Czy lubicie byc blade?????

[Modraszka]

Ja mam cerę z natury śniadą, blada jestem tylko jak mnie grypa czy przeziębienie złapie, ale to okropna bladośc
Natomiast u innych osób jasna karnacja mi się podoba
Ale niestety na ulicach mnóstwo dziewczyn zeskwarczonych na solarium, które rzekomo opalają się dla własnej urody Nie jestem zawziętą przeciwniczką opalania, ale trzeba opalac się z głową.

[bLonD_bEjBe]

Ja tam nie lubie miec twarzy opalonej, a bo makijarz wyglada brzydko..fuj fuj. Wydaje sie staro.
Cialo lubie, ale twarzy nie...chociaz w wakacje to sama sie opala,

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Afra86

nu raczej , i ON PALI TAM PAPIEROSA!!

a nie trawkie...







tzn.. to jest oficjalne stanowisko w tej sprawie , jest jeszcze nieoficjalne

A czy ja mówię że jest inaczej...

Kiedyś szok przeżyłam jak Prawdziwy Johnny przyszedł do mojego domu montować meble Dopiero po chwili się opanowałam jak sobie uzmysłowiłam, że tylko monter łudząco przypominający Johnnego z filmu "Dziewiąte wrota"....

[nea200pl]

Nie przeszkadza mi bycie blada ani opalona. Jak sie opale naturalnie (co sie zdarza prawie nigdy w zyciu ) to lubie ciemniejsza cere, jak jestem blada to taka mi pasuje. Najwazniejsze jest chyba aby podkreslic swoja twarz w taki sposob aby ladnie wygladac, niezaleznie od kolorytu skory.
Na solarium nie chodze bo nie lubie i jestem po nim pomidorkiem , to samo dotyczy opalanie sie na plazy. Jak mi sie zechce to uzywam kremu koloryzujacego aby lekko musnac skore kolorkiem.

[MoniaK]

Napisane przez ŁAJKA

Julitaaa
Czy Ty sobie zdajesz sprawę co zrobiłaś ?
Uderzyłaś w bastion kwasów ,filtrow /ja nawet na biochemię nie zagladam bo /i innych mazideł tutaj słowo tfu< gęsta ślina> solarium jest zakazane
Można za niego bana dostać

[Afra86]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;5442137]A czy ja mówię że jest inaczej...

Kiedyś szok przeżyłam jak Prawdziwy Johnny przyszedł do mojego domu montować meble Dopiero po chwili się opanowałam jak sobie uzmysłowiłam, że tylko monter łudząco przypominający Johnnego z filmu "Dziewiąte wrota"....



[/quote]



uhuhuhuhuhu !

[blush]

ja tam swojej bladości nie lubię, ale do solarium z tego powodu nie chodzę

[julittaa22]

Napisane przez ŁAJKA

Julitaaa
Czy Ty sobie zdajesz sprawę co zrobiłaś ?
Uderzyłaś w bastion kwasów ,filtrow /ja nawet na biochemię nie zagladam bo /i innych mazideł tutaj słowo tfu< gęsta ślina> solarium jest zakazane
Można za niego bana dostać

Wlasnie widze dlatego sie wycofalam bo zostane zjedzona jeszcze ale i tak obstaje przy swoim

[Chii1986]

Napisane przez ŁAJKA

Julitaaa
Czy Ty sobie zdajesz sprawę co zrobiłaś ?
Uderzyłaś w bastion kwasów ,filtrow /ja nawet na biochemię nie zagladam bo /i innych mazideł tutaj słowo tfu< gęsta ślina> solarium jest zakazane
Można za niego bana dostać

hehe racja..ja nawet głośno nie piszę, że nie stosuje "magiczne słowo" bo od razu by się posypały oskarżenia w stylu"rób jak uważasz...ale za pare lat zmarszczki/przebarwienia/słońce dociera nawet przez chmury....itp. oczywiście, może to i racja ale ja nie musze tego respektować a jakbym w wątku o effaclarze napisała,że stosuje effaclar latem i to bez filtrów.. to pewnie hoho..a jakbym jeszcze napisała,że stosuje od 3 lat i nie mam przebarwień to pewnie ktoś pocieszyłby mnie,że za pare lat mi wyjdą takie uroki forum...dla świetego spokoju czasem lepiej nie pisać czegoś

[agness86]

Nie lubię być blada Ale zjarana też nie

[Aeterna]

Napisane przez Aggie125

A nie lepiej, żeby to tłum podążał za Tobą...?

To by się świat składał z samych liderów.

[Fresa]

Napisane przez julittaa22

Wlasnie widze dlatego sie wycofalam bo zostane zjedzona jeszcze ale i tak obstaje przy swoim

Eeee,wycofujesz się ?
Swojego zdania trzeba bronić do końca .

[201710120930]

Wiem ,ze to nie ten wątek ale gdzie sie mam zapytać ?

To ,ze słońce w nadmiarze szkodzi skórze to sie zgodzę ,wystarczy spojrzeć np na twarze np marynarzy czy rybaków ;mają specyficzną cerę taką zesmaganą przez Klarę ale i ..wiatr -bo to tez wielki szkodnik .
Mam takie pytanie -czy takie notoryczne 'ściąganie 'sobie twarzy -wszelkie łuszczenia wszelkimi coraz mocniejszymi specyfikami na okragło czy to jest zdrowe ?
Ja bym sie troszkę bała . Wydaje mi się ,ze to za duzy koszt aby mieć pół zmarszczki mniej niz sąsiadka za 30 lat .
A jak sie jakie cholerstwo na taką 'odsłoniętą'skórę wda??


Sorki za glupoty -ja sie naprawde na tym nie znam

A na wieczną młodość mam swoje sposoby o których oczywiście nie powiem

[atka83]

Napisane przez Jelonek

Pokaż mi miejsce, w którym napisałam o kilku wizytach w solarium, bo jakoś nie mogę takiego stwierdzenia dostrzec w moim poście.
Odniosłam się do spalonych skwarek, nie nazwałam w ten sposób autorki wątku, bo nie mam pojęcia jak wygląda i nie interesuje mnie to wcale.
I z pewnością żal mi pupy nie ściska...

Ok,zwracam honor,ale zauważ że autorka wątku pisał o lekkiej opaleniźnie a ty wyskoczyłaś z tekstem o skwarkach. Do pomarszczonego kabanosa jej daleko.

[lil' sexy]

Lubię być blada i czytając wiele wątków na wizażu wnioskuję że nie tylko ja. Przeszłam już różne fazy mojego opalania (tak, tak czarną spieczoną skwarką też byłam) i szczerze mówiąc wcale nie przeszkadza mi to że naturalnie bladzioch ze mnie. Jeśli ktoś ma ciemną karnację i nie musi się opalać to fajnie, ale ja wolę blade, wypielęgnowane królewny śnieżki.

Napisane przez atka83

A mnie razi oogólnianie,że jeśli nawet ktoś pójdzie z pare razy na solarium,to jest spieczoną skwarką.Nie wiem,komuś żal pupe ściska czy co??

A czy ktoś tu uogólnia? Wydaje mi się że nie. Nikt nie pisze, że pójście raz na jakiś czas na solarium jest złe. Niszczy skórę, ale jak dziewczyny się na to decydują to droga wolna. Mówimy, że nie podobają się nam dziewczyny, które całym rokiem wyglądają tak jakby dzień bez solarium był dla nich dniem straconym.

A jeśli coś, a raczej ktoś ściska moją pupę to uwierz mi że nie jest to żal.

[atka83]

Napisane przez lil' sexy

A czy ktoś tu uogólnia? Wydaje mi się że nie. Nikt nie pisze, że pójście raz na jakiś czas na solarium jest złe. Niszczy skórę, ale jak dziewczyny się na to decydują to droga wolna. Mówimy, że nie podobają się nam dziewczyny, które całym rokiem wyglądają tak jakby dzień bez solarium był dla nich dniem straconym.

A jeśli coś, a raczej ktoś ściska moją pupę to uwierz mi że nie jest to żal.

Po pierwsze,to nie było skierowana wypowiedz do ciebie. Tylko do Jelonka,zresztą wyjaśniłam co miałam na myśli powyzej.Jelonek odniosła się do wypowiedzi autorki wątku,która to uznaje lekką opalenizne,a wypowiedz Jelonki brzmiała,że woli być bladą niż skwarkiem.

[Latina90]

Ja lubię być blada . Ale to tak dopiero ostatnio mi się odmieniło. Wcześniej zdażyło mi się iść na solarium, a teraz omijam je szerokim łukiem. Wole być naturalnie blada, ewentualnie pomaziana jakimś balsamem brązującym .
Ale latem nie unikam słoneczka . Tyle że taka naturalna opalenizna jest delikatniejsza i jakoś tak wydaje mi się że lepiej wygląda. No i buzia nie opala mi się tak bardzo na normalnych słoneczku. Bo ja nie cierpię mieć takiej brązowej buzi, wole taką jasną, porcelanową . Zresztą odkąd mam blond włoski, uważam że wyglądam lepiej taka bladziutka .

[Jelonek]

Napisane przez atka83

Ok,zwracam honor,ale zauważ że autorka wątku pisał o lekkiej opaleniźnie a ty wyskoczyłaś z tekstem o skwarkach. Do pomarszczonego kabanosa jej daleko.

Napisałam po prostu, że nie lubię widoku spalonych skwarek i that's all. Kiedy widzę muśniętą słońcem cerę to nie muszę zażywać Propranololu z tego powodu jednak widząc "białego murzyna" przypomina mi się młody chłopak, który chciał się ładnie przybrązowić na solarium, bo wesele itp. no i wylądował biedak na oddziale z oparzeniami III stopnia.

Napisane przez atka83

Po pierwsze,to nie było skierowana wypowiedz do ciebie. Tylko do Jelonka,zresztą wyjaśniłam co miałam na myśli powyzej.Jelonek odniosła się do wypowiedzi autorki wątku,która to uznaje lekką opalenizne,a wypowiedz Jelonki brzmiała,że woli być bladą niż skwarkiem.

Ooooo tylko bez takich. Nie przypisuj mi proszę słów, których nigdzie nie napisałam.

[Ines-ka]

Napisane przez ŁAJKA

Wiem ,ze to nie ten wątek ale gdzie sie mam zapytać ?

To ,ze słońce w nadmiarze szkodzi skórze to sie zgodzę ,wystarczy spojrzeć np na twarze np marynarzy czy rybaków ;mają specyficzną cerę taką zesmaganą przez Klarę ale i ..wiatr -bo to tez wielki szkodnik .
Mam takie pytanie -czy takie notoryczne 'ściąganie 'sobie twarzy -wszelkie łuszczenia wszelkimi coraz mocniejszymi specyfikami na okragło czy to jest zdrowe ?
Ja bym sie troszkę bała . Wydaje mi się ,ze to za duzy koszt aby mieć pół zmarszczki mniej niz sąsiadka za 30 lat .
A jak sie jakie cholerstwo na taką 'odsłoniętą'skórę wda??


Sorki za glupoty -ja sie naprawde na tym nie znam

A na wieczną młodość mam swoje sposoby o których oczywiście nie powiem

Jeśli nie dbamy o skórę również w aspekcie nawilżenia, odżywienia i natłuszczenia to owszem. Cera traci wtedy swoją naturalną barierę ochronną, lipidy i jest dużo bardziej podatna na wysuszenie, podrażnienia, utratę wody.

Same filtry przed zmarszczkami nie chronią. A co z paleniem papierosów? Niezdrowym trybem życia, albo w stresie, dietą, brakiem aktywności fizycznej? To tak samo odbija się na naszym wyglądzie.
Ale od czego jest makijaż.


Lubię być blada. Wyróżniam się na grupowych zdjęciach.

[kaktuss]

Po co jest ten wątek w ogóle? Zmęczenie widać nie tylko na jasnej skórze. Wypryski będą widoczne nawet przy opaleniźnie. Twój pierwszy post Julitta22 był już nacechowany negatywnie ("mrozi mnie jak widze na miescie te biale dziewczyny"), więc nie dziw się, że kogoś mogło to zdenerwować. A wizaż że nie jest po to, żeby zabijać czas prowadząc "zadziorne dyskusje".

[atka83]

Dobrze Jelonku sorki najwidoczniej źle zintepretowałam twojego posta. Nie ma co dalej to ciągnąć i dyskutować,bo nie ma już o czym.Zrozumiałam teraz co masz na myśli i ok.

Napisane przez Ines-ka

Lubię być blada. Wyróżniam się na grupowych zdjęciach.

Ups,a ja przeczytałam:Wypróżniam się na grupowych zdjeciach.

[Sweet_21]

Tak i dobrze mi z tym.

[Jelonek]

Napisane przez atka83

Dobrze Jelonku sorki najwidoczniej źle zintepretowałam twojego posta. Nie ma co dalej to ciągnąć i dyskutować,bo nie ma już o czym.Zrozumiałam teraz co masz na myśli i ok.

Cieszę się, że doszłyśmy do porozumienia. Miłego wieczoru

[Madzia007]

Nie lubię być blada, ale na solarium też nie chodzę. Na szczęście mam dość ciemną karnację, więc opalam się w lecie, a w zimie mam jeszcze jakieś jej resztki Przy zwykłych ludziach i tak wyglądam na opaloną. Blada cera jest fajna, jak jest piękna i wypielęgnowana, jednak ja nie chciałabym takiej mieć.

[SoBeautiful]

Kiedyś lubiłam być blada,imponowało mi to że wszyscy trzaskają się na solarce a ja jestem taka...nieskazitelna dopóki nie odkryłam,że o wiele lepiej mi z delikatnym brązem. Jestem blondynką i jestem dość chuda,dopiero teraz,na zdjęciach,widzę że wyglądałam jak śmierć

[Anja92]

Ja jestem bladą brunetką i szczerze mówiąc nie jestem z tego zadowolona, lubię byc opalona i wiele bym dała za ciemniejszą karnację .

[viv_ien]

Jestem blada i w pełni to akceptuję szkoda tylko, że wszystkim w około to przeszkadza...
dlatego już nie raz opalałam się dla "świętego spokoju" ;/. Nawet raz dałam się zaciągnąć do solarium - nigdy w życiu tego nie powtórzę, to było traumatyczne przeżycie . W tym roku przesadziłam z opalaniem się na siłę, spaliłam się tak, że skóra schodziła mi płatami już na drugi dzień a później porobiły mi się jakiś okropne plamy, jednej z nich nie pozbyłam się do końca do dziś (ale myślę, że jej całkowite wyzbycie się to kwestia czasu^^). Reasumując - lubię być blada, chociaż nie pogniewałabym się gdybym z NATURY posiadała śniadą cerę

[kilianna]

Odpowiadam na pytanie zawarte w tytule wątku- tak, lubię i bardzo mi z tym do twarzy, co potwierdza mój narzeczony i wiele innych osób.
Z natury mam jasną karnację, ciemne oczy i kasztanowe włosy, jestem panią jesień i moja karnacja jak najbardziej do mnie pasuje. Czasem musnę skórę jakimś bronzerem, ale to bardzo rzadko. Mam bardzo zdrową cerę i nie narzekam na żadne problemy .

[anna1112]

Oczywiście, bladością obdarzyła mnie natura dlatego niechcę jej zmieniać, wręcz nie znoszę się opalać. Moja siostra mi dogaduje że jestem blada i powinnam się opalić, latem wmawia mi to co dziennie (miłośniczka solarki i opalania) ale ja i tak robię swoje czyli siedzę w domu.

[spray]

Tak, tak, jasne, uwielbiam. Nienawidzę być blada i nie podoba mi się to u innych (sorry, bledziuchy). Grzeszę chodzeniem na solarium ( ale bez przesady, nie co dwa dni, jak niektórzy), a w kosmetyczce mam dwa brązery, bazę i słoneczny puder, o samoopalaczach nie wspominając.