jak malujecie rzęsy ?

[m.a.r.t.a]

Napisane przez GOśka T.

i zawsze któreś oko lepiej mi sie maluje<obecnie prawe kiedyś lewe nie wiem od czego to zależy

a czy Wy jak się malujecie to otwieracie buzię???bo ja nie tylko u siebie<koleżanki tez tak mówią że malują się z otwartą buzką

Natura nie wyposażyła mnie w bardzo gęste rzęsy, ale odpowiedni tusz nadrabia te drobe mankamenty.

Rzęsy maluje przy swoim "specjalnym" lusterku.Na początku nakładam gąbeczką podkład w kompakcie Max Factora, zachaczając o powieke (dłużej trzymają się cienie i przy tym nie wałkują) oraz rzęsy. Lekko zwilżoną szczoteczką maluje rzęsy z dołu do góry zaczynając od wew. kącika oka, kończąc na zew (gdzie mocniej akcentuje). Gdy zaczynam malowanie dolnych rzęs, otwieram buzie jakbym chciala conajmniej stado much połknąć.
Jesli skleją mi się rzęsy, biorę szpilkę i do dzieła .Jak coś mi się odbije to patyczkiem do uszu poprawiam.I wbrew pozorom dopiero na samym, szarym końcu nakładam na powieke cienie.

Nie używam zalotki, nie rozczesuje ich przed ani po malowaniu.

[gosik.s]

W tomacie (literówka zamierzona ) wątku to powiem jedno: zazdroszczę Wizażankom, które mają konieczność rozczesywania rzęs przed malowaniem.
Ja przed malowaniem po prostu nie mam rzęs

A maluję zwyczajnie, zygzakowato znaczy się. Po której to czynności okazuje się, że jednak coś tam jest. I jeśli to coś się poskleja, rozczesuję grzebykiem do tego przeznaczonym.

Chyba zastosuję coś dodatkowego z bogatego arsenału rad Rzyrafki bo dotychczasowe efekty mojej działalności mnie nie zadowalają.

[akziizka]

Napisane przez agabil1

proszę o powstrzymanie się od tego typu uwag.


I prośba do wszystkich o kontynuowanie tematu wątku

badzmy troche bardziej wyluzowani!!!!!!!!

[su$ka]

dziewczyny odkryłam NOWĄ TECHNIKĘ która sprawdza się doskonale ,co najważniejsze
otóż byłam w Sephorze i tam pani malowała mi rzęsy tuszem Diora ,najpierw kazała mi zamknąć oczy ,a potem ciachnęła je tuszem ot tak zwyczajnie Efekt - zniewalający Rzęsy dłuuuuuuugie do nieba .Pomyślałam sobie ,że to na pewnotaki boski tusz ,ale tym samym sposobem pomalowałam rzęsy w domu swoim tuszem . I efekt ten sam .Bez żadnego czesania ,zalotkowania ,po prostu zamykam jedno oko i maluję rzęsy (jednocześnie malują się górne i dolne ,jaka oszczędność czasu ) i później drugie .Coś niesamowitego Tuszowanie zajęło mi około 2 minut

[tyneczka]

Czyli chodzi o malowanie rzęs przy zamkniętym oku i malujesz je od góry? Przecież, to się można nieźle pobrudzić Ale i tak wypróbuję, tylko nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, bo dość dziwna ta technika

[su$ka]

dołączam rysunek ,trochę koślawy ,ale może da radę się połapać to brązowe to niby ma być maskara

po prostu zamykasz powiekę i zwyczajnie malujesz rzęsy ,prosto ,żadnym zygzakiem na początku też się upaćkałam ,ale przy drugim oku już wyszło na czysto

[tyneczka]

To tak jak myślałam Dziękuję za fatygę Właśnie zaraz idę do sklepu, co prawda mam pod nosem, ale się umaluję

[elmoska]

su$ka sprobuje tego Twojego sposobu i zobaczymy co mi wyjdzie

[asiulka123]

Ja pewnie bym sobie pobrudziła skórę pod oczami Ale faktem jest, że widziałam w telewizji jak makijażystki malowały w ten sposób rzęsy Wydaje mi się, że ta technika jest najlepsza, gdy ktoś wykonuje ci makijaż bo samemu to się można chyba pobrudzić

[Cyprianka]

Ja też wypróbuję.Mam tylko nadzieję,że górna powieka nie będzie całą w kleksach

[su$ka]

tyneczko nie ma sprawy apropos...ja też wykorzystuję każdą okazje ,żeby sobie pomalować rzęsy czasem nawet w domu w piżamie cały czas siedze ,ale rzęsy mam pomalowane
popróbujcie dziewczyny ,bo naprawdę można osiągnąć super efekt

[freddy296]

Witam

Ja też maluje normalnie Zygzatowato, ale za to ostroznie i powoli, zeby sie nie posklejały.
Jeśli chodzi o technike to: Od dolu do góry i od wewnatrz do zewnatrz, na dole oczywiście tez maluje i ta sama technika - powolnym zygzakiem.
Nigdy nie mam posklejanych

[tyneczka]

No i marne, te moje próby tym nowym sposobem, su$ka. Zostawiłam sobie tylko kleksy na górnej powiece, a rzęsy wyglądały zbyt "płasko". Powróciłam do tradycyjnego sposobu zygzakiem dociskając końcówki i tak mi się chyba najlepiej maluje, choć wpadłam na kolejny pomysł. Naciągnąć skórę przy zewnętrznym kąciku, tak by powieka by na lini prostej i w ten sposób malować rzęsy ukosem. Ładnie zostały pokryte tuszem i wydłużone

tyneczko nie ma sprawy apropos...ja też wykorzystuję każdą okazje ,żeby sobie pomalować rzęsy czasem nawet w domu w piżamie cały czas siedze ,ale rzęsy mam pomalowane

Tak to już jest, że makijaż uzależnia Odkąd zaczęłam używać tuszu, nie wyobrażam sobie moich rzęs bez niego i muszę je mieć pomalowane zawsze i wszędzie, tak jak i Ty

[Maaaleńka]

Napisane przez tyneczka

Tak to już jest, że makijaż uzależnia Odkąd zaczęłam używać tuszu, nie wyobrażam sobie moich rzęs bez niego i muszę je mieć pomalowane zawsze i wszędzie, tak jak i Ty

Heh.... i ja mam tak samo musze miec zawsze i wszedzie pomalowane rzesy
A ta nowa technika... hmm dziwna, ale oczywiscie wyprobuje tylko, ze mam wrazenie ze one tak sie nie uniosa dobrze wtedy... hmm, zobaczy sie

[su$ka]

tyneczko szkoda ,ze nei sprawdzila sie u Ciebie ta metoda ,ale tak to jest ,ze kazdy musi sobie dobrac indywidualnie technikę a co do makijazu ,to rzeczywiście - uzależnia .Tzn. mój makijaż to składa się z wytuszowanych rzęs ,pomadki ochronnej na ustach i paru machnięć pędzlem z pudrem po buźce .Ale tusz na rzęsach to wręcz obowiązek

[rzyrafka]

Napisane przez freddy296

Witam

Ja też maluje normalnie Zygzatowato, ale za to ostroznie i powoli, zeby sie nie posklejały.
Jeśli chodzi o technike to: Od dolu do góry i od wewnatrz do zewnatrz, na dole oczywiście tez maluje i ta sama technika - powolnym zygzakiem.
Nigdy nie mam posklejanych

śliczny awek

[rozmarynek]

1. zalotka
2. tusz wydluzajacy (2 warstwy)
3. pogrubiający (2 warstwy)

(oba zgzakiem powooli. Oko, które maluję, mam prawie zamknięte, tzn patrze w dół -wtedy sie ladnie podkrecaja W zasadzie to moglabym zrezygnowac z zalotki...

4. grudki? -przeczesuje je czysta szczotezcką
5. posklejane? -szpilka, albo igł, tak jak
6. na koniec, kiedy juz rzesy wyschną zmywam to, co sie odbilo, rozmazało patyczkiem do uszzu lib rogiem chysteczki higienicznej.
zajmuje mi to 7-15 min.

Napisane przez m.a.r.t.a

Jesli skleją mi się rzęsy, biorę szpilkę i do dzieła .

zakułaś się kiedys w powieke? boli.... oj...

Napisane przez akziizka

badzmy troche bardziej wyluzowani!!!!!!!!

czyżby wakacyjny wsyp troli?

Napisane przez su$ka

dziewczyny odkryłam NOWĄ TECHNIKĘ która sprawdza się doskonale ,co najważniejsze
otóż byłam w Sephorze i tam pani malowała mi rzęsy tuszem Diora ,najpierw kazała mi zamknąć oczy ,a potem ciachnęła je tuszem ot tak zwyczajnie Efekt - zniewalający Rzęsy dłuuuuuuugie do nieba .Pomyślałam sobie ,że to na pewnotaki boski tusz ,ale tym samym sposobem pomalowałam rzęsy w domu swoim tuszem . I efekt ten sam .Bez żadnego czesania ,zalotkowania ,po prostu zamykam jedno oko i maluję rzęsy (jednocześnie malują się górne i dolne ,jaka oszczędność czasu ) i później drugie .Coś niesamowitego Tuszowanie zajęło mi około 2 minut

ooo... spróbuje... ale to nie przyklapuje w dol rzes?

[Maaaleńka]

Napisane przez rozmarynek

zakułaś się kiedys w powieke? boli.... oj...

Boli, boli.. raz tak mi sie zdarzylo i zrazilam sie do igly.. Teraz uzywam wykalaczki

Napisane przez rozmarynek

ooo... spróbuje... ale to nie przyklapuje w dol rzes?

Wlasnie tez sie tego obawiam.. ale moze jutro sprobuje

[rozmarynek]

Napisane przez Maaaleńka

Boli, boli.. raz tak mi sie zdarzylo i zrazilam sie do igly.. Teraz uzywam wykalaczki

i chyba ja tez sie przerzucę na wykałaczki

[glan_oowa]

A ja moje drogie robię to w następujący sposób: Podkręcam rzęsy zalotką i maluję zygzakiem. Dolne rzęsy maluję maskarą ułożoną pionowo i samym jej końcem. Kiedy warstwa trochę przeschnie, raz jeszcze podkręcam zalotką i nakładam drugą warstwę maskary, potem znów podkręcam i trzecia warstwa. Koniec. Tej zalotki używam tak często, bo nie wiem jak Wam, ale kiedy je podkręcę i pomaluję, to odrazu oklapują spowrotem

[rozmarynek]

Napisane przez glan_oowa

A ja moje drogie robię to w następujący sposób: Podkręcam rzęsy zalotką i maluję zygzakiem. Dolne rzęsy maluję maskarą ułożoną pionowo i samym jej końcem. Kiedy warstwa trochę przeschnie, raz jeszcze podkręcam zalotką i nakładam drugą warstwę maskary, potem znów podkręcam i trzecia warstwa. Koniec. Tej zalotki używam tak często, bo nie wiem jak Wam, ale kiedy je podkręcę i pomaluję, to odrazu oklapują spowrotem

Może to kwestia sily, z jaka "zalotkujesz"?

[Kika_22]

Fajny temacik, można się nauczyć czegoś nowego

Napisane przez su$ka

po prostu zamykasz powiekę i zwyczajnie malujesz rzęsy ,prosto ,żadnym zygzakiem na początku też się upaćkałam ,ale przy drugim oku już wyszło na czysto

Wypróbuje - jestem ciekawa jaki mi to wyjdzie, jaki efekt uzyskam hehe...

Mi malowanie rzęs zajmuje jakieś 3-4 minuty.
Nie rozczesuje rzęs, od razu nakładam tusz - stylem zygzakowatym - 2 warstwy jedna po drugiej, nie czekam aż tusz wyschnie. Potem lekko poprawiam rzęsy w kąciku oka przy nosie i jeszcze same końcówki - zwłaszcza przy zewnętrznej stronie oka (daje to fajny efekt - tak mi się przynajmniej zdaje ) i rzęsy wydają się dłuższe.

[Madlenka007]

A na mnie ten sposób który podała su$ka działa
Rzzęsy są gęściejsze i bardziej podkręcone bez użycia zalotki
Chcoiaż trzeba troche precyzji, żeby się nie pobrudzić mi sie nie udało

[conchiglia]

edit, nie przeczytalam dokladnie, moj problem juz zostal poruszony. wybaczcie

[Kika_22]

Wypróbowałąm spoób su$ki - daje fany efekt.
Na początku sie pozmazałam - niezdara jedna - ale potem mi to już całkiem fajnie zaczeło wychodzic... Muszę jeszcze poćwiczyć aby wprawy nabrać.

[rozmarynek]

Napisane przez Kika_22

Wypróbowałąm spoób su$ki - daje fany efekt.
Na początku sie pozmazałam - niezdara jedna - ale potem mi to już całkiem fajnie zaczeło wychodzic... Muszę jeszcze poćwiczyć aby wprawy nabrać.

a nie "przyklapuje" rzes?

[su$ka]

ooo fajnie ,że Wam się udało dziewczyny dokładnie...troszkę trzeba wprawy nabrać ,żeby się nie upaciać tym tuszem ale można właśnie osiągnąć fajne efekt bez niszczenia rzęs zalotką
rozmarynku mnie nie przyklapuje

[rozmarynek]

Napisane przez su$ka

rozmarynku mnie nie przyklapuje

kurcze to spróbuje.. moze nawet dziś? albo nie... jutro przez ten upał nic mi sie nie chce

[Surya]

tak się naczytałam o tym nowym sposobie su$ki, ze zaraz lecę spróbowac

[Wizazanka492]

Hej dziewcznyki! Mam pytanie...
Otóż mam dość długie, ale cieniutki rzęsy...jaki mi polecacie tusz do rzęs? Taki oczywiscie do 30 zł, bo jest na utrzymaniu rodziców jeszcze..
Dziex za odp z góry
Jestescie kofane