Nie lubisz kogoś? Wylej to!

[cheer]

Napisane przez tulipanna.

Zgadzam się i się nie zgadzam Bo fakt faktem, że na forum "jest się tym, co się napisze". Z drugiej strony zachowania i reakcje - to osobowość człowieka. Niektórzy wysyłają post spontanicznie, inni po przemyśleniu.

Zachowania i reakcje, słowne, bo o tych mówię, są częścią osobowości człowieka. To trochę tak, jak z rozmową przez telefon, ale nawet i nie tak, bo w rozmowie telefonicznej słyszy się chociaż głos, jego tempo, barwę...

Tym bardziej właśnie, że niektórzy piszą po przemyśleniu, a niektórzy "kłap!", uważam, że nie sposób poznać na tyle czyjąś osobę na forum, by móc ją lubić *, a zwłaszcza by móc jej nie-lubić.



* (lubię kogoś czytać, czuję sympatię do kogoś - najogólniej mówiąc "kogoś". Tymczasem ja tak na prawdę nie znam tej osoby, tego kogoś, a jedynie znam jej poglądy, zapatrywania wyrażone w wypowiedziach, którymi wzbudza ona moją sympatię - ja tak to widzę)

[tulipanna.]

Napisane przez cheer

Zachowania i reakcje, słowne, bo o tych mówię, są częścią osobowości człowieka. To trochę tak, jak z rozmową przez telefon, ale nawet i nie tak, bo w rozmowie telefonicznej słyszy się chociaż głos, jego tempo, barwę...

Tym bardziej właśnie, że niektórzy piszą po przemyśleniu, a niektórzy "kłap!", uważam, że nie sposób poznać na tyle czyjąś osobę na forum, by móc ją lubić *, a zwłaszcza by móc jej nie-lubić.



* (lubię kogoś czytać, czuję sympatię do kogoś - najogólniej mówiąc "kogoś". Tymczasem ja tak na prawdę nie znam tej osoby, tego kogoś, a jedynie znam jej poglądy, zapatrywania wyrażone w wypowiedziach, którymi wzbudza ona moją sympatię - ja tak to widzę)

Zgadzam sie, za wyjatkiem prymitywnych, chamskich postow, ktore sa jednoznaczne w odbiorze. Watpie, zeby nadawca takich okazal sie w swiecie rzeczywistym zrownowazonym psychicznie, kulturalnym intelektualista Oczywiscie, minimalne ryzyko pomylki pozostaje.
A co do postaw nielubienia kogos przez internet - wydaje mi sie, ze osoby angazujace sie mocno w takie "nielubienie" kogos na podstawie postów sa w pewien sposob ograniczone/niezrownowazone. Kto normalny poswieca swoja energie i czas na wylewanie zolci np. na forum?

Natomiast postrzeganie przez pryzmat internetu zweryfikowalam w praktyce Niestety wszystkie swietne kontakty jakie udalo mi sie nawiazac ta droga za dawnych czasow, po przeniesieniu do "realu" okazaly sie niewypalem.

[cheer]

Napisane przez tulipanna.

Zgadzam sie, za wyjatkiem prymitywnych, chamskich postow, ktore sa jednoznaczne w odbiorze. Watpie, zeby nadawca takich okazal sie w swiecie rzeczywistym zrownowazonym psychicznie, kulturalnym intelektualista Oczywiscie, minimalne ryzyko pomylki pozostaje.

Rzecz jasna, ale to już takie ewenementy, że pomijamy je w rozważaniach

A co do postaw nielubienia kogos przez internet - wydaje mi sie, ze osoby angazujace sie mocno w takie "nielubienie" kogos na podstawie postów sa w pewien sposob ograniczone/niezrownowazone. Kto normalny poswieca swoja energie i czas na wylewanie zolci np. na forum?

Pozostaje mi tylko rzec: amen, chociaż niestety niektórzy zdają się właśnie tak rozumować. I wracamy tu do tego, o czym już pisałam - ja po prostu nie wiem czy to odbierać serio czy jako kpinę, żart

Natomiast postrzeganie przez pryzmat internetu zweryfikowalam w praktyce Niestety wszystkie swietne kontakty jakie udalo mi sie nawiazac ta droga za dawnych czasow, po przeniesieniu do "realu" okazaly sie niewypalem.

O, wlaśnie. W internecie wydawały się świetne, a rzeczywistość objawiła przykrą prawdę. Niestety zdarza się. Ja miałam to szczęście poznać kilka osób z Wizażu (ale są to osoby, z którymi nie stykałam się wcześniej na forum w rozmowach, ani tym bardziej na PW - nie była to sytuacja, w której miałam wcześniej jakieś wyobrażenia, oczekiwania; jak się okazuje czasami to nawet lepiej) i bardzo sobie to chwalę, przesympatyczne osoby.

[tulipanna.]

Napisane przez cheer

Pozostaje mi tylko rzec: amen, chociaż niestety niektórzy zdają się właśnie tak rozumować. I wracamy tu do tego, o czym już pisałam - ja po prostu nie wiem czy to odbierać serio czy jako kpinę, żart

Jako chorobę Spróbuj wytłumaczyć takiemu przypadkowi, że szczoteczka do zębów, którą prowadzi na smyczy to nie Burek...A z chorymi wiadomo jak należy postępować - delikatnie, łagodnie, pobłażliwie...Z cierpliwością
Tak, to Burek. Śliczny piesek. Mogę pogłaskać, nie ugryzie..?

[solange421]

skądże, ludzie są bardziej otwarci przez neta.
łatwiej jest być szczerym wobec kogoś kogo nie znamy
nie powiedziałabym, że na forum ujawniamy jedynie reakcje i zachowania. Wręcz przeciwnie - ujawniamy siebie
W realu nie ma osoby, której bym jakoś szczególnie nie lubiła, tak jak ktoś już napisał powyżej - nie lubię tylko pewnych zachowań osób. Dla tego teoria Cheer jest jak dla mnie kompletną pomyłką, ale nie będę się o to wykłócać, bo szczerze ludzie bez żadnych opini są jak ludzie bez tak właściwie niczego... są nikim
Owszem, zdarza się że dowiadujemy się czegoś o kimś i jesteśmy generalnie w szoku, ale myślę że takie reakcje mają miejsce tutaj jak i w realu. Mogłabym rozwinąć dokładniej myśl, ale najzwyczajniej mi się nie chce
No właśnie, więc nie mówmy NIC

[Arethaf]

Nikt się nie przyzna, kogo nie lubi, tylko polecą rozważania na ten temat

Nie lubię Fresy i się do tego przyznaję. Wkurza mnie, że jest "ą, ę" i zachowuje się jak księżniczka. Przegięła z akcją ZP Benki i wpycha się tam, gdzie jej nie chcą.

Wylewam to: Fresa, nie lubię Cię.

[Cześka]

Napisane przez Arethaf

Nikt się nie przyzna, kogo nie lubi, tylko polecą rozważania na ten temat

Nie lubię Fresy i się do tego przyznaję. Wkurza mnie, że jest "ą, ę" i zachowuje się jak księżniczka. Przegięła z akcją ZP Benki i wpycha się tam, gdzie jej nie chcą.

Wylewam to: Fresa, nie lubię Cię.

Popieram.

[calkiem-spoko]

Napisane przez Arethaf

Nie lubię Fresy i się do tego przyznaję. Wkurza mnie, że jest "ą, ę" i zachowuje się jak księżniczka. Przegięła z akcją ZP Benki i wpycha się tam, gdzie jej nie chcą.

I ja się zgadzam z tym przegięciem ze ZP zgłoszonym w sprawie benito ze społecznościowego (!) wątku o Królowych Offtopu. Freso - tak się nie robi, bo po kiego grzyba. Za bardzo się chyba wczułaś w forum, a nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, uwierz.

[Latoya]

Albo nic nie powiem

[cheer]

Napisane przez solange421

skądże, ludzie są bardziej otwarci przez neta.
łatwiej jest być szczerym wobec kogoś kogo nie znamy
nie powiedziałabym, że na forum ujawniamy jedynie reakcje i zachowania. Wręcz przeciwnie - ujawniamy siebie

Oczywiście, że łatwiej się jest wygadać obcej osobie. Nie zmienia to jednak w żaden sposób faktu, że choćbym się wyspowiadała z całego życia tej osobie (mówimy tu ciągle o życiu wirtualnym), nadal pozostaje ona dla mnie obca. Będzie tak dopóki dopóty nie spojrzymy sobie w oczy, nie podamy sobie rąk, nie wymienimy uścisku, nie znajdziemy się w sytuacji, w której będziemy mogli się przekonać ile możemy dla siebie zrobić i ile dla siebie znaczymy.

W realu nie ma osoby, której bym jakoś szczególnie nie lubiła, tak jak ktoś już napisał powyżej - nie lubię tylko pewnych zachowań osób. Dla tego teoria Cheer jest jak dla mnie kompletną pomyłką

To nie jest teoria, to samo życie i jego obserwacja. A o zachowaniach pisałam ja właśnie.

[cerisecerise]

mozna z innej beczki nielubienia? jako zem w swoim stanie i nie powinnam sie denerwowac, wiec napisze to, o czym moje grzesznice juz wiedza

nie lubie murzynki z pracy. nie dlatego ze jest murzynka, tylko dlatego ze jest glupia. a jakas specyfikacje musialam udostepnic wam
a takowa gdyz ona na kazda uwage, probe czy sugestiie, twierdzi ze jestesmy rasistami

naturalizowana brytyjka z zimbabwe, jest w uk 6 lat
powiedziala nam ze ona ma wieksze prawo byc tu niz np ja, bo jej kraj przez tyle lat byl kolonizowany przez brytyjczykow...

a tak w ogole to nie lubie watkow wyliczajacych. ale to moja sprawa
napisze o tym u czeski
bo ja haslo znam

[goldfish3000]

Napisane przez calkiem-spoko

I ja się zgadzam z tym przegięciem ze ZP zgłoszonym w sprawie benito ze społecznościowego (!) wątku o Królowych Offtopu. Freso - tak się nie robi, bo po kiego grzyba. Za bardzo się chyba wczułaś w forum, a nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, uwierz.

Ale Fresa w innym wątku wcisnęła ZP. Nie na KO. Jeśli się nie mylę.

[calkiem-spoko]

Napisane przez goldfish3000

Ale Fresa w innym wątku wcisnęła ZP. Nie na KO. Jeśli się nie mylę.

No to się mylisz:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4397

[cerisecerise]

uhuhu, to sobie poleciala
bez sensu
taki gestapowiec

[Luba]

Napisane przez calkiem-spoko

I ja się zgadzam z tym przegięciem ze ZP zgłoszonym w sprawie benito ze społecznościowego (!) wątku o Królowych Offtopu. Freso - tak się nie robi, bo po kiego grzyba. Za bardzo się chyba wczułaś w forum, a nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, uwierz.

Napisane przez cerisecerise

uhuhu, to sobie poleciala
bez sensu
taki gestapowiec

czy Wy czasem nie przesadzacie?

Naprawdę nie wiem co się wydarzyło i nawet nie chcę wiedziec, bo nie mam na to czasu ani co wazniejsze ochoty na szukanie...

Wydaje mi sie jednak, ze po pierwsze, Społecznosci sa takim samym forum jak inne i można tak samo jak gdzie indziej wciskac ZP.
A po drugie nie wiem jak dla innych, ale dla mnie porównania z faszyzmem (wiem, to tylko powiedzenie) i z gestapo wcale nie wydają się trafne. Powiem wiecej, są obraźliwe i naprawdę nie wyobrażam sobie co ktoś musiałby zrobic, zeby nazwac go gestapowcem. Przystopujcie (nie tylko trochę) w tych wyzwiskach.

Rozwagi, jak to powiedziała jedna z Was w innym wątku!
-----------------

Co do tematu watku, to do paru osób czuję lekką niechęć. Staram sie nie miec z nimi za wiele do czynienia. Bo w końcu mój czas jest zbyt cenny, żeby marnowac go na osoby które mnie nie interesują

[cheer]

Napisane przez Luba

A po drugie nie wiem jak dla innych, ale dla mnie porównania z faszyzmem (wiem, to tylko powiedzenie) i z gestapo wcale nie wydają się trafne. Powiem wiecej, są obraźliwe i naprawdę nie wyobrażam sobie co ktoś musiałby zrobic, zeby nazwac go gestapowcem.

Lubo - może zamiast wcisnąć ZP wcisnąć spust? Wtedy uznałabym za uzasadnione takie porównanie.

[calkiem-spoko]

Napisane przez Luba

Wydaje mi sie jednak, ze po pierwsze, Społecznosci sa takim samym forum jak inne i można tak samo jak gdzie indziej wciskac ZP.

Ależ oczywiście, że można. Można wejść do cudzego wątku społecznościowego, wcisnąć ZP i jeszcze oznajmić o tym w niniejszym wątku pogrubionymi literami z "" na końcu zdania.
To jest bardzo fajne i wcale nie jest irytujące

[Luba]

Napisane przez cheer

Lubo - może zamiast wcisnąć ZP wcisnąć spust? Wtedy uznałabym za uzasadnione takie porównanie.

cheer, nie watpie, ze pare osób mogłaby taka opcja zaciekawić.
A także nie watpię, że pare osób może sie poczuc do głebi urażone tym, że ktos śmiał wcisnąć ZP przy ich poscie.
Nie watpię także, że jesli ktos wcisnie ZP przy poście koleżanki, to tak jakby nam strzelił gola.

Ale, powtarzam: rozwagi!

Nie wiem, ale jakos nie podoba mi się takie rzucanie cięzkich słów. To gorsze jest od "Ty świnio"

Nikt nie zabrania się nikomu irytować, ale już argument o tym, że ZP został wciśnięty na Społecznosciach... jest dziecinny. To sa wszytsko otwarte dla wszytskich wątki (jakbyś całkiem- spoko nie zauważyła), kazdy moze wleźć, poczytać, dodac swoje trzy grosze. To nie jest prywatne spotkanie, niestety. Dlatego osobiście wole PW lub mail. A nie wywnętrzanie się na forum.
Naprawde nie wnikam w to o co chodzi, bo nie pierwsza to tutaj burza i wcale nie ostatnia... Ale jesli chcecie sobie po kims pojechać, to wymieńcie listy, PW, maile albo podzwońcie do siebie wzajemnie i wtedy bluzgi moga sięgnąc dna. Na forum moze jednak przystopujcie.

[calkiem-spoko]

Napisane przez Luba

A także nie watpię, że pare osób może sie poczuc do głebi urażone tym, że ktos śmiał wcisnąć ZP przy ich poscie.
Nie watpię także, że jesli ktos wcisnie ZP przy poście koleżanki, to tak jakby nam strzelił gola.

Nie chodzi o sam fakt wciskania ZP.
Sama to czasem robię.

Chodzi o formę i styl, w jakim to zostało zrobione. I o ewidentne wtrącanie się w nieswoje sprawy + rozbrajająca "szczerość" z "". Przecież to oczywiste.

[Cześka]

A mi nie chodzi jedynie o ten wciśnięty ZP. Ja Fresy nie lubię od samego początku. Nie trawię jej wypowiedzi, nie lubię wywyższania się i bycia ąę co to nie ja.
Czytając jej posty, mam wrażenie że o wszystkim wie najlepiej i się lepiej nie wychylać, bo zaraz zbeszta.

Lubię sympatyczne, lekko złośliwe osoby, ale takie wyjęte wprost z obrazu matki boskiej czestochowskiej to już niekoniecznie.

[Arethaf]

Napisane przez Luba

Naprawdę nie wiem co się wydarzyło i nawet nie chcę wiedziec, bo nie mam na to czasu ani co wazniejsze ochoty na szukanie...

No i właśnie- warto zapoznać się z treścią pewnego wątku na intymnym i potem na królowych OT, żeby wiedzieć o co chodzi. Ciekawa lektura.

Nie przesadzają, uwierz. Moim zdaniem to było typowe podłożenie świni.

Cześka, mam tak samo jak Ty.

[karateczka000]

arethaf, moglabys podac link, nie wiem wlasciwie, co mam o tym myslec...

[Afra86]

luba no wlasnie sa prv etc. skoro fresa chciala obwiescic ze wcisnela ZP z usmieszkiem na koncu "" to mogla wyslac prv do benito, prawda?


mnie osobiscie nie spodobalo sie to ,ze fresa znowu zaczela roztrzasac sprawe z watku intymengo.
Tamten watek zostal zamkniety, i luz.
To nie, trzeba jeszcze wchodzic na watek spolecznosciowy i tam rozwlekac sprawe na nowo .
wcisnela ZP, miala prawo. ALe po co znowu rozpisywac sie na innym watku o sprawie, ktora juz powoli zaczynala byc zapominana przez wszystkich.

[Luba]

Napisane przez Cześka

A mi nie chodzi jedynie o ten wciśnięty ZP. Ja Fresy nie lubię od samego początku. Nie trawię jej wypowiedzi, nie lubię wywyższania się i bycia ąę co to nie ja.
Czytając jej posty, mam wrażenie że o wszystkim wie najlepiej i się lepiej nie wychylać, bo zaraz zbeszta.

Lubię sympatyczne, lekko złośliwe osoby, ale takie wyjęte wprost z obrazu matki boskiej czestochowskiej to już niekoniecznie.

I Twoje prawo. Zresztą.. wole jasne postawienie sprawy (tak jak Arethaf i Ty to zrobiłyście).
Można nie lubić kogo tylko dusza zapragnie.

Napisane przez Arethaf

No i właśnie- warto zapoznać się z treścią pewnego wątku na intymnym i potem na królowych OT, żeby wiedzieć o co chodzi. Ciekawa lektura.

Nie przesadzają, uwierz. Moim zdaniem to było typowe podłożenie świni.

Dziewczyny mnie chodzi tylko o to, że napisanie "podkładanie świni" jest w pewnym sensie oceną sytuacji (naprawde nie wnikam czy słuszną). Nie jest obraźliwe. Pokazuje jak Ty widzisz tę sytuację.

Zrozumcie, mnie chodzi tylko o to, że pisanie o kims "gestapowiec" jest niesmaczne i obraźliwe. Niesprawiedliwe. Bo naprawde musiałaby kogos zabić lub zamęczyc, zeby zasłużyc na taki epitet.

[Arethaf]

Napisane przez karateczka000

arethaf, moglabys podac link, nie wiem wlasciwie, co mam o tym myslec...

Oczywiście, ale to proszę całować po rękach Całkiem-Spoko, bo dzięki niej dowiedziałam się o tej aferze

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=254837
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=231103&page=147

Luba, rozumiem

[ilo16na]

A ja nie rozumiem dyskusji.
Ma ona na celu najazd na Frese-nie rozumiem czemu-bo wcisnela ZP
Chcialabym miec tylko takie problemy.
Nic do niej nie mam .

[cheer]

Napisane przez calkiem-spoko

Można wejść do cudzego wątku społecznościowego, wcisnąć ZP i jeszcze oznajmić o tym w niniejszym wątku pogrubionymi literami z "" na końcu zdania.

Napisane przez calkiem-spoko

Nie chodzi o sam fakt wciskania ZP.
Sama to czasem robię.

Chodzi o formę i styl, w jakim to zostało zrobione. I o ewidentne wtrącanie się w nieswoje sprawy + rozbrajająca "szczerość" z "". Przecież to oczywiste.

Nie mam Cię za osobę, która by tego nie przemyślała, ale mam pewne wątpliwości, dlatego pytam: jak widzisz fakt wciskania przez siebie ZP? Czy nie widzisz w tym "wtrącania się w nie swoje sprawy"? Sama rozumiesz, że nie tyle nie jest to dobry argument, co nie jest to argument w ogóle.

Druga rzecz, choć powinnam napisać o niej na początku, bo dotyczy pierwszego cytowanego postu - chodzi właśnie o to, że nie ma "cudzych" i "nie cudzych" wątków na forum. Każdy ma prawo zajrzeć do każdego wątku i się w nim wypowiedzieć. Trzeba mieć to ciągle na uwadze i niestety akceptować to, chociażby dla dobra własnego zdrowia psychicznego.

Chyba że fakt, iż wątek jest "czyjś" jest "argumentem" za tym, by nie wciskać tam ZP, bo właśnie jest on "czyjś". Jeśli tak, to pasuję, bo nie sposób dyskutować z takim poglądem.

[Cześka]

Napisane przez Luba

I Twoje prawo. Zresztą.. wole jasne postawienie sprawy (tak jak Arethaf i Ty to zrobiłyście).
Można nie lubić kogo tylko dusza zapragnie.




Zrozumcie, mnie chodzi tylko o to, że pisanie o kims "gestapowiec" jest niesmaczne i obraźliwe. Niesprawiedliwe. Bo naprawde musiałaby kogos zabić lub zamęczyc, zeby zasłużyc na taki epitet.

Ale gestapo nie oznacza tylko tego, ze musiałaby kogoś zabic. Gestapo to policja państwowa, która zwalczała objawy oporu i wychylania się, a funkcjonariusze wkraczali tam, gdzie ich nie chciano.

[cerisecerise]

lubo, wyglada na to ze dokladnie sledzisz watki, za co ci chwala i podziwiam, bo sama dobra chwile sie glowilam gdzie widzialam zwrot "rozwagi"
przypmnialam sobie ze u mnie na "eurowizji 2008"

tyle ze tam zarzucono emigrantom brak patriotyzmu bo isis przegrala, bo my nie glosowalismy

co do bycia nadgorliwym. dobrze, to z niektorych wizazanek wychodzi taka mala szpiegowa natura. sledza watki, sledza az wysledza. czyhaja na te wszytskie posty gdzie ktos kogos obrazi, nawet niekoniecznie je same i bach.
od tego jest watek, jest zatytuowany, przewijaja sie caly czas te same osoby na nim zeby wiedziec o co moze biegac w takowym temacie. jesli mimo to sie tam wchodzi i doszukuje sie aluzji do wlasnej osoby, lub co gorsza sie je wymysla to to juz nie powazne

[Arethaf]

Napisane przez ilo16na

A ja nie rozumiem dyskusji.
Ma ona na celu najazd na Frese-nie rozumiem czemu-bo wcisnela ZP
Chcialabym miec tylko takie problemy.
Nic do niej nie mam .

To pozwól, że spytam: jaki jest sens Twojego postu, Ilono?

Najazd? Gdyby ten wątek służył najazdowi, zostałby usunięty.