chrzciny ile się daje?

[lilianna90]

Rok temu mój Tż był chrzestnym u siostrzenicy. Nie mieliśmy zamiaru dawać pieniędzy, chcieliśmy aby dziecko miało pamiątkę.
Kupiliśmy złoty medalik i łańcuszek, sukienkę (nie ubranko na chrzest) oraz życzenia w formie ramki o coś takiego

http://allegro.pl/roczek-pamiatka-ch...025210413.html
Łączne wyszło nam za to jakieś 300 zł ale dokładnie nie pamiętam.

Co do ślubu to zależy od tego czy idziesz sama, czy z partnerem, dziećmi itp. i również od tego na ile Cię stać aby dać w kopertę.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez vretka

W przypadku chrztu ograniczyłabym się do wydatku ok. 100 zł (albo w kopercie, albo w formie prezentu).

Jeśli chodzi o wesele, jest niepisana zasada, że daje się tyle, żeby zwróciło się za "talerzyk". Oczywiście, jeśli ktoś ma trudną sytuację finansową, nie jest to absolutnie wymagane. Jeśli ma się kaprys dać więcej, będzie to na pewno mile widziane. My z TŻ zazwyczaj dajemy 500 zł.

Poszukaj innych wątków na ten temat, bo było na Wizażu nie raz

My z Tż również wrzucaliśmy po 500 zł

[vretka]

Napisane przez lilianna90

Rok temu mój Tż był chrzestnym u siostrzenicy. Nie mieliśmy zamiaru dawać pieniędzy, chcieliśmy aby dziecko miało pamiątkę.
Kupiliśmy złoty medalik i łańcuszek, sukienkę (nie ubranko na chrzest) oraz życzenia w formie ramki o coś takiego

Ale Merry chyba nie jest chrzestną?

[kathiee]

Ja na dniach mam chrzest siostrzenicy.
Kupiłam karnet na sesję dla niemowlaka (200 zł) oraz dokupię jeszcze jakąś małą zabawkę, czy ubranko.

Co do wesela - zależy od sytuacji finansowej (patrze również, ile ja od danych osób dostałam) ale zazwyczaj 400 - 500 zł.

[lilianna90]

Napisane przez kathiee

Ja na dniach mam chrzest siostrzenicy.
Kupiłam karnet na sesję dla niemowlaka (200 zł) oraz dokupię jeszcze jakąś małą zabawkę, czy ubranko.

Co do wesela - zależy od sytuacji finansowej (patrze również, ile ja od danych osób dostałam) ale zazwyczaj 400 - 500 zł.

Super pomysł taki karnet !

[pannaatopowa]

Właściwie daj ile chcesz. Ile możesz. To ile zarabiasz nie ma znaczenia. Przecież możesz mieć kredyt, zbierać na mieszkanie, remont czy cokolwiek. Usiądź i pomyśl ile możesz dać abyś potem się nie martwiła o to czy Ci na wszystko starczy

[Nameria]

ja na wesele też daję ok 500 zł jak idę z Tż. Jako świadkowa u przyjaciółki dałam 400zł, byłam sama.
Na chrzest, jako chrzestna kupiłam prezent, wyniósł mnie coś ok 400 zł, no ale to jako chrzestna.

[ewdokia2149]

myślę, że to już kwestia woli własnej, ile się chce tyle się da, ale, jeżeli chodzi, żeby nie przesadzić to wydaję mi się, że na chrzest minimum 300zł na komunie też tyle chyba, że jest się chrzestnym to już sprawa zmienia postać rzeczy na komunie coś od złota i kasa chrzest myślę ze zosta bym przy 300zł. Wesel myślę, że tak 500zł a 800zł.

[kaledonia]

300zł na chrzest jako gość to chyba nie. Dla mnie trochę dużo. Ja zazwyczaj kupuję jakiś drobiazg typu książka religijna, płyta z bajkami dla malucha.
Jako chrzestna nie dałam 300zł...no ludzie bez przesady,to mam jako chrzestna zbierać i na ślub młodej samochód może fundować

Na wesele kupuję prezenty,a sami otrzymaliśmy od par nierzadko 100 lub 200 zł w kopercie więc już nie przesadzajcie,że ludzie po 500zł dają

[lilianna90]

Napisane przez kaledonia

300zł na chrzest jako gość to chyba nie. Dla mnie trochę dużo. Ja zazwyczaj kupuję jakiś drobiazg typu książka religijna, płyta z bajkami dla malucha.
Jako chrzestna nie dałam 300zł...no ludzie bez przesady,to mam jako chrzestna zbierać i na ślub młodej samochód może fundować

Na wesele kupuję prezenty,a sami otrzymaliśmy od par nierzadko 100 lub 200 zł w kopercie więc już nie przesadzajcie,że ludzie po 500zł dają

Niekiedy dają, ja daję

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez kaledonia

Na wesele kupuję prezenty,a sami otrzymaliśmy od par nierzadko 100 lub 200 zł w kopercie więc już nie przesadzajcie,że ludzie po 500zł dają

Potwierdzam.

Nas niedługo czeka wesele męża siostry i planujemy dać 500-700zł. Ponieważ mamy bardzo daleko, dochodzi jeszcze koszt paliwa, załatwienie jakiegoś noclegu, to stanie na 500zł.

Wiem że niektórzy dają tyle samo ile od takiej osoby w analogicznej sytuacji dostali.
Gdybym trzymała się tej reguły, siostra męża dostałaby pluszaka, bo tyle od niej dostaliśmy. Jednak jesteśmy w zupełnie innych sytuacjach, bo ona była wtedy na studiach dziennych i z trudem zarabiała na akademik i jedzenie.

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Na chrzest kupuję zawsze prezent dla dziecka ustalony z rodzicami.
Gdy byłam chrzestną kupiłam matę edukacyjna za ok. 250zł.

[zielonkava]

Dziecku bym nie dawala kasy tylko kupila np. Jakies ubranko, zabawke plus cos zwiazanego ze chrztem. Ewentualnie spytaj siostry czy jest cos co by sie przydalo dla malej. Mysle ze 100 bedzie ok da sie cos fajnego za to kupic. Ja osobiscie siostrzencowi na chrzcie nie zalowalabym
Co do koperty na wesele dalabym max 400zl. A ile konkretnie to bym uzaleznila od swojej sytuacji finansowej, wydatkow itp. Nie sugerowalabym sie cena 'talerzyka' bo zakladam, ze skoro ktos robi wesele i zaprasza bliskich, to stac go na to. Prezent daje niezaleznie od tego, z jaka pompa ktos zorganizuje swoj slub.

[annic]

Dziecku dałabym jakiś prezent rzeczowy (może uzgodniony z rodzicami dziecka), ale kasy nie. Na wesele 400-500 zł.

[kathiee]

Napisane przez lilianna90

Niekiedy dają, ja daję

Ja też.

Mnie by było wstyd dać w kopercie 100 zł. Już wolałabym za to coś kupić jeżeli taką pulę bym już musiała przeznaczyć.

[phideaux]

Wstyd dać mało, nie wstyd dać 500 zł, co dla niektórych jest prawie połową pensji. Może lepiej w ogóle nie przychodzić na wesele, jak cię nie stać, żeby wypchać kopertę?

[sylwiszon757]

Na chrzciny to lepiej kupić prezent dziecku, niż dać kasę. Jeśli chodzi o wesele to jak idę z Tż to dajemy 500 zł, jak sama to 200-300 zależy

[Merry2014]

Niestety nie stać mnie dać 500 zł na wesele. Zarabiam 200 zł więcej niż średnia krajowa, opłacam mieszkanie, dojazdy. Za rok czeka mnie komunia. Pieniądze gromadzę też na na inne cele, np.: operację.

[vretka]

Merry, podstawowe pytanie - idziesz sama, czy z kimś? Zakładam, że osoby wypowiadające się w tym wątku mówiły o kwocie 500 zł na dwie osoby.

[phideaux]

Napisane przez Merry2014

Niestety nie stać mnie dać 500 zł na wesele. Zarabiam 200 zł więcej niż średnia krajowa, opłacam mieszkanie, dojazdy. Za rok czeka mnie komunia. Pieniądze gromadzę też na na inne cele, np.: operację.

Daj tyle, ile możesz, po prostu

[lilianna90]

Napisane przez vretka

Merry, podstawowe pytanie - idziesz sama, czy z kimś? Zakładam, że osoby wypowiadające się w tym wątku mówiły o kwocie 500 zł na dwie osoby.

Ja mówiłam o 500 zł ale jako para.

Również uważam, że w takiej sytuacji powinnaś dać tyle na ile Cię stać i nie obciąży to bardzo Twojego budżetu. A może lepiej pomyśleć o prezencie? Myślę, że wtedy wyszłoby taniej.

[Merry2014]

A jaki prezent mogłabym kupić?

[201607211025]

W Twojej sytuacji 300 zł, to moim zdaniem odpowiednia kwota. A dziecku możesz kupić np. jakąś zabawkę edukacyjną.

[zielonkava]

Napisane przez beautyq

W Twojej sytuacji 300 zł, to moim zdaniem odpowiednia kwota.

Ja osobiscie wolalabym nawet dac te 100- 200zl niz kupowac na chama prezent. Grosz do grosza i mlodzi sobie uzbieraja na cos extra.

[lilianna90]

Idziesz sama? Jeśli tak to 200 zł będzie super

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Idziesz sama? Jeśli tak to 200 zł będzie super

Źle zacytowalam, myślałam że to autorka wątku odpowiadała.

[Candy_lips]

Na chrztach to się nie znam, bo jakoś tak wyszło, że mimo że mam 23 i pół lat, to jeszcze nigdy nie byłam na chrzcie. Był chrzest moich braci ciotecznych, ale to już 10 lat temu i wtedy pamiętam, że nie mogłam coś jechać z rodzicami. Innych chrztów co tak byśmy zapraszani byli, to w sumie specjalnie nie było, bo w sumie rodzinę mam taką, że kontaktu nie ma na co dzień, to może i nie zapraszają. Tacy trochę, że po prostu tylko z najbliższą rodziną mają kontakt, a tak to nie. Dlatego nie byłam na chrzcie, dziwne może w wieku 23 i pół lat nie być na tak znanej okazji, ale tak wyszło.

Na wesele to zależnie z kim idziesz, czy sama czy z facetem, od możliwości. Ja byłam ostatnio na weselu koleżanki. Nie jesteśmy sobie dalekie, ale też nie bardzo bliskie, znamy się od roku. Niemniej cieszę się z nią jej szczęściem i mamy kontakt, a z raz na miesiąc spotykamy się, a najrzadziej raz na parę miesięcy, bo tak to teraz wiadomo ona zalatana była, to tak różnie było. Od roku wiem o jej weselu, ale w sumie wcześniej myślałam, że mam być tylko na ślubie. Tak z 4 miesiące czy 5 miesięcy przed dowiedziałam się też na wesele. Po prostu byłam zaskoczona, ale miło W ogóle byłam u niej oprócz rodziny dużo znajomych, przyjaciół. Teraz żałuję, że nie odkładałam, a szukam stałej pracy, nie pracuję jeszcze na stałe, no i przez to potem brak kasy, rodzice też ciężka sytuacja. No w końcu dałam 150 zł, tyle dali mi rodzice, tzn pewną część ja dorobiłam sobie w pracy dorywczej, póki nie znalazłam stałej pracy i część od rodziców, ile mogli. Wiem, że to nie zwróci się za talerzyk, bo on 215 zł, bo to w hotelu, okolice Warszawy, no ale nie mogłam już nic zrobić. Teraz wiem, że następnym razem będę kasę zbierać wcześniej, ja w sumie tak wyszło, że na weselu nie byłam 10 lat, no i teraz dopiero znowu u tej koleżanki. Prezentu nie dawałam, bo jak z nią rozmawiałam, to oni sami nie wiedzieliby co by chcieli.

Teraz mieszkanie już mają i z tego co wiem już prawie umeblowane, więc nie jest źle. No, ale fakt dostali dużo prezentów na weselu. No ja nie chciałam, by to było nietrafione, a nie miałam kasy, wolałam gotówkę samą. Byłam bez chłopaka, bo akurat nie mógł iść tym razem, więc poszłam sama. Także widzisz, zależy od możliwości, koleżanka wie, że teraz nie pracuje, więc na pewno nie obraziłaby się za moją sumę. Sama mówiła, że najważniejsza jest obecność, tzn nie dokładnie tak, ale w tym sensie i wiem, że to na tym zależało jej najbardziej. Także jak możesz dać tyle, by zwróciło się za talerzyk, to daj, jak nie, to też nie ma tragedii, bo skoro Cię zaprasza, to chce, byś była obok niej w ten dzień.

Ja wiem, że na jakieś inne następne wesele, to wiadomo raczej już będę mieć stałą pracę, a pieniądze będę zbierać wcześniej i wtedy już wiadomo dam na pewno i więcej niż równowartość talerzyka, wtedy będę mogła, czyli pewnie z 250zł lub 300 zł za siebie dam. Teraz 150 zł, więc sporo mniej niż ten talerzyk, a wesele duże w hotelu, ale już trudno. Znam ją i wiem, że rozumie, że nie jestem skąpa, tylko nie mogłam. Teraz tak wyszło po prostu. Wszystko zależy od możliwości i nie ma co się przejmować, jeśli np akurat nie możesz dać na talerzyk, o ile to ktoś kto zrozumie. Nie zgadzam się po prostu z tym, że nie wypada dać mniej niż kosztuje talerzyk. Myślę, że mądra osoba po prostu zrozumie, że nie każdy może tyle dać, ja tym razem nie mogłam. Myślę, że to żaden wstyd, prawda? A młodzi robią takie wesele jakie chcą i mogą, a goście dają tyle ile mogą. Niektórzy są skąpi, a niektórzy po prostu nie mogą dać więcej, jak ja ostatnio. Moim zdaniem jednak na pewno dla mojej koleżanki ważniejsze było to, że byłam, nawet jak ode mnie się nie zwróciło za talerzyk i dałam mniej, niż gdyby mnie nie było Ja w takiej sytuacji podchodziłabym do tego tak samo, a nie czy zwróci się, bo owszem, jak ktoś może dać więcej, to fajnie jak da i wtedy dałabym więcej, ale jak nie, to też nie ma tragedii. Wiadomo, że sytuacja w Polsce jest trudna, dlatego nie przejmuj się jak nie opłacisz talerzyka, różnie bywa i to jest zrozumiałe. A młodzi też powinni robić wesele na jakie ich stać w miarę wiadomo. A jak się może, to się ich wspomoże, jak ktoś nie ma jak, to może nie, ale jednak obecność bliskiej osoby myślę jest najważniejsza w tym ważnym dniu.

[maartussss]

Ja dla mojej chrześnicy dałam 150 w kopercie + jeszcze prezenty, łącznie wyszło może 250 zł.

Jeżeli chodzi o wesele, to zależy. U nas było tak, że zdarzały się pary, które dały nam 100 zł na przykład, a byli też tacy co 400 zł. My jak się wybieramy na wesele to standardowo po 300-400 zł dajemy. Wydaje mi się, że to taka optymalna kwota.

[Normotonia]

W niedziele są chrzciny bratanicy - ja jestem chrzestną.
Kupiłam prezenty za kwotę 100 zł (album na zdjęcia Pięć lat życia dziecka, obraz z aniołem stróżem, sukienkę, dwie zabawki, do tego kartka z życzeniami i torba do zapakowania).
Teraz nie wiem ile dać w kopercie. Ja niestety ostatnio straciłam pracę, musiałam zrezygnować z najmowania pokoju. Moi rodzice razem dają 1000 zł (500 od osoby). Chrzestny daję z żoną kasę, ja sama daję.

[Shawna]

Daj tyle, na ile Cię stać.

[cud nie kobieta]

Napisane przez Normotonia

W niedziele są chrzciny bratanicy - ja jestem chrzestną.
Kupiłam prezenty za kwotę 100 zł (album na zdjęcia Pięć lat życia dziecka, obraz z aniołem stróżem, sukienkę, dwie zabawki, do tego kartka z życzeniami i torba do zapakowania).
Teraz nie wiem ile dać w kopercie. Ja niestety ostatnio straciłam pracę, musiałam zrezygnować z najmowania pokoju. Moi rodzice razem dają 1000 zł (500 od osoby). Chrzestny daję z żoną kasę, ja sama daję.

jesteś chrzestną a nie bankomatem

[_vixen_]

5000 zł. Co najmniej.

[kawa_zmlekiem]

Ja Ci napiszemy, że 10tys, to tyle dasz?

Daj tyle, ile możesz.