![]() |
#91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 158
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Drogą na skróty może być zalanie wódką albo gotowym spirytusem do nalewek. Ja zalewałam tym ostatnim ale jeszcze na efekt końcowy poczekam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Cytat:
![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Cytat:
![]() rozrabiałam spirytus z wrzącą wodą ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: MałaPolska - Galicja
Wiadomości: 51
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Spirytus wrzątkiem? Ciekawe
![]() Najprostszy sposób, owoce zasypać w słoju cukrem, przykryć szczelnie gazą (coby się muszki do nich nie dorwały) i odstawić na kilka dni na parapet (okno od południa) mieszając ze dwa razy dziennie (potrząsanie słojem). jak puszczą sok (może zacząć lekko zalatywać zacierem) wlać odpowiednią ilość spirytu i odstawić w ciemne miejsce. Po przewidzianym czasie przefiltrować do butelek i odłożyć do przegryzienia. Wyjątkiem od reguły jest (w moim przypadku) wiśniówka, po pierwszym "zlaniu" owoce zalewam wódką 40% i odstawiam na 2 tygodnie, później mieszam obydwie nalewki i odstawiam do "przegryzienia" całkowitego ![]()
__________________
Bigos forever ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
![]()
__________________
Terenówki na front ![]() Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda Edytowane przez Noor Czas edycji: 2012-08-08 o 11:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 15
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Ja mam przepis, że powinna stać min. pół roku. Nie wytrzymałam, próbowałam prędzej. A wiecie może ile czasu może stać likier zrobiony na mleczku niesłodzonym??
__________________
![]() M 24.10.2005 O 31.05.2007 A 07.04.2009 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Cytat:
![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
tak było w oryginalnym przepisie ojca dziadka mojego męża, czyli pradziadka
![]() Owoc wtedy puszcza lepiej sok, w przypadku suszonych owoców oczywiście, a z takich robimy nalewkę ![]() ---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ---------- Cytat:
![]() Edytowane przez Ramona_85 Czas edycji: 2012-08-08 o 20:07 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 82
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Ja kilka dni temu zlałam ostatnią nalewkę z wiśni. Mam razem 5 z malin i 5 z wiśni.
Mam tylko jedną radę, po owoce wybierajcie się za miasto (szczególnie jak ktoś mieszka w warszawie). To rozbój w biały dzień, ile trzeba płacić np. za wiśnie. W miejscowości rodziców płaciłam 15 zł za 3,5 kg a na miejscu 27 za 3 kg ![]() A czy zalewając alkohol wrzątkiem nie traci się %? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 68
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Ja też od kilku lat bawię się w domowy wyrób nalewek. W tym roku nastawiłam tylko z płatków róży ze względu na pokaźne zapasy innych. Jak uda mi się wybrać na jeżyny to może jeszcze taką zmajstruję. Jak do tej pory robiłam: orzechówkę (z zielonych orzechów - dobra na wszelkie problemy żołądkowe), malinówkę, wiśniówkę, ze śliwek i aroniówkę. Ostatnio nawet kupiłam książkę z mnóstwem przepisów na nalewki.
__________________
Blog na temat odżywiania: http://racjonalneodzywianie.blogspot.com/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 158
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
A kiedy robi się nalewkę z płatków róży? To znaczy kiedy kwitnie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Generalnie w maju. Być może w niektórych rejonach jeszcze około czerwca. Ja mam przepis na nalewkę z suszonych płatków, więc robić można i później, jeśli płatki się zbierze i ususzy.
Można też zrobić nalewkę z owoców dzikiej róży: 0,5 kg owoców 5 goździków 1 łyżka suszonych kwiatów rumianku 1 szklanka miodu 0,75 litra spirytusu 0,25 litra wody Owoce lekko przemrozić (zebrać po przymrozkach lub wsadzić na kilka godzin do zamrażalnika), umyć i ponakłuwać. Dodać goździki, rumianek i zalać spirytusem. Odstawić na 4 tygodnie. Zlać nalew i przefiltrować. Miód rozpuścić w przegotowanej, ciepłej wodzie. Wymieszać z nalewem, rozlać do butelek i odstawić jeszcze na 3 miesiące. Wg tego przepisu robi się też nalewkę z głogu. Ale ostrzegam, że sama nie robiłam tych nalewek, więc przepis niewypróbowany osobiście.
__________________
Terenówki na front ![]() Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda Edytowane przez Noor Czas edycji: 2012-08-20 o 11:10 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 68
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Ja robię z płatków róży takiej jak na konfiturę różaną. Kwitnie na przełomie maja/czerwca a w sierpniu po raz drugi (przynajmniej ta w ogrodzie u mojej mamy).
__________________
Blog na temat odżywiania: http://racjonalneodzywianie.blogspot.com/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Na Baileysa mam coś takiego:
1 masa krówkowa o smaku kawowym 1 masa krówkowa o smaku orzechowym 400 ml śmietanki 36% (najlepiej Łaciata) 2 opakowania cukru wanilinowego 0,7 litra wódki (jak ktoś może być irlandzka whisky) Obie masy miksujemy razem z cukrem wanilinowym, po uzyskaniu jednolitej masy dodajemy śmietankę i mieszamy na jednolita konsystencje (nie polecam miksować w tym momencie, cała kuchnia może zostać upaćkana). Na koniec dodajemy alkohol. Likier jest gotowy do picia od razu, ale wstawienie go w ciemne chłodne miejsce na jakieś 2 tyg poprawia smak. Mam tez przepis na podobno pyszny likier kawowy , ale w "innym domu", więc mogę podać ewentualnie później
__________________
Terenówki na front ![]() Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda Edytowane przez Noor Czas edycji: 2013-01-02 o 19:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Dziewczyny, a macie jakieś przepisy/pomysły co zrobić z owocami z nalewki? Moja malinówkę już można przelać, więc myślałam żeby może dokupić świeżych malin i zrobić z całości dżem? To dobry pomysł czy nie bardzo?
![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: MałaPolska - Galicja
Wiadomości: 51
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Cytat:
Rozrabianie spirytusu: 60% 100 : 58 (spirytus 95% : woda) 50% 100 : 90 Woda ma być chłodna, przegotowana (najlepiej filtrowana lub niskozmineralizowana), czasami "zaczyn" trzeba podgrzać (porterówka) wtedy nieoceniony jest termometr, do dostania w każdym markecie budowlanym, bo powyżej 70 stopni większość (znakomita) procentów idzie w diabły. Nalewkę z róży można robić wcześniej, ale owoce trzeba przemrozić. Umyte i osuszone wsypuję do pojemnika i wkłądam na 2-3 dni do zamrażarki, potem do słoja, cukier i na okno. Aroniówka i pigwówka wyszły super.
__________________
Bigos forever ![]() Edytowane przez Halszczak Czas edycji: 2012-08-19 o 11:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Świetny wątek!
![]()
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 |
seriously? no.
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 004
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
robię nalewkę z malin
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 15
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Cytat:
Ja mam jeszcze taki likierek szybki z cukierków: 30 dkg cukierków bez papierków (papierki też czasem coś ważą) kukułek, kapitańskich lub lodowych 1 puszka mleczka skondensowanego niesłodzonego 0,5l wódki Mleczko przelewamy do rondelka dodajemy cukierki i podgrzewamy mieszając do momentu aż cukierki się rozpuszczą. Schładzamy. Do zimnego mleczka dolewamy, mieszając, wódkę. Przelewamy do butelek. Mocno schłodzić i pić ![]()
__________________
![]() M 24.10.2005 O 31.05.2007 A 07.04.2009 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 82
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
A w co wy przelewacie swoje nalewki? W zwykłe butelki po wódce lub spirytusie czy kupujecie coś specjalnego?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 | |
seriously? no.
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 004
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Cytat:
![]() butelka po winie też powinna się nadać, prawda? |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#114 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 82
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
do tych nalewek z malin wykorzystałam po spirytusie, poza tym miałam od mamy jakieś dwie butelki po wódce, na szczęście bez żadnych tłoczeń i logotypów. Do wiśniowych kupiłam dwie litrowe w takich fajnych koszykach, ale jak dla mnie za drogie jak na butelki. Ogólnie mam z tym problem. Wiecie gdzie można kupić jakieś fajne online?
Po winie będzie ok, ale tylko bezbarwna (lubię kolorek nalewki). Poza tym jest problem z korkiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 | |
seriously? no.
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 004
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 37
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Co zrobić z owocami po nalewkach? Dodać do ciasta - kapitalne, uwielbiam desery z alkoholem.
Natomiast w zeszłym roku zrobiłam z nich nalewkę MIX. Mniej więcej w tym samym czasie robię nalewki, w zeszłym roku były to z wiśni, z jeżyn oraz smorodinówka, w tym roku dojdzie jeszcze malinówka. Owoce przesypuję cukrem, zalewam rozcieńczonym spirytusem (ok. 50 %) i odstawiam na 4 - 5 tygodni, w każdym słoju zostawiam trochę miejsca. Po tym czasie próbuję i dolewam spirytus (już bez rozcieńczania), a jeśli zajdzie taka potrzeba to dosładzam (zwykle rozpuszczam cukier w niewielkiej ilości wody). Odstawiam na 2 miesiące do piwnicy. Po tym czasie przelewam do butelek. Zostało sporo owoców, więc po zlaniu wymieszałam je, przesypałam cukrem i znów zalałam alkoholem 50%, postępując jak wyżej. Wyszła kolejna pyszna nalewka. Imbir, który zostaje z imbirówki (starty imbir zalewam rozcieńczonym spirytusem, odstawiam na 4 tygodnie, później przecedzam i dodaję miód, sok z cytryn, ewentualnie wodę i spirytus, świetne do herbaty na zimę zamiast rumu), trzymam w lodówce i dodaję po trochę do marynat do mięs. Podobnie z czosnkiem z czosnkówki, choć z niej zostały jeszcze rodzynki, które dodaję do sosu, gdy robię np. polędwiczki. Nic się nie może zmarnować : ) Dziewczyny, a jak filtrujecie nalewki? Bo przyznam, że nie mam cierpliwości bawić się z filtrami do kawy, zwykle kilka razy składam gazę i przez to przelewam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Ja filtruję przez lejek z watą. Przez filtr do kawy szlag mnie trafiał.
A z owoców jagodowych po nalewce robię likier (o ile pamiętam*: na porcję owoców na 1 litr nalewki - pół szklanki cukru + małpkę spirytusu) * "o ile pamiętam", bo dokładny przepis mam w tym samym segregatorze, co likier kawowy, czyli "w drugim domu"...
__________________
Terenówki na front ![]() Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda Edytowane przez Noor Czas edycji: 2013-01-02 o 19:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#118 | |
seriously? no.
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 004
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Cytat:
![]() w sensie: - do tych owoców z nalewki dodajesz pół szklanki cukru i spirytus? czy - do 1l nalewki i owoców dodajesz? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 82
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Ja wykorzystuję pieluszkę tetrową - można dość mocno wycisnąć owoce i odcedzić niemal 100% soku. Tyle tylko, że owoce nie bardzo nadają się już później do wykorzystania.
Mnie zastanawia jedno, dlaczego w niektórych przepisach owoce zalewa się od razu spirytusem a w innych najpierw zasypuje cukrem. Ja trzymam się tej drugiej wersji, ale ciekawa jestem jaka jest faktycznie różnica w smaku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 | |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
|
Dot.: likiery, nalewki domowej roboty
Cytat:
niepełną szklankę cukru + ok. 1/3 szklanki spirytusu (czyli mniej-więcej 100 ml) i odstawiam na 1 miesiąc (tym razem sprawdziłam w przepisie). Wychodzi ok. 200-300 ml likieru. I jeszcze obiecany przepis na likier kawowy: 25 dag mielonej kawy 1 litr spirytusu 0,25 litra rumu 1,5 kg cukru 1 laska wanilii Zmielona kawę zalać dwoma litrami wrzącej wody. Odstawić na kilka godzin, aby opadły fusy, następnie przecedzić przez gazę i znowu odstawić. Do esencji kawowej dodać cukier, rozdrobniona laskę wanilii i zagotować, zbierając łyżka piane z wierzchu. Wystudzić, dodać spirytus i rum i dokładnie wymieszać. Całość ponownie przefiltrować, wlać do butelek i zamknąć szczelnie. Odstawić na pół roku i w tym czasie nie otwierać - nie powinien mieć kontaktu z powietrzem. Przepis na ok. 3,25 litra likieru.
__________________
Terenówki na front ![]() Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda Edytowane przez Noor Czas edycji: 2013-11-04 o 13:01 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:19.