Kosmetyki w ciąży (do twarzy i ciała)

[mouse]

dodam jeszcze jeden kremik którym byłabym zaineresowana gdyby Epitheliale był zdyskwalifikowany za retinol

Ducray, A-Derma, Creme de Soin (Krem pielęgnacyjny na bazie owsa Avoine Rhealba do skóry wrażliwej i/lub podrażnionej):
skład : water (aqua), petrolatum, glyceryl stearate, peg-12, avena sativa (oat) kernel flour (avena sativa), cyclomethicone, glycerin, ppg-15 stearyl ether, stearic acid, benzoic acid, bisabolol, carbomer, chlorphenesin, disodium edta, phenoxyethanol, sodium hydroxide.

Może jestem za bardzo drobiazgowa ale będę bardzo wdzieczna za opinie

[mouse]

Kobietki, żadna z Was nie rozwieje moich wątpliwości?

[Budzynska]

Z tym, że kosmetyki szkodzą- to może za dużo powiedziane. Retinol, kwasy czy inne mocniejsze składniki, mogą wywołać dziwne reakcje na skórze (plamy itp). Odradziłabym Ci wszelkie zabiegi fryzjerskie typu farba czy trwała- także moga dać nieoczekiwane rezultaty (tak samo w czasie okresu). Przechodzisz małą rewolucję hormonalną i stąd organizm dziwnie reaguje.

[mouse]

Magdaleno, serdecznie dziękuję za odpowiedź i potwierdzenie moich przypuszczeń... Pożegnam się już z moimi mazidłami.. Szkoda, bo Epitheliale znakomicie radził sobie z podrażnieniami i niemiłymi niespodziankami.. a teraz mam wysyp takowych i nie bardzo mam pojęcie czym to teraz łagodzić i podleczać..

Pozdrawiam serdecznie

[ewunia2]

Kochana tak Ci zazdroszczę wiesz ja się nieznam tak bardzo ale bardzo fajnie z niespodziankami sobie radzi sudocream, dostępny w aptekach, dodatkowo goi wszystkie ranki, podrażnienia itd.Kosztuje grosze , zapytaj pani w aptece czy są jakieś przeciwskazania poczytasz o nim także na kwc.pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia

[mouse]

czego Ewuś mi zazdrościsz, ciąży czy wysypu syfków? .. A poważnie mówiąc, to serdecznie dziękuję za odpowiedz . Poczytałam na kw o sudocremie i dzisiaj lecę do apteki. Oby u mnie tak się sprawdził
Pozdrawiam cieplutko

[ewunia2]

Kochana oczywiście że ciąży a skąd jesteś przekonana, że na 99% jesteś w ciąży??? pytam z ciekawości bo przed chwilą zrobiłam test i wyszedł pozytywny , normalnie serce mi wali że szok jakie kochana miałaś objawy???? ja ostatnio byłam chora i kurcze brałam antybiotyki i strasznie się boję czy to dzidzi jakby co nie zaszkodziło.Idę dzisiaj do lekarza, normalnie mam mętlik w głowie, w sobotę jeszcze piłam alkohol Wogóle niewiem na ile wierzyć testom????

[Joanna_G]

Ja używałam gerbera i nie wyszły mi żadne rozstępy. Zaczęłam wcześnie bo biust powiększył mi się już na początku ciąży. Raz mąż kupił mi penatena i byłam z niego bardzo nie zadowolona - mniejszy i bardzo źle się rozprowadzał. Pozdrawiam Asik

[mouse]

Ewuś, teraz kiedy lekarz już potwierdził moją ciążę <serduszka> mogę powiedzieć, że testy faktycznie są niezawodne .. Na początku też nie dowierzałam, że jestem w ciąży pomimo tego, że zrobiłam aż dwa testy (po ssóźniajaćej się miesiączce). Pierwszy zrobiłam wieczorkiem. Druga niebieska kreseczka byla bardzo blada więc następnego dnia, rano zrobiłam teścik innej firmy, który jednoznacznie pozkazywał wynik pozytywny (bardzo wyraźną różnową kreseczkę). Niedowiarek ze mnie ... Poza testami, które dawały 99% pewność, nie miałam większych objawów.. Bolały mnie tylko piersi, szczególnie sutki! Poza tym czułam ogólne zmęczenie i potrafiłam (nadal tak jest ) uciąć sobie codziennie popołudniową drzemkę
Ewuniu, trzymam kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo . Nie martw się na zapas. Zobaczysz, wszystko będzie dobrze a lekarz na pewno rozwieje Twoje wszelkie obawy i wątpliwości
Moja fasolka zaczyna już ósmy tydzień <serduszka>.. Zyczę powodzenia i pozdrawiam cieplutko

[efelka]

Dziewczyny!!!!absolutnie nie wolno jest stosować żadnych kremów w czasie ciąży!!!!!nie chodzi tu o marki kosmetyków czy ich składniki, ale o masowanie i dotyk!!! jeśli piersi ciężarnej są masowane, oraz brzuch, wtedy wydzielają się hormony, które powodują twardnienie brzucha - dziecko jest stymulowane do porodu. Kobietom, których skurcze podczas porodu ustają, to właśnie dotyka się piersi i masuje brzuch.. Po ciąży można masować ile się da .nie jestem ginekologiem, ale to jest rada od mojej ginekolożki.

[manolita]

Typowy masaz w czasie ciązy oczywiscie nie jest wskazany, ale delikatne ruchy raczej nie powinny wywpłac az takich skutkow. Nie powinno sie tez zbyt dlugo i intensywnie masowac.
W czasie aplikacji kosmetyku wcale nie trzeba wykonywac masazu

[shibaa]

Nie no bez przesady - nie powinno się stymulować sutków ale to dopiero pod koniec ciąży i długie systematyczne stymulowanie może przyspieszyć początek akcji porodowej - czasem stosuje się taką stymulację celowo - ja stosowałam i mimo że miałam skurcze B-H od 7 m-ca nic mi się nie przyspieszyło
Również zbyt częste głaskanie brzucha nie jest wskazane - ale nie przesadzajmy żeby się nie można było kremem posmarować, bo jeśli tak to myć chyba też się nie wolno?

efelka napisał(a):
> Dziewczyny!!!!absolutnie nie wolno jest stosować żadnych kremów w czasie ciąży!!!!!nie chodzi tu o marki kosmetyków czy ich składniki, ale o masowanie i dotyk!!! jeśli piersi ciężarnej są masowane, oraz brzuch, wtedy wydzielają się hormony, które powodują twardnienie brzucha - dziecko jest stymulowane do porodu. Kobietom, których skurcze podczas porodu ustają, to właśnie dotyka się piersi i masuje brzuch.. Po ciąży można masować ile się da .nie jestem ginekologiem, ale to jest rada od mojej ginekolożki.

[efelka]

Może macie rację, ale ginekolog przestrzegła mnie przed dotykaniem brzucha i wcieraniem kremów w piersi. Jest młodą lekarką i niedawno sama urodziła. Biorę szybkie prysznice, staram się jak najmniej dotykać brzucha i piersi, tym bardziej,że brzuch mam często twardy. Każdy niech robi według swoejgo uznania, ale pamiętajcie, że rozstępow skutcznie można pozbyć się dopiero po ciąży, kiedy będzie można stosować masaże, zadbać odpowiednio, by wszystko wróciło do normy.

[Mysia-pysia]

po przeczytaniu wszystkiego jestem w szoku! Ja nie używałam żadnego kremu (jestem po dwóch ciążach i nie mam rozstępów!!!) TYLKO od 3-go miesiąca ciąży odpowiednio ćwiczyłam skórę (naciągałam). A dokładnie: każdy fragment skóry na brzuchu po kolei łapie się palcami (kciuk i wskazujący), delikatnie ciągnie (szczypie) i skręca. Ćwiczenie przeprowadzałam 2-4 razy dziennie (np na filmie) do momentu zaróżowienia skóry (5-10 minut). I tak do końca ciąży. Ćwiczenie jest opisane w słynnej książce "Sztuka Kochania". I nie ma to żadnego wpływu na macicę i jej skórcze przy prawidłowo przebiegającej ciąży! Pozdrawiam i powodzenia w profilaktyce antyrozstępowej

[shibaa]

... a ja nie stosowałam ani kremów, ani masaży, ani szczypania ani wogóle nic i nie mam ani pół rozstępa na brzuchu - podobno to sprawa genetyki.
Ale za to na piersiach pojawiły się podczas karmienia.
Marta napisał(a):
> po przeczytaniu wszystkiego jestem w szoku! Ja nie używałam żadnego kremu (jestem po dwóch ciążach i nie mam rozstępów!!!) TYLKO od 3-go miesiąca ciąży odpowiednio ćwiczyłam skórę (naciągałam). A dokładnie: każdy fragment skóry na brzuchu po kolei łapie się palcami (kciuk i wskazujący), delikatnie ciągnie (szczypie) i skręca. Ćwiczenie przeprowadzałam 2-4 razy dziennie (np na filmie) do momentu zaróżowienia skóry (5-10 minut). I tak do końca ciąży. Ćwiczenie jest opisane w słynnej książce "Sztuka Kochania". I nie ma to żadnego wpływu na macicę i jej skórcze przy prawidłowo przebiegającej ciąży! Pozdrawiam i powodzenia w profilaktyce antyrozstępowej

[paula78]

nie przesadzałabym z tym nie dotykanie brzucha i piersi ,ja masowałm się i nic złego sie nie działo .
przeciez to miłe bawic sie z dzieckiem w chowanego ,wystawia nóżkę ty ją łaskoczesz a dziecko ucieka świetna zabawa.



co do pozbywania sie rozstepów po ciazy to nie prwada ,jak masz rozstepy to juz sie ich nie pozbedziesz.

faktycznie to duża zasługa genów jelsi chodzi o skłonnosc do rozstepów ,spójrzcie na swoje mamy i zobaczycie jak bedziecie wyglądac ,mniej więcej oczyiwiscie.

moja ma bardzo duze skłonnosci do rozstępów i mnie tez to dopadło w ciazy a przytyłam tylko 6 kg.

pzdr
paula

[alinab]

Ech z tym nie masowaniem i nie wcieraniem kremów to jakaś gruba przesada. Ja w każdym razie wmasowywałam w skórę brzucha różnego rodzaju kremy i żele i łączyłam to z delikatnym pogłaskiwaniem brzuszka i nic złego się nie działo, szybciej nie urodziłam. Ale istniejące rozstępy nie zniknęły, kremy jedynie zahamowały ich dalsze powstawanie i powiększanie. Ale po ciąży nadal używałam kremów + masaż i rozstępy spłyciły się a przede wszystkim zbledły i stały się mało widoczne.

[eva]

Wybacz, ale skutków rozstępów nie zlikwidujesz po ciązy, choćbyś pękła!! Co to za teoria z kosmosu! No chyba, że laserem u chirurga- zabiegi długi ei kosztowne po pieornie. Zapobiegać trzeba, a nie czekać na skutki.

[Hela_Bertz]

Powiedz to Indiankom w Amazonii, które zawsze to robią, a mają po 6 dzieci, które rodzą same...Wybaczcie, ale czasemm mam wrażenie, że wszystkie te opowieści dziwnej treści" i tysiące ksiązek są tylko i wyłacznie po to, żeby przekonać kobiete, że urodzenie dziecka i ciąża to coś jak egzamin magisterski -trzeba się uczyć 5 lat, a i tak może się nie udać:P Żenada. Chyba sama wiesz, jak Twoje ciało reaguje na co----------> moje koleżanki jeżdziły na rowerze do 9 miesiąca-------> wg 3/4 ksiązek to samobójstwo i eutanazja razem wzięte:P

[Nutka]

jestem 30+ kiedyś nie mialam Vichy itp ale nie mam ani 1 rozstępu chociaż w ciąży przytyłam 30 kg (zatrucie ciążowe itp) . Wiecie co robiłam ??
Po prostu codziennie wieczorem smarowalam brzuszek oliwką dla dzieci i potem delikatnie "szczypalam" masowalam brzuszek, poszladki , udka ...pomoglo
Spokojnie dziewczyny tylko nie popadać w przesadę i paranoję

[lumiaa]

Helu, postępowania Twoich koleżanek nie nazwałabym najmądrejszym...miały po prostu dużo szczęścia że nic sie nie stało...dla mnie to zwykła głupota i brak odpowiedzialności.
Jasne że ciąża to nie choroba i nie wolno przesadzać ale chyba każda ciężarna wie że pewnych rzeczy nie powinna po prostu robic ze względu na dobro maluszka...

co do rozstępów to zgadzam się zasadniczo że w dużej mierze to kwestia genetyki ale i tez stanu skóry. O ile pamietam rozstęp powstaje w ten sposób że wskutek rozciągania skóry pękają włókna kolagenowe i w ten sposób tworzą się takie "rowki"- no i zostają na zawsze...jeśli skóra jest elastyczna i nawilżona to jest bardziej podatna na rozściąganie, a tym samym rozstępy będą powstawały rzadziej.

I tyle, ja uważam że to bzdura twierdzić że smarowanie kremami (tanimi czy innymi) gwarantuje uniknięcie rozstępów. Bardziej chyba jeśli ktoś ma takie tendencje to smarowanie pomoże możliwie zmniejszyć ich ilość.

Acha i jeszcze kwestia "masowania brzucha" - może lekarce chodziło o prawdziwy masaż (to,że nie wolno to moim zdaniem oczywiste)? Oliwki na mokro czy lekkie balsamy wchłaniają się w zasadzie bez wcierania stąd chyba nie o to Pani doktor chodziło.

[Hela_Bertz]

Nie nazwałabym postępowania moich koleżanek ani głupotą, anui brakiem odpowiedzialności Jesli ktoś jest instruktorem Fitness, nie widze powodu dlaczego na czas ciązy, o ile nie jest ona zagrożona, ma się połozyć do łóżka i nie chodzić za szybko od pokoju do pokoju, bo się zmęczy. Uważam raczej, że to co wiele kobiet ze sobą robi - tj. traktowanie ciąży jak choroby, jest głupotą. To normalny fizjologiczny stan, a nie stan w którym jesteśmy jak wydmuszka - możemy się stłuc.Chore jest raczej tycie po 30 kg i jedzenie za 2 przy kompletnym braku jakiegokolwiek ruchu i leżenie na kanapie...
Przypominam, że chłopki rodziły kiedyś praktycznie na polu , przy pracy - częściej przy porodach umierały arystokratki, niż chłopki...Przesada w żadną stronę nie jest dobra.

[efelka]

Witam, moja lekarka jest dość młoda, sama niedawno urodziła drugie dziecko. Wg niej, nie można nawet opierać rąk o brzuch (np.przy siedzeniu, jak to czasem robią starsze osoby
Trochę żałuję, że na ten temat wyraziłam swoją opinię, bo od razu zbombardowano mnie odpowiedziami, że gadam głupoty.
Trudno. Niech każdy robi jak uważa, zapyta lekarza i już.
Ja powiedziałam to, co radzi mi lekarz. Każda z nas to indwywiduum, ma inne poglądy na świat i życie... i inny organizm. Na pewno nie można generalizować i tworzyć złotych, pewnych zasad i reguł...
Mam nadzieję jednak, że mój post spowodował to, że zanim ktoraś użyje jakiegokolwiek kremu na brzuch i piersi będąc ciązy, zapyta lekarza, lub dwa razy się zastanowi...

[fi]

Hela _Bertz napisał(a):
> Nie nazwałabym postępowania moich koleżanek ani głupotą, anui brakiem odpowiedzialności Jesli ktoś jest instruktorem Fitness, nie widze powodu dlaczego na czas ciązy, o ile nie jest ona zagrożona, ma się połozyć do łóżka i nie chodzić za szybko od pokoju do pokoju, bo się zmęczy. Uważam raczej, że to co wiele kobiet ze sobą robi - tj. traktowanie ciąży jak choroby, jest głupotą. To normalny fizjologiczny stan, a nie stan w którym jesteśmy jak wydmuszka - możemy się stłuc.Chore jest raczej tycie po 30 kg i jedzenie za 2 przy kompletnym braku jakiegokolwiek ruchu i leżenie na kanapie...
> Przypominam, że chłopki rodziły kiedyś praktycznie na polu , przy pracy - częściej przy porodach umierały arystokratki, niż chłopki...Przesada w żadną stronę nie jest dobra.

Wiesz co? przeginanie w żadną stronę nie jest dobre. Oczywiście, że jeżeli ciąża nie jest zagrożona to można a nawet trzeba zażywać ruchu ale z umiarem. Ważne jest zachowanie złotego środka dlatego jeżdżenie pod koniec ciąży na rowerze, konno, na rolkach czy nartach uważam za brak odpowiedzialności - i to odpowiedzialności za czyjeś zdrowi czy życie. Uprawianie takich sportów naraża kobietę na upadek ( nawet najbardziej wysportowaną) który może skończyć się przedwczesnym porodem, odklejeniem łożyska, krwotokiem. Co innego fitnes, pływanie, spacery, jazda na rowerze stacjonarnym, stepper.

Czasem tycie po 30 kg nie wiąże się z jedzeniem za dwoje. Warto i o tym pomyśleć. Bardzo często hormony ciążowe powodują zwolnienie przemiany materii i kobieta tyje czy chce czy nie nawet przy zdrowej i zbilansowanej diecie.

Co co masażu - mój gin zabronił masażu u specjalisty ale nie wmasowywania kosmetyków ( polecam oliwkę!!!), delikatne głaszczące ruchy, szczypanie skóry poprawia ukrwienie i uelastycznia skórę. Jedynie kobiety w ciązy zagrożonej mają zakaz dotykania brzucha.

[esti]

W ciąży przytyłam 22 kg jakos tak wyszło nie przejmowałam sie tym cieszyłam się tym że jestem w ciązy i każdy kilogram był dla mnie tylko potwierdzeniem tego ,roztępy no cóż smarowałam ale od 6 mc moglam robic to wcześniej piersi miałam w krwisto czerwonych bliznach ale teraz zbladły myśle że zmniejszyły się też dlatego, że o nie dbałam stosowałam kremy smarowałam masowałam ale to już po ciąży i po karmieniu.Teraz jestem w ciąży i smaruje się oliwką bambino a póżniej zaczne kremem przeznaczonym dla kobiet w ciąży może nie potrzebnie ale wole zapobiegac niż leczyć chocby miało to przynieść tylko minimalny skutek to warto pozdrawiam przyszła mama!!!
(nie używam drogich kremów)

[lumiaa]

Staram sie nie zabierac głosu w burzliwych dyskusjach ale tym razem juz nie wytrzymałam.

Zgadzam sie z Helą wyłącznie w jednym punkcie - że nie wolno przesadzać w żadna stronę....pytanie tylko co jest juz przesadą a co nie...moim zdaniem i prawdopodobnie zdaniem każdego lekarza ginekologa jeżdżenie na rowerze rolkach czy nartach w 9 miesiącu jest przesadą i jest nieodpowiedzialne. Dlatego uważam że Hela zupełnie nie wie o czym pisze. Podaje absurdale przykłady,które obecnie nie mają żadnego przełożenia na rzeczywistość. Każda ODPOWIEDZIALNA kobieta w ciąży troszczy sie bardzo o swoje maleństwo, chucha i dmucha żeby wszystko było ok i żeby móc je szczęśliwie trzymać na rękach...niestety mimo najszczerszych chęci nie zawsze jest to możliwe stąd krew mnie zalewa jak czytam takie posty...

Takie intensywne formy sportu skończyć się mogą tragicznie dla matki i dziecka i to niezależnie czy ktos jest instruktorem fitnes czy nie.
I nie chodzi o to by kobieta w ciąży "bała sie, że sie zmeczy i chodziła z pokoju do pokoju" - ruch jest jak najbardziej zalecany ale nie każdy... dozwolone jest pływanie, ćwiczenia w wodzie, spacery, joga (nie wszystkie ćwiczenia.)

Wychodzi na to że są osoby które wolą ryzykowac życie swego dziecka w imię tego by nie przytyc ilus tam kilogramów a potem jeszcze sie tym chwalić i opowiadać że wszystkie książki twierdziły że to samobójstwo. Brak mi słów.

[Aquila]

Nutka napisał(a):
&gt; jestem 30+ kiedyś nie mialam Vichy itp ale nie mam ani 1 rozstępu chociaż w ciąży przytyłam 30 kg (zatrucie ciążowe itp) . Wiecie co robiłam ??
&gt; Po prostu codziennie wieczorem smarowalam brzuszek oliwką dla dzieci i potem delikatnie "szczypalam" masowalam brzuszek, poszladki , udka ...pomoglo
&gt; Spokojnie dziewczyny tylko nie popadać w przesadę i paranoję

Nutka ma rację, każda z nas wie, czy ma skłonności do rozstępów czy nie, i od tego trzeba uzależniać dobór kosmetyków i techniki ich nakładania. Gdybym wiedziała, że wystarczy mi oliwka za 5zł albo zwykły balsam, w życiu nie wydałabym paru stówek na Vichy, bo znalazłabym dla kasy lepsze zastosowanie . Ale niestety, tak dobrze nie ma . Dla mnie po różnych testach okazały się najlepsze kosmetyki tej firmy, co nie znaczy, że dla innych nie będzie lepszy Gerber. Każda z nas musi znaleźć indywidualnie kosmetyk dla siebie, chociaż pomocna będzie zapewne każda rada i każde doświadczenie.
Aquila - ciężarówka na finale

[stell1985]

ja jeszcze nie miałam dzidziusia ani nie jestem w ciazy, za to rozstepy co jakis czas pojawiaja sie na moich posladkach, aby sie ich pozbyc uzywam niemieckiego kremu fissan dostepny w aptece i w miare nie drogi z tego co pamietam z 2 lata temu kosztował około 30 złotych i jak widac wydajny bardzo. Staram sie tez zapobiegac rozstepom smarujac swoje ciało po kazdej kapieli oliwka bambino i jako tako daje to rezultaty. Nie jest prawda ze picie wody wystarczy by nie miec rozstepów. Czasem jest to uwarunkowane genetycznie, lekarz powiedział mojej mamie ze brakuje w jej skórze jakiegos składnika odpowiedzialnego za rosciagnie i ja tez go nie posiadam niestety, wiec juz sie martwie jak to bedzie ze mna w ciazy życze gładkiego brzuszka i zdrowego bejbisia

[Fumico]

To mam okazję pochwalić sie publicznie, że jestem w ciąży. (Mimo, iż słyszałam, że w pierwszym trymestrze powinno sie powstrzymać od rozpowiadania tej nowiny z uwagi na poronienia....staram się być optymistką, zreszta jak mozna taka radość skrywać ).

Zasadniczo interesują mnie kremy do twarzy.
Wiem, że nie wolno stosować kremów z retinolami a czy wolno z fitodorfinami (np.happyderm) albo pro-retinolem (Minuit)? Te kremy zostały mi na półce i nie wiem czy powinnam je schować do szuflady i zastąpić innymi, poradźcie dziewczyny.

[Fumico]

Przeszukałam wizaż ale nie znalazłam interesujących mnie odpowiedzi.
Podobno jest tu gdzieś artykuł - Kosmetyki w ciąży ale nie mogę go znaleźć