Nastolatki i seks-afery

[kleo14]

Napisane przez kasia20a

Nikt nie wie jakie zasady wpajali jej rodzice, może faktycznie się starali a wpływ środowiska zrobił swoje. Ale co 14 latka robiła na takiej imprezie?? na to rodzice mają wpływ jeśli wykażą odrobione zainteresowania.

byc moze oklamala rodzicow, np. powiedziala ze idzie nocowac do kolezanki... to tez jest mozliwe.

[Luba]

Napisane przez kasia20a

Nikt nie wie jakie zasady wpajali jej rodzice, może faktycznie się starali a wpływ środowiska zrobił swoje. Ale co 14 latka robiła na takiej imprezie?? na to rodzice mają wpływ jeśli wykażą odrobione zainteresowania.

Ja nie rozumiem takiego oddzielania: rodzina- świat zewnetrzny. Jedno z drugim jest powiązane. Rodzice niby wpaja świetlane zasady, a dziecko wychodzi z domu i o wszystkim zapomina? No to raczej te zasady nie były wpojone...

A ja nie ma nic przeciwko temu zeby 14 latka wychodziła na imprezy. Tylko w tym wieku imprezy moim zdaniem powinny wyglądać całkiem inaczej niż ta na której była ta dziewczynka...

[blaque]

Napisane przez primavera

Osobiście zdarza mi się widziec dzieci w 1, 2 klasie podstawówki z papierosami - a pewnie niedługo "seksic" się będą 12-latki.

Powiem Ci, ze juz 12latki to robia.
Kiedys w tv pokazywali ile dziewczyn jest w ciazy w danym miescie, w danej szkole (pomysl giertycha).
We Wroclawiu-dziewczyna z podstawowki.. wiec..

Napisane przez *~An!@~*

Wątpie, że facet jest z nią dlatego, że ją kocha. Wydaje mi się, że z innego powodu . Ale może się mylę...

Nie napisalam, ze jest z nia dlatego, ze ja kocha.
Sama nic takiego nie slyszalam.
A tego, ze jest z nia z wiadomo jakich powodow, jestem pewna na 99% Takze, raczej sie nie mylisz

[Moesha]

Nie wiem co Mnie bardziej wkurza, artykuł czy niektóre Wasze wypowiedzi.
Prawda jest taka, że każdy jak jest młody i głupi z czasem z czymś przecholuje, przesadzi (juz nie udawajcie takich świętych)
Mnie ciekawi gdzie były osoby z którymi na tą impreze przyszła? Czemu ją zostawili? Przyjaciele są od tego,żeby w takich przypadkach wziąść za fraki i do domu!Poprostu dziewczyna nie miała szczęścia, trafiła na jakiegoś pedofila i nikt się nie zainteresował czy ma wogóle świadomość tego co robi.Nie sztuka wykorzystać pijane dziecko i zrobić puźniej z niej k**** a z niego super gościa, który zaliczył coś na imprezie.Paranoja jakaś

[blaque]

Napisane przez Moesha

Nie wiem co Mnie bardziej wkurza, artykuł czy niektóre Wasze wypowiedzi.
Prawda jest taka, że każdy jak jest młody i głupi z czasem z czymś przecholuje, przesadzi (juz nie udawajcie takich świętych)
Mnie ciekawi gdzie były osoby z którymi na tą impreze przyszła? Czemu ją zostawili? Przyjaciele są od tego,żeby w takich przypadkach wziąść za fraki i do domu!Poprostu dziewczyna nie miała szczęścia, trafiła na jakiegoś pedofila i nikt się nie zainteresował czy ma wogóle świadomość tego co robi.Nie sztuka wykorzystać pijane dziecko i zrobić puźniej z niej k**** a z niego super gościa, który zaliczył coś na imprezie.Paranoja jakaś

Nie rozumiem twojego oburzenia.
Czytaj dokladniej wypowiedzi dziewczyn!
Czy ktoraz z nas pisala, ze jest swieta i ze nigdy nie robila glupich rzeczy?
Wrecz przeciwnie..
O przyjaciolach i tym gosciu takze juz bylo

Pozdrawiam

[Moesha]

Czytam dokładnie. Napisałam "niektóre wypowiedzi", wiec moze to Ty czytaj dokładniej ??
Bulwersuje Mnie to,ze takich historii jest coraz więcej (a przynamniej teraz jest o nich głośno) i jak tutaj mieć dziecko i puścić je do "przyjaciół"?
Aż strach się bać co pare lat będzie się działo z 14 latkami w roli głównej.
Poza tym ciekawi Mnie to co sobie myśli dorosły "facet" uprawiajacy sex z dzieckiem

[kasia20a]

Napisane przez Luba

Ja nie rozumiem takiego oddzielania: rodzina- świat zewnetrzny. Jedno z drugim jest powiązane. Rodzice niby wpaja świetlane zasady, a dziecko wychodzi z domu i o wszystkim zapomina? No to raczej te zasady nie były wpojone...

A ja nie ma nic przeciwko temu zeby 14 latka wychodziła na imprezy. Tylko w tym wieku imprezy moim zdaniem powinny wyglądać całkiem inaczej niż ta na której była ta dziewczynka...

A czy ja rozgraniczam? chodziło mi o to że rodzice już wykazali brak zainteresowania puszczając ją na impreze. Nie wiem jak było z Tobą ale mimo że rodzice wpajali mi do głowy zasady czasem chodziły mi po głowie rożne myśli, czasami chciałam takiego życia jak niektóre moje rówieśniczki tj impezki, a ja miałam ograniczone mozliwości bo godz 22 i Kasia musi być w domu,pierwszy raz na imprezie nocnej byłam mając 17 lat i jeszcze byłam odwieziona i przywieziona przez tate. Chodzi mi o to że czasem wpajanie zasad nie wystarcza, (środowisko może zdziałać bardzo wiele) dlatego rodzice powinni kontrolować swoje dzieci.

[Luba]

Napisane przez kasia20a

A czy ja rozgraniczam? chodziło mi o to że rodzice już wykazali brak zainteresowania puszczając ją na impreze. Nie wiem jak było z Tobą ale mimo że rodzice wpajali mi do głowy zasady czasem chodziły mi po głowie rożne myśli, czasami chciałam takiego życia jak niektóre moje rówieśniczki tj impezki, a ja miałam ograniczone mozliwości bo godz 22 i Kasia musi być w domu,pierwszy raz na imprezie nocnej byłam mając 17 lat i jeszcze byłam odwieziona i przywieziona przez tate. Chodzi mi o to że czasem wpajanie zasad nie wystarcza, (środowisko może zdziałać bardzo wiele) dlatego rodzice powinni kontrolować swoje dzieci.

Mysli rózne kazdemu po głowie chodzą, nikt nie jest swiety.
Jednak co innego mysli miec a co innego w czyn je wprowadzać. A nawet jak czegos człowiek z głupoty spróbuje to i tak jeszcze nie jest źle.

Ze mną było tak, ze na imprezy chodziłam. Tez do 22.00 Ale to były inne czasy, wszyscy o tej godzinie kończyli imprezy.
Ale inna sprawa to środowisko. I tutaj tez zasady z domu wyniesione się przydają. Bo człowiek mądrze przez rodziców na ludzi wyprowadzony do "dziwnego" bądz "głupiego" towarzystwa się nie przyklei.
Towarzystwo trzeba wybierac odpowiednie. I kierować się tym co rodzice nam wpoili.

Bo ja moze i głupia w młodosci byłam. Ale jednak nie chlałam i teraz mimo dorosłosci nie chlam do nieprzytomnosci. Nie chodze do łózka z byle kim. Itd. I towarzystwo zwykle wybieram nie najgorsze.

Nie chodzi o to, zeby rodzice ciągle pilnowali, bo do późnej starości dziecka pilnowac nie moga.
Muszą sie starać dziecku troche oleju do głowy wlać, nie tylko zeby głupstw samo nie robiło ale i towarzystwo wybierało sobie takie żeby do "złego" nie namawiało.

[laylady]

Czasami zastanawiam się, co siedzi w głowach takich nastolatek/nastolatków...gdy miałam 15/16 lat piłam z koleżankami tanie piwo, wino, nie raz byłam pijana, ale nigdy nie do utraty przytomności, zawsze bałam się utraty kontroli nad sobą. Więc zastanawiam się co te dzieciaki mają w głowach? Coraz częściej wydaje mi się, że to wina rodziców...nie poświęcają się, nie staraja sie rozwijąc indywidulanych cech dzieci...posadzą przed tv, włączą MTV...i jaki one mają miec światopogląd
Mam 14-letnią kuzynkę, należy do tych "spokojnych", ale wiem,że imponują jej te "silne", krnąbrne, wypacykowane laleczki, które nie zawsze mają cos mądrego do powiedzenia...i dlaczego?


Wybaczcie brak ładu w poście ale mnie czasami bierze....