narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :((( - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-12, 17:02   #91
wredny_krasnal
Raczkowanie
 
Avatar wredny_krasnal
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

i ty rozpaczsz za takim frajerem?! weź się w garść kobieto i ciesz się, że masz go z głowy!


PS. i nie pisz do niego, nie wydzwaniaj. miej do siebie szacunek.
__________________
srutu-tutu
wredny_krasnal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:03   #92
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

postanowilam, ze niech sam wyrzsuca kwiatki ktore mi dal, ma przyjsc za pol godziny, nie przezyje tego, boje sie jak diabli... dam mu wszystkie plyty cd z naszymi zjeciami niech je wywali albo cos, ja tego nei chce i tak ja musze odwalic najgorsza robote, porzadek w pokoju

napisze tylko krocitko:
slub nie pamietam dokladnie od kogo, od nas? nie wiem kto pierwszy zaczal,ale naprawde widzialam ze tego chce.
czy bylo cukierkowo, owszem bylo, ale byly tez wojny na noze
ja sie go zawsze pytalam czego cvhce, czy nei za wczesnie, nie za pozno, by bylo dobrze, ale na litosc boska wszystko poszlo w pinde;/ a on zadowolony...

kiedys krzyczalam na niego, przeklinalam czasem jak sie zachowywal kretynsko, a teraz nie mam sily, odwagi, sama nie wiem... licze ze powie ze mnie chce, chociaz wiem, ze to nei nastapi.

bedzie mi bardzo trudno odzwyczaic sie, codziennie dzwonil po kilka razy, puszczalismy sobie setki sygnalow, samo to przywiazuje, robi sie czlowiekowi milo.

wracalam autobusem do domu i byl plakat z samolotem az sie poplakalam, bo on wie jak ja lubie samoloty i zawsze ogladalismy na niebie latajace samoloty mowic czy ktos nas widzi.

ale naprawde najbardziej to oczekuje spokojnych wyjasnien, nie chamstwa, a tego nie bedzie, wiec nie chce juz sei nawet pytac. wiem ze jak teraz to mu oddam, to go wiecej nie zobacze i oby, bo nei chce go nigdzie spotkac,za bardzo to by bolalo

dziekuej wam naprawde
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:06   #93
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

na pewno nic nie bedzie wyrzucal czy bral,pewnie powie zebys robila jak chcesz
Powinnas spakowac jego rzeczy,do podzialu pokazac niech sobie bierze co chce ,bo jak nie to na smietnik.Kazac przywiezc swoje i chyba tyle
Jak tego nie obmyslisz to sie rozkleisz ,znowu upokorzysz ,on zaraz ucieknie i znowu zostaniesz z jego ciuchami

Moze on kogos poznal?? i dlatego tak zdurnial
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:06   #94
wredny_krasnal
Raczkowanie
 
Avatar wredny_krasnal
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

źle robisz, że akurat teraz chcesz mu oddać wszystkie rzeczy. szukasz pretekstu, chcesz go odzyskać aż tak na siłe? nawet jeśli ma być z Tobą z litości? szczerze? ja bym nawet splunąć nie chciała. a rzeczy wystaw mu przed drzwi.

PS. uszy w górę i miej jaja
__________________
srutu-tutu
wredny_krasnal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:08   #95
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
wracalam autobusem do domu i byl plakat z samolotem az sie poplakalam, bo on wie jak ja lubie samoloty i zawsze ogladalismy na niebie latajace samoloty mowic czy ktos nas widzi.
to jest chyba najgorsze...
wspomnienia w zupełnie nieoczekiwanych momentach.
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:08   #96
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
Owszem - byłam.

Należy napisać - będziesz się zbierać po tym do emerytury, Flofferku?


Jasne, że to jak długo będzie myśleć o tym zależy od jej osobowości, charakteru i nikt nie wie ile zajmie jej pozbieranie się. Ani ja ani Ty. Możemy mieć tylko nadzieję, że szybko zapomni. Albo chociaż przejdzie do neutralnego stanu.
Aha,ok.

Nie lepiej pisać,że przejdzie jej,będzie dobrze ale na to potrzeba czasu.No,ale nie że przejdzie jej szybko Noo właśnie,miejmy nadzieje że w miare szybko dojdzie do siebie.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:09   #97
scha
Raczkowanie
 
Avatar scha
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 186
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

taka fajna dziewczyna ma rozpaczac za takim pseudomeskim indywiduum? A pfu! Wez sie w garsc, pokaz mu jaką jesteś silną i fajną babką! Niech wie co stracił, głupek jeden!
Trzymam kciuki;*
__________________
-What about China? Have you seen the Great Wall?
-All walls are Great if the roof doesn't fall.
scha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-12, 17:10   #98
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

dlaczego zle robie? i tak mimo wszystko wiekszosc rzeczy zostanie przy mnie
wiem ze nie bedzie ze mna, wiec chyba nie szukam, nie powien ze napewno bo wiekszosc mnei chce, by to byl sen a za chwile okaze sie ze jestesmy razem

chce mu to oddac, przynajmniej czesc, niech tez cos z tym zrobi a nei wsyzstko zostawia na mojej glowie
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:10   #99
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

dobrym rozwiazaniem i upokorzeniem 2 strony jest wysyłka poczta,ale nie wiem ile masz tych rzeczy
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:11   #100
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

boje sie ze dlugo mi zajmie zapomnienie o nim, bo wiem ile czasu i nerwow kosztowalo mnie zapomnienie o bylym, tym pierwszym, a tamten zwiazek nie umywal sie nawet do tego
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:12   #101
wredny_krasnal
Raczkowanie
 
Avatar wredny_krasnal
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

a koniecznie dzisiaj musisz mu to dawac? nie mozesz spakowac tego w cholere do pudła i zanieść do piwnicy? jak opadną emocje, nie będziesz bledła i purpurowiała na przemian na jego widok oddasz mu jego rzeczy. to jest jego problem to odzyskać niż twój że masz mu je oddać. POMYŚL, dziewczyno, POMYŚL!!
__________________
srutu-tutu
wredny_krasnal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-12, 17:12   #102
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
na pewno nic nie bedzie wyrzucal czy bral,pewnie powie zebys robila jak chcesz
Powinnas spakowac jego rzeczy,do podzialu pokazac niech sobie bierze co chce ,bo jak nie to na smietnik.Kazac przywiezc swoje i chyba tyle
Jak tego nie obmyslisz to sie rozkleisz ,znowu upokorzysz ,on zaraz ucieknie i znowu zostaniesz z jego ciuchami

Moze on kogos poznal?? i dlatego tak zdurnial
też zaraz o tym pomyslałam. My to skrzywienie jakieś mamy

Flofferku zle robisz, bo nie masz teraz dystansu i działasz pod wpływem emocji. I nie przeprowadzisz tego z klasą ani na poziomie, a potem Ci będzie jeszcze bardziej przykro
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:13   #103
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
dobrym rozwiazaniem i upokorzeniem 2 strony jest wysyłka poczta,ale nie wiem ile masz tych rzeczy
tez tak dizsiaj myslalam, ale skoro przylazi to dam mu do reki, najwyzej jutro idac na przystanek zobacze w smietniku MOJE byle rzeczy;/

wkurza mnie, ze on poszedl na latwizne zostawiajac mnei ze wszystkim sama.
te teksty, zrob co chcesz, wyrzuc, zapomnij, znajdz sobie kogos.eeehh moglabym tu pisac i pisac do rana, mozliwe ze tak bedzie

wywalilabym jego nr z komorki, ale boje sie ze moze byc potrzebny bby odzyskac zaliczke za sale od niego i wziac rzeczy z jego garazu
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:13   #104
wredny_krasnal
Raczkowanie
 
Avatar wredny_krasnal
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
boje sie ze dlugo mi zajmie zapomnienie o nim, bo wiem ile czasu i nerwow kosztowalo mnie zapomnienie o bylym, tym pierwszym, a tamten zwiazek nie umywal sie nawet do tego

to teraz zamiast czekać na niego, weź koleżankę na piwo i wyjdź z domu. niech pocałuje klamkę
__________________
srutu-tutu
wredny_krasnal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:17   #105
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
wywalilabym jego nr z komorki, ale boje sie ze moze byc potrzebny bby odzyskac zaliczke za sale od niego i wziac rzeczy z jego garazu
Kochana teraz mu powiedz do tego terminu czekam na kase,rzeczy prosze mi przywiesc,sama ich nie bede targacW koncu on jest chłopem
,on zerwal to niech chociaz sie poczuwa zeby Ci pooddawac co Twoje i pozałatwiac .Niech on odwołuje co jest do odwołania ,czemu Ty masz to robic?nie z Twojej winy jest jak jest.Zwal co sie da jemu na łeb.Nie pytaj czy moglby tylko komunikuj
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:18   #106
wredny_krasnal
Raczkowanie
 
Avatar wredny_krasnal
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

nawiasem mówiać, widze ze też jesteś z lublina wiec weź się w garść bo Cie znajdę i potrząsnę porządnie!
__________________
srutu-tutu
wredny_krasnal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:19   #107
megi b
Wtajemniczenie
 
Avatar megi b
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 706
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

życzę Ci abyś jak najszybciej znalazła kogoś kto naprawdę na to zasługuje i z kim będziesz szczęśliwa.
Choć marne to pocieszenie, ale myślę, że lepiej, że rozstaliście się teraz a nie np. po pół roku po ślubie.
I popieram koleżankę z propozycją pójścia na piwo
__________________
Pomóżmy Maciusiowi!



Amelka 23.06.2009

Lilianka 19.07.2014



megi b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:21   #108
wredny_krasnal
Raczkowanie
 
Avatar wredny_krasnal
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez megi b Pokaż wiadomość
życzę Ci abyś jak najszybciej znalazła kogoś kto naprawdę na to zasługuje i z kim będziesz szczęśliwa.
Choć marne to pocieszenie, ale myślę, że lepiej, że rozstaliście się teraz a nie np. po pół roku po ślubie.
I popieram koleżankę z propozycją pójścia na piwo

PS. tylko wczesniej wyłacz komórkę i schowaj głęboko, bo po wypiciu piwa to dopiero zrobisz gorącą linie
__________________
srutu-tutu
wredny_krasnal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:21   #109
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

A może flofferku po tamtym pierwszym negatywnym doświadczeniu wyidealizowałaś sobie Tżta a on teraz pokazuje prawdziwą twarz zmęczony "udawaniem"?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-12, 17:28   #110
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez wredny_krasnal Pokaż wiadomość
PS. tylko wczesniej wyłacz komórkę i schowaj głęboko, bo po wypiciu piwa to dopiero zrobisz gorącą linie
dokładnie
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:29   #111
sysuni@
Raczkowanie
 
Avatar sysuni@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 463
GG do sysuni@
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
nie moge spac.
dzisiaj po prawie 4 latach i planowanym na czerwiec slubie zostawil mnie narzeczony. jestem zalamana,nie dociera to do mnie;(
wszystko bylo zwiazane z nim, wszystko mi go przypomina bo zawsze bylismy u mnie, wiec wszelkie pamiatki sa w moim pokoju, ktory zreszta on malowal

chce sie poporstu wyzalic, bo nie moge nic ze soba zrobic..
ostatnio bylo duzo awantur, troche nerweowa atmosfera, ale obiecywal, przysiegal, ze kocha nadal, ze chce byc i zawsze przy mnie bedzie. w piatek ogladalismy i mierzylismy obraczki i garnitury. wydawalo mi sie, ze mnie chce, pragnie. byl pierwsszym z ktorym sie kochalam i ktory wiedzial o mnie wszystko.
dzisiaj rano przyszedl i powiedzial ze nie chce dluzej tego ciagnac. ze NIC NIE CZUJE. a jeszcze przez tel mowil ze kocha i ze pragnie.
blagalam go jak glupia prawie na kolanach by dal mi szanse. ja mu dawalam setki razy, jak przeginal pale, a on nawet raz mi nie mogl dac tej szansy. oskarzal mnie ze mu nie ufam, ale ja ufalam i po wielu bojach bylam pewna ze napewno mnie chce i chce slubu, dlaczego akurat gdy ja sie utwierdzilamw tym, ze bylam pewna jego, on powiedzial ze ma dosc.

powiedzial ze juz nie kocha, ze od dawna nie podobam mu sie, a najgorsze jest to, ze caly dzien mowil ze mnie nie chce, a jak prosilam by wyszedl nie robil tego. czulam ze psychicnie zneca sie nade mna. juz ktos to kiedys robil i on o tym dobrze wiedzial i obiecywal, ze nigdy by sie nie dopuscil do czego stakiego.

wieczorem bardzo bolal mnie brzuch, zadzwonilam ze jade di szpitala, myslalam, ze moze go cos ruszy, a gdzie tam. jeszcze powiedzial, bym nie przesadzala. bym dala mu spokoj, bo pan musi byc wypoczety na jutro. a ja??????!!!!!! mam jturo 3 kolokwia ale nie pojde bo nie dam rady.

az mi sie rece trzesa, wymiotowalam tak sie zdenerwowalam. nie moge uwierzyc, ze on ktory tak mi przysiegal, obiecywal, dotykal rano, po chwili mowi ze mnie nie chce, ze ma obrzydzenie do mnie. ze nic go nie obchodze i abym odpieprzyla sie od niego.


jak mozna tak kogos traktowac, przysiegal ze mnie kocha, ze jestem dla niego jedyna miloscia, w wtorek bylismy na 4 nauce w kosciele. a dizsiaj? koniec... ja glupia dzownilam do niego, bo myslalam.. a moze zateskni, a gdzie tam odkladal sluchawke, smial sie, mowil zebym spadala....

mam 24 lata ale w tym momencie czuje, ze nie mam po co zyc. jeszcze dalabym rade, ale ja juz wiem jak trudno o kims zapomniec, by zapomniec o bylym meczylam sie ponad 2 lata, a to byla tylko szczeniacka hmm milosc?! a tutaj prawdziwe plany, zycie, oddalam mu cala siebie, bez wyjatku, wszystko mial o de mnie, bylam zawsze gdy mnie potrzebowal... nienawidze go teraz za to jak mnei potaktowal popostu jak ch*... boje sie ze nie spotrafie nikomu zaufac juz nigdy wiecej, jesli w ogole spotkam ta odpowiednia osobe... bo zanim spotkalam tego kretyna, mialam chyba z 7 chlopakow i dopieroten okazal sie tym jedynym. ale ja dla niego nic nei znacze

ten post pisze pod wplywem chwili, bo jestme zalamana... moze ktos mnie pocieszy bo ja nie wiem co mam zrobic
Zastanawiaja mnie twoje słowa Flofferek.. Wychodzi na to, ze strasznie egoistycznie patrzyłas na ten zwiazek...
Mam kilka pytan.. Napisałas, ze "wydawało ci sie ze cie chce, pragnie itp..a to co, nie mowił ci tego tak wprost tylko zawze przez telefon?
Nie wypominaj tego, ze ty dawałas mu setki razy szanse... to twoj wybor.. on zdecydował tak i tez to uszanuj.. Swoja droga to z kim ty byłas?? kompletnie nie zauwazyłas, ze cos złego sie dzieje?? dziwnea moze nie chciałas tego widziec?nie chciałas o tym mowic głosno? Moze chciałas przeczekac, "zmusic"go do slubu... i miec spokoj?? eh, dziwne mam mysli.
Z jakiego powodu twoj były oskarzał cie, ze mu nie ufasz?? byłas zazdrosna?? cos mi sie wydaje ze tak.. a to najgorsze, co moze robic kobieta.. wiem to, bo sama tak robiłam, i tez moj facet zaczał mnie źle traktowac.. Po prostu męczył sie ze mna.. Ale mimo wszystko sytuacja zupełnie odmienna od twojej.. Moze za długo twoj facet musiał ci udowadniac, ze jest wporzadku? moze zanudziłas go tymi swoimi tajnymi działaniami, przypuszczeniami???
POwiedział ci, ze juz od dawna mu sie nie podobasz.. mysle, ze to takze efekt tego zachowania, które jak przypuszczam miało miejsce w waszym zwiazku.. Jesli sie myle w swoich przypuszceniach przepraszam cie
Byłas w tym szpitalu, skoro tak strasznie bolal cie brzuch? wiem, ze to była tylko proba zwrócenia na siebie uwagi.... cokolwiek, by przyjechał, by choc chwile byc znow z nim, by okazało sie, ze to był tylko zły sen.. Mysle, ze tez wyrzuty sumienia.. ale to tylko moja wersja wydarzen.. Nie wiem przeciez jak było.. Mysle, ze powiedział ci, bys dała mu spokoj bo juz pewnie wiele razy takie akcje miały miejsce.. Tzcik na zawolanie bo flofferek umiera.. eh, skad ja to znam
Kto zdecydowal, ze bedziecie chodzic na te nauki przedmałzenskie? ty , on czy razem??
Piszesz, ze wszystkoo MIAŁ od ciebie... a moze az za duzo?? moze za bardzo mu wchodziłas do dupy ze tak powiem nieładnie i dlatego mu sie znudziłas?? nie byłas juz ciekawym kaskiem..
Mowisz o nim kretyn, cham... - zachowaj troche godnosci i nie oceniaj go w ten sposob.. owszem, zachował sie okropnie ale ZAWSZE przyczyna lezy po obu stronach.. NAPRAWDE CZUJESZ SIE BEZ WINY, ZE TAK SIE STALO??


Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
dziekuje, naprawde to mile co mowicie.

cala noc nei spalam, jezu nie moge uwierzyc, ja jestem glupia i wydzwanialam do niego w nocy a on caly czas odrzucal polaczenia lub ttaktowal jak rzecz, przysiegal na swoja matke ze mnei nei kocha, a rano mowil cos innego.

dlaczego gdy uwierzylam ze moge miec szczescie, dzieje sie cos takiego....

dlaczego to ja musze oberwac po dupie a jemu bedzie lzej, dlaczego on tego nei odczuje. wkurzam sie, bo to ja go nauczylam co to znaczy bycie w zwiazku, on o tym nie mial zielinego pojecia i teraz nastepna dziewczyne bedzie traktowal normalnie (tzn to dobrze ze moze kogos nei skrzywdzi, chociaz teraz to mam to w dupie), ale chodzi mi o oto ze mnei nie doceni co dla niego robilam.

wszystko tak nagle sie zmienilo, doslownie wszystko. boze jak sobie pomysle ze jak mierzylismy te obraczki i klamal ze tego chce jak tak mozna, bylam zawsze gdy mnei potrzebowal, a ja nawet na jakiekolwiek wyjasnieneinei zasluguje
To twój były musiał ci przysiegac, ze cie kocha?? tak to mu nie wierzyłas???
Po co zastanawiasz sie komu bedzie lzej?? CZy ty aby nie załujesz, ze sama pierwsza nie zerwałas tego co was łaczy??
Nie badz zazdrosna, ze jemu bedzie lepiej teraz w zyciu niz tobie.. Macie takie same szanse na to, by poczuc szczescie raz jeszzce..
Pomysl, moze i dobrze, ze teraz sie to wszystko rozsypało...??
A czemu nie pytałas go, czy aby na pewno chce tego slubu? ze nie chcesz go naciskac?ze przeciez sie nie spieszy, ze jak nie jest gotowy mozecie poczekac, oczywiscie jesli podałby ci powody..
Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
ale dlaczego nie chce nic wyjasnic, tylko poniza
Nie wyjasnia, bo nie czuje takiej potrzeby... Kobieto, miej troche godnosci i daj sobie spokoj.. Zawsze tak za nim latałas? prosiłas? błagałas?
Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
ostatni raz sie przed nim plaszczylam przedc chwila i nie zrobie tego wiecej, mam nadzieje ze zgnijie gdzies, bo nic dobrego mu nie zycze za to co zrobil.
bez problemu mowi ze nic go nei obchodzilam juz od dawna, ze brzydzil sie mna, ze dotykal bo ja chcialam. jezu jak tak mozna.
bardzo sie boje tego, co bedzie okropne uczucie, szczegolnei gdy wlasnie uwierzylam, ze mam szanse zyc z kims super milo...
nie powinno sie tak myslec nawet o najgorszym wrogu.. Pokaz klase i badz człowiekiem.. do konca.. a nie stawaj sie taka jak on, pozbawiona uczuc wyzszych..
A gdy kochaliscie sie nie czułas róznicy?? na odwal sie seks MUSI wygladac zupełnie inaczej niz ten z miłosci.. pisze czysto teoretycznie, bo seksu bez miłosci nie zaznałam... Ale przeciez musiał cie dotykac.. robił to? zachwycał sie twoim cialem??
Ty go prosilas, by sie kochał z toba? by cie dotykał?? jesli tak to nie widziałas w tym nic dziwnego??
Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
moze i tak. poprostu teraz jest najgorszy czas
dlaczego to nei moglo okazac sie, gdy mialam jakies ze tak powiem watpliwosci, a nie gdy uwierzylam w moje szczescie.

najgorsze ze bede chyba musiala sie z nim spotkac, bo ma moje pieniadze, samochod jest w garazu i niego i inne rzeczy, ma takie teges zdjecia, ktore chce by oddal, no i zaliczke za sale ma oddac rodzicom

ale jak mozna przysiegac i obiecywac, w glowie mi sie nie miesci. dlaczego nie mial odwagi powiedziec tego wczoraj i wyjsc tylko sie zgrywal, chociaz moglam sie domyslec ze mnei nei kocha, bo ani razu nei zaplakal, a kiedys jak sie klocilismy to potrafil poplakac sie, a teraz nic... kamienna mina, momentami glupi usmieszek. zaluje ze pozwolilam, by sie ze mna kochal. tego najbardziej zaluje

byl na tyle zdolny ze przy mnie wcozraj swoja obraczke wyrzucil. jest bez serca, bo nawet jakby nei chcial byc to chyba ma sie jakies serce, litosc, by kogos po chamsku nie krzywdzic, a wiedzial jaka jestem wrazliwa ile to dla mnie znaczy.

wybaczcie, ale bede sie tu wyzalac.
rodzice mnei pocieszaja, ale niestety malo to daje. w dzien jeszcze jakos moze przejdzie, ale najbardziej boje sie nocy, bo wiem, ze nie bede spala znowu...
Flofferek- wez sie w garsc. Wez co twoje, i zmykaj od niego nie pytajac juz d;laczego i wogole.. Powiedział ci juz tyle przykrych rzeczy, ze chyba nie chcesz uslyszec wiecej??????????????????? ?????????????
Wyzalaj sie tu ile mozesz, byle nie do niego.. pogarszasz tylko sprawe takim zachowaniem.. Pewne sytuacje trzeba zmiesc z honorem..i juz.
Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
dziekuje dziewczyny wam bardzo, to bardzo mile. jeszcze nie przeczytalam wszystkich postow, dopiero wrocilam do domu, co jak co ale tu chyba jednak najlepiej. napisalam mu chyba z 10 smsow by oddal mi wiekszosc rzeczy juz dzisiaj, bo faktycznie nie ma sensu tego przelduzac, odpowiedzial po chyba 10 + setkach nieodebranych telefonow. pyta sie gdzie ma oddac, bo sie spieszy, nie wiem czy tego chce, czy dam rade, bardzo sie boje

jednak odebralam tel od niego, staralam sie byc mila, nie napraszac sie, zapytalam sie co slychac, jak w pracy, mowi ze moze go wywala (oby!) ale pocieszalam, by moze mial jakies poczucie co stracil, ale nie ma, bo powtarza non stop nie chce nei chce nie chce. zapytalam sie dlaczego nie umial z godnoscia zerwac, a on ze ma to w dupie. super

piszcie prosze, naprawde potrzebuje tego wsparcia od kazdego
Po co az 10razy dzwonic? nie lepiej od razu pojechac i załatwic sprawe osobiscie? umowic sie co do dnia kiedy ma ci wszystko oddac i ty jemu??
Piszesz.. "nie wiem czy tego chce,czy dam rade,bardzo sie boje""- ale o czym ty kobieto tak naprawde piszesz?? bo nie łapie..
Po co tez STARSZ sie byc miła.. albo sie jest miłym albo nie.. starsz sie a pozniej cieszysz, ze wywala go z pracy??
Czy ty naprawde zupełnie nie widzisz w tym swojej winy? Nie przytłoczyłas tego swojego bylego TZtka za bardzo??

Przepraszam za byc moze zbyt ostre słowa.. ale chce, bys uswiadomiła sobie, ze NA PEWNO jest w tym tez troche twojej winy... Nie mozna byc takim egoista.. Zycze ci wszystkiego dobrego, bo fajna babka z ciebie.. ale popracuj troche nad soba..
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ

Kocham Cię Skarbie
15.X.2003-eh, ten smsik
12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
sysuni@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:31   #112
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

ale ja go nie prosilam by udawal, rozumiem, ze dobra gdybym wymagala ale wydawalo mi sie, ze nic nei wymagam, mial zawsze wybor

napisal sms ze sie spozni, nawet nei przeprosil za to
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:34   #113
wredny_krasnal
Raczkowanie
 
Avatar wredny_krasnal
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
ale ja go nie prosilam by udawal, rozumiem, ze dobra gdybym wymagala ale wydawalo mi sie, ze nic nei wymagam, mial zawsze wybor

napisal sms ze sie spozni, nawet nei przeprosil za to

przykro mi to stwierdzić, ale żalosna jesteś
__________________
srutu-tutu
wredny_krasnal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:34   #114
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez atka83 Pokaż wiadomość
Aha,ok.

Nie lepiej pisać,że przejdzie jej,będzie dobrze ale na to potrzeba czasu.No,ale nie że przejdzie jej szybko Noo właśnie,miejmy nadzieje że w miare szybko dojdzie do siebie.


Wiesz, dla każdego słowo szybko oznacza coś innego.

Jak jadę do babci na święta 120 km/h to uważam, że jadę wystarczająco szybko.
Jak idę z babcią z zakupami 5 km/h, to ona uważa, że to za szybko...

Pozwólmy Flofferkowi znaleźć swoje własne szybko. A im wcześniej, tym lepiej.

Cytat:
Napisane przez wredny_krasnal Pokaż wiadomość
a koniecznie dzisiaj musisz mu to dawac? nie mozesz spakowac tego w cholere do pudła i zanieść do piwnicy? jak opadną emocje, nie będziesz bledła i purpurowiała na przemian na jego widok oddasz mu jego rzeczy. to jest jego problem to odzyskać niż twój że masz mu je oddać. POMYŚL, dziewczyno, POMYŚL!!
Dokładnie. Ja ta Twoim miejscu bym Flofferku wyszła teraz do koleżanki, wygadała się. Rzeczy jego spakuj do pudła, zanieś do garażu/piwnicy. Oddasz mu za kilka dni. Teraz to jesteś zdenerwowana i możesz powiedzieć coś, czego będziesz żałowała.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:36   #115
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
ale ja go nie prosilam by udawal, rozumiem, ze dobra gdybym wymagala ale wydawalo mi sie, ze nic nei wymagam, mial zawsze wybor

napisal sms ze sie spozni, nawet nei przeprosil za to
juz nie musi

Ona ma chyba babe za łatwo mu to idzie ,zeby tak sam z siebie bez zadnego motorka w postaci jakies innej
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:38   #116
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

nie mowie, ze jestem niewinna. fakt tutaj skupilam sie na nim.
ale rozmawiajac ze znajomymi to zobaczylam ze to on by zazdrosny, zaborczy

wiedizalam, ze sie psuje, ale on zapewnial, ze jest dobrze, dlatego wierzylam, ze tak moze i jest, ze jemu jest dobrze,

nie cytuje tylko wkleje na szybciutko
Zawsze tak za nim latałas? prosiłas? błagałas?
prawie nigdy

Nie przytłoczyłas tego swojego bylego TZtka za bardzo??
ale czym? mogl robic co chcial, naprawde

To twój były musiał ci przysiegac, ze cie kocha?? tak to mu nie wierzyłas???
wierzylam, chodzilo mi o wczoraj i dzisiaj
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:40   #117
sysuni@
Raczkowanie
 
Avatar sysuni@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 463
GG do sysuni@
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
ale ja go nie prosilam by udawal, rozumiem, ze dobra gdybym wymagala ale wydawalo mi sie, ze nic nei wymagam, mial zawsze wybor

napisal sms ze sie spozni, nawet nei przeprosil za to
Dziewczyno, dajs spokoj.. !!!! Po co ci to? he?
Cytat:
Napisane przez wredny_krasnal Pokaż wiadomość
przykro mi to stwierdzić, ale żalosna jesteś
Cos mi sie wydaje, ze jej były mysli to samo i stad tak ja traktuje.. to rozstanie to efekt długotrwałej i rzetelnej pracy flofferka..
Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
Rzeczy jego spakuj do pudła, zanieś do garażu/piwnicy. Oddasz mu za kilka dni. Teraz to jesteś zdenerwowana i możesz powiedzieć coś, czego będziesz żałowała.
Ale sedno twki w tym własnie, ze flofferek własnie tego chce! Jest takie powiedzenie ... "Żal d.. ściska.." no własnie... ściska, bo to nie ona z nim zerwała.. upokorzył ja...
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ

Kocham Cię Skarbie
15.X.2003-eh, ten smsik
12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
sysuni@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:40   #118
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

macie racje jestem zalosna, bo nei potrafie zapomniec, tak strasznie go kocham nad zycie jest jedyna miloscia dla mnie

bardzo mnei boli to co sie stalo... tak chce by bylo mu zle tak jak mnie, bo ja cieprie a on sie cieszy jeszcze rano wczoraj mowil ze kocha, dotykal a kilka chwil pozneij ze mnei nie chce
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:41   #119
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez sysuni@ Pokaż wiadomość
Mam kilka pytan..
Na które na szczęście nikt nie musi Ci odpowiadać.


Cytat:
Napisane przez sysuni@ Pokaż wiadomość
NAPRAWDE CZUJESZ SIE BEZ WINY, ZE TAK SIE STALO??

I uważasz, że to jest odpowiedni czas na takie posty?


Cytat:
Napisane przez wredny_krasnal Pokaż wiadomość
przykro mi to stwierdzić, ale żalosna jesteś
Darujcie sobie. Na jej refleksje przyjdzie czas później.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 17:43   #120
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

dlaczego?
os mi sie wydaje, ze jej były mysli to samo i stad tak ja traktuje.. to rozstanie to efekt długotrwałej i rzetelnej pracy flofferka..
mial ode mnei wszystko, tak mnei sie wydawalo... bylam zawsze, zawdze pomagalam. jeszcze bym zrozumiala, jakby wczesniej mowil takie rzeczy. a on zawsze mowil jak to mnei kocha, jak mnei nigdy nei zostawi, jak pragnie mnei i slubu. jak mowil o naszym dziecku kiedys tam w przyszlosci

porpsotu nei moge zrozumiec a on nie chce nic wyjasnic, meczy mnei to... wole by powiedzial, mam babe, albo ze no sama nie wiem,a ja go ciagne za jezyk...

naprawde nic nei wskazywalo na to, ze tak sie stanie. nic po jego zachowaniu.
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.