Piękne i szczupłe do lata :)

[can't be perfect]

Napisane przez Malaika85

PS> właśnie wlazłam na 10 piętro do sąsiadki pieszo i tak się zmęczyłam, że wypiłam 1l mineralki i teraz mi trochę słabo na żołądku

Pozdrawiam życzliwie.
asia

nio ja też do mojego TŻ'a wchodze pieszo na 11 piętrofajnie się tak zmęczyć..szczególnie jak wchodzmy razem

[Blair]

Zjadłam dziś kawałek tortu urodzinowego mojego brata , ale w sumie to musiałam . Gdybym go nie zjadła to od razu zaczęłyby się głupie przycinki ze strony "kochanej" rodzinki .

Ale spaliłam go ćwicząc

[feVer87]

Ja bym się z chęcią przylączyla o ile mogę.?

Moj plan polega głownie na w miarę systematycznych cwiczeniach aerobowych na czczo Poki co jest zimno więc rowerek stacjonarny a na wiosnę przerzucę się na bieganie.

*dzisiaj było 45 min na rowerku na czczo(jutro postaram się bardziej)

[kwakwa_1]

Hej,

u mnie dziś nawet w miarew bo nie kusiło mnie bo za salą jeździliśmy...wyobrażacie sobie że większość termnów na 2009 w tych fajniejszych salach jest już zajęta?? czyste wariactwo!!!

no ale my tu o diecie i odchudzaniu...to jak to jest z tym chlebem?? jęść czy nie jesć? jem takie chrupkie różne rodzaje, powinnam też zwykłe co jakiś czas??

co do tego wspinania się to niezły pomysł...bo mój na 9 piętrze więc też nieźle ;-)

[malakas]

a ja dzisiaj 10 min na twisterze
i 25 min pump it up ( nie wiem czy tak to sie pisze)
powilo znikaja mi zakwasy:PP

[kwakwa_1]

a powiedzcie mi jeszcze jak to jest z tym ćwiczeniem? można ćwiczyć codziennie czy mięśnie powinny odpoczywać?? jaka jest optymalna liczba w tygodniu? ja ćwiczę callan i tam jest mowa o 2 razy w tygodniu, ja przyjełam opcje co drugi dzień.

[Smutna_Myszka]

Tylko mięsnie brzucha nie muszą sie regenerować Wiec brzuszki mozna robic codziennie

[Malaika85]

Napisane przez kwakwa_1

Hej,

u mnie dziś nawet w miarew bo nie kusiło mnie bo za salą jeździliśmy...wyobrażacie sobie że większość termnów na 2009 w tych fajniejszych salach jest już zajęta?? czyste wariactwo!!!

no ale my tu o diecie i odchudzaniu...to jak to jest z tym chlebem?? jęść czy nie jesć? jem takie chrupkie różne rodzaje, powinnam też zwykłe co jakiś czas??

Generalnie z tego co czytałam, to najlepszy podczas odchudzania (i generalnie najzdrowszy) jest ciemny chleb razowy. Bez żadnych dodatków. Zawiera błonnik, który bardzo pomaga schudnąć. No i jest lekkostrawny i pyszny. Chrupkie można jeść, ale czytała, że najlepiej tylko to żytnie. Generalnie to chyba nic co ma w nazwie PRZENNE nie jest podczas diety wskazane Ech te świeże chrupiące bułeczki z masełkiem... bye
A ja lubię jeszcze taki chlebek pakowany w folie, nie wiem jakiej firmy, bardzo ciemny, ze śliwką. PYCHA JEST. Nie wiem czy to razowy, chyba tak. Ale ta śliwka jest pyszna w środku no i działa wiadomo jak hehe

PS. Wróciłam z imprezki w klubie i padłam. Rano wstałam, czułam się lekko jak piórko normalnie (zawsze tak mam jak całą noc tańczę i się wypacam). Wlazłam na wagę. 2 kg mniej.... Ja wiem, że to tylko woda (no dobra mięśnie przy okazji poćwiczyłam), ale ten moment jak się wchodzi na wagę, a tam 2 kg mniej w ciągu 6 godzin...to jednak miło jest
Szkoda żeza kilka godzin znowu się wyrówna hehe
aha i zmobilizowałam się jeszcze przed imprezką do 40minut na rowerku
Na wiosnę też planuję wdrożyć bieganie (choć jeszcze nie wiem jak bood zawsze mam problemy z oddychaniem). W sumie mogłam bym wziąć teraz dupę w troki i pojechać do stajni pojeździć, bo mój konik już chyba zapomniał jak wyglądam. No i darmowy trening wkońcu. ale zimno jest...nie chce mi się...

Aha, mój przyjaciel dzisiaj mi pokazał taki pas, który kupił na swojej siłowni. Zakłada się go na np. na brzuch i w nim ćwiczy. Taki termiczny pas. Tzn sam w sobie nie jest termiczny, ale jak ciało wydziela ciepło, to zaczyna działać na zasadzie sauny. Kosztuje 30zł. Poprosiłam żeby mi też kupił. Mówi że jak go zakłada na trening, to potem widać że działa. No, w sumie można sprónować na cellulit nie?
Idę spać, bo mam lekkiego kaca Misja Abstynencja mi nie wyszła.
Jak zwykle.

Pozdrawiam

[Midi]

Napisane przez malakas

a ja czegos jednak nie rozuemiem.

nie stosuje zadnej diety. tzn zamierzam schudnąc czy tez wysmuklic ciało zmieniając swoej zywieniowe naywki. Midi wiem ze unikanie posiłków kiedys sie zemsci. zreszta powiem szczerze nie jestem osoba która dałaby sobie cos takiego zrobić. zwykle kiedy chodze do pracy pierwsze sniadanie jem o 6:30. niby wczesnie ale jestem zmuszona wstawac o 5 rano. wiec prysznic, makijaz, zakupy i spokojne sniadanko. nadstepny mój posiłek to godzina 10:30. z reguły jest to kanapka. obiad jem dosyc poxno bo dopiero o 16. wiaze sie to z tym ze dopiero o tej godzinie udaje mi sie wejsc do domu i cos ugotować. no i kolacja 17:30-18. i tutaj jak z tym grejfrutem jest to niewielki posilek, zwykle dlatego ze nadal czuje obiad.
z tym co napisałas wyżej troche mnie przeraziłas. wynika z niej bowiem (albo to ja mam aki ogląd) ze zastępowanie posiłków jogutem w dalekiej przyszlości zemsci sie nadwaga bądz tez staniem wagi w miesjcu. dla mnie dośc niepokojące. bo to wałsnie jogurt z chlebkiem wasa jest czesto moja kolacja.
z uwagi na to ze zdaje sie jestem chyba w tyle jesli chodzi o odzywianie to mam pytanko. prosze powidz mi jakie ty zastosowałabys metody schudniecia i wyszczuplenia sylwetki dla osoby takiej jak ja:
nie jadam mięsa zastępuje je soja, warzywami strączkowymi i nabiałem.
jadam 4 posilki dziennie
nie pijam kawy , nie palę
w ciągu dnia pijam zielona herbate, soki owocowe
od niedawan zaczełam ćwiczenia
jadam takie rzeczy jak makaron , ryz i pieczywo.
prosze podpowiedz mi co w tym zmienic a co zostawić bo ja juz komletnie zglupiałam

Malakas, zajrzyj na Dietetykę, tam jest podwieszony u góry wątek redakcyjny z "10 przykazaniami żywieniowymi". Chudnięcie lub nabieranie wagi zależy od ilości kalorii, ale zasady ogólne (co z czym, w jakich proporcjach) są tam podane dla wszystkich
Jeśli nie jesz mięsa, jest trudniej, ale daje się zdrowo odżywiać - ja przez ponad 12 lat byłam wegetarianką, przez kolejne 2 jadałam (niezbyt często ryby), ale starałam komnować posiłki tak, żeby w każdym była porcja białka. To jest dużo droższe, ale jak się chce, to można Doskonałym źródłem białka są jajka, niezła jest komosa, chudy twaróg, soja (najlepiej w postaci fermentowanej, czyli tofu). Ja nie mam nic przeciwko jogurtom, ale jeśli uznamy, że posiłek musi zawierać porcję białka (min. 20g), porcję warzyw i porcję zdrowych tłuszczów, to widać, że jogurt po prostu nie jest posiłkiem... Żeby schudnąć, trzeba stosować wszystkie 10 zasad, a nie 5 czy 8, jak wyjdzie. Ale to nie jest takie trudne, nawet osobom, których nie nauczono się prawidłowo odżywiać w domu czy w szkole łatwo się przyzwyczaić

[Midi]

Napisane przez Malaika85

RObię dokladnie to co rok temu...a schudlam wtedy, nie bylo zadnego jojo, metabolizm zwiekszyl sie o 200% ... wiec co ja takiego źle teraz robie?

Malaika, przeczytałam wszystkie Twoje ostatnie posty, ale nie dam rady szczegółowo odpisać, sorry, mam dość mało czasu. Generalnie nie chcę się nikogo "czepiać" ale naszym zadaniem tu jest m .in. udzielanie rad, więc ilekroć widzę, że ktoś robi coś niezgodnie z teorią, tj. bieżącym stanem wiedzy, moim własnym doświadczeniem i obeserwacjami, ogólnie przyjętymi zasadami - to piszę, że robi źle. Już to tysiące razy tu pisałyśmy.

A powyższe zdanie, które pozwalam sobie zacytować, obrazuje właśnie tę rzecz - nie znam i nigdy nie słyszałam o osobie, która by, stosując tego rodzaju "diety", schudła na zawsze. Owszem, wiele moich znajomych i osób tu na forum chudło na początku, ale po roku, 2-3 latach znów zaczynało się odchudzać, bo waga wracała.

Zobacz sama: skoro piszesz, że rok temu schudłaś i nie było żadnego jo-jo, to dlaczego i po co znów się odchudzasz? Swoją drogą, nie rozumiem, w jaki sposób można zmierzyć poprawę metabolizmu w procentach...

Ja proponuję wszystkim taką metodę odchudzania, która rozwiązuje problem na zawsze, jeśli się zastosuje w całości i zgodnie z zaleceniami. Oczywiście, jeśli ktoś lubi się odchudzać co roku czy co kilka lat (wbrew pozorom jest całkiem dużo takich osób, które po prostu to lubią) albo woli się wiecznie przejmować, że w czasie świąt zjadł ciastko i poszło w tłuszcz, to na siłę nie będę nikogo przekonywać. Wszystko zależy od tego, co się chce osiągnąć. Moim zdaniem, sądząc z historii wielu innych dziewczyn, przy tego rodzaju metodom, jakie stosujesz, za 2-3 lata znów będziesz na diecie, potem znów, po 30-stce znów, i każda następna dieta będzie wymagała większych wyrzeczeń, za to będzie mniej skuteczna, wolniej będzie działać. Tak jest po prostu zbudowany organizm i nic na to się nie da poradzić.

Co do spalania, to do spalania tkanki tłuszczowej potrzebne są pewne określone warunki, których nie spełnia Twój sposób odżywiania i plan treningowy, dlatego uważam, że raczej spalasz mięśnie.

[yamiss]

a ja zapisuję się na taniec, bo już strasznie mi go brakuje (2 miesiące przerwy ) na co byście się zapisały, salsę czy latin jazz?

[Malaika85]

Napisane przez Midi

Malaika, przeczytałam wszystkie Twoje ostatnie posty, ale nie dam rady szczegółowo odpisać, sorry, mam dość mało czasu. Generalnie nie chcę się nikogo "czepiać" ale naszym zadaniem tu jest m .in. udzielanie rad, więc ilekroć widzę, że ktoś robi coś niezgodnie z teorią, tj. bieżącym stanem wiedzy, moim własnym doświadczeniem i obeserwacjami, ogólnie przyjętymi zasadami - to piszę, że robi źle. Już to tysiące razy tu pisałyśmy.

A powyższe zdanie, które pozwalam sobie zacytować, obrazuje właśnie tę rzecz - nie znam i nigdy nie słyszałam o osobie, która by, stosując tego rodzaju "diety", schudła na zawsze. Owszem, wiele moich znajomych i osób tu na forum chudło na początku, ale po roku, 2-3 latach znów zaczynało się odchudzać, bo waga wracała.

Zobacz sama: skoro piszesz, że rok temu schudłaś i nie było żadnego jo-jo, to dlaczego i po co znów się odchudzasz? Swoją drogą, nie rozumiem, w jaki sposób można zmierzyć poprawę metabolizmu w procentach...

Ja proponuję wszystkim taką metodę odchudzania, która rozwiązuje problem na zawsze, jeśli się zastosuje w całości i zgodnie z zaleceniami. Oczywiście, jeśli ktoś lubi się odchudzać co roku czy co kilka lat (wbrew pozorom jest całkiem dużo takich osób, które po prostu to lubią) albo woli się wiecznie przejmować, że w czasie świąt zjadł ciastko i poszło w tłuszcz, to na siłę nie będę nikogo przekonywać. Wszystko zależy od tego, co się chce osiągnąć. Moim zdaniem, sądząc z historii wielu innych dziewczyn, przy tego rodzaju metodom, jakie stosujesz, za 2-3 lata znów będziesz na diecie, potem znów, po 30-stce znów, i każda następna dieta będzie wymagała większych wyrzeczeń, za to będzie mniej skuteczna, wolniej będzie działać. Tak jest po prostu zbudowany organizm i nic na to się nie da poradzić.

Co do spalania, to do spalania tkanki tłuszczowej potrzebne są pewne określone warunki, których nie spełnia Twój sposób odżywiania i plan treningowy, dlatego uważam, że raczej spalasz mięśnie.

Cóż, dość logicznym wytłumaczeniem byłoby to że jestem po prostu łakomczuchem i leniem - i po kilku miesiącach zapominam, że pożeranie 1 w tyg pizzy łamane przez spaghetti łamane przez kabab łamane przez deser lodowy - nie jest ok. To chyba dobre wytłumaczenie DLACZEGO znowu się odchudzam. Myślę, że to nie ma zwiazku z nieprawidłowym odchudzniem się, bo niby w jaki sposób? Wyimaginowane spalanie mięsni? Zauwazyłam raczej, że moje mięśnie przy takim odchudzaniu się pojawiają, a nie znikają. Ale może mam omamy? Może to tłuszczyk się robi twardszy pod wpływem ćwiczeńi zmniejsza się cellulit - bo cellulit to też mięśnie i w ten sposób zanika? Naprawdę dziwne....
Moim zdaniem przyczyny są 100% psychiczne. Po prostu nie mam silnej woli, żeby całe życie wytzymać na zdrowym żarciu. I naprawdę cię podziwiam że byłaś wegetarianką - ja bym nie potrafiła.


Jak zmierzyłam przemianę materii? Czy mam się wypowiedzieć dosłownie jak? To byłoby dość nie na miejscu. ale to chyba logiczne, że czujesz jak szybciej trawisz, masz mniejsze problemy z żołądkiem i czujesz się lżej. Po prostu czujesz że twój organizm pracuje. Logiczne?

PS> Może czas poszerzyć horyzonty i czerpać z doświadczenia również innych ludzi, a nie trzymać się własnego widzi mi sie? Zwłaszcza jeśli to troszkę nie trzyma się kupy.

Dziewczyny do boju koniec karnawału tuż tuż - wbijajcie się w sexy sukienki i na parkiet !!!!!!!!


PS> żeby nie było nieporozumień i straty czyjegoś cennego czasu - nie oczekuję żadnych porad od nikogo po tym poście

POZDRAWIAM

Znalazłam bardzo fajny artykuł o BRZUSZKU i o tym jak go zlikwidować (no nie całkiem, ale zmniejszyć)
Tylko nie wiem czy mogę tu wkleić linka, czy to jest dozwolone??
Nie chciałabym być znowu posądzona o reklamę. Ukrytą w dodatku.
I mam jeszcze link do fajnej stronki o tym co jesc żeby się pozbyć cellulitu itp.

Na razie jakby co, mam na mailu te linki...
Asia

[.ups]

Przyłączam się )
Tyle ze ja nie chce chudnąć jakoś znacznie ja już only 4-5 kg i ja rzeźbie mięsnie)
Waga: 60
Chce : 55 kg
I rzeźba )
3majcie się dziewczyny! I pamiętajcie kochajcie się takimi jakimi jesteście )
Ja się kocham

[Blair]

Napisane przez Malaika85

Znalazłam bardzo fajny artykuł o BRZUSZKU i o tym jak go zlikwidować (no nie całkiem, ale zmniejszyć)
Tylko nie wiem czy mogę tu wkleić linka, czy to jest dozwolone??
Nie chciałabym być znowu posądzona o reklamę. Ukrytą w dodatku.
I mam jeszcze link do fajnej stronki o tym co jesc żeby się pozbyć cellulitu itp.

Na razie jakby co, mam na mailu te linki...
Asia

Ja sądze że możesz linka wkleić , przecież nie reklamujesz żadnej swojej stronki .

Wklejaj bo chętnie sobie poczytam . ( Ewentualnie jakbyś mogła wyślij mi na PW )

Ja dziś jestem bardzo zadowolona i z ćwiczeń i z diety i z tego że byłam w kinie , stałam już w kolejce po cole i kupiłam wode gazowaną ^^

[malakas]

a ja dzsiaj tylko 10 min na twisterze. jakos pogoda za oknem i 1 wszy dzien okresu spowodowały ze nie czułam sie najlepiej

mam nadzieje ze jutro to sie zmieni!!

[kwakwa_1]

hej,
ja się właśnie zabieram za ćwiczenie chociaz strasznie padnięta jestem i średnio to był miły dzień chociaz początek był obiecujący ;-/

[Sybia:)]

Witam
No moje drogie ja już spodenki mam troszeczkę luźne chyba to działa
MAmy poniedziałeczek i ćwiczenia zaś będa górą , wczoraj sobie zrobiłam przerwe , przecież jedna przerwa w tygodniu powinna być.
Ale od dzisiaj koniec obijania
Zaraz będę się zajadała sałatką owocową a później jabłuszko i obiadek jak wróce z pracy.

Wierze ze wszystko nam się uda.
3-majcie się cieplutko

[kwakwa_1]

Napisane przez yamiss

a ja zapisuję się na taniec, bo już strasznie mi go brakuje (2 miesiące przerwy ) na co byście się zapisały, salsę czy latin jazz?

chodzilłam na salse i nei wiem, nie wszystkim się podobało chociaz mi bardzo i chętnie bym nadal chodziła ale skończył nam się poziom a nowego jeszcze nie uruchomili....co do kalorii to wydaje mi się że więcej spalisz na latin jazz ;-)

Napisane przez Sybia:)

Witam
No moje drogie ja już spodenki mam troszeczkę luźne chyba to działa
MAmy poniedziałeczek i ćwiczenia zaś będa górą , wczoraj sobie zrobiłam przerwe , przecież jedna przerwa w tygodniu powinna być.
Ale od dzisiaj koniec obijania
Zaraz będę się zajadała sałatką owocową a później jabłuszko i obiadek jak wróce z pracy.

Wierze ze wszystko nam się uda.
3-majcie się cieplutko

to super!! gratuluje!! ja zamierzam na koniec tygodnia zobaczyć czy wejde w takie przyciasne...jak się uda to chyba bede skakac do góry,
ale juz teraz wydaje mi się że delikatnie delikatnie brzuszek mi ginie ;-)

[malakas]

ja dzisiaj troche poćwiczyłam ...10 min stepper , 5 min twister i z serii 8 minutes brzuch i nogi.
powoli gina mi fałdki no i rewelacja 3 cm z biustu i dwa z bioder.

aha od soboty zaczełam stosowac eveline serum antycellulitowy i mam pytanie do tych z Was które moze go uzyały. podoba mi sie ten kosmetyk ale nie moge zniesc ej chodzacej miety znacie moze kosmetyk o podobnym działaniu nie dajacym chłodzacego efektu??

[Malaika85]

http://www.wellnesslife.pl/fitness/j...orka-fite.html

http://www.schudnac.info/diety_zrzucic_cellulit.htm

Ta mięta w serum jest super!! Wlasnie mi to daje jakies poczucie że dziala

I chyba dziala...

PS> A propos luźnych spodni, to dzisiaj mi kolezanka z pracy powiedziala, że coś na mnie wiszą te spodnie (nowe jeansy, kupione 2 tyg temu i byly na styk)

asia

PS> CO to jest orbitrek i twister??

[malakas]

Malaika85 .....

twister to taki dysk jak na zdjęciu
http://photos01.allegro.pl/photos/or...1/54/292215496

dostepne sa z linkami na rece i bez. stajesz na tym , uginasz lekko nogi i krecisz ruszajac jednczesnie rekami jak przy biegu czy spacerze. rewelacyjny na "boczki" i talię)

a tak wyglada orbitrek i chyba nawet widac jak dziala
http://www.buyfitnessonline.com/cata...s/Orbitrek.jpg

[kwakwa_1]

kurcze nie skończył się jescze styczeń a my już mamy pierwsze rezultaty to chyba nieźle nam idzie, nie??

do lata damy rade...a jak damy to kupie sobie nowe śliczne bikini ;-)))

[Arethaf]

Dzisiaj mam 2 dzień bez słodyczy, mam tak zamiar do ferii, czyli do 11 lutego. Do tego czasu postanowiłam schudnąć jakieś 1,5 kg

[kwakwa_1]

Napisane przez Arethaf

Dzisiaj mam 2 dzień bez słodyczy, mam tak zamiar do ferii, czyli do 11 lutego. Do tego czasu postanowiłam schudnąć jakieś 1,5 kg

super pomysł - ja się staram ograniczać od 07/01 i jem tylko w niedziele ( chociaż ostatnie dwie tez dałam rade bez )

a maraton bez słodyczy szykuje na wielki post i wtedy spróbuje wytrzymać

[Malaika85]

Orbitrek mi sie podoba, ale jest chyba ponad moje sily. No i nie zmiesci mi sie w pokoju A to drugie. Twister. Chyba by mi sie znudzil po 5 minutach Jestem leniuszek.

Ech...jutro mam examin i poczatkow cywilizacji europejskiej. zaraz sie zaczne uczyc... szczerze mowiac jestem tak cholernie zmeczona ze daruje sobie dzisiaj rowerek. pocwicze tylko ramionka.

Ale jutro bedzie na pewno
Co do slodyczy, to jak mnie najdzie ochota, a nachodzi codziennie, to wpierniczam szybko Activie Pomaga. Jest dobra i slodka. Ta do picia activia. i zdrowa, naprawde dzialaja te 2 tyg.
ide sie uczyc....buuu

PS> a ja, jak zrzuce pare kilo i splaszczy mi sie brzuszek, to mam zamiar sobie kupic baaardzo sexy ciuszek na imprezke taki, zeby wiecej odkrywal, nie zakrywal. i mam zamiar umowic sie w klubie z tym moim exniedoszlym...niech mu szczeka opadnie...ale jestem okropna wiem

[Aralka]

Ja się chętnie dołącze, ale nie chcę schudnąć aż 9 kg. bo bym już za malutko ważyła ^^'

[Midi]

Napisane przez Malaika85

Cóż, dość logicznym wytłumaczeniem byłoby to że jestem po prostu łakomczuchem i leniem - i po kilku miesiącach zapominam, że pożeranie 1 w tyg pizzy łamane przez spaghetti łamane przez kabab łamane przez deser lodowy - nie jest ok. To chyba dobre wytłumaczenie DLACZEGO znowu się odchudzam. Myślę, że to nie ma zwiazku z nieprawidłowym odchudzniem się, bo niby w jaki sposób? Wyimaginowane spalanie mięsni? Zauwazyłam raczej, że moje mięśnie przy takim odchudzaniu się pojawiają, a nie znikają. Ale może mam omamy? Może to tłuszczyk się robi twardszy pod wpływem ćwiczeńi zmniejsza się cellulit - bo cellulit to też mięśnie i w ten sposób zanika? Naprawdę dziwne....
Moim zdaniem przyczyny są 100% psychiczne. Po prostu nie mam silnej woli, żeby całe życie wytzymać na zdrowym żarciu. I naprawdę cię podziwiam że byłaś wegetarianką - ja bym nie potrafiła.

Malaiko, większość ludzi nie ma super-silnej woli, dlatego tak często pojawia się efekt jojo, kiedy wracasz do odżywiania sprzed restrykcyjnej diety - metabolizm (ja nie mam na myśli procesu wydalania!!) jest po diecie spowolniony i nie radzi sobie z nadprogramową pizzą czy lodami. Przypuszczam, że siła Twojej woli nie uległa za bardzo zmianie w ciągu osttaniego roku, i skazujesz się na powtórkę... Jeśli natomiast zmienisz odżywianie tak, żeby bilans ujemny nie był zbyt duży, to 1) metabolizm nie zwolni, organizm nie przestawi się na tryb oszczędzania energii; 2) nie będziesz głodna; 3) nie trzeba będzie sobie odmawiać lub mieć wyrzutów sumienia z powodu pizzy czy lodów; 4) długie przerwy pomiędzy posiłkami nie będą miały katabolicznego oddziaływania na mięśnie.
A co do wegetarianizmu, to jakoś nie widać w tych 2 przytoczonych tu jadłospisach mięsa, więc pewnie byś potrafiła (to oczywiście żart)
Najważniejszy makroskładnik w procesie odchudzania to białko. Niekoniecznie z mięsa, ale właśnie białko - i dlatego jedzenie ZAMIAST posiłku owoców czy jogurtu z miodem oddala od celu, jakim jest schudnięcie. NB, nie mówię, że owoce czy jogurty, czy miód są niezdrowe - chodzi o ich użyteczność w procesie odchudzania i skład (ilość ww).

Napisane przez Malaika85

Jak zmierzyłam przemianę materii? Czy mam się wypowiedzieć dosłownie jak? To byłoby dość nie na miejscu. ale to chyba logiczne, że czujesz jak szybciej trawisz, masz mniejsze problemy z żołądkiem i czujesz się lżej. Po prostu czujesz że twój organizm pracuje. Logiczne?

Niezbyt logiczne. Nie mam na myśli wydalania. Poza tym zdrowy młody człowiek nie powinien mieć żadnych, nie tylko mniejszych problemów z żołądkiem. Jeśli ma, to lepiej udać się do lekarza, zanim rozpocznie się odchudzanie czy jakikolwiek innych cykl żywieniowy.

Napisane przez Malaika85

PS> Może czas poszerzyć horyzonty i czerpać z doświadczenia również innych ludzi, a nie trzymać się własnego widzi mi sie? Zwłaszcza jeśli to troszkę nie trzyma się kupy.

No ja głównie z doświadczenia innych czerpię i z bieżącego stanu wiedzy w dziedzinie odżywiania i sportu, bo samej jakoś nie zdarzyło mi się jeszcze odchudzać
Oczywiście może jest tak, że w Twoim przypadku te reguły nie będą działały, ale skoro działają u większości odchudzających się kobiet, to należy wyjść z założenia najbardziej prawdopodobnego, a dopiero potem przejść stopniowo do tych najmniej prawdopodobnych.

Napisane przez Malaika85

PS> żeby nie było nieporozumień i straty czyjegoś cennego czasu - nie oczekuję żadnych porad od nikogo po tym poście

Piszę na wypadek, gdyby porady przydały się innym użytkownikom forum. Nie ma oczywiście obowiązku stosowania się do naszych porad forum by się nudne mogło zrobić, jakby wszyscy schudli raz na zawsze i nie zakładali kolejnych wątków tego rodzaju

No to sobie posmędziłam :p

[inka23]

Hej
A ja dziś cały dzień w łożku, nawet się nie ubierałam. Więc musze przynajmniej teraz troszke brzuszków zrobic .
Dziś cały wątek mi wcielo, 3 razy komputer padł a tak się rozpisałam więc teraz juz nic nie będe pisać ;p
Jutro egz z prawa,idę sie uczyć
Wszystkim zdającym powodzenia, a pracujacym miłej pracy

[kwakwa_1]

cały dzień w łóżku....już zapomniałam co to znaczy, przed 7 wyszłam po 22 wróciłam a tu jeszcze poćwiczyć trzeba....ale co tam, dzień miły, byłam w teatrze,kupiłam dwa sweterki, to chyba udany dzień jednak...tylko czasu na sen ciągle mało ;-(

[Sybia:)]

No i jak tam moje dziewczynki odchudzanie wam idzie
Mi powoli wszystko się ruszyło i nóżki sa szczuplejsze i brzusio oby tak dalej. A wiecie postanowiłam sobie , że będę :
1.mniej jeść
2.dużo pić wody
3.ćwiczyć na orbitreku(przynajmniej 30 min)
4.robić brzuszki
5.smarowac się kremem wyszczuplajacym

A wiecie powiedzieli mi , że schudłam na twarzy , no i ciuszki troszeczkę luźniejsze. Jeszcze dużo mi brakuje do schudnięcia,ale trzeba się postarać dwie pary spodni czekają w szafie

Wierze, że do lata będę laseczka i Wy również moje drogie