Migrenowe bóle głowy...

[harrietta]

Migrena to paskudna rzecz. Na szczęście ja mam takie 1 dniowe, ale za to potrafią się zacząć w najmniej odpowiednim czasie . Kiedyś trafiła mi się jak jechałam samochodem ale na szczęście byłam blisko domu więc zdążyłam zanim zaczęła się na dobre. Mając zaburzenia widzenia nie da się prowadzić .
Kilka razy do roku miałam napady migreny ale od kilku lat praktycznie nie jadam słodyczy (jakoś tak organizm sie nie domaga ) i dopiero po jakimś czasie się zorientowałam, że napady migreny nie są juz tak częste. Teraz mam raz na rok albo i rzadziej - juz nawet nie pamietam kiedy ostatnio miałam - i oby tak dalej .

[natalia2281]

Witam. Ja też mam podobne problemy. Często boli mnie głowa. Zaczeło sie jakieś 5 lat temu i boli prawie codziennie. wszystkie badania w porzadku, latam po lekarzach i nic z tego nie ma. ostatnio boli mnie dod. tył głowy aż do karku. miała któraś z was podobnie? nie wiem juz co mam robić

[Nicość]

Pisałam na tym forum rok temu.
Mialam tak silne bóle migrenowe, że już nie dawałam rady,wszystkie badania były w porządku, a ja męczyłam się coraz bardziej. Lekarze byli bezsilni.
W końcu dostałam leki psychotropowe ( ich zadaniem było rozluźnienie mięsni szyjnych) i bóle zniknęly jak ręką odjął. Już nie pamiętam jak to jest,gdy głowa boli
Są też i minusy: jestem lekko zakręcona, nie pracuję zawodowo bo nie jestem w stanie, jest mi wszystko obojetne, bo żyję beztrosko na totalnym luzie, no ale chce się nacieszyć tym luksusem,jakim jest nieodczuwanie bólu

Czasami takie leki pomagają, zwłaszcza wtedy,gdy wyniki badań są w normie, brak przyczyny powstawania migren - to może być przenoszona nerwica, ktorej skutkiem jest migrena.

[basienka0]

Witam wszytskich.Chciałam sie poradzic ...bo już naprawde nie mam sily. Od 2 lat boli mnie głowa. Jest to ból uciskowy, w skroni po lewej albo po prawej stronie.Występujący bardzo czesto co 2 , 3 dni.. róznie, teraz juz tydzien męczy mnie cały czas. Miałam robione bardzo duzo badan w tym rezonans gdzie wyszły "tylko" chore zatoki. Dodam jeszcze ze bol zaczął sie dokładnie 3 tygodnie po tym jak rzuciałam palenie, chocicaż nie wiem czy to ma cos z tym wspólnego. Chodze od lekarza do lekarza a przyczyny bólu dalej nie znam.Tabletki przeciwbólowe pomagaja tylko wtedy jak wezme je zaraz jak poczuje ból, chcociaż też nie zawsze.Macie jakies pomysły co to może być? trace juz nadzieje, ze kiedykolwiek pozbede sie tego bólu..

[martyna55]

Ja migrenowe bóle głowy miewałam przez 10 lat straszny ból, nie funkcjonowałam przez ok 3 dni w tygodniu, miałam omdlenia, zawroty głowy, nie widziałam na oczy, tragedia ! najeździłam się po specjalistach i za każdym razem dostawałam inne leki i słyszałam " nieuleczalna choroba" no i już się pogodziłam z tą myślą ale raz, będąc na wycieczce w Indiach poznałam lekarza, polaka, który wyjechał do Indii leczyć przy pomocy medycyny naturalnej. Ciężko było mi się przekonać, bo przez 10 lat leczyłam się tylko przy pomocy lekarstw no ale wzięłam 10 zabiegów z akupunktury i kolejne bóle były słabsze o dziwo. Przy wyjeździe lekarz zaproponował mi żebym kupiła rezonator biofotonowy bo on ma końcówkę która działa jak bezbolesna akupunktura a do tego powinien mi na stałe wyleczyć bóle.. no więc wyobraźcie sobie co mogłam sobie myślec jak przez 10 lat słyszałam, że tego nie da się wyleczyć ! ale kupiłam, bo to była moja ostatnia nadzieja, no i rzeczywiście, wszystko jest w porządku, od pół roku zero bólów !
Pozdrawiam

[zlosliwiec]

Napisane przez martyna55

Ja migrenowe bóle głowy miewałam przez 10 lat straszny ból, nie funkcjonowałam przez ok 3 dni w tygodniu, miałam omdlenia, zawroty głowy, nie widziałam na oczy, tragedia ! najeździłam się po specjalistach i za każdym razem dostawałam inne leki i słyszałam " nieuleczalna choroba" no i już się pogodziłam z tą myślą ale raz, będąc na wycieczce w Indiach poznałam lekarza, polaka, który wyjechał do Indii leczyć przy pomocy medycyny naturalnej. Ciężko było mi się przekonać, bo przez 10 lat leczyłam się tylko przy pomocy lekarstw no ale wzięłam 10 zabiegów z akupunktury i kolejne bóle były słabsze o dziwo. Przy wyjeździe lekarz zaproponował mi żebym kupiła rezonator biofotonowy bo on ma końcówkę która działa jak bezbolesna akupunktura a do tego powinien mi na stałe wyleczyć bóle.. no więc wyobraźcie sobie co mogłam sobie myślec jak przez 10 lat słyszałam, że tego nie da się wyleczyć ! ale kupiłam, bo to była moja ostatnia nadzieja, no i rzeczywiście, wszystko jest w porządku, od pół roku zero bólów !
Pozdrawiam

A świstak siedzi i zawija w sreberka...

[Binoche]

Nie ma czegoś takiego jak ból bez powodu. Problemem są lekarze konowały, którzy rzadko kiedy skierują cię na naturalne rozwiązania, terapie manualne, ziołolecznictwo. Historia psychotropów na rozluźnienie mięśni szyi to już kuriozum. Wiedząc jaki masz problem, czy próbowałaś masaży, ale w jakiejś konkretnej ilości ?

[monghe]

Nie wiem co się dzieje z tymi lekarzami, ale są coraz gorsi. Najlepiej wszystko by załatwili tabletkami przeciwbólowymi. Też słyszałam że są specjalne zioła na bóle głowy, zaleca się też masaże czy akupunkturę. Nawet gdzieś przeczytałam o tym że niektórzy stosują medytację lub autohipnozę by zniwelować ból siłą umysłu i kontrolując swoje odczucia.. Moja mama znowu była jakiś czas temu na pokazie tego rezonatora biofotonowego i się zastanawia nad zakupem bo twierdzi że taki super. A ja nie wiem co o tym myśleć.

[katarzynka1978]

Ze sposobów całkowicie naturalnych, kawa z imbirem i cynamonem, ale to działa tylko na samym początku, gdy dopiero zaczynam czuć, że "coś się kręci", ten sposób pomaga też mojej mamie, która bóle migrenowe ma przez całe życie i po której je chyba odziedziczyłam. Przy pierwszych oznakach zbliżającej się migreny, zaparzam sobie kubek prawdziwej kawy ze szczyptą cynamonu i imbiru (używam suszonego).To pomaga.

[monghe]

Tylko z tą kawą trzeba uważać, jednym pomaga a u innych osób kawa, podobnie jak różnego rodzaju herbaty właśnie wywołują bóle głowy

[Karolina88888]

a może wystarczy sprawdzić dietę?
http://www.udietetykow.pl/zywienie-w...-bolach-glowy/

[CzachaDymi666]

Od dziecka mam bóle głowy. Zdiagnozowano u mnie migrenę z aurą. Niewiele rzeczy w sumie pomaga. Nauczyłam się jednak rozpoznawać wywoływacze. Prowadziłam sobie dziennik. Zapisywałam kiedy boli, po jakim jedzeniu, jaka temperatura, jakie ciśnienie, cykl miesięczny itp.
Odkryłam, że boli jak wieje wiatr, przed burzą, czyli jak zmienia się ciśnienie atmosferyczne. Tuż przed okresem. Po stresie. Jak śpię za krótko lub za długo. Po czarnej herbacie, czerwonym winie, tłustych potrawach, czekoladzie i ostrych przyprawach. Zbadałam się. Zaczęłam brać leki na nadciśnienie. Nigdy nikt nie podejrzewał, że mogę mieć wysokie, gdyż jestem bardzo szczupła, czy wręcz chuda. Zaczęłam unikać rzeczy, które wywołują bóle. Przestałam brać tabletki antykoncepcyjne. I kupiłam sobie kota. Odstresowuje. Na większe ataki (zdarza mi się zemdleć z bólu) biorę cinnie. Jednak najczęściej wystarczy ketonal. Najważniejsze to nie dopuścić do tego, by zaczęło bardzo boleć. Nie należy jednak brać leków na własną rękę, gdyż można wpaść w tak zwaną pułapkę lekową. Im więcej leków się bierze tym bardziej boli, albo się uzależnić. Przestajesz brać leki i pojawia się ból z odstawienia.Więc na prawdę ostrożnie z lekami bez recepty. Akupunkture odradzam, strata czasu i pieniędzy. Podobnie jest z botoksem. Zioła też średnio działają, czasami pomaga melisa i rzeczy obniżające ciśnienie krwi jak sok z aronii, czarnej porzeczki, czarnego bzu. Niektórym pomagają masaże. Mnie średnio akurat, choć jak jestem odprężona łatwiej mi zasnąć. Naprawdę najlepsza jest cisza, ciemność i izolacja od zbyt intensywnych zapachów oraz świeże powietrze.

[szukajaca drogi]

Ja również mam migreny z aurą. Ataki najczęściej są tak mocne, że nie jestem w stanie funkcjonować (od 3 do 5 dni jestem wycięta z życia). Mam torsje, a w najgorszym przypadku mdleję. Byłam leczona przez jakiś czas, później moja druga ciąża wyleczyła mnie z bóli na okres 3 lat. Teraz na powrót zaczęłam się zmagać z tym umilaczem czasu ;/ Najważniejsze w walce z tym schorzeniem jest wyeliminowanie tych czynników, które nam szkodzą!- jak słusznie zauważyła moja poprzedniczka. Ja również reaguję na warunki atmosferyczne oraz czynniki stresogenne. Nim sięgnę po środek przeciwbólowy, to stosuję naturalne metody które pomagają, aczkolwiek nie zawsze. Najbardziej odpowiednią formą jest dla mnie zrobienie masażu głowy ciepłą wodą (ciepło rozszerza kurczące się naczynia, które wywołują ból głowy), do tego soki naturalne z czarnych owoców oraz sok z dyni i buraka. A gdy to nie pomaga pozostają środki farmakologiczne

[CzachaDymi666]

Mnie się często zdarzało zemdleć z bólu. Ale najczęściej po omdleniach dość szybko przechodziło. Właśnie tak jak zauważyłaś szukająca drogi pomagają ciepłe masaże, ja czasami po takim zawijam się koc, przykrywam bolącą stronę i to przynosi ulgę. Przyjęło się, że zimne okłady pomagają, ale u mnie tylko wzmagają ból.

[kropeczka74]

Cześć dziewczyny
Czy któraś z Was próbowała tego: http://pl.wikipedia.org/wiki/Propranolol
Długo cierpiałam na migrenowe bóle głowy, aż któregoś dnia powiedziałam BASTA!! Znaleźliśmy dobrego neurologa, który po zrobieniu kilku bardzo podstawowych badań oraz przeprowadzeniu ze mną wywiadu przepisał mi ten prosty, tani ale jakże skuteczny lek. Dawkę dopasowuje lekarz, w zależności od tego co pokaże wywiad. Ja brałam przez 3 miesiące i teraz nie wiem co to migrena. Owszem, czasem boli mnie głowa, ale rzadko i pomagają standardowe tabletki. Teraz profilaktycznie biorę go wtedy gdy mam jakąś nerwówkę w pracy, jakiś stres się szykuje..
Byłam u kilku innych neurologów, którzy próbowali mnie przekonać, że do migreny trzeba się przyzwyczaić i umieć z nią żyć, TEN neurolog dosłownie załamał ręce. Lek nie powoduje otumanienia, senności, ale jednocześnie wycisza i uspokaja. Dla mnie to jest CUD za 4 zł. Jest to lek wydawany na receptę.

[78moni78]

Witaj SzaraMyszko
Mam 35 lat i z "Chorobą Księżniczek" borykam się od 20 lat.
Kiedyś nie pomagało mi nic,lekarze rozkładali ręce i powtarzali,ze muszę nauczyć się z tym żyć. Ataki trwały od kilku godzin,do 2 lub 3 dni. Wtedy ratował mnie cichy,ciemny pokój,bo leki nie pomagały. Ból bywał tak silny,ze marzyłam o tym,żeby stracić przytomność. O spaniu nie było mowy. Byłam wykończona,a moje życie zaczęło przypominać próby przetrwania w oczekiwaniu na kolejne ataki. Tomograf komputerowy,EEG i inne badania na szczęście nie wykazały żadnych niepokojących zmian i to upewniło tylko lekarzy,że to typowy "Globus". Co do leków próbowałam przeróżnych. Swojego czasu pomagała mi mieszanka Efferalganu z kodeiną(ale teraz dostępny jest jedynie na receptę) z np podwójnym Nurofenem. Zioła na migrenę nie działały. Potem Ciotka ze Szwecji podsyłała mi lek dostępny tam bez recepty....działał cuda.Zabrałam opakowanie do swojego neurologa,ale ten stwierdził tylko,ze w Polsce taki lek nie istnieje w jednej pigułce i dobrał mi kilka leków o podobnym składzie-pomogło
Problem w tym,że na te wszystkie farmakologiczne cuda ,uodparniamy się i po jakimś czasie przestają pomagać.
Wiesz co mi pomogło? Ciąża Migrena u wielu kobiet występuje na skutek zaburzeń hormonalnych,a ciąża i poród to nic innego jak "reset" hormonalny dla organizmu kobiety. W moim przypadku,jak się okazało,taki reset pomógł mi i od 13 lat migreny nie dokuczają mi tak jak kiedyś.
Nie namawiam oczywiście,na zajście w ciążę w ramach leczenia....póki co,trzeba pamiętać o diecie(unikać czekolady,serów pleśniowych,niektórych cytrusów i produktów nafaszerowanych konserwantami....no i alkohol)
Nie twierdzę też,że ciąża załatwiła całą sprawę raz na całe życie,bo migreny po kilku latach wróciły,ale ataki są dużo rzadsze,mniej męczące,trwają krócej....właściwie od zawsze miałam tzw. migreny z aurą(mroczki,zawroty głowy,nieostre widzenie itd. tuż przed atakiem),dlatego teraz kiedy tylko pojawiają się pierwsze oznaki,biorę Solpadeinę musującą x2 i Nurofen forte i po problemie
Pozdrawiam i życzę szybkiego uporania się z "Chorobą Księzniczek"

[Ciawa]

Mam ten sam problem. Polecam tabletki przeciwbólowe Cinie, niestety są drogie i można je kupić tylko na receptę. Mnie i mojej mamie pomagają..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Tigana7]

Od kilkunastu lat walczę z migreną z aurą. Ostatnio ataki się nasiliły (5 dni w tygodniu), więc skierowano mnie na rezonans magnetyczny głowy z badaniem naczyń krwionośnych i okazało się, że mam zwężenie dwóch tętnic w mózgu, co może mieć wpływ na dokrwienie mózgu.
Neurolog przepisała mi Cinnarizinum na zaburzenia naczyniowe i ...podziałało! Miewam bóle głowy ale o wiele rzadziej, bez mdłości i zawrotów głowy. Biorę raz dziennie w południe 1 tabletkę 25mg. Przy czym tabletki nie są drogie i raczej nie mam skutków ubocznych - czasem ciśnienie mi bardziej spada, więc nie radzę brać tabletki wcześnie rano. Może warto zapytać swojego neurologa o takie rozwiązanie? Życzę powodzenia w walce z migrenami

[deltadora]

Na szczęście nie mam migreny, nie boli mnie aż tak bardzo jak tu opisujecie. Miewam bóle głowy związane z moim "koślawym" kręgosłupem Nie dawno odkryłam skuteczne dla mnie tabletki zawierające ibuprofen i paracetamol w jednym.

[izyda30]

Ibuprom za słaby, paracetamol wcale nie działa jeśli o mnie chodzi. Na migrenę pomagają tryptany jak to już Ciawa zauważyła. Jednak nie każdy ból głowy to migrena i jeśli to zwykły ból to spoko, nawet kawa pomoże w odpowiednim momencie wypita .
Deltadora, kręgosłup i nawet drobny z nim problem może być przyczyną bólu głowy, kiedyś ból promieniował mi aż do nadbrzusza, do tego stopnia że musiałam robić gastroskopię bo lekarz podejrzewał wrzody żołądka.

[deltadora]

Tak wiem o tym , odcinek szyjny powoduje te bóle. A spróbuj tych tabletek bo to połączenie tych dwóch substancji przeciwbólowych.

[izyda30]

Wyć mi się chce , dziś mi głowa pęka od rana, zaczęło się drobnymi zawrotami i sennością, myślałam że coś z pogoda, grzecznie wypiłam kawę i się zaczęło na dobre. Nic nie działa, nawet moje leki , pewnie za późno wzięłam . Najgorsze że przede mną jeszcze 1,5h siedzenia przy kompie a i tak prawie nic nie widzę

[deltadora]

Przy pracy przed komputerem nie trudno o ból głowy czy kręgosłupa.....niestety. Mnie boli i to i to Ale na szczęście jeszcze na głowę pomagają tabletki dostępne bez recepty.

[izyda30]

Oj zgadza się , mało siedzę rekreacyjnie, tylko tyle ile muszę, brakuje mi pogawędek i zwiedzania sieci ale cóż....trzeba się ograniczać, starość mnie chyba dopada. Od tamtej pory spokój więc pozwoliłam sobie zajrzeć

[deltadora]

Napisane przez izyda30

Wyć mi się chce , dziś mi głowa pęka od rana, zaczęło się drobnymi zawrotami i sennością, myślałam że coś z pogoda, grzecznie wypiłam kawę i się zaczęło na dobre. Nic nie działa, nawet moje leki , pewnie za późno wzięłam . Najgorsze że przede mną jeszcze 1,5h siedzenia przy kompie a i tak prawie nic nie widzę

To tez prawda, jak późno weźmiemy leki, głowa na dobre się rozboli i potem trudniej pozbyć się tego bólu, dlatego staram się od razu jak zaczyna boleć mi głowa połknąć tabletkę.

[AmandaSu]

Od kilku lat zmagam się z migreną z aurą. Ataki bywały różne - bywały tygodnie, że zdarzały się raz a bywały i takie, że męczyłam się codziennie. Ostatnio byłam u mojego lekarza rodzinnego, który powiedział mi, że była u niego firma medyczna, która oferowała produkt oparty na metodzie TENS (poczytajcie). Kupiłam urządzenie i zaczęłam stosować. Powiem wam jedno - życie bez tabletek przeciwbólowych jest możliwe. Poczytajcie - produkt się nazywa Pain Gone.

[izyda30]

Nie wierzę w takie cuda, ostrzegano nas wszędzie żeby bez zgody lekarza nie stosować żadnych cudownych metod. Jestem z natury sceptyczna a to nie pomaga, być może nie podziałały dlatego na mnie takie metody jak joga, akupunktura czy masaż .

[AmandaSu]

Też zazwyczaj jestem zdystansowana do tego rodzaju nowych rzeczy, szczególnie gdy chodzi o moje zdrowie czy zdrowie mojej rodziny. Tylko jak już boli to człowiek często ma tak, że sięga po diametralne środki. Powiem szczerze, że zanim zdecydowałam się na takie rozwiązanie to przewertowałam masę materiałów, które świadczyły o pozytywnym wpływie TENS. Ja tylko mówię... Warto spróbować, ja nadal żyję i mam się dużo lepiej.

[MsZet25]

Hej.

Jeżeli moje pytanie nie jest w dobrym dziale, to proszę o przeniesienie.

Dwa lata temu stwierdzono u mnie napięciowe bóle głowy (mam 19 lat). Dostałam tabletki, ale bardzo źle się po nich czułam i bez kontaktu z lekarzem je odstawiłam. Leki nie działały, przy każdym stresie, lub sytuacji silnie emocjonalnej bolała mnie głowa. Ból był nie do zniesienia, było mi niedobrze, miałam mdłości, zawroty głowy i nadwrażliwość słuchową.
Od pewnego czasu mam mniej stresów więc i ból występuje rzadziej.

Moje pytanie brzmi: Jak sobie radzić z takimi napadami bólu ?
Ból występuje głównie wtedy gdy opadną już emocje i jestem spokojniejsza, ale pojawia się zarówno przy tych negatywnych jak i tych pozytywnych emocjach Oczywiście mogę sięgnąć po tabletki, ale one nie pomagają na dłuższą metę, działają max 2 h i to jak wezmę 2 na raz. Proszę o rady, bo ból mnie wykańcza

[izyda30]

Jednak warto iść z tym do lekarza, może do psychiatry, niekoniecznie neurologa? Przecież nie możesz tak reagować całe życie, musi być jakiś sposób żeby się tego pozbyć. Czasem psychoterapia może bardzo pomóc.