Zawód księgowa/księgowy

[zuzaneczka]

Napisane przez tancerka212

dziewczyny sprawdzilam i mam w domu matuszewicza niestety jeszcze z czasow kiedy mama byla na jakims kursie czyli z 1994roku... myslicie ze powinnam odłożyc tą książkę i nabyć nową czy mogę skorzystac cos i z tej??
póki co rzeczywiscie nie bede wykorzystywac wiedzy w praktyce wiec daruję sobie prenumeratę czasopisma..

nie wiem na jakim jesteś etapie, ale na początek przerobiłabym trochę zadań z tej książki, jeżeli mama jest ba bieżąco z tematem możesz jej popytać co się zmieniło, w tej chwili nie pamiętam dokładnie treści książki, więc trudno mi powiedzieć jak bardzo zahacza o tematy które mogły się zmienić, myślę że Gosiaczek więcej w tym temacie powie,
możesz poszukać używanych nowszych wersji na all, trafiają się bardzo tanio, w sam raz na "zabaźgranie"

aha i przed zadaniami radziłabym się zapoznać z planem kont i podstawowymi pojęciami, ale to pewnie przerabiasz na studiach

[tancerka212]

tak przerabiałam sporo rzeczy na studiach tak właśnie bazgrając w zeszycie i rzeczywiscie macie racje ze zeby sie zabierac za wyzszy poziom i prace z komputerem lepiej miec teorie w paluszku

moja mama pracuje w wielgachnym zakładzie gdzie księgowość jest rozłożona na części pierwsze czyli do np. produkcji, sprzedaży itp są potworzone oddzielne dzialy bo to naprawde gigantyczny zakład więc zajmuje sie od lat tylko wycinkiem księgowosci i pewnie nie jest na bieżąco ze wszystkimi sprawami jak np Vat... no ale moze cos sobie przypomni z kursów jak ją popytam hehe narazie musze sama cos poczytac zeby w ogole wiedziec o co pytac

jakby któras z was byla na bieżąco z książeczką matuszewicza zeby móc mi powiedziec czy starsze wydanie sie jeszcze do czegos nadaje to bylabym wdzieczna a nie to kupie jakies aktualne i pobazgrze sobie w wolnych chwilach a od nowego roku akademickiego uzbrojona w wiedze teoretyczną zacznę jakiś kursik juz na komputerach by ie nauczyc obsługi programów takich jak pisalysci czyli płatnik czy symfonia. bardzo dziekuje za tak szybkie odpowiedzi na moje banalne pewnie pytania. ale od czegos trzeba zaczynac ja zaczynam od wizazu hehehe

[zuzaneczka]

Napisane przez tancerka212

zacznę jakiś kursik juz na komputerach by sie nauczyc obsługi programów takich jak pisalysci czyli płatnik czy symfonia.

hmm zastanowiłabym sie nad kursem symfonii ponieważ nie wiadomo na jakim programie przyjdzie Ci pracować i tak będziesz się musiała uczyć go jakby od nowa, mnie szkoda byłoby pieniędzy na kursy programów, płatnika możesz sobie zainstalować i spróbować się nim pobawić w domu,

jeżeli trafisz do jakiejś firmy ktoś Cię przeszkoli, jak nie obecny pracownik to ktoś z firmy wdrażającej,

[tancerka212]

wiesz u nas na uczelni jest taki szybki dosc kursik księgowosci komputerowej gdzie sie pracuje wykorzystując platnika i symfonie za 270zł cena dla studentów wiec mysle ze taki kursik sobie zrobie- zawsze to jakis papierek potem do CV bo takowe na pewno sie liczą...

[tancerka212]

a w internecie jest dostępna darmowa wersja płatnika do pobrania??

[zuzaneczka]

Napisane przez tancerka212

wiesz u nas na uczelni jest taki szybki dosc kursik księgowosci komputerowej gdzie sie pracuje wykorzystując platnika i symfonie za 270zł cena dla studentów wiec mysle ze taki kursik sobie zrobie- zawsze to jakis papierek potem do CV bo takowe na pewno sie liczą...

no to w sumie możesz skorzystać, co racja to racja z tym CV

Napisane przez tancerka212

a w internecie jest dostępna darmowa wersja płatnika do pobrania??

http://www.platnik.info.pl/download.htm

[Ejva]

Zasady ksiegowania sie nie zmieniaja a teoria to podstawa i baza.

Po studiach z zakresu rachunkowosci uwazam ze mam bardzo silne podstawy dzieki ktorym zaden program komputerowy nie jest mi straszny.

Moja ostatnia prace zaczynalam jakis rok temu i musialam sie sama wdrozyc w malo znany ale bardzo rozbudowany program do zarzadzania finansami (nie tylko ksiegowy) a wczesniej pracowalam tylko na Sage (odpowiednik Symfoni) Dziewczyna ktora miala mnie wdrozyc w obowiazki - po prostu sie nie pojawila w pracy..... Dyr fin. wlasnie wrocil z urlopu i mial zamkniecie miesiaca i przygotowanie wszystkich raportow dla grupy.
Bylam sama.... Ale nie czulam sie tragicznie wlasnie dzieki podstawom finansowym (no i oczywiscie wczesniejszemu doswiadczeniu w innych firmach) Rozpracowalam system kontroli i ksiegowy w firmie, rozpracowalam program na tyle ze szef sie smial ze znam go lepiej niz on... moje obecne 'zastepstwo' po dwoch tygodniach treningu ze mna mial wciaz problemy....

Takze zacznij Tancerka od tych akademickich podrecznikow pelnych teorii Swoja droga podziwiam cie ze chce tak samej.....
Ale dobra motywacja to polowa sukcesu

[tancerka212]

taaak az sama sie dziwie ze z pozoru tak nudna ksiegowosc mnie aż tak zachęciła do pracy.. wiesz zdalam sobie sprawe ze koncze juz 3 rok studiów a tak naprawde nie umialabym w zadnej pracy nic zrobic bo na studiach gdzie jest 300 osob na roku ciezko nauczyc wszystkich rachunkowosci.. cwiczeniowcy sie nie starają bo widza ze nikogo to nie obchodzi bo to nudne i kazdy by chcial aby tylko zaliczyc na 3 przedmiot i od razu zostac prezesem NBP... a taka jedna tancerka jak raz poszla na konsultacje o cos zapytac to cwiczeniowiec sam nie wiedzial i powiedzial ze tego na kolokwium nie bedzie wiec mam sie nie przejmowac... ehhh jeszcze rok temu nie wiedzialam ze chce byc księgową bo teraz bym mu tak łatwo nie odpuściła
czyli mówisz ze ksiązka sprzed ponad 10 lat bedzie nadal aktualna jesli chodzi o zasady księgowania i moge ja czytać do poduszki? bo wiadomo ze ustawy i takie prawne rzeczy to sie zmieniają nie ma wątpliwości...

[madzia.a]

Dziewczyny, czy możecie mi przybliżyć co robi referent księgowy?

[Little Angel]

Napisane przez zuzaneczka

a kto Cię dopuścił do wprowadzania faktur w takim układzie ?

A jednak ktos mnie dopuscil

I jestem najlepszym przykladem na to,ze ksiegowa mozna zostac nie majac zadnych podstaw.Tylko duzo,bardzo duzo motywacji by sie nauczyc.I nie ma sensu mowienie mowienie,ze powinnam/nie powinnam czegos tam robic,bo etap zielonosci mam juz dawno za soba.
A teraz przyuczam dziewczyne,ktora jest rownie zielona jak ja kiedys.
Oferuje jej to samo co mnie zaoferowano-wiedze i duzo cierpliwosci.
Kazdy kiedys zaczyna.

[tancerka212]

zuzaneczko chcę zainstalować ten program na moim kompie ale tam jest zeby podac imie i nazwisko i hasło administratora... skąd wziąć te dane???

juz wszystko wiem hehe trzeba czytac male literki na dole strony

dobra mam ten program ale widze ze trzeba miec juz gotowe bazy danych zeby sie nim pobawic.. ehhh chyba nie dane mi dzis zobaczyc jak to dziala

[Ejva]

Napisane przez Little Angel

I jestem najlepszym przykladem na to,ze ksiegowa mozna zostac nie majac zadnych podstaw.Tylko duzo,bardzo duzo motywacji by sie nauczyc.I nie ma sensu mowienie mowienie,ze powinnam/nie powinnam czegos tam robic,bo etap zielonosci mam juz dawno za soba.
A teraz przyuczam dziewczyne,ktora jest rownie zielona jak ja kiedys.
Oferuje jej to samo co mnie zaoferowano-wiedze i duzo cierpliwosci.
Kazdy kiedys zaczyna.

Wiedza to podstawa, bez tej wiedzy robilas glupoty
Kazdy zaczyna bez podstaw i jego juz sprawa jak do wiedzy dochodzi. Dobrze tylko jak nie cudzym kosztem i umie ponosic konsekwencje

[Little Angel]

Napisane przez Ejva

Wiedza to podstawa, bez tej wiedzy robilas glupoty
Kazdy zaczyna bez podstaw i jego juz sprawa jak do wiedzy dochodzi. Dobrze tylko jak nie cudzym kosztem i umie ponosic konsekwencje

Oczywiscie,ze robilam glupoty.Tyle,ze wszystko co robilam bylo bardzo skrupulatnie sprawdzane,a wszystkie bledy musialam wlasnorecznie poprawiac PRZED zlozeniem deklaracji.Moj szef jest zwolennikiem uczenia sie przez prace...a teorii nauczylam sie w trakcie i w dodatku nikt z powodu mojej niewiedzy nie ucierpial,bo wszystko szlo najpierw przez rece szefa.

[zuzaneczka]

Napisane przez Little Angel

A jednak ktos mnie dopuscil

I jestem najlepszym przykladem na to,ze ksiegowa mozna zostac nie majac zadnych podstaw.Tylko duzo,bardzo duzo motywacji by sie nauczyc.I nie ma sensu mowienie mowienie,ze powinnam/nie powinnam czegos tam robic,bo etap zielonosci mam juz dawno za soba.
A teraz przyuczam dziewczyne,ktora jest rownie zielona jak ja kiedys.
Oferuje jej to samo co mnie zaoferowano-wiedze i duzo cierpliwosci.
Kazdy kiedys zaczyna.

Napisane przez Little Angel

Oczywiscie,ze robilam glupoty.Tyle,ze wszystko co robilam bylo bardzo skrupulatnie sprawdzane,a wszystkie bledy musialam wlasnorecznie poprawiac PRZED zlozeniem deklaracji.Moj szef jest zwolennikiem uczenia sie przez prace...a teorii nauczylam sie w trakcie i w dodatku nikt z powodu mojej niewiedzy nie ucierpial,bo wszystko szlo najpierw przez rece szefa.

Aniołku owszem każdy kiedyś zaczyna i właściwie przychodząc pierwszy raz do pracy, jest się zielonym mając nawet podbudowę szkoły czy kursu.
Problem polega na tym że często sprawa wygląda tak:
przychodzi ktoś nowy i zielony do pracy , jakaś "stara księgowa" uczy go wklepywać faktury - podaje mu schemat, to tu to tam klik klik gotowe. I ten ktoś klepie te faktury przez spory czas. Może je nawet dekretować.A co gorsza po jakimś czasie śmie twierdzić, że ma wiedzę.
Niestety bez zrozumienia zasad, poznania teówek to jest sie dupa a nie księgowym. Łatwo to wychodzi kiedy pojawia się coś wychodzące poza schemat.

Nie twierdzę bynajmniej, że tak jest w każdym (i też Twoim) przypadku.
Nie wiem co w tej chwili umiesz a czego nie.
Ale w momencie kiedy napisałaś, że nie wiedziałaś co to WN a co to MA i wklepywałaś faktury no to sorry. Bo albo robiłaś coś nie rozumiejąc co robisz, bo ktoś Ci tak kazał, albo metodą prób i błędów klepałaś "na oślep", aż trafiłaś. Jedno i drugie to dla mnie jakieś nieporozumienie.

[zuzaneczka]

Napisane przez tancerka212

zuzaneczko chcę zainstalować ten program na moim kompie ale tam jest zeby podac imie i nazwisko i hasło administratora... skąd wziąć te dane???

juz wszystko wiem hehe trzeba czytac male literki na dole strony

dobra mam ten program ale widze ze trzeba miec juz gotowe bazy danych zeby sie nim pobawic.. ehhh chyba nie dane mi dzis zobaczyc jak to dziala

sorki za post pod postem ale...
nie potrzebujesz bazy danych, przeciez zaczynając z nową firmą też zaczynasz od zera. Wykreuj sobie pracowników i ich dane (np. rodzinę). Policz wynagrodzenie i spróbuj zrobić deklaracje.
Program przede wszystkim sobie pooglądaj, poklikaj. Nauczysz się go w trakcie "prawdziwej" pracy.

[Little Angel]

Napisane przez zuzaneczka

Aniołku owszem każdy kiedyś zaczyna i właściwie przychodząc pierwszy raz do pracy, jest się zielonym mając nawet podbudowę szkoły czy kursu.
Problem polega na tym że często sprawa wygląda tak:
przychodzi ktoś nowy i zielony do pracy , jakaś "stara księgowa" uczy go wklepywać faktury - podaje mu schemat, to tu to tam klik klik gotowe. I ten ktoś klepie te faktury przez spory czas. Może je nawet dekretować.A co gorsza po jakimś czasie śmie twierdzić, że ma wiedzę.
Niestety bez zrozumienia zasad, poznania teówek to jest sie dupa a nie księgowym. Łatwo to wychodzi kiedy pojawia się coś wychodzące poza schemat.

Nie twierdzę bynajmniej, że tak jest w każdym (i też Twoim) przypadku.
Nie wiem co w tej chwili umiesz a czego nie.
Ale w momencie kiedy napisałaś, że nie wiedziałaś co to WN a co to MA i wklepywałaś faktury no to sorry. Bo albo robiłaś coś nie rozumiejąc co robisz, bo ktoś Ci tak kazał, albo metodą prób i błędów klepałaś "na oślep", aż trafiłaś. Jedno i drugie to dla mnie jakieś nieporozumienie.

Bywa tak,oczywiscie.
A moze jeszcze inna wersja?Ktos mi cos tlumaczy,ale ja tego nie rozumiem,daltego robie bledy.Tlumaczy mi SENS tego klepania,ja czytam opracowania,biuletyny i pytam,pytam,pytam aby klepanie nie bylo bezsensowna,zaprogramowan a praca robota,pytam aby poradzic sobie z nowymi wyzwaniami.I zeby z kazdym dniem rozumiec wiecej.
Dlatego zadna z powyzszych wersji nie ma do mnie odniesienia.
Poza tym,dziewczyny,czepilysci e sie tego mojego samouctwa jak rzep psiego ogona.Ktos dal mi szanse poznawania jednoczesnie praktyki i teorii,spedzil ze mna i nad emna wiele czasu abym rozumiala i sprawa rozbija sie o to,ze nie spedzilam na poznawaniu teorii 5 lat na studiach,ze nie konczylam zadnych kursow?Widac nie byly mi takowe potrzebneAle tak jak sie okazuje nie wolno.
Nie odzegnuje sie od tego,ze bledy robilam i pewnie dalej bede je robic.Tak bywa.

[zuzaneczka]

Napisane przez Little Angel

Bywa tak,oczywiscie.
A moze jeszcze inna wersja?Ktos mi cos tlumaczy,ale ja tego nie rozumiem,daltego robie bledy.Tlumaczy mi SENS tego klepania,ja czytam opracowania,biuletyny i pytam,pytam,pytam aby klepanie nie bylo bezsensowna,zaprogramowan a praca robota,pytam aby poradzic sobie z nowymi wyzwaniami.I zeby z kazdym dniem rozumiec wiecej.
Dlatego zadna z powyzszych wersji nie ma do mnie odniesienia.
Poza tym,dziewczyny,czepilysci e sie tego mojego samouctwa jak rzep psiego ogona.Ktos dal mi szanse poznawania jednoczesnie praktyki i teorii,spedzil ze mna i nad emna wiele czasu abym rozumiala i sprawa rozbija sie o to,ze nie spedzilam na poznawaniu teorii 5 lat na studiach,ze nie konczylam zadnych kursow?Widac nie byly mi takowe potrzebneAle tak jak sie okazuje nie wolno.
Nie odzegnuje sie od tego,ze bledy robilam i pewnie dalej bede je robic.Tak bywa.

ja nie uważam żeby ktoś się czepiał Twojego nieuctwa (ale przyznaję nie przeczytałam wszystkich postów), przynajmniej ja nie mam takiego zamiaru,
nie wiem jak to dokładnie wyglądało w Twoim przypadku, ja piszę tylko że klepanie faktur bez znajomości Wn/MA to wg mnie strata czasu. Uważam, że w tej kwestii najpierw powinno się pojąć podstawy, potem robić coś konkretnego.
Natomiast jeżeli chodzi o wiedzę księgową "ogólnie", moim zdaniem najlepsze jest właśnie łączenie praktyki z teorią

[Little Angel]

Napisane przez zuzaneczka

ja nie uważam żeby ktoś się czepiał Twojego nieuctwa (ale przyznaję nie przeczytałam wszystkich postów), przynajmniej ja nie mam takiego zamiaru,
nie wiem jak to dokładnie wyglądało w Twoim przypadku, ja piszę tylko że klepanie faktur bez znajomości Wn/MA to wg mnie strata czasu. Uważam, że w tej kwestii najpierw powinno się pojąć podstawy, potem robić coś konkretnego.
Natomiast jeżeli chodzi o wiedzę księgową "ogólnie", moim zdaniem najlepsze jest właśnie łączenie praktyki z teorią

Napisalam "samouctwa".No niewazne.
Na kpir wn/ma nie potrzebne,a od tego zaczynalamPotem po troszku wiecej trudniejszych rzeczy...

[zuzaneczka]

Napisane przez Little Angel

Napisalam "samouctwa".No niewazne.
Na kpir wn/ma nie potrzebne,a od tego zaczynalamPotem po troszku wiecej trudniejszych rzeczy...

bo to miało być 2w1 - samouctwa i nie uczenia się na kursach i szkole =nieuctwa
ale widzisz tak powoli wyjaśniasz i zmienia się spojrzenie na temat, ja założyłam że zaczynałaś na pełnej księgowości od niewiedzy na temat Wn/Ma

[tancerka212]

no nic ważne że Angel nauczyla sie tej trudnej sztuki księgowosci póki co jak widac jest ode mnie - studentki ekonomii - lepsza bo ja mam tylko studia a ona doswiadczenie

[tancerka212]

Dziewczyny z racji tego ze studenci wyjeżdżają dziś na święta i nie będę miała internetu chciałąm wam życzyc wesołych i spokojnych świąt po powrocie na pewno do was zajrze w koncu kiedyś będę jedną z was

[zuzaneczka]

tancerko dziękuję za życzenia w imieniu swoim i dziewczyn, Tobie też wszystkiego dobrego na Święta

[Little Angel]

Napisane przez tancerka212

no nic ważne że Angel nauczyla sie tej trudnej sztuki księgowosci póki co jak widac jest ode mnie - studentki ekonomii - lepsza bo ja mam tylko studia a ona doswiadczenie

Ale nie martw sie,wszystko sie kiedys wyrownaja jestem juz stara i juz dlugo pracuje,a ty jeszcze mloda i wszystko przed toba

Napisane przez zuzaneczka

tancerko dziękuję za życzenia w imieniu swoim i dziewczyn, Tobie też wszystkiego dobrego na Święta

Przylaczam sie:dziekuje i wzajemnie.

[Rena]

Napisane przez Yoolia

w tym linku który podałaś widziałam tylko Symfonię.

Teraz wszystkie firmy prowadza księgowość komputerowo, w swojej karierze spotkałam się z jedną maleńką firmą któą prowadzono ręcznie
Programy komputerowe są do siebie podobne, tak więce wystarczy popracować trochę na jednym i potem szybko łapie się drugi

Pytam z ciekawosci - podoba Wam sie symfonia? Dobrze kojarze ona jest dosowska? Uzywa sie tam myszki czy nie?

Programy komputerowe niekoniecznie sa do siebie podobne. Zalezy od technologii, i projektu.

Napisane przez Ejva

zaden program komputerowy nie jest mi straszny.

Moja ostatnia prace zaczynalam jakis rok temu i musialam sie sama wdrozyc w malo znany ale bardzo rozbudowany program do zarzadzania finansami (nie tylko ksiegowy) a wczesniej pracowalam tylko na Sage (odpowiednik Symfoni)

A jak sie nazywal ten malo znany?

Napisane przez tancerka212

zuzaneczko chcę zainstalować ten program na moim kompie ale tam jest zeby podac imie i nazwisko i hasło administratora... skąd wziąć te dane???

Musisz je sama wymyslec, a potem zapamietac. Przy zakladaniu konta na wizazu tez wymyslalas nick i wymyslalas haslo. Tu podobnie bardzo.

Jak nie masz nic do zaimportowania na dysku, to w istocie musisz wszystko podawac recznie. Zaskoczyla mnie troche ta baza MS Access do wyboru z sql server. To musi byc niewielki (lekki) program.

[lemoorka]

Witam

Napisane przez gosiula

Myślę ,ze na początek warto zapoznac się z prowadzeniem KPiR.
Daje to jakies pojęcie o rozróżnianiu kosztów ( w tym podatkowych i nie podatkowych). Warto zapoznać sie z VAT-em. Zrozumiec na czym polega nalezny i naliczony ,kiedy jest zwrot kiedy zapłata itd.
Często w codziennej prasie są płyty z programami do małej księgowości.
W dużych firmach ,które mają pełną ksiegowść często programy sa robione na zamówienie ,ze względu na specyfikę branży ,wiec nikt się tego nie nauczy na zapas nie wiedzą ,gdzie będzie pracował.

Pisałyście o kursach SKwP .jestem członkiem stowarzyszenia ,a takze przez kilka lat prowadziłam zajęcia w policealnych formach nauczania.
ogólnie uważam ,że stowarzyszenie robi dobrą robotę w zakresie nauczania.
Jeśli chodzi o publikacje to ja korzystam z wydawnictwa GOFIN.

Ja od razu uczyłam sie pełnej, zaczełam na studiach, potem siedziałam z mama, praktyki i chodze na kurs własnie do SkwP. Ksiażke pierwszy raz widziałam na oczy i powiem,że wtedy to był dal mnie śmech, bo wyobrazałam sobie ja jako cięzki twór

A o kosztach podatkowych i niepodatkowych- od czego śłuża ustawy o podatku od osob fizycznych i prawnych. W SkWP sa podakti i nawet z tego egzamin miałam

Napisane przez tancerka212

a co to za skrót ten co pisałaś w pierwszej linijce??
z tego co pamietam to mialam na rachunkowosci co to vat naliczony i należny, kiedy zwrot i zapłata więc widzę że przede wszystkim muszę odszukać zeszyt z drugiego roku i jeszcze raz sobie to przeczytac zeby raz na zawsze zapamiętać
rozumiem ze czasopisma nie są dostępne w jakims kiosku albo sklepach tylko zamawia sie je gdzies w internecie?? warto je czytac juz teraz czy dopiero jak sie podszkole troche na jakimś kursie?

Jak nie masz podstawowej wiedzy to na razie proste podręczniki- a tak polecam gazete podatkową i najlepiej jest miec wykupiony dostep online do gofinu- ostrzegam drogie!

Napisane przez tancerka212

dziewczyny sprawdzilam i mam w domu matuszewicza niestety jeszcze z czasow kiedy mama byla na jakims kursie czyli z 1994roku... myslicie ze powinnam odłożyc tą książkę i nabyć nową czy mogę skorzystac cos i z tej??
póki co rzeczywiscie nie bede wykorzystywac wiedzy w praktyce wiec daruję sobie prenumeratę czasopisma..

OMG Podstawy się niby nie zmieniaja, ale ksiązki oparte sa na podstawie UoR, lepiej kup coś nowszego

Napisane przez zuzaneczka

hmm zastanowiłabym sie nad kursem symfonii ponieważ nie wiadomo na jakim programie przyjdzie Ci pracować i tak będziesz się musiała uczyć go jakby od nowa, mnie szkoda byłoby pieniędzy na kursy programów, płatnika możesz sobie zainstalować i spróbować się nim pobawić w domu,

jeżeli trafisz do jakiejś firmy ktoś Cię przeszkoli, jak nie obecny pracownik to ktoś z firmy wdrażającej,

Jak znasz się gdzie księgowac, to po co Ci kurs- pobawisz się programem w pierwsyz dzien pracy i z gorki Ja sama ostatnio fakira rozpracowałam,zadna filozofia jak człowiek ma cierpliwośc do programow. Poza tym do symfonii jets podrecznik w pdf-ie w kazdej chwili mozna zajrzec

Napisane przez madzia.a

Dziewczyny, czy możecie mi przybliżyć co robi referent księgowy?

Znajdz ogloszenie o prace, powinien pisac zxakes obowiqazkow

Napisane przez Little Angel

A jednak ktos mnie dopuscil

I jestem najlepszym przykladem na to,ze ksiegowa mozna zostac nie majac zadnych podstaw.Tylko duzo,bardzo duzo motywacji by sie nauczyc.I nie ma sensu mowienie mowienie,ze powinnam/nie powinnam czegos tam robic,bo etap zielonosci mam juz dawno za soba.
A teraz przyuczam dziewczyne,ktora jest rownie zielona jak ja kiedys.
Oferuje jej to samo co mnie zaoferowano-wiedze i duzo cierpliwosci.
Kazdy kiedys zaczyna.

A mnie przeraza to,że ktos moze nie miec podstaw Sama widze, ze mimo mam podstawy, to pierwszy dni byly ciezkie

Ale to prawde, kazdy kiedys zaczyna, byle żeby był gramotny i z gorki

Napisane przez Rena

Pytam z ciekawosci - podoba Wam sie symfonia? Dobrze kojarze ona jest dosowska? Uzywa sie tam myszki czy nie?

Programy komputerowe niekoniecznie sa do siebie podobne. Zalezy od technologii, i projektu.
.

Używa sie myszki Chocby,żeby cos z okna wybrac...

[zuzaneczka]

Napisane przez Rena

Pytam z ciekawosci - podoba Wam sie symfonia? Dobrze kojarze ona jest dosowska? Uzywa sie tam myszki czy nie?

ja miałam okazję zapoznać się z symfonią; nie jest dosowska chyba że jakaś archaiczna wersja o jakiej nie wiem,
ale np. CDN miał dosowską której obecnie już nie proponują klientom,

[Little Angel]

Napisane przez lemoorka

A mnie przeraza to,że ktos moze nie miec podstaw Sama widze, ze mimo mam podstawy, to pierwszy dni byly ciezkie

Ale to prawde, kazdy kiedys zaczyna, byle żeby był gramotny i z gorki

Szkoda,ze nie widzialas jaka ja bylam przerazona.Przez ponad miesiac codziennie pekała mi glowa,caly czas bylam napieta jak struna,no i balam sie,ze nie dam rady.Nikt mi nie kazal robic pierwszego dnia bilansu,zaczynalam od rzeczy prostych jak drut,ale do dzis pamietam ten paniczny strach.Oj,nie bylo smiesznie.

[evilcia]

Napisane przez Little Angel

Szkoda,ze nie widzialas jaka ja bylam przerazona.Przez ponad miesiac codziennie pekała mi glowa,caly czas bylam napieta jak struna,no i balam sie,ze nie dam rady.Nikt mi nie kazal robic pierwszego dnia bilansu,zaczynalam od rzeczy prostych jak drut,ale do dzis pamietam ten paniczny strach.Oj,nie bylo smiesznie.

Hehe. Potrafię to sobie wyobrazić aż za dobrze. Mimo że kończę w tym roku licencjat i idę na magisterkę, to tak średnio siebie widzę jako księgowa, bo nic konkretnego nie wiem po tych studiach

Napisane przez Rena

Pytam z ciekawosci - podoba Wam sie symfonia? Dobrze kojarze ona jest dosowska? Uzywa sie tam myszki czy nie?

Pewnie kiedyś była dosowska. Teraz już normalnie ma okienka. Myszki się normalnie używa. Dla mnie zbyt toporna jest (mówię o tej do pełnej księgowości, bo taką na studiach się uczyliśmy), za dużo człowiek musi się naklikać myszką, żeby coś zrobić, zatwierdzić, móc wpisać, itd. Bardziej miła dla mnie w użytkowaniu jest Cdnowska Optima.

[Ejva]

Napisane przez Rena

Programy komputerowe niekoniecznie sa do siebie podobne. Zalezy od technologii, i projektu.

A jak sie nazywal ten malo znany?

O zgadzam sie ze programy nie musza byc podobne. Ale grunt to znac zasady ksiegowe

Teraz uzywalam Maconomy - program podobno amerykanski dopiero wchodzacy na rynek w Anglii.

[soczewka]

Dziewczyny mam pytanie... zaraz kończę studia, jadę do Warszawy w poszukiwaniu pracy.

Studiuję ekonomię, specjalność rachunkowość i finanse i tak się zastanawiam, czy w ogole mam szanse dostać pracę w ksiegowości? jesli nie mam w tym żadnego tak naprawde doświadczenia?

Czy trzeba się na początku czymś wykazać?

Dodam, że liceum ukończylam ogólnokształcące, a nie ekonomiczne((