|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
| Pokaż wyniki sondy: Co byś uratował przed śmiercią, zniszczeniem (gdybys musiał dokonać wyboru)? | |||
| kota (zwierzę) |
|
711 | 88,88% |
| obraz, rzecz wartościową pod względem finansowym |
|
89 | 11,13% |
| Głosujący: 800. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#91 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
W pierwszym momencie pomyślałam sobie "Kotów są tysiące, a dzieło sztuki jedyne w swoim rodzaju!"
Ale od razu pomyślałam "No tak, ale życie jest cenniejsze od najdroższego dzieła..."
__________________
"Najwspanialsza rzecz na świecie, to siedzieć na końskim grzbiecie..."
|
|
|
|
|
#92 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 968
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Dziewczyny, nie mogę
![]() Ja to bym pewnie ratowała kota ale obawiam się, że byłabym w takim szoku, że udzieliłoby się to zwierzęciu i biedaczek dostałby zawału i nie dożył szczęśliwego wyniesienia na moich rękach z pożaru. To może lepiej pozwolić mu uciec? Albo inna opcja - wybiegłabym bez niczego.
__________________
no risk, no fun
|
|
|
|
|
#93 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Bo to nie ma co płakac, trzeba coś zrobić w tym kierunku.
Biadolić to każdy potrafi. Ale jak już sie trzeba zabrac do roboty, to nagle wykruszają się Ci jakże wzruszeni ludzie. Swiat się sam nie zmieni. A wiadomo, ze jest coraz gorzej. W dobrym kierunku nie idziemy. |
|
|
|
|
#94 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 609
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#95 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;6134313]Nie wiem jak trzeba być zachłannym, bez uczyć i samolubnym, aby przekładać życie(obojętnie czy człowieka czy kota, psa) nad rzeczą materialną.
[/quote] hm? Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#96 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Cytat:
brak reakcji, rowniez jest reakcja . znieczulica rowniez moze duzo ,,"zdzialac", niestety ..
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
|
|
|
|
|
#97 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Zdecydowanie kota
|
|
|
|
|
#98 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Oczywiscie ze kota a tym bardziej psa.
Ostatnio nawet uratowalam. Wracalam z imprezy i szedl za mna i TZ szczeniak ! Taki cudowny.. Nie moglam go zostawic na ulicy i wzielam do domu.. Niestety mam juz w domu psa wiec zawiezlismy go do schroniska nastepnego dnia ze lzami w oczach. Mam nadzieje ze szybko ktos go wezmie do domu.. |
|
|
|
|
#99 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Cytat:
![]() Aaaa i kiedyś widziałam rozjechanego kota na ulicy to się popłakałam, bo wyglądał jakby go ktoś specialnie kilkanaście razy przejechał, specialnie, żeby go zabić... A to było na ustronnej uliczce, w niedzielę, więc ruch był minimalny, by nie powiedzieć, że prawie zerowy... ![]() A Wy z tymi obrazami to na serio mówicie, czy żartujecie w głupawce, bo ja już nie rozumiem chyba...
|
|
|
|
|
|
#100 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
No właśnie. Wiem, ze każdy ma prawo do własnej decyzji, ale dziwi mnie to, że ktokolwiek wybrał obraz.... Dla mnie życie - czy to człowieka, czy kota - jest ważniejsze niż jakikolwiek przedmiot materialny. Nie wiem, jak można by obojętnie zostawić zwierzaka w takiej sytuacji (o ile oczywiście by sam nie uciekł
)
|
|
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
kota, bo nie przywiązuję się do rzeczy, a do zwierząt -owszem i to bardzo
chociaż jakby mi miał jakiś cenny przedmiot uratować przyszły byt, to jeśli miałabym możliwość wróciłabym po to
|
|
|
|
|
#102 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 609
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
No , faktycznie głupio tak zabrać obraz i sobie odejść ...
Może poczekałabym aż kot ostygnie i zjadłabym go zamiast karpia w galarecie .
|
|
|
|
|
#103 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Specyficzne poczucie humoru... Przyznam, ze mnie raczej nie bawi
|
|
|
|
|
#104 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Kot.
A nawiązując tematycznie do którejś z poprzednich wypowiedzi: Pięć minut poświęcone na pomoc jest warte więcej niż 10 minut współczucia.
__________________
![]() |
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
jakbym ja sie znalazlam w plonacym domu
to zapewne jedyne co bym zrobila to "o boze, o bozeeeeeeee, bozeeeeeeee, bozeeeeee co robic, co robic, aaaaaaaaa, co robic aaaaaaaa!!!" ![]() wiec raczej ja bym potrzebowala pewnie kogos kto by przyszedl i mial dylemat - ratowac mnie - kota - obraz
__________________
................. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#106 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Chwila chwila .Pójdźmy dalej
A jakby tak trojka dzieci była uczepiona spódnicy i babcia starowinka na wózku .Oczywiście bez mrugniecia oka zostawicie oszczedności zycia na ewentualny malutki swój kącik a wybierzecie śliczny most lub schronisko dla bezdomnych za to z kotem pod pachą No ba Święte oburzenie kontra ..znieczulica Ale to tylko forum trzeba wiedziec co wypada napisać
|
|
|
|
|
#107 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Ale nic wcześniej nie było o trójce dzieci i babci starowince :P Zakładałam, że jedynymi żywymi istotami będziemy ja i kot
|
|
|
|
|
#108 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
|
|
|
|
|
#109 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
hah, no więc właśnie. pod mostem, ale z kotem. (wiem, wiem- czasem jest ubezpieczenie.)
|
|
|
|
|
#110 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 968
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Cytat:
__________________
no risk, no fun
|
|
|
|
|
|
#111 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Do Łajki - to się robi za trudne, to nie fair
Gdybym miała rodzinę na utrzymaniu (a ciężko mi to sobie wyobrazić, bo nie mam), to wybrałabym dobro rodziny. Do Umbry - no właśnie, czasem jest ubezpieczenie. No i miałabym czyste sumienie i nie śniłby mi się ten kot po nocach. |
|
|
|
|
#112 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
to trzeba inaczej rozegrac. Ratujecie kota/szczura/zolwia, cala chata plonie, obrazy itd. a pozniej do TVN jakie to dobre serce, bohater, bo o malej myszce pomyslal, a nie o milionach. Fakt, Gala, kariera
__________________
................. |
|
|
|
|
#113 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Cytat:
__________________
![]() |
|
|
|
|
|
#114 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 968
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Cytat:
__________________
no risk, no fun
|
|
|
|
|
|
#115 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
No właśnie trudne
Sama za moje / i nie moje / zwiarzaki dałbym sie pokrajać Nie jeden brudny przybłęda u mnie dom znalazł Ale jak czytam elaborat np Doli to ręce opadają . Ciekawe jak np panna spłaci w kredycie 20 letnim mieszkanie i będzie juz mysleć o przyszłości dzieci czy tak łatwo bedzie szafować takimi słowami , Mowa ,ze oleje cenny obraz czyt odbicie od dna po pozarze i bez namysłu złapie kota pod pache i dawaj . Znów sie kredyt weżmie No troszkę mnie wyobraźnie poniosła <kurde spać mi sie nie chce !!> |
|
|
|
|
#116 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Jest jeszcze jedna sprawa...
![]() Kto normalny trzyma w chatce z drewna ew. w mieszkaniu w bloku arcydzieła sztuki warte grube miliony... Jak się ma taki obraz to się go 'oddaje' (wypożycza) na przechowanie do pilnie strzeżonego i renomowanego muzeum i się ma problem z głowy. Obraz jest ubezpieczony, a jak się z nim coś stanie to beknie za to muzeum i ubezpieczyciel. A i przy okazji społeczeństwo sobie może podziwiać kunszt mistrza pędzla. ![]() A w muzeum się kotów, psów, żółwi i babinek staruszeczek nie przechowuje więc jak się zacznie palić to nie będzie problemu co ratować... ![]() Poza tym w muzeach są pewne reguły postępowania w razie pożaru i są zachowane specialne normy przeciwpożarowe... ![]() A w mieszkaniach trzymajmy tylko takie rzeczy których nie będzie żal zostawić gdy będziemy ratować żółwia, kota i staruszeczkę...
|
|
|
|
|
#117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
W sumie tyle wiemy, na ile nas sprawdzono...
Obudziłam się któregoś pięknego dnia w kłębach dymu. W sumie to zmysł powonienia mnie obudził. Był przepiekny poranek (11 godzina ), wakacje. Wstałam, zadzwoniłam na straż trzęsącymi się rękoma, wyjrzałam na klatkę, gdzie tłumnie gromadzili się sąsiedzi, słyszałam ich nie miałam szans zobaczyć, bo dym buchnął do domu. I co dalej zrobiłam... Otóż: zapięłam psa, pochlipując obiecałam mu, że go uratuję, nasadziłam coś na pidżamę i zrobiłam najgłupszą rzecz na świecie - otóż umalowałam czarną kredką oczy. Taka przygotowana zchwyciłam mojego psa, który do najmniejszych nie należy i udałam się na ewakuację... Koniec tej historii jest dzieki Bogu szczęśliwy: straż przybyła z odsieczą i ugaszono obiad mojej sąsiadki, o którym z racji wieku zapomniała...
__________________
|
|
|
|
|
#118 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Przyznam, że opcji przyszłości dzieci nie wzięłam pod uwagę, gdyż takowych nie planuję. Możliwe, że Doli też. Choć fakt faktem - pojechała ostro...
Edit - to była odpowiedź na post Łajki, coś mi się wysypało w przeglądarce i nie mogę cytować postów :/ |
|
|
|
|
#119 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
niektore wypowiedzi sa wyjatkowo niesmaczne
zywe stworzenie to zywe stworzenie mango bzik, gratuluje humanizmu, widac bardzo specyficzne pozucie humoru, no ale widac takie w modzie natomiast humor dotyczacy buendow ;p celowych to juz okaleczanie jezyka, zalosc, glupota dramat edit skooro naciagamy sytuacje, ze cale oszczednosci naszego zycia blabla sorry, ale maro zauwazyla sluszna rzecz, kto trzyma wszystkie oszczednosci w postaci obrazu w domu?:P gdybanie o takich sytuacjach mija sie z celem.
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
|
|
|
|
#120 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
Wybaczam. ;-) :P
Maromavath, kiedys pokazali jakiegoś gościa, chyba z Krakowa, którego złodzieje niexle skroili, facet trzymał w domu (mieszkanie w jakiejś kamienicy) antyki warte mnóstwo kasy, i nawet nie mial alarmu.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:20.
















A to było na ustronnej uliczce, w niedzielę, więc ruch był minimalny, by nie powiedzieć, że prawie zerowy... 





to zapewne jedyne co bym zrobila to "o boze, o bozeeeeeeee, bozeeeeeeee, bozeeeeee co robic, co robic, aaaaaaaaa, co robic aaaaaaaa!!!"
trzeba wiedziec co wypada napisać




