Drastyczne oszczednosci ;))))

[hecate]

i co tacy ludzie maja z zycia?

W dupie byli gowno widzieli...a chyba nie o to chodzi.

[zizou]

Napisane przez hecate

i co tacy ludzie maja z zycia?

W dupie byli gowno widzieli...a chyba nie o to chodzi.

ale maja jakas chora satysfakcje: bo ja umiem oszczedzac a inni taaaaacy rozrzutni...

[hecate]

to bardzo mozliwe...

Z tym ze pieniadze maja czemus sluzyc...nie mozna sie cieszyc samym faktem posiadania.

Ja rozumiem -zbieram na .... wiec 6 miesiecy oszczedzam. Ale oszczedzam zaciskam pasa ot tak?

[karolina2020]

Napisane przez dureksis

a szczytem wszystkiego jest to, że wieczorami robią razem robią rundkę po okolicznych śmietnikach szukając puszek celem zbycia ich w skupie...

[zizou]

bardzo mozliwe, ze tych ludzi podnieca sam fakt posiadania ilus zer na koncie. to sa juz powazne zaburzenia psychiczne. kiedys czytalam o kobiecie, ktora tez byla chorobliwie skapa ['oszczedna' ] ale zbierala na... wlasny pogrzeb, bo musi to byc wielkie wydarzenie, pzoegnanie z honorami itd. na to zbierala... potem wypowiadali sie psychologowie i psychiatrzy, nawet nazwali to schorzenie jakas konkretna nazwa [nie pamietam niestety...] i leczenie tego wcale nie jest proste, bo jakis tam osrodek w mozgu zostal doszczetnie zniszczony czy tez w ogole sie nie wyksztalcil... tak cos mi swita w pamieci.

[karolina2020]

Napisane przez hecate

to bardzo mozliwe...

Z tym ze pieniadze maja czemus sluzyc...nie mozna sie cieszyc samym faktem posiadania.

Ja rozumiem -zbieram na .... wiec 6 miesiecy oszczedzam. Ale oszczedzam zaciskam pasa ot tak?

To jest chyba takie oszczedzanie, dla samej przyjemnosci "oszczedzania"

Inny szokujacy przyklad z tego forum

W mojej dalszej rodzinie była taka skneruska. Po rozwodzie z mężem mieszkała sama, miała małe mieszkanko, biedowała,
choć wszyscy wiedzieli, że pieniądze ma. Bardzo wysoką emeryturę, alimenty od męża (udowodniła w sądzie jakieś
niedołęstwo i jego winę przy rozwodzie, więc mu zasądzono - też bogaty był, do tego oskubała go nieźle), odziedziczony
po pierwszym mężu majątek, ale twierdziła, że jest biedna jak mysz kościelna...
Kiedy odeszła z tego świata, nie zostawiła testamentu. Ustawowo dziedziczył jej dużo młodszy brat, który nie miał z
nią kontaktu, bo ona się bała, że będzie czegoś od niej chciał i nie życzyła sobie go widywać.
Okazało się, że wartość jej majątku ruchomego i nieruchomego to parę milionów złotych...Baba bawiła się w giełdę,
fundusze inwestycyjne, a jadła chleb ze smalcem. W szafie miała szmaty. Zeżarte przez mole, znoszone do zera.
Wyszczerbione talerze. Mieszkała w kawalerce 25m, a miała dwa domy, o czym nikt nie wiedział...Wynajmowane firmom za
ogormne pieniądze. Poza bratem, pogonionym lata temu, z dalszą rodziną utrzymywała kontakt. Żebrała na leki, na
jedzenie, przychodziła zjeść coś ciepłego...Wszyscy wiedzieli, że nie może być taka biedna, samej emerytury miała
prawie trzy tysiące, ale dawali się skubnąć na dychę, dwie...

[traci]

Napisane przez aaliyah

To by znaczylo, ze zarabia okolo 4,5 tysiaca na reke miesiecznie A i znaczy, ze mieszka z rodzicami, ktorzy placa mu czynsz i karmia (nie kupuje tego ryzu z keczupem ). Pozazdroscic takiego synka. Ale pewnie szczesliwy bardzo, ze ma na koncie

Taaaa tylko po co mi tyle pieniedzy jak i tak bedziecie mu zal je wydawac.Ja mialam takiego kolege co poszczedzal na papierze toaletowym ,kradnac go z miejsca gdzie pracuje.A kiedys w hotelu w ktorym pracowalam zlapali jakiegos chlopaka co w plecaku wynosil papier toaletowy.Ludzie to maja pomysly.Pieniadze sa po to zeby je wydawac.

[*~An!@~*]

To nawet moja babcia taka oszczędna nie jest!
Muszę jej powiedzieć, że ma konkurencję . Chociaż z moją babcią to jeszcze wcale nie jest tak źle .

edit: Ogólnie mnie to trochę rozbawiło ...Może ktoś napisał to dla żartu?

[xyoko]

Ogromnie współczuję takim ludziom....

[Madzia007]

Moja ciocia ma taką sąsiadkę
Kąpie się raz na tydzień - w jej wodzie później kąpie się mąż
Później tą wodą robi się pranie, a później myje się podłogi
W jej klatce niesamowicie cuchnie chyba wiadomo dlaczego.
Nie cierpię skąpych ludzi

Wogóle to strasznie żal mi tej dziewczynki
Ta matka jest chyba chora psychicznie. Poważnie .
Ojciec powinien był ją zabrać ze sobą, albo ona powinna napisać mu co się u niej w domu dzieje.

[sunrise]

fajny temat
ktoś ma fajne pomysły albo do wymyslenia tego, albo do oszczedzania

[biiibiii]

jak przeczxytalam o tej corce w kocu z 40 stopniowa goraczka i o tym ze musiala pracowac na jedzionko dla kroliczka to az mnie zdusilo !!!

[kasiunia`18]

tez mi sie nie chce wierzyc ze to moze byc prawda

[hecate]

Napisane przez traci

Taaaa tylko po co mi tyle pieniedzy jak i tak bedziecie mu zal je wydawac.Ja mialam takiego kolege co poszczedzal na papierze toaletowym ,kradnac go z miejsca gdzie pracuje.A kiedys w hotelu w ktorym pracowalam zlapali jakiegos chlopaka co w plecaku wynosil papier toaletowy.Ludzie to maja pomysly.Pieniadze sa po to zeby je wydawac.

Znam to az za dobrze...przeciez papier w tesco majatek kosztuje...

brzydze sie czyms takim. Robieniem z siebie dziada.

[nebraska]

To jest cos z psychiką nie tak - bo załóżmy, ze na cos oszczędzamy - rozumiem- odmawiamy sobie wielu przyjemności, zwracamy uwagę na to co kupujemy itp, ale... KĄPIEL RAZ W TYGODNIU?? w imię czego?? ile wody i mydła można zużyć, żeby tylko sie zmoczyś i szybko spłukać?? Zwłaszcza, że tak jak piszecie, nie są to biedne osoby, które muszą wyzywić gromadkę dziatek

kraść papier toaletowy? nie kupić nawet skromnego prezentu na urodziny?
To już kompletny brak honoru... i... juz nie wiem jak to nazwać, byle z dala od takich osób

[Moonlight]

ta pani X pobiła wszystkie znane mi przypadki skąpstwa... a skąpców mam w rodzinie sporo sama byłam tak wychowywana... tzn. nie w skrajnym skąpstwie tylko w oszczędności sporej. bo niestety w domu się nie przelewało i nawet jakby rodzice mieli ochotę być rozrzutni to nie mieliby co wydawać skoro nie mieli pieniędzy

moja ciotka strasznie kradnie w pracy. pracuje w ośrodku dla trudnej młodzieży więcy wynosi co tylko może. środki czystości z pralni, jedzenie ze stołówki, pościel, ubrania (najbiedniejsze dzieci dostają jakieś dary z zagranicy). dla mnie to jest po prostu nieludzkie okradać biedne dzieci, często upośledzone albo z zaburzeniami psychicznymi. może i nie zarabia kokosów, ale na pewno byłoby ją stać kupić sobie masło i proszek do prania, a nie kraść. ale dla niej to jest oszczędność.
jej cóka, a moja kuzynka też okradała chore dzieci. tylko że ona zgłaszała się na wolontariuszkę do wielkiej orkiestry świątecznej pomocy (przez kilka lat). podkradała pieniądze ze skarbonek. nie przyznawała się w rodzinie, ale trudno nie zauważyć, że po każdej zbiórce pieniędzy ona wybierała się na wielkie zakupy i miała pełno nowych ciuchów. a nie pracowała i od rodziców też pieniędzy nie dostawała.

przykre to wszystko jest.

[hecate]

Napisane przez Moonlight

ta moja kuzynka też okradała chore dzieci. tylko że ona zgłaszała się na wolontariuszkę do wielkiej orkiestry świątecznej pomocy (przez kilka lat). podkradała pieniądze ze skarbonek. nie przyznawała się w rodzinie, ale trudno nie zauważyć, że po każdej zbiórce pieniędzy ona wybierała się na wielkie zakupy i miała pełno nowych ciuchów. a nie pracowała i od rodziców też pieniędzy nie dostawała.

przykre to wszystko jest.

godne napietnowania..

Ale wielu polakow wynoszenie z pracy dobr materialnych - wspomnianego papieru czy jedzenia uwaza za rzecz normalna wrecz oczywista a skrajne przypadki takie ZLODZIEJSTWO uwazaja za chwalebne i powod do dumy.
tyle i tyle oszczedzilem na niekupowaniu tego i tego bo wynosze...

[mały_groszek]

Mnie tylko zastanawia czemu pani doktor opisująca tę historię jeszcze się nie dopatrzyła u tej sąsiadki choroby psychicznej polegającej na natręctwach

[carolinascotties]

Hecate - wkejasz czyjś tekst - warto byłoby podać źródło - w tym wypadku link...

[hecate]

Napisane przez carolinascotties

Hecate - wkejasz czyjś tekst - warto byłoby podać źródło - w tym wypadku link...

Jesli poczytasz dokladnie do jest napisane juz na 1szej stronie ze z forum gazety, nastepnie Rena dostaje calkowity opis gdzie znalesc tekst krok po kroku

...
dodatkowo - calkiem spoko w poscie numer 75 podaje ci link do tego artykulu...

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht... 1&a=60745581

cos jeszcze chcialbys wytknac mi moze?

[Moonlight]

tak się zastanawiam i zastanawiam i w sumie znam całą masę "oszczędnych" ludzi.

w moim bloku sąsiedzi są tak oszczędni, że nie pozwolili założyć domofonu (bo kupe kasy to kosztuje). a niedawno zainstalowano nam drzwi właśnie na domofon i nie da sie ich zamknąć na klucz. i mam prawo się bać nocami, bo drzwi od klatki niezamknięte, mieszkam na parterze (pierwsze drzwi, których chwyciłby się okoliczny ćpun żeby kogoś okraść), a okolica jest nieciekawa. no ale mojej rodziny nie stać żeby zafundować całemu blokowi domofon. i na 100% ich nie namówimy, bo jednej sąsiadce ciężko było nawet dać 2 złote za dorobiednie dla niej klucza od poprzednich drzwi, które mieliśmy. chciała żebyśmy jej ten klucz DALI. za darmo.

mieszkam w takim "bliźniaczym bloku". w sumie są dwie klatki, ale fundusze remontowe płaciliśmy zawsze wspólnie. i ostatnio całe uzbierane pieniądze poszły na remont tej drugiej klatki. a moja mama później była na zebraniu mieszkańców i podpisała podwyższenie opłat remontowych (o kilkanaście złotych miesięcznie), bo dach trzeba naprawić (w naszej części budynku) i trzeba uzbierać jakieś pieniądze na to. mój boże, sąsiad (z drugiej części budynku) o mało jej nie pobił. tyle pieniędzy przepuścić na remont dachu! i to nie jego dachu :/ jak za nasze pieniądze była remontowana jego część to nawet nie pisnął. a teraz to mu się źle dzieje, bo na nasz remont też musi się składać. ten pan ma kilkakrotnie wyższe zarobki od moich rodziców. niektórzy ludzie naprawdę za grosz honoru i godności nie mają.

[carolinascotties]

Napisane przez hecate

cos jeszcze chcialbys wytknac mi moze?

nie - może dziś już nie

[hecate]

Napisane przez carolinascotties

nie - może dziś już nie

dziekuje serdecznie

[carolinascotties]

Napisane przez hecate

dziekuje serdecznie

nie ma za co .

[hecate]

Napisane przez carolinascotties

nie ma za co .

wiem.

[carolinascotties]

Napisane przez hecate

wiem.

to nie dziękuj

EOT

[hecate]

Napisane przez carolinascotties

to nie dziękuj

EOT

ah musialo byc ostatnio slowo nie?

ignor.

[so_na_ta]

Nie wierzę w prawdziwośc tej historii ,ale prawdą jest ,ze niektórzy lekko sfiksowali z chwilą masowego zakładania wodomierzy . Moja sasiadka swego czasu pochwaliła mi sie ,ze w ramach oszczędności wody -kąpią się wspólnie w wannie z mężem .Dobrze ,że to bezdzietne małżeństwo pomyślałam teraz !

[hecate]

Jesli chodzi o liczniki to slyszalalam patetnt zeby zostawiac kapiaca wode z kranu na noc - ale delikatnie zeby licznik nie ciagnal - i zeby ta woda kapala do gara noc cala a na rano woda na herbate za darmoszke

Na moim osiedlu w PL jest 'zrodelko' jakas tam woda zycia i kolejki ludzi z baniakami jedni dla zdrowia inni dla oszczednosci

[Moonlight]

mi nie jest trudno uwierzyć w taką historię, bo spotykam się z podobnymi zachowaniami na codzień

ale faktycznie, jak bym nie miała styczności ze skąpcami to pewnie ciężko byłoby mi uwierzyć.

moja mama co wieczór krzyczy "idź spać, tyle prądu się marnuje przez ciebie! sama będziesz rachunki płacić". hehe, ale cóż ja poradzę, że taki ze mnie nocny marek? tylko moja mama jest na tyle normalna, że jak jej powiem, że nie chce mi się spać i chcę coś porobić (przy włączonym świetle ) to nie wykręci mi korków z oszczędności