kredyt na mieszkanie - gdzie najlepiej...

[atabe_s]

Z mbankiem to trochę kiepsko sprawa wygląda bo w internecie jest dużo negatywnych opinii klientów, począwszy od czasu rozpatrywania wniosku kredytowego i udzielenia kredytu (jak komuś się spieszy to radzę inny bank), poprzez problemy z wszelkimi zaświadczeniami, obsługą kredytu kiedy chce się jakieś zaświadczenia, zmiany. Ja sama wzięłam tam kredyt bo mieli przy niskim wkładzie korzystne oprocentowanie i ponieważ mam tam od jakiegoś czasu rachunek to nie musiałam zakładać kolejnego ror-u w związku z kredytem i miałam czas na zawarcie umowy kredytowej około 2 m-ce. Wyrobili się od złożenia wniosku do podpisania umowy w 3 tygodnie bodajże więc jak na ten bank to było super tempo. Przelew kredytu do dewelopera pierwszej transzy poszedł bezproblemowo, dokumenty jakie kazali mi dostarczyć z wnioskiem były wystarczające (nie wymagali jakiegoś donoszenia kolejnych papierów jak czasem bywa). Ale to dopiero jest początek mojej bliższej znajomości z tym bankiem i po np 2 latach mogę powiedzieć czy warto. Jak na razie jestem zadowolona. A o problemach z tym bankiem można poczytać na forum gazeta.pl odnosnie kredytów

[JoannM]

Napisane przez atabe_s

Z mbankiem to trochę kiepsko sprawa wygląda bo w internecie jest dużo negatywnych opinii klientów, ..... A o problemach z tym bankiem można poczytać na forum gazeta.pl odnosnie kredytów

Wez mnie nie strasz Mam nadzieje, ze teraz po prostu bede placic rate co miesiac i tyle. Moze uda sie nam zebrac wczesniej wiecej pieniedzy to wplacimy zeby go troche splacic.
Aha i sie doczytalam, ze raz na 3 lata trzeba doniesc wniosek od rzeczoznawcy na dany lokal. Ciekawe ile taki rzeczoznawca kosztuje

[atabe_s]

hihi ja ciebie nie straszę po prostu wiem, że w mbanku wszystko dłużej trwa i jak ktoś potrzebuje szybkiego w działaniu banku to zdecydowanie nie mbank
np podpisując umowę na kredyt hipoteczny w lipcu założyłam kartę kredytową i dopiero wczoraj przyszła umowa z ich podpisem - prawie 2 m-ce ten papier był podpisywany przez mbank, na szczęście karta przyszła po 2 tygodniach bo jakby szła tyle co sama umowa to po prostu byłby koszmar
spotkałam się z opiniami ludzi że mbank jest ok ale zdecydowanie nie do kredytów hipotecznych - mają za mało ludzi (dzięki tej oszczędności mogą pewne rzeczy oferować za darmo lub taniej niż konkurencja) i jakiekolwiek papiery które w innych bankach są od ręki to w mbanku są wyzwaniem
ale jak widzisz sama mam tam kredyt hipoteczny po prostu mi tak było łatwiej, ale mi nie zależało na czasie, ja szukałam banku który da mi dobre warunki bez wkładu własnego

[Nati02]

Dziewczyny (i Pani z doradztwa ) możecie mi powiedzieć w jakich bankach oprócz Śląskiego można wykorzystać część kredytu mieszkaniowego (pod hipotekę) na wyposażenie mieszkania (np. meble)?

[_cleooo_]

Napisane przez irkax

Bank płaci Wam, a nie dolicza potem przypadkiem klientowi wyższych kosztów kredytu? bo ja słyszałam, że to tak właśnie działa
Możesz na 100% powiedzieć, że po skorzystaniu z Waszych usług klient nic więcej nie płaci w banku po wzięciu kredytu?

Poza tym wydaje mi się, że to jest reklama.

oczywiście, że koszty kredytu wzrastają, gdy korzysta się z usług doradcy kredytowego.
pan w banku i pani z biura nieruchomości raczyli nas o tym poinformować.

[anciaahk]

To zależy od firmy doradczej, w większych firmach nie ma żadnych dodatkowych kosztów dla klienta.

[szugarbejb]

Napisane przez anciaahk

To zależy od firmy doradczej, w większych firmach nie ma żadnych dodatkowych kosztów dla klienta.

My swoje a Ty swoje ... Urok forum.

ZAWSZE są dodatkowe koszty, jeśli korzysta się z usług firmy doradczej. Pisaliśmy już o tym wcześniej na kilku stronach.

[hania811]

Napisane przez Nati02

Dziewczyny (i Pani z doradztwa ) możecie mi powiedzieć w jakich bankach oprócz Śląskiego można wykorzystać część kredytu mieszkaniowego (pod hipotekę) na wyposażenie mieszkania (np. meble)?

W Kredyt Banku na 100%.

[-agniesia-]

Napisane przez Nati02

Dziewczyny (i Pani z doradztwa ) możecie mi powiedzieć w jakich bankach oprócz Śląskiego można wykorzystać część kredytu mieszkaniowego (pod hipotekę) na wyposażenie mieszkania (np. meble)?

W Nordei można wziąć 110% wartości nieruchomości i te 10% przeznaczyć na wykończenie.

[Nati02]

Napisane przez hania811

W Kredyt Banku na 100%.

Tak, już się dowiedziałam i jest to 50% wartości kredytu.

Napisane przez -agniesia-

W Nordei można wziąć 110% wartości nieruchomości i te 10% przeznaczyć na wykończenie.

Ja nie potrzebuję aż tyle ale w najbliższym czasie zajrzę

[22kasiunia]

Witam
Ja biore kredyt w BPH, posiadam tam konto osobiste jak i firmowe. znalazłam mieszkanie i postanowiłam je kupic z mężem.... papiery złożyłam 2 tygodnie temu i jeszcze czekam na decyzje, trochę sie juz denerwuje bo mieszkanie stoi puste i czeka na mnie ( niestety dali mi czas oczekiwania do miesiaca). ja wziełam na 15 lat 100. tys poniewaz 50% wkładu własnego mam i rate bede płacic po 930 zł

[_cleooo_]

dzisiaj byłam w banku millenium. od poniedziałku zmieniają się zasady kredytowania kredyty będą udzielane na max. 90 % wartości mieszkania. oprocentowanie też jest wyższe

[22kasiunia]

co za ....... przesadzają z tymi kredytami, powinno byc to wszystko proste a nie takie skomplikowane

a wy dziewczyny jak długo czekaliście na decyzje z banku?

[Aranka]

Ja uważam, ze najlepszym rozwiązaniem jest spotkanie się we własnym domu z doradcą finansowym jakiejś instytucji finansowej. Pośredniczą oni w udzielaniu kredytów kilku banków. Przyjdą do domu, w dogodnym dla nas czasie. Przedstawią ofertę kilku jak nie kilkunastu banków. Wyliczą dokładnie raty, podadzą wszelkie dodatkowe opłaty, rzeczywisty koszt kredytu, doradzą walutę. W zależności od tego czy chcemy spłacić kredyt wcześniej czy też nie - doradzą odpowiednie oprocentowanie .... Za nas dostarczą wszelkie dokumenty do banku, pomogą w wypełnieniu ich. Dzięki temu nie tracimy cennego czasu. poza tym często bank jaki oferuje w danej chwili najlepszą ofertę kredytową nie zawsze mieści się w naszej miejscowości. Dlatego jestem zdecydowanie za taką formą szukania kredytu. Jeśli spełnia się wszelkie formalności związane z kredytem to od złożenia dokumentów do otrzymania gotówki na koncie mija góra miesiąc! aaww miała dobre intencje i w prosty sposób wyjaśniła tu technikę działania takiego przedstawiciela finansowego.

[22kasiunia]

Ja wam powiem ze ja dużo nie latałam, jednego dnia obskoczyłam wszystkie banki z drugiego dnia już załatwiałam papiery, prowadzę swoja firmę wiec papierów jest więcej ale w ciagu 3 dni złozyłam wniosek do banku.

[passionfruit]

Napisane przez Aranka

Ja uważam, ze najlepszym rozwiązaniem jest spotkanie się we własnym domu z doradcą finansowym jakiejś instytucji finansowej. Pośredniczą oni w udzielaniu kredytów kilku banków. Przyjdą do domu, w dogodnym dla nas czasie. Przedstawią ofertę kilku jak nie kilkunastu banków. Wyliczą dokładnie raty, podadzą wszelkie dodatkowe opłaty, rzeczywisty koszt kredytu, doradzą walutę. W zależności od tego czy chcemy spłacić kredyt wcześniej czy też nie - doradzą odpowiednie oprocentowanie .... Za nas dostarczą wszelkie dokumenty do banku, pomogą w wypełnieniu ich. Dzięki temu nie tracimy cennego czasu. poza tym często bank jaki oferuje w danej chwili najlepszą ofertę kredytową nie zawsze mieści się w naszej miejscowości. Dlatego jestem zdecydowanie za taką formą szukania kredytu. Jeśli spełnia się wszelkie formalności związane z kredytem to od złożenia dokumentów do otrzymania gotówki na koncie mija góra miesiąc! aaww miała dobre intencje i w prosty sposób wyjaśniła tu technikę działania takiego przedstawiciela finansowego.

Aranko, niestety nie zgodze się z Tobą. Była o tym mowa kilka postów wyżej. Naturalne jest, że taki doradca chce cos na tym zarobić. I niby nic nie płacimy za taką uslugę, ale i tak zaproponuje on nam bank, który da mu najwyższa prowizję. Ja uważam, że jeśli sie samemu nie doplinuje to nikt niczego za nas nie załatwi.
A co do wypełniania papierów, to taki dordca nie ponosi odpowiedzialności za np. wadliwie wpełnione papiery więc odpowiadamy w gruncie rzeczy za czyjes błędy. My z TŻ zalatwialismy wszystko sami i jesteśmy bardzo zadowoleni. Po pierwsze z doświdczenia, które zdobyliśmy. A czasu duzo to nie trwało. W sumie formalności trwały kilka dni. a na decyzję czekalismy tylko dobę

[22kasiunia]

Napisane przez passionfruit

Aranko, niestety nie zgodze się z Tobą. Była o tym mowa kilka postów wyżej. Naturalne jest, że taki doradca chce cos na tym zarobić. I niby nic nie płacimy za taką uslugę, ale i tak zaproponuje on nam bank, który da mu najwyższa prowizję. Ja uważam, że jeśli sie samemu nie doplinuje to nikt niczego za nas nie załatwi.
A co do wypełniania papierów, to taki dordca nie ponosi odpowiedzialności za np. wadliwie wpełnione papiery więc odpowiadamy w gruncie rzeczy za czyjes błędy. My z TŻ zalatwialismy wszystko sami i jesteśmy bardzo zadowoleni. Po pierwsze z doświdczenia, które zdobyliśmy. A czasu duzo to nie trwało. W sumie formalności trwały kilka dni. a na decyzję czekalismy tylko dobę

a kiedy ten kredyt brałas ze tak szybko była decyzja???bo ja czekam juz 3 tygodnie

[passionfruit]

Ja brałam kredyt prawie 2 lata temu.

[anciaahk]

Napisane przez passionfruit

Aranko, niestety nie zgodze się z Tobą. Była o tym mowa kilka postów wyżej. Naturalne jest, że taki doradca chce cos na tym zarobić. I niby nic nie płacimy za taką uslugę, ale i tak zaproponuje on nam bank, który da mu najwyższa prowizję. Ja uważam, że jeśli sie samemu nie doplinuje to nikt niczego za nas nie załatwi.
A co do wypełniania papierów, to taki dordca nie ponosi odpowiedzialności za np. wadliwie wpełnione papiery więc odpowiadamy w gruncie rzeczy za czyjes błędy. My z TŻ zalatwialismy wszystko sami i jesteśmy bardzo zadowoleni. Po pierwsze z doświdczenia, które zdobyliśmy. A czasu duzo to nie trwało. W sumie formalności trwały kilka dni. a na decyzję czekalismy tylko dobę

Niestety to nie jest prawda. Oczywiście to zależy chyba od firmy, w większości firm doradczych tych ogólnopolskich doradca ma płacone od kwoty kredytu a nie od banku, jaki proponuje klientowi. Wybór banku nie ma znaczenia. Prowizję otrzymuje po wypłacie kredytu, co motywuje do tego, by zaproponować taki bank, gdzie na pewno klient otrzyma kredyt, a poza tym jeśli zaproponuje słabą ofertę ponosi duże ryzyko tego, że klient więcej do niego nie wróci - a więc nie zarobi wcale .

[22kasiunia]

ja mam znajomego doradce i od razu mi powiedział jaki bank mu się najbardziej opłaca i jaki może mi polecić, oczywiście tego banku u mnie w mieście nie ma wiec postanowiłam sama się tym zająć, oczywiste jest to ze jak tyle lata to musi mu sie to opłacac.

[anciaahk]

Tak jak pisałam, to zależy od firmy. W ogólnopolskich renomowanych firmach doradztwa jest tak jak napisałam.

[passionfruit]

Napisane przez anciaahk

Niestety to nie jest prawda. Oczywiście to zależy chyba od firmy, w większości firm doradczych tych ogólnopolskich doradca ma płacone od kwoty kredytu a nie od banku, jaki proponuje klientowi. Wybór banku nie ma znaczenia. Prowizję otrzymuje po wypłacie kredytu, co motywuje do tego, by zaproponować taki bank, gdzie na pewno klient otrzyma kredyt, a poza tym jeśli zaproponuje słabą ofertę ponosi duże ryzyko tego, że klient więcej do niego nie wróci - a więc nie zarobi wcale .

eh...a koleżanka ciągle swoje.

[anciaahk]

Tzn? Pierwszy raz się wypowiedziałam na ten temat...

[passionfruit]

Napisane przez anciaahk

Tzn? Pierwszy raz się wypowiedziałam na ten temat...

Sorry, chyba pomyliłam osoby :/

[archinta]

A czy w obecnej sytuacji na rynkach/giełdach świata warto brac kredyt na 30 - lat??? Czy lepiej sobie teraz darować takie inwestycje i odczekac ten rok czy dwa?

Orientuje się ktoś?

[asiulkaa]

Napisane przez archinta

A czy w obecnej sytuacji na rynkach/giełdach świata warto brac kredyt na 30 - lat??? Czy lepiej sobie teraz darować takie inwestycje i odczekac ten rok czy dwa?

Orientuje się ktoś?

Może napisz jakie masz obawy, bo nie za bardzo rozumiem pytanie, jak sytuacja na światowych rynkach ma wpływać na Twój kredyt? Jedyne z czym się trzeba liczyć to że bank nie przyzna kredytu. Najlepiej zanim podpisze się umowę przedwstępną w banku załatwić promesę, kosztuje to kilkaset złotych, bank robi analizę kredytową i wystawia dokument że przyzna kredyt na określoną kwotę, z takim papierem można kupować mieszkanie. Proponuję też sprawdzić opinie czy bank nie wstrzymuje wypłat kredytu mimo podpisania umowy, bo w tv podają że takie sytuacje mają miejsce.
Teraz to nawet przy wysokim kursie walut bardzo się opłaca uruchamiać kredyt, bo jak kurs walut spadnie a zapewne to nastąpi w krótkim czasie, to będzie się miało mniejsze raty do spłacania. Trzeba tylko pamiętać że rozpatrywanie kredytu trwa długo, wiec do czasu gdy kredyt uruchomią wiele się może w kursie walut zmienić.

[Aranka]

Napisane przez 22kasiunia

a kiedy ten kredyt brałas ze tak szybko była decyzja???bo ja czekam juz 3 tygodnie

Starałam się o mały kredyt na wykończenie domu ponad 2 miesiące temu. Miał to być kredyt z możliwością wcześniejszej spłaty. Wyszło tak, że ostatecznie wzięcie tego kredytu stało sie zbędne ale jak pisałam - przeszłam cały ten etap więc wiem z autopsji. Obecne nastałe "czasy kredytowe" nie sprzyjają braniu kredytu bo...tak jak kiedyś kredyt dostawało 8 z 10 tak teraz dostanie z tych 10 osób tylko 2. Kredyty wcale "nie zdrozały" - tylko banki w obawie przed krachem finansowym w przyszłości wprowadziły bardziej restrykcyjne zasady przydzielania kredytów i tyle...

[passionfruit]

Napisane przez archinta

A czy w obecnej sytuacji na rynkach/giełdach świata warto brac kredyt na 30 - lat??? Czy lepiej sobie teraz darować takie inwestycje i odczekac ten rok czy dwa?

Orientuje się ktoś?

Ja bym się wstrzymała z zakupem mieszkania na kredyt gdzieś pół roku. Niech sytuacja się wklaruje, kursy walut uspokoją, RPP podjemie jakieś decyzje odnosnie stóp procentowych etc.
Chyba, że nie masz żadnego wkładu własnego, to starałbym się szukac teraz banku który udzieli Ci jeszcze na 100% kredyt. Bo KNB chce przeorsować ustawę zastrzająca dostęp do kredyty i za pół roku to może nikt nie dac kredytu na 100%.
No i ja jak jestem zwolenniczką brania kredytu w walucie w jakiej się zarabia. Ale w ej kwestii to każdy ma inne zdanie.

[asiulkaa]

Napisane przez Aranka

jak kiedyś kredyt dostawało 8 z 10 tak teraz dostanie z tych 10 osób tylko 2. Kredyty wcale "nie zdrozały" - tylko banki w obawie przed krachem finansowym w przyszłości wprowadziły bardziej restrykcyjne zasady przydzielania kredytów i tyle...

To raczej nie jest kwestia strachu przed krachem, tylko kwestia że banki nie pożyczają sobie pieniędzy na wzajem, a ludzie boją się zakładać lokaty i banki po prostu nie mają pieniędzy, ale nie chcą się otwarcie do tego przyznać więc wymyślają te restrykcyjne zasady, żeby przyznać tylko tyle kredytów na ile mają pieniędzy.

Napisane przez passionfruit

Ja bym się wstrzymała z zakupem mieszkania na kredyt gdzieś pół roku. Niech sytuacja się wklaruje, kursy walut uspokoją, RPP podjemie jakieś decyzje odnosnie stóp procentowych etc.
Chyba, że nie masz żadnego wkładu własnego, to starałbym się szukac teraz banku który udzieli Ci jeszcze na 100% kredyt. Bo KNB chce przeorsować ustawę zastrzająca dostęp do kredyty i za pół roku to może nikt nie dac kredytu na 100%.
No i ja jak jestem zwolenniczką brania kredytu w walucie w jakiej się zarabia. Ale w ej kwestii to każdy ma inne zdanie.

Ale wysoki kurs walut jest opłacalny przy braniu kredytu, jak spadnie to i kredytu będzie mniej do spłacania.
Co do brania kredytu w walucie zarabiania, to wszystko by było dobrze gdyby u nas stopy procentowe nie były tak wysokie, a przy tej różnicy oprocentowania branie w walucie jest opłacalne, a kurs walut pewnie niedługo spadnie. Jedno o czym należy pamiętać to żeby rata kredytu stanowiła nie więcej niż 40% dochodów, żeby mieć margines bezpieczeństwa, bo różne wypadki chodzą po ludziach.

[_cleooo_]

Kredyty wcale "nie zdrozały" - tylko banki w obawie przed krachem finansowym w przyszłości wprowadziły bardziej restrykcyjne zasady przydzielania kredytów i tyle...[/quote]

oj to chyba tak do końca nie jesteś zorientowana w sytuacji, bo kredyty zdrożały i to bardzo np. w mbanku marża poszła z 1 % do 3,5 % w górę.
pozostałe banki też podniosły marżę.