DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-16, 11:28   #91
Libra2
Zadomowienie
 
Avatar Libra2
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 203
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

[quote=Deede;11467610]Jak ktoś chciał mieć większy szacunek na osiedlu, to bierał puszki po napojach zagranicznych. Stawiało się to na segmencie - wyglądało paskudnie, ale cóż
/quote]

O tak , pamiętam jak moja siostra masowo zbierała te puszki, z resztą do dzisiaj leżą w piwnicy 3 czy 4 worki .W późniejszym okresie mania zbierania puszek przeszła na ulotki .
__________________
"W naszym kraju żyje dziś wielu ludzi, którzy nie z własnej winy są zdrowi na umyśle."
Libra2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 12:07   #92
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

A, nie wiem, czy to była specyfika mojego osiedla, czy może trend ogólnokrajowy, ale jak któryś z artykułów spożywczych robił się popularny, to po jakimś czasie szła fama, że jest "rakotwórczy". Dotknęło to m.in. gumy Turbo, jakiegoś jogurtu (nie pamiętam już, jakiego), wafli Kukuruku (ech, pamiętam jeszcze reklamę). A co do gum - nie mieliśmy dostępu do kolorowych gum do żucia, więc ktoś podsłyszał kretyński patent: brało się gumę i żuło razem z rysikiem kredki ołówkowej pożądanego koloru i już. U mnie był to hit, dopóki któryś z rodziców nas nie zdemaskował i oświadczył, że rysiki są trujące (bo pigmenty itd.) Więc dalej to robiliśmy (ci niepokorniejsi, czyli w tym przypadku głupsi) i było jeszcze fajniejsze, bo nie wolno nam było..
A, namiętnie skakaliśmy w gumę - "rzymskie", "z gumy na gumę" itp. Za to ścigały nas szkolne pielęgniarki.
A właśnie - pamiętam instytucję dentysty szkolnego. Ileż to osób przeżyło traumę.. Człowiek siedział na lekcji, otwierały się drzwi, wchodziła pomoc dentystyczna i zaczynało się "O matko, tylko nie ja, tylko nie ja..". Dentyski - przynajmniej u mnie - zawsze były paskudnymi babami w średnim wieku, które na stękanie 8-9-letniego dziecka zawsze miały 1 odpowiedź - "No nie mów, że cię boli?!"
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 14:00   #93
sandrina
Zadomowienie
 
Avatar sandrina
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

super wątek ja wprawdzie załapałam się na końcówkę wspomnianego okresu ale widzę, że mamy podobne wspomnienia:
-kartki -pamiętam, że były niebieskie i pomarańczowe
-mleko i śmietana w szklanych butlach
-szklanki z plastikowymi uchwytami (pękały od razu po kontakcie z wrzątkiem)
-guma Donald
-oranżada w woreczku
-Vibowit (u mnie w miasteczku był tylko bananowy, którego nie znosiłam; dopiero dłuuuugo później się dowiedziałam, że inne smaki tez istnieją; ale tak czy siak do picia to on nie był...do dzis pamiętam smak tego proszku hihi)
-bajki "Poczytaj mi Mamo"
-"wystany" dwa dni i jedna noc czarno biały telewizor
-pomarańcze zawijane w papier z palemką
-temperówka "na żyletke"
-pasta do zębów o smaku pomaranczowym (jeden jedyny raz ją miałam, nie pamiętam nazwy a szkoda bo była pyyyyszna)
-wieczorynki,Teleranek, program edukacyjny w tvp1 (w godzinach popołudniowych,z kwantem w tytule?)
-"Miś","Świerszczyk",
-kredki świecowe
-dezodoranty z kulką (opakowanie metalowe jak "współczesne"dezodora nty tylko zamiast rozpylacza była kulka)
-baranki wielkanocne całe z gruboziarnistego cukru (teraz już takich nie ma )
sandrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 15:19   #94
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
A, nie wiem, czy to była specyfika mojego osiedla, czy może trend ogólnokrajowy, ale jak któryś z artykułów spożywczych robił się popularny, to po jakimś czasie szła fama, że jest "rakotwórczy". Dotknęło to m.in. gumy Turbo, jakiegoś jogurtu (nie pamiętam już, jakiego), wafli Kukuruku (ech, pamiętam jeszcze reklamę). A co do gum - nie mieliśmy dostępu do kolorowych gum do żucia, więc ktoś podsłyszał kretyński patent: brało się gumę i żuło razem z rysikiem kredki ołówkowej pożądanego koloru i już. U mnie był to hit, dopóki któryś z rodziców nas nie zdemaskował i oświadczył, że rysiki są trujące (bo pigmenty itd.) Więc dalej to robiliśmy (ci niepokorniejsi, czyli w tym przypadku głupsi) i było jeszcze fajniejsze, bo nie wolno nam było..
A, namiętnie skakaliśmy w gumę - "rzymskie", "z gumy na gumę" itp. Za to ścigały nas szkolne pielęgniarki.
A właśnie - pamiętam instytucję dentysty szkolnego. Ileż to osób przeżyło traumę.. Człowiek siedział na lekcji, otwierały się drzwi, wchodziła pomoc dentystyczna i zaczynało się "O matko, tylko nie ja, tylko nie ja..". Dentyski - przynajmniej u mnie - zawsze były paskudnymi babami w średnim wieku, które na stękanie 8-9-letniego dziecka zawsze miały 1 odpowiedź - "No nie mów, że cię boli?!"
-matko,ale mi przypomniałaś.
faktycznie rozgryzało się rysiki,a gumę memlało się od rana do wieczora.szkoda było ją wyrzucić.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 16:52   #95
sandrina
Zadomowienie
 
Avatar sandrina
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
-matko,ale mi przypomniałaś.
faktycznie rozgryzało się rysiki,a gumę memlało się od rana do wieczora.szkoda było ją wyrzucić.
memlalo się memlalo ale z tymi rysikami pierwsze słyszę , ale i tak fuuuujjjj
sandrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 17:20   #96
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez sandrina Pokaż wiadomość
-pasta do zębów o smaku pomaranczowym (jeden jedyny raz ją miałam, nie pamiętam nazwy a szkoda bo była pyyyyszna)
"Biały ząbek".
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 20:27   #97
Monifash34
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Co by nie gadać - polędwice, szynki itp. już tak nie smakują jak wtedy - jadło się je głównie w Boże Narodzenie.. Pomarańcze zresztą też

- zeszyty z paskudną niebieską okładką
- prace społeczne w szkole (byłam ostatnim rocznikiem , który miał zaszczyt sprzątać teren szkoły ku chwale..)
- co drugi pies nazywał się "Dżeki", a co druga suczka "Nuka" (przez bajkę), A, kultowe kredki "Bambino" (produkowane do dziś),
Masz rację co do tych szynek i polędwic dziś już tak nie smakują jak wtedy.A i jadło się tylko na święta....
Pamiętam te zeszyty.Czasem byly też z zieloną okładką ...Trzeba było sobie samemu marginesy rysować!...
Prace społeczne w szkole.Sprzątanie wokól budynku.U mnie to też było....
Bajka Dżeki i Nuka w niedzielę o 19.00.Na moim osiedlu też były psy o takim imieniu....
I te kredki świecowe Bambino w czerwonym pudełku.Zwykle miałam całe łapy usmarowane tymi kredkami...
__________________
Monika
Monifash34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 20:51   #98
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Miałam maskotkę o imieniu Dżeki (Jackie znaczy się)
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 21:02   #99
asiulkaa
Zakorzenienie
 
Avatar asiulkaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Monifash34 Pokaż wiadomość
Masz rację co do tych szynek i polędwic dziś już tak nie smakują jak wtedy.A i jadło się tylko na święta....
Bo wtedy z 1 kg mięsa robiło się 700g szynki, a teraz 2 kg. No ale widziałam artykuł w gazecie gdzie porównywano ceny i szynka na dzisiejsze kosztowała 80 zł za kilogram.
__________________
asia
asiulkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 21:07   #100
Bawitching
Zadomowienie
 
Avatar Bawitching
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 436
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

bardzo fajny watek
nie moge nic wtracic, bo za mloda, ale chetnie czytam
Bawitching jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 21:46   #101
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Jak ktoś chciał mieć większy szacunek na osiedlu, to zbierał puszki po napojach zagranicznych. Stawiało się to na segmencie - wyglądało paskudnie, ale cóż,

(...)

Pamiętam jeden dzień - ojcu udało się zdobyć RÓŻOWY papier toaletowy. Pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego Ojciec był z siebie taki dumny, że siedział potem pół dnia i ciął ten papier na gotowe kawałki. Nie wiem, po co, ale chyba napawał się zdobyczą
Hahaha doooobreeee
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-16, 21:55   #102
Monifash34
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez asiulkaa Pokaż wiadomość
Bo wtedy z 1 kg mięsa robiło się 700g szynki, a teraz 2 kg. No ale widziałam artykuł w gazecie gdzie porównywano ceny i szynka na dzisiejsze kosztowała 80 zł za kilogram.
No właśnie i wtedy to była prawdziwa szynka!
__________________
Monika
Monifash34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 21:56   #103
Vivre
Rozeznanie
 
Avatar Vivre
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 573
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez asiulkaa Pokaż wiadomość
A tak dokładniej dla niewtajemniczonych oprawka z żyletką, tak więc w praktyce wcale nie było łatwo cokolwiek tym naostrzyć.
w życiu bym nie wpadła na to
Vivre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 22:10   #104
arrachnee
Zakorzenienie
 
Avatar arrachnee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

załapałam się na koniec lat 80-tych [rocznik 83] - od siebie dorzucę:
- prążkowane rajtuzy - jeden szew z przodu, dwa z tyłu - okropnie się rozciągały, kolana wypychały, po krótkim czasie gumka, zamiast w pasie, była pod pachami - ja pamiętam niebieskie
[moja Mama ma traumę czerwonych - miała chude i długie nogi - wołali na nią "bocian"]
- gra "w pchełki"
- czerwona tarcza "wzorowy uczeń"
- stroje na bal przebierańców szyte nocami przez Mamę i Babcię - tabuny Zorro w maskach malowanych plakatówką
- latawce + latawce-samoloty do kupienia tylko w miejscowościach "wczasowych"
- lalki Fleur [Fler?]
- lizaki/toffi na patyku HIT
- półko-tapczan
__________________

PUSTAK BLOG
różne wersje lakierów essie
Rossmannowe -40% - zakupy 1 2

Cytat:
Napisane przez vadi
patyk jest uniwersalny


arrachnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 22:22   #105
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

arachne - mój rocznik o tych lizakach to się mówiło, że mają wtopione robaki
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 22:23   #106
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Jak ktoś chciał mieć większy szacunek na osiedlu, to zbierał puszki po napojach zagranicznych. Stawiało się to na segmencie - wyglądało paskudnie, ale cóż,
mój brat miał taki arsenał.
nie raz spadł mi na głowę.jak leciały to wszystkie na raz ,jak domino.

pamiętam,jak moja mama malowała rzesy.brała szczoteczkę ,śliniła i smarowała po tuszu i na rzęsy.
szukając dla was fotki wpadłam na to
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.p...&produkt=14712
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 548425333.jpg (57,6 KB, 68 załadowań)

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2009-03-16 o 22:26
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 22:34   #107
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

a samochody pamiętacie?
a lalki?


booosz,weszłam na allegro i pełno tam pamiątek z PRL-U-
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 581796216.jpg (20,9 KB, 1 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 581796219.jpg (24,1 KB, 2 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg imga0122qs2.jpg (43,4 KB, 1 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg imga0516mq4.jpg (37,6 KB, 0 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg imga0520sq7.jpg (36,9 KB, 3 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 584301510.jpg (9,9 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 584303735.jpg (11,3 KB, 11 załadowań)
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 22:44   #108
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Pamiętam, jak znajomy rodziców odwoził mnie na komers (imprezę na zakończenie podstawówki) niebieską skarpetą, tzn. syreną Wtedy się wstydziłam, ale teraz to bym pewnie furorę zrobiła...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 22:44   #109
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

UWAGA ZAGADKA
co to jest ?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 576868879.jpg (19,9 KB, 45 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 585238886.jpg (29,5 KB, 49 załadowań)
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-16, 22:48   #110
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

1) lampa błyskowa 2) nie wiem

dorzucę jeszcze magnetofon szpulkowy, z którego słuchałam "Akademii Pana Kleksa"

a tę gierkę pamiętacie?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: gif wilk.gif (5,9 KB, 48 załadowań)
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2009-03-16 o 23:01
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 23:31   #111
arrachnee
Zakorzenienie
 
Avatar arrachnee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

TmargoT co to to na drugim zdjęciu - proszę o podpowiedź - czy to jest "kuchenne"? ew. trochę mi wygląda na urządzenie "dmuchające" [wentylator? suszarka?] - gdzie jest "góra"?

w klimacie "techniki" - rzutnik "Ania" i bajki z rolki [+ ekran z prześcieradła]

i jeszcze dziwaczne urządzenie do plasterkowania jajek na twardo [użyteczność tego cuda zastanawiała mnie od najmłodszych lat]

Malla jasne, że pamiętam
__________________

PUSTAK BLOG
różne wersje lakierów essie
Rossmannowe -40% - zakupy 1 2

Cytat:
Napisane przez vadi
patyk jest uniwersalny



Edytowane przez arrachnee
Czas edycji: 2009-03-16 o 23:32
arrachnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 23:36   #112
Ainsel
Zadomowienie
 
Avatar Ainsel
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 321
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

ale super watek!zaraz sobię przejrzę całya póki co, to z ostatniej strony:
Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
A, nie wiem, czy to była specyfika mojego osiedla, czy może trend ogólnokrajowy, ale jak któryś z artykułów spożywczych robił się popularny, to po jakimś czasie szła fama, że jest "rakotwórczy". Dotknęło to m.in. gumy Turbo, jakiegoś jogurtu (nie pamiętam już, jakiego), wafli Kukuruku (ech, pamiętam jeszcze reklamę). A co do gum - nie mieliśmy dostępu do kolorowych gum do żucia, więc ktoś podsłyszał kretyński patent: brało się gumę i żuło razem z rysikiem kredki ołówkowej pożądanego koloru i już. U mnie był to hit, dopóki któryś z rodziców nas nie zdemaskował i oświadczył, że rysiki są trujące (bo pigmenty itd.) Więc dalej to robiliśmy (ci niepokorniejsi, czyli w tym przypadku głupsi) i było jeszcze fajniejsze, bo nie wolno nam było..
A, namiętnie skakaliśmy w gumę - "rzymskie", "z gumy na gumę" itp. Za to ścigały nas szkolne pielęgniarki.
żucie gumy z kawałkami kredek u mnie na osiedlu też się przerabiało, masakra tak w ogóle i pamietam, ze taka gumę, jako towar luksusowy, to się szanowało i żuło i żuło jedną przez cały bozy dzień (albo i dłuzej). Nie wyrzucało się po paru minutach, tylko np. w porze obiadu przyklejało do talerza a potem znowu do buzi
że wszystko było "rakotwórcze" też pamietam (a tak lubiłam wafelki Kukuruku...)
a w gume to grałam w "żuczka"

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
UWAGA ZAGADKA
co to jest ?
nr 1-lampa błyskowa
nr2 - nie mam pojęcia
Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
a tę gierkę pamiętacie?
no jaaaasneee trzeba było łapać spadające jajka. Była moim marzeniem w dzieciństwie, ale nie dane mi było posiąść ją na własność i musiałam grać na pozyczonych
Ainsel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-17, 06:37   #113
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
TmargoT co to to na drugim zdjęciu - proszę o podpowiedź - czy to jest "kuchenne"? ew. trochę mi wygląda na urządzenie "dmuchające" [wentylator? suszarka?] - gdzie jest "góra"?

w klimacie "techniki" - rzutnik "Ania" i bajki z rolki [+ ekran z prześcieradła]

i jeszcze dziwaczne urządzenie do plasterkowania jajek na twardo [użyteczność tego cuda zastanawiała mnie od najmłodszych lat]

Malla jasne, że pamiętam

brawo.
1.lampa błyskowa
2.wentylator
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-17, 07:05   #114
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Pamiętam jeden dzień - ojcu udało się zdobyć RÓŻOWY papier toaletowy. Pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego Ojciec był z siebie taki dumny, że siedział potem pół dnia i ciął ten papier na gotowe kawałki. Nie wiem, po co, ale chyba napawał się zdobyczą


Cytat:
Napisane przez asiulkaa Pokaż wiadomość
Bo wtedy z 1 kg mięsa robiło się 700g szynki, a teraz 2 kg. No ale widziałam artykuł w gazecie gdzie porównywano ceny i szynka na dzisiejsze kosztowała 80 zł za kilogram.
Mysmy mieli takie specjalne urzadzenie do robienia szynki, i syfon i sokownik (taki gdzie sie gotowalo owoce i sok wylewal sie dolem przez taka rurke). I pamietam te kolejki i jak mama szczypala nas po pupie zebysmy ryczaly, robienie przetworow na zime, czeszki, rzucie gumy z kredkami, pomarancze na swieta...
to byly czasy
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-17, 07:15   #115
iza73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 863
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Mi, oprócz ogólnie panującej "biedy", utkwiły w pamięci wagi sklepowe - wielkie, ohydne, kilkakrotnie malowane obrzydliwą farbą olejną, która miejscami obdrapana już mocno - ukazywała na jakie kiedyś jeszcze inne kolory ta sama waga była malowana...
Przy ważeniu towaru, wzrok kupującego bacznie śledził czy aby sprzedawczyni nie oszukuje na tejże wadze.
Ocet w spożywczym, ocet w mięsnym, ocet w domach towarowych. Wszędzie ocet pamiętam.
"Wyliczanie" papieru toaletowego przez panie na koloniach w toaletach - mierzyło się go do łokcia, i trzeba było sobie naprawdę wielce zasłużyć, by dostać choć kawałek dłuższy.
Kolejki - wiadomo, wszędzie i zawsze i po wszystko dosłownie. Nagonka straszna, co by nie "rzucili" biegło się i stało w kolejce by to koniecznie mieć/zakupić, nie ważne czy było to potrzebne czy też nie.
Takim sposobem kiedyś weszłam w posiadanie chusteczek nawilżanych, mama sądząc że są one do przemywania twarzy zakupiła ile tylko mogła, "wpychając" do kolejki mnie, brata i tatę...
Chusteczki były, uwaga, do - czyszczenia butów! Cud że jakoś się domyśliła w domu, i nikt nie zdążył nimi odswieżyć sobie twarzy.
Pamiętam pierwszą kupioną maszynę do szycia "Łucznik", w wielkim, brązowym mocno lakierowanym na wysoki połysk - pudle.
Tachała ją do domu z ojcem, dumnie bardzo, sapiąc i dysząc przy tym strasznie, oraz co chwilę odpowiadajac na pytania przechodniów "Gdzie maszyny rzucili?!!! Gdzie je sprzedają?! Gdzie! No powiedz Pani gdzie?!"
iza73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-17, 07:51   #116
asiulkaa
Zakorzenienie
 
Avatar asiulkaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Z tymi puszkami to też maiłam przejścia, u mnie stały ustawione w piramidę na telewizorze, a że ten czasem nawalał to trzeba go było walnąć z boku, oczywiście kończyło się to upadkiem piramidy i sporym hałasem.
Syfon to był luksus, rodzice mieli jeszcze sokowirówkę z młynkiem do kawy, co ciekawe sokowirówka mimo swoich 36 lat nadal znakomicie się sprawuje i latem chętnie robię soczki.
Co do przetworów na zimę to ja w zeszłym roku zaszalałam i zrobiłam sporo kompotów, znacznie przyjemniej jest zjeść truskawki z kompotu niż to coś co wygląda jak truskawka ale ma smak wody i jest obecnie sprowadzane z zagranicy.
__________________
asia
asiulkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-17, 08:12   #117
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Zrobilam przeglad w szafie i znalazlam miedzy innymi taki stary nawilzacz z 1973 roku, mlynek do kawy (elektryczny ), pamietam tez ze mialam taka ruska maszyne do szycia na ktorej babcia szyla mi ubranka dla lalek (wszyscy mi jej zazdroscili, a ja [co za glupek] czesto wychodzilam na plac zabaw i nikomu nie pozwalalm jej dotykac ), meble ma wysoki polysk mamy w piwnicy do teraz bo szkoda ich wyrzucic. Tak samo pamietam takie smieszne farelki, co sie ciagle psuly i przegrzewaly (mysmy mieli niebieska a moja kumpela zolta), ze w lato przez miesiac nie bylo cieplej wody, a czesto okolo godziny 19 nie bylo wody w ogole, pamietam tez, ze mielismy taki ogromny garnek do gotowania wody.
Wydaje mi sie rowniez, ze sklepie naprzeciwko rozlewali smietane, mleko i lody wloskie do wlasnych pojemniczkow (ale glowy sobie uciac za to nie dam).

Edytowane przez miphuhiz
Czas edycji: 2009-03-17 o 08:13
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-03-17, 08:33   #118
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez asiulkaa Pokaż wiadomość
Z tymi puszkami to też maiłam przejścia, u mnie stały ustawione w piramidę na telewizorze, a że ten czasem nawalał to trzeba go było walnąć z boku, oczywiście kończyło się to upadkiem piramidy i sporym hałasem.
Hahaha dooobreee
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-17, 08:37   #119
iza73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 863
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Hahaha dooobreee
Talewizory Rubin, o ile dobrze pamiętam takie były, co to je trzeba było mocno walnąć z boku żeby cokolwiek obejrzeć. Paliły się również czasami...


Pamiętam również takie lalki szmacianki, z baaaaardzooo długimi nogami, wypchane trocinami. Twarz zaś miały z plastiku, namalowane oczy, usta.
Włosy wiskozowe, które plątały się strasznie. Kupic je było można w kioskach "Ruch".

Edytowane przez iza73
Czas edycji: 2009-03-17 o 08:41
iza73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-17, 10:32   #120
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: DZIECI KOMUNY-wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Ainsel Pokaż wiadomość
ale super watek!zaraz sobię przejrzę całya póki co, to z ostatniej strony:

żucie gumy z kawałkami kredek u mnie na osiedlu też się przerabiało, masakra tak w ogóle i pamietam, ze taka gumę, jako towar luksusowy, to się szanowało i żuło i żuło jedną przez cały bozy dzień (albo i dłuzej). Nie wyrzucało się po paru minutach, tylko np. w porze obiadu przyklejało do talerza a potem znowu do buzi
że wszystko było "rakotwórcze" też pamietam (a tak lubiłam wafelki Kukuruku...)
O tak, szacunek do gumy do żucia Prawda. Te gumy to już zelówy przypominały, ale co tam. Twardzi byliśmy. Nie to, co te francuskie dzieci teraz Ale - największym honorem było wtedy mieć ciocię w Niemczech (w RFN - NRD się nie liczyło) albo lepiej w AMERYCE. I jak taka ciocia przysłała paczkę, to człowiek "rzondził" (póki wszystkich czekolad się nie wrąbało). W ogóle Ameryka to było Coś. Wszystko co from USA było super (jaki człowiek był durny, matko jedyna..)
I było coś, czego nie ma teraz (i chyba dobrze) - dyscyplina. Nie było pyszczenia nauczycielom, czy w ogóle starszym. Zwłaszcza w wieku szkoły podstawowej. Nie to, że tam szacunek od razu, tylko człowiek się bał, że oberwie. W szkole miałam taką wychowawczynię, że nie certoliła się w ogóle - potrafiła zdzielić po nerach, aż echo szło. Moja klasa była jednak postępowa, bo próbowaliśmy się jej pozbyć, ale bez skutku. W dzisiejszych czasach podejrzewam, że miałaby już wyrok, bo to, czego się dopuszczała, było naprawdę.. Uhh.. Tłumaczenie większości rodziców na nasze żale, było takie: "Widać sobie zasłużyliście". Potrafiła nas zrównać z glebą za to, że zbyt często włączaliśmy i wyłączaliśmy długopisy! Paranoja, nie..? Ale to nie był wyjątek, bo każda szkoła miała swojego gestapowca.

Telewizory Rubin też pamiętam - mój co miesiąc lądował w naprawie.. I pamiętam, jak na komunię dostawało się m.in. kalkulatory na baterie słoneczne - to było coś.. Teraz można dostać taki za 5 zł w pierwszym lepszym kiosku.
__________________


Edytowane przez Deede
Czas edycji: 2009-03-17 o 10:34
Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.