Co kupujecie w EcoSpa ?

[chooomik]

Hm...w KWC go nie ma, ale masz tu:

http://torebka.kafeteria.pl/katalog....e=view&id=6711

szczerze nie wiem czym się różni od Lotionu (opakowanie to samo), bo mialam tylko mleczko, fajnie się sprawdza jako baza do różnych kombinacji. Dodałam wczoraj do tego serum kwas HA i jest jeszcze fajniej...myślę jeszcze co by sypnąć mocznika

[margaretka02]

Napisane przez chooomik

Hm...w KWC go nie ma, ale masz tu:

http://torebka.kafeteria.pl/katalog....e=view&id=6711

szczerze nie wiem czym się różni od Lotionu (opakowanie to samo), bo mialam tylko mleczko, fajnie się sprawdza jako baza do różnych kombinacji. Dodałam wczoraj do tego serum kwas HA i jest jeszcze fajniej...myślę jeszcze co by sypnąć mocznika

Dziękuję

Rzeczywiście, teraz je kojarzę. Miałam i lotion, i mleczko, teraz już nie pamiętam, które bardziej mi się podobało. Pamiętam, że jedno z nich było gęste i cięższe, drugie rzadsze i lżejsze.

[schaetzchen]

Nowości, nowości...
czarne mydło:
http://www.ecospa.pl/czarne-mydlo-beldi-p-163.html
nowe algi:
http://www.ecospa.pl/algi-morskie-c-30.html

[kapciuszek]

Maziać zaczęłam się przez WAS!!! I chwała Wam za to gdyż takiego gładkiego i co za tym idzie lica nie miałam od czasów niemowlęctwa.
Zakupy robię w ecospa, mazidłach i BU.
Najbardziej przypadł mi do gustu olej z pestek moreli, mieszany w różnych kombinacjach i wariacjach, także do masażu twarzy - działanie i zapach.
Miałam też z orzechów laskowych, makadamia-który teraz męczę (zapach) i skwalan, wprawdzie próbkę, którą szybko zużyłam ale bardzo mi przypasował. Mam zamiar zamówić pełnowymiarowe opakowanie, a najlepiej litra

Zapomniałabym pochwalić Ecospa za przesyłkę-piorunującą: przelew zrobiłam w okolicach 15.00 i na drugi dzień w okolicach 15.00 pewien przystojny pan przyniósł mi do domu przesyłkę. Chylę czoła!!!

Pozdrawiam wszystkie maziające się

[schaetzchen]

Dziewczyny, czy któraś z Was stosowała witaminę A? Moje jedyne podejście do retinoidów to ystheal (koszmarne uczulenie), tych na receptę "i chciałabym i boję się", a latka lecą Może ta witaminka byłaby dobra na początek?

[schaetzchen]

Podbijam wątek

Moje zamówienie złożone późnym wieczorem przedwczoraj, dziś dotarło
Realizacja ekspresowa, dziękuję!

Co do samych zakupów - będą testy. Kupiłam nowy dla mnie olej sojowy (w moim wieku soja to niezbędnik ), dziś coś z nim umieszam.

Olejek kwiatu lotosu... cóż, wąchany prosto z buteleczki śmierdzi niemiłosiernie Ale dodam go do jakiejś mieszanki, w końcu kiedyś z wielkim upodobaniem smarowałam się huile lotus clarinsa.

No i szukam inspiracji co do tego, jak zużywać witaminę A i K, honeyquat i seasilk - to znaczy chodzi mi o konkretne przepisy, bo z grubsza pomysły mam.

Jeszcze o czarnym mydle beldi: zapach eukaliptusowo-kawiorowy. Wrażliwsze nosy może odrzucać, ale ja miętka nie jestem . Ciekawa jestem jak wypada porównanie z mydłem alepia? Niezamienna, pomożesz?

[niezamienna_juz_na_nic]

Tak samo jak Schaetzchen zamówiłam i zapłaciłam w środę późnym wieczorem, a dziś już dostałam paczkę - zawsze podziwiam tempo działań EcoSpa

Olejek lotosu też nie pachnie mi ładnie, ale myślę, że w połączeniu z neroli będzie dobrze - mam zamiar zrobić sobie serum. Inne olejki są mi znane i pachną cudnie - najpiękniej neroli. Tamanu - wiadomo, maggi z selerem.
Co do mydła Beldi, to pachnie dla mnie ono jakoś żywicznie z rybną nutą - zapach podobny do mydła peelingującego Alepii (znam Alepię w wersji bez eukaliptusa), ale chyba przyjemniejszy, jakiś mniej przemysłowy. Nie rozumiem tylko, dlaczego nie należy go używać do twarzy - czyżby przez ten eukaliptus?
Jojoba pachnie odrobinę wędzonką, co mnie zaskakuje, bo jojoba z mazideł jest bezzapachowa.
Acha, jestem zachwycona kremową konsystencją masła awokado. Wygląda ślicznie, rozsmarowuje się znakomicie.

EDIT: Mały OT: Schaetzchen, gratulacje! Widzę, że uczta była niezgorsza...

[schaetzchen]

Dziękuję za porównanie. Zamierzam dzisiaj zrobić sobie pienisty peeling

OT: o, uczta była pyszna, miała być tarta śliwkowa, ale cała tarta na 2 osoby... Lepiej było zapiec 2 małe sufletowe foremki z tymi figami

[niezamienna_juz_na_nic]

Ja się wczoraj nieprzezornie peeligowałam kawą, więc muszę się trochę wstrzymać
Ale dajesz mydło tylko na ciało, czy ryzykujesz twarzą?

[schaetzchen]

Tylko ciało. Na twarzy wczoraj gościła bromelaina, poza tym boję się na twarz dawać coś, o czym producent mówi że do niej nie jest. Ja z tych wrażliwszych jestem

[niezamienna_juz_na_nic]

W takim razie Ty będziesz króliczkiem beldiowym - czekamy na relację.

[schaetzchen]

Och, jesetem bardzo szczęśliwym i bardzo gładkim króliczkiem! To mydło jest genialne! Zaznaczam, że to pierwsze tego typu mydło, którego używałam (może wszystkie są takie) - ale nigdy nie byłam taka gładka! Nawet po peelingu kawowym!
Zrobiłam tak: wlazłam do wanny z wodą tak po kostki, zmoczyłam się, wstałam, nałożyłam po porcji mydła na 2 szorstkie rękawice. Rękawice nie żadne specjalne, zwykłe sizalowe (to chyba sizal? Taki plastki?) z leclerca, po 3 zł Na każdej wylądowała grudka wielkości +- orzecha wloskiego, tak sobie "na oko" wyliczyłam, bo na stronie ecospa jest napisane że opakowanie starcza na 3-4 peelingi. Otóż starcza na więcej - można było użyć mniej mydła. Szorowałam całe ciało (mokre) - oprócz dekoltu, biustu i twarzy. Trwało to parę minut, skóra zrobiła się czerwona (jak zawsze od tych rękawic), mydło pieni się szaleńczo, naprawdę można użyć orzecha, ale laskowego (znaczy 2 - po jednym na rękawicę). Podczas peelingu zapach zdecydowanie przyjemniejszy niż z pudełka - ulatnia się rybi smrodek, czuć wyraźny zapach eukaliptusa, choć z ręką na sercu muszę przyznać, że nie jest to czysty eukaliptus. Po peelingu wysmarowalam strategiczne miejsca silnie pomarańczowym olejkiem antycellulitowym alterry (ale rąk nie smarowalam i są "bezwonne" ).
Peeling pozostawia niesamowitą gładkość, taką "z poślizgiem", skóra jest nawilżona, ale to nie jest tłusta powłoka od oleju. Zdecydowanie będzie to mój stały kosmetyk. Rewelacja.

[mrs.doubtfire]

Dziękuję za tak dokładny opis, przekonałaś mnie kupięto mydło gdy będę mieć okazję. Gdyby nie Twój bardzo obrazowy opis nie skusiłabym się

Napisane przez schaetzchen

Och, jesetem bardzo szczęśliwym i bardzo gładkim króliczkiem! To mydło jest genialne! Zaznaczam, że to pierwsze tego typu mydło, którego używałam (może wszystkie są takie) - ale nigdy nie byłam taka gładka! Nawet po peelingu kawowym!
Zrobiłam tak: wlazłam do wanny z wodą tak po kostki, zmoczyłam się, wstałam, nałożyłam po porcji mydła na 2 szorstkie rękawice. Rękawice nie żadne specjalne, zwykłe sizalowe (to chyba sizal? Taki plastki?) z leclerca, po 3 zł Na każdej wylądowała grudka wielkości +- orzecha wloskiego, tak sobie "na oko" wyliczyłam, bo na stronie ecospa jest napisane że opakowanie starcza na 3-4 peelingi. Otóż starcza na więcej - można było użyć mniej mydła. Szorowałam całe ciało (mokre) - oprócz dekoltu, biustu i twarzy. Trwało to parę minut, skóra zrobiła się czerwona (jak zawsze od tych rękawic), mydło pieni się szaleńczo, naprawdę można użyć orzecha, ale laskowego (znaczy 2 - po jednym na rękawicę). Podczas peelingu zapach zdecydowanie przyjemniejszy niż z pudełka - ulatnia się rybi smrodek, czuć wyraźny zapach eukaliptusa, choć z ręką na sercu muszę przyznać, że nie jest to czysty eukaliptus. Po peelingu wysmarowalam strategiczne miejsca silnie pomarańczowym olejkiem antycellulitowym alterry (ale rąk nie smarowalam i są "bezwonne" ).
Peeling pozostawia niesamowitą gładkość, taką "z poślizgiem", skóra jest nawilżona, ale to nie jest tłusta powłoka od oleju. Zdecydowanie będzie to mój stały kosmetyk. Rewelacja.

[schaetzchen]

Bardzo się cieszę, że mój opis Cię przekonał
Dodam jeszcze, że dziś rano kiedy weszłam do łazienki, w której suszyły się na kaloryferze rękawice po wczorajszym peelingu, powitał mnie upojny zapach rybny Rękawice tylko opłukałam i dałam na kaloryfer. teraz się moczą w płynie do prania

Dodam jeszcze, że przetestowałam wczoraj honeyquat - znalazłam przepisy na jakieś sophisticated lotiony i kremy, ale ponieważ miałam lenia, to ograniczyłam się do rozpuszczenia 5% w hydrolacie różanym i to rozpsikałam na włosach. Efekt - włosy błyszczące, sztywniejsze, ale nie lepkie (jednak hasło pochodna miodu działa na podświadomość ). Przyjemny składnik, będę się psikać, skoro ma nawilżyć włosy - byłoby super (jestem posiadaczką cienkich, ale zdrowych włosow, które u nasady się przetłuszczają, a dalej są suche i sianowate).

[IlonaP]

kusisz panna, tym mydełkiem, kusisz
właściwie tez o nim myślałam i jeszcze o pumeksie wulkanicznym
mam jedną z tych małych gąbek i jest naprawdę przyjemna w użytkowaniu, bardzo delikatna - myję nią dzieciaki
podejrzewam, że do peelingu tez by się nadała, bo rękawice sizalowe nie dla mnie

czy ktoś wie, z czy się "je" pseudokolagen

[niezamienna_juz_na_nic]

Schaetzchen, dzięki za relację Ja się pewnie wypeelinguję dopiero za dni parę. Tak z podpowiedzi - podobno w marokańskich łaźniach kobiety po użyciu czarnego mydła smarują się olejem arganowym (to jest lekki hardcore jak dla mnie ) i spryskują wodą różaną...

Ja z EcoSpa myślałam jeszcze o seasilku (ze wskazaniem na cerę, do ekspresowych serów), ale w końcu się nie skusiłam, bo rozsądek zwyciężył.

[schaetzchen]

Niezamienna, ja się na seasilk skusiłam
A co do arganu - argumentem, który przeważył szalę "na tak" przy zakupie tego mydła był właśnie argan w składzie (alep ma oliwki, też się na nie skuszę). Mimo tego, że po zapachu spodziewałam się doznań ekstremalnych

Trochę off topic: rok temu miałam wyjazd do Bremy - praca, cały dzień harówki, ale w hotelu gdzie mieszkaliśmy było wspaniale spa... rano chodziłam na basen - 10 stopni, basen odkryty - wypływało się przez taką śluzę w ścianie. Cudowne uczucie, woda parowała, rześkie powietrze... No i kilka rodzajów sauny (to zostawialam sobie na wieczor). Była sucha, była turecka (w tej nie czulam się dobrze, za wilgotno), była taka też mokra, ale o niższej temperaturze i z olejkami eterycznymi, było pomieszczenie "przygotowawcze" - 40 stopni, olejek eukaliptusowy, trochę pary, było rzecz jasna jaccuzi (ale nie korzystalam, hmmm, brzydzę się ) A do godziny 17 serwowali masaże - niestety nie mogłam skorzystać, bo do hotelu wracałam grubo później . Muszę powiedzieć, że przetrwałam ten pracowy hard core tylko dzięki saunom!

Ilona, moja skora na ciele to jakiś ewenement - nic jej nie ruszy (oprocz suchego powietrza i wełnianych spodni ). Mogę się szorować naprawdę mocnymi szczotami i rękawicami - skóra tylko na tym zyskuje

[madziczka]

Czy np. taki olej arganowy można używać solo - np do wcierania w ciało , czy do dłoni itd? Czy jednak konieczne jest mieszanie z innymi produktami?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez madziczka

Czy np. taki olej arganowy można używać solo - np do wcierania w ciało , czy do dłoni itd? Czy jednak konieczne jest mieszanie z innymi produktami?

Można solo jak najbardziej

[IlonaP]

Napisane przez schaetzchen

Niezamienna, ja się na seasilk skusiłam
A co do arganu - argumentem, który przeważył szalę "na tak" przy zakupie tego mydła był właśnie argan w składzie (alep ma oliwki, też się na nie skuszę). Mimo tego, że po zapachu spodziewałam się doznań ekstremalnych

Trochę off topic: rok temu miałam wyjazd do Bremy - praca, cały dzień harówki, ale w hotelu gdzie mieszkaliśmy było wspaniale spa... rano chodziłam na basen - 10 stopni, basen odkryty - wypływało się przez taką śluzę w ścianie. Cudowne uczucie, woda parowała, rześkie powietrze... No i kilka rodzajów sauny (to zostawialam sobie na wieczor). Była sucha, była turecka (w tej nie czulam się dobrze, za wilgotno), była taka też mokra, ale o niższej temperaturze i z olejkami eterycznymi, było pomieszczenie "przygotowawcze" - 40 stopni, olejek eukaliptusowy, trochę pary, było rzecz jasna jaccuzi (ale nie korzystalam, hmmm, brzydzę się ) A do godziny 17 serwowali masaże - niestety nie mogłam skorzystać, bo do hotelu wracałam grubo później . Muszę powiedzieć, że przetrwałam ten pracowy hard core tylko dzięki saunom!

Ilona, moja skora na ciele to jakiś ewenement - nic jej nie ruszy (oprocz suchego powietrza i wełnianych spodni ). Mogę się szorować naprawdę mocnymi szczotami i rękawicami - skóra tylko na tym zyskuje

szczęściara
ja z moimi żyłami na wierzchu i pękającymi na udach naczynkami się boję

przypomniałao mi się, że w ubiegłego sylwestra zafundowaliśmy sobie pobyt w SPA i skusiłam się na masaż pianą, było nieźle, ach

Napisane przez madziczka

Czy np. taki olej arganowy można używać solo - np do wcierania w ciało , czy do dłoni itd? Czy jednak konieczne jest mieszanie z innymi produktami?

o widzę, że Niezmienna juz mnie ubiegła
można, tyle, że pamiętać należy że nie pachnie on różami

[madziczka]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Można solo jak najbardziej

Dziękuję

Napisane przez IlonaP

o widzę, że Niezmienna juz mnie ubiegła
można, tyle, że pamiętać należy że nie pachnie on różami

[schaetzchen]

Dodam tylko, źe te moję rękawice to nie żaden sizal (który jak widzę ze zdjęć w necie jest dość wyrafinowaną substancją ) a zwykły plastik. Niebieski

[pranie]

Hmmmm...czy w takich gabkach z ecospa nie legna sie jakies stwory?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez pranie

Hmmmm...czy w takich gabkach z ecospa nie legna sie jakies stwory?

Pewnie się i lęgną, ale można i trzeba takie gąbki dezynfekować, np. w wodzie z olejkiem herbacianym.

[IlonaP]

albo w wodzie z octem jabłkowym, no i trzeba za każdym razem porządnie wypłukać i wysuszyć, co akurat wielkim poświęceniem nie jest

[madziczka]

Czy możecie mi powiedzieć, czym róźni się ten olejek arganowy :
http://www.ecospa.pl/olej-arganowy-p-7.html

od tego:
http://www.ecospa.pl/olej-arganowy-t...jny-p-105.html

Będę bardzo wdzięczna

[niezamienna_juz_na_nic]

Ten pierwszy jest z surowych orzechów, a drugi - z prażonych. Na stronie EcoSpa piszą: "Olej tłoczony na zimno ze świeżych orzechów jest przeznaczony dla przemysłu kosmetycznego, natomiast olej tłoczony tradycyjnie (z prażonych orzechów) jest m.in. jakości spożywczej."
Zdaje się, że w Maroku w oleju z prażonych orzechów macza się chleb.
Ja mam oba, choć ten ze świeżych nie z EcoSpa, a z Biolandera, i obu używam kosmetycznie. Ten ze świeżych orzechów pachnie... cóż, osobliwie... natomiast ten z prażonych - zdecydowanie orzechowo.

[madziczka]

Aaaaa, czyli tego z prażonych orzechów też można spokojnie używać do ciała czy twarzy?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez madziczka

Aaaaa, czyli tego z prażonych orzechów też można spokojnie używać do ciała czy twarzy?

Ja używam. Spokojnie

EDIT: Pojawił się termin powrotu skwalanu:
http://www.ecospa.pl/skwalan-p-60.html

[schaetzchen]

Znalazłam zastosowanie dla witaminy A - pękła mi warga - mam takie pionowe dość głębokie pęknięcie (za cholerę nie wiem dlaczego). Przypomniało mi się, że na spierzchnięte usta polecana jest maść z witaminą A. No to posmarowałam usta czystą wit. A - ulga natychmiastowa. Witamina jest słodkawa w smaku, przypomina chlorchinaldin akurat za tym smakiem nie przepadam, ale lepsze to niż śmierdząca tłustość witaminy E.
I jeszcze uwaga: ponieważ wiadomo że wit. A jest łatwopsujna, to wstawiłam buteleczkę do lodówki. Zastygła na amen... Nie dało się wyjąć pipetki, była "zatopiona" w witaminie Do rana lekko odtajało (ale nadal nie do końca), udało mi się pipetkę wyjąć i trochę witaminy dać na usta