Co to za roślina, co to za kwiatek ? - wątek zbiorczy

[Karola_ol]

Proszę o pomoc drogie Wizażanki, co to za palma?Chodzi mi o nazwę,jakie ma wymagania itp. Z góry Wam dziękuję

ZDJĘCIE ROŚLINKI (JEJ FRAGMENTU) :
http://www.ac.olsztyn.pl/~przemek/kwiat.jpg

[SpanishMyszka]

Napisane przez Karola_ol

Proszę o pomoc drogie Wizażanki, co to za palma?Chodzi mi o nazwę,jakie ma wymagania itp. Z góry Wam dziękuję

ZDJĘCIE ROŚLINKI (JEJ FRAGMENTU) :
http://www.ac.olsztyn.pl/~przemek/kwiat.jpg

Witaj

W przyszłości proszę o korzystanie z wyszukiwarki, ponieważ jest już wątek przeznaczony do rozpoznawania nieznanych roślin, a konkretnie - Co to za roślina, co to za kwiatek ? - wątek zbiorczy i dlatego połączę z nim Twój post

Roślina o którą pytasz to być może Daktylowiec Kanaryjski (odmiana), poniżej wklejam (dla porównania) zdjęcie swojej palmy - zauważyłam podobieństwo.

Znalazłam w swojej książce wiadomości na temat tej palmy - może okażą się dla Ciebie przydatne.

[SpanishMyszka]

Część druga poniżej

[shelkaa]

Sniezynko21 przejrzyj dokładnie wątek apollo72...
tam jest mnóstwo rzeczy o pielęgnacji naszych roślinek, m.in. tych, których zdj. zamieściłaś- już na 1 stronie są porady, jak pielegnować jukkę, fikusa beniaminka, szkrzydłokwiat, kaktus Bożonarodzeniowy... a na kolejnych anturium, palmy, kaktusy...
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=178978

1. figowiec beniamiński, fikus płaczący, benjamin
http://www.pnacza.info/cgi/frame.cgi?figowiec
http://kocham.kwiaty.pl/doniczkowe.php3?show=fikus_b

2. bonsai
http://www.przyjacielebonsai.pl/pielegnacja.htm
http://kwiatyozdobne.pl/bonsai-infor...cus-retusa.php
do uprawy: http://www.studiobonsai.pl/

3. złotowiec, (Chrysalidocarpus lutescens) areca/ palma
http://poradnikogrodniczy.pl/palmy.php
http://kocham.kwiaty.pl/doniczkowe.php3?show=palma

4. skrzydłokwiat, skrzydłolist
http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72157,2962399.html
http://kobieta.wp.pl/kat,48768,title...l?ticaid=14e6d

5. anturium
z książki o uprawie kwiatów
Rodzaj anthurium reprezentowany jest przez ok. 600 gatunków, ale tylko 3 z nich nadają się do uprawy w domu.
Najpopularniejszą odmianą jest "Lady Jane". Anturium pochodzi z obszarów zwrotnikowych, dlatego lubi ciepło i wilgoć, a więc warunki, które w pomieszczeniach ogrzewanych często trudno jest zapewnić. Anturium należy do tej samej rodz., co skrzydłokwiat i wydaje kwiaty w podobnej kształtem pochwie o barwie kontrastującej z ciemnozielonymi liśćmi- z tą różnicą, że ma ona różne kolory. Może być biała, różowa, czerwona lub koralowa. Anturium jest rośliną wymagającą pod względem oświetlenia i temperatury. Lubi ponadto wilgoć i nie sprzyja mu suche powietrze.
Stanowisko: umarkowanie słoneczne.
Temp.: 18- 24 st. C.
Szkodniki i choroby: w suchym pomieszczeniu zagrożone przez przędziorki; w pomieszczeniu zbyt chłodnym i wilgotnym przez botrytis, czyli szarą pleśń.
Pielęgnacja: podlewać regularnie od wiosny do jesieni, ograniczyć podlewanie zimą; od marca do września zasilać raz w tyg. roztworem nawozu.
Podłoże: w tradycyjnej doniczce z podwójnym dnem w lekkiej mieszance torfu, mchu torfowca i próchnicy lub uprawa metodą hydroponiczną.
Uwaga: szczególnie młode liście zawierają trujące związki cyjanogenne.

6. zielistka
http://dom.gazeta.pl/czterykaty/1,57585,2235810.html
http://mag012.webpark.pl/index.htm

7. nefrolepis, paproć
http://poradnikogrodniczy.pl/paprocie.php

8. storczyk, orchidea (odmiana phalaenopsis)
przejrzyj ten wątek http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=194613

9. wilczomlecz piękny, poinesencja, gwiazda betlejemska
http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72157,80868.html
http://www.swiatkwiatow.pl/wilczomle...ma--id358.html
z "Roślin przyjaznych dla domu":
Stanowisko: półcieniste.
Temp.: w dzień 18- 21 st. C; w nocy 10- 18 st. C.
Szkodniki i choroby: czasem mączliki; zbyt częste podlewanie może powodować gnicie korzeni.
Pielęgnacja: podlewać obficie, gdy wierzchnia warstwa zniemi jest przesuszona; ograniczyć podlewanie w okresie spoczynku rośliny, tj. od wiosny do połowy lata; w okresie aktywnego wzrostu podlewać raz na 2 tyg. słabym roztworem nawozu.

10. guzmania
http://www.kwiatuszki.com/index.php?...d=43&Itemid=48

11. jukka
http://www.swiatkwiatow.pl/jukka-juk...cca-id362.html

12. aloes
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/aloes-aloe-27.html
i z mojej książeczki
Aloes- aloe vera.
Zwany jest w niektórych regionach "kaktusem gojącym rany", ponieważ od ponad 3 000 lat stosowany jest w medycynie ludowej: maść aloesowa leczy oparzenia, a napój z aloesu- reumatyzm. Stanowi ponadto bazę wielu kosmetyków, a jego wyciąg stosowany jest w setkach produktów obecnych na rynku.
Aloes jest sukulentem. Tworzy rozetkę sztywnych, pionowych liści, zwykle jasnozielonych z białymi plamkami. Z wiekiem cały liść szarzeje. Wszystkie gatunki aloesu kwitną dopiero po osiągnięciu dojrzałości. Łatwo go rozmnażać poprzez rozszadzanie jego licznych odrostów.
Podobnie, jak sansewieria, storczyki i ananas, aloes wyróżnia się wśród większości roślin ozdobnych tym, że nocą wydziela tlen i pochłania dwutlenek węgla. Dlatego też jest to roślina szczególnie nadająca się do umieszczenia w sypialni.
Stanowisko: słoneczne lub umiarkowanie słoneczne.
Temperatura: 18- 24 st. C; zimą w nocy min. 4 st. C.
Szkodniki i choroby: rzadko atakowany przez szkodniki.
Pielęgnacja: w okresie aktywnego wzrostu podlewać dość obficie, zimą- oszczędniej; wiosną i latem nawozić raz w miesiącu, w okresie jesienno- zimowym nie zasilać nawozem.
Podłoże: zwykła ziemia do kwiatów o db. drenażu.

13. jakiś kaktus
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=178978&page=2

14. palma kokosowa
http://kocham.kwiaty.pl/doniczkowe.php3?show=palma

15. Szlumbergera, kaktus Bożonarodzeniowy, grudzieniaszek, grudnik, barbórka
http://bio.binertia.com/podstrony/ro...umbergera.html
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=178978

Pozdrawiam

[Karola_ol]

To jest ta roślina z ze zdjęcia nr 1, Twoja palma jednak nie jestem pewna czy to rzeczywiscie daktylowiec, moja ma bardzo miękkie,delikatne-pergaminowe liście.
Dziękuję
P.S. Już będę wiedzieć gdzie wrzucać moje zapytania

[Sniezynka21]

:dzie kuje: I wlasnie o to mi chodzilo Shelka Dziekuje bardzo

[shelkaa]

nie ma za co no i polecam się na przyszłość

[Sniezynka21]

Shelkaa skoro sie tak polecalas to musze skorzystac Mam pytanie odnosnie Yukki. Jak juz pewnie doczytalas w moim poscie, przelalam go strasznie mocno, ale przesadzilam i wypuszcza nowe listki tyle, ze za kazdym razem one za jakis czas zolkna i opadaja, jest jakas rada,zeby temu zapobiec ???

Aaaa i jeszcze jedno: jednej z moich Yukk corka wyrwala wszystkie liscie, wlozylam je do wody i puscily korzenie, wiec po jakims czasie wsadzilam je do ziemi, czy bedzie rosla ????

Z gory dziekuje i pozdrawiam

[shelkaa]

Jeśli dolne liście rośliny zaczynają żółknąć może oznaczać to, że jukka ma za mało światła– należy wówczas usunąć uszkodzone liście i doświetlić kwiat, gdyż potrzebuje ona dużej ilości światła.
Żółknięcie liści u jukki przejawia się również nazbytnim podlewaniem jej- trzeba troszkę przesuszyć roślinę, (ale nie ususzyć) a później ograniczyć jej podlewanie i nie dopuścić do ponownego przelania.
Zbyt obfite podlewanie powoduje także gnicie korzeni i więdnięcie liści– w tej sytuacji w zależności od objawów należy zaaplikować odpowiedni środek przeciw grzybiczny

Co do tych liści, to Twoja córka zrobiła w ten sposób odszczepki juki i dzięki temu będziesz miała o kilka egzemplarzy więcej
Oczywiście, że powinny się przyjąć i pięknie rosnąć, jeśli tylko zapewni im się odpowiednią pielęgnację

Pozdrawiam

[Sniezynka21]

Alez ja Ci dziekuje za pomoc

[shelkaa]

naprawdę nie ma za co

[Sniezynka21]

Shelko powiedz mi jeszcze prosze czy to normalne, ze mojemu Bonsai spadaja w ogromnej ilosci liscie ??????? Benjamin tez zrzuca bardzo duzo lisci, chyba cos nie tak z nimi, co ???? Poradz cos moja ekspertko

[shelkaa]

Co do Bonsai, to niestety nie mogę Ci udzielić fachowej porady, gdyż nigdy nie hodowałam żadnego...
ale znalazłam takie stronki
http://www.przyjacielebonsai.home.pl...ic.php?p=21945
http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.p...639&highlight=
http://www.tik-tak.pl/forum_dla_rodz...ada9e1cce68c9e

Co do Benjaminka, to z własnego doświadczenia wiem, że przyczyn może być kilka...
Po pierwsze zbyt duża wilgotność podłoża- zalanie.
Następne- brak światła- zmiana kąta padania i niedobór światła.
Również gwałtowna zmiana temperatury, zbyt wysoka temperatura powietrza, jak również przeciągi mogą powodować żółknięcie i zrzucanie liści przez figowiec...

[Sniezynka21]

Shelkoo dziekuje slicznie

[shelkaa]

nie ma za co

[Sniezynka21]

Shelkaa Ratuj !!!!!!!! Nie wiem co sie dzieje, ale cos wszystkie kwiaty mi padaja Teraz moja palma, juz tyle lisci jej uschlo dzisiaj te suche powycinalam... pytanie od czego one schna, jest w pokoju w ktorym sa 2 okna ( stoi blisko jednego) podlewam raz w tygodniu, nie za duzo nie za malo, spryskuje 1-2 razy liscie a on mi usycha Dodam, ze na dole juz wyszly 3 nowe liscie, wiec dlaczego tamte schna ????????????? To jeden z ulubionych kwiatow mojego meza i najwiekszy jaki mamy

Ja to nie mam wcale reki do kwiatow a tak je uwielbiam, szkoda, ze one mnie niee.

aaa zapomnialam, mam jeszcze jedno pytanie napewno wyda Ci sie smieszne, ale trudno Jak sie szczepi kwiaty??? i czy kazdego mozna ???

DZIEKUJE

[shelkaa]

Witaj
najpierw obejrzyj dokładnie roślinkę- może ma jakieś szkodniki... np. wełnowiec korzeniowy może być tego sprawcą...
kolejne- suche powietrze- masz małą wilgotność w domu- palma ma za suche powietrze i przez to schną liście, może mieć też przerośniętą bryłę korzeniową, trzeba by ją obejrzeć...
Może rośnie w nieprawidłowej doniczce (powinna być zwężana ku dołowi, tzn. wąska, a wysoka)
Jaką wodą spryskujesz liście? Bo to również jest ważne- woda (letnia z kranu) powinna być odstana (co najmniej 48 h)
A może chodzi o korzenie, np zostały uszkodzone podczas przesadzania
z tego co wiem, to palmy mają bardzo wrażliwy system korzeniowy i niezbyt lubią przesadzanie...
Niektóre rośliny również na zimę, tzn zmianę temp. tak reagują, może np stała przy otawrtym oknie i ją "zawiało"...



Teraz troszkę o odszczepianiu
P.S. wcale nie wydało mi się śmieszne to pytanie
"Książkowe" info...

Kwiaty domowe najlepiej jest zasadzać na początku marca. Długość dnia sprawia, iż rośliny mogą pobierać więcej światła, a my możemy jest częściej podlewac. W okresie spoczynku wszystkie składniki odżywcze z ziemi zostały zużyte, toteż najeży ją wymienić.

Młode rośliny trzeba przesadzać co roku, najczęściej do doniczki o 1 rozmiar większej, starsze rzadziej. W roślinach trudnych do przesadzenia wymieniamy wierzchnią warstwę ziemi. Ułatwić wyjęcie rośliny z doniczki pozwoli nam zanurzenie jej w misce z wodą na kilka minut. Roślin przesadzonych nie należy ustawiać na słońcu przez 2 tygodnie. Po przesadzeniu rośliny nie należy jej również nawozić, gdyż świeża ziemia zawiera dużo substancji odżywczych.


Kiedy i jak przesadzać

Rośliny pokojowe najczęściej uprawia się dla przyjemności i często traktuje je według własnych upodobań, zapominając o ich wymaganiach. Dotyczy to nie tylko podlewania i innych koniecznych czynności pielęgnacyjnych, ale także tak ważnych zabiegów jak przesadzanie.
Co najmniej na kilka godzin przed przesadzaniem należy rośliny gruntownie podlać albo wstawić na noc do większego naczynia z wodą o temperaturze pokojowej. Dzięki temu bryła korzeniowa oddzieli się od ścianek doniczki i bez kłopotu będzie można ją wyjąć, Czasem jednak przyczepia się ona drobnymi korzonkami tak silnie do wewnętrznych ścianek, że dopiero za pomocą długiego noża o ostrym końcu można ją oddzielić od starej doniczki.

Aby nowe, odpowiedniej wielkości doniczki przygotować do przyszłych zadań, należy wstawić je na kilka godzin do naczynia wypełnionego wodą. Następnie trzeba przykryć otwór odpływowy skorupkami. Uzyskuje się je przez rozbicie starej doniczki i układa jedna nad drugą w taki sposób, żeby uniemożliwiały zbyt szybki odpływ nadmiaru wody z podlewania. Jeśli brakuje skorupek, można sobie pomóc większymi kamykami krzemianowymi, jednak ich przydatność jest ograniczona, tlam, gdzie na otworze odpływowym są ułożone większe skorupki, można trzonkiem od łyżki albo mocnym patykiem do kwiatów wypchnąć od dołu opornie wychodzącą bryłę korzeniową. Znaną metodą wyjmowania bryły korzeniowej ze starego pojemnika jest uderzanie doniczką o kant stołu. W przypadku dobrze przygotowanych rozsad może się to udać. Gdy mamy starsze rośliny i większe doniczki, to postukiwanie natrafia na trudności, kłopot sprawiają zwłaszcza większe formy krzaczaste lub gęsto pokryte kolcami kaktusy. Można wprawdzie założyć rękawiczki, ale co się stanie, jeśli korzenie wyszły już przez otwór w dnieś Są wśród fachowców; tak samo jak wśród miłośników kwiatów i ogrodników hobbystów tacy, którzy zdrowe i silne korzenie po prostu bezwzględnie obcinają, powodując w ten sposób trudno gojące się rany na korzeniach rośliny. Trudny proces przyzwyczajania się rośliny do nowej doniczki jest z powodu takich zranień jeszcze bardziej ciężki. Amputacja rosnących korzeni jest naprawdę nieodpowiedzialnym zabiegiem, jeśli ma nastąpić przestawienie rośliny na uprawę hydroponiczną.

Należy więc zrezygnować z uderzania o kant stołu i sięgnąć raczej po niezbyt ciężki młotek. Kilkoma sprawnymi uderzeniami można tak nabić starą doniczkę, że korzenie wychodzące przez otwór w dnie tae zostaną uszkodzone i póśniej, przy sadzeniu, będą ostrożnie umieszczone w nowej doniczce. [ Ś Śniczck plastikowych oczywiście ruc da się rozbić uderzeniami miotła Tu trzeba posługiwać się nożycami kuchennymi i ostrym nożem, a kiedy i to nie pomoże, trzeba sięgnąć po obcęgi i nożyce do blachy. Oczywiście zdarza się, że choroba rośliny, przypadkowe rozbicie się doniczki lub inne szczególne okofczności wymagają natychmiastowej naszej interwencji bez względu Śa normalny plan przesadzania. Jednak po przełomie lipca i sierp>żna przesadzać rzeczywiście tffko w szczególnych przypadkach, ponieważ rośliny krótko przed albo nawet już w czasie okresu spoczynku prawie nie wytwarzają koneni, jeżeli więc wskutek przesadzania zostaną uszkodzone, z trudem przeżyją do następnego okresu wzrostu lub będą potrzebowały dużo czasu, żeby się przyjąć.
Bryty korzeniowe wymagają przygotowania

Uważna obserwacja bryły korzeniowej pokazuje, jaki jest stan zdrowia rośliny Jeśli korzenie są zabarwione jasnobrązowo i mają jaśniejsze końce, wszystko jest w porządku. Jeżeli znajdują się na nich ciemniejsze plamy lub, co gorsze, są pokryte miękkimi, gnijącymi plamami, muszą być przycięte do zdrowej tkanki. To znaczy: przekrój poprzeczny końca korzenia nie może mieć ciemniejszych przebarwień i musi być jednolicie jasny, Najczęściej tkanka korzeni w przekroju jest kremowobiała; jeśli występują inne kolory, jest to określone w opisach roślin. Poza tym usuwane są nie tylko chore, ale również, złamane korzenie, a miejsca złamania gładko przycinane. Gładkie cięcie oznacza cięcie przeprowadzone bez pęknięć i innych zranień, nieco ukośnie. To, czy w przypadku zdrowych korzeni bryła korzeniowa ma być rozluśniona ostrym patyczkiem albo czy przy silnym przero.śnięciu korzeni trzeba ją rozluśnić, można rozpoznać właściwie bez specjalnego przeszkolenia. Jak dalece może być zmniejszona bryła korzeniowa przez nacinanie lub wycinanie, wynika z opisów poszczególnych roślin. Najczęściej robi się to tylko u dużych, starych roślin, szczególnie rosnących na balkonie i tarasie. Nierzadko jest to związane z przycięciem korony lub innych części rośliny. Podobnie dzielenie całej bryły korzeniowej albo oddzielanie roślin potomnych (tak zwanych dzieci) musi być dokładnie rozważone. Zawsze jednak przy wyjmowaniu były korzeniowej ze starej doniczki wierzchnia warstwa ziemi powinna zostać usunięta w takim stopniu, jaki jest możliwy bez uszkodzenia korzeni. Podobnie postępuje się z dolną warstwą. Tkwiące na dole skorupki ze starej doniczki, często oplecione korzeniami roślin uprawnych należy ostrożnie usunąć.
Od posadzenia do zakorzenienia

Podstawowa zasada to: nowa doniczka dla roślin średniej wielkości powinna mieć obwód o 2 cm większy od starej. Nie można nadmiernie zwiększać tej wielkości, gdyż niektórym roślinom, np. palmom nie odpowiadają zbyt duże doniczki i nie wytwarzają młodych korzeni w nowej ziemi. Kilka miesięcy póśniej wyciąga się je z doniczki słabe albo już sprowadzone do takiej postaci, jaką miały podczas ostatniego przesadzania. Inne rośliny po zabiegach przycinania zaczynają lak burzliwie rosnąć, że jeśli pojemnik jest za mały, procedura przesadzania wkrótce znów musi być powtórzona z powodu rozsadzenia ścian. Wśród wielu reguł, których należy przestrzegać, jest jedna szczególnie ważna: po przesadzeniu roślina w nowej doniczce musi pozostawać na takiej samej wysokości, jak w starej. Największym błędem przy przesadzaniu jest zbyt głębokie sadzenie, ponieważ większość roślin tego nie znosi. Trzeba także wiedzieć czy sadzić luźno, czy też sztywno. Oleander w ciężkiej ziemi musi być inaczej traktowany niż roślina korzeniąca się w próchnicznej, leśnej ziemi. Z reguły ziemia dopełniająca w doniczce przestrzeń wokół bryły korzeniowej powinna być uciskana drewnianym patykiem. Mieszanka uniwersalna jest dociskana przez potrząsanie doniczką. Po zakończonym przesadzaniu wlewa się delikatnie, bez wypłukiwania ziemi niewielką ilość wody o temperaturze pokojowej, przy czym można nią spryskać całą roślinę. Przez następne dziesięć dni bardzo ważne jest zapewnienie wysokiej wilgotności powietrza i ochrona przed bezpośrednim promieniowaniem słonecznym, żeby odciążyć korzenie, których funkcjonowanie zostało częściowo zakłócone. W niektórych przypadkach należy od razu sięgnąć po plastikową osłonę. Pomaga ona niezwłocznie wytworzyć wilgotne powietrze, które jest najlepszą pomocą na starcie.



Jeszcze co nie co o juce

Jak wszystkie rośliny pochodzące z silnie nasłonecznionych terenów juki w mieszkaniu potrzebują przede wszystkim bardzo słonecznych miejsc. Tolerują również światło rozproszone, ale przebywanie z daleka od okna wyraźnie odbija się na ich zdrowiu. Jeśli więc nie możemy zapewnić im słonecznego stanowiska, kupmy raczej dracenę, która zadowoli się mniejszą ilością światła.

Juki lubią ciepło, które dodatnio wpływa na ich wzrost, ale znoszą także bez szkody temperaturę 5 st. C. Z tego powodu nadają się idealnie do dekoracji dużych balkonów, tarasów oraz ogrodu. Można je tam przenieść już w końcu kwietnia i pozostawić do pierwszych jesiennych przymrozków.

Jak wszystkie rośliny występujące na suchych, półpustynnych terenach, juki dobrze znoszą brak wody i szybko gniją od jej nadmiaru. Dlatego należy je podlewać oszczędnie, a ziemi pozwolić przeschnąć przed kolejnym podlaniem.

W naszych warunkach klimatycznych rośliny te przechodzą okres spoczynkowy trwający od listopada do końca lutego. W tym czasie ogranicza się podlewanie i stawia je jak najbliżej okna. Górna warstwa ziemi w doniczce powinna być sucha. Przesuszenie podłoża ma na celu zahamowanie wzrostu roślin w okresie, gdy ilość światła jest zbyt mała, aby mogły się one prawidłowo rozwijać.

Doniczka do uprawy tych roślin powinna być duża, aby łatwo pomieściła ich rozwinięty system korzeniowy. Musi mieć także dobry drenaż oraz dużo otworów w dnie. Juki mają delikatny układ korzeniowy i przy przesadzaniu nie usuwa się im starego podłoża. Nienaruszoną bryłę korzeniową należy przenieść do nowej doniczki i obsypać świeżym podłożem. Najlepiej stosować gotową ziemię do palm, dracen i fikusów, do której można dodać gliniastej ziemi ogrodowej i gruboziarnistego piasku lub drobnego żwirku w proporcji 3:1:1.

Juki w naturze rosną w nieurodzajnej ziemi o odczynie lekko zasadowym, dlatego mieszanki do ich uprawy nie powinny zawierać torfu i innych dodatków wpływających na kwaśny odczyn pH. Rośliny nie lubią nawozów zawierających dużo azotu i najlepiej stosować mineralne nawozy do sukulentów. Jeśli chcemy użyć innych nawozów, zwróćmy uwagę, aby ilość azotu nie była wyższa niż 180 mg/l (ta informacja jest zwykle podana na opakowaniu). Rośliny zasila się tylko w okresie wegetacji, tj. od marca do września.

Twardziele chorują

Juki prawidłowo pielęgnowane, rosnące w słonecznych miejscach to długowieczne i odporne na infekcje rośliny. Ich najpoważniejszą chorobą jest tzw. zgnilizna twardzikowa. Powodują ją grzyby rozwijające się w zdrewniałej łodydze, która staje się miękka i roślina zamiera. Infekcja pojawia się głównie w zimie u roślin obficie podlewanych i stojących w chłodnych pomieszczeniach. Juki otrzymane z ukorzenionych łodyg mogą w mokrej ziemi ulec infekcjom grzybowym. W dolnej części łodygi znajduje się rana, w którą wnikają zarodniki grzybów. Rośliny trzeba więc podlewać oszczędniej niż te pochodzące z nasion.

Pierwszy objaw wskazujący na to, że z korzeniami dzieje się coś niedobrego, to usychanie rośliny (żółknięcie i odpadanie dolnych liści). Chociaż ziemia w doniczce jest wilgotna, uszkodzony system korzeniowy nie pobiera wody. Roślinę należy wtedy przesadzić do nowej, suchej ziemi i zacząć ją podlewać dopiero po tygodniu.

Szkodniki rzadko atakują sztywne, pokryte grubą skórką liście juk. Jeśli nawet się pojawią, to prawie nigdy masowo. Aby uchronić przed nimi roślinę, profilaktycznie stosuje się doglebowe środki owadobójcze.

[shelkaa]

Rozmnażanie juki

Rośliny te rzadko kwitną w mieszkaniu, a jeszcze rzadziej zawiązują owoce. W naturze zapylane są przez niewielkie ćmy należące do rodzaju Pronuba. Składają one jaja na kwiatach, a przy okazji przenoszą pyłek z jednej rośliny na drugą. Do rozsiewania nasion przyczyniają się natomiast chrząszcze żywiące się miąższem owoców oraz wiele gatunków gryzoni.

Otrzymanie siewek jest proste, może jednak udać się tylko wtedy, gdy zapewnimy kiełkującym nasionom wysoką (23-26 st. C) temperaturę podłoża. Młode roślinki rosną początkowo bardzo wolno i wymagają wilgotnego powietrza. Najlepiej więc doniczkę, w której się znajdują, okrywać przez kilka miesięcy przezroczystą folią z kilkoma otworami o średnicy centymetra. Folię należy co pewien czas zdejmować, aby rośliny i podłoże mogły lekko przeschnąć.

Jeśli chcemy mieć od razu duże egzemplarze, możemy ukorzenić odrosty lub zrobić tak zwany odkład powietrzny. Podobnie ratuje się również egzemplarze, którym zgniły korzenie lub dolna część głównego pnia.

Sporządzenie odkładu powietrznego nie jest proste. Aby roślina wypuściła korzenie, należy zdjąć z pnia pasek kory szerokości około 1 cm i długości nie większej niż 2/3 obwodu, a następnie miejsce to obłożyć wilgotnym podłożem i owinąć grubą czarną folią. Korzenie wyrastają w ciągu kilku tygodni, pod warunkiem jednak, że temperatura wynosi znacznie powyżej 20 st. C. Po wypuszczeniu korzeni górną część rośliny odcinamy piłą ogrodniczą (juki mają silnie zdrewniałą łodygę i trudno ją przeciąć nawet ostrym nożem). Obie rany kilkakrotnie smarujemy maścią ogrodniczą. Tak zabezpieczoną sadzonkę trzeba umieścić w mieszance ziemi ogrodowej, perlitu i piasku (1:1:1). Pojemnik powinno okryć się folią, podobnie jak siewki otrzymane z nasion. Miejsca cięcia łatwo ulegają infekcjom i w wypadku juk ta metoda rozmnażania nie jest godna polecenia, tym bardziej że są to rośliny dość tanie. Cena zależy od ich wielkości i liczby pni w doniczce. Waha się od 20 do kilkuset złotych za największy, prawie dwumetrowej wysokości jukowy "las" rosnący w pojemniku ponadpółmetrowej średnicy.

***z innego źródła***
Łatwe do rozmnożenia Zbyt wysokie juki możemy skrócić, robiąc na pędzie (na dowolnej wysokości) odkład powietrzny. Juki uprawiane w mieszkaniu najlepiej rozmnażać przez ukorzenianie całych rozet bądź sadzonek pędowych długości od 5 do 15 cm (na sadzonki nadają się tylko zielone, nie zdrewniałe części pędu). Odcinamy je ostrym nożem lub sekatorem, przy czym miejsca cięcia muszą być gładkie i prostopadłe do pędu, aby ich powierzchnia była jak najmniejsza.
Wszystkie rany dezynfekujemy węglem drzewnym albo preparatami grzybobójczymi, a sadzonki pędowe zabezpieczamy ponadto przed utratą wody, pokrywając górną powierzchnię cięcia maścią ogrodniczą. Usuwamy liście wyrastające w pobliżu dolnego końca sadzonki, odkładamy ją na kilka godzin, żeby rany przeschły, a następnie umieszczamy w wilgotnym piasku lub perlicie (aby korzenie szybciej wyrosły, możemy użyć ukorzeniacza).
Pojemnik okrywamy folią, by zapewnić sadzonkom wysoką wilgotność powietrza. Jeśli temperatura podczas ukorzeniania będzie wynosić powyżej 20°C, korzenie wyrosną w ciągu 3-5 tygodni. Codziennie odkrywamy pojemnik, początkowo na kilka minut, a później na kilka godzin. Ukorzenione rośliny przesadzamy do doniczek.





Jak robić odszczepki niektórych kwiatów


Aglaonema Aglaonema commutatum rozmnażanie: z sadzonek wierzchołkowych ukorzenianych wczesnym latem w temp 25°C


Anturium- przez podział starszych roślin


Asparagusy- rozmnaża się głównie z nasion, czasem też dzieli się starsze rozrośnięte egzemplarze. Nasiona wyjęte z miąższu owoców wysie- wa się jak najszybciej po zbiorze; zwykle od października do lutego. Przed siewem warto je moczyć w ciepłej wodzie (30-40°C) przez 48 godzin; wtedy rośliny wzejdą szybko i równomiernie. Najlepszym podłożem do wysiewu nasion jest mieszanka torfu, ziemi liściowej i piasku w proporcji 3:1:1

Benjamin- rozmnażanie: za pomocą sadzonek wierzchołkowych lub pędowych


Cissus australijski Cissus antarctica- rozmnażanie: z sadzonek w słoiku z wodą lu wilgotnym torfie z piaskiem w temp. 22-25°C


Cyklamen perski, fiołek alpejski Cyclamen persicum- rozmnażanie: z nasion, bardzo trudne


Difenbachia Dieffenbachia- rozmnażanie: ukorzeniać w wodzie z sadzonek wierzchołkowych


Fikus, figowiec Ficus benjamina- rozmnażanie: za pomocą sadzonek wierzchołkowych lub pędowych wiosną


Filodendron Philodendron- rozmnażanie: za pomocą nasion, sadzonek pędowych lub odkładów powietrznych

Hoja różowa Hoya carnosa- rozmnażanie: z odkładów, odcinanych po ukorzenieniu od rośliny matecznej


Kaktusy i sukulenty- http://www.poradnikogrodniczy.pl/kaktusy.php


Kaladium Caladium- rozmnażanie: z małych bulwek potomnych wyrastających na bulwie-matce


Kalatea Calathea- rozmnażanie: przez podział rozrośniętych roślin przy przesadzaniu


Kliwia pomarańczowa Clivia miniata- rozmnażanie: z przynasadowych pędów bocznych, podczas przesadzania
http://www.poradnikogrodniczy.pl/kwiatyiowoce.php


Kokoloba drzewiasta Coccoloba uvifera- rozmnażanie: wiosną z wysiewu nasion, przez sadzonki ze szczytów pędów lub przez odkłady o każdej porze roku


Kroton pstry Codiaeum variegatum- rozmnażanie: z sadzonek, późną wiosną


Lipka pokojowa Sparmannia africana- rozmnażanie: sadzonki wierzchołkowe, lekko zdrewniałe, można pobierać z bocznych pędów późną wiosną i wczesnym latem


Maranta Maranta- rozmnażanie: przez podział starszych roślin


Męczennica Passiflora- rozmnażanie: wiosną z pędów bocznych w temp. 25-30°C

Palmy http://poradnikogrodniczy.pl/palmy.php


Palma karlowa- rozmnażanie: z nasion lub poprzez odłączenie pędów (sugerowany wysiew)


Paprocie http://www.poradnikogrodniczy.pl/paprocie.php


Peperomia Peperomia- rozmnażanie: latem z sadzonek liściowych, wierzchołkowych lub pędowych


Pilea Pilea- rozmnażanie: za pomocą sadzonek wierzchołkowych przez cały rok

Sansewierie (Sansevieria) należą do rodziny agawowatych (Agavaceae) i są spokrewnione z agawami, nolinami
Najlepiej rozmnażać sansewierie późnym latem, dzieląc rozrośnięte kępy. Można też wiosną (w marcu lub kwietniu) zrobić sadzonki liściowe. Jednak uzyskane w ten sposób "potomstwo" niektórych odmian ozdobnych (np. odmiany Plumbea i Moonshine sansewierii gwinejskiej) straci jasne paski. Rośliny te łatwo rozmnaża się również z nasion, które wysiewa się w marcu do substratu torfowego z dodatkiem piasku (ale siewki nie zawsze są takie same jak roślina mateczna). Najprościej zebrać je z własnych okazów. Nasiona różnych gatunków sansewierii można też kupić w zachodnich firmach specjalistycznych (opakowanie zawierające 20-30 sztuk kosztuje ok. 50 centów).
Rozmnażanie przez podział roślin.
Kępę sansewierii dzielimy na 2-3 części. Możemy też odciąć podziemne odrosty i posadzić je w nowej doniczce. Miejsce cięcia posypujemy węglem drzewnym lub pokrywamy maścią ogrodniczą, ewentualnie pozostawiamy rośliny przez 2-3 dni na powietrzu, by rany dobrze się zabliźniły. W ten sposób ochronimy sansewierie przed infekcjami grzybowymi.
Rozmnażanie przez sadzonki
Dwuletni liść odcinamy u nasady, a następnie tniemy go w poprzek na kawałki długości 5-6 cm. Dolne części sadzonek zanurzamy w ukorzeniaczu i zagłębiamy w podłożu składającym się z równych części torfu i piasku. Uważajmy, by nie umieścić sadzonek "do góry nogami" - w ziemi muszą się znaleźć ich dolne części. Dlatego zaraz po ucięciu warto je oznaczyć, np. rysując na nich strzałki długopisem. Sadzonki ustawiamy w jasnym, ciepłym miejscu (około 20°C). Zwykle po miesiącu lub dwóch z każdego fragmentu liścia wyrasta nowa roślina.


Scindapsus złoty Scindapsus pictus- rozmnażanie: za pomocą sadzonek wierzchołkowych lub pędowych, przez cały rok
Sępolia, fiołek afrykański Saintpaulia rozmnażanie: ukorzeniając liście, latem


Skrzydłokwiat Spathiphyllum- rozmnażanie: przez podział starszych roślin


Smaczliwka właściwa (Awokado) Persea americana- rozmnażanie: wysiew nasion (najlepiej wiosną lub latem),
Strelicja królewska Strelitzia reginae rozmnażanie: wiosną z wysiewu nasion (w lekkim podłożu, temp. 19 do 21°C) lub przez podział


Szeflera Schefflera- rozmnażanie: z nasion, choć samodzielne ich pozyskanie jest dość trudne

Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamiifolia)
Rozmnażanie.
Uprawiany w mieszkaniu Zamiokulkas kwitnie bardzo rzadko, a szanse na zawiązanie nasion są równe zeru. Roślinę natomiast w prosty sposób możemy rozmnożyć wegetatywnie poprzez podział kłącza lub sadzonki liściowe. Kłącza dzieli się wiosną. Sadzonki liściowe natomiast pobiera się od kwietnia do czerwca. Możesz spróbować ukorzenić cały liść z ogonkiem. Zanim włożysz go do ziemi, najpierw zanurz końcówkę ogonka liściowego w ukorzeniaczu. Sadzonka taka w ciągu jednego roku odtworzy całą roślinę.
Sadzonki możesz też uzyskać z pojedynczych listków, jednak czas oczekiwania na "gotową" roślinę będzie znacznie dłuższy. Wybrane listki z dolnej lub środkowej części ogonka liściowego odetnij tuż przy nasadzie. Odcięte listki posadź w podłoże nieco ukośnie, aby nowe liście wyrastały na zewnątrz, i nawzajem się nie przerastały. Najodpowiedniejsze do ukorzeniania sadzonek liściowych będzie podłoże z perlitu bądź torfu zmieszanego z piaskiem w proporcji 1:1. Do ukorzenienia sadzonek właściwa jest normalna temp. pokojowa (około 22°C). Korzonki pojawią się w ciągu miesiąca.


Zielistka Chlorophytum comosum- rozmnażanie: z rozłogów zakończonych młodymi roślinkami lub przy przesadzaniu

[Sniezynka21]

Kochaniutka jestes Shelkaa Dziekuje Ci bardzo

[shelkaa]

proszę bardzo

[Sniezynka21]

Jestes niezastapiona Dzieki Tobie moje kwiaty odzywaja Tyle osob tu zaglada, a tylko Ty odpisujesz. Dziekuje raz jeszcze

[shelkaa]

naprawdę nie ma za co... cieszę się, że mogę pomóc, więc jeśli coś wiem, to po prostu dzielę się tym
pozdrawiam

[Sniezynka21]

No to teraz sie zaczelo Moj storczyk zaczyna zrzucac liscie, wiem ze to normalne, ale kiedy i jak mam podcinac go ???? i jak czesto teraz go podlewac??? Dziekuje

[SpanishMyszka]

Napisane przez Sniezynka21

No to teraz sie zaczelo Moj storczyk zaczyna zrzucac liscie, wiem ze to normalne, ale kiedy i jak mam podcinac go ????

"W przepadku większości storczyków po kwitnieniu trzeba całkowicie obciąć pęd kwiatowy wyjątkiem jest Phalaenopsis, który zakwitnie ponownie na starym pędzie. Pęd powinien być cięty nad ostatnim oczkiem przed pojawianiem się pierwszego kwiatu. Po 8-12 tygodniach powinien wyrosnąć nowy pęd z jednego z pozostałych oczek starego pędu. Młode lub osłabione rośliny mogą nie zakwitnąć. Dobrym pomysłem jest także obcięcie zupełnie starego pędu w połowie lata aby pozwolić roślinie rosnąć i nabrać siły aby zakwitła jeszcze lepiej w następnym sezonie. Do obcinania pędu powinno się używać wysterylizowanego noża lub nożyczek."

Napisane przez Sniezynka21

(...) i jak czesto teraz go podlewac??? Dziekuje

"Zimą podlewać co 8-12 dni przy temperaturze niższej niż 10 stopni, natomiast raz w tygodniu w temp 15 stopni, co 4 dni gdy temperatura jest wyższa.
Biorąc pod uwagę iż w każdym mieszkaniu panują inne warunki mające wpływ na częstotliwość podlewania, by uprościć procedurę, stroczyk podlewamy po calkowitym przeschnięciu podłoża."

[Sniezynka21]

Myszko dziekuje Ci bardzo tylko, ze ja nie znam tego fachowego jezyka i nie wiem co to jest ten ped kwiatowy a reszte rozumiem Dziekuje

[SpanishMyszka]

Napisane przez Sniezynka21

Myszko dziekuje Ci bardzo tylko, ze ja nie znam tego fachowego jezyka i nie wiem co to jest ten ped kwiatowy a reszte rozumiem Dziekuje

Pęd kwiatowy to ta część rośliny, gdzie powstaje kwiat

Najczęściej przekwitnięty pęd należy po prostu delikatnie wyciąć. Można pokusić się o pozostawienie go na roślinie, ale najprawdopodobniej sam w ciągu 2 tygodni uschnie, a wtedy należy przyciąć (sama tak robię ze swoim storczykiem).

[Sniezynka21]

No i wszystko jasne, dziekuje

Shelkoo stesknilam sie za Toba, nie zagladasz juz do mnie Pozdrawiam Cie cieplusko

[SpanishMyszka]

Napisane przez Sniezynka21

No i wszystko jasne, dziekuje

Proszę bardzo

[shelkaa]

Zglądam, zaglądam Sniezynko
to fakt, że ostatnio mniej jestem na wizażu, ale Twój wątek odwiedzam tylko SpanishMyszka udzieliła fachowej porady, więc nic już nie trzeba było dopisywać
a co do mojego phalaenopsisa, to ja na początku nie wiedziałam, że kolejny kwiat wyrośnie na starym pędzie, tylko ściełam po przekwitnięciu, no i póki co czekam ponad pól roku, ale może w końcu się doczekam...
Pozdrawiam cieplutko

[Sniezynka21]

Moje kochane pomocniczki

Niech te Swieta tak wspaniale,
beda cale jakby z bajek.
Niechaj gwiazdka z nieba leci,
niech Mikolaj tuli dzieci.
Bialy puch niech z nieba spada,
niechaj piesek w nocy gada.
Niech choinka pachnie wszedzie,
no i radosc wokol bedzie.