![]() |
#91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 408
|
zaręczyny ..
Witam was dziewczyny. Jestem ciekawa jak to z wami bylo?? Ciekawi mnie przede wszystkim jak podjeliscie decyzje o zareczynach?? Czy byla to wspolna decyzja, poprzedzona szczerymi rozmowami czy moze jednak zostalyscie kompletnie zaskoczone przez waszych meżczyzn?? Wiem ze kazdy w koncu dochodzi do wniosku ze jest to Ta Jedyna osoba, ale jak to sie potem dzieje ze sa zareczyny. Czy dawalyscie jakos do zrozumienia swoim TŻ ze to juz ten moment i tego wlasnie chcecie i czy zdazylo sie wam ze te checi byly tylko z jednej strony (jego lub jej)?? Ogolnie opiszcie jak to z wami bylo i w jaki sposob sie zareczyliscie czy sami czy z rodzinka??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 648
|
Dot.: Zaręczyny
u nas... hm.. ja byłam zaskoczona jak diabli... ukochany włożył mi pierscionek zareczynowy pod poduszke!!! W zwykly chyba piatkowy wieczór
![]() Bylismy sami... bo ja uwazam, ze dla rodzinki powinny się liczyć... formalne uroczystości - jak np. ślub ![]() Chociaż pamietam, ze z poprzednim narzeczonym... mielismy zareczyny z rodzicami... kolacyjka... itp. Jednak duuuzo bardziej romantyczne wydaje mi się wrzucenie tego pierscionka pod poduche... i usmiech numer 5 narzeczonego... i tekst: i co?? hehe ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Zaręczyny
po "były' miałam kiepskie wspomnienia i nie miałam zamiaru mojego Słonka do niczego namawiać ani zmuszać (poprostu jestem za dumna i nie chciałabym nigdy usłyszeć od ukochanej osoby że ożenił się ze mną bo ja chciałam albo bo musiał - a takie teksty słyszłam w niektórych związkach) więc chciałam żeby to była świadoma decyzja mojego ukochanego.
...więc u mnie to raczej odwrotnie, to mój ukochany mnie namawiał ![]() ![]() Zaręczyny mieliśmy w październku ubiegłego roku, nie chcieliśmy takich tylko z rodzicami bo by było sztywno (a bez nich to tak trochę byłoby im przykro ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
BAN stały
|
Dot.: Na której ręce nosić pierścionek zaręczynowy??
a ja nigdy sie nad tym nie zastanawiałam. Noszę na środkowym palcu prawej ręki, bo na serdecznym juz jest obrączka
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: nibylandia
Wiadomości: 1 498
|
![]()
wiec moj oswiadczyl mi sie po miesiacu znajomosci, pierscionek wybralam sam i zareczylismy sie w romantycznej knajpce po 8 miesiacach bycia razem. oczywiscie wszytko bylo ustawione i wiadomo po co sie spotkalismy
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zaręczyny
HEJ!Moje zaręczyny to była totalna niespodzianka...po 1,5 roku spotykania się...szliśmy z moim chłopakiem na spacer i tak jakoś dziwnie wyszło że od słowa do słowa strasznie się posprzeczaliśmy o nasze rodziny...tak jakoś głupio
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Przyjaciele są jak ciche Anioły... które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zaręczyny
Dziewczyny widze ze kwestia zareczyn nie taka prosta jakby sie wydawalo, bo ile osob tyle historii. Ja jeszcze (niestety
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 470
|
Dot.: Zaręczyny
teraz ja!!
![]() ![]() ok! moje zarenczyny to kompletne zaskoczenie! byliśmy na wakacjach, na Mazurach. to było ostatni dzień, na następny mieliśmy wracać. Po "obiadku" całą paczką siedzieliśmy sobie na kładce, ja z koleżankami chciałyśmy sie kompać, a chłopaki łowić ryby ![]() W koncu, pod wpływem własnej głupawki, wziełam kubek z woda i wylałam na głowe koledze, który najbardziej upierał sie przy rybach. wywinęła sie po tym walka chłopaki- kontra dziewczyny. wszyscy sie lali wodą. pisk, krzyk, wszyscy mokrzy, pełno śmiechu, kupe radości. Zerwała sie burza a my nadal lejąc sie woda biegaliśmy jak dzieci wokół swoich domków i namiotów.W koncu zdjeliśmy z siebie mokre ciuchy i na zakończenie " śmigusa- dygusa" wskoczyliśmy do wody. burza zrywała sie coraz silniejsza, wszyscy schowali sie do domków a ja wypłynęłam sobie na jeziorko. Kiedy juz wracałam na kładkę , zastałam na niej mojego lubego. stanoł przedemną i pokazał dwie wielgachne tęcze nad jeziorem. i na palec zaczoł mi wciskać pierścionek z pytaniem czy "wyjde za niego" ja byłam totalnie zaskoczona ![]() ![]() ![]() Moje kochanie chciał go wrzucić do jeziora i powiedział że ma nadzieje że w raz z nim utopią się nasze smutki ![]() następnego dnia wybrałam sobie nowy pierścionek- którego nie zdejmuje juz z zrączki. a poprzedni przydał sie innej parze, która dzień póżniej też się zaręczyła, ![]() rodziców poinformowaliśmy, gdy byli razem w domu. Mama dostała kwiaty a Tato flachę . Moje zaręczyny były najbardziej romantyczną chwilą w moim życiu. burza, słońce, tęcze, jezioro, kochanie moje... pozdrawiam ps. sory że takie długie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: b-stok
Wiadomości: 906
|
Dot.: Zaręczyny
u mnie bylo tak: jestesmy ze soba od okolo pazdziernika br (choc znalizmy sie wczesniej), nastal grudzien.. w wigilie bylam u moich rodzicow (mieszkamy w tym samym miescie tylko oddzielnie); po kolacji poszlam do siebie do domku, bo mial do mnie przyjechac moj luby, mielismy posiedziec cos zjesc i wogole spedzic milo ten wieczor... no i przyjechal okolo polnocy.. z ogromnym bukietem kremowych (?) roz, mysle ok sa swieta to taki prezent dla mnie ide do kuchni wstawic kwiatuszki do wody. a on jakis taki dziwny za mna idzie, w kuchni wyciagna cos jescze, usmiechna sie i podal mi pudeleczko serduszko - moje serduszko tez zaczelo szybciej bic - otworzylam a tam pierscionek - uff zatkalo mnie, totalne zaskoczenie nie wiedzialam co powiedziec, on tez na tyle zestresowany ze dopiero po godzinie przypomnialam sobie ze nie padlo "to" pytanie...ale i tak wszystko bylo jasne, bardzo szczesliwa chwila,romantyczna...po jakims czasie dopiero ja powiedzialam rodzicom ze wychodze za maz, pozniej przyszlismy razem na obiad i oficjalne poproszenie rodzicow o moja reke. no i slub tuztuz 30 lipca.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zaręczyny
Kurcze jak czytam te historie to tez bym juz chciala
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Raróg
|
Dot.: Zaręczyny
My się zaręczyliśmy po 4 miesiącach znajomości. Nie było to zaplanowane, kiedyś tylko odbyliśmy taką luźną rozmowę - że pewnie niedługo to nastąpi, ale i tak było jasne, że będziemy razem. W każdym razie kiedyś do mnie w nocy zadzwonił i się przypadkiem wygadał, nie do końca, ale zaczęłam się domyślać, że już sobie plan układa w głowie
![]() ![]() ![]() Żadnych wielkich kolacji i zapoznań nie było, tylko tuż po zabrał mnie do siebie, żebym poznała jego rodziców, a potem byliśmy u mojej mamy. Na razie zostajemy w tym stanie, bo nam to pasuje. Jak nas znam, to ślub zaplanujemy równie spontanicznie i niespodziewanie, jak inne nasze życiowe decyzje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Zaręczyny
był już kiedyś podobny wątek. My zaręczyliśmy się po 1,5 roku bycia ze sobą. Wiedzieliśmy już, że to jest to, sprawdziliśmy się już w wielu sytuacjach, choć bez kłótni też się nie obyło
![]() Zaskoczenie z mojej sterony było jak najbardziej, ale trochę żeśmy wcześniej na ten temat rozmawiali. Mimo wszystko wyszło to bardzo fajnie i romantycznie, bo na samym szczycie Giewontu pod krzyżem. Nie przeszkadzała nam zima (grudzień), ani mróz, ani zawieja, ani zamieć... jest co wspominać... potem było tak śmieszie, bo pierścionek dostałam po pół roku od tamtego momentu, podczas wyjazfu nad jezioro: moje Kochanie wzięło mnie na ręce i założyło mi pierścionek, było to swoiste dopełnienie się tamtych zaręczyn. To było latem zeszłego roku. Spotkanie z rodzicami zaręczynowe z winem i kwiatami dla babci i mamy odbyło się w lutym. Wszystko jest tak rozwleczone, bo jesteśmy studentami, ślub planujemy na wrzesień przyszłego roku, na razie zbieramy pieniądze i pomysły, bo organiuzujemy to sobie sami. No i na razie nie żadnych konkretów, nic zaplanowane. Takie wstępne spotaknie już konkretne będzie pewnie jesienią. Chyba...bo... Czasami mam jednak wrażenie, że tylko mi na tym zależy, że mój TŻ chce być ze mną, ale ślubu się boi. Niby sam z siebie mnie o rękę poprosił, ale kiedyś powiedział mi, że to tylko dlatego, żebym wiedziała, że mnie kocha. Tak naprawdę wszelkie moje pytania, rozmowy zbywa szybko: tak Kochanie, oczywiście Kochanie, zmieńmy temat Kochanie... nigdy sam nie poruszył tego tematu, nigdy sam z siebie nic nie zaproponował oprócz tych sprzed 1.5 roku temu słów, czy za niego wyjdę. Nie chcę zostać nabita w butelkę, ale nie chcę go też siłą ciągnąć do ołtarza, nie chcę mu marnować życia ![]() ![]() ![]() ![]() może boi się mojej reakci? Nie wiem, co robić i myśleć. Czy kiedyś będzie go stać na szczerość? Czy może jestem skazana na to, że powie mi TAK mając wątpliwości, a potem po kilku latach małżeństwa wyżuci mi z żalem, że sama go zmusiłam, a on taki biedny jest ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 288
|
Dot.: Zaręczyny
Taverney,mam podobnie,moj facet jakby mogl to by wogole nie mowil i mu z tym dobrze.Czasami mam wrazenie ze to taki malomowny typ, a czasami ze ma wszystko w nosie.Powoli mam tego dosc
![]()
__________________
www.michalina.freshsite.pl |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
BAN stały
|
Dot.: Zaręczyny
oj pamiętam, pamiętam ten dzień, choć byłam kompletnie zaskoczona. Mój mąż wczesniej zaplanował wszystko z moimi rodzicami, całą kolację u niego w domu, z jego rodzicami. Nie dziwiłam się, że wszyscy wychodzą odszczeleni, bo moi rodzice mieli iść na spotkani po iluś tam latach od matury, a my mielismy być tego wieczoru na miłej kolacji w restauracji. Kiedy zajechaliśmy wszyscy pod dom nażeczonego byłam troche zdziwiona, ale nadal nie wiedziałam, o co chodzi. Czyżby to jakieś świeto? Przekonałam się zaraz po wyjściu z samochodu, bo on już w ogrodzie nie wytrzymał, klęknął przede mną i powiedział: "Chciałbym, żebyś została moją żoną, zgadzasz się?" Łzy mi same popłynęły, do tego jeszcze ten śliczny pierścionek, który założył mi na palec. Najpiekniejsza chwila w życiu, ślub był dwa miesiace później. Jakoś tak wszystko szybciutko zorganizowalismy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Zaręczyny
Moj mnie zaskoczyl, po prostu padlo pytanie gdy sobie razem sie byczylismy. Owszem, cos podejrzewalam, ale nie sadzilam, ze tak szybko sie to stanie.
![]() ![]() Aha, bylo to po 6 miesiacach znajomosci, gdy ja bylam jeszcze w liceum ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4
|
![]()
Hej dziewczyny
Pierścionek zaręczynowy od wieków był boszony na prawej ręce oczywiście na serdecznym palcu! W Polse noszenie pierścionka na lewej ręce oznacza że dziewczyna zastanawia się, jeżeli odpowie tak to pierścionek przeklada na prawą rękę, a jeśli nie to oddaje go chłopakowi! Natomiast zwyczaj noszenia go na lewej ręce jest zapożyczony z USA i jeżeli to jest komuś bliższe to jego sprawa ![]() Pozdrawiam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Na której ręce nosić pierścionek zaręczynowy??
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Na której ręce nosić pierścionek zaręczynowy??
Cytat:
![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Na której ręce nosić pierścionek zaręczynowy??
Ja mysle ze na serdecznym paluszku prawej reki, pozniej dochodzi obraczka i mozna nosic razem. Ja tak robie ale w wersji leworecznej.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Na której ręce nosić pierścionek zaręczynowy??
Polecam nosic na tej, na ktorej wygodnie, chyba ze komus zalezy na noszeniu zgodnie z tradycja.
Hm ja nosze na tej, na ktorej mi wygodnie, mianowicie i pierscionek, i obraczke mam na serdecznym palcu lewej reki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 76
|
Dot.: Na której ręce nosić pierścionek zaręczynowy??
Noś na tej ręce na której Ci wygodnie. On jest dla Ciebie a nie dla innych.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 539
|
Dot.: Na której ręce nosić pierścionek zaręczynowy??
ja od niedawna dokladnie od 31 lipca nosze na prawej rece na serdecznym palcu
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Na której ręce nosić pierścionek zaręczynowy??
ja od początku noszę na serdecznym palcu prawej ręki i będę go nosić do czasu aż na tym paluszku znajdzie sie obrączka a pierścionek powędruje na palec środkowy
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#114 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: warmia
Wiadomości: 248
|
![]()
myślę, że powinnyśmy nosić go na paluszku, na którym jest mu "najlepiej i najwygodniej"
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Na której ręce nosić pierścionek zaręczynowy??
Powiem tak: jedną sprawą jest, na którym palcu powinno się go nosic, a inną, na którym faktycznie wyląduje. Mój mąż kupił mi śliczny pierścionek zaręczynowy, ale niestety troszkę za duży, więc pomimo szczerych chęci muszę go nosić na środkowym palcu prawej ręki, bo tylko z niego nie spada ;-) A obrączka na palcu sąsiednim. Niby mozna zmniejszać obwód pierścionków, ale tak sie już przyzwyczaiłam, że nie widzę potrzeby zmian
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4
|
![]()
Witam,
Mam olbrzymi problem ![]() U mnie w domu w najbliższym czasie będą oficjalne zatęczyny, a z racji że będą one pierwsze (i mam nadzieje że zarazem ostatnie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A co zrobić bo mamy date ślubu ale to jest raczej mało prawdopodobna (ze wzglądu na nasz wiek) i czy przedstawić ją rodzicom ![]() Chyba mam straszliwy mętlik ![]() Piszcie jak to było u was ![]() Pozdrawiam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: A jak to z zaręczynami???
u mnie było całkiem nietradycyjnie, bo praktycznie zaraz po zaręczynach mój TZ wybył do Londynu i nie było go ponad pół roku, wię żadnych obiadów ani kolacji nie było. a rodzice zostali po prostu poinformowani, ze się zaręczyliśmy. daty ślubu wtedy jeszcze nie było i praktycznie dopiero w rok po zaręczynach zaczeliśmy ślub planowac
![]() dużo też zależy czy wasze rodziny są za tradycją i czy Twój wybranek ma np prosic Twoich rodziców o Twoją rękę ![]() Pozdrawiam! |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: A jak to z zaręczynami???
U mnie w ogóle niestandardowo, bo mój mąż oświadczył mi się z dala od domu (bylismy na wczasach, he, he, he) ;-) Dopiero dwa lata później po prostu zorganizowalismy spotkanie rodziców i powiedzielismy im, że chcemy sie pobrać, że data i kościół zaklepany, a sala wybrana. Żadnych ceremonii proszenia o rękę ojca panny młodej itp. Ale to już indywidualna kwestia na ile kto jest przywiązany do formy i tradycji
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 776
|
Dot.: A jak to z zaręczynami???
u mnie wyglądało to tak że bylismy 22 sierpnia 2003 r. zaproszeni na urodziny do rodziców mojego przyszłego męża... przyjechał po mnie o 20 :00 miał ze sobą kwiaty i małe czerwone pudełeczko - serduszko
![]() ![]() ![]() ![]() PozDraWiaM ... ![]() Edytowane przez Naja84 Czas edycji: 2005-10-01 o 19:45 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 539
|
Dot.: A jak to z zaręczynami???
moj TZ oswiadczyl mi sie 32 lipca na plazy w Kolobrzegu i jak wrociismy z wczasow poinformowalismy rodzicow ze sie zareczylismy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:55.