moj facet ma konta na portalach randkowych - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-29, 10:04   #91
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Serdunko Pokaż wiadomość
W
(...)
wczoraj znow odkryłam nowe konto na portalu zalorzył go miesiac temu , a najgorsze jest to ze wpisal nick Kocik tak jak ja tylko go nazywam , to juz cios ponizej pasa. Kiedy staralam sie z nim rozmawiac o tym , on bardziej milczal niz mowil, jedynie powiedzial ze przeciez nie pisze z nikim tam wiec nic zlego w tym nie widzi .
Ale ja czuje ból , nie potrafie juz jemu zaufac , pomimo ze bardzo Go Kocham. Myśle o odejściu , zastanawiam sie dlaczego mnie tak zranil i oszukiwal tyle czasu?
Tu nie ma nad czym myśleć. Facet po prostu ma taką mentalność i moralność - nic na to nie poradzisz. Po prostu ciągnie wilka do lasu... Taaa, z nikim nie pisze - to po jakiego mu to konto? Nie ma co próbować rozmowy z kimś takim, bo to chyba typ, który przyniósłszy sobie nocnik do salonu, zapytany - jak już będzie rozpinał spodnie - co u diaska wyprawia, to odpowie "a co? nie mogę sobie na nocniku posiedzieć tak dla zabawy?".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 16:52   #92
scorpionkaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 11
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Witajcie kochane.

postanowiłam się ponownie odezwać, gdyż to ja zakładałam ten watek "wieki temu". Nie zdązyłam jeszcze przeczytać wszystkich waszych historii, ale jest mi niezmiernie przykro, ze mój to niestety nie był odosobniony przypadek.

Moja historia zakończyła się rozstaniem, gdyż postanowiłam walczyć o siebie. Uświadomiłam sobie, ze on się nie zmieni. I ze tak naprawde to wcale nie była moja wina, ze on szukał na tych portalach czegoś czego mu nie dawałam. Jestem i zawsze byłam atrakcyjną kobietą. Wspierałam mojego mężczyznę, pomagałam (notabene do tej pory jest mi dłuzny pieniadze). Jestem typem kobiety, która "nie wisi" na facecie-daje wolność -no tak w zdroworozsadkowy sposób. Mozna porozmawiać ze mną na wiele tematów.Z moim byłym łaczył mnie fantastyczny seks i było go bardzo bardzo duzzzooo-wiec tego na pewno gdzie indziej też nie szukał. Jestem zywiołowa nie lubie siedzieć tylko w domu. Dbałam o niego jak tylko potrafiłam. Mam też wady-jak każdy, ale staram się pracowac nad sobą.
Zapytacie zapewne, ze skoro ja byłam taka cudowna to czego on chciał.? No własnie hmmm. Duzo na ten temat rozmawialismy. Naswietlił mi sprawę w ten sposób, ze kontakty z innymi kobietami (własciwie kilka zwiazków naraz) dawało mu poczucie wolnosci, urozmaicenia, przyjemnośc. Pamietam, ze powiedział tez to, ze
"nie chce byż niczyją własnością i watpie abym
bawil sie w jakas "wiernosc" jednej kobiecie" Pamietam te słowa jak dziś a zdarzyło sie to dawno temu.
Nie mogłam w tym tkwić dłuzej bo ten nasz pseudo związek nie miał zadnej przyszłości. Czułam się wykorzystywana przez niego. I powiedziałam dość. Oj było mi bardzo bardzo zle i bardzo bardzo cięzko. Ale przetrwałam.
Kochane z perspektywy czasu wiem, ze dobrze zrobiłam. W normalnych zwiazkach, w których relację są właściwe takie rzeczy nie mają miejsca. Mężczyzna powinien dbac o kobiete.
Moja rada jest taka: uciekajcie od takiego męzczyzny jak najdalej mozna i najszybciej jak to jest mozliwe. Zawalczcie o siebie. O normalne zycie i normalny związek z jakimś fajnym mezczyzną. Meżczyzna jak kocha nigdy takich rzeczy kobiecie nie zrobi.

Mój były oczywiscie załował tego co się stało, ale uprzejmie podziękowałam.
Nie załuję

Dziewczyny trzymajcie sie i nie dajcie tym d****om!

Edytowane przez scorpionkaaa
Czas edycji: 2011-08-29 o 17:46
scorpionkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-30, 13:46   #93
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Serdunko Pokaż wiadomość
Witam!
Widzę , że nie jestem sama z tym problemem Mój Facet , także ciągle zakłada swoje profile na portalach randkowych ...
Poznalismy sie na jednym z portali randkowych , później sms , spotkania , miłosc rozkwitła na maxa. Postanowilismy ze zamieszkamy razem , wyjechalam za granice, bo niestety tam mieszka i pracuje.
Jestesmy z soba 15 miesiecy (mieszkamy) było cudownie do czasu kiedy zorientowałam sie ze On nadal ma konta na portalach randkowych , po ostrej rozmowie pousówalismy jak wtedy powiedzial wszystkie konta. Ale ja co miesiac odkrywalam nowe konta na tych portalach i znow rozmowa , łzy , przepraszanie i obiecywanie poprawy . Doszło do tego ze wraca z pracy , zmeczony ( tak mówi) i co siada na kompa i jest cisza , ja nudze sie tym czasem ale staram sie czyms zająć. Odkryłam ze ciagle przeglada strony z gołymi babkami , sciaga filmy pornograficzne. Zastanawialam sie nad tym ze moze ma jakies oczekiwania odnosnie sexu , skryte pragnienia , ale przeciez w tych sprawach nie ma u nas nudy , ma wszystko co chce i jak chce.
Rozmawialam z nim o tym , powiedzial ze to przeciez nic strasznego.
Miesiac temu odkryłam ze ma jakies konto na portalu randkowym , sama wykasowalam , powiedzial ze to stare i zapomnial ze wogole je ma .Ale ...
wczoraj znow odkryłam nowe konto na portalu zalorzył go miesiac temu , a najgorsze jest to ze wpisal nick Kocik tak jak ja tylko go nazywam , to juz cios ponizej pasa. Kiedy staralam sie z nim rozmawiac o tym , on bardziej milczal niz mowil, jedynie powiedzial ze przeciez nie pisze z nikim tam wiec nic zlego w tym nie widzi .
Ale ja czuje ból , nie potrafie juz jemu zaufac , pomimo ze bardzo Go Kocham. Myśle o odejściu , zastanawiam sie dlaczego mnie tak zranil i oszukiwal tyle czasu?
bo ma problem ze sobą, musi być cały czas adorowany przez inne kobiety.
Cytat:
Napisane przez scorpionkaaa Pokaż wiadomość
Witajcie kochane.

postanowiłam się ponownie odezwać, gdyż to ja zakładałam ten watek "wieki temu". Nie zdązyłam jeszcze przeczytać wszystkich waszych historii, ale jest mi niezmiernie przykro, ze mój to niestety nie był odosobniony przypadek.

Moja historia zakończyła się rozstaniem, gdyż postanowiłam walczyć o siebie. Uświadomiłam sobie, ze on się nie zmieni. I ze tak naprawde to wcale nie była moja wina, ze on szukał na tych portalach czegoś czego mu nie dawałam. Jestem i zawsze byłam atrakcyjną kobietą. Wspierałam mojego mężczyznę, pomagałam (notabene do tej pory jest mi dłuzny pieniadze). Jestem typem kobiety, która "nie wisi" na facecie-daje wolność -no tak w zdroworozsadkowy sposób. Mozna porozmawiać ze mną na wiele tematów.Z moim byłym łaczył mnie fantastyczny seks i było go bardzo bardzo duzzzooo-wiec tego na pewno gdzie indziej też nie szukał. Jestem zywiołowa nie lubie siedzieć tylko w domu. Dbałam o niego jak tylko potrafiłam. Mam też wady-jak każdy, ale staram się pracowac nad sobą.
Zapytacie zapewne, ze skoro ja byłam taka cudowna to czego on chciał.? No własnie hmmm. Duzo na ten temat rozmawialismy. Naswietlił mi sprawę w ten sposób, ze kontakty z innymi kobietami (własciwie kilka zwiazków naraz) dawało mu poczucie wolnosci, urozmaicenia, przyjemnośc. Pamietam, ze powiedział tez to, ze
"nie chce byż niczyją własnością i watpie abym
bawil sie w jakas "wiernosc" jednej kobiecie" Pamietam te słowa jak dziś a zdarzyło sie to dawno temu.
Nie mogłam w tym tkwić dłuzej bo ten nasz pseudo związek nie miał zadnej przyszłości. Czułam się wykorzystywana przez niego. I powiedziałam dość. Oj było mi bardzo bardzo zle i bardzo bardzo cięzko. Ale przetrwałam.
Kochane z perspektywy czasu wiem, ze dobrze zrobiłam. W normalnych zwiazkach, w których relację są właściwe takie rzeczy nie mają miejsca. Mężczyzna powinien dbac o kobiete.
Moja rada jest taka: uciekajcie od takiego męzczyzny jak najdalej mozna i najszybciej jak to jest mozliwe. Zawalczcie o siebie. O normalne zycie i normalny związek z jakimś fajnym mezczyzną. Meżczyzna jak kocha nigdy takich rzeczy kobiecie nie zrobi.

Mój były oczywiscie załował tego co się stało, ale uprzejmie podziękowałam.
Nie załuję

Dziewczyny trzymajcie sie i nie dajcie tym d****om!
kochana, przeczytałam wszystko, a powiedz mi czy myślisz, że gdyby poszedł na terapię do psychologa, to dałoby to coś?
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-04, 18:37   #94
scorpionkaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 11
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

szczerze to myslę, ze psycholog w jego przypadku chyba nic by nie zdziałał, gdyż on musiałby najpierw zmienić swój światopoglad.
Natomiast myślałam o terapeucie, ale dla siebie. Co prawda nie byłam sama, miałam wsparcie rodziny i znajomych, ale po jakiś czasie zaczęło dręczyć mnie to że stałam się taka monotematyczna. Obyło się jednak bez. Pojawił się po prostu inny mężczyzna znacznie fajniejszy
scorpionkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-12, 18:15   #95
rebuska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Witam Wszystkich,
Widzę, ze ten wątek jest już praktycznie zakończony, ale z racji, że chce coś dodać od siebie napisze jakie doświadczenie mnie spotkało. Jak powyżej, ja tez miałam wątpliwą "przyjemność" dowiedzieć się, że mój facet flirtuje z dziewczynami na portalach randkowych. A więc było to tak...
Pewnego dnia musiałam użyć komputera od mojego faceta. Musiałam pracować, a mój komputer pożyczyłam siostrze w ramach pomocy. On oczywiście dał mi go bez problemu. W trakcie pracy, oglądałam niezbędne mi materiały, w pewnym momencie musiałam wrócić do historii, ponieważ potrzebowałam informacji, z karty którą zamknęłam. No i w historii, znalazłam niewinnie wyglądającą "pozostałość" po Badoo. Jakoś mnie to zaciekawiło i postanowiłam sprawdzić co się dzieje. I odpaliłam pewien sprytny program na jego lapku.
Wspomnę, że kilka miesięcy wcześniej mój facet miał akcję pisania do moich kolegów, którzy chcieli się spotkać. Oczywiście zwykli znajomi, których znam lata, ale on tego nie rozumiał. Zrobił mi straszny wstyd, jak się okazało groził moim znajomym, czytał moje wiadomości , ściągnął z mojego tel. ich nr, jednym słowem kontrola na maxa. Wtedy w drodze niepohamowanej złości założylam mu program kontrolujący.
Tak jak powiedziałam, w ten dzień odpaliłam po raz pierwszy program od zamontowania go na sprzęcie mojego narzeczonego. Program działał na zasadzie zrzutu zdjęć z pracy wykonywanej na tym sprzęcie. Widziałam wszystko co on widział, czytałam wszystkie rozmowy, maile.
Jak się okazało mój" cudowny facet" flirtował z rzeszą panienek z porali randkowych. Zaczepiał je, wysyłał maile, proponował spotkanie. Dziewczynom z sex portali, proponował "skypa". Zaznaczę, że interesowała go jedynie rozmowa z atrakcyjnymi użytkowniczkami portali, jeżeli napisała jakaś dziewczyna nie w jego guście po prostu ją spławiał. Do tego, to działo się długo wcześniej i trwało do dnia kiedy się dowiedziałam. Okazało się, że siedziałam na przeciw niego mając już mój własny komputer (zrzuty oglądałam z mojego laptopa) udając, że pracuję, a on w tym samym czasie namiętnie oglądał propozycje sex randek. Nie wspomnę o porno stronach, które jak dla mnie są do przełknięcia, zwłaszcza, że dla par to całkiem niezła zabawa. Oczywiście po każdym wejściu na portale, obojętnie które, kasował historię. Okazało się, że tego dnia kiedy używałam jego komputera, po prostu zapomniał usunąć. Po tym jak przeczytałam wszystko co ściągnął mój program, musiałam zebrać myśli. Byłam na niego tak wściekła, że nie umiałam spać, jeść. Nie wiedziałam jak mam powiedzieć mu o tym, że wiem, musiałam udawać kochającą dziewczynę do póki się nie zastanowię. Czy się przyznać do tego programu? - a nie ukrywajmy, że użycie tego programu było z mojej strony trochę psychopatyczny, nie był to powód do dumy. Chciałam go nawet podpuścić, żeby być pewnym w 100% jaka to świ..., ale dałam spokój. Co można było zrobić więcej jak już wszystko wiedziałam. No i następnego dnia, wygarnęłam mu, że wiem o tym co robi, skąd to wiem i jak się czuje. W tym dniu się z nim rozstałam. Pisze już bardziej spokojna, ale wiem jakie to uczucie jak się dowiadujesz, ze osoba którą kochasz po prostu Cię oszukuje. Ogólnie ujmując, czułam się jak "wycieraczka". W tym momencie jestem na etapie, że mój facet chce wrócić do mnie. Ale dla mnie to już chyba koniec. Mówię "chyba" bo dalej go kocham, ale nie ma nic gorszego jak żyć z obsesją, że ciągle tak robi, że może jak wychodzi na spotkanie z klientem, to na prawdę jedzie spotkać się z jakąś nową dziewczyną. Ciężko spotkać prawdziwą miłość, a ja myslałam, ze taką właśnie znalazłam, czasami tak się plecie... Mam nadzieję, że ocenicie to co napisałam. Wszystko już zostało w tym wątku powiedziane, ale będzie mi miło usłyszeć jakąś wypowiedz na ten temat. Pozdrawiam.
rebuska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-18, 14:49   #96
_jasmin_
Raczkowanie
 
Avatar _jasmin_
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 118
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez rebuska Pokaż wiadomość
Witam Wszystkich,
Widzę, ze ten wątek jest już praktycznie zakończony, ale z racji, że chce coś dodać od siebie napisze jakie doświadczenie mnie spotkało. Jak powyżej, ja tez miałam wątpliwą "przyjemność" dowiedzieć się, że mój facet flirtuje z dziewczynami na portalach randkowych. A więc było to tak...
Pewnego dnia musiałam użyć komputera od mojego faceta. Musiałam pracować, a mój komputer pożyczyłam siostrze w ramach pomocy. On oczywiście dał mi go bez problemu. W trakcie pracy, oglądałam niezbędne mi materiały, w pewnym momencie musiałam wrócić do historii, ponieważ potrzebowałam informacji, z karty którą zamknęłam. No i w historii, znalazłam niewinnie wyglądającą "pozostałość" po Badoo. Jakoś mnie to zaciekawiło i postanowiłam sprawdzić co się dzieje. I odpaliłam pewien sprytny program na jego lapku.
Wspomnę, że kilka miesięcy wcześniej mój facet miał akcję pisania do moich kolegów, którzy chcieli się spotkać. Oczywiście zwykli znajomi, których znam lata, ale on tego nie rozumiał. Zrobił mi straszny wstyd, jak się okazało groził moim znajomym, czytał moje wiadomości , ściągnął z mojego tel. ich nr, jednym słowem kontrola na maxa. Wtedy w drodze niepohamowanej złości założylam mu program kontrolujący.
Tak jak powiedziałam, w ten dzień odpaliłam po raz pierwszy program od zamontowania go na sprzęcie mojego narzeczonego. Program działał na zasadzie zrzutu zdjęć z pracy wykonywanej na tym sprzęcie. Widziałam wszystko co on widział, czytałam wszystkie rozmowy, maile.
Jak się okazało mój" cudowny facet" flirtował z rzeszą panienek z porali randkowych. Zaczepiał je, wysyłał maile, proponował spotkanie. Dziewczynom z sex portali, proponował "skypa". Zaznaczę, że interesowała go jedynie rozmowa z atrakcyjnymi użytkowniczkami portali, jeżeli napisała jakaś dziewczyna nie w jego guście po prostu ją spławiał. Do tego, to działo się długo wcześniej i trwało do dnia kiedy się dowiedziałam. Okazało się, że siedziałam na przeciw niego mając już mój własny komputer (zrzuty oglądałam z mojego laptopa) udając, że pracuję, a on w tym samym czasie namiętnie oglądał propozycje sex randek. Nie wspomnę o porno stronach, które jak dla mnie są do przełknięcia, zwłaszcza, że dla par to całkiem niezła zabawa. Oczywiście po każdym wejściu na portale, obojętnie które, kasował historię. Okazało się, że tego dnia kiedy używałam jego komputera, po prostu zapomniał usunąć. Po tym jak przeczytałam wszystko co ściągnął mój program, musiałam zebrać myśli. Byłam na niego tak wściekła, że nie umiałam spać, jeść. Nie wiedziałam jak mam powiedzieć mu o tym, że wiem, musiałam udawać kochającą dziewczynę do póki się nie zastanowię. Czy się przyznać do tego programu? - a nie ukrywajmy, że użycie tego programu było z mojej strony trochę psychopatyczny, nie był to powód do dumy. Chciałam go nawet podpuścić, żeby być pewnym w 100% jaka to świ..., ale dałam spokój. Co można było zrobić więcej jak już wszystko wiedziałam. No i następnego dnia, wygarnęłam mu, że wiem o tym co robi, skąd to wiem i jak się czuje. W tym dniu się z nim rozstałam. Pisze już bardziej spokojna, ale wiem jakie to uczucie jak się dowiadujesz, ze osoba którą kochasz po prostu Cię oszukuje. Ogólnie ujmując, czułam się jak "wycieraczka". W tym momencie jestem na etapie, że mój facet chce wrócić do mnie. Ale dla mnie to już chyba koniec. Mówię "chyba" bo dalej go kocham, ale nie ma nic gorszego jak żyć z obsesją, że ciągle tak robi, że może jak wychodzi na spotkanie z klientem, to na prawdę jedzie spotkać się z jakąś nową dziewczyną. Ciężko spotkać prawdziwą miłość, a ja myslałam, ze taką właśnie znalazłam, czasami tak się plecie... Mam nadzieję, że ocenicie to co napisałam. Wszystko już zostało w tym wątku powiedziane, ale będzie mi miło usłyszeć jakąś wypowiedz na ten temat. Pozdrawiam.
Dobrze, że jesteś na tyle silna, że potrafiłaś postawić sprawę jasno i od niego odejść. Gratuluję! Za jakiś czas zobaczysz, że to była najlepsza decyzja jaką mogłaś podjąć.
Na Twoim miejscu nie wracała bym do niego. Zacznij życie od nowa z kimś, kto będzie Cię kochał i SZANOWAŁ.
Życzę wszystkiego dobrego!
_jasmin_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 14:14   #97
Stokrotinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 124
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Macie rację, życie z kimś kto na unieszczęśliwia nie ma w ogóle sensu. Odejście jest trudne, ale jeśli się na nie odważy można cieszyć się życiem. Warto dokonać w życiu takich zmian póki nie jest za późno.
Stokrotinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-28, 18:11   #98
Shesadda
Raczkowanie
 
Avatar Shesadda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 116
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Przeczytałam wątek (i jakbym czytała historie ze swego życia),ja wpakowałam się dwa razy w podobny związek,Bogu dzięki to już za mną.Gratuluję też Wam dziewczyny siły i determinacji że dałyście radę odejść.I oby nie wracać.Naprawdę nie ma po co.Jeśli miłość nie łączy się z wiernością (rownież tą psychiczną-bo w sumie jaka to różnica czy mój facet tylko wirtualnie się z seksi czy w realu-dla mnie żadna.Poza tym i i tak oba rodzaje się na ogół łaczą z sobą i przeplatają-dlatego nie ma się co łudzić że oni sobie"tylko tak piszą"lub"tylko ogladają str porno".Nawet samo oglądanie stron porno jest oznaką tego że pożąda innych kobiet,i wyobraża sobie sex z nimi.Już samo to boli jak diabli,a prędzej czy pózniej i tak gość zrealizuje swe marzenia na żywo.W moim przypadku tak było,choć długo dawałam się mu bujać,że to takie normalne,że każdy facet sobie lubi pofantazjować i tego typu bzdury.Zapewne każdy.Każdy ktory ma głeboko w d.... swoją dziewczynę-to fakt.)to nie jest to żadna miłość.
Shesadda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-01, 16:09   #99
Hasuni
Raczkowanie
 
Avatar Hasuni
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 64
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Shesadda Pokaż wiadomość
Nawet samo oglądanie stron porno jest oznaką tego że pożąda innych kobiet,i wyobraża sobie sex z nimi.
Absolutnie sie z tym nie zgadzam, zdarza mi sie oglądać porno, ale nie zdarzyło mi się jeszcze przez to wyobrazać, że uprawiam seks z kimś innym niż moj partner.
Hasuni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-02, 16:51   #100
Shesadda
Raczkowanie
 
Avatar Shesadda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 116
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

No bo jesteś kobietą Hasuni a kobiety mają inaczej niż faceci.
Ja co prawda z koleżankami mam krucho ale mam bardzo dobrego kumpla,takiego naprawdę szczerego który mi mówi dokładnie jak to wygląda u faceta i uwierz że oni wlasnie sobie wyobrażają ze bzykają sie z tymi paniami.Nie tylko z filmow porno ale takze z erotycznych fotek,gazet,itd (zdjęcia,akty etc)
Dawniej też miałam paru kolegów,z ktorymi ten temat tez omówiłam,to powtórzyli mi nawet komentarze swoich z kolei kolegow z pracy podczas oglądania gołych panienek"ale bym ją ......."-tu dosadna nazwa stosunku (ha, w tym okresie co bylam z moim ex,bylam tak zdesperowana ze nawet pytałam faceta z którym jechalam na stopa,taki kierowca tira,temat sie sam nawinął bo akurat mu sie walały po całym aucie swierszczyki,wiec spytałam jak to jest-o czym facet wtedy mysli itd.Obcy facet kłamac nie ma potrzeby no nie?I powiedzial tez wyraznie to samo-fantazjuje o TYCH własnie laskach które oglada.Ma ochotę na nie-lub na im podobne.Ba-najczęściej się onanizują wyobrażając sobie sex z nimi.Bardzo proste-i też potwierdzone.
Shesadda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-03, 17:54   #101
Hasuni
Raczkowanie
 
Avatar Hasuni
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 64
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Z drugiej strony pytanie, czy uprawianie seksu w myślach z porno aktorką/aktorem to już zdrada, czy urozmaicanie sobie życia? Myślę, że wybaczyłabym seks z prostytutką, z przypadkowo poznaną laską na dyskotece, natomiast miałabym problem jeśli mój partner wszedłby w romans, nawet nieskonsumowany, na przykład z koleżanką z pracy. Choć w sumie ciężko gdybać, ale z doświadczenia wiem, ze przypadkowy seks niczego w dotychczasowym życiu nie oznacza, a już na pewno nie świadczy o braku miłości do swojego partnera.
Hasuni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-08, 16:10   #102
Shesadda
Raczkowanie
 
Avatar Shesadda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 116
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Chm. No to muszę przyznać że ja znów mam odwrotnie-tzn szybciej wybaczyłabym seks z zakochania ,związany z romansem (bardziej bym to zrozumiała że skoro się zakochał,to i seks się pojawił,to mi się jawi jako bardziej ludzkie zachowanie) a z prostytutką czy panienka z dyskoteki to absolutnie bym nie wybaczyła,bo to już byloby jak dla mnie zachowanie na pograniczu zachowań"zwierzęcych",to dla mnie byłby definitywny koniec związku ,bez odwołania.Przypadkowy sex zabolałby dużo bardziej niż romans.

Choć ten romans też by bolał...
Shesadda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-09, 06:47   #103
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Shesadda Pokaż wiadomość
Chm. No to muszę przyznać że ja znów mam odwrotnie-tzn szybciej wybaczyłabym seks z zakochania ,związany z romansem (bardziej bym to zrozumiała że skoro się zakochał,to i seks się pojawił,to mi się jawi jako bardziej ludzkie zachowanie) a z prostytutką czy panienka z dyskoteki to absolutnie bym nie wybaczyła,bo to już byloby jak dla mnie zachowanie na pograniczu zachowań"zwierzęcych",to dla mnie byłby definitywny koniec związku ,bez odwołania.Przypadkowy sex zabolałby dużo bardziej niż romans.
(...)
Mam na to dokładnie takie samo spojrzenie. Gdybym już mogła wybaczyć zdradę (jakiś tam niewielki procent szans na to daję, ale niewielki), to właśnie taką: mieliśmy gorszy okres w związku, szczerze się w kimś zakochał, to były czyste uczucia. A nie traktowanie kobiet jak przedmiotów do dymania na boku i "kochanie, to nie miało znaczenia, bo kocham tylko Ciebie" - jak mnie kochasz, to nie zdradzasz, dla mnie to oczywiste.

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Hasuni Pokaż wiadomość
Z drugiej strony pytanie, czy uprawianie seksu w myślach z porno aktorką/aktorem to już zdrada, czy urozmaicanie sobie życia?
(...)
Co w myślach, to w myślach - w sferze fantazji. Jeżeli niczego się nie robi, aby je realizować, to prawa jest czysta. Fantazje są czymś na pograniczu snu i jawy. Fantazjowanie o zabiciu szefa to już morderstwo? Nie, prawda?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-10, 20:22   #104
Hasuni
Raczkowanie
 
Avatar Hasuni
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 64
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Dla mnie seks to jak czytanie książki, spożywanie dobrego posiłku, tańczenie. Coś co sprawia chwilową przyjemność. Wykonuję te czynności często i nie zawsze z moim mężem, choć kocham go na tyle, że tylko z nim mam ochotę chodzić do kina, na potańcówki, spożywać wspólne posiłki i tylko z nim mam ochotę napieprzać na kompie w jakąś fajną gierkę. To, że nie uprawiamy seksu z nikim innym tylko ze sobą jest wynikiem tego, że lubimy spędzać ze sobą czas i nie potrzebujmy "rozrywek" z nikim obcym. A miłość to pewnego rodzaju bliskość i uwielbienie, uczucie zarezerwowane TYLKO dla nas nawzajem. Jeśli któreś z nas wchodzi w romans to zdradza to uczucie. I całą tę wyjątkowość, która nas łączy. Wtedy powstaje luka nie do wypełnienia. Znaczy to, że się już nie kochamy i nie ma sensu sobie wybaczać.
Hasuni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 22:05   #105
Shesadda
Raczkowanie
 
Avatar Shesadda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 116
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Hasuni Pokaż wiadomość
Dla mnie seks to jak czytanie książki, spożywanie dobrego posiłku, tańczenie. Coś co sprawia chwilową przyjemność. Wykonuję te czynności często i nie zawsze z moim mężem, choć kocham go na tyle, że tylko z nim mam ochotę chodzić do kina, na potańcówki, spożywać wspólne posiłki i tylko z nim mam ochotę napieprzać na kompie w jakąś fajną gierkę. To, że nie uprawiamy seksu z nikim innym tylko ze sobą jest wynikiem tego, że lubimy spędzać ze sobą czas i nie potrzebujmy "rozrywek" z nikim obcym. A miłość to pewnego rodzaju bliskość i uwielbienie, uczucie zarezerwowane TYLKO dla nas nawzajem. Jeśli któreś z nas wchodzi w romans to zdradza to uczucie. I całą tę wyjątkowość, która nas łączy. Wtedy powstaje luka nie do wypełnienia. Znaczy to, że się już nie kochamy i nie ma sensu sobie wybaczać.
qrde -tak żeś ujęła sedno że nic dodać ani ująć.
To jednak nie mam aż tak strasznie odwrotnie od Ciebie-najbardziej mi się podoba zdanie o tym uwielbieniu i bliskosci. To jest to.
Rzadko ludzie mówią o uwielbieniu ,gdy już to tak jakby to było chorobliwe-coś na kształt"uzależniona jesteś od niego".A ja właśnie uważam że to uwielbienie jednak jest i wcale nie jest niczym dziwnym.
Cieszę się że nie ja jedna tak to czuję.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Mam na to dokładnie takie samo spojrzenie. Gdybym już mogła wybaczyć zdradę (jakiś tam niewielki procent szans na to daję, ale niewielki), to właśnie taką: mieliśmy gorszy okres w związku, szczerze się w kimś zakochał, to były czyste uczucia. A nie traktowanie kobiet jak przedmiotów do dymania na boku i "kochanie, to nie miało znaczenia, bo kocham tylko Ciebie" - jak mnie kochasz, to nie zdradzasz, dla mnie to oczywiste.

--
Tak ,dokladnie.
Dla mnie to są najgorsze teksty te"to był tylko seks bez znaczenia, kocham tylko Ciebie" brrr
Shesadda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-14, 08:16   #106
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Shesadda Pokaż wiadomość
(...)
Dla mnie to są najgorsze teksty te"to był tylko seks bez znaczenia, kocham tylko Ciebie" brrr
Jak słyszę takie teksty, to mam odruch wymiotny, serio. Wychodzi na to, że seks to coś na zasadzie "szedłem se chodnikiem, pod nogi nie patrzałem, potknąłem się, upadłem prosto w czyjąś waginę".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-15, 10:16   #107
Shesadda
Raczkowanie
 
Avatar Shesadda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 116
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Jak słyszę takie teksty, to mam odruch wymiotny, serio. Wychodzi na to, że seks to coś na zasadzie "szedłem se chodnikiem, pod nogi nie patrzałem, potknąłem się, upadłem prosto w czyjąś waginę".


Hahhaaha dobrze powiedziane.To się nazywa "mieć szczęście w nieszczęściu "
Shesadda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-18, 20:23   #108
Hasuni
Raczkowanie
 
Avatar Hasuni
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 64
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

oj tam oj tam.... tak się potknąć i nadziać na jakiegoś fajnego penisa to nie takie złe w sumie....
Hasuni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 15:28   #109
Shesadda
Raczkowanie
 
Avatar Shesadda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 116
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Na obcego penisa ? A bueee . To ja już wolałabym iść do dentysty ...
(mniejsze szanse złapania choróbska a przyjemność prawie jednaka )

Ogolnie uważam że do każdego penisa warto aby był przymocowany jakiś facet i głównie od tego "wisiorka"czyli faceta bym uzależniała to czy ów penis w ogóle będzie miał szansę na jakąś aktywność . Bo jak facet daremny to naprawdę o jego penisie wolałabym nic nawet nie słyszeć
Shesadda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 18:03   #110
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Hasuni Pokaż wiadomość
oj tam oj tam.... tak się potknąć i nadziać na jakiegoś fajnego penisa to nie takie złe w sumie....
hihihi
Moja mama razem ze swoja psiapsiolka, dawno temu smialy sie ze gwalt to niespodziewana przyjemnosc i one by wcale nie narzekaly jak by na nie trafilo heheheh. Tak sie posmialy, a na koncu jak temat zszedl na powazne tory to mialy inne miny ;o)
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 12:34   #111
Shesadda
Raczkowanie
 
Avatar Shesadda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 116
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Tak się człowiek hichra dopóki sam nie pozna tej jakże wątpliwej "przyjemności"...to jest taka mniej więcej "przyjemność" jakby ktoś na ciebie zwymioto wał lub solidnie pobił ( w sumie tak naprawdę to dużo gorsze no ale to ciężko przekazać komus kto tego nie doświadczył).
A jeszcze lepsza przyjemność jest potem w sądzie jak robią z osoby poszkodowanej dziwkę aby udowodnić że to ona sama był sobie winna.
Shesadda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-21, 08:25   #112
Hasuni
Raczkowanie
 
Avatar Hasuni
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 64
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Shesadda Pokaż wiadomość
Na obcego penisa ? A bueee . To ja już wolałabym iść do dentysty
Kpisz? natura tak to jakos urzadzila, ze z obcym penisem zawsze wiecej dreszczyku i podniecenia, zazwyczaj po razie sie bateryjka wyczerpuje, ale co tam, chetnych samcow jest na szczescie wiecej niz chetnych samiczek :p (choc chetne to sa, tylko samiczki sa takie jakby ciut bardziej zaklamane w tej materi) Co do chorob to przeciez troche zdrowego rozsadku wystarczy i zabezpieczenie. Od swojego, stalego partnera tez mozna cos zlapac, po pierwsze nie wiesz jak jego pozycie wygladalo wczesniej, po drugie wcale nie masz pewnosci jak ono wyglada gdy jest z toba.
__________________
"Sumienie mam czyste nieużywane" - St. Jerzy lec
Hasuni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-22, 12:36   #113
Shesadda
Raczkowanie
 
Avatar Shesadda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 116
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Hasuni Pokaż wiadomość
Kpisz? natura tak to jakos urzadzila, ze z obcym penisem zawsze wiecej dreszczyku i podniecenia, zazwyczaj po razie sie bateryjka wyczerpuje, ale co tam, chetnych samcow jest na szczescie wiecej niz chetnych samiczek :p (choc chetne to sa, tylko samiczki sa takie jakby ciut bardziej zaklamane w tej materi) Co do chorob to przeciez troche zdrowego rozsadku wystarczy i zabezpieczenie. Od swojego, stalego partnera tez mozna cos zlapac, po pierwsze nie wiesz jak jego pozycie wygladalo wczesniej, po drugie wcale nie masz pewnosci jak ono wyglada gdy jest z toba.

Z tego co ja wiem to natura urządziła tak że z obcą pipką penis ma wiecej dreszczyków a niekoniecznie na odwrót, no ale nie mówię za wszystkich(e)-mogę tylko za siebie (ew te osoby które znam na tyle dobrze)

Mnie zaś natura urządziła tak (naprawdę mnie"urządziła" na cacy-to jest poważne nieszczęście bo im ja mam wiecej dreszczyków tym on mniej - gdy on jest dla mnie najb atrakcyjny-czyli po dluższym czasie trwania znajomosci gdy się już"zdążę napalić" na amen hah , to ja jemu juz w tym czasie zdążę się mu znudzić, także widzisz Ty Hasuni jesteś bardziej kompatybilna z facetami- zazdroszczę Ci szczęsciaro ) że największy dreszczyk mam z penisem znanym i kochanym przeze mnie .Takim ktorego właściciela kocham i pożądam.

Z tym że od swojego też można coś złapać to się zgodzę-jak najbardziej.Sama to przerobiłam (i to pomimo prezerwatywy...więc nie wiem jakie masz na myśli zabezpieczenie ?)
Ale czemu sądzisz że kobiety są w tej materii zakłamane to nie mam pojęcia...Wiesz nie można mierzyć wszystkich jedną miarę, nie znasz wszystkich kobiet , więc skąd możesz wiedzieć że są"chętne ale coś tam"ja rozumiem że dla Ciebie np to by była przyjemność, ale zrozum że nie wszyscy ludzie tak samo odczuwają odbierają. Istnieją kobiety takie (całkiem niemało jak mi się zdaje) które naprawdę nie miałyby żadnej frajdy z seksu z kimś do kogo nic nie czują.Aby czuły przyjemność z seksu to musza najpierw zrobić taką bardzo smieszną może i głupią dla wielu rzecz:mianowicie -się zakochać..A bez tego to w dupie mają za przeproszeniem ten seks .Np ja tak mam...Nic nie poradzę na to, byłoby na pewno lepiej i zycie by było prostsze gdybym umiała z siebie wykrzesać chęć posekszenia się z kims do kogo nic nie czuję no ale niestety.Chęci na jakąkolwiek bliskość zaczynam nabierać dopiero wtedy gdy mnie dany ktoś zauroczy, zafascynuje, ale tak porządnie, że po prostu nie umiem już o niczym i nikim innym myśleć, wtedy to taki seks jest super,jest czymś czego naprawdę chcesz,o czym marzysz a nie czymś do czego sie musisz zmuszać i w jego czasie trwania się po prostu nudzisz ,mimo że robisz listę zakupów w tym czasie dumasz co na obiad zrobisz czy dokonujesz refleksji ze mu nogi śmierdzą ...Już nie wspominam do takim "drobiazgu" że bez podniecenia nie ma lubricatio i mimo zastosowania żelu i tak się"zatrzesz"jest to nieprzyjemny ból i ryzyko infekcji ,już nie wspominając o tym jak obrzydliwy w tym przypadku musi być pocałunek -obślinianie ust przez obcego jakiegoś fagasa-ktory nawet nie wiadomo czy umył zęby...Maaaatkoooo.nieee, za żadną kasę -może gdybym umierała z głodu, to bym się zmusiła ale nie tak.
Całkiem co innego gdy kochasz-mmm... to jest wtedy coś superświetnego, wtedy każdy pocałunek jest mega a nawet pogłaskanie po ręce albo włosach czy przytulenie powoduje że się czuję prawie jak w niebie,że mam ciarki i w ogóle . Gdy nie ma tej chemii to jak tu się zmusić? I po co-w imię czego?
Ja tak odczuwam, tak mam,od dawna i nie jest to żadne zakłamanie-zwyczajnie prawda. Nigdy nie czułam pociągu do nieznanych mężczyzn , co innego jak poznałam (nie na zasadzie "cześć jestem Kaśka" i po 5 miniutach już się"znamy" -bo proces zakochiwania to jednak troszkę dłużej trwa choć czasem strzała amora może czlowieka walnąć dość szybko) i serce mi do niego zaczęło pikać z jakiegoś powodu(najczęśniej nieokreślonego). Nawet gorzej-mam taki"syndrom"że faceci ktorych nie znam, działają na mnie odpychająco
(jak jeszcze jakiś niedomyty w środkach komunikacji to o ludu..nie wiem jak to zona z takim umie zdzierżyć pod 1 dachem)i dopiero gdy znam danego kogoś dłuższy czas, że zaczynam dostrzegać jakieś zalety w nim, że np ma fajny charakter czy ciekawą osobowość,stopniowo coraz bardziej i bardziej to wtedy te zalety dopiero powodują że i fizjonomię akceptuję (i wtedy nawet może być brzydki jak szrek -to jeśli naprawdę mnie czymś ujmie tak na maxa to po pewnym czasie stwierdzę że jest zupelnie niczego sobie, a jak się już zakocham to się okazuje że on jest najprzystojniejszy na świecie tylko ja ślepa byłam na początku i wszyscy ktorzy mi mówią "uu jaki on brzydal "też są ślepi )

Sory ze się tak rozpisalam ale już tyle razy słyszałam takie hasła o tej niby nieszczerości kobiet, że się niby nie przyznają i cośtam a to guzik prawda,-mit i powtarzany slogan. Nie można wrzucac wszystkich do 1 worka.Co mi będzie ktoś wpierał jak przecież wiem sama co czuję a co nie.I nie jestem sama w takich odczuciach. Więc czemu oskarżać o fałsz tylko dlatego że w kimś przetrwały jakieś takie niemodne ale za to naturalne (i w sumie normalne)skłonności i odruchy?
Nie mowię że wszystkie kobiety mają tak jak ja, ale wiem że wiele tak ma-(i nawet im się wstyd przyznać do takiej"nienowoczesności"w towarzystwie,no bo jak to wygląda być taką kaczką-dziwaczką co to do seksu potrzebuje uczuć...Dziś w świecie lansuje się co innego -im ktoś bardziej odczuczuciowiony tym lepiej, normalność i zwyczajność staje się obciachem.W niektorych krajach np "zwykle"hetero małżeństwa są szykanowane-bo lepsze są małżeństwa homo i one stoją na piedestale .Może wkrótce i nam będzie wstyd i łyso w towarzystwie się przyznać że nie jesteśmy bi lub les-kurde jaki obciach, przecież to takie modne.Ale w razie czego życzliwi wyjaśnią za nas, że spoko tam, jesteśmy les i bi i w ogole w każdą stronę-możemy nawet z pieskiem i kotkiem ale po prostu kobiety są w tej materii "zakłamane"-nie przyznają się ).
Shesadda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-23, 08:39   #114
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Shesadda, to ty masz tak jak ja. Ja mialam kolezanki, ktore nie mialy nic przeciwko wskoczyc z zonatym facetem do lozka, a ja? Nie krytykowala je, to nie moja sprawa byla, ale ja chcialam uczuc. Nie umialam tak bez. I wiem co mowie, bo wyprobowalam. Chcialabym byc takie jak inne, ale nie dalo rady. I o dziwo to o mnie byly plotki, a nie o tych moich kolezankach, albo plotkowali o nich i przy okazji mnie tez do tego samego worka wsadzano, bo jak sie z nimi kolegowalam to tez bylam takie jak one i zmianielam facetow jak rekawiczki,a ja przy nich to grzeczna dziewcznka bylam. Mialam chlopaka i nie z kazdym bylo cos wiecej. jak bylam sama to tez nic nie bylo, bo nie mialam skim, przygodne znajomosc nie interesowaly mnie.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-23, 12:01   #115
Hasuni
Raczkowanie
 
Avatar Hasuni
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 64
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Shesadda -> jak to mawiala moja babcia: "ile osob tyle odczuc" Dzieki Bogu (ktory nawet nie wiem czy jest) uczucia nie sa czarno-biale, ale maja bardzo duzo roznych odcieni. Znam rozne kobiety o roznych pogladach, a jesli idzie o seks to jednak kobiet jest o wiele wiecej zaklamanych i pruderyjnych niz facetow, choc wiadomo osoby takie zdarzaja sie po obu stronach barykady. Nie przecze temu, ze jest cala masa kobiet ,ktore podzielaja twoje uczucia, jest tez sporo ,ktore maja jak ja, ale znam tez cale mnostwo tych zaklamanych, ktore "zakochuja sie" po to by spoleczenstwo nie mowilo o nich "dziwka".
Moje relacje z facetami czesto byly dosc specyficzne. Pierwszy chlopak byl ode mnie 5 lat starszy i chcial seksu. Ja bylam szczylem i nie bylam gotowa. Kochalismy sie na tyle by jedno dla drugiego bylo wyrozumiale. Pozwalalam mu seksic sie z dziewczynami a on za to byl na kazde moje zawolanie. Pasowalo mi to. Kiedy do wszystkiego doroslam bylismy szczesliwa monogamiczna para (rozstalismy sie z powodu niezgodnosci pogladow na temat dzieci: on chcial, ja nie). W krotkich okresach poza zwiazkowych wlasciwie nie zdazalo mi sie isc do lozka 2x z tym samym chlopakiem. Potem mialam zwiazek, w ktorym kazdy chodzi do lozka z kim chcial, nie byla to jakas mega rozpusta, ale w takim strikte tego slowa znaczeniu nie bylismy sobie wierni seksualnie za to uczuciowo stalismy za soba murem (bardzo go kochalam, ale nie mialam z nim pelnej satysfakcji seksualnej). W koncu znalazlam ideal za ktorego wyszlam (wieloletni przyjaciel, ktory okazal sie mistrzem wywolywania orgazmu) Jest nam ze soba w kazdej sferze dobrze, wiec zyjemy w monogamii.
Co do chorob i zabezpieczenia:
Fakt czy mit:

Prezerwatywa skutecznie chroni przed chorobami wenerycznymi

Fakt. Warunkiem skutecznego działania prezerwatywy jest jej prawidłowe używanie i przestrzeganie kilku ważnych zasad:  prezerwatywy używaj tylko raz – bezpośrednio po wytrysku trzeba ją zdjąć i wyrzucić, a podczas kolejnego stosunku użyć następnej  zakładając prezerwatywę, ściśnij palcami jej końcówkę, tak aby nie dostało się tam powietrze – to zmniejszy ryzyko pęknięcia  zaraz po wytrysku wycofaj członek z pochwy, jednocześnie przytrzymując prezerwatywę i nie dopuszczając do jej zsunięcia  chroń prezerwatywę przed kontaktem z oliwką dla dzieci, wazeliną, kremami do ciała, masłem – te substancję mogą ją uszkodzić.

Natomiast czasami mozna sie czyms zarazic z ubrania (ale tu nie potrzeba sie seksic przeciez), czy podczas seksu oralnego.
__________________
"Sumienie mam czyste nieużywane" - St. Jerzy lec
Hasuni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-26, 11:33   #116
pudelek308
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

jestem w tej samej sytuacji, tylko ja juz jestem w zwiazku 4 lata prawie, i jakis miesiac z kawalkiem odkrylam 1szy taki wyskok, pisal z laska na badoo, wiesz my mieszkamy w hiszpanii a ona w polsce, i wytlumaczyl sie tym, ze chcial spróbować czy jeszcze dziala na kobiety, nie moglam sie z tym pogodzic, caly czas sprawdzam wszystkoie portale i w ogole zwariowalam juz prawie. nasi wspolni przyjaciele prosili mnie zebym dala mu jeszcze jedna szanse, i ja glupia tak zrobilam, moj chlopak obiecal ze to sie nigdy nie powtorzy, ale 2 dni temu odkrylam ze jest zalogowany na portalu randkowym od miesiaca, czyli po takiej awanturze jaka mielismy on sobie zalozyl kolejne konto... nie moge spac, jesc, caly czas placze, najgorsze jest to ze to moj 1szy chlopak z ktorym bylam blisko fizycznie, i jest mi tak ciezko, wiem co powinnam zrocic ale boje sie, ze sie wycofam...
pudelek308 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-29, 09:45   #117
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

przeczytaj swój post i chyba masz odpowiedź a że pierwszy było dobrze i to trzeba mieć w pamięci i ruszyć dalej ...
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-29, 20:11   #118
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez pudelek308 Pokaż wiadomość
jestem w tej samej sytuacji, tylko ja juz jestem w zwiazku 4 lata prawie, i jakis miesiac z kawalkiem odkrylam 1szy taki wyskok, pisal z laska na badoo, wiesz my mieszkamy w hiszpanii a ona w polsce, i wytlumaczyl sie tym, ze chcial spróbować czy jeszcze dziala na kobiety, nie moglam sie z tym pogodzic, caly czas sprawdzam wszystkoie portale i w ogole zwariowalam juz prawie. nasi wspolni przyjaciele prosili mnie zebym dala mu jeszcze jedna szanse, i ja glupia tak zrobilam, moj chlopak obiecal ze to sie nigdy nie powtorzy, ale 2 dni temu odkrylam ze jest zalogowany na portalu randkowym od miesiaca, czyli po takiej awanturze jaka mielismy on sobie zalozyl kolejne konto... nie moge spac, jesc, caly czas placze, najgorsze jest to ze to moj 1szy chlopak z ktorym bylam blisko fizycznie, i jest mi tak ciezko, wiem co powinnam zrocic ale boje sie, ze sie wycofam...
Dałaś drugą szansę (chyba nieco wbrew sobie - namówiona przez znajomych i ze strachu przed zerwaniem, a nie dlatego, że naprawdę mu uwierzyłaś) - nie wykorzystał jej, wręcz przeciwnie - jest gorzej. Nie wierz w cud, bo cud się nie zdarzy - facet już wie, że może sobie pozwolić na wiele i żadne awantury tego nie zmienią - najwyżej zacznie się lepiej kryć. Widać czas to zakończyć. Bycie z nim w imię tego, że był pierwszy nie ma sensu - pierwszy rzadko znaczy najlepszy.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 08:43   #119
Shesadda
Raczkowanie
 
Avatar Shesadda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 116
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Dałaś drugą szansę (chyba nieco wbrew sobie - namówiona przez znajomych i ze strachu przed zerwaniem, a nie dlatego, że naprawdę mu uwierzyłaś) - nie wykorzystał jej, wręcz przeciwnie - jest gorzej. Nie wierz w cud, bo cud się nie zdarzy - facet już wie, że może sobie pozwolić na wiele i żadne awantury tego nie zmienią - najwyżej zacznie się lepiej kryć. Widać czas to zakończyć.
Zgadzam się z Doris. Lepiej zakonczyć.Tu nie ma co się"bać że sie wycofasz" tylko się wycofaj (poki czas-póki nie macie 3 ki dzieci na przykład-bo wtedy może być Ci jeszcze trudniej) bo to jedyne rozsądne wyjscie . Bycie z nim dalej ewidentnie Cię niszczy-Ty kochasz ,on się nudzi i próbuje wyrwać .Przecież to najmniejszego nie ma sensu jeśli on po bokach szuka innej panny.Jak szuka to mu życzyć szcześcia i niechaj znajdzie,widać Ty go nie interesujesz(przynajmniej nie na tyle aby przestał szukać kolejnych zdobyczy) a chyba nie chciałabyś być jedną z wielu(jak się to dawniej nazywało?"Nałożnic"chyba) .Tamto jego tłumaczenie mętne że niby chciał sprawdzić czy działa na kobiety-ha typowy tekst,kobieta łyka.Ale logika pyta po co by miał sprawdzać coś takiego jeśli byś mu wystarczala?? Jest z Tobą to po grzyba mu wiedzieć czy dziala na inne?Skoro tak go ciekawiło to oznacza że planował zdobyć inną(e).Prosto da się odkryć hipokryzję tego tłumaczenia.

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Hasuni Pokaż wiadomość

a jesli idzie o seks to jednak kobiet jest o wiele wiecej zaklamanych i pruderyjnych niz facetow, .
Rozumiem że ten wniosek umiesz potwierdzić stosownymi badaniami statystykami etc.Gdzie je można przeczytać?
Bo sądzę że nie są to tylko takie Twoje osobiste odczucia(napisałaś to jako fakt, nie jako Twoje subiektywne wrażenie).Widzisz moje osobiste odczucie jest dokładnie odwrotne do tego co napisałaś

Uważam że zakłamanych mężczyzn jest kolosalnie i dramatycznie więcej niż kobiet.Nie pruderyjnych lecz zaklamanych -zaznaczam.

Chm a pruderyjność a ta osławiona, co to właściwie jest za zwierzątko?
Ja nie znam jakoś ani jednej pruderyjnej kobiety,(a znam trochę kobiet ) ,nie znam nawet z cudzych opowiesci(a przeciez ludzie których znam też mają swych znajomych), więc myślę że to jakiś mit,przestarzały stereotyp ,względnie niezrozumienie faktów.Przykład -najblizszy z brzegu.Ja Mam znajomego który uważa(jest o tym święcie przekonany) że jestem pruderyjna.Dlaczego?Bo nie idę z nim do łózka. Ani nawet nie dam się zmacać (o zgrozo-jakaż zła kobieta ze mnie)Nieborak nie umie sobie tego nijak wytłumaczyć, więc uznał tak(i poinformował mnie o tym już nawet kilka razy).Myślę że osobom postronnym również opyla taką wersję a one(oni) wierzą w to.
Ha jeszcze gdy się przypadkiem dowiedział że w ogóle obecnie zachowuję czystość (nie tylko z nim nie idę) i jestem zwolennikiem czystości przedmałżeńskiej to już nie tylko się utwierdził w tej teorii o pruderii ale jeszcze dodatkowo uznał że trapi mnie jakies schorzenie w tej materii-jakaś np oziębłość czy coś w tym rodzaju.W każdym razie jest to jakaś anomalia
Także -no cóż Faktycznie odczuć jest wiele.





Cytat:
Napisane przez Hasuni Pokaż wiadomość
Pozwalalam mu seksic sie z dziewczynami a on za to byl na kazde moje zawolanie. Pasowalo mi to. .

Brr to boli nawet jak tylko czytam o tym
Hasuni nie wez mi tego za złe bo piszę to w dobrej wierze ale myślę że ...to nie jest zdrowe normalne podejście.Tzn to wygląda jak jakieś zaburzenia.Przepraszam nie mam nic złego na myśli, ale to wygląda (wszystko co piszesz) jakbyś miała poważne problemy,może dzieciństwo miałaś trudne, nie wiem byłaś niekochana, odepchnieta czy coś w tym rodzaju?.Nie mówię że psychiczne ale raczej emocjonalne.Za normę uważasz kompletny jej brak, oraz odwrotnie.

Z opisu wynika że tylko ostatni związek jest naprawdę zdrową relacją.I oby on przetrwał.


Cytat:
Napisane przez Hasuni Pokaż wiadomość
Kiedy do wszystkiego doroslam bylismy szczesliwa monogamiczna para (rozstalismy sie z powodu niezgodnosci pogladow na temat dzieci: on chcial, ja nie). W krotkich okresach poza zwiazkowych wlasciwie nie zdazalo mi sie isc do lozka 2x z tym samym chlopakiem. Potem mialam zwiazek, w ktorym kazdy chodzi do lozka z kim chcial, nie byla to jakas mega rozpusta, ale w takim strikte tego slowa znaczeniu nie bylismy sobie wierni seksualnie za to uczuciowo stalismy za soba murem (bardzo go kochalam, ale nie mialam z nim pelnej satysfakcji seksualnej). W koncu znalazlam ideal za ktorego wyszlam (wieloletni przyjaciel, ktory okazal sie mistrzem wywolywania orgazmu) Jest nam ze soba w kazdej sferze dobrze, wiec zyjemy w monogamii.
Co do chorob i zabezpieczenia:
Fakt czy mit:
Prezerwatywa skutecznie chroni przed chorobami wenerycznymi
Fakt. Warunkiem skutecznego działania prezerwatywy jest jej prawidłowe używanie i przestrzeganie kilku ważnych zasad:  prezerwatywy używaj tylko raz – bezpośrednio po wytrysku trzeba ją zdjąć i wyrzucić, a podczas kolejnego stosunku użyć następnej  zakładając prezerwatywę, ściśnij palcami jej końcówkę, tak aby nie dostało się tam powietrze – to zmniejszy ryzyko pęknięcia  zaraz po wytrysku wycofaj członek z pochwy, jednocześnie przytrzymując prezerwatywę i nie dopuszczając do jej zsunięcia  chroń prezerwatywę przed kontaktem z oliwką dla dzieci, wazeliną, kremami do ciała, masłem – te substancję mogą ją uszkodzić..


to przecież chyba każdy użytkownik prezerwatyw dobrze wie ...



Cytat:
Napisane przez Hasuni Pokaż wiadomość
Natomiast czasami mozna sie czyms zarazic z ubrania (ale tu nie potrzeba sie seksic przeciez), czy podczas seksu oralnego.

To prawda.Podczas oralnego jest bardzo duże ryzyko.Zwł jeśli się ma jakieś mikro uszkodzenia błon śluzowych.
Z ubrań także.I nie tylko.Nawet samo przytulanie(nago mam na myśli) może spowodować przeniesienie chociażby np świerzbowca A już o innych drobnoustrojstwach nie wspomne, bo np grzybicę można złapać z genitaliów spokojnie pomimo używania prezerwatywy.Tak samo wirus HPV.Osobiście to spraktykowalam-niestety Tak samo kłykciny kończyste(wirus z tej samej rodzinki).Osypało mi dziadostwo (takie malenkie oraz i nie malenkie) brodaweczki połowę ud, o strefie newralgicznej nie wspominając.Ile się tego naleczyłam-łomatko...I wypalanie i laser i azot i leki ,wszystko bez efektu.Kilka lat z tymi ozdobami chodziłam.Dopiero po bardzo długim czasie się udało pozbyć.Ale sam wirus mam w wym.do tej pory(a jest to wirus onkogenny tak na marginesku mówiąc).Tak więcwszem można zarazić się chorobą weneryczną pomimo uzycia(prawidłowego jasna sprawa) prezerwatywy.Jestem tego żywym przykładem.
Shesadda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 17:30   #120
izyda30
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 234
Dot.: moj facet ma konta na portalach randkowych

Dla mnie to niedopuszczalne, winien czy nie natychmiast bym posłała go w cholerę, trudno mi sobie wyobrazić zakochanego faceta uganiającego się za innymi. Wiem, może panowie lubią pooglądać ładne laseczki ale oglądanie a umawianie się i flirty to dwie różne rzeczy, padło tu stwierdzenie że " ma facet ze sobą problem" ma i to spory i niech sobie z nim zostanie ale zdecydowanie nie ze mną w tle
izyda30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-11-19 23:54:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.