[rec]

[Wenress]

Ashmira, to chyba było tak, że ktoś powiedzial, że u nich był pies chory, agresywny, i ten ojciec go zabrał do weterynarza.... no to sie domyślili, że dziewczynkę użarł, skoro akurat była chora :P

[Maripossa]

Napisane przez impegata

Film nie trzymał mnie cały czas w napięciu i troche za dużo krwi sie przelewało, najlepsze filmy grozy są takie, które działają na psychikę i wyobraźnie a nie podaja wszystko na telerzu, przynajmniej wg. mnie. Ogólnie fajna realizacja i końcówka bardzo mi sie podobała... Nie powiem, zebym nie mogła spac po nocach po obejrzeniu, ale parę zwrotów akcji sprawiło ze wbiłam sie trochę w fotel. A tak poza tym to zaraz po tym jak wciagnęło tą dziewczynę na końcu słyszę komentarz za plecami " No, nie... w takim razie ja zostaję strażakiem".... I całe napięcie poszło w pięty przez wybuch śmiechu na sali.

ale co sie dziwisz? widzisz, nie tylko w kinie sie smiali, ja rowniez, a ogladalam w domu chcialabys zeby ludzie w poplochu opuszczali kino i szeptali jeden przez drugiego jaki to straszny film, byl, ze nie zasna teraz itd...? skoro rezyser, scenarzysta czy tam ktos takie zakonczenie wymyslili, to juz ich problem, ze ludzie tak to odbieraja. Ja pewnie do tej pory inaczej myslalabym o tym filmie, gdyby nie to zakonczenie:ehem : a tak... rowniez wybuchlam smiechem