spalanie mięśni

[Midi]

Durga, po prostu to, co napisałaś wyżej o swoim jedzeniu, jest załamujące. Piszesz, że w ogóle nie jesz białka, nie jesz warzyw ani owoców, zdrowych tłuszczów nie wymieniasz, za to zupełnie chorą ilość wysoko przetworzonego junk-food - przecież to zbrodnia na własnym organizmie
Jeżeli nie umiesz jeść inaczej i najadasz się ilością 1000 kcal dziennie, to najlepiej iść do lekarza już teraz, kiedy jest szansa, że łagodnie i skutecznie Cię z tego wyprowadzi, a nie czekać aż dorobisz się paru chorób z otyłością na czele.
Nie umiem na ten temat powiedzieć nic więcej, bo zarówno na tym forum, jak w innych miejscach można przeczytać, na czym polega ODŻYWIANIE (a nie wkładanie sobie do ust różnych zupełnie zbędnych i niezdrowych rzeczy). Chyba także w szkole na biologii przerabia się podstawy biochemii człowieka, przynajmniej u nas była. Wystarczy godzina, żeby nauczyć się podstaw, to nie jest żadna czarna magia - jeżeli Twoim rodzicom jest obojętne, jak jesz, to przynajmniej Ty sama zadbaj o siebie, dziewczyno!
Zobaczysz, jak będzie wyglądać Twoje ciało za kilkanaście lat. Ja mam przykład pod bokiem, bo moja koleżanka, która jeszcze 6-8 lat temu wyglądała znośnie, teraz oceniana jest na starszą ode mnie, chociaż różnica wieku w drugą stronę wynosi ponad 4 lata. Tyje coraz bardziej, ma fatalną cerę, wiecznie porozdwajane paznokcie i nie pomagają jej ani bardzo drogie kosmetyki, ani zabiegi u masażystów i kosmetyczki No i niestety jest to wynik odżywiania, znam ją od kilkunastu lat bardzo dobrze i nie mam co do tego wątpliwości
Poza tym, wracając do Ciebie, Durga, nie wydaje mi się, żebyś była wyjątkiem sprzecznym z naturą. Zasada jest taka, że mięśnie rozbudowują się przy zdrowej diecie z dodatnim bilnasem kalorycznym i treningu siłowym. Oraz że praktycznie nie rozbudowują się u kobiet przy treningach rekreacyjnych, nie zawodowych. Więc Twoje obawy, że jedząc białko, rozwiniesz mięśnie, są zwyczajnie śmieszne.
Inna sprawa, że - jak ktoś tu przed chwilą pisał - białko jest podstawą skutecznej redukcji i nie da się zdrowo schudnąć bez niego. Nie musi być to białko z mięsa, chodzi o to, żeby dzienny bilnas ilości i jakości był na odpowiednim poziomie. Niestety większość wegetarian ma skłonności do gubienia mięśni lub tycia, bo nie starają się dostarczać odpowiedniej ilości białka. Ale oczywiście nie jest to niemożliwe, tylko technicznie trudniejsze niż u nie-wegetarian. Przez kilkanaście lat nie jadłam mięsa, od niedawna jem ryby - uwierzcie, że naprawdę udaje się dociągnąć do normalnego poziomu, tylko dość to kosztowne i bywa czasochłonne.

[zinna]

Kochane dziewczyny, ja mam podobny problem jak założcielka wątku...mam dość rozbudowane łydki. Nie ćwiczyłam nigdy siłowo ani zawodowo, choć uprawiałam dużo sportu. Ogólnie mięśnie mam dość długie i smukłe,chociaż nogi mam silne. Nie mam nic przeciwko swoim udom ani reszcie ciała, które nosi sobie troszkę tłuszczyku (ważę 64kg na 175cm wzrostu)...ale łydki mam niesamowite-38 cm...wiem,że tam też jest tłuszczyk...ale zdecydowanie mam za duże mięśnie... i na dodatek te mięśnie zaczynają mi się bardzo nisko, już parę centymetrów nad kostką nie widać ścięgna achillesa
Odżywiam się dość zdrowo...
jestem zdecydowana spróbować sposobu na spalanie mięśni...będę ćwiczyć przed snem wspinanie na palce 50 razy i potem od razu do łóżeczka spać...
tak sobie wymyśliłam...ale niestety nie mam pojęcia czy dobrze sobie wymyśliłam...hehehehe
Mam więc pytanie, bo czytam wasze posty i widzę że macie dużą wiedzę.
1.czy robiąc te ćwiczenia spalę napewno mięśnie łydek a nie inne (znaczy czy organizm pobiera składniki z tych mięśni które były przeciążane, czy może też z innych)?
2.czy przypadkiem nie rozbuduję przez to tych łyd jeszcze bardziej?

Boję się tego trochę...ale jestem zdesperowana

[Candy Killer]

miesnie u kazdego czlowieka maja te same przyczepy koncowe i poczatkowe wiec zaczynaja sie one u Ciebie tak jak i u mnie i u innych. mi tez prawie nie widac sciegna Achillesa,ale z troche innych przyczyn raczej
spalic miesnia nie spalisz bo miesien to inna tkanka niz tluszcz i nie da sie go po prostu spalic..mozesz zmniejszyc jego objetosc i wysmuklic lydki,jednak wydaje mi sie ze jezeli Twoje lydki nie sa wynikiem zadnych cwiczen to chyba juz taka Twoja uroda,niektore dziewczyny maja chudziutkie lydki i dopiero jak zaczna cwiczyc to cos sie tam zaczyna budowac,a niektore po prostu maja grubsza budowe lydek...tez tak mam i jakos z tym zyje a i z desperowana nawet nie jestem
wydaje mi sie ze to Twoje wspinanie sie na palce jest bezsensu troche..bynajmniej przed snem nie powinno sie cwiczyc bo podnosisz wted tetno i ogolnie rozbudzasz organizm ktory juz spi i troche zaklocasz jego bieg.
Wydaje mi sie ze aeroby i basen powinny pomoc.

[zinna]

Mój wymysł dotyczący spalania mięśni wziął się z tego co przecztałam na innym forum (sdf chyba) i na wizażu zresztą też, na temat wprowadzania mięśni w stan kataboliczny, to znaczy trening bez posiłku. To ma według piszących spowodować spalanie mięśnia. Moje pytania dotyczyły tego właśnie procesu. Kieruję je do osób, które może coś na ten temat wiedzą w sensie biochemicznym. To znaczy, czy rzeczywiście składniki potrzebne po treningu będą pobierane dokładnie z tego mięśnia, który był ćwczony, czy może również z innych...nie zależy mi na spalaniu innych mięśni tylko tego konkretnego mięśnia
mam też zdjęcia...

[carolinascotties]

Zinna - ja na Twoim miejscu zamiast spalać łydki - popracowałabym nad czworogłowym, dwugłowym i masz nogi, jak malowane

[zinna]

Masz na myśli mięśnie ud, prawda? Głupie pytanie pewnie, ale biologię miałam dawno temu i już nie pamiętam

[carolinascotties]

Czworogłowy uda - to mięsień z przodu uda dwugłowy uda jest z tyłu

[zinna]

to fakt. na dobrą sprawę powinnam wzmocnić wszystkie mięśnie...to wiem napewno...ale co z tymi łydami...przecież one są za duże....chlip....

[201707171556]

Midi dziekuję za rozwiniecie , to co napisałaś o swojej koleżance rzeczywiscie skłania do przemyśleń...jednak i tak nie mam zamiaru iść do lekarza, myślę, ze mogę poradzić sobie z tym sama, poczytam o odżywianu, będę sparawdzała wartość odżywcza na opakowaniach produktów, zrezygnuję z jedzenia byle czego, postaram się skłonić rodziców do większej dbałości o to co jemy i dodam do diety białko (skoro nie jest "groźne" i kobietom może jedynie pomuc w schudnięciu nie zaś zaszkodzić) .

[carolinascotties]

Napisane przez zinna

to fakt. na dobrą sprawę powinnam wzmocnić wszystkie mięśnie...to wiem napewno...ale co z tymi łydami...przecież one są za duże....chlip....

ja będę uparcie twierdzić, że - Twoje wrażenie, że łydki masz zbyt duże - jest spowodowane tym, że są mocne w porównaniu do ud, które są szczupłe... pracuj nad udami - jak je wzmocnisz i troche rozbudujesz- na pewno będziesz skakać z radości, że masz piękne, umięśnione nogi

[zinna]

Dzięki za pomoc

[nalesniczek]

Cytat:
Napisane przez zinna
to fakt. na dobrą sprawę powinnam wzmocnić wszystkie mięśnie...to wiem napewno...ale co z tymi łydami...przecież one są za duże....chlip....

ja będę uparcie twierdzić, że - Twoje wrażenie, że łydki masz zbyt duże - jest spowodowane tym, że są mocne w porównaniu do ud, które są szczupłe... pracuj nad udami - jak je wzmocnisz i troche rozbudujesz- na pewno będziesz skakać z radości, że masz piękne, umięśnione nogi



carolinascotties
Bo ja mam podobny problem.... łydki mam "wieksze" w porównaniu do udek.
Ogólnie mam chuuude nogi , a zwłaszcza uda...no i na łydkach mam trosq tłuszczyku , bo ten wątek właśnie uświadomił mi ,że to nie mogą być mięsnie...no i w domku cwicze nozki skacze na skakance , robie przysiady , cwiczenia z piłką bo chce rozbudowac uda , a spalic tluszczyk z lydek no i tez moga sie troszke zarysowac dobrze robie??

[marika_lol]

jejku dziewczynki ja tez mam straszne miesnie, na udach tez, tez za duzo sportu, ogolnie taka budowa, ale aktywna zbytnio chyba bylam, robilam program Callanetics, rozciagalam i troszke bylo lepiej, ale uda urosly, juz tez nie wiem jak sie tego pozbyc.
Najbardziej to wkurza latem jak sie kiecek nie chce wlozyc, bo miesnie jak Arnold......

[blue_cat]

No właśnie , co z tymi mięśniami? NIe ważę dużo , 49 kg, ale moje uda? O Matko! Tańczę od jakiś 4 lat codziennie , nie wiem moze z godzinę, a nawet więcej, wiec nie mówicie mi , że nie mam mięśni, uda mam twarde jak skała. Łydki mogę jeszcze jakoś znieść, choć jak teraz schudłam , to mogę się pożegnać z obcasami, bo strasznie napinają mi tam wszystko. Proszę powiedzcie....czy streching rzeczywiście pomoże na mięśnie? Chciałabym je choć trochę zniwelować....A może znacie jeszcze jakieś inne sposoby?

[marika_lol]

No wlasnie, bo ja tez od tego tanca tak mam, od malego tancze, a teraz az sie plakac chce, mysle, ze stretching pomoze, ale wtedy taniec odpada, albo malo tanca ewentualnie.....

[blue_cat]

No bo właśnie kto ma czas codziennie tańczyć godzinę i na przykład godzinę się rozciągać? Na pewno nie ja:/ A tańczyć muszę codziennie, zresztą sprawia mi to ogromną przyjemność A może po prostu wystarczy jakies 15 minut strechingu na przykład? Nie wiem, dwa dni temu zaczełam sie rozciągać, stosuję też eveline 3d, może jakieś resztki tłuszczu jeszcze z moich ud wyciągnieBo kurczę jest go na pewno odrobina.....kolejny problem mam ...z cellulitem! Tak właśnie. NIe jest może on jakis straszny , ale pojawił sie teraz, gdy schudłam! Wcześniej nie miałam takiego problem, miałam troszkę minimalnie więcej tłuszczyku. Jak ścisnęłam pośladki był widoczny tylko na lewym. a teraz jak mocno pościskam uda w wieczornym świetle, to widzę, że i tak sie on pojawił. Jeżdżę tak palcami z całej siły po udach, wiesz o co mi chodzi. Bo tak jak je ścisnę, jak się sprawdzac cellulit powinno, to go nie widzę. Wniosek taki , że mięśnie teraz bardziej dociskają go do skóry i dlatego staje się widoczny, bo nie wydaje mi się, żeby tak nagle się pojawił. I mam tu właśnie problem kolejny, jak się go pozbyć....ale to do innego wątku. Na razie moim celem jest spalić trochę te mięśnie, moze troszkę to pomoże, na pewno na szczupłość id

[Kateanna]

wielkie miesnie od tanca????
gdyby tak bylo to kulturysci by tanczyli zamiast podnosili ciezary
rozwiazania sa 2:
1. to moze byc tluszcz
2. PRZESADZACIE!!!
Ogolnie to nie wierze zeby po tancu nogi wygladaly okropnie! raczej przeciwnie

Co do strechingu, to wystarczy rozciagac dany miesien przez 30 sekund bez poglębiania. czyli nie trzeba sie rozciagac godzine.

[italiaanka]

Napisane przez Kateanna

wielkie miesnie od tanca????
gdyby tak bylo to kulturysci by tanczyli zamiast podnosili ciezary

Dzięki za poprawę humoru.
Widok Pudziana pląsającego po parkiecie - bezcenny

[pingwin2]

Kateanna święte słowa, ale ja w sumie rozumiem te wszystkie "umięsnione Panie" - trudno się nawet przed sobą przyznać do sporego otłuszczenia nóg

[Kateanna]

italiaanka zabilas mnie tym Pudzianem wlasnie sobie to wyobrazilam

pingwin2 dokladnie! i jesli ludzie nie naucza sie odrozniac tkanki tluszczowej od miesniowej to wciaz bedzie panowalo stwierdzenie ze miesien to cos okropnego. smutne bo wiele kobiet nawet sobie nie zdaje sprawy jak seksownie moga wygladac umiesnione nogi

[Rzabba]

Napisane przez Kateanna

smutne bo wiele kobiet nawet sobie nie zdaje sprawy jak seksownie moga wygladac umiesnione nogi

Echhh ile je komplementów zebrałam kiedy miałam ładnie umięśnione nogi (za łydki zwłaszcza) choć nie powiem warstewka tłuszczu też była
Teraz obwody mam mniejsze ale co z tego, skoro mięśni brak i tęsknię za moimi nogami

[blue_cat]

Napisane przez pingwin2

Kateanna święte słowa, ale ja w sumie rozumiem te wszystkie "umięsnione Panie" - trudno się nawet przed sobą przyznać do sporego otłuszczenia nóg

No wypraszam sobie spore otłuszczenie nóg! Nie zauważyłam , a schudłam ostanio jeszcze dwa kilo i ważę 47 przy wzroście 166? A więc? Myślisz, ze to otłuszczenie? Nie wiem może po prostu sama masz tłuściochy i tak najeżdżasz, po prostu nie rozumiesz problemu, może gdybyś intensywnie ćwiczyła to mogłabyś go zrozumieć. Ale niestety istnieje ciemnota ludzka, która uważa , że umięśnione nogi są piękne u kobiet i zapewne uważasz, że tylko supermodelki mają piękne nogi. Współczucie.

[pingwin2]

po pierwsze jesteś bezczelna i powinnaś dostać punkty karne
po drugie jak będziesz w przysiadzie podnosić 100 kg sztangę tak jak ja to pogadamy o tym co to jest intensywny trening
po trzecie waga a stopień otłuszczenia nie ma nic wspólnego, można malo ważyć a mieć wysoki bf
po czwarte co maja nogi modelek wspólnego z mieśniami?

jesteś nowa na forum więc radzę poczytaj sobie regulamin, bo następnym razem dostaniesz punkty

[blue_cat]

Droga pingwin2
Może i rzeczywiście się trochę uniosłam, fakt, z natury bywam porywcza. Po prostu dziwi mnie to, że ktoś nie może zrozumieć , że ja MAM UMIĘŚNIONE UDA i nie jest to tłuszcz. Może wynikło to z tego, że nie napisałam o sobie wszystkiego. Codziennie tańczę, jak już wspominałam, w sezonie zimowym (listopad-kwiecień) trzy razy w tygodniu jeżdżę na nartach i do tego dochodzą treningi. W wakacje codziennie jeżdżę na rowerze, od czasu do czasu konno. Jak widzisz są to sporty rozwijające właśnie mięśnie nóg. Nie wiem czym się zajmujesz na co dzień, w każdym razie ja nie zajmuję się ćwiczeniami siłowymi. Moim celem nie są rozbudowane mięśnie, ja te sporty uprawiam z takiego oto powodu, że po prostu sprawiają mi one ogromną przyjemność. Chciałabym mieć piękne nogi, bez mocno zarysowanych mięśni i do tego celu dążę. Po prostu uważam, ze zbytnio rozbudowane mięśnie u kobiet nie wyglądają ładnie Każdy ma inne poglądy na piękno, mnie niestety nie podobają się ciała takich kobiet. Jestem po prostu za kobiecymi kształtami , a w tym wypadku za MOIM ZDANIEM pięknymi nogami. Mam nadzieję, że tutaj nikogo nie uraziłam, ja po prostu chciałabym mieć normalne uda. Wiem, że jeżeli zaprzestanę tego wszystkiego to po jakimś czasie one mi zanikną, ale ja niestety nie mogę tego teraz zrobić, zawody i mistrzostwa też w jakimś stopniu są dla mnie ważne. Pozdrawiam

[pingwin2]

umięsnione i mocno odtłuszczone uda są szczupłe, bo mięsnie zajmują mało miejsca
pokryte warstwa tłuszczu są rzeczywiscie nieciekawe

nie widziałam Twoich nóg i trudno mi oceniać jak wyglądają, ale nadal nie widzę podstaw do rozrostu mięsni - popatrz na nogi kolarzy
w każdym razie życzę powodzenia w drodze do celu i TWOIM ZDANIEM pieknych nóg
są specjalne treningim i techniki spalające mięśnie
nie jest to specjalnie przyjemne, ale efektywne
poza tym przyjrzyj się swojej diecie, bo to podstawa i ona głownie wplywa na rozrost lub jego brak z powietrza mięsnie nie rosną

[blue_cat]

Nie wiem co złęgo jest w mojej diecie, na śniadanie zjadam troszkę muesli z mlekiem, później jakiś jogurt, obiad , zwykle mięso lub ryba, ziemniaki i surówka, no albo makarony i te sprawy , później coś słodkiego, na przykład jakiś batonik i to wszystko, kolacji zwykle nie jem,aha a w weekend czasem jem więcej po południu, ale obiady odpadają. Co powinnam zmienić w mojej diecie? Nie pochłaniam wielu kalorii, tak około 1500-1600,czasem więcej, ale staram się nie przekraczać 1800.

[Rzabba]

Dieta bardzo nieciekawa
- za mało posiłków, przede wszystkim brak kolacji
- "posiłki"źle skomponowane
- ten batonik wieczorem to masakra - wszystko idzie w tłuszcz

[blue_cat]

To znaczy to wieczorem, to jest tak 17-18, chodzę spać 23-24 A co w moim odżywianiu jest nieciekawe? A kolacji nie jem, bo jestem do tego przyzwyczajona od dzieciństwa, wolę obfite śniadanie niż kolację

[201707171556]

Odkopałyscie mój stary temat

Napisane przez pingwin2

umięsnione i mocno odtłuszczone uda są szczupłe, bo mięsnie zajmują mało miejsca pokryte warstwa tłuszczu są rzeczywiscie nieciekawe

Dokładnie. Kilka stron wcześniej obiecałam ze po jakimś czasie opiszę jak wyglada sytuacja z moimi nogami tak wiec nadal mam z nimi problem, ale nie dziwię się temu ponieważ przez te miesace nie zrobiłam praktycznie nic w kierunku ich zmiany. Ciągle mam mocno zarysowane mięśnie które pokrywa dosć gruba warstwa tłuszczu. Teraz juz zrozumiałam że to ten tłuszcz a nie mięśnie powinnam spalić...niestety doba jest za krótka i nie jestem w stanie wiele z tym problemem zrobic.
Nadal sie sobie nie podobam (przez te nogi) ale chwilowo sie z tym pogodziłam bo naprawe nie moge nic zrobic siedząc w szkole od 8 rano do 17 a potem spędzając wieczory nad ksiazkami ucząc sie do matury...
Jedyne co to codziennie sie rozciagam czego efektem są rzeczywiście juz odrobine smuklejsze łydki (ich obwod w najgrubszym miejscu zmniejszyl sie o 1,5 centymetra)
Staram sie zmienic nawyki żywieniowe ale ze słabym skutkiem bo wiekszość dnia spedzam jednak w szkole.
I to by bylo na tyle "zmian" u mnie. Naprawde nie ma się czym chwalić ale jak obiecałam tak napisałam.

[Rzabba]

Napisane przez blue_cat

To znaczy to wieczorem, to jest tak 17-18, chodzę spać 23-24 A co w moim odżywianiu jest nieciekawe? A kolacji nie jem, bo jestem do tego przyzwyczajona od dzieciństwa, wolę obfite śniadanie niż kolację

Jeśli tak chodzisz spać, to ostatni posiłek powinnaś zjeść około 22.00. Taki posiłek powinien być najlepiej czystobiałkowy.
Długa przerwa między ostatnim a pierwszym posiłkiem powoduje, ze oba odkładane są w postaci tłuszczu, bo kilkunastogodzinna przerwę między posiłkami organizm odczytuje jako stan "klęski głodu"
Jeśli ostatni posiłek jest węglowodanowy to organizm robi z niego zapasy natomiast białko zużywane jest do regeneracji organizmu i podnosi przemianę materii.
To tak w skrócie i ogólnie - więcej znajdziesz na forum.