|
|
#91 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Pomyślałam, że jeśli założycielka wątku nie chce aby się już wypowiadano na temat jej problemu, podczepienie się tutaj nie będzie złośliwością z mojej strony.
Piszecie tutaj, że związek 16latki z 21letniem chłopakiem nie ma największego sensu- ja mam właśnie z tym zdaniem najwięcej problemów. A mianowicie: ostatnio tutaj, w świecie "internetowym" poznałam sympatycznego chłopaka, gg, później smsy... Nasze rozmowy można dzielić na te 'dogłębne" - przemyślenia, własne zadnia itd. ale i również można powiedzieć, że istnieją też rozmowy "luźne". Kiedy rozmowa toczy się szlakiem tematów z pierwszej grupy- ja nie potrafię odpędzić się od 'ochów i achów' ile to nas łączy, jaki to On jest idealny, jak bardzo sobie cenie takie, a nie inne zdanie... aaaall eee na tym się nie kończy -pojawiają się rozmowy z grupy "luźne" - a tutaj ja nie mam wiele do powiedzenia, mając 16 lat nie mam zbyt "różnorodnych" doświadczeń, nie myślę póki co związek=seks (wiecie jak jest w internecie, myśli płyną bardzo swobodnie, a więc tematy sąsiadujące z seksem również się pojawiają.) Zaproponował spotkanie (tutaj proszę nie myślcie, że mam wątpliwości do tego czy chce mnie wykorzystać, porwać czy coś - bo to nawet przez głowę mi nie przelatuje) ale bardziej mam problem z lękiem, że wszystko może się szybko potoczyć: pierwsze spotkanie, drugie spotkanie, trzecie...itd. A ja się zastanawiam czy warto taką znajomość kontynuować, czy wato wypuścić serce ze smyczy -będzie co będzie, czy warto zaczynać "coś" jeśli te "coś” może nie mieć w ogóle przyszłości? - tak wiem, serce nie sługa, ale póki co panuje nad tym co czuję i staram się zadecydować.Co myślicie? |
|
|
|
#92 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 829
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Ja co prawda nigdy nie miałam problemu z wychodzeniem na noc, czy nocowaniem z chłopakiem (on u mnie nocował, ja u niego, nawet po kilka dni
), ale w pewnym sensie rozumiem Twoją mamę. Ona po prostu martwi sie o Ciebie. Inaczej jest spedzać ze sobą dni czy wieczory a inaczej noce. Sama na pewno wiesz o czym mówię ![]() Jedyna radą jest chyba czas, może za kilka miesiecy Twoja mam zmieni zdanie. Czekaj cierpliwie ![]()
__________________
|
|
|
|
#93 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Głupio to jest trochę przyjęte. W dzień można samemu zamknąć się w pokoju i rodzice cisza, ale w nocy? Nie, bo seks itp. A przecież do tego nocy nie trzeba...
__________________
Razem
|
|
|
|
#94 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 118
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
ja musialam poczekac az skoncze 18 lat zeby u niego nocowac. Ale na wakacje pojechalismy jak mialam 17, wiec mysle ze trzeba rodzicow postawic przed faktem dokonanym i pokazac ze nic zlego sie nie dzieje jak spicie razem ;]
|
|
|
|
#95 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ze swojego pokoju.
Wiadomości: 36
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Przeczytałam wszystkie wasze komentarze, jedne milsze, drugie nie. Rozumiem, że każdy ma inne poglądy na temat tego wątku. Ale bardzo nie podoba mi się ocenianie mnie i mojego chłopaka. Ja 16 lat - naiwna, głupiutka. On 20 lat - myślący kroczem, chcący mnie wykorzystać. Widocznie w dzisiejszych czasach taki przyjeło się stereotyp. Ale czy zawsze tak musi być ? Owszem, mam koleżanki w swoim wieku, które skończyły (albo dopiero zaczęły) sprzedawać swoje ciała, robić jakieś dziwne rzeczy, nie szanować się, ze starszymi facetami. Są naiwne, i nie wiem co im sie podoba w takim życiu. Trzymam się od nich z daleka i nawet nie chce się zastanawiać nad sensem ich życia. Bo ja mam swoje życie. Znam swojego chłopaka od jakiś 3 lat, od 1,5 roku jesteśmy razem. Co on we mnie widzi? To jaka jestem, kocha mnie za to, że jestem sobą. Mój charakter, sposób bycia. Wiem o tym, bo każdego dnia mi to powtarza. NIGDY nie zrobił mi krzywdy, NIGDY nie nalegał z czymś. Ufam Mu i wiem, że nie zrobi mi krzywdy. A jak się kiedyś rozstaniemy... No cóż, to pokaże czas. Nie wiem co będzie, ale czy dlatego mam się ograniczać ? Mam Go mniej kochać, mniej dawać siebie, bo kiedyś się to skończy ? Nie chcę o tym myśleć. Teraz jest teraz. Chce wykorzystać każdą chwile spędzoną z Nim. Miłość to takie piękne uczucie...
Co do moich rodziców... Są 'starodawni' jak chyba wszyscy w ich wieku. Nie dziwie się i ciesze się, że traktują mnie tak jak traktują. Wychowali mnie na rozważną osobę. Dziękuje im za to, że w pewnym momentach dawali mi granice. Nigdy nie chciałam jej na siłe przechodzić. Nie chce ich okłamywać, że ide do koleżanki na noc... Nie mam też problemów z alkoholem, czy papierosami. Owszem, czasem piwo wypije na jakimś ognisku, ale nie przychodzę pijana i zawsze o tej godzinie, co się umówiłam. Nie chodzę na żadne dyskoteki, żadne bary... Chciałam się dowiedzieć, czy tylko ja mam problem z spaniem u chłopaka i jakie kto ma na ten temat zdanie, doświadczenie. Nie mam okazji do rozmów z koleżankami... Teraz troche się zmieni. Nie miałam zamiaru naciskać na rodziców, wcześniej to była taka wstępna rozmowa. Przymierzam się do większej, i już nie chodzi tylko o spanie. Chcę nawiązać z Nimi lepszy kontakt, zazdroszcze nie którym z Was, że traktują rodziców jak przyjaciół, a nie jak tylko opiekunów prawnych. Dziekuje i mam nadzieje, ze nikt nie czuje sie urazony. |
|
|
|
#96 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 500
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Cytat:
Pozdrawiam Cię i życzę owocnego czekania
__________________
|
|
|
|
|
#97 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Cytat:
Zaznaczę, ze tych konkretnych dziewczyn nie wyobrażałam sobie w liceum z rówieśnikami. Wspominam je bez wyjątków jako rozsądne i nad wiek dojrzałe osoby, które miały więcej wspólnych tematów z ludźmi starszymi od nas o kilka lat niż z kolegami z klasy. Nie mam pojęcia kiedy w ich relacjach z partnerami pojawił sie seks i tak naprawdę jest to dla mnie nie istotne. Ważne, ze stworzyły naprawdę zgrane związki, mają wspólnych znajomych, mieszkają razem i planują wspólnie przyszłość. Bardzo dobrze, ze trafili im sie wyrozumiali rodzice którzy brali pod uwagę coś więcej niż samą metrykę. ![]() Może autorka wątku należy do tej nielicznej grupy dziewczyn, w końcu jest ze swoim partnerem 1,5 roku. Dla mnie to niezwykłe stworzyć stały związek gdy ma się 14 lat. Biorąc to pod uwagę, uważam ze skoro autorka wątku jest ze swoim chłopakiem od dłuższego czasu i jej rodzice go znają oraz lubią to mogliby wyrazić zgodę na przykład na wspólny wyjazd wakacyjny po wcześniejszym przeegzaminowaniu ich z metod antykoncepcyjnych. ![]() Poza tym zakazami czy nakazami nie zachowa sie dziewictwa do ślubu. Jeśli będą chcieli rozpocząć współżycie to nie potrzebna im jest do tego zgoda na nocowanie czy wyjazd. Lubię czytać w watkach takich jak ten wypowiedzi pod hasłem "ja nigdy"; " ja w twoim wieku"; "za moich czasów" itp. otóż ja w wieku 16 lat nie potrafiłam stworzyć stałego związku, ale autorka widać jest ode mnie emocjonalnie dojrzalsza i posiadła tą trudną umiejętność wcześniej niż ja. ![]() |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#98 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 319
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Ja mam 17 lat i taki średni kontakt ze swoją mamą
Ale uważam,że zostawia mi wystarczająco dużo swobody i nigdy na tym źle nie wyszła ( czyt.nie palę,nie piję,nie ćpam,dobrze się uczę ).Ale na początku mojej znajomość z TŻ nie pozwalała nam nawet być samym w mieszkaniu,mógł tylko przychodzić,gdy ona była w domu. Ale potem w czasem wszystko się samemu poukładało,nie musiałam nawet nic mówić.Po prostu raz na pytanie " Czy...był u nas?" odpowiedziałam "tak"..bez żadnego czajenia się Ale wydaje mi się,że to tylko kwestia czasu.Ale to nie znaczy,że on u mnie nie nocuje,kiedy mamy nie ma tylko zbiera się rano koło 7 i idzie do domu,nim moja mama wraca.All wydaje mi się,że ona się chyba czegoś domyśla,bo nie uważam,żeby moja mama była głupia.Raz gdy powiedziała,że wróci rano,wróciła o 24 do domu,a mój TŻ miał wtedy zostać na noc,mama nie robiła wtedy żadnych problemów ale akurat w tym czasie oglądaliśmy grzecznie film,i TŻ po prostu poszedł później do domu.
|
|
|
|
#99 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
pragnę wam zwrócic uwage że mama autorki watku wcale nie jest taka "staroświecka" i "zacofana"..bo jednak pozwala jej na wyjścia i powroty np o 1 czy 2 w nocy
A moze najzwyklej mama wie czego wymaga ...Niestety tak to jest na tym swiecie ze dziewczyny musza bardziej dbac o swoja opinie niż faceci.. Facet gdy sypia z z róznymi kobietami jest klepany z uśmiechem po plecach "zuch" kobieta juz uważana jest za *** . Dziewczyna ma 16 lat ,jeżeli ten zwiazek nie wypali i pozostanie jej opinia "latawicy" co to od 16 roku zycia przyprowadzała sobie facetów na noc lub u nich zostawała..Mozecie pisac o średniowieczu,zacofaniu ale PODWóJNA MORALNOSC istnieje I co bedzie jak ta dziewczyna spotka wartosciowego ,fajnego faceta ,zakocha sie a...opinia bedzie sie ciągneła za nia...??? Ja tu nie moralizuje tylko gadam tak najzwyklej..Opinia i języki ludzkie potrafia zniszczyc czlowieka ...Kobiety maja trudniej bo mężczyźni stworzyli podwójna moralnośc i tylko to sa pozory ze obecnie jest inaczej....
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
|
|
|
#100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Cytat:
Przeraża mnie opinia, ze skoro nie wypali jej pierwszy poważny związek to zostanie potępiona jako latawica. Moim zdaniem autorka wątku już spotkała wartościowego fajnego faceta, a jeśli nawet z czasem zwiąże sie z kimś innym to ów wartościowy i mądry mężczyzna zrozumie że wcześniej nie żyła w próżni. Gdyby mój partner był wcześniej 1,5 roku z kimś związany i wyrażał sie o tej innej kobiecie na poziomie to by miał za to plusa. Wolę takie osoby od szukających co weekend przygód po dyskotekach i klubach. |
|
|
|
|
#101 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
amber litości!!! mnie nie musisz przekonywać ja to wszystko rozumiem
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
|
|
|
#102 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Jak przeczytałam Twojego posta to wywnioskowałam z niego że dziewczyna ma sie taką dulszczyzną i zakłamaniem przejmować. Przecież zwróciłaś uwagę na to że będzie uważana za latawicę i pojawią sie problemy z wartościowymi i fajnymi mężczyznami
(jak to czytam to czuję wykluczenie z tej kategorii jej obecnego partnera )Tak na marginesie co do tego zdania to też mam wątpliwości o jego słuszności. Cytat:
|
|
|
|
|
#103 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Oczywiście ze powinna sie przejmować..
Generalnie mężczyznom jest w tych sprawach latwiej i tak naprawde nie wiesz o czym oni tam sobie dyskutuja i czym chwala ![]() Tez kiedys bylam taka naiwna i sadziłam ,ze równość płci istnieje ..zycie skorygowalo mi ten pogląd Nie znosze takiego czepiania sie słówek ,nie wykluczalam jej partnera z kregu tych wartościowych..poprostu napisalam ,ze może kiedyś jeszcze kogos spotka .czy w kazdej odpowiedzi musimy pilnowac kazdego słówka,wyrazenia bo kazde slowo jest cytowane i analizowane..Napisalam o podwójnej moralności i koniec ,po co mnie przekonujesz mi tez sie z tym ciężko zyje..
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
|
|
|
#104 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Cytat:
Sama już kilka razy zostałam opacznie zrozumiana na forum i pisałam kolejnego posta doprecyzowującego wcześniejszą wiadomość. Dla mnie to normalna sytuacja gdy trzeba coś dopowiedzieć czy wyjaśnić, nie zarzucam od razu rozmówcy złych intencji i tzw. czepiania się. |
|
|
|
|
#105 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
nie zarzucam Ci zlych intencji ...ufff
chce być czytana ze zrozumienim..
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#106 | ||||
|
BAN stały
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Cytat:
Nie masz pojęcia kim jest ten facet, ale lepiej nie popadać w ekstazę i euforię. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Czyli potwierdza się, że priorytetem jest tutaj "co ludzie powiedzą". A koleżanki tej, która od 1,5 roku ma stałego, kochającego chłopaka biegają w tym czasie radośnie po dyskotekach i macają się z kim popadnie.A kto jest złą latawicą? Ona. Bardzo przykre, że takie stereotypy utwierdzają właśnie...kobiety. To tak w ramach konkluzji, bo ręce mi opadły.
|
||||
|
|
|
#107 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
paula nic Ci nie zarzucam bo z Toba nie dyskutuje
wiec daj mi spokój ![]() Nic nie utwierdzam tylko pisze jak jest czy tak trudno to zrozumiec ..mnie nie musicie przekonywac co do sluszności pogladów bo wiem jak to jest byc kobietą i powtarzam wszystko rozumiem.. Wiec o co tak wlasciwie chodzi??? co to da ze wypunktujecie moje wypowiedzi skoro to nie ode mnie zależy ale od spoleczenstwa Mama prawo sobie nie zyczyc aby jej 16 letnia córka spala w jednym łózku z 20 latkiem czy wam sie to podoba czy nie. I jakiekolwiek sa tego powody to ma prawo tak postepowac bo dziewczyna jest jeszcze niepełnoletnia i mam za nia odpowiada,troszczy sie i martwi..I tak daje je dużą swobode bo sama autorka wątku pisała że moze bywac u swojego chlopaka do 1,2 w nocy..
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
|
|
|
#108 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Spanie w jednym pokoju jeśli mieszkają w blokach dla mnie również byłoby nie na rękę ze względu na odgłosy. Za dobrze pamiętam jak stępki i jęki sąsiadki urozmaicały mi życie. Dlatego przy małym metrażu oraz braku problemów z kilkunastu kilometrowym dojazdem rozumiem i popieram stanowisko rodziców o tym by każde z nich spało we własnym łóżku.
Z drugiej strony widzę potrzebę bliskości w pełnym wymiarze godzin. W związku z czym (tak jak pisałam powyżej) pomyślałam o wspólnych wakacjach, może jakiś weekend na działce. Właśnie tego typu propozycje spędzenia czasu starałabym sie przeforsować w rozmowach z rodzicami. Wątek przypomniał mi piosenkę Natashy Bedingfield, w której pytała jak dużo ma pocałować żab zanim znajdzie swojego księcia. Widać nie które z nas zaczynają całować wcześniej niż inne, co nie znaczy że rozdając buziaki przetestują więcej żab. Są farciarzy, którym pierwszy czy drugi okaz zamienia sie w księcia.
|
|
|
|
#109 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 829
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#110 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Kochanie ,od 15 lat pracuje z mężczyznami wiem co pisze i prosze mnie tu nie obrazać ..i czytac ze zrozumieniem
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
|
|
|
#111 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 829
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
yy... Ty mnie źle zrozumiałaś. Pogrubiłam zdanie z którym się zgadzam i miałam na myśli to, że faceci są hipokrytami...
__________________
|
|
|
|
#112 | |||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Cytat:
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
|||
|
|
|
#113 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Ktoś tu pisał że 18 lat to żadna granica? Pozwolę sobie się z tym nie zgodzić. Ja od tej chwili jedynie informowałam rodziców o swoich wyjściach i dla nich było to zupełnie normalne, że skoro jestem pełnoletnia nie muszę pytać ich o pozwolenie w sprawie np. nocowania poza domem. Zawsze byłam pod telefonem w razie czego.
|
|
|
|
#114 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Dla mnie nie istnieje taka ustalona granica wieku. To kwestia konkretnych rodziców ich charakterów oraz naszego wcześniejszego zachowania. Póki mieszka sie wspólnie albo jest się zależnym finansowo to jednak trzeba brać pod uwagę zdanie opiekunów.
Uważam, że momentem przełomowym jest uzyskanie całkowitej niezależności czyli wyprowadzenie sie z domu i opłacanie własnych rachunków. |
|
|
|
#115 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Cytat:
__________________
Razem
|
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
kurczę zaczynam doceniać moich rodziców...
przecież nie robiłam w domu imprez tylko wychodziłam więc o co chodzi? Może mnie przywiążą do krzesła albo dadzą szlaban na komputer? współczuję takim dziewczynom, których rodzice nie potrafią zrozumieć że całkowita władza rodzicielska w pewnym momencie się kończy, potem innym mają za złe że wykorzystują swoją wolność bo potrafią się postawić i do... nie muszą się chować z chłopakiem po kątach. Dla mnie to śmieszne. |
|
|
|
#117 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
uh ja mam 18 stke tuż tuż a wiem że za dużo się nie zmieni
![]() Będę miała więcej swobody ale jest pewna zasada dopóki mieszkam z rodzicami (których bardzo szanuję ) to trzymam się ich reguł. I myślę ,że w bardzo wielu sytuacjach wyszło mi to na dobre Więc ta cała granica , nie ma dla mnie większego znaczenia . Dopiero kiedy zamieszkam sama i się usamodzielnie będę mogła robić to co mi się podoba.
__________________
Studentka ![]() |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Ja bym nie wytrzymała takiej sytuacji i znając siebie już dawno bym się faktycznie wyprowadziła choćbym miała harować nocami, niż pozwoliła rodzicom kontrolować mnie bez reszty. Takie rzeczy jak seks są bardzo intymne i nie widzę potrzeby konsultowania ich z nikim- rodzicami tym bardziej. Nie mogłabym takze znieść jakiejś "książki wejść i wyjść" informacja gdzie i z kim jestem- owszem w trosce o ich spokój itd. Ale ja nie jestem osobą, której można coś narzucić. I wiele razy skorzystałam na takiej postawie- nie pozwalam ludziom wchodzić mi na głowę. I w sytuacjach gdzie moi potulni znajomi nie potrafią powiedzieć nie - choćby szefowi ja mówię co mi się nie podoba. Pewnie przez ten niski poziom pokory straciłam też parę szans ale wiem, gdzie jest granica między moim, a cudzym życiem i ten kto próbuje ją przekroczyć nie wychodzi na tym najlepiej.
Zresztą- rodzice pewnie nie raz używają argumentu typu "jesteś pełnoletnie, zrób to czy tamto, idź załatw to sama- jesteś pełnoletnia". Wtedy to chyba jasne, że prawa i obowiązki dorosłego należą się bezsprzecznie. |
|
|
|
#119 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Ja mam 19, a oficjalnie bym nie powiedziala, ze ide spac do faceta.
A poza tym nie rozumiem obaw rodzicow, ze wspolna noc rowna sie ciazy. W dzien takze mozna sie kochac. Nie trzeba calej nocy... |
|
|
|
#120 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: 16 lat. Moje przekleństwo.
Cytat:
co najwyżej zwracam się do nich z pytaniami - są bardzo otwarci ![]() To nie jest tak że traktują mnie jak psa na smyczy - są tylko pewne zasady . Nie wracam nigdy pijana (zdarzylo mi sie raz przyjsc w barszo zlym stanie), ale moge sobie wypic np. piwko i spokojnie im o tym powiedziec. Ale nie toleruja tego ze moglabym palic papierosy, nie wracac na noc do domu i np. byc na imprezie w klubie , uprawiac seks w pokoju obok ![]() I zostalam tak wychowana ze nigdy bym tego nie zrobila bo taka jest regula i tyle. O takie zasady w domu mi chodzilo
__________________
Studentka ![]() |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:21.



aaaall eee na tym się nie kończy -pojawiają się rozmowy z grupy "luźne" - a tutaj ja nie mam wiele do powiedzenia, mając 16 lat nie mam zbyt "różnorodnych" doświadczeń, nie myślę póki co związek=seks (wiecie jak jest w internecie, myśli płyną bardzo swobodnie, a więc tematy sąsiadujące z seksem również się pojawiają.) Zaproponował spotkanie (tutaj proszę nie myślcie, że mam wątpliwości do tego czy chce mnie wykorzystać, porwać czy coś
- bo to nawet przez głowę mi nie przelatuje) ale bardziej mam problem z lękiem, że wszystko może się szybko potoczyć: pierwsze spotkanie, drugie spotkanie, trzecie...itd. A ja się zastanawiam czy warto taką znajomość kontynuować, czy wato wypuścić serce ze smyczy -będzie co będzie, czy warto zaczynać "coś" jeśli te "coś” może nie mieć w ogóle przyszłości? - tak wiem, serce nie sługa, ale póki co panuje nad tym co czuję i staram się zadecydować.













ale akurat w tym czasie oglądaliśmy grzecznie film,i TŻ po prostu poszedł później do domu.







