Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

[beauty]

Gosik Ty masz swojego Adama chociaż przez pół miesiąca przy sobie, a ja swojego chłopa już pół roku nie widziałam.Szymek jeszcze nie poznał taty, Julka płacze z tęsknoty za nim, a ja dostaję świra.
Mimo że mamy widzenia na skypie co jakiś czas, to serce mi się kraje jak widze mojego faceta ze łzami w oczach gdy pokazuje mu zdjęcia małego .

No ale już niedługo nasza rozłąka sie skończy, powoli zaczynam pakowanie i w czerwcu będziemy wszyscy razem

[karinaaa]

moja amelka obudzila sie po 3 w nocy na karmienie i nie spala do 9,caly czas marudzila, ja sie wkurzylam bo sama nie wyspana ,dalam w koncu jej smoczka ,fakt ze wypluwala, plakala ale w koncu wziela go i w ten sposob usnela.i dalej spi mam przynajmniej chwile na zrobienie i zjedzenie w normalnym tepie sniadania.

ewa amelka tez ma wlasnie taki bialy nalot na jezyczku i polozna mowila mi ze to wlansie plesniawki od mleczka.

beauty to moze i sproboje tylko aby w brodawki nic sie nie stalo

amelce jak sie drze to lzy raczej nie leca,choc wczoraj po kapieli kiedy ja balsamowalam zaczela tak plakac az byly lezki

[buena]

Biały nalot na języczku, to biały nalot, to nie są pleśniawki. A brodawkom nic się nie stanie jeśli zostaną posmarowane, też gdzieś o tym czytałam.

Kaja dziś przesypia cały dzień, robi sobie tylko przerwy na karmienie, ciekawe czy da nam popalić do późnego wieczora. A może przez tą pogodę jest dziś taka?? Trzeba się pocieszać.

Dziewczyny,nie wiecie czasem, czy można iść na solarium, gdy się karmi piersią? Bo chętnie trochę bym sobie poleżała i się odprężyła. No a przy okazji opaliłabym to moje blade ciało, co na pewno poprawiłoby moje samopoczucie.

[ewa make-up]

na solarkę można tylko trzeba przyryc brodawki z otoczką nie wiem czemu ale wiem ze trzeba,ja też bym poszła,tylko nie wiem co sie stanie z rozstepami jak skóra sie opali?moje rozstepy sa już jasniejsze i wezsze ale nie wiem jaki bedzie skutek

[Siasiek]

witam Was ja jestem mama styczniowa dziewczyny chwalcie sie Waszymi malenstwani tak fajnie sie je oglada (kiedy moj Czarek taki byl?!)
Wszystkie maluszki sliczne.

Buena po porodzie w sumie nie wskazane jest solarium poniewaz masz w organizmie duzy poziom hormonow ktore moga powodowac niefajne plamki na ciele jak po zle rozprowadzonym samoopalaczu chociaz nie koniecznie, zalezy to tez od organizmu

Czekam na zdjecia
Cieszcie sie malenstwami, bo dopiero pozniej dadza Wam w kosc :P

[yendza]

Emilce odpadł w nocy kikut po pępowinie. W rance jest ropa (trochę) i lekkie zaczerwienienie. Czy u Was też tak było, czy powinnam się martwić?

Kupiłam wodę koperkową i pipetkę, ale mam wątpliwości. Na wodzie jest napisane, żeby nie podawać niemowlętom poniżej 1 miesiąca, więc się wstrzymam jeszcze 10 dni. No i ta pipetka jest szklana... jakby mała zacisnęła na niej dziąsła (a umie to robić!) i odgryzła kawałek szkła? Echh.. ciężki jest los matki... tyle zmartwień i niepokoju!

[gosik79]

Moja też jest szklana ale już mam wprawę w podawaniu małej wody. Są też plastikowe pipety ale trzeba się naszukać.

Miałam dziś wziąć młodą na spacer ale nie spi od rana i nie wiem kiedy zdążę się wyszykować do wyjścia, nawet nie zdążyłam zjeść śniadania.

Kiedy Mai odpadł pępek nic się z nim nie działo, miejsce było suche, zostal tylko mały milimetrowy strupek, który szybko odpadł.

[buena]

No to z tym solarium teraz sama nie wiem. Może pójde raz i zobaczę co się będzie działo.
Jutro jadę do szkoły i dziś ściągam mleko na jutro, nie będzie mnie pól dnia i już się cholernie martwię, co to będzie. Czy będzie chciała pić z butelki i czy starczy mleka, które ściągnę? A potem, czy będzie znów chciała cyca? Staram się tak nie stresować, bo po co, ale to samo przychodzi.

[Meme]

Hej DZiewczyny! Dziekuję za wszystkie gratulacje i miłe słowa pod moim i Madzi adresem! Jestesmy w domu od poniedz....hmmmsama nie wiem od czego by tu zacząć powiem krótko - czuje sie super, mam jakies niesamowite pokłady energii, i nie mam ich gdzie spożytkować, mogłabym cały czas sprzatąć. Magdusia śpi prawie cały czas, ściąga cyca i spi dalej, przesypia noce bez kłopotów budzi się 2x na karmieni i śpimy do 8 rano - pzry Filipie to wręcz było niemożliwe!Jest śliczniutka i ma bardzo "mądre spojrzenie" ja miałąm expresowy poród, b. bolesny ale expresowy - II faza 5 min - jak mna zwyrtło to urodziłam na 2 skurczu. A I faza też szybka, położne nie wyrabiały, nie zrobili mi nawet lewatywki, bo było niebezpieczeństo ze zacznę za szybko pzreć, pzryjechalismy do szpitala o 2.30 ( o 00,30 odeszły mi wody, skurcze dopiero sie zaczeły ok.1, wpierw co 10 min, a potem ni zgruchy ni z pietruchy co 2-3 min.) z 2-3cm rozwaciem, zanim zdążyli wszystko pospisywać, podłączyc mnie do ktg było już 6cm...położne nie wiedziały w co ręce włozyć, zwłąszcza, ze cos ktg szwankowało, bo ja skurcz za skurczem a ktg nic nie wykzywało - normalnie czułam jak przy każdym skurczu szyjka mi się otwiera, gryzłam łóżko! - , w ostatnie chwili poobniżłały łóżko i mnie wygoliły, bo nagle się zrobiło 8cm, a zaraz potem zwyrtło mnie z lewego boku, na którym leżałam na wznak i puuushh! DWa skurcze i mala juz była u mnie! TŻ łzy w oczach ja też. Ale najgorsze było pzrede mną, bo łożysko urodziło się niekompletne i miałam łyzeczkowanie na żywca...nie wytrzymałąm i płakałam z bólu, rodząć tylko krzyczałam. Dzieki Bogu mój maż był ze mna non stop, bo inaczej bym tego bólu nie zniosła. Lekarka która mnie szyła tez była raczej niedelikatna wieć swoje wycierpiałam. Ale "legendy" o moim pordzie rozniosły się lotem błyskawicy, bo położne na następnej zmianie i lekarza na obchodzie tylko mówili - "a! to pani od teg expresowego porodu?" Tak...iscie orient express! I wiecie co? Brakuje mi mojeg brzuszka! A Madzia urodziła sie w koncu w 39 tyg. jako donoszona i z 10pkt Apgar! A że malutka ... cóż teraz nadrabia a pzrynjamniej szybko poszło!

[ewa make-up]

meme gratualacje,szkoda tylko,że mimo że poród szybki,potem się tak skomplikowało,ale już pewnie nie pamietasz bólu.....
prosimy o zdjęcia małej!!!!!

a ja dołącze nową fotkę .Kasia skończyła wczoraj trzy tyg. i na tej fotce ucina sobie drzemkę na kanapie

[gosik79]

Gratulacje Meme, witamy z powrotem. KrOtko, bo jestem z mala na reku.

Ewa, moja mała ma taka sama bluzeczke

[bebe97]

Napisane przez yendza

Kupiłam wodę koperkową i pipetkę, ale mam wątpliwości. Na wodzie jest napisane, żeby nie podawać niemowlętom poniżej 1 miesiąca, więc się wstrzymam jeszcze 10 dni. No i ta pipetka jest szklana... jakby mała zacisnęła na niej dziąsła (a umie to robić!) i odgryzła kawałek szkła? Echh.. ciężki jest los matki... tyle zmartwień i niepokoju!

Ja mam ten sam problem. Potrzebuję wody koperkowej, bo mały się meczy z tymi gazami, a my razem z nim ale też się boję mu dawać przed ukończeniem miesiąca. Babka w aptece poradziła, aby aplikować w takim razie nie 5 ml a 3 i nie 6 razy na dobę tylko 2 lub 3, aż do ukończenia miesiąca, a potem już normalnie. Ale chyba zadzwonię w tej sprawie do lekarza albo położnej środowiskowej.

[ewa make-up]

Ja podaje ta wode 2-3 razy dziennie po łyżeczce i dziś napradwe pomogła.Mała
męczyła sie bo albo cos zjadłam ,albo przez to,że wprowadzilismy nowe mleko
Enfamil.Ono jest gęstsze ,jest przeciwko ulewaniu,naprawde skuteczne,ale organizm chyba musi sie przestawić .Po podaniu wody kop.mała odsypia poranne bóle i bączki.Na szczescie juz jej brzuch nie dokucza

[gosik79]

Ja podaję Mai tak samo jak Ewa, po 2-3 łyżeczki (ale pipetą bo inaczej młoda wypluwa) dziennie. Ona i tak we wtorek kończy miesiąc ale z tego co widzę nie potrzebuje więcej tej wody.

[mimi764]

Meme, faktycznie szybciutko urodzilas! Ja rodzilam przeszlo 24
Ewa, sliczna coreczka i jaka duza! Moj przy niej to liliput.

My staramy sie zlapac jakis rytm, jutro idziemy na pierwszy spacer. Ciekawe jak to bedzie. Pogoda malo fajna, troche szkoda.
Jutro tez tutaj jest Dzien Matki i bede go po raz pierwszy obchodzila!

[baska201]

a nam Leni dala wczoraj popalic.. byla tak zmeczona, ze nie umiala zasnac i byl jeden krzyk..to jak zasnela kolo24 to spala do 7.40 bylam w szoku.. moje malenstwo juz nie budzi sie w nocy na jedzonko.. ciekawe czy tego nie zmieni
Ewa Kasia slicznusia a jak slodko spi
Meme gratulace expresowy porod a tak sie balas ze zostaniesz na samym koncu

[pelsonik]

My wczoraj i dziś też byliśmy cały dzień na działce "w lesie". Troszkę miałam tracha ale było przyjemnie. Amelia nie za bardzo umie spać w wózku . Muszę ją przyzwyczaić do tego wynalazku.

Noc przespana ładnie.

Meme, jak ja Ci zazdroszczę tego porodu! Ja tez się nastawiałam, że drugi będzie szybszy i łatwiejszy. Niestety nie był.

A u nas dla odmiany ja dostałam alergii. Pojawiły mi się plamy na twarzy . Ale z dwojga złego wolę miec ją sama niż jakby miała u Amelii wyjść.

Dziewczyny jak u Was z wagą po ciąży? Mi na razie spadło 10 ale się zastanawiam czy dalej to też tak leci....Ja mam teraz dwa tyg po porodzie.

[baska201]

ja dzisiaj miesiac po porodzie i zostalo mi jeszcze 7kg do zrzucenia.. jak narazie nie cw tylko poprostu podzywiam sie zdroqwo(jak kazda z Was ) cw zaczne za 2 tyg po wizycie u gina.. a i przytylam przez cala ciaze 20kg ale brzucha juz prawie nie mam tylko ta skora naciagnieta zostala ale jak zaczne cw to wszytsko powinno wrocic do normy..

[beauty]

Ja nie wiem ile kg mi zostało, w ciązy przytyłam 15.Wiem za to ile cm mam w nadmiarze brzuch - 10 cm, biodra - 10 cm. Po pierwszej ciąży schudłam dopiero jak przestałam karmić piersią, obawiam się, że teraz też tak będzie, bo nie widzę żeby mnie ubywało .

W końcu dzisiaj wyjrzało słońce, oby tak zostało to zaliczymy pierwszy spacerek

A to mój Szymuś po 3 tyg

[gosik79]

Ja się dziś ważyłam i od porodu zeszło mi 11kg ( przytyłam 9 do terminu bo tydzień przez porodem zszedł mi kg) ale zamierzam się jeszcze odchudzać, chcę zrzucić ile się da skoro tak dobrze idzie. Został mi jeszcze wystający brzuch i rozciągnięta skóra na onym ale jeszcze przez miesiąc nie mogę się wysilać fizycznie.

Maja z kolei była dziś z wizytą u mojej mamy, była zadziwiona ostrym czerwonym kolorem jednego z pokoi, u nas wszystko jest stonowane, gapiła się jak na jednorożca. U babci wszystko było nowe więc mała zachowywała się jak aniołek, nawet się nie skrzywiła tylko podziwiała cały dom a potem spała.

Ja z kolei zrobiłam wczoraj straszną głupotę, wieczorem bezmyślnie zjadłam bułkę posmarowaną topionym serem a dziś mała jest znów wysypana na twarzy. Dopiero teraz skojarzyłam ten fakt, wczoraj byłam za bardzo zmęczona i nawet nie zwróciłam uwagi co robię (Maju bardzo przepraszam, matka czasem nie myśli).

Maja w wózku ma natychmiastowy odpad, zasypia niemal w tej chwili kiedy ją wkładamy i tak jest przez cały spacer i jakiś czas po powrocie do domu więc mogę zjeść spokojnie obiad i chwilę odpocząć.

W nocy młoda ma dwie pobudki. Jeżeli po jednej ładnie zaśnie to zawsze po drugiej trzeba ją usypiać z godzinę i na odwrót niestety.

W nocy zaczeła wyć, widziałam że boli ją brzuszek bo ostro puszczała bąki ale dałam jej łyżeczkę wody koperkowej i zaraz po wypiciu przestała płakać. Nie wiem czy od szoku czy po prostu tak to podziałało.

[ewa make-up]

W imieniu KAsi dzekuje za komplementy.Jeśli chodzi o wagę to ja w ciąży przytyłam 22kg.Mam już /albo dopiero 12 na -/po trzech tyg.od porodu.problem w tym,że przestaję karmić piersią powoli...........
Ale gorszym problemem jest fakt,że nic nie moge sobie kupić do ubrania!!!
W spodnie sprzed ciąży wchodzę,ale mam problem z kupnem bluzek!!
Wszystko kończy sie na rozmiarze L a ja nawet wtedy w biuście nie wchodzę!!!
No i ta oponka...a u nas jutro 30 na+ stopni celcjusza
I teraz pytanie do bardziej doświadczonych mam -pelsonik jak ubrac 3 tyg dziecie?na krótki rekaw chyba,ale czapka?czy bez czapki?zonk

a pyt.z innej beczki?ile trwa tzw.oczyszczanie macicy?U mnie cos to słabo idzie
bo nie karmie piersią zbyt dużo ,zastanawiam sie ile jeszcze to bedzie trwac?
Wiem tez ze okres pologu trwa 6 tyg . to dlaczego na wypisie ze szpitala mam tekst kontrola ginekol. po 4 tyg?dlatego ze miałam cc?nic nie kumam

[karinaaa]

ja tez niewiem ile schudlam ale w ciazy i tu was pociesze przytylam 30 kg w spodnie sprzed ciazy sie mieszcze ale co z tego skoro wlasnie bluzki wszystkie za male i nawet nic nie moge kupic , ogladalam tuniki ostatnio to wlasnie koncza sie na rozmiarze L , wkurza mnie moj brzuch mam o 10 cm wiecej i w biodrach

dzis bylismy tez pierwszy raz na spacerku,niunka caly czas przespala.

u mnie cos ostatnio krawienie sie nasililo ,boli mnie szew dopiero co jak po porodzie,w sumie myslalam ze oczyszczanie mojej macicy bedzie krotsze bo mialam lyzeczkawana ,a na kontorle po 6 tyg od porodu

u nas amelka najczesniej budzi sie ok 12 wnocy na jedzonko i ok 3 i juz wtedy zaspypia ze mna bo w wozku lub lozeczku jest placz

[baska201]

Beauty Szymus sliczny

dziewczyny ma do Was glupie pytanie a mianowicie: mam problem z pecherzem (tak mi sie wydaje) tzn nie czuje w ogole, ze on jest pelny tzn nie czuje potrzeby chodzenia do lazienki.. dzis np nie bylam od 10 do teraz, a poslam dlatego, ze mi sie przypomnialo.. wiem, ze to smiesznie brzmi ale tak jest ide do lazienki bo mi sie przypomina, ze kilka godzin nie bylam a jak juz jestewm to sikam tak, ze szok.. wiec nie rozumiem o co chodzi.. czy Wy macie tez takie problemy

[pelsonik]

Ewa, ja wyznaję zasade że dzieciaczka ubiera sie tak samo jak siebie z dodatkowym okryciem typu kocyk (dzieci leżą a my chodzimy). Synka rodziłam w lecie i zamiast kocyka w upały okrywałam go pieluszką.
Czapeczkę bym założyła, lekką, bawełnianą.

U mnie macica sie jeszcze oczyszcza...ale ja dopiero dwa tyg po jestem. Książkowo proces ten trwa 6tyg. U mnie przy pierwszym po czterech tyg nie było śladu po oczyszczaniu.

Baska, ja mam w sumie podobnie z tym pęcherzem. nie zdarza mi się chodzić do toalety, bo czuję że mi się chce. Idę jak mi się przypomina. A wogóle to mam jakiś lęk po porodzie i mam stresa przy załatwianiu podstawowych potrzeb. Boję się, że znowu coś urodzę hehe.

A my znowu po dniu na działce. Moja Amelia niestety nie uznaje wózka jako pojazdu do spania. Mardzi, marudzi ale nie ma szans na zaśnięcie w nim. Nie jest to fajne . Zasypianie musi się odbywac zaraz po karmieniu na rękach a potem na materacu w pozycji "na brzuszku". Innaczej nie da rady. Musze zacząć czytać fachową lekturę jak nauczyć dziecko spać....bo widzę, że nauczyłam ją już cudowania.

[mimi764]

Ja z pecherzem mialam problem tylko bezposrednio po porodzie. Moze lepiej zglos to lekarzowi, bo moze byc niebezpieczne, bakterie i te sprawy...

Macica moze sie oczyszczac do 6tyg. ja krwawie raz wiecej raz mniej, zalezy ile sie ruszam.
Dzisiaj odbylismy pierwszy spacerek i ja po raz pierwszy obchodzilam Dzien Matki, bo tutaj dzisiaj przypada. Dostalam piekne kwiaty, buziaczki i pierscionek Jak milo byc mama.

W ciazy przytylam 14kg, zrzucilam 7kg. Od jutra ograniczam slodycze.

[gosik79]

Wow Mimi, już ci mały sprawił prezent na dzień matki?

U nas usypianie odbywa się przez noszenie na rękach bądź kołysanie jej w pozycji siedzącej, kiedy mała leży mi na kolanach. Zawsze jest zawinięta w rożek i leży na małej poduszce aby nie za mocno odczuwała moment wkładania jej do łóżeczka. Czasem zasypia przy piersi kiedy karmię ją na leżąco ale teraz to już rzadkość. W dzień głównie śpi w naszym łóżku ale na noc odkładamy ją do jej posłania i nie ma z tym większego problemu.

Mi oczyszczanie skończyło się w ten poniedziałek czyli trwało 3 tygodnie. Generalnie przez ten czas leciało mi mało krwi, głownie coś w rodzaju upławów.

Ja chodzę dość często do ubikacji ale na pewno zdecydowanie rzadziej niż w ciąży - często, bo piję bardzo dużo płynów, na pewno 3, czasem i więcej.

Na spacery zawsze zakładam Mai lekką czapeczkę (tzw. smerfa), pajac, skarpetki żeby jej nie zmarzły stopy i w zależności od tego czy jest naprawdę ciepło czy nie polarową kurteczkę z kapturem lub ciepły kaftanik.
Przykrywam ją wiosenną kołderką do wózka i dodaję kocyk jeżeli wieje wiatr. Jakos do tej pory jej nie przeziębiłam, mimo tego, że wychodzi prawie codziennie więc moja metoda skutkuje.

Co do ciuchów to chyba większość z nas tak ma, założyłam wczoraj zimowy płaszcz żeby zobaczyć jak w nim wyglądam po ciąży i wszystko byłoby ok, gdyby nie to że guzik przy biuście nieco odstaje. Jeżeli piersi po karmieniu mi nie zmaleją będę musiała go przesunąć. Jak pisałam, większość bluzek mam z lycrą więc na razie nie mam problemów z włożeniem ich na piersi ale brzuch i tak odstaje. Wyluzujcie dziewczyny, kiedyś damy radę.

[Meme]

no to teraz ja, tak a propos wagi Zeszło mi już 8kg, waze 59kg i zeby dojsć do wagi sprzed musze jeszcze zrzucic jakieś 5. Na razie ku mojemu zaskoczeniu idzie nieźle. Brzuch mam prawie płaski, raczej trudno się zorientować że rodziłam 10 dni temu, ale w biodra mi poszło i talię - pocieszam się ,ze miednica się rozszerza na koniec ciąży i te biodra to nie sam tłuszcz, tak pzrynjamniej było pzry 1szym co kilka dni miałam mniej w obwodzie - , biust mam ogromiasty...Generlanie mój mąż ttwierdzi, ze mogę zostac tak jak jestem, bo nigdzie niczego mi nie brak,ale ja tam wolę się troche uszczuplić

A co macicy i oczyszczania to u mnie w ogóle dziwna rzecz - też miałam łyzeczkowaną - właściwie pzrestało ze mnie "płynąć" tak 7 dni po porodzie, ale zauważyłam,ze po nocy jak wstanę to jest "fala uderzeniowa" , potem druga mniejsza i spokój cały dzień. Gin mi mówił,ze to dlatego,ze sie leży pzry karmieniu - w nocy raczje trudno stać - i potem to wszystko spływa. I najlepiej karmić na siedząco, a potem dużo chodzić, to szybciej ta macica się oczyszcza. Ja jak tylko wrócliliśmy ze szpitala w pon. robie km po domu i nawet karmiac małą spaceruję - moze dlatego też dosć szysbko pzrestało mnie zalewać tak w ciagu dnia.

A poza tym zaliczylismy dzis 1szy spacer! Dziwnie się czułam - tak bez brzucha wśród ludzi
Idę jutro zważyć Madzię do lekarza i zeby ją oglądnełi, bo strasznie furczy na nosie, jak jej grucha odciągnełm to normlanie same zielone gile, prycha i furczy. Chyba sie ode mnie albo męża zaraziła, bo u nas jakis jedniowy wirus w domu chyba zpanował - ja wczoraj w momencie czułam jak mnie zwala z nóg - zimno, gardło i zapchanay nos. Dziś mąż i tesć to samo.
CZy któreś dziecko tez prychało w niedługim czasie po porodzie?

[ewa make-up]

u nas z usypianiem jest różnie.Najczęsciej po jedzeniu mała zasypia w pozycji do bekania,lub jak kto woli na misia koale.I jak beknie to do łóżeczka ,czasami zasypia na kanapie,jak nie śpi i ja kłade w pokoju zeby sobie polezała i zasypia.W wózku zasypia od razu,moze dlatego ze mam tak ustawiony spacer-budzi sie-pielucha ciuchy na dwór karmienie i spacer.
Gosiu w sumie fajnie za twoja Maja śpiw dzień w waszym łóżku bo podobno niemowleta maja odruznic dzien od nocy tym ze w nocy spia w łóżęczku a wdzien gdzie indziej tj.wózek,łóżko itd.


a ja polecam książkę "język niemowlat"kupiłam dziś i jest super fajna,można sie z niej duzo dowiedziec.

[gosik79]

Ja tez mam tą książkę ale w ebooku, zabieram się do niej od początku ciąży i jeszcze mi się nie udało jej nadgryźć.

Maja nie umie sama zasnąć a szkoda, zmykam na śniadanie póki jeszcze śpi.

[bebe97]

U nas Język niemowląt na razie nie zadziałał, bo mały jeszcze nie unormował sobie dnia, a na siłę nie da się nic z nim zrobić, więc na łatwy plan poczekamy sobie jeszcze

Z zasypianiem wieczna zagadka. Głównie jeśli zasypia na rękach albo na kolanach przy karmieniu, to zanim uśnie głęboko, odkładamy go do łóżeczka, żeby świadomie w nim zasnął i wiedział, że to jego legowisko. Nieraz trzeba kilka razy go odkładać, bo się wybudza i znowu chce na ręce, a czasem potrafi poleżeć sam przez godzinę zanim zaśnie i nie marudzi. Czasem wybudza go brzuszek, a szczekanie psa i inne domowe odgłosy ignoruje, ale ostatnio przestraszył się bardzo uderzenia pioruna i koniec spania

W nocy u mnie na odwrót, muszę z nim spać i czuwać, żeby się nie zadławił, bo on bardzo ulewa, nawet z godzinę po jedzeniu, jak się wierci i nawet gdy mu sie odbije to tez czasami. Więc moje pozostałe chłopaki śpią w drugim pokoju, a całe wielkie małżeńskie łoże jest moje i Marcela. Jak zasypia wieczorem po kąpieli i żarełku ok. 21 (lub później, jeśli coś mu przeszkadza w zaśnięciu) to w nocy po jakichś 4-5 godzinach wybudza się na karmienie, a wtedy zabieram go z łóżeczka do łóżka i tam już zostaje, tak więc nad ranem przy kolejnym karmieniu przysypiam, jak tylko uruchomię dojarkę

Noce różne są, dzisiaj np. zaraz po pierwszym nocnym jedzeniu zasnął i dopiero rozbudził sie przy kolejnym ok 5 rano, a wtedy już był koniec spania. Do 8 wytrzymał i padł wreszcie. Nieraz za to potrafi sie na dobre rozbudzić i w środku nocy mam "zabawę".

W wózku zachowuje się grzecznie, nawet jeśli nie śpi, to leży spokojnie i nasłuchuje odgłosów, natomiast kiedy tylko czuje, że pojazd stanął na dłużej, to zaczyna sie wiercić.

Wczoraj mieliśmy gości. Marczelo zadał kłam moim słowom, jaki potrafi być nieznośny i zachowywał sie po prostu jak aniołek, oszust jeden Za to wieczorem sprawił mi miłą niespodziankę, bo chciałam obejrzeć Taniec z gwiazdami, a tatuś po opiciu pępkowego nie nadawał się na opiekuna. Synek więc grzecznie po kąpieli i jedzeniu usnął i dał mi spokojnie obejrzeć cały program.

Z waga tez nie wiem ile mi zostało, bo nie mam urządzenia w domu. Przytyłam 20 kg. Na pewno biodra mi się rozeszły, bo spodnie są ciasnawe, piersi mam wielkie i flaczka na brzuchu, macica wciąż sie obkurcza, zbyt powoli jak dla mnie ale poza tym jest dobrze. Tzn. z sylwetką, bo na twarzy jestem jakaś szara, mam podkrążone oczy, wypryski itd., ale tak sie ponoć czasem dzieje po ciąży.

Gosik pomysł z pipetka świetny, Marcel łyka wodę koperkową jak pelikan. Daje mu ok 3 ml 3 razy dziennie i zauważam już efekty. Bączki idą o wiele łatwiej i chociaż z pewnym wysiłkiem to bez bólu i płaczu.

Dzisiaj będzie stres, bo musimy jechać do szpitala na kontrolę, a ja po prostu po tym wszystkim nienawidzę tego miejsca. Przypuszczam, że Marcel też. I chociaż widzę, że jest już zdrowy, to i tak się obawiam. Jak znowu zobaczę te morelowe fartuchy to...