Blogowe dzieciaczki 07/08

[Miszalinkowo]

basienkaw - sliczne zdjecia tworzycie wesołą, szczesliwą rodzinę i widzę, że tez jesteś ze Śląska?

Aguś, nie obraziłam się każdy ma prawo do własnej opinii i przemyśleń
ja materac piore jutro bo Mili cos sie ulewało a poza tym siku tez puściła a mi się nie chciało podejść do przewijaka, to mam!

[bassienkaw]

Dziękuje za miłe słowa... co do śląska, to mieszkałam całe życie w Mysłowicach, a teraz Jaworzno city

[Miszalinkowo]

basienkaw - ja jestem z Katowic serce Śląska

Kasiu, zgadzam się. Zauwazyłam zresztą, że w Polsce rodzice są strasznie przewrażliwieni na punkcie pogody. Osobiscie bylam swiadkiem, jak mama przyszla z dzieckiem do przychodni gdzie przy 25o stopniowym cieple ubrane bylo w ciepla czapke, dresy a na to kurtka i jakby tego bylo malo przykryte kocem w wozku glebokim! w tej samej chwili popatrzalam na Mili a ona mi w sukieneczce brykala :P
a potem z potowkami pedza do lekarza rozumie dbac o dziecko ale nie przesadnie!

[AgaMili]

Olu calkowicie sie z Toba zgadzam! Ja tez nie moge sie napatrzec na te przewrazliwione mamy, ktore w upale zubieraja swoje dziecko jak na Sybir a inne gdy jest zimno to daja dzieci do wozka z golymi stopami ;|.
No i z Kasia tez sie zgadzam ze czasem rodzice sa przewrazliwieni na punkcie dzieci i za bardzo narzekaja na angielska sluzbe zdrowia ale przyznam sie ze sama troche sie tak zachowuje:P Ale wiadomo ze z wlasnym dzieckiem to obchodzi sie jak z "jajkiem"

[monikaatb]

Jak tak czytam o tych ząbkach to aż tak mi przykro że moja Laurka ma już 7,5 miesiąca a dalej szczerbata jest, no ale wiem że ma jeszcze czas, tym bardziej że jest wcześniakiem i tak naprawdę to powinna mieć 6 miesięcy
Czytałam też coś o tym jakie macie sposoby na to żeby dzidzia była aniołkiem a nie diabełkiem, otóż wydaje mi się że to kwestia tego jaki ma dziecko i charakterek oraz jak mama pracuje nad tym żeby go zmienić, ja akurat nie mam problemu z moją Luśką bo jest bardzo grzeczna od urodzenia, jedynie co źle zrobiłam to to że zaczęłam sama ją usypiać co w konsekwencji jest teraz prawie zawsze niezbędne

[bassienkaw]

moja też jest szczerbata... ma wprawdzie pół roku i 9 dni, ale powinna miec rowniez o miesiac wczesniej a wlasnie przechodzilyscie ok 26 tygodnia skok rozwojowy?

[Miszalinkowo]

Moniczko, jeszcze doczekasz się ząbków Będą wyskakiwać jak grzyby po deszczu
Kochana wiele zależy od charakteru dziecka ale wierz mi... w pierwszym miesiącu życia były takie sytuacje, że jak Mili płakała naprawdę bez powodu to ja klękałam i płakałam razem z nią! Nic nie pomagało, ani bujanie, ani huśtanie, ani kołysanie ... Nie chciała leżeć, być na rączkach - poprostu nic! Miała sucho, czysto i napełniony brzuszek ... a ja w desperacji, że mam w domu małego BinLadena w pieluszce!
Nie wiem skąd wzięłam w sobie tyle pokładów energii i ogromną cierpliwość, ale opłacało się. Aniołem nie była, wprost przeciwnie

bassienkaw - moja Mi jest teraz w tym wieku i jedyne co zauwazyłam, to rozdraznienie i ''rzucanie się'' po łóżeczku co procentuje tym, że budzi się o 4 rano :/ a jakie dokładnie powinny byc objawy tego skoku rozwojowego?

Agnieszko, Anglicy tez mnie zadziwiaja W chodne dni poubierani sa pod szyję a dziecko w lekkim ubranku i z gołą głową w wózku :/

[AgaMili]

Hehe no dokladnie z ta gola glowa i uszy na wieszchu;/. Ja zawsze Milusi ubieram kapelusik zeby uszka schowac przed wiatrem.
Co do dyscypiliny: Ja bym chyba nie potrafila tak ustalic sobie calego dnia. Juz probowalam i jakos nie wyszlo. Milenka jest pogodnym i bardzo grzeczym dzieckiem i czesto potrafi sama sie soba zajac np. siedzac w hustawce i bawiac sie zabawkami lub szalec na kocyku tez z zabawkami. A gdy placze to tylko jak cos jej dolega, np. brzuszek, brudna pieluszka, glod, lub jest spiaca. Czesto ja nosze ale nie przyzwyczila sie do tego i jak ja odkladam do hustawki to nawet nie placze, troche sie pozlosci na poczatku ale wystarczy ja zabawic czyms i juz przestaje. A planu dnia nie przestrzegamy bo Mili to nie komputer i czasem tez ma gorszy czy lepszy dzien i np. spi tylko 2 razy a czasem 4. Jak nie jest spiaca to jej nie klade na sile bo to jej pora, chociaz robilam tak wczesniej. Jednyne co mamy stale to nocny rytual: od 18. - zabawa -> kapiel -> butelka-> spanie (do godziny 21.00 Mili juz zawsze spi - zazwyczaj okolo 20.45). Ale kazde dziecko jest inne i nie mozna ich ze soba porownywac
A ten skok rozwojowy to na czym polega? Moja Milenka ma 21 tygodni wiec troche jej do 26. brakuje jeszcze.

[bassienkaw]

Napisane przez Miszalinkowo

Moniczko, jeszcze doczekasz się ząbków Będą wyskakiwać jak grzyby po deszczu
Kochana wiele zależy od charakteru dziecka ale wierz mi... w pierwszym miesiącu życia były takie sytuacje, że jak Mili płakała naprawdę bez powodu to ja klękałam i płakałam razem z nią! Nic nie pomagało, ani bujanie, ani huśtanie, ani kołysanie ... Nie chciała leżeć, być na rączkach - poprostu nic! Miała sucho, czysto i napełniony brzuszek ... a ja w desperacji, że mam w domu małego BinLadena w pieluszce!
Nie wiem skąd wzięłam w sobie tyle pokładów energii i ogromną cierpliwość, ale opłacało się. Aniołem nie była, wprost przeciwnie

bassienkaw - moja Mi jest teraz w tym wieku i jedyne co zauwazyłam, to rozdraznienie i ''rzucanie się'' po łóżeczku co procentuje tym, że budzi się o 4 rano :/ a jakie dokładnie powinny byc objawy tego skoku rozwojowego?

Agnieszko, Anglicy tez mnie zadziwiaja W chodne dni poubierani sa pod szyję a dziecko w lekkim ubranku i z gołą głową w wózku :/

wpisz kochana skok rozwojowy na google, tam jest duzo informacji

[monikaatb]

Jeżeli chodzi o ten skok rozwojowy to wydaje mi się że Laurka mogła przejść takie coś bo jakiś czas temu ni stąd i z owąd zaczęła bardzo ładnie łapać i posługiwać się zabawkami czego wczęśniej prawie w ogole nie potrafiła, była tak skupiona na udoskonalaniu tej jednej czynności, że ...przestała gaworzyć już nie pamiętam kiedy usłyszałam agguuu teraz gada tylko coś w stylu ałuuu, aaaa, uuuu, ooo ale żadnych sylab a jak z waszymi szkrabami, gadają już coś?

[monikaatb]

właśnie dokladnie doczytałam co to jest ten skok rozwojowy i widze ze nie o to chodziło ale teraz kiedy już wiem mogę powiedzieć, że miała taki okres marudzenia ale wydaje mi się ze przuczyną było mój duży stres który mała mogła ode mnie wyczuć

[AgaMili]

Co do gaworzenia to moja Milenka tez miala taki taki okres ze przestala wogole . Ale od paru dni probuje wypowiadac sylabby i spolgloski typu p, b. Tak smiesznie przy tym usta uklada hahaha .
A jak tam Wasze blogi dziewczyny? Kiedy nowe notki dodacie? :P Ja wlasnie dodalam u siebie nowa bo troche zaniedbalam ostatnio bloga.

[pappaya]

Miszalinkowo, pytałaś nas ile przesypiają nasze dzieciaczki. Ivo spi całkiem dobrze. Najczęściej od 20.30 do 2.00 wtedy sie przebudzi i pocmoka trochę cycusia i zasypia. Spi do rana do okolo 6. Wtedy jest przewijany, zabawiany przez tate i karmiony przeze mnie by znów pospać razem ze mną do około 9.00

Wyrażę moje subiektywne zdanie jeśli chodzi o karmienie piersią.
Ja karmiąc piersią czuje sie spełniona w roli matki. Tak zostałyśmy stworzone przez naturę. Jestem teraz przede wszystkim matka i ostatnie mi w głowie by przejmować sie o sexapeal. Oczywiście dbam o siebie by wyglądać ładnie i nie myślę by karmienie piersią robiło mnie mniej kobieca i atrakcyjna. Zgadzam sie z Toba Miszalinkowo ze w przypadku kiedy dziecko sie nie najada sama piersią nie można go głodzić i karmić tylko piersią dla zasady, przyjemności czy wygody. Najważniejsze by dziecko było szczęśliwe i nasycone. Niektóre matki przechodzą całkowicie na sztuczne mleko, ja w tym przypadku jedynie dokarmiam.
Co do tego ze mleko matki chroni dzieci przed chorobami, nie jestem tak do konca przekonana. Znam przypadki kiedy dzieci karmione piersia wiecej chorowaly niz karmione mieszaknka. Nawet nie trzeba szukać daleko - moj maz karmiony piersia jest bardziej podatny na choroby niż ja - od samego urodzenia wylacznie na butelce.

Bassienka, sliczne zdjecia!
Kasiu, Bardzo podoba mi sie ten truskawkowy komplecik i rzeczywiście bardzo tanio! Zycze Ci udanego pobytu na wsi

[bassienkaw]

Napisane przez monikaatb

Jeżeli chodzi o ten skok rozwojowy to wydaje mi się że Laurka mogła przejść takie coś bo jakiś czas temu ni stąd i z owąd zaczęła bardzo ładnie łapać i posługiwać się zabawkami czego wczęśniej prawie w ogole nie potrafiła, była tak skupiona na udoskonalaniu tej jednej czynności, że ...przestała gaworzyć już nie pamiętam kiedy usłyszałam agguuu teraz gada tylko coś w stylu ałuuu, aaaa, uuuu, ooo ale żadnych sylab a jak z waszymi szkrabami, gadają już coś?

tak nieraz jest, to normalne... ze dziecko tu ladnie cos robi,a nagle zajmuje sie czyms innym i zapomina o tym co umialo,ale to wroci

[bassienkaw]

Napisane przez bassienkaw

tak nieraz jest, to normalne... ze dziecko tu ladnie cos robi,a nagle zajmuje sie czyms innym i zapomina o tym co umialo,ale to wroci

Ja też właśnie dodałam notkę na blogu

[monikaatb]

A ja coś dalej nie piszę nowej notki, tyle się nowych wiadomości nazbierało, że muszę znaleźć więcej czasu zeby to opisać
AgaMili twoja mała jest młodsza od mojej Laurki więc ma czas na gaworzenie a moja Laura jakby nie patrzeć ma prawie 8 miesięcy więc chyba najwyższa pora

[AgaMili]

Ale moja Milenka urodziala sie 2 tygodnie po terminie a Laura prawie 2 miesiace przed... Takze nie mozna porownywac dzieci - kazde rowija sie w swoim tempie a jesli jest pogodne, wesole i widac ze wszystko z nim ok to nie ma sie co martwic o nic. Wszystko w swoim czasie .
Co do karmienia piersia jeszcze raz: Sa przypadki ze dzieci na piersi choruje a na butelce nie ale to sa one naprawde nieliczne i nie zgodze sie z ta opinia bo jeszcze jakas mama ktora to przeczyta odstawi dziecko od piersi bo przeciez i tak to nic nie daje;/. A druga sprawa ze , zeby cos dalo to trzeba karmic okolo roku a nie 3 miesiace czy nawet pol roku i wiecej.

[kropcia23]

Kochani dołączam do szczęśliwych mam
Jestem mamą 5 miesięcznego Tomcia

[ja22]

Witam.
Zaglądam do Was i bardzo mi się podoba pomysł blogowych dzieciaczków.

Basiu - miło Cię widzieć
KasiaMaja - pozdrawiam, mam nadzieję że mnie pamiętasz

Ja również miałam swój blog, wykasowałam go przez głupotę. Byłam zła na jeden komentarz. Dziewczyna chcąc zwrócić uwagę na moją interpunkcję, użyła szczegółu z mojego życia. To był szczyt bezczelności, ale na mnie zadziałał.
Dzisiaj mam blog mojej niuni. W sumie składa się on z samych fotek i opisów.
Dla mnie wystarczy. Zastanawiam się jednak czy nie zastrzec go hasłem.

A tak krótko o mnie i mojej niuni.
Karolina (23latka) i moja kochana córcia urodzona w Wigilię - Amelia (skończone pół roczku)

Gorąco pozdrawiamy

[ja22]

Zapomniałą dodać. Macie śliczne pociechy Każdy maluch jest wprost do schrupania

[Kasiamaja]

AgaMIli zgadzam sie z Toba w 100% co do karmienia piersią moja mama mnie nie karmila i mojej siopstry i całe dzien zycie chorowalysmy w Majki wieku to juz mialam na koncie zapalenie pluc ,ucha ,oskrzeli itp a Maja nic nawet jak ja byłam chora to jej nic nie łapło Notke przeczytam a u siebie napisze ,juz na wsi u siebie

papaya Majka dziekuje za komplemencik )

ja22 jasne ,że pamietam jakbym mogła zapomniec Miło ,że jestes moze znow zaczniesz blogowac Mam nadzieje ,ze pani polinistka tu nie wpadnie hehe

kropcia23 Ja załozylam to forum dla znajomych z blogów więc kochana przedstaw siie ,podah adres bloga i Cie wpiszemy do listy

Aga masz racje każde dziecko indywidualnie sie rozwija , mialysmy termin trak samo a jak sie okazalo to roznica 3 tygodnie miedzy naszymi pannami

Dziewczyny ale mi sie niechce jechac 4 osoby plus dziecko w oplu to naprawde koszmar;/ Ale pozniej 2 tygodnie laby Odezwe sie juz ze wsi ) i Dziewczyny podopisuje wasze nicki i blogi do listy juz tam Pozdrowionka

[pappaya]

monikaatb, moj Ivo ma dni ze więcej gaworzy a sa dni ze jest leniwy i mniej rozmowny. Czasami też wydaje mi sie ze z dnia na dzień nabywa nowa umiejętność. Miło by mi było ujrzeć krótkie dziękuje za moją skromna pomoc

Z tym karmieniem i chorobami to ja oczywiście nie twierdze ze mleko matki jest gorsze, bron Boże. Nie chce nikogo zniechęcać czy nawet namawiać, bo to każdej mamy osobisty wybór jak będzie swoje dziecko karmić.
Myślę, że duży wpływ na odporność ma nie tylko to czy karmimy matczynym mlekiem, ale tez odporność uwarunkowana genetycznie, to czy będziemy chować nasze dziecko w zbyt sterylnych warunkach, szczepionki itd.
Tak czy owak uważam, ze matczyne mleko jest najlepsze, bo na pewno pomaga uchronić dziecko przed chorobami (mało tego - jest lepiej przyswajalne dla młodego organizmu), a czy chroni w 100%? raczej nie.

Miszalinkowo, jak wyglada u Ciebie usypianie Milenki? Dlugo Ci to zajmuje, czy ona sama wie ze czas na drzemke i bez problemu zasypia?

[Zyletkowe zycie]

oj mnie tez to bardzo pasowalo, ze nikt mi tam nie zaglada - bo w polsce po badaniu mialam krwawienie.Niby Olu cos tam widac ale te "widac" wiadac juz od dawna - tj od 2 tygodni, ale juz tam jej zylki czerwone wychodza wiec moze niedlugo, jak tam pomacam, to niby cos tam czuc, wiesz jak nigdy nie widzialam to bladego pojecia nie mam o tym.pozdowionka dla wszystkich mamuś

[Miszalinkowo]

Kochane tyle wątków poruszyłyście, że nie wiem od czego zacząć

Oj, to moja Mi na 100% ma okres przejściowy Jest marudna, tylko tyłek by wypinała aby zejśc z leżaczka (!!!) i najlepiej już na nogi wstawać a super byłoby jakby się dało fruwać :/ czasami odnosze takie wrażenie po jej zachowaniu Strasznie rzuca się na łóżeczku, przewraca się sama, kopie, drapie, kręci się okropnie, ja przez to się budzę i dolatuję do łóżeczka, czy czasem krzywdy sobie nie zrobiła...
Od jakiegoś czasu chce tylko siedzieć i brykać w chodziku. Sama już ładnie siedzi i wykorzystuje moment kiedy pojawiam się na horyzoncie. Marudzi nawet jak ma smoczka ukochanego! ale staram sie go jej ograniczać i nawet mi to wychodzi ( z mobilizacją męża)

Moniczko, nie martw się tym gaworzeniem, Chyba każdy bobas to przechodził Moja Mi teraz nauczyła się pluć ... na odległość!

Pappaya - zgadzam się co do karmienia piersią i wcale nie jestem zdania, że trzy miesiące karmienia całkowicie uodpornią organizm dziecka. Na odporność nie ma określonej zasady, wszystko zalezy od czynników nie tylko wewnętrznych, ale i zewnętrznych, tj otoczenia. Mleko matki nie daje 100% gwarancji, że dziecko będzie zdrowe jak ryba. Moja mama karmiła mnie 3 lata i co? OD zawsze miałam problem z anginą, oskrzelami i gardłem... Mój mąż od początku na mleku (i to nie modyfikowanym, bo gdzie by kiedyś takie mleko znaleźć?) i ma 2 metry wzrostu, zdrów jak rybak i zero kłopotów ze zdrowiem. Tylko pozazdrościć. Karmiłam piersią Milkę, bo chciałam jej dać to co najlepsze mam w sobie. Do chwili, aż nie traciła na wadze. Nie sądzę zatem, że warto na siłę i upór przystawiać dziecko do piersi tylko dla zasady, że dziecko jest zdrowsze! Bo co z tego, jesli traci na wadze? Jeśli matka zamiast dostarczyć mu odpowiednich składników odżywczych poprostu głodzi swoje dziecko? Stresuje je przy kazdorazowym przystawianiu na siłę skoro ono stanowczo mówi NIE i płacze w niebogłosy? Czasami nalezy zrezygnować z własnych ambicji dla dobra dziecka, bo psychika takiego bobasa tez odgrywa bardzo ważną rolę.
Karmienie piersią absolutnie nie zrobiło ze mnie męczennicy w spódnicy Wręcz przeciwnie! Tylko karmiące mamy moga poczuć prawdziwą bliskość z dzieckiem. Chwile najcenniejsze. I jestem absolutnie ZA karmieniem cycusiem, do chwili, aż organizm dziecka nie powie stop i nie będzie tracić na wadze, co jest gorsze od wszystkiego - niedozywienie niemowlaka w dluzszym okresie czasu.

Kasiu, szerokiej drogi!

Pappaya - moja Mili w ciągu dnia po aktywności albo sama zasypia w lezaczku, albo jak widzę, że jest śpiąca, biorę ją na ręce i kładę na górze w łóżeczku gdzie śpi dalej. Najczesciej zdarza sie taka sytuacja. Po kapieli choc jest rozbawiona mąż, który ją kapie, kładzie Mili na łóżku i obraca na bok bo tak lubi zasypiać i wychodzi z pokoju. Za 5 minut ide na gore a ona sobie slodko spi wiec przenosze ja do lozeczka Wczesniej oczywiscie bawi sie czym popadnie Nauczyla sie chwytac wszystko co jest w zasiegu reki

Uczymy ja zasypiania bez smoczka

AgaMili - to nie jest tak, ze ja surowo trzymam sie harmonogramu 3 h i basta. O nie. Wraz z rozwojem Milenki, coraz rzadziej chce spac w porach w ktorych powinna. Nie przejmuje sie tym i nie stresuje jej koniecznoscia zaniesienia do lozeczka i usypiania na sile. Bron Boze. Ona sama wie, kiedy a ochote na drzemke a spi mi w ciagu dnia z 4 razy średnio po 1h a czasami po 3 zależy od jej nastroju

a co do bloga, to muszę się zmobilizować

Witam nowe dziewczyny! Pozdrawiam!

[Miszalinkowo]

Madziu, jak poczujesz coś ostrego w buzi to ząbek rosnący! Nie da sie tego pomylic

[Zyletkowe zycie]

Olu wymacalam jej dziaselka i nie ma nic ostrego - mala sciemnia.Chyba sie dowiedziala, ze jak zacznie dzrec sie w nieboglosy to matka na glowie stanie zeby ją uspokoic.Ale juz powiedzialam do męża - dosyc - po dzisijszej nocy, 3 razy do niej wstawalam, bo to smoczek bo sie przebudzila itd.Od poniedzialku wprowadzam moje zasady, bo niedlugo dostane pzrepukliny od noszenia.Jesc nie chce od rana zjadla 2 butle mleka po 150 ml.Nie wiem juz sama co jej jest, jak placze to za kazdym razem patrze czy nie bedzie jadla i nie chce.Jestem okropnie zmeczona, zajmuje sie Lenką 24h na dobe, bo mąż pracuje po 12h - maja pilne zlecenia- i nastepny tydzien tak samo, juz po prostu nie daje rady, nie dojadam, nie dosypiam,wogle.Odkąd wrocilismy do PL mąz prawie wogle nie zajmuje sie małą - rozumiem to ze pracuje, ale ja tez zajmujac sie leną non stop moge sie wykonczyc - zwlaszcze ze pare dni temu znow mialam atak arytmii.Pozdrowionka

[AgaMili]

Madziu musisz troche zwolnic... Maz przeciez nie pracuje 24h/dobe 7 dni w tygodniu... I to ze jest zmeczony po pracy nie zwalnia go z owowiazku bycia tata. Dlatego gdy on bedzie w domu lub najlepiej jakby mial wolny dzien idz do fryzjera, kolezanaki, kina itp. poprostu wyjdz z domu tak na okolo 2 godzinki - zobaczysz ze pomoze.
A co jedzenia Lenki - moze idz do pediatry i on Ci cos doradzi? I sprawdz czy mala nie traci na wadze.
Pozdrawiam

[Miszalinkowo]

Madziu, a może Lenka również przechodzi skok rozwojowy? Obserwuj ją uważnie.
Czy ślini się mocno?
Konsultowałaś dietę Lenki z pediatrą?
Porozmawiaj z mężem. Praca w domu i to jeszcze z dzieckiem przy boku jest męcząca, wiem coś o tym. Tobie również nalezy się chwila odpoczynku. Mąż może rowniez przypilnowac małą.

[bassienkaw]

U nas tez chyba zeby po czesci daja w dupe, choc i tak nie jest zle... ale jak narazie nie ma ich,ale nie narzekam
Hej Karolinko

[Zyletkowe zycie]

Lenka nie traci na wadze, ale od ostatniego wazenia przytyla tylko 200g! a to bylo chyba z 3 tygodnie temu, kupki robi normalnie - tak jakby jej to po prostu wystarczalo.slini sie okrutnie, dzis kupywalysmy skarpetki, to polpodlogi zaslinila bedąc u mnie na rekach.Mąż wlasnie bawi sie z Małą ale tylko dlatego ze weekend sie zaczal.Nie narzekam, wiem ze jemu tez jest ciezko.