Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy

[kropka241]

ja tam bym wolala zeby Adi mial wlosy.

ps nauczycielka mojej siostry jak opowiedziala nam o swojej corce jak sie tylko urodzila to nie widziala brzydszego dzieckamowila ze nie mogla sie patrzec na mala.. miala po srodku gornego dziasla jednego dlugiego zeba.. lysa glowke i tylko takie czarne dluuugasne wloski przy uszach..

zabek szybko wylecial bo to nawet mleczny nie byl.. wloski sie wytarly i po jakims czasie mala wygladala ladnie ale na poczatku wolali na nia gargamel

[kasia_mw]

Drogie mamy, ja mam takie pytanko. Czy używacie laktatorów, bo zastanawiam się nad kupnem. Na allegro zestaw Aventu jest za 126 +8 zł przesyłka, a u nas w sklepie za ponad 190 zł , więc nie chcę przepłacić w ostatniej chwili. Ale nie chcę tez wyrzucić pieniędzy bez sensu..

[minia99]

Kasiu ja laktatora używam codziennie. W szpitalu też używałam i nie wyobrażam sobie jak bym sobie bez niego poradziła. Widziałam dziewczyny z nawałem pokarmu, które męczyły się i ręcznie ściągały ten pokarm, zgroza.
Ja kupiłam ten:
http://www.allegro.pl/item189341147_189341147.html
i jestem bardzo zadowolona.

[Xantia]

Kasiu, ja też używam laktatora prawie codziennie. Kupiłam avent isis za coś koło 140 zł z przesyłką, a u nas w aptece był za 219 zł!! Jestem z niego bardzo zadowolona!!

[kropka241]

czyli brac laktator do szpitala?? mam aventu reczny.. kupilam w realu za 149 zl w komplecie z dwoma buteleczkami

[ajanna]

kasia_mw: ja kupiłam przed porodem laktator ręczny Medeli, bo jakoś bałam się elektrycznego, a poza tym - kasa . prawie w ogóle go do tej pory nie używałam - w szpitalu pożyczyłam elektryczny Medeli, a po powrocie do domu już po kilku dniach wypożyczyłam taki sam. po prostu tym ręcznym ściąga się powoli i ciężko, a tu tylko trzymasz go przy piersi, a mleko samo leci . płacę za wypożyczenie 5 zł za dobę i zastanawiam się, co robić dalej - na dłuższą metę chyba będę musiała jakieś inne rozwiązanie znaleźć, bo pewnie przez 6 msc-y będzie mi potrzebny. radzę Ci nie kupować na razie laktatora - w szpitalu pożyczą Ci pewnie za darmo - płaci się dopiero wypożyczając do domu. wypróbuj go sobie najpierw, bo to droga impreza. a może w ogóle nie będzie Ci potrzebny? kiedy karmiłam córkę, użyłam laktatora tylko raz.

co do włosków to Olaf ma ciemne, a Igor jasne

minisia: ja jem b. dużo jak na karmiącą matkę . unikam kapustnych, strączkowych i cytrusów oraz kakao. (kakao i pomarańcze już wypróbowałam przez roztargnienie i skończyło się uczuleniem Igora ). ale jadłam już fasolkę szparagową i czerwoną soczewicę oraz mleko i deserki sojowe oraz tofu, a z owoców arbuza, banany, morele i brzoskwinie i nic się nie działo

Kropka: jeśli nie masz wady wzroku, to myślę, że nie masz się czego obawiać. jak rodziłam córkę nikt mi o tym zamykaniu oczu nie powiedział i rzeczywiście jak parłam to czułam jak mi te naczynka pękały i widziałam takie rozbłyski - gwiazdki jakby, a potem jak spojrzałam w lustro, to aż się przestraszyłam miałam oczy czerwone jak królik . ale koniec końców nic się nie stało - to tylko groźnie wyglądało, a po kilku dniach nie było śladu i wzrok mi się nie pogorszył

[kropka241]

wlasnie mam astygmatyzm i spore minusy..
moze na wszelki wypadek bede zamykac.. choc u nas w gre wchodzi cesarka.. zobaczymy bo musze tego prowadzacego za jezyk pociagnac.. co i jak i gdzie

[kasia_mw]

ajanna ja już zostałam uprzedzona przez położne, że u nas w szpitalu nie mają elektrycznego laktatora, bo się popsuł czy coś tam. Więc nie skorzystam z takiego rozwiązania. Chyba sobie zamówię ten zestaw Aventu, przecież kiedyś będziemy mieć jeszcze jedno dziecko.

[Xantia]

U nas w szpitalu jest tylko jeden elektryczny laktator, w dodatku uszkodzony i go raczej nie wypożyczają, nawet jak jest sprawny. Ze mną na sali leżała dziewczyna i miała nawał pokarmu... masakra. Najpierw próbowała ściągać szpitalnym elektrycznym, ale stwierdziła, że to katastrofa tym uszkodzonym. Ciągnie tak, że mało cycka nie urywa. Potem biedna gniotła piersi ręcznie (jej córcia nie ssała jak należy, poza tym miała infekcję i żółtaczkę i leżała pod lampami) ale to też nie dawało spodziewanej ulgi. Mąż przyniósł jej taki ręczny najprostszy laktator z tłokiem... Słuchajcie, to jest dopiero porażka!! Samej nie da się tym ściągać. Jak się na to napatrzyłam to byłam cała w strachu jak będzie działał ten który mam. No i działa super. W ciągu kwadransa ściągam około 80 ml mleczka.

[minia99]

A ja mam za sobą wspaniałą noc, po wczorajszym koszmarze, dzisiaj wyspałam się za wszystkie czasy. Olivcia obudziła się o 1.30, o 4,30 i o 8. Jak mnie obudziła o 4,30 to aż się przestraszyłam , że karmienie przespałam. Ale Mała marzyła tylko o mleku i o śnie...

[Xantia]

No to minia miałaś lepszą noc ode mnie. Ja dziś wstawałam bez końca, mała grymasiła i nie chciała jeść, przez co budziła się na okrągło.

Alicja zaczęła szeroko otwierać oczka, już nie tak ledwo-ledwo tylko tak na maxa szeroko i patrzy. Czytałam, że niemowleta jeszcze nie widzą, ale ona tak tymi oczkami się rozgląda... i dziś w nocy gdy włączyłam lampkę to tak mnie oglądała, że nie chciała spać . Teraz nareszcie się najadła i śpi. Mam nadzieję, że pośpi te 3 godzinki bo mam zamiar sobie zrobić pedicure

[minia99]

No moja Olivcia też szeroko otwiera oczka, wcześniej miała takie małe szparki. Wodzi tymi oczkami jakby coś widziała. A najbardziej okrągłe robią się w kąpieli, ona to uwielbia, otwiera szeroko oczka, śmieje się, a potem błogo zasypia...

[minisia]

Witajcie U nas nocka minęła nawet spokojnie - Hania poszła spać o 22:00, potem obudziła się o 1:15, o 4:00 i o 9:30 muszę kupić tą herbatke z Hippa dla siebie na kolki małej, bo jest niespokojna. Używacie jej może i czy dopajacie wasze skarby Wczoraj była u nas pierwsza kąpiel - nawet nie było tak źle, pod koniec mała zaczęła płakać i nawet potem jakas taka rozbudzona sie zrobila, ze poszla spac dopiero o 22:00
I wczoraj tez obcielam jej pierwszy raz paznokcie - mialam troche stracha, ale bylo wszystko ok. I mysle, ze ten strach powoli zaczyna mijac o reszte rzeczy rowniez, uczymy sie pokolei wszystkiego i jest coraz lepiej
A kąpiecie dzieciaczki codziennie
Dzis idziemy popoludniu na pierwszy spacerek

Aha - no i sie zwazylam i tak: w ciazy przytylam 14kg i zostaly mi jeszcze 4kg do zrzucenia
Hania od wczoraj zaczęła otwierać oczka i tak jakby obserwowac, ale i tak dzieci zaczynaja widziec przestrzennie od 8tygodnia, wiec narazie widzi jakies mazy i kontury
Dziewczyny, a powiedzcie mi jak u was z krwawieniem po porodzie - ile trwalo i jak wyglada sparawa gojenia krocza po nacieciu

kasiu ja laktatora nie kupowalam wczesniej i do szpitala tez nie mialam - pokarm zrobil mi sie dopiero w dniu wyjscia ze szpitala, a potem jak musialam odciagnac to dostalam od znajomej taki :
http://www.allegro.pl/item206492522_...l_premium.html
ale uzywalam go pare razy - wczoraj i dzisiaj juz nie, ale wiadomo, ze moze byc potrzebny jeszcze

[minia99]

Dziewczyny czy jak waszym maleństwom odpadała pępowina to pojawiła się krew??? Moja Olivcia ma jeszcze pępowinkę, już prawie odpada a dzisiaj zobaczyłam na pępuszku trochę krwi i bardzo się wystraszyłam. Czy to normalne???? Bo nie chciałabym lecieć do lekarza bez potrzeby.

Zadzwoniłam do położnej, uspokoiła mnie, że tak się może zdarzyć, jutro na wszelki wypadek przyjdzie zobaczyć małą. Kurcze myślałam, że zawału dostanę

[minisia]

minia wczoraj właśnie rozmawiałam na ten temat z połozną i powiedziała, że jeśli pojawi się krew to mam się absolutnie nie martwić, bo tak si e może dziać
A czy wasze pociechy tez maja czkawke??? Bo kurcze moja Hania ma pare razy na dzien i zaczyna mnie to denerwowac, bo to jest zawsze przed karmieniem, a czasem to nawet na snie i wtedy sie wybudza i czy zdaza sie ze sie zaksztusza podczas karmienia ???? Bo to tez się czesto dzieje u nas

[minia99]

minisiu moja Olivcia ma ciagle czkawke, meczy ja nawet pol godziny. Do póki w pełni nie wykształci się układ pokarmowy u niektórych niemowlaków tak jest. Moja zawsze m czkawkę jak chce zrobić kupę, czytałam, że dobrze jest ponosić dziecko w pionie, na moją to działa.
Ja kąpię Małą codziennie i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej, ona to uwielbia a po kąpieli zasypia jak suseł. Jak wychodziłyśmy ze szpitala, w jej książeczce wbito nam czerwoną pieczątkę: zalecenia: m.in. kąpać codziennie.
A jeżeli chodzi o krwawienie, to podobno przez cały połóg może być, ja teraz leciutko krwawię, taka nieobfita miesiączka. A co do nacięcia to nie mam pojęcia bo na szczęście mnie ominęło

[minisia]

minia no ty to mialas szczescie, ze cie nie nacieli - zazdroszcze
Ja troche tez jeszcze krwawie, ale te siedzenie to jest makabra

[Xantia]

Hej!

Byłam z Alą pół dnia na dworze, karmiłam ją też na ławeczce pod drzewem

Minisia, ja też wreszcie odważyłam się wejść na wagę , w ciąży przytyłam 12,5 kg i ważyłam 66 kg a teraz ważę już 58. 8 kg mi zeszło a 4,5 jeszcze zostało do zrzucenia.

Już teraz krwawię mało, taka słabsza miesiączka, ale z początku to była masakra, praktycznie co chwila biegałam się myć i zmieniać podkład. Ja mam założone szwy rozpuszczalne, nacięcie jeszcze trochę opuchnięte, ale już prawie normalnie siadam. Oglądałam je sobie w lusterku i wygląda to jak na razie okropnie. Jakoś tak obawiam się późniejszego komfortu seksualnego . Może na ten temat zechcą się wypowiedzieć mamy które już rodziły??

Moja Ala też ma czkawkę ale już w szpitalu mi powiedziano, że nie ma się czym przejmować i to jest wina układu pokarmowego, który jeszcze nie jest do końca rozwinięty. Na czkawkę pomaga dmuchnięcie w ciemiączko – tajemna metoda Paslik POMAGA!!

Też kąpię Alę codziennie i nie wyobrażam sobie inaczej. Jakaś głupia „szkoła” teraz na to niekąpanie

[minia99]

A ja czuję się fatalnie, mam dreszcze i wysoką gorączkę. Dzwoniłam do mojego gina kazał mi wziąść 2 panadole i jak do jutra nie przejdzie to do gabinetu. Powiedział, że mogę mieć jakieś zakażenie i nie można tego bagatelizować. Przespałam cały wieczór a mój mąż dzielnie walczy z Olivcią. Ja tylko pokarm odciągam, a on ma dyżur w nocy. Zmykam spać dalej, mam nadziję, że to tylko zmęczenie. Trzymajcie kciuki żeby tak było. Dobranoc

[minisia]

miniu i jak tam się czujesz ??? Mam nadzieję, ze wszystko wporządku

Wczoraj byliśmy na pierwszym spacerku 2 godzinki - na poczatku Hania wsluchiwala sie w otaczajace ja dzwieki, a potem pieknie zasnela i spala tak slodko nawet jak wrocilismy do domku to obudzila sie po pol godziny
Wkleje zdjęcia mojego szczescia
Dziewczyny czym smarujecie buzie dzieciaczkom po kapieli

[minia99]

Uff jakoś przeżyłam nockę... Gorączka spadła teraz mam 36, więc prawdopodobnie było to tylko zmęczenie, mam nadzieję, że gorączka już nie wróci. Wiecie, ja po porodzie nie czułam się tak okropnie jak wczoraj. Zdrzemnęłam się ok 15 jak mała spała i jak się obudziłam nie miałam siły podnieś dziecka, myślałam, że zemdleję. Naubierałam się ciepło bo miałam takie dreszcze jakbym miała zamarznąć. Mąż na kogutach wrócił z pracy i zajął się nami. Ja leżałam plackiem półprzytomna, mówi, że na płacz dziecka reagowałam otwieraniem oczu. Mój kochany mężuś zmieniał mi tylko koszulki bo można je było wykręcać, wykąpał małą, wcześniej zabrał na spacer i zmuszał mnie tylko do odciągania pokarmu. Obudziłam się o 8, jak nowo narodzona, Olivcia słodko ssie cycka, ja czuję się dobrze, ale stracha mieliśmy oboje. Żal mi tylko mojego męża bo poszedł do pracynieprzytomny a ma dzisiaj bardzo ciężki i ważny dzień, no ale myślę , że będzie ok. Wczoraj nawet na spacerze załatwił wszystko co związane ze chrztem, data śliczna: 07.07.07.
Dzisiaj od rana u sąsiada okna wymieniają i robotnicy szaleją z wiertarami, aż szlag mnie trafia. Więc zaraz się kąpię, pakuję Olivcię i zmykamy na spacer bo w tym hałasie oszaleć można.

minisiu ja na początku smarowałam buźkę małej oliwką, ale lekarz powiedział żeby całe dziecko smarować ciekłą parafiną i rewelacja, żadnej krosteczki, całe ciałko gładziutkie. Twoje Słoneczko przesłodkie

[izuniak]

Cześć Mamusie
Minia - ja po urodzeniu pierwszego dziecka też miałam gorączkę. Na wizycie patronażowej położna uczyła mnie ściągania ręcznie mleka w raie nawału pokarmu i zrobiła mi też masaż piersi, bo miałam już twardawe. Dwie godzinki po jej wyjściu dostałm temperatury 38,5 i pojechałam do szpiatla. Oczywiście, chcieli mnie zostawić na obserwacji ale po badaniu okazało się, że gorączka była związana nawałem pokarmu i poczatkiem zapalenia piersi. Dostałm ampicylinę, kazali dale karmić dziecko, odciągać pokarm i rano było uż OK.
Minisiu - widzę, że córunia podobna do mamusi

[barwa]

cześć kochane mamuśki, weszłam poczytać co u Was i poprosić o radę, ale usmiałąm się, bo już ktoś przede mną pytał o laktatory więc dzięki za rady. pozwiedzcie jeszcze ile trzeba kupić butelek dla maleństwa, jeśłi zamierzam karmić piersią? i które wkładki się sprawdzają (pisałyście, że j&j i gerbera są do kitu).

buziaki dla Waszych wspaniałych dzieciaczków.

i pamiętajcie o nas... bo tęskno w poczekalni za Wami...

[minisia]

barwa ja lupiłam dwie butelki z NUK-a jedna mała 150ml drugą 300ml i ani razy rzadnej jeszcze nie używałam - leża w komodzie tak jak leżały
A wkładki laktacyjne mam z Belli i też jeszcze nie używałam

[minia99]

barwa ja kupiłam 4 butelki, które kiedyś polecała ajanna:
http://www.allegro.pl/item189681402_189681402.html
i rewelacja. U mnie pokarm pojawił się dopiero 6 dni po porodzie, więc musiałam karmić Olivcię butelką (wszystkie 4 były w ruchu), gdy pojawił się pokarm Mała bez problemu złapała cycka i ślicznie ssie, a mówią, że dzieci karmione butelką nie chcą ssać piersi. Dlatego polecam te butelki, teraz gdy mam duż odciągniętego pokarmu Mała też dostaje tą butelkę i jest ok.
Wkładki laktacyjne polecam z firmy nuby:
http://www.allegro.pl/item203953923_..._promocja.html
rewelacja, nie wyobrażam sobi chodzenia bez nich, zaraz by mi bluzka przemokła. Minisiu jak Ty chodzisz bez wkładek, nie wycieka Ci mleko??? Ja to zaraz po pas byłabym zalana.

[minisia]

minia jak mała zaczyna ssać z lewego cycka to cieknie mi dopiero wtedy z prawego i na odwrót, ale zamiast wkładki daje na pierś pieluszke Sądzę, że to się szybko zmieni jak będę musiała nakarmić mała gdzies na zewnątrz, badź w gościach to wkładki pójda w ruch
A jak tam jest z kolkami u was - zauważyłyście coś

[Xantia]

U nas na razie cisza z kolkami tfu tfu. Żeby ich uniknąć piję herbatkę z kopru włoskiego, tak mi poradziły położne w szpitalu.

Poza tym wyczytałam na zagranicznych forach, że np. morele (szczególnie suszone) są mlekopędne - a u nas zabrania się ich jeść.

Wkleję wam, dla ciekawości tabelkę jaką dostałam ze szpitala co może a czego nie może jeść mama karmiąca.

[minisia]

Xantia a moge cie poprosic o link z tej herbatki, bo ja mam jedna z HIPPa, ale nie wiem czy to ta

[kasia1361]

Witam
czasami was podczytuje.A dziś chciałabym napisac coś na temat warzywa ,ktre bardzo uczula.Wabeli załączonej przez Xantie zauwazyłam seler.Otóz Seler jest bardzo uczulający.A poza tym najlepiej próbowac jesc wszystkiego po troszku.I obserwowac dzieciątko.
A co do herbatki mlekopednej to polecam Hipp dla karmiącej mamy i herbatke z Herbapolu
http://marii.pl/product_info.php/cPa...roducts_id/137
http://www.domzdrowia.pl/39544.html
to sie troche wymądrzyłam
pozdrawiam
ps.śliczne Wasze dzieciaczki

[Xantia]

Napisane przez minisia

Xantia a moge cie poprosic o link z tej herbatki, bo ja mam jedna z HIPPa, ale nie wiem czy to ta

Minisia, ja mam zwykłą herbatkę z kopru kupioną w aptece. Expresową w saszetkach.