2006-10-30, 11:50 | #91 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomo¶ci: 2 157
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
To chyba raczej on Ciê doceni, gdy siê oka¿e, ¿e nagle sam sobie musi wypraæ skarpetki i ugotowaæ obiadek - tylko ¿e wtedy mo¿e byæ za pó¼no. A jaki ³askawy - po ¶wiêtach siê wyprowadzi... A co??? Boi siê, ¿e karpika nie dostanie??? Dziewczyno - jestes m³oda - zadbaj w koñcu o siebie, a nie o jakiego¶ darmozjada!!!
__________________
Psy maj± w³a¶cicieli - koty maj± s³u¿±cych |
|
2006-10-30, 11:58 | #92 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomo¶ci: 12 459
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Aniu, daj sobie i jemu czas. Przemy¶lcie wszystko raz jeszcze.
Obecnie niedowyobra¿enia jest dla mnie sytuacja, zeby to czy kocham swojego T¿a wymaga³o zastanowienia. Ale wiem, ¿e jak jest strasznie kiepsko i ¼le, to ta mi³o¶æ siê wypala...... czasem mo¿na j± jeszcze wskrzesiæ a czasem ju¿ nie. Zyczê powodzenia. Informuj nas na bie¿±co o postêpach w sprawie. Trzymaj siê |
2006-10-30, 12:18 | #93 |
Zadomowienie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Gdy przez d³ugi czas dzieje siê ¼le, druga strona dostarcza tylko rozczarowañ i bólu to jednocze¶nie tym samym niszczy uczucia, pewno¶æ. Jednak na my¶l o tym, ¿e mo¿e byæ dobrze, w wielu przypadkach jest siê sk³onnych do odbudowania mi³o¶ci. Za tym przecie¿ siê têskni. I w³a¶nie to jest powodem rozterek, nadzieja, ¿e mo¿liwa jest poprawa czy racjonalne spojrzenie na to co kto¶ nam zrobi³/robi i na co go staæ, obawy z tym zwi±zane.
|
2006-10-30, 12:24 | #94 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
|
|
2006-10-30, 12:25 | #95 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
|
|
2006-10-30, 17:29 | #96 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomo¶ci: 11
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
moj pierwszy post na tym forum.
powiem szczerze , bez ogrodek. oboje jestescie niedojrzali, jak to mozliwe zeby przez 9 lat sie " nie dotrzec"? stanowicie rodzine, wedlug mnie patologiczna. maz sobie lata po nocy, zona na to pozwala, pewnie wraca pijany jak to na dyskotekach. do tego jawne zdrady, bicie sie nawzajem. z tego co widze, to na pewno taka bijatyka nie byla pierwsza w waszym domu, skoro tak latwo ci przyszlo ja zniesc. a najgorsze jest to, ze obserwuje to dziecko i ani razu nie zastanowilas sie nad jego biedna, zszarpana psychika, tylko myslisz o sobie i mezu. z doswiadczenia , tego co obserwuje to wiem, ze tacy ludzie jak wy maja w ogole male szanse stworzenie normalnego domu z kimkolwiek. on zawsze bedzie lawirantem i dziwkarzem, a ty awanturnica. niektorzy nigdy nie dorastaja, cierpia na tym tylko bogu winne dzieci |
2006-10-30, 17:59 | #97 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
Jak tak dalej bêdziesz pisaæ to bêdzie to twój pierwszy i ostatni post . Jak nie masz nic konstruktywnego do dodania to po prostu nic nie pisz. anka766 potrzebuje dojrza³ej porady i wsparcia a nie obrazania. A swoj± drog± ten post ¶wiadczy jedynie o tym jak bardzo TY jeste¶ niedojrza³a i nie szanujesz innych ludzi. Aniu pozdrowienia, trzymaj siê i nie zwracaj uwagi na g³êboko nieszczê¶liwe osoby które chc± siê dowarto¶ciowaæ dokuczaj±c innym. |
|
2006-10-30, 18:17 | #98 |
Zadomowienie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
|
2006-10-30, 21:22 | #99 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomo¶ci: 11
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
drogie kobiety, pisze wprost wieloletnie doswiadczenie, codziennie podobne przypadki. dla scislosci pracuje w poradni psychologicznej pytajac o zdanie kazdego innego psychologa, oprocz teorii, uslyszycie miedzy innymi i potwierdzenie moich slow.
nie pisze tego jako krytyk a jako specjalista. najwazniejsze jest mowic o problemie konkretnie bez uzywania eufemizmow |
2006-10-30, 21:44 | #100 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomo¶ci: 8 001
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
dla ¶cis³o¶ci jak widaæ wszyscy psychologowie s± tacy sami
Twój post w tym w±tku jest zbêdny dziwczyna prosi³a o radê a nie o krytykê je¶li prowadz±c terapiê nazywasz ludzi"dziwkarzami i awanturnicami" to .......... ehhhhhhhhhh szkoda s³ów................ ale z tego co piszesz prawdopodobnie krzywdzisz ludzi którzy przychodz± do Ciebie po pomoc a dla ¶ci¶³o¶ci jeste¶my z tej samej bran¿y.................. |
2006-10-30, 22:04 | #101 |
Zadomowienie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Wybacz sniezynkooo , ale mówi±c jak lubisz bez ogródek, oba twoje posty rozbawi³y mnie setnie
|
2006-10-30, 22:10 | #102 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
neska951 zgadzam siê z Tob±, jest taki dowcip o szewcu . |
|
2006-10-30, 22:28 | #103 |
Rozeznanie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Tak mi siê zrobi³o po tym jak dzi¶ wesz³am znów na ten w±tek. Czytam sobie pierwszy post ¦nie¿ynki i my¶lê sobie "oj dziewczynko jaka jeszcze przed Tob± w ¿yciu d³uga droga" Czytam drugi i oczy ze zdumienia przecieram. NORMALNIE NIE WIERZE dziewczyny. Chyba muszê juz i¶æ spaæ bo mam omamy wzrokowe.
¦nie¿ynko, czy ty chcesz powiedzieæ, ¿e¶ absolwentka psychologii? Mo¿e z kursu ESKK? Z ca³ym szacunkiem dla tej szko³y |
2006-10-31, 00:26 | #104 |
Wied¼ma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomo¶ci: 12 013
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Bardzo ciê¿ki jest Twój post i powa¿ny problem, Aniu.
¯adna z nas nie jest w stanie daæ Ci jednoznacznej odpowiedzi, choæ ka¿da stara siê pomóc, jak potrafi. Ostateczn± decyzjê podejmujesz wy³±cznie Ty, wiêc potraktuj moj± odpowied¼ po prostu jako kolejny punkt widzenia. Po pierwsze: nie s±dzê, by kobieta mia³a prawo uderzyæ mê¿czyznê. Oczywi¶cie znaczy to równie¿, ¿e mê¿czyzna nie ma prawa uderzyæ kobiety. Mamy równouprawnienie i w obu przypadkach jest to naruszenie nietykalno¶ci osobistej drugiego cz³owieka i jest sprzeczne z prawem. Po drugie: rozwi±zywanie konfliktów za pomoc± krzyku to najgorsze mo¿liwe wyj¶cie, ale niestety, kiedy tkwi siê wewn±trz nie sposób siê opanowaæ. Znam to Po trzecie: (i tu ju¿ odnoszê siê bezpo¶rednio do Twojej sytuacji) zachowuj±c siê biernie stawiasz siê w coraz goszej sytuacji. Oddajesz swojemu ma³¿onkowi ca³kowit± w³adzê nad wydarzeniami, pozwalasz za siebie decydowaæ i sob± kierowaæ. Zabiera Ci to mo¿liwo¶æ popchniêcia spraw w kierunku, w którym chcesz, aby zmierza³y. Odziera Ciê to nie tylko z szacunku mê¿a, ale i z szacunku do siebie samej - cz³owiek realizuje siê przez dzia³anie, nie przez podleganie dzia³aniu innych. Nie oddawaj mu ca³kowitej w³adzy - podejmuj decyzje. Oczywi¶cie, mo¿esz siê pomyliæ, ka¿dy z nas mo¿e, ale je¿eli to nie bêd± Twoje decyzje, tylko Twojego mê¿a, murowane, ¿e wyjdziesz na nich gorzej, bo Wasze inetersy s± w tej sytuacji sprzeczne. Po czwarte: zastanów siê na spokojnie, czego chcesz od ¿ycia. Nie licz na to, ¿e Twój ukochany raptownie siê zmieni. Bedziesz go mia³a takim, jaki jest, z sukcesywnie pog³êbiaj±cymi siê irytuj±cymi cechami, albo wcale. Musiszzdecydowaæ, czy jestes w stanie to wytrzymaæ i zaakceptowaæ rolê, jak± mo¿esz przy nim pe³niæ. Je¶li tak - odpu¶æ sobie awantury i ciesz siê, ¿e masz go przy sobie. Je¶li nie - przykro mi - ale im wcze¶niej zaczniesz uk³adaæ sobie ¿ycie, tym lepiej. Ka¿dy miesi±c, rok tkwienia w takiej bolesnej sytuacji zmienia Twoj± psychikê, okalecza Ciê, niszczy Twojê poczucie w³asnej warto¶ci i pewno¶æ siebie, a tak¿e, co istotne, utrudnia Ci zbudowanie zdrowych relacji z mê¿czyzn± w przysz³o¶ci. Teraz bierzesz na barki balast, który bêdziesz nios³a ca³e ¿ycie. Po pi±te: Je¶li ma siê wyprowadziæ - to Ty podejmij tê decyzjê i ka¿ mu to zrobiæ ju¿. Nie obiecujê, ¿e bêdzie Ci wówczas ³atwo, ale przynajmniej bedziesz mia³a satysfakcjê, ¿e jeste¶ silna i dumna. Nie bêdziesz siê czu³a porzucona i bezwarto¶ciowa, a to boli bardziej, ni¿ samo rozstanie. I jeszcze jedno: on tak¿e bêdzie musia³ zachowaæ dla Ciebie szacunek, bo nie porzuci Ciê jak zu¿yt± rzecz, tylko zostanie odprawiony. Te¿ co¶ warte, nie? Po szóste: dziecko. Oooo, to jest k³opot, bo dzieci tak maj±, ¿e chca mieæ dwoje rodziców. Gwarantujê Ci jednak, (nie ja w³asciwie, ale wyniki badañ), ¿e lepiej wychowuj± siê, zdrowsze i szczê¶liwsze s± dzieci, które maj± dwoje rodziców utrzymuj±cych dobre stosunki na odleg³o¶æ, ni¿ dzieci wychowywane przez nieszczê¶liw±, sfrustrowan± matkê w domu z toksyczn± atmosfer±. Nawet je¶li siê rozstaniecie, on nadal pozostanie ojcem Twojego cudownego synka i cz³owiekiem, którego kocha³a¶. Je¶li tylko bêdzie chcia³, jak tylko mo¿esz u³atwiaj mu kontakty z dzieckiem, podtrzymuj ich wiê¿, ale nie tkwij w z³ym zwi±zku ze wzglêdu na dziecko. Ono jest m±drzejsze, ni¿ myslisz i wie, kiedy jeste¶ szczê¶liwa, a kiedy nie. Twoje nieszczê¶cie niszczy tak¿e Twojego syna. Po siódme: je¶li zdecydujesz siê na jeszcze jedn± rozmowê ze swoim mê¿czyzn± powiedz mu wyra¼nie: "Kocham Ciê, ale potrafiê bez Ciebie ¿yæ." Jest tylko jedno ale: sama musisz w to najpierw uwierzyæ. Uff... Strasznie du¿o siê napisa³am, ale naprawdê staram siê pomóc. Aniu, pamiêtaj, Twoje ¿ycie bedzie takie, jak Ty Nim pokierujesz. Jeste¶ m³oda, jeste¶ bystra, je¶li na avatarku jeste¶ Ty, to jeste¶ tak¿e piêkna. Zas³ugujesz na to, ¿eby czuæ siê kochan±, szanowan± i spe³nion±. Trzymaj siê cieplutko i dzielnie.
__________________
|
2006-10-31, 00:28 | #105 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: tajemnica :)
Wiadomo¶ci: 1 733
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Przepraszam, jako KTO?
__________________
Mona Lisa |
2006-10-31, 00:46 | #106 | |
Wied¼ma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomo¶ci: 12 013
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
Z reszt±, nie widzê, ¿eby Ania by³a szczególn± awanturnic±. W Jej sytuacji chyba ka¿dy cz³owiek wyszed³by z siebie. Ja J± ¶wietnie rozumiem. A rad udziela siê ³atwo, kiedy patrzy siê na problem z zewn±trz, na zimno. "Wstrz±sanie" ma sens w przypadku urojonych problemów i histerycznych zachowañ. To nie ten przypadek. Z reszt±, nawet w przypadku najbardziej niestworzonych pomys³ów, na tym forum trz±¶æ nie wolno. Nawet lekko zachybotac nie wolno...
__________________
|
|
2006-10-31, 01:11 | #107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomo¶ci: 17 829
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
Moja droga jako specjalista,NIGDY ale to NIGDY nie powinnas wypowiadac sie w ten sposob.Fachowiec nie ocenia,to zdaje sie podstawowa zasada. ciekawe ze to juz 3 intrygujacy "psycholog"jakiego spotykam na forum. a to na koncu to juz chyba przez pomylke ci sie wcisnelo |
|
2006-10-31, 09:41 | #108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomo¶ci: 263
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Odnoszê wra¿enie, ¿e jednak najlepszym psychologiem tego postu jest Sabbath. Du¿o m±drych rad p³yn±cych, b±d¼ to z serca, b±d¼ te¿ popartych w³asnym do¶wiadczeniem, a przy tym ostro¿no¶æ w os±dzaniu z du¿± dawk± osobistej kultury. Mi³o poczytaæ.
|
2006-10-31, 10:06 | #109 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piêkne okolice Wroc³awia
Wiadomo¶ci: 630
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Sabbath, ja te¿ uwa¿am, ¿e to bardzo dobre rady. A co do postu ¶nie¿ynki, to napisa³a¶, to samo co Sabbath, a o ile gorzej to brzmi. Nie pomy¶la³a¶, ¿e takie "walniêcie obuchem" mo¿e bardziej zaszkodziæ. Ten policzek wed³ug mnie, to by³ akt rozpaczy, a nie agersja sama w sobie. A to, ¿e kobieta ufa swojemu mê¿czy¿nie, to, ¿e nie dostrzega oczywistych faktów, to tylko dowód na to, ¿e bardzo kocha(kocha³a) i , ¿e jest s³aba. A s³abemu siê pomaga, je¶li prosi o pomoc, tak jak to zrobi³a Ania.
__________________
"wiêcej rób, albo mniej chciej" |
2006-10-31, 10:24 | #110 |
Zadomowienie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Tak , Sabbath to m±dra kobitka , a w swoim po¶cie jednocze¶nie piêknie i rzeczowo ujê³a w zasadzie wszystkie sprawy dotycz±ce k³opotu Ani. Bardzo warto¶ciowe s³owa.
|
2006-10-31, 15:48 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomo¶ci: 12 459
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Jak tam Aniu, nic siê nie odzywasz? jak sytuacja? Przemy¶leli¶cie temat Waszego ¿ycia, zwi±zku?
Trzymaj siê. |
2006-10-31, 16:12 | #112 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomo¶ci: 11
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
ja tu nie udzielam zawodowych rad, mowie o problemie ktory istnieje,a jest nim niedojrzalosc obojga partnerow, co ze soba zrobia to ich sprawa, rowniez drogie dzieci (bo mam syna 25-letniego) nie musiscie az tak sie przejmowac, bo na ogol takie malzenstwa trwaja bardzo dlugo, do konca. troche sie pozdradzaja, pobija ale wracaja do siebie zawsze.
stworzylyscie tu kolko wzajemnej adoracji, wy nie pomagacie, wy ja tylko obstapilyscie i zalewacie potokiem rad z ktorych w sumie nic nie wyplywa, dziewczyna ma teraz metlik w glowie. ona juz sie tu nie odezwie, przeczytala to wszystko i doskonale wie, ze wiem co napisalam i jest mi wdzieczna ze ktos jej zastosowal terapie szokowa, czasami to najlepsza droga, zeby zaczac postrzegac wewnetrzne problemy i zaczac je naprawiac. to tyle. zegnam panie |
2006-10-31, 16:17 | #113 |
Raczkowanie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Sniezynka zatka³o mnie. Ale k±zdy post w dyskusji biore pod uwagê, nie bojê siê krytyki, chocia¿ jak bym siê zdecydowa³a na to by pój¶æ do poradni ma³zeñskiej (a mysla³am o tym) i us³ysza³abym ze jestem awanturnic± a mój m±¿ us³ysza³by ze jest dziwkarzem nie wiem czy kontynuowa³am bym terapie.
dormika30 nasze stosunki siê ociepli³y. porozmawialismy sobie szczerze i postanowilismy spróbowac byc razem, dla siebie a nie dla dziecka. tum razem podstawa naszego zwi±zku ma byc rozmowa. Oboje chcemy sie naauczyæ rozmawiac i rozumieæ. To puenta naszej rozmowy. ¶niezynko bardzo dbam o moje dziecko i dlatego radze sie na forum by nie tworzyæ mu patologicznej rodziny. dziecko nigdy nie jest ¶wiadkiem naszych k³ótni!!!! sabbath jeste¶ baaaardzo m±dr± kobiet± i twój post wydrukujê sobie i bedê go czytaæ by nie zapomnieæ . Wszystkim wam dziêkuje za troske, ciep³e s³owa i m±dro¶æ. |
2006-10-31, 16:24 | #114 |
Raczkowanie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Jak widzisz snie¿ynko nie zamierzam siê nie odzywaæ. Nie wszystko jest takie proste i jasne jak przewidujesz. czasem trzeba wczuæ siê w sytuacje i byæ bardziej elastycznym. Nie potêpiam twojego zdania ani sie nie obra¿am ale.... twoja teoria sie nie sprawdzi³a. masz syna 25 letniego wiê jeste¶ zapewne w d³ugoletnim zwi±zku. 3 lata po slubie dalej spijali¶cie sobie miód z ust jezeli tak to Ci zazdroszczê.Pozdrawiam
|
2006-10-31, 16:54 | #115 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
Anka, trzymam za ciebie kciuki, cieszê siê z tego co postanowili¶cie |
|
2006-10-31, 17:10 | #116 |
Rozeznanie
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
¦nie¿ynko - sama powinna¶ wybraæ siê ze sob± do jakiej¶ poradni, takie rzeczy siê leczy. Gratulujê syna
Aniu cieszê siê, ¿e Twój m±¿ zmieni³ postawê. Je¶li jest szansa by co¶ piêknego znów miêdzy wami powsta³o to wspaniale. |
2006-10-31, 17:43 | #117 | |
Wied¼ma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomo¶ci: 12 013
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
Nie bardzo rozumiem te¿ niepisane zasady tego forum - kiedy napisa³am ³adnej, naprawdê ³adnej czternastolatce, ¿e to, ¿e zostawiaj± J± ch³ocy nie wynika z Jej wygl±du i ¿e problem tkwi gdzie indziej - dosta³am ¿ó³t± kartkê za atak na inn± uztykowniczkê. A có¿ Jej mia³am napisaæ - udzieliæ kolejnych rad, jak siê JESZCZE ³adniej malowaæ?? Problem Ani jest inny - nie ma co potrz±saæ, ale te¿ nie ma jedynie s³usznej rady, której mo¿na Jej udzieliæ. Wiemy o Niej tyle, ile nam napisa³a; nie znamy stanowiska drugiej strony, nie wiemy, na jakiej bazie budowali zwi±zek... Jednego tylko jestem pewna: tego, ¿e bez wzglêdu na wszystkie teorie dotycz±ce równouprawnienia, ról ¿yciowych, stereotypowych i postulowanych zachowañ, bez wzglêdu na nasze oceny uk³adu Ani i Jej ma³¿onka - najwa¿niejsze jest to, ¿eby byli szczê¶liwi. I Oni, i ich synek. Czego im ¿yczê Z w³asnego do¶wiadczenia wiem jedno, choæ nie mówi siê o tym jako¶, ani nie pisze: dobry zwi±zek nie "dzieje siê" sam. To ci±g³a praca i ci±g³e u¶wiadamianie sobie, ¿e to jest w³a¶nie to, nad czym warto siê trudziæ. A warto, prawda, dziewczyny?
__________________
|
|
2006-10-31, 17:55 | #118 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomo¶ci: 1 334
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
[/quote] on zawsze bedzie lawirantem i dziwkarzem, a ty awanturnica [/quote] a tego to ju¿ zupe³nie nie rozumiem. Sk±d Ty mo¿esz o tym wiedzieæ? Dziwi mnie równie¿ fakt, ¿e najpierw piszesz: Cytat:
Cytat:
[/quote] stworzylyscie tu kolko wzajemnej adoracji, wy nie pomagacie, wy ja tylko obstapilyscie i zalewacie potokiem rad z ktorych w sumie nic nie wyplywa [/quote] a tego to ju¿ nawet nie chce mi sie komentowaæ Masz na swoim koncie tylko trzy wypowiedzi, ale za to jakie Dawno nie widzia³am tu tak aroganckich osób - w dodatku przekonanych o w³asnej nieomylno¶ci i wszechwiedzy.
__________________
MOJA CÓRECZKA WALCZY O ¯YCIE MO¯ESZ JEJ POMÓC www.serce-oliwki.pl
|
|||
2006-10-31, 18:39 | #119 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomo¶ci: 8 001
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Cytat:
W³a¶nie dlatego nie odwa¿y³am siê dawaæ ¿adnych konkretnych rad za ma³o wiemy o Tobie Aniu........przed Tob± i Twoim mê¿em jeszcze wiele pracy ale je¶li dwoje ludzi chce ze sob± byæ to bêd± nad sob± pracowaæ.......chcia³am tylko jedno powiedzieæ starajcie siê aby wasze dziecko nie by³o ¶wiadkiem Waszych "burzliwych" dyskusji , wiadomo ¿e ka¿dy siê sprzecza w ka¿dym zwi±zku ale s± granice których moim zdaniem nie mo¿na przekraczaæ np przemoc fizyczna lub ubli¿anie sobie. Chiñczycy mówi± ¿e mi³o¶æ miêdzy kobiet± i mê¿czyzn± jest jak ogród, trzeba o niego dbaæ, nie tylko podlewaæ ro¶liny uczuciem, ale i po¿±dkowaæ go aby nie zachwa¶ci³ siê .......fajnie to to sobie wymy¶lili ci chiñczycy a co do s³ów ¶nie¿ynki to nie zgadzam siê z opini± ¿e stwo¿y³y¶my tu kó³ko wzajemnej adoracj........nie rozumiem to dlatego ¿e nie u¿y³ nikt wulgarnych s³ów tak jak ona uwa¿am ¿e tego typu rozmowy jakie s± tu prowadzone pozwalaj± uspokoiæ emocje, spojrzeæ na problem z dystansu a co najwa¿niejsze " wzmocniæ siê" przed podjêciem rozstrzygaj±cych decyzji |
|
2006-10-31, 18:46 | #120 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: tajemnica :)
Wiadomo¶ci: 1 733
|
Dot.: Potzrebuje porady - do m꿱tek i rozsadnych kobiet
Odniesienie do KWA pozwala przypuszczaæ, ¿e Sniezynkaaa to zadomowiona ju¿ u nas Wiza¿anka, zalogowana dla niepoznaki pod innym nickiem...
__________________
Mona Lisa |
Nowe w±tki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:04.