Mężatki, co tam u Was słychać?

[Knife_Girl]

kulbit, ja już statyw mojemu sprezenowałam kiedyś, więc tym razem musiałam co innego "wyczarować" Dostanie łobuz wyrzynarkę i zestaw wierteł oraz kluczy Gdyby nie mój tata, to chyba bym się nie odważyła na takie prezenty - nie wiedziałabym który sprzęt jest porządny
Wyrzynarkę kupił więc tata, a zestaw ja, oczywiście na allegro (maniaczka jestem ).

[RUDA.KOTKA]

Napisane przez Knife_Girl

kulbit, ja już statyw mojemu sprezenowałam kiedyś, więc tym razem musiałam co innego "wyczarować" Dostanie łobuz wyrzynarkę i zestaw wierteł oraz kluczy Gdyby nie mój tata, to chyba bym się nie odważyła na takie prezenty - nie wiedziałabym który sprzęt jest porządny
Wyrzynarkę kupił więc tata, a zestaw ja, oczywiście na allegro (maniaczka jestem ).

witam dawno mnie tu nie było
oj tak prezety to ciezka sprawa bo mozesz kupic cos co wydaje Ci sie fajne dla meza cos co mogło by sie mu spodobac cos co Tobie sie podoba lub rzeczywiscie to co on chce
ja jak narazie nie mam meza ale watek czerwcowych panien młodych sledziłam czujnie
teraz sama bede panna młoda
tylko ze sierpniową
mam nadzieje ze sierpniowe panny młode sie przyjma tzn watek pozdrawiam cieplutko

[zuzaneczka]

puk puk...

jak mogłam wcześniej przeoczyć ten wątek? może dlatego że mało się ostatnio wypowiadam na wizażu. Nic to - nadrabiam.
O losach poślubnych pisuje w "czerwcowych pannach młodych" ( Yoolia, Knife_Girl )
No to trochę o mnie (nas): jesteśmy mniej więcej pół roku po ślubie (dokładnie 194 dni ).
Mamy swoje mieszkanko które uwielbiamy Remont trwał 5 miesięcy i juz myślałam że się nigdy nie przeprowadzimy, ale od połowy listopada jesteśmy na swoim. Jeszcze się nie urządziliśmy do końca, ale powoli mieszkanie nabiera właściwych kształtów. NIe ma jak swoje 4 kąty!!
Ostatnio moi rodzice sprawili nam pralkę na mikołaja () - nie wiedziałam że pralka może tak cieszyć, hihi. Malutka zgrabniutka i daje znać ile do końca prania i można ją sobie dowolnie programować

Podoba mi się bycie "żoną" i coraz bardziej myślę o zostaniu "mamą", no ale ...zobaczymy

Na razie zaczynam przygotowania do świąt. Pare dni temu ubrałam naszą pierwszą choinkę - taką malutką. Jak to cieszy!!!

A właśnie mam do Was pytanie - gdzie spędzacie święta? Chodzi mi szczególnie o te pierwsze święta po ślubie ?

[Yoolia]

Hej Zuzaneczko
Super, że wszystko u was w porządku

Coraz rzadziej zglądam na ślubny, nasz czerwcowy wąteczek też jakoś podupadł. Częsciej mnie widać na "Poczekalni"

U nas święta tak samo jak zwykle, troszkę u moich rodziców troszkę u teściow, mieszkają na tym samym piętrze więc nie bedzie problemu, myślę że nawet w wigilię posiedzimy wszyscy razem najprawdopodobniej tesciowie przyjdą do moich rodziców.
Najgorsze jest to, że nie mam jeszcze wszystkich prezentów

[Knife_Girl]

RUDA.KOTKO, kiedy ja Cię widziałam ostatnio! Miło, że jesteś z powrotem Sierpniowa panna młoda?? Suuper Czyli znalazłaś porządnego super - faceta? No opowiadaj, opowiadaj


zuzaneczko, miło, że do nas dołączyłaś Kolejna czerwcówka w wątku Fajnie macie, że wreszcie mieszkacie w swoim własnym mieszkanku Pewnie teraz jesteś zdania, że warto było użerać się z tymi cholernymi robotnikami i znosić męki remontu Nie ma to, jak własne...


Yoolio, nie martw się, masz jeszcze parę dni na wyczarowanie prezencików

[bezsenność]

Hej dziewczyny!
Co tu taka cisza? Czyżby po światecznym obżarswie nie macie siły pisać?

Co porabiacie na sylwka? My z rana wybywamy w góry z paczka dobrych znajomych a wieczorkiem nach Wrocław.

A ponieważ jutro juz będę dyszeć na stoku to zycze Wam Wszystkim aby nadchodzący rok był jeszcze bardziej udany od poprzdniego, aby wszystkie problemy jakie stana na Waszej drodze były małe i przynosiły tylko pożyteczną naukę. Abyscie zyli w zgodzie i zrozumieniu. Aby Wasza miłośc nigdy nie topniała jedynie rosła w siłę. Abyście potrafili rozgrzać najblizszych ciepłem domowego ogniska wzędzie tam, gdzie jesteście.
do tego standartowo dużo zdrowia, pieniedzy i dzieci :p.

Buziaki!

[tarasia]

I ja sie dolacze! jako byla " pazdziernikowa panna mloda " (2006)
Moj mezus sie ze mnie smieje ze sie udzielam na takim forum, ale nic sie tym nie przejmuje, bo milo jest sie podzielic wrazeniami i poczytac o przezyciach innych
pozdrawiam

[bezsenność]

Witamy !!

[Knife_Girl]

witaj, tarasiu! Facecui tacy są, kto by się tym przejmował
Co u Was dziewczyny?

[tarasia]

Knife_Girl ja tam sie nie przejmuje ale bywalo i tak, ze moj Tz sam sie dopytywal co tam na forum slychac hehe takze w srodku jest juz miekki!!

[Knife_Girl]

tarasiu, mój się przyzwyczaja.(w zasadzie to już powinien być uodporniony, bo ja mam takie gorumowe napady już nie pierwszy raz i nie na jednym forum ). Ale i tak mi przygaduje, że nałogowiec jestem

[tarasia]

Knife_Girl a to dobre!
Oni juz chyba tacy sa... A my dziewczyny mamy sklonnosci do plotkowania

[Yoolia]

oj skąd ja to znam
moj mi ciągle dogaduje że uzalezniona jestem od wizażu nie moze zrozumiec co ja tutaj tyle robię.
Ale teraz mam na niego haka, bo mi od dłuzszego czasu okupuje komputer grając w GTA i Need for Speed.

[Knife_Girl]

tarasiu, chyba faceci wymyślili, że kobiety to plotkarki. Tak, to na pewno ich sprawka, bo jak czasem posłucha się ich rozmów, to nie da się zaprzeczyć, że oni są strasznymi plotkarzami A potem na nas zrzucają

[Yoolia]

Knife - święta prawda. Jak nieraz słucham co mój mąż albo koledzy wygadują to aż wierzyć mi się nie chce. Okropne plociuchy i strasznie ciekawscy, wszystko chcą wiedzieć.

[Knife_Girl]

Yoolio, i już mamy jasne, kto puścił plotę, że kobiety są plotkarami Ech ci faceci

[tarasia]

ha ha ale musicie przyznac ze oni sa bardziej bezposredni od dziewczyn.
Po prostu pytaja, a my to jakimis okreznymi drogami "bo glupio tak".
Albo mowimy kolezance "jak ty slicznie wygladasz" a myslimy " o Boze, co za bluzka"
A facet by od razu powiedzial - co to za szmata

[kociulek]

Witajcie dziewczyny! My z mężusiem naszą pierwszą rocznicę ślubu obchodzilismy 3 dni temu, czyli 7 stycznia Przez ten czas nastąpiła jedna najważniejsza dla nas zmiana - na świat przyszedł nasz kochany synio Puki co mieszkamy jednym kątem u teściowej, ale na wiosnę ruszamy z budową naszego wymarzonego domku. Pewnie potrwa to parę lat, ale ja juz nie moge doczekać się kiedy będę urządzać pokoik dla niunia
pozdrawiam

[tarasia]

kociulek gratulacje!! I witamy

[Knife_Girl]

cześć, kociulek My też zaczynamy budowę na wiosnę Ale mam nadzieję, że szybko skończymy bo to tylko nadbudowa będzie. Już nie mogę się doczekać, aż zaczniemy urządzać nasze poddasze
Co do dzidziusia, to nie planujemy jeszcze przez dłuższy czas Pierwszeństwo ma mieszkanko Bo też kątem u moich rodziców meiszkamy Poza tym oboje nie czujemy na razie tego instynktu

[Katazyna]

U mnie 29 stycznia minie 2latka i 8miechów. Jesteśmy ze sobą prawie 5 kochamy sie bardzo i jesteśmy troche o siebie zazdrośni kłucimy sie ale tylko przez tesciowa która wciska nochala w nieswoje sprawy a mój mężus nie moze jej przetłumaczyć że jest już dorosły i że ma swoje życie. Mieszkam z teściami wiec jak jej sie zwraca uwagę to mówi że dopuki tu mieszkamy będzie sie wtrącać więc odkładamy na mieszkanko .Qurde a sa coraz droższe te mieszkania.

[Knife_Girl]

Katazyna, no właśnie, mieszkanie z teściami czy rodzicami nie wpływa dodatnio na związek Też to zauważam... Dlatego im szybciej zamieszkamy u siebie, tym lepiej dla nas Małżeństwo powinno się "docierać" samo, bez udziału osób trzecich. Ale niestety, niektórzy nie potrafią tego zrozumieć
Jak najprędzej uciekajcie na swoje, bo szkoda nerwów

[tarasia]

Napisane przez Knife_Girl

Małżeństwo powinno się "docierać" samo, bez udziału osób trzecich. Ale niestety, niektórzy nie potrafią tego zrozumieć
Jak najprędzej uciekajcie na swoje, bo szkoda nerwów

Absolutna racja, dlatego my mieszkamy w wynajmowanym mieszkanku, a o swoim domu mozemy narazie pomarzyc... ale po to sa marzenia, zeby sie spelnialy

[Katazyna]

Macie całkowita racje! Chyba nigdy nie byłam tak nerwowa jak teraz ,męzus chce kupic swoje bo jak bedziemy wynajmować to nic nie odłozymy.Spadek po rodzinie nie jest mozliwy chyba ze wygram w totka.
A tak naprawde myślimy o kredycie

[zuzaneczka]

Z tym osobnym mieszkaniem to święta racja. Myśmy po ślubie mieszkali osobno 2 miesiące - to był horror. Czułam się okropnie nie mająć męża przy sobie "cały czas". U moich rodziców nie było warunków, natomiast u teściowej były (mieszka sama w dużym domu), ale ze względu na odległość i "swoje zdrowie psychiczne" nie zdecydowałam się tam przenieść. Nasze mieszkanie "się remontowało". W końcu teściowa wycięła taki numer że TŻ się wyniósł z domu - na szczęście przygarnęła nas moja Babcia. Wręcz była szczęśliwa, że mieszkamy u niej (jest sama i ma duże mieszkanie) i że może nam jakoś pomóc (żałuję że nie wpadłam na pomysł mieszkania u niej od razu po ślubie). Mieszkaliśmy u niej 3 miesiące. I choć moi rodzice nam dogadzali, babcia też - gotowali obiadki, wspomagali w remocie, i nie wtrącali się zupełnie, a wręcz wspierali i znosili to wszystko dzielnie, to jednak nie było tak jak powinno. Też byłam nerwowa, zestresowana sytuacją i życiem na 3 domy. Dopiero jak wprowadziliśy się do siebie poczułam że żyję !!! Jakbym zrzuciła tonę ciężaru z siebie.
To straszne, że bardzo często młodzi ludzie zaczynający wspolne życie nie mają własnego miejsca.

[kociulek]

Napisane przez tarasia

kociulek gratulacje!! I witamy

Dziękuję pięknie

Napisane przez Katazyna

A tak naprawde myślimy o kredycie

My oczywiscie też, ale nikt nam go nie udzieli jeśli nie będziemy mieli rozpoczętej budowy. Mam tu na myśli hipotekę. Och.. jak ja bardzo już nie chcę mieszkać z tesciową

[Kasica 1982]

Jej dawno mnie tu nie było. Widze że temetem rozmowy są teście i mieszkanie u nich. Ja jestem prawie 3 miesiące po ślubie, mamy jednak już swój kącik. I nie ma jak to na swoim.

[adatka]

Czesc dziewczyny ale dawno tu nie zagladałam
Czas leci jak oszalały, a u nas bez zmian mielismy kupic sobie domek z dala od tesciow ale niestety nie wypalilo jestem zła i smutna bo juz mnie wszystko drazni chciała bym mieszkac osobno ale taki moj los -mieszkanie z tesciami i wysłyuchiwanie ich.
-staram sie nie gadac z nimi bo nie chce sie denerwowac ale to jest bardzo trudne jak ktos łazi za tobą pol dnia i wypytuje sie o wszystko

Marzy mi sie przeprowadzka ale to tylko marzenia

teraz czeka nas remont -moze zrobimy sobie pokoj na poddaszu to chociaz tyle bede miała spokoju...

Staramy się z mężem o dzidziusia ale narazie nic nam nie wychodzi z tych planów-jade na tabletkach -a do tego stres i nerwy wszystko psuja no i to ze jak przyjdzie co do bzykanka to tesciowa za ścianą i jakas blokada sie włącza - beznadziejnie poprostu takie mieszkanie w dwie rodziny


No troche sie wygadałam -az mi lepiej


Pozdrawiam

[bezsenność]

Adatko! NIe martw sie i nosek do góry!
Kiedyś musi być lepiej

Na pewno za niedługo nzajdzie sie dla Was jakis kącik i wtedy moze i bociek zawita

Buziolki

[kociulek]

Adatka, znam to uczucie. Nawet z mężem nie można sie spokojnie... Mam wrażenie, że nigdy nie byłam taka zgryźniwa i nerwowa jak teraz pod jedny dachem z teściowa Bardzo nie lubię jak ktoś się wtrąca w nasze sprawy, to jeszcze gorzej mnie drażni, a teściowa za scianą tylko slucha o czym rozmawiamy, co robimy