Decoupage Solagne

[solagne]

kochana jesteś mi też się podoba a to chyba najważniejsze

[elianka]

jak Ci się podoba to najważniejsze. zostaw jak jest buźka

[bydgoszczanka]

No tak kamilcia, cos mi um ysl przycmilo, ze sama o tym nie pomyslalam . Solange a rameczka cudna .

[solagne]

bydgoszczanko masz ładne prace podobają mi się

[elianka]

bydgoszczanko, podobają mi się twoje listki na ścianie, super motyw czekam kiedy założysz własny wątek i pokażesz coś jeszcze

solagne- przymierzam sie do zmałpowania lampy TŻ tez jest za. on tez nie lubi naszego żyrandola

[solagne]

wczoraj pół dnia siedziałam nad krzesłem do mojej pracowni którą zamierzam sobie urządzić w domku niestety lakier się pożarł z farbą i z pięknego(no powiedzmy) krzesła wyszło paskudztwo... tata mówi że teraz to wygląda jak antyk no i teraz mi pszyjdzie wziąść w łapki szlifierke ... ach ta moja głupota niezna granic więc chyba sobie dam narazie spokuj i węzmę się za porządki w domku

[elianka]

a co się porobiło? bo mi czasami sie spurchlało i odłaziło płatami (błeeee) może się da zeskrobac szpachelka i pomalowac jeszcze raz?

[solagne]

całe pociemniało a miejscami się jakby poprzypalało no tak to wygłąda teraz hmm na opał bedzie dobre miałam zamiar do tego zrobić decu poduszke ale narazie zapał mi odszedł

[solagne]

a to część przed lakierowaniem i mój pomocnik a marszczenia są specjalnie ach przynajmniej tło mam ładne

[Beaux]

Nie wiem czemu wcześniej nie zauważyłam Twojego wątku! Szczena mi gdzieś do piwnicy opadła, a że mieszkam na IX piętrze, to wyobraź sobie, jak gruchnęło, gdy się w końcu zatrzymała Świetnie dobierasz motywy do dekorowanych przedmiotów, kłaniam się w pas, bo ja mam z tym największy problem! Bardzoooooooooo podobają mi się Twoje prace, domagam się kolejnych

[elianka]

hmm faktycznie nie najlepiej to wygląda. czyli- szlifierka w dłoń może któryś z twoich mężczyzn Cie wyręczy? bo kształt krzesełko ma fantastyczny i motyw z serwetek tez przesympatyczny, och szkoda że się zepsuło... nie wiesz dlaczego? żebyś potem drugi raz nie miała kłopotów

[solagne]

dzięki za ciepłe słówka Beaux narazie mam podłamke przy tym krześle ty ślicznie zrobiłaś tą swoją skrzyneczke no i garnuszki super moja babcia zamknęła szafke na klucz i powiesiła kartke z napisem " wara od garnków" tylko niewiem czy to aluzja do moich decu czy zdolności kulinarnych a dla ciebie

[elianka]

chyba chodzi o decu... moja mama tez taką powiesiła hihi

[solagne]

[Beaux]

Napisane przez solagne

dzięki za ciepłe słówka Beaux narazie mam podłamke przy tym krześle ty ślicznie zrobiłaś tą swoją skrzyneczke no i garnuszki super moja babcia zamknęła szafke na klucz i powiesiła kartke z napisem " wara od garnków" tylko niewiem czy to aluzja do moich decu czy zdolności kulinarnych a dla ciebie

Nie przejmuj się, u mnie jest to samo. Najpierw Mamuśce spodobało się moje hobby, ale z czasem to się zmieniło - wszystkie kraki, farby, lakiery itd., które miałam w pokoju pod ręką zapakowała w plastikową skrzynkę i wyniosła do pakamery. Gdy się za coś wezmę wchodzi do pokoju i rzuca coś w stylu "znów ten bajzel? ogarnęłabyś to jakoś", nie dociera do niej, że muszę mieć wszystko przy sobie. Ostatnio nawet wpadła na pomysł, by posprzątać w pakamerze (w której nie robiłyśmy porządków od ok. 10 lat), taka niby delikatna aluzja, bym z całym moim kramem tam wylądowała Doszło nawet do tego, że jak Mamuśka chce coś wyrzucić, a ja jej mówię, żeby nie wywalała, bo ja to jakoś wykorzystam, to zmienia zdanie i stwierdza, że może to się jednak przyda... No i nie wiem czy mówi na serio, czy to aluzja do moich zdolności a propos decu (czyt.: uważa, że zrobię z tego jakiegoś totalnego gniota) - czyli podbnie jak z Twoimi garnkami

[solagne]

boże jakbym miała na moich liczyć... dziwnym trafem jak mnie z pędzlem widzą to nagle małą na spacer chcą zabierać albo coś mają do zrobienia a przyczynę już znam lakier był nitro a farba benzynoekstrakcyjna czy jakoś tak tata powiedział że mogło się nawet zapalić... wsumie niemusiałabym na nie patrzeć

[solagne]

oj beaux nie każdy lubi takie rzeczy naprzykład moja babcia uważa że powinnam się zajmować praniem ,sprzątaniem, gotowaniem a nie tracić czas na głupoty które i tak trzeba będzie powyrzucać naszczęście mamy to forum na kturym zawsze nam powie pare miłych słowek

[elianka]

no cóż moja babcia uważa że powinnam wyjść za mąż. nieważne za kogo byle szybko babcie juz takie są. ale się nie zrażaj. nie wiecie gdzie sa moje kluczyki od samochodu....?

[solagne]

oby tylko kluczyki , gdzie samochód

[elianka]

na parkingu kluczyki gdzies sa , jest do nich przyczepiony pluszowy misiak, więc powinnam zapytac chyba swojego kota... echh mam jeszcze pół godziny na znalezienie ich

[solagne]

ja czekam aż macak się obudzi potem obiadek i na polko może coś pokombinuje z krzesłem u nas jak coś się zgubi to pytamy macaka ona zawsze wie a najlepiej wie gdzie tata schował pieniążki co najbardziej przydaje się mamie czyli mnie

[Beaux]

Napisane przez elianka

no cóż moja babcia uważa że powinnam wyjść za mąż. nieważne za kogo byle szybko babcie juz takie są. ale się nie zrażaj. nie wiecie gdzie sa moje kluczyki od samochodu....?

Kochana ja mam potrójnie gorzej od Ciebie, bo mam 3 babcie i każda mówi to samo (trzy, bo ś.p. Dziadek był żonaty 2 razy, a macochę mojego ś.p. Taty traktuję jak prawdziwą babcię - tak dla wyjaśnienia sprawy całej). Jedna różnica: babcie uważają, że ma być:
a) Polak
b) bogaty
c) przystojny
i na szarym końcu...
d) dobry dla mnie.
Zamiast takiego szukać, wolę decu

[solagne]

moja siępyta a wy jeszcze razem? i on wytrzymuje? ach cała babcia

[elianka]

też mam trzy babcie ( rozwód rodziców, rodzice ojczyma sa dla mnie jak prawdziwi dziadkowie) ale tylko jedna babcia ma takie zapędy... moja babcia to niestety przedstawicielka brygady mohesowych beretó, więc polal to oczywiste, bogaty, przystojny i dobry dla mnie niekoniecznie :/ na moja niekorzyść przemawia fakt że studiuje dwa kierunki na raz (zajmuje sie głupotami) ona w moim wieku miała już dwoje dzieci i pracowała... echh paranoja

sol- powodzenia z krzesłem, bo ma duży potencjał duża Buźka dla wszystkich i jeszcze jedna gratis dla macaka

ide szukac tych przeklętych kluczyków

[Beaux]

Napisane przez solagne

oj beaux nie każdy lubi takie rzeczy naprzykład moja babcia uważa że powinnam się zajmować praniem ,sprzątaniem, gotowaniem a nie tracić czas na głupoty które i tak trzeba będzie powyrzucać naszczęście mamy to forum na kturym zawsze nam powie pare miłych słowek

He he moje Matczysko stara się mnie nie dopuszczać do takich rzeczy jak sprzątanie, pranie itd., ale jak tylko wyłapie, że zabieram się za decu, to natychmiast rzuca "może byś posprzątała/pozmywała/poprasowała, zamiast zajmować się głupotami...?!". Masz rację, dobrze że jest to Forum, przynajmniej pożalić się możemy i wzajemnie podbudować ego, które rodzinka potrafi zdegradować do krytycznego poziomu...

[Beaux]

Napisane przez elianka

też mam trzy babcie ( rozwód rodziców, rodzice ojczyma sa dla mnie jak prawdziwi dziadkowie) ale tylko jedna babcia ma takie zapędy... moja babcia to niestety przedstawicielka brygady mohesowych beretó, więc polal to oczywiste, bogaty, przystojny i dobry dla mnie niekoniecznie :/ na moja niekorzyść przemawia fakt że studiuje dwa kierunki na raz (zajmuje sie głupotami) ona w moim wieku miała już dwoje dzieci i pracowała... echh paranoja

sol- powodzenia z krzesłem, bo ma duży potencjał duża Buźka dla wszystkich i jeszcze jedna gratis dla macaka

ide szukac tych przeklętych kluczyków

Wątek nam się przerodził na bardziej plotkowy, ale w końcu i tak wszystko oscyluje wokół decu, więc chyba się nikt nie przyczepi Moje babcie kategorycznie od moheru się odcinają, ale coraz więcej wspólnych cech z w/w w nich odnajduję... Na dodatek w niedzielę będzie u mnie "zjazd Matuzalemów" (czyt.: babcie + chłopak jednej z babć wpraszają się na niedzielny obiad). Ciekawe jak skomentują moje najnowsze poczynania decu? Sol jeśli nie masz nic przeciwko temu, jeśli babcie powiedzą coś wartego zacytowania, to po niedzieli zdam tu relację

[elianka]

ja akurat z rodzinka nie mam problemów, moaja mama uwielbia wszystko co wytworze, nawet jak mi coś nie wyjdzie i chce to poprawić albo "podkranować " to ona nie pozwala i zabiera wszystkie nieudałki

[elianka]

znalazłam kluczyki... były pod kaloryferem, dobrze zrobiłam, że spytałam kota, wszystko wyśpiewał. zreszta to nie pierwszy jego kontakt z tymi kluczykami

[Beaux]

Ja tak narzekam na moją Mamuśkę, ale przyznać muszę, że od czasu do czasu potrafi jakieś miłe słowo powiedzieć a propos moich wytworów. Może dzięki jej krytyce będzie coraz lepiej, ale co jak co, to ---sorry Mamo--- ważniejsze dla mnie jest Wasze zdanie, bo w końcu też się tym zajmujecie, potraficie wypatrzeć niedoróbki, nakierować na właściwy tor i to się chyba najbardziej liczy

elianka znalazłaś kluczyki? Edit: byłaś szybsza

[solagne]

ja lubie wątki plotkowe i niemam nic przeciwko ha macak się obudził więc was opuszczam