Wasze pierwsze perfumy to...

[mariolasl]

Napisane przez tornado

Moimi pierwszymi perfumami były Moments Priscilli Presley.

Moimi rowniez- prezent od mamy. Chyba ciut wczesniej mialam Vanilla Fields. Z Kobako, Blaze i zapachami Coty sie nie pokochalam. Byly tez zapachy Avon'u, do moich ulubionych nalezal Rare Gold, lubilam tez bodajze Women Earth (mam je do dzisiaj, bo juz wycofane, ale jakos nie moge znalezc w nich juz zadnej nutki, ktora kiedys mnie zachwycala). Pierwsze wysokopolkowe to Dune (prezent od przyjaciolki) i moj pierwszy powazny zakup Extravagance... Te dwa ostatnie sa ze mna do dzis...

[dominikinha]

moje pierwsze perfumy dostalam od mamy jakos konczylam wtedy chyba podstawowke. to byly Pink Lace Yardleya. bardzo mi zapadly w pamiec bo to byly pierwsze dorosle perfumy, wtedy to sie takie kupowalo jeszcze w pewexie czy baltonie widzialam je jakis czas temu a dzisiaj juz ich nie ma patrzylam na necie i nic chyba ze mi sie nazwa pokickala.
potem sama sobie kupowalam perfumy - mialysmy z kuzynka obsesje jako gowniary nastolatki ale nie pamietam jakie to byly. no i potem Champs elysees ktore dostalam na 17 urodziny - to byly pierwsze z wyzszej polki ktore zapadly mi w pamiec

[giancarla]

Oui Non de Kookai. Pierwsze zapamiętane wysokopółkowe zauroczenie to Lou Lou (na starszej siostrze), a pierwszy własny flakonik to Słonik najukochańszy...
Do dziś pamiętam ten zachwyt...

[gryx82]

Pierwsze "górnopółkowe" to Contradiction, kupione w ciemno przez internet Spodobały mi się, nie powiem. Taki "orient light" (jałowiec, kardamon, frezja, wetiwer, mech, cedr). Mam do nich ogromny sentyment

[Princessin_H.]

Nie bede oryginalna gdy napisze,ze moja przygoda z zapachami zaczela sie od exclamation czyli wykrzyknik zakupiony za wlasne kieszonkowe.POtem juz kolejno Vanilia Fields,Oui-non Kokai.Pierwsze z wielkich domow mody to byly Aqua di Gio Armaniego-dzis mi sie juz nie podobaja,ale nastoletnia dusza moja kochala wowczas oswiezacze.Zaraz potem postawilam na Dolce Vita Diora.I tak szalenstwo trwa do dzis i nie chce sie skonczyc.

[karinkaa]

Pamietam jak dzis ...to bylo gdzies z 10 lat temu ok , w podstawowce bylam jeszce i dostalam od chrzestnej Slonia Kenzo ale bylam szczesliwa wtedy sie zaczela moja milosc do perfum , juz wtedy pokochalam zapachy mocne, duszace, "rzucajace sie w oczy" wczesniej bylo Preta Porter, Exclamation itp
natomiast pierwsze wysokopolkowe perfumy mojejm mamy to tez doskonale pamietam ...bylo to Paco Rabanne XS I Cerutti 1881

[dominikaha]

Pierwsze były C-Thru Joy, dostałam pod choinkę na własne życzenie A z górnopółkowych to chyba Cinema YSL.

[eiri]

Pierwsze własne perfumy to Obsession Calvina Kleina - dostałam od cioci, dla której były za mocne.
Trochę za nimi tęsknię

[rav12345]

Pierwsze, średniopółkowe to wycofany już Fetish (miałam świra na jego punkcie), i kolejny to Pret A Porter z Coty.
Takie troszkę wyżej pierwsze były chyba Marc'O'Polo Pure Morning, niestety chyba też już zapach-historia.

[pinky11]

Pierwsze ktore pamietam to byl Wykrzyknik Coty pamietam jaki to byl szpan w szkole a z tych górnopołkowych to bylo Chanel Chance..do mojej pierwszej wielkiej milosci...

[madziczka]

Pierwsze to był Wykrzyknik Coty,a pierwsze ekskluzywne- męskie Eternity, malutkie 30 ml

[Blonde_Stranger]

Pierwsze perfumy którymi się psikałam to były... Miraculum Miałam 15 lat,przyuważyłam je w łazience kiedy było ich jeszcze jakieś 20 ml,zapach mi się szalenie spodobał i zużyłam do końca

Pierwsze które były MOJE i tylko moje - C-THRU Emerald,prezent od mamy na Mikołajki. Zapach ten wiąże się z niesamowitym okresem w moim życiu... W tym momencie wspomnienia są zarówno pozytywne jak i bolesne... Ale do zapachu mam sentyment ogromny i na sam widok flakonika serce bije szybciej...

Pierwsze górnopółkowe - Burberry London (nowa wersja)

[Kagan]

Moje takie naprawdę pierwsze, kupione tylko dla mnie to Gabriela Sabatini. Pamiętam, że były stosunkowo drogie ( jak na tamte czasy ), nie miały atomizera i wzdychały do nich moje koleżanki. U nas były wtedy nowością, zresztą w sklepach nie było też takiego wyboru jak teraz. A ja zamiast nowej bluzki miałam perfumy

[love_sound]

jak dla mnie to pierwszymi byly chyba perfumki z pumy te rozowe flowing?

[mamba]

Zawsze bardzo lubiłam zapachy ale nie miałam nigdy swoich perfum, tylko podkradałam mamie. Aż do 7 klasy podstawówki (chyba 1998 r.). Przyjechała wtedy do nas na wymianę Francuzka i przywiozła mi Noę a mojej mamie Fragile EDP. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom, zwłaszcza, że kilka razy wcześniej podziwiałam Noę, głównie w reklamach (pamiętam ze flakonik był dla mnie wówczas najwyższym osiągnięciem w dziedzinie flakoników ). Dlatego do dziś Noa kojarzy mi się ze spełnionymi marzeniami, z odrobinką luksusu i radością, bardzo lubię wracać do tego zapachu. Zachwycał mnie też Fragile, który dostała moja mama, ale nie mogłabym wtedy nim pachnieć, za to z moją mamą pięknie się komponował. Dziś za to myślę, że do mnie też by pasował i rozważam przypomnienie go sobie.
Pamiętam też do dzisiaj, że ta Francuzka miała w walizce piękną gwiazdkę..

[hecate]

Moja mama od ojca dostawala przerozne perfumy, czesto cale zestawy miniaturek... Dior, Chanel...

(wciaz mamy te buteleczki) wiec to byly kontakty z perfumami.

Moje pierwsze jakie dostalam dla siebie to chyba byla 5th avenue EA...

[martwa papuga]

Pierwsze "prawdziwe" to Acqua di Gio.

A moim podstawówkowym Signature Scent była Eau de Kookai.

Oba wspominam bardzo miło i do dziś lubię.

[annmarie]

Taki pierwszy mój własny... To Pret-a-porte Coty. Bardzo go lubiłam, kupiłam za swoje oszczędzone pieniądze, więc ocywiście oszczędzałam zapach, ale w końcu było dno I też mam nadal sentyment do nich

[mex]

Najpierw było Fidji Guy Laroche'a, potem wykrzyknik, następnie Oui-Non Kookai (klasyczne), kolejne to mandarynka z linii Les Plaisirs Nature YR. Dokładnie w tej kolejności

[stargazer]

Najpierw White Satin (chyba, o ile nie mylę nazwy) Yardleya (jakoś koniec podstawówki - początek liceum, otrzymane w prezencie), potem w ogólniaku Kookai Oui-Non i Chipie Coty. Pierwsze perfumy kupione za kieszonkowe ( i to od razu górna półka, choć miniatura) to Kenzo Parfum D'Ete

[Paulinka_S]

nie pamiętam ktore konketnie byly pierwsze ale perfum uzywam chyba od dziecka :| najpierw podkradałam mamie a pozniej jak mama to odkryła to zaczeła mi kupowac perfumy na początku były różne chanson coś tam Coty, nieśmiertelny wykrzyknik, Gabriela Sabatini no i sporo zapachów Avon, YR i Coty.
pierwsze wysokopółkowe takie tylko moje to byla Escada Ibiza Hippie chyba z 5 lat temu jak sobie pomsle ile sie od tego czasu zmieniło...

[Ata77]

Moje pierwsze "prawdziwe" Acqua di Gio.

Dziś kojarzą mi się z zielonym ogórkiem,nie wróciłabym do nich na pewno.

[electra]

pierwsze "górnopółkowe" to light blue... prezent pod choinkę. i mimo, że pierwsze, to wcale nie było tak dawno temu... a tych mniej poważnych, z lat szkolnych juz nie pamietam, to była pewnie jeszcze podstawówka... pamietam exclamation, ale czy były pierwsze - nie wiem...

[Porcelainnn]

Kiedyś, w liceum fioletowe Masumi po choinke, niesamowicie słodkie, ale baardzo mi się podobały Jeżli chodzi o górnopółkowe to któregoś dnia wróciłam nieziemsko zmęczona z aerobicu do domu , a tam czekał już TŻ z Amor Amor.

Ale perfumy, podobnie jak wiekszość z Was podkradałam wcześniej mamie i w sklepie u mojej babci można było kupić niedrogo oryginalne próbki...Tak więc Słonia znam już jakieś 12 lat 8)

[arden]

Jeszcze w podstawówce dostalam na urodziny od mamy kolegi Rose Cardin (Pierre Cardin) - bardzo intensywne rozane, juz ich chyba nie ma. Natomiast pierwsza zapachowawa dlugoletnia milosc rodem z bezclówki to Green Tea EA - to juz czasy liceum

[Emi1234]

I górnopółkowe C.Dion Belong
II Flower By Kenzo

[zioła]

Chippie? Chyba coś takiego, miały słodziutki zapach, który do tej pory za mną chodzi. Niestety nie można chyba ich już znaleźć. Gdybyście jednak miały na nie jakiś namiar, to proszę - dajcie znać. Bardzo chciałabym je mieć

Drugie, to Dolce Vita - Diora. Bardzo intensywne i zupełnie do mnie nie pasujące, ale zapachu nie da się zapomnieć Dostałam od chrzestnego.

[priscilla]

Moją pierwszą wodą toaletową było Masumi Toujours Coty. Dostałam ją w prezencie w podstawówce i bardzo mi się podobała. Zapach był bardzo delikatny, na mojej skórze jakoś mało go było czuć, ale śliczny i to najważniejsze.

[Margot45]

O matko, a bo to ja pamiętam?
Tzn. pamiętam wykrzykniki Coty, w różnych kolorach, a później Chanson d`Eau. Pierwsze "górnopółkowe" były chyba Light Blue (w każdym razie tak twierdzi moja przyjaciółka, ja tego zwyczajnie nie pamiętam - czy możliwe, zebym wyparla ten fakt ze świadomości? ) i Sotto Voce - którego resztkę, chyba z 10ml, niefrasobliwie wyrzuciłam...

[Cześka]

Hmmm to były baby Doll YSL, miałam chyba 14-15lat jak je dostałam.