PROBLEM Z CHOLESTEROLEM! ratunku!

[basia1981]

Witam!
Szukam informacji i może podpowiecie mi co nieco. Otórz mój 55 letni tata ma zaawansowaną miażdżycę. Próbujemy z tym walczyć na wszelkie możliwe sposoby. Do diety chciałabym wprowadzić oliwe nie wiem jaką kupić, kupiłąbym nawet z wyższej półki. Poradźcie.
Z góry dziękuję!

[201607040946]

Czy to możliwe, że ogólny cholesterol mam za wysoki, ale ten "zły" jest w normie?

[klora]

Napisane przez basia1981

Witam!
Szukam informacji i może podpowiecie mi co nieco. Otórz mój 55 letni tata ma zaawansowaną miażdżycę. Próbujemy z tym walczyć na wszelkie możliwe sposoby. Do diety chciałabym wprowadzić oliwe nie wiem jaką kupić, kupiłąbym nawet z wyższej półki. Poradźcie.
Z góry dziękuję!

czy tata ma nadwage, zwlaszcza brzuszna? miazdzyca jest stanem zapalnym organizmu wynikajacym z oksydaycjnego stresu

powiazanie cholesterol vs miazdzyca wzielo sie z pewnych badan z poczatku zeszlego wieku oraz z lat 50, w jednym karmiono kroliki cholesterolem i zaobserwowano wzrost miazdzycy...co jest co najmniej dziwne gdy wezmiemy pod uwage, ze kroliki to roslinozercy i cholesterol nigdy nie powinien byc czescia ich diety...drugie badanie odnosilo sie do epidemiologicznych obserwacji, w ktorym mylnie zalozone ze korelacja oznacza przyczyne
kiedys pisalam ogolnie na temat cholesterolu http://www.tlustezycie.pl/2012/07/ch...-dobry-zy.html

Generalnei w przypadku chorob serca z chronicznym stanem zapalnym minimalizacja spozywania Omega6 wydaje sie kluczowa, wlasnie aby uniknac stresu oksydacyjnego. Jednoczesnie zaleca sie zwiekszenie antyzapalnych Omega3. Ponadto optymalizacja pwewnych skladnikow odzywczych jak wit D czy K2, magnez, cholina, jod, selen jest jak najbardziej wskazana. No i redukcja poziomu utylizacji glukozy, przez zmniejszenie ilosci wegli w diecie. Powiazanie metabolizmu weglowodanow z miazdzyca jest ogromne, polecam badanie “Metabolic fuel utilization and subclinical atherosclerosis in overweight/obese subjects.”
Standardowo zaleca sie ograniczenie do 30% kalorii z diety na rzecz weglowodanow. Rezulatty sa ogromne http://pmid.us/22941424

No i ograniczenie kaloryczne wydaje sie byc duzym czynnikiem pomagajacym w walce z ta choroba http://toxsci.oxfordjournals.org/con..._1/49.full.pdf

[gagateczkaaa]

Witajcie!

Dzisiaj robiłam badania krwi i moje wyniki to 239 cholesterolu całkowitego [norma to 200] i 133 LDL [norma to 130]. Dodam, że mam dopiero 22 lata i mam nadwagę i początki problemów z żyłami.
W przyszłym tygodniu idę skonsultować wszystko z lekarzem, gdyż zaszła obawa, że nie będę mogła brać antykoncepcji, jednak pozostałe wyniki mam w normie.
Jednak postanowiłam wziąć się za siebie i wprowadzić do diety rzeczy bardziej przyjazne organizmowi i poziomowi cholesterolu
Troszeczkę poczytałam i mój plan to:
1. Zielona herbata
2. Owsianka + szklanka mleka sojowego dziennie
3. Szklanka świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
4. Jabłka
5. Oczywiście więcej ryb, warzyw i dobrych olejów w diecie
6. Ruch fizyczny - codziennie ćwiczenia
7. Rezygnacja z kawy zwykłej na rzecz zbożowej, o wyższej zawartości magnezu
To taki wstępny plan i rzeczy, które moga pomóc zredukowac cholesterol.
Jesli macie jakieś naturalne sposoby z chęcia poczytam, bo po leki nie chcę sięgać

[basia1981]

Dzięuję Klora!
Dużo informacji konkretnych mi przekazałaś. Teraz muszę usiąść i dokłanie przeanalizować
Tata nie ma nadwagi, chociaż jeśli łapie dodatkowe kilogramy to właśnie w okolice brzucha. Ma 58 lat ale z miażdżycą zmaga się już od dość dawna. Kiedyś były problemy z nogami, przeszły. Wrócił niezdrowy tryb życia - papierosy, alkohol. 5 lat temu wykonano u taty operację by-bass naczyń wieńcowych (niepokoiło nas bardzo wysokie ciśnienie, w konsekwncji badań znalezono niebezpieczny skrzep i wykoanano operację).
Od kilku lat tata narzekał na problemy z widzeniem. Okolista (niejeden) zarzekał się, że wszystko jest ok. Wnastępstwie bardzo silnych buli zlokalizowanych za okiem tata trafił do szpitala. Okazało się, że ma jaskrę i zaćmę - w kilka tygodni stracił niemal widzenie w tym oku - operacja zaćmy poprawiła widzenie, jednak miażdżyca naczyń min. w oku powoduje omueranie narządu. Tata widzi coraz gorzej, powieka zaczyna mu opadać. Przy okazji zbadano drożność tętnic szyjnyć - zatkane - zoperowano.
Lekarz naczyniowiec przy każdej wizycie mówi, że straszna miażdżyca. Tata dba o siebie. Jednak nie wiem czy zdrowy tryb życia już teraz wystarczy. Jego skóra jest szara, taka bez życia, chodzi smutny , osowiały.
Jak mogę mu pomóc. Jak oczyścić naczynia, krew choć w niewielkim stopniu. Boję się najgorszego a w tym kierunku to wszystko idzie.
Czy są jakieś zabiegi, które mogłyby pomóc (słyszałam o chelatacji - ale nie jest to do końca sprawdzona metoda), czego się chwytać, uzdrowiska, jakieś rośliny, nowe metody?
Z góry dziękuję
Będę teraz analizować post Klory!
Pozdrawiam cieplutko!

[klora]

Napisane przez basia1981

Dzięuję Klora!
Dużo informacji konkretnych mi przekazałaś. Teraz muszę usiąść i dokłanie przeanalizować
Tata nie ma nadwagi, chociaż jeśli łapie dodatkowe kilogramy to właśnie w okolice brzucha. Ma 58 lat ale z miażdżycą zmaga się już od dość dawna. Kiedyś były problemy z nogami, przeszły. Wrócił niezdrowy tryb życia - papierosy, alkohol. 5 lat temu wykonano u taty operację by-bass naczyń wieńcowych (niepokoiło nas bardzo wysokie ciśnienie, w konsekwncji badań znalezono niebezpieczny skrzep i wykoanano operację).
Od kilku lat tata narzekał na problemy z widzeniem. Okolista (niejeden) zarzekał się, że wszystko jest ok. Wnastępstwie bardzo silnych buli zlokalizowanych za okiem tata trafił do szpitala. Okazało się, że ma jaskrę i zaćmę - w kilka tygodni stracił niemal widzenie w tym oku - operacja zaćmy poprawiła widzenie, jednak miażdżyca naczyń min. w oku powoduje omueranie narządu. Tata widzi coraz gorzej, powieka zaczyna mu opadać. Przy okazji zbadano drożność tętnic szyjnyć - zatkane - zoperowano.
Lekarz naczyniowiec przy każdej wizycie mówi, że straszna miażdżyca. Tata dba o siebie. Jednak nie wiem czy zdrowy tryb życia już teraz wystarczy. Jego skóra jest szara, taka bez życia, chodzi smutny , osowiały.
Jak mogę mu pomóc. Jak oczyścić naczynia, krew choć w niewielkim stopniu. Boję się najgorszego a w tym kierunku to wszystko idzie.
Czy są jakieś zabiegi, które mogłyby pomóc (słyszałam o chelatacji - ale nie jest to do końca sprawdzona metoda), czego się chwytać, uzdrowiska, jakieś rośliny, nowe metody?
Z góry dziękuję
Będę teraz analizować post Klory!
Pozdrawiam cieplutko!

Tak na szybko: mysle ze jaskra jest mocno zwiazana z cisnieniem...byc moze w ta strone warto by isc. Ale posprawdzam jeszcz epare kwestii bo niestety choroby naczyniowe nie sa moim obszarem zainteresowam az w takim stopniu.

[xywa]

Jeśli ktoś ma za wysoki cholesterol, polecam codzienne picie świeżo wyciśniętego soku z 2-3 czerwonych grejpfrutów. Praktycznie po miesiącu są już niezłe efekty! Powodzenia

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez xywa

Jeśli ktoś ma za wysoki cholesterol, polecam codzienne picie świeżo wyciśniętego soku z 2-3 czerwonych grejpfrutów. Praktycznie po miesiącu są już niezłe efekty! Powodzenia

Bardzo dziękuję za radę!!! Mój Tato miał problemy z miażdżycą i pamiętam, że grejfruty były mu bardzo polecane. Teraz ja je mam i szukam nowych pomysłów na zdrowe nawyki żywieniowe, także od jutra włączę grejfruty do swojej diety!

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:14 ----------

Napisane przez bobo_gumi

Witajcie dziewczyny!Niestety problem wysokiego cholesterolu to i problem moj a raczej mojego meza .Bylismy u lekarza i przepisal Liphantyl. Dodatkowo wybralismy sie do dietetyka i przepisal diete niskotluszczowa i niskocholesterolowa.idea to jesc male posilki co 3-4 godziny (wazna sa stale godziny ), ostatni posilek o 19.ponadto duzo warzyw, owocow niekoniecznie duzo, rozsadnie . zero smazenia , tluszcz tylko w postaci oleju rzepakowego i to lyzka dziennie.Trzeba zrezygnowac z sera zoltego, topionego, tlustych wedlin.Jedyne formy to pieczenie duszenie, grilowanie.Do tego ruch i nie podjadanie pomiedzy posilkami.jak na razie dieta trwa tydzien.kolejna wizyta za dwa miesiace i zobaczymy czy to cos dalo.Przerazja mnie takie wyniki, wiec staramy sie cos z tym zrobic.Musze powiedziec ze jeszcze abrdziej przeraza mnie faskt , ze lekarze nie chca dawac skierowan do specjalistow(dietetyk) i na badania krwi.No paranoja.trzymajcie sie.

Robienie badań krwi co miesiąc może po prostu nie jest jeszcze konieczne. Dwa tygodnie diety to dopiero początek. Trzymajcie sie nowego jadłospisu i efekty będą po 3 miesiacach, a po pól roku będzie wiadomo, że nowe propozycje żywieniowe udało się Wam wdrożyć i stały się nawykiem. Wtedy będzie prawdziwy sukces

---------- Dopisano o 01:25 ---------- Poprzedni post napisano o 01:19 ----------

Napisane przez irsin

Ja mam 270, jestem wegetarianka - pracuje, mam troche ruchu w pracy, nie obzeram sie , nie jem duzo slodyczy, czuje sie dobrze

nie wiem moze to ok, moze kazdy organizm jest inny i nie da się go zlapac w "widelki"
Moj tato i siostra maja takze wysoki cholesterol, z tym, ze ja mam cukier ok - na czczo zwykle 70-75

U mnie jest identycznie, całe życie jem warzywa i owoce, mięsa po prostu nie lubię i unikam, fast foody to może jadłam raz na pół roku... Żyję intensywnie, ruszam się naprawdę dużo. I wystarczyło parę miesięcy zaniedbania się (przy czym to nie były jakieś żywieniowe koszmary!), i cholesterol skoczył.

Kwestia genów. W mojej rodzinie ojciec i dziadek mieli to samo, lekarz powiedział wprost, że mam to po nich. I z takim obciążeniem genetycznym trzeba zabrać się za siebie na 1000%. Nie można sobie pozwalać na to, co jedzą normalni ludzie, dieta niskocholesterolowa to konieczność.

[kaskakhel]

Napisane przez kaguya

Czy to możliwe, że ogólny cholesterol mam za wysoki, ale ten "zły" jest w normie?

Teoretycznie jest to możliwe. Ale jak to w praktyce wygląda? najlepiej zagadać do lekarza
Jak potrzebujesz trochę więcej informacji o cholesterolu zajrzyj na przykład tu.

[maarlin]

Napisane przez xywa

Jeśli ktoś ma za wysoki cholesterol, polecam codzienne picie świeżo wyciśniętego soku z 2-3 czerwonych grejpfrutów. Praktycznie po miesiącu są już niezłe efekty! Powodzenia

Taa...Powodzenia... Po dwóch dniach miałam dosyć...Czy były efekty,nie wiem.

[krystyna77]

2-3 codziennie to za dużo. kto to wytrzyma?

[Denwer455]

W walce z cholesterolem bardzo pomocne są grejpfruty. Ten owoc jest bardzo korzystny dla serca, bo zawiera składniki aktywne powodujące obniżenie poziomu cholesterolu we krwi mogące powodować nawet oczyszczenie tętnic z już istniejących złogów.

Codziennie warto zjeść 2 owoce. Pektyny w nich zawarte mogą spowodować obniżenie cholesterolu o 19% a także poprawić wskaźnik "dobrej frakcji" HDL. Należy je jeść (jeśli to możliwe) wraz z przegrodami między cząstkami (lecznicze pektyny znajdują się w ściankach komórek grejpfruta) dlatego trzeba rzuć całe fragmenty owocu, a nie jedynie wyssać sok . W soku nie ma pektyn i nie pomoże on w obniżeniu cholesterolu.