Co mam zrobić??

[patson17]

Jak powiedziala KKAA "MOZE TO JEST SPRAWDZIAN Z MILOSCI?"No comoze i jest ale to moj sprawdzian bo sadze ze jak sie zgodze to on wtedy uzna ze naprawde go kocham(tak jest rzeczywiscie) ale wg mnie zgoda na taki stosunek a milosc oddalaja sie nieco od siebie.Nawet jesli kocham nie musze sie na to godzic.Zauwazylam ze sex odgrywa w jego zyciu dosc duza role tzn.on nie chce mnie do tego zmuszac,ale nie ukrywa ze chce tego.Pamietam co bylo jak mu przez pewien czas odmawialam-nie krzyczal na mnie ani nic w tym rodzaju,mowil ze poczeka kiedy bede gotowa,ale i tak zachowywal sie jakos dziwnie,wydaje mi sie ze bardzo go to urazilo ze mu odmowilam.Poczul sie niemeski i w ogole ...

[Gina22]

Napisane przez patson17

Jak powiedziala KKAA "MOZE TO JEST SPRAWDZIAN Z MILOSCI?"No comoze i jest ale to moj sprawdzian bo sadze ze jak sie zgodze to on wtedy uzna ze naprawde go kocham(tak jest rzeczywiscie) ...

Nieprawda. Może teraz tak mu się wydaje. Właśnie tutaj chodzi o to, ze to ON powinien pokazać że Cię kocha, kocha taką jaka jesteś, z każdymi Twoimi decyzjami! Jak kocha to zrozumie - taka jest prawda. Może to Ty powinnaś własnie poczekac i sprawdzić jak bardzo kocha? To dla niego jest ten sprawdzian a nie dla Ciebie. Takie jest moje zdanie. Wierz mi że naprawde miałam bardzo podobną sytuacje (I nie zgadzałam się jeszcze długo, aż sama postanowiłam, ze chce - bez żadnego przymusu) - tez było gadanie że jest niemęski itp. i chyba tez poczuł się urażony. Ale gdybym to zrobiła bez swojej woli czułabym się, jak nie powiem kto Nikt nie ma prawa do tego zmuszać i same musimy się szanować. Ja teraz nie uszanujesz siebie to on kiedyś nie będzie szanował Ciebie.

[patson17]

No i masz racje,dlatego muszę podjąć decyzję i to zgodnie ze swoja wolą...i wyobraz sobie,że mój Tż powtarza mi to samo,zebym sie szanowała.Bo ten kto się szanuje,to inni też go szanują.Tylko te słowa sie w taki razie nie zgadzaja z jego postępowaniem nie uwazasz moja droga??

[Gina22]

Owszem. I może choćby dlatego nie warto mu tak szybko ulegać

[patson17]

No widzisz...ehh mężczyżni sa dziwni i wkurza mnie to jak on teraz podchodzi do tych spraw,oni zawsze tylko o jednym,Swinie jedne! A jak przyjdzie wpadka,to ja bede sobie z brzuchem chodzila,a on to mowi ze tak czy inaczej wina i tak bedzie jego bo to w koncu on mi zrobi dziecko jak cos...

[Nathaliaczek]

Napisane przez patson17

Jak powiedziala KKAA "MOZE TO JEST SPRAWDZIAN Z MILOSCI?"No comoze i jest ale to moj sprawdzian bo sadze ze jak sie zgodze to on wtedy uzna ze naprawde go kocham(tak jest rzeczywiscie) ale wg mnie zgoda na taki stosunek a milosc oddalaja sie nieco od siebie.Nawet jesli kocham nie musze sie na to godzic.Zauwazylam ze sex odgrywa w jego zyciu dosc duza role tzn.on nie chce mnie do tego zmuszac,ale nie ukrywa ze chce tego.Pamietam co bylo jak mu przez pewien czas odmawialam-nie krzyczal na mnie ani nic w tym rodzaju,mowil ze poczeka kiedy bede gotowa,ale i tak zachowywal sie jakos dziwnie,wydaje mi sie ze bardzo go to urazilo ze mu odmowilam.Poczul sie niemeski i w ogole ...

To nic dziwnego, skoro ma 20 lat. Zdrowy odruch.

Patson, ja cię cały czas namawiam, żebyś postępowała zgodnie ze swoją wolą i zdrowym rozsądkiem! A przecież rozumiesz, że współżycie bez zabezpieczenia nie jest rozsądne.
Myślę sobie, że na twoim miejscu poczekałabym z seksem do jego powrotu z wojska. Kiedy zaczniecie spędzać ze sobą więcej czasu, powinniście łatwiej się dogadać, i mam nadzieję że łatwiej będzie ci go przekonać. Może warto będzie wtedy ponownie rozważyć temat stosowania tabletek, np. odpowiednich dla młodych dziewczyn tzw. minipigułek? Częstsze spotkania = większa szansa na regularny seks = uzasadnienie do brania pigułek. Jest to oczywiście obejście problemu stosowania prezerwatyw, ale jeśli uparciucha nie da się przekonać lub jego bariera psychiczna (bo nie sądzę, aby problem ze wzwodem miał inne podłoże) będzie zbyt duża jak na waszą cierpliwość (a próbowałaś mu kiedyś sama założyć prezerwatywę podczas naprawdę gorących pieszczot? Mogłoby pomóc ). Pomyśl o tym
Jedno jest pewne: musisz być bardzo, ale naprawdę bardzo stanowcza i odmówić seksu bez zabezpieczenia. Nie powinno być żadnego "ale" od tego postanowienia.

a on to mowi ze tak czy inaczej wina i tak bedzie jego bo to w koncu on mi zrobi dziecko jak cos...

Jego wina, a konsekwencje w najlepszym razie będziecie ponosić oboje? Wybacz, ale to bzdura. Odpadłam, jak to przeczytałam

[Gina22]

Napisane przez patson17

on to mowi ze tak czy inaczej wina i tak bedzie jego bo to w koncu on mi zrobi dziecko jak cos...

I co komu przyjdzie z tej winy? Nic. Tyle że Ty będziesz matka tego dziecka i będziesz musiała całą resztę swojego życia pod jakimś względem się nim opiekować.

[patson17]

A no zgadza sie co do tej prezerwatywy to muszę sprbować,moj Tz sam mnie kiedys prosil bym mu ja zalozyla ale ja sie wstydzilam,bo przeciez nie umiem....No ale juz wiecej nie nalegal,sam pozniej zakladal no i jakos nigdy do stosunku nie doszlo juz pisalam z jakich przyczyn...wiec moze na krotka chwilke to by pomoglo,ale nie sadze by na dluzej.Wlasnie sadze ze ten problem tkwi w jego psychice,a moze on jej nie chce zakladac bo widzi ze wtedy mu opada i jestem wtedy niezadowolona???? hmmm nie wiem....bo on dobrze wie ze bez gumki jest super chwilka i wzwod jak nie wiem co i teraz tak mysle ze on poprostu za bardzo chce mnie zadowolic bo widzi ze jego "narzedzie" bez gumki jest bardzo zdolne i chce mi udowodnic jak ono wiele potrafi,moze tez tak jest.On traktuje swojego penisa jak prawdziwego przyjaciela,to jego duma,ma doslownie na jego punkcie hopla a gdy w gumce zawodzi to moze on wtedy jest z siebie niezadowolnony ze znow zawiodl i moze stad ta jego niechec do gumki hmm...no ale nie omijajac tego ze mysli nierozsadnie co do antykoncepcji

[Nathaliaczek]

Patson, nie można okazywać niezadowolenia, kiedy "przyjaciel" faceta niedomaga!! Oni są bardzo przewrażliwieni na tym punkcie. Potem to nakręca spiralę niepowodzeń, jeśli mogę się tak wyrazić.
Powinno to wyglądać tak: uprzedzasz go, że bez prezerwatywy seksu nie będzie. Po czym uczycie się razem do skutku. Skoro on ma taki opór żeby samemu ją sobie nałożyć, ćwicz ty. Nie wiem, na jakim jesteście etapie pieszczot, ale jeśli na takim, że wstydzisz się mu założyć prezerwatywę, to na stosunek tym bardziej nie jesteś gotowa. W sytuacji, kiedy nie wychodzi, a on ma "awarię", czyli dzieje się to co zwykle z prezerwatywą, ty nie okazuj niezadowolenia, tylko poproś go, żeby dalej cię pieścił. Ty również możesz mu sprawić przyjemność w sposób, który nie wymaga stosowania zabezpieczenia. I podczas takich zabaw próbujcie z tą prezerwatywą. Faceta można też pieścić, kiedy ma założoną gumkę, żeby się przyzwyczaił. Możecie sobie kupić takie owocowe
Zadowolenie w łóżku to nie tylko, że się tak wyrażę, penetracja. Jeśli facet tylko na to liczy, to się przeliczy, zwłaszcza że jesteś dziewicą.

[patson17]

Co do pieszczot zaszliśmy juz daleko,ale ja tak jakos glupio bym sie czula zakladajac mu prezerwatywe tym bardziej ze nie umiem i nigdy tego nie robilam...probowalismy tak jak mowisz,ale wiesz po tym jak mu opadl to oboje stracilismy ochote na cokolwiek.Nie wiem czemu tak sie dzialo.A nawet ja probowalam go dalej podniecac i piescic ale to juz nie pomagalo,silowalam sie 40 minut ale "on" ciagle w stanie spoczynku ehh.Az w koncu moj Tz sie wkurzyl,zdjal ta prezerwatywe i wyrzucil ja do pieca.Od tej pory juz nie nie dal sie zmusic do zalozenia gumki i nastawil sie psychicznie ze nasz pierwszy raz przezyjemy bez niej

[patson17]

A jeszcze cos:mojego Tzeta zraża tez to ze on niby slabo cokolwiek czuje w prezerwatywie,pieszczoty jego penisa juz mu nie sprawiaja takiej przyjemnosci bo slabiej je odczuwa no i dlatego mysle ze planuje sex bez gumki bo on wie ze wtedy bedzie wieksza przyjemnosc i doznania,mowi ze chce mnie czuc normalnie a nie przez cos gumowego

[Gina22]

Owszem, można sobie pozwolić na przyjemność bez gumki, ale mając inne zabezpieczenie. Jakoś nie wierzę że nic by nie czuł, inaczej nikt nie używałby prezerwatyw (są zdaje się tez takie super cienkie)

Napisane przez patson17

po tym jak mu opadl to oboje stracilismy ochote na cokolwiek.Nie wiem czemu tak sie dzialo.

Nie wolno Ci go zniechęcać, nie pokazuj po sobie, że to cię zniechęca i nie denerwuj się. Wręcz przeciwnie - zachowuj sie jakby zupełnie nic sie nie stało i działaj dalej. Inaczej faktycznie nie będzie chciał juz próbować, wiedząc że ty się tym denerwujesz.

[Nathaliaczek]

Jak nie umiesz, to się naucz Człowiek się całe życie uczy.
Wiesz co, już nie wiem, co ci doradzić. Brak mi pomysłów. Pozostają ci w takim razie chyba tylko pigułki.. Poczekaj jeszcze trochę z seksem.
Wpadł mi jeszcze jeden pomysł, jak przechytrzyć upartego faceta, choć pewnie nic z tego Prezerwatywę możecie założyć tuż przed samym właściwym stosunkiem, kiedy on będzie na maksa pobudzony. Ponieważ piszesz, że odczuwasz ból i suchość, to kupcie sobie taki żel K.Y.Jelly w aptece, używajcie go przez jakiś czas, no i w waszym wielkim dniu też - wtedy powinno się wszystko udać A jak już będziecie się kochać, to on nawet nie zauważy, że ma na sobie "garniturek", bo będzie zaaferowany czym innym Co do twojej przyjemności (ewentualnej, jak to przy pierwszym razie), gumka w żaden sposób na nią nie wpłynie, zwłaszcza w obecności żelu.
Naprawdę moja kreatywność jest na wyczerpaniu.
W każdym bądź razie i globulki bez prezerwatywy, i metody naturalne nie uchronią cię w pewny sposób przed ciążą.

[Gina22]

Napisane przez Nathaliaczek

Jak nie umiesz, to się naucz Człowiek się całe życie uczy.
Wiesz co, już nie wiem, co ci doradzić. Brak mi pomysłów. Pozostają ci w takim razie chyba tylko pigułki.. Poczekaj jeszcze trochę z seksem.
Wpadł mi jeszcze jeden pomysł, jak przechytrzyć upartego faceta, choć pewnie nic z tego Prezerwatywę możecie założyć tuż przed samym właściwym stosunkiem, kiedy on będzie na maksa pobudzony. Ponieważ piszesz, że odczuwasz ból i suchość, to kupcie sobie taki żel K.Y.Jelly w aptece, używajcie go przez jakiś czas, no i w waszym wielkim dniu też - wtedy powinno się wszystko udać A jak już będziecie się kochać, to on nawet nie zauważy, że ma na sobie "garniturek", bo będzie zaaferowany czym innym Co do twojej przyjemności (ewentualnej, jak to przy pierwszym razie), gumka w żaden sposób na nią nie wpłynie, zwłaszcza w obecności żelu.
Naprawdę moja kreatywność jest na wyczerpaniu.
W każdym bądź razie i globulki bez prezerwatywy, i metody naturalne nie uchronią cię w pewny sposób przed ciążą.

Zgadzam się w 100% i możesz powiedzieć swojemu TŻ że tobie to na pewno nie zrobi różnicy w (ewentualnej) przyjemności (nie mówię o tej jaką jest po prostu bycie blisko) więc to tylko on musi sie przekonać.

[patson17]

No możliwe,że ja go też troszkę zniechęciłam niestety,bo pewnego razu faktycznie okazałam niezadowolenie,że jego "przyjaciel" odmowil mu posluszenstwa w gumce.Tylko ze teraz to juz nawet jak on zobaczy gumke to mu opada i nawet nie chce sprobowac jej zalozyc kurcze:-(. No tylko widze ze jemu zalezy by dostarczyc mi przyjemnosci,a stwierzdil ze w gumce to za wiele nie poczuje.No i jak go tu przekonac zeby ja zalozyl,on sie juz psychicznie nastawil ze bedziemy to robic bez

[Gina22]

Pokaż choćby kilka postów naszych wizażanek. W innych tematach wiele dziewczyn pisze, że używa prezerwatyw i żadna z nich nie mówi że nic nie czuje - wręcz przeciwnie. Owszem, być może bez jest wygodniej, ale zapewniam z własnego doświadczenia że z tym również jest cudownie.
No i skończyły się wykręty TŻ. Posłuchaj może faktycznie rad Nathaliczek i spróbujcie założyć tuż przed.

[patson17]

No bo właśnie my tak robiliśmy.Tż zakladal prezerwatywe tuz przed wejsciem we mnie i momentalnie mu opadal ehh wiec juz samam nie wiem,najpierw musze go w ogole przekonac by choc jeszcze raz sprobowal ja zalozyc

[Nathaliaczek]

Kochana, ty mu ją załóż!
Nie wiem czy uprawiacie seks oralny (nie musisz tego tu pisać na forum, bo to bardzo intymna rzecz), ale podobno na faceta bardzo stymulująco wpływa kiedy kobieta zakłada mu gumkę ustami. Oczywiście jest to rzecz, która wymaga treningu (na początek na przedmiocie martwym typu ogórek), ale przecież ja cię cały czas namawiam, żebyście się jeszcze trochę wstrzymali z seksem.
A trening z prezerwatywą: chodziło mi o to, że zakładasz mu ją, kiedy jest chwilę przed wytryskiem (niekoniecznie chwilę przed wprowadzeniem członka. Chodzi o to, żeby on już odchodził od zmysłów). Nie wierzę, że wtedy mu opadnie, no po prostu nie wierzę. I wytrysk wtedy w gumce. Ale to jednak lepiej zrobić wtedy ustami Wbrew pozorom to się da zrobić, tylko gumki muszą być owocowe (one są naprawdę super, bo ślicznie pachną i są słodkie, wcale nie czuć zapachu gumy! Do tego są kolorowe )

[patson17]

Kurde z tym to moze byc problem zakladanie gumki ustami??? Fuj,no ale sprobuje napewn.Mu to juz rozne mielismy i nic.I mowisz ze by ja zalozyc tuz przed wytryskiem??? hmm no ale jak??Tz wyjdzie ze mnie tuz przed wytryskiem i wtedy mam mu gumke zalozyc? To dziwne troche,on tylko uslyszy slowo gumka i sie zniecheci,jak tylko probuje poruszyc ten temat to on juz zaraz strzela fochy i sie denerwuje

[Nathaliaczek]

Patson, źle mnie zrozumiałaś. Ja cały czas pisze w kontekście tego, żebyście jednak poczekali ze współżyciem, chociażby do jego następnego przyjazdu do domu. Absolutnie nie zgadzaj się na włożenie członka bez zabezpieczenia, z dwóch powodów:
- po pierwsze on może nie zdążyć go wyjąć przed wytryskiem. U facetów którzy nie mają doświadczenia wcale nie jest rzadkością, że podczas stosunku wytrzymują minutę lub krócej. Oczywiście nie każdy tak ma, ale skąd możesz wiedzieć
- po drugie w płynie wydostającym się z penisa w trakcie podniecenia (jest przezroczysty i bezwonny) również znajdują się plemniki, a ich ilość wystarczy do zapłodnienia. Dlatego stosunek przerywany może okazać się zawodną metodą.
Ponieważ namawiam was o wstrzymanie się ze współżyciem, moje pomysły odnoszą się do pettingu teraz, kiedy on przyjedzie i zanim byście odbyli swój pierwszy raz.
Nie musisz gumki zakładać ustami, skoro się brzydzisz ale zapewniam cię, że owocowe Durexa są naprawdę fajne. A zanim dobierzesz się do faceta, poćwicz na czymś innym, tak żeby założenie gumki trwało chwilkę i od razu kontynuujesz pieszczoty.

[patson17]

No tak...teraz rozumiem Kochana.No widzimy sie dokładnie za tydzień,a pożniej zobacze go dopiero za jakiś miesiąć ,on poprosil mnie czy chce w taki sposob zaryzykować i czy teraz jak przyjedzie czy kiedys indziej...tzn.nie tyle co sie brzydzę,tylko ta guma ma niezbyt fajny zapach i smak(probowalam wiec wiem),ale idzie to przezyc.No wlasnie slyszalam o tym płynie przed wytryskiem i to mnie najbardziej niepokoi.Fakt ze juz od czterech miesiecy mam regularny okres co 26 dni,mam nadzieje ze mi sie nie przesunie no ale raczej zrobie tak jak mowisz.Najpierw sprobuje pocwiczy i oswoic Tzeta z gumkami

[patson17]

A z tym plynem to juz mu tlumaczylam a on nadal upiera sie na swoim ze nie wpadniemy,bo w nim jest za malo plemnkow.Ja jednak co do tego mam watpliwosci,a pozatym jest bardzo pewny siebie ze zdąży ze mnie wyjsc przed wytryskiem,ale ja sie boje bo z tego co wiem to jest prawiczkiem i moze jednak nie zdążyć.On i tak stawia na swoim ze zdąży,a jedyne co go troszke niepokoi to fakt ze moze mu sie zdazyc przedwczesny wytrysk

[Marwari]

Napisane przez patson17

A z tym plynem to juz mu tlumaczylam a on nadal upiera sie na swoim ze nie wpadniemy,bo w nim jest za malo plemnkow.Ja jednak co do tego mam watpliwosci,a pozatym jest bardzo pewny siebie ze zdąży ze mnie wyjsc przed wytryskiem,ale ja sie boje bo z tego co wiem to jest prawiczkiem i moze jednak nie zdążyć.On i tak stawia na swoim ze zdąży,a jedyne co go troszke niepokoi to fakt ze moze mu sie zdazyc przedwczesny wytrysk

Dobrze, że masz wątpliwości bo on naprawdę może nie zdążyć mimo szczerych chęci.
A poza tym...
co to za przyjemność z seksu skoro w trakcie sie bedziesz martwic czy przypadkiem jakies plemniki sie w Ciebie nie dostaną i czy nie będziesz w ciąży? Żadna
i potem jeszcze kolejne 2 tygodnie czy ileś czekania na okres albo zrobienia testu ciążowego albo nie daj boże wytrysk w Tobie i bieganie po lekarzach i błagania po recepte na Escapelle.
Wyobraź sobie taki scenariusz bo jest prawdopodobny...
A zostaniesz z tym sama bo on wróci do wojska...
Chyba nie tak sobie sobie wyobrażasz pierwszy raz i pare dni po nim?
A jeśli poczekacie ze współżyciem miesiąc czy dłużej to przecież tragedii nie będzie...

[Nathaliaczek]

Myślę, że to bardzo rozsądne z twojej strony . Rozumiem, że chłopak bardzo chciałby już się kochać, ale ja myślę że miesiąc w jedną czy drugą stronę to już chyba nie tragedia poczekać. I koniecznie kupcie sobie te owocowe gumki, one są zaskakująco inne od reszty, i nawet ręka nie śmierdzi gumą, naprawdę. One są stworzone po prostu chyba z myślą o seksie oralnym, a sprawdzają się też wtedy, kiedy komuś przeszkadza zapach gumy. Spróbuj zrobić jak ci radzę i jeśli się uda, to bariera faceta powinna zmaleć, bo gumki zaczną mu się kojarzyć z czymś przyjemnym, a poza tym udowodnisz mu, że nikomu to przyjemności nie odbiera.
Jeśli to nie wypali... Idź do ginekologa i porozmawiaj z nim na temat innej formy antykoncepcji

[patson17]

Wiecie co wlasnie zaproponowalam mojemu facetowi zalozenie mu gumki przeze mnie i to do tego wlasnie ustami i powiem szczerze ze troszke go to zaciekawilo,powiedzial ze to przemysli i za pol godzinki ma mi dac odpowiedz.Powiedzialam ze chce na razie pocwiczyc i zobaczyc jak to jest.On mi powiedzial ze ma obrzydzenie do gumek,a reszte jego przemyslen jeszcze mi powie.Musze teraz zakupic zapas gumek ehh a moze doradzicie mi jakies super cienkie i dobre???? Prosze was bardzo.No i te zapachowe rzecz jasna tez kupie.Tylko slyszalam ze te zapachowe sa wlasnie malo skuteczne i czesto pekaja.Kiedys moj Tz kupil durexy w takim niebieskim pudeleczku,a polecacie jeszcze jakies inne dobre na pierwszy raz z DUREXOW? Chce kupic takie zeby byly cienkie,tylko moj Tz jeszcze powiedzial ze przez gumke to jak lizanie lizaka przez szybe bo nic sie nie czuje i dlatego on z prezerwatywa nie chce,a pozatym ona go uciska i to taki dyskomfort.To teraz szybciutko mi cos doradzcie a za jakies 3 godzinki przekarze wam nowe wiesci od mojego Tzeta

[patson17]

Nathaliaczek tylko powiedz mi jak ja mam mu ta gumke ustami zalozyc??? Przeciez dla mnie to jest niemozliwe,ja sobie tego po prostu nie wyobrazam,takie cos w ogole da sie zrobic???? To musi byc bardzo trudne przeciez.Tylko sie osmiesze przed Tzetem.A pozatym na tyle co go znam to on jak zauwazy ze mi to nie wychodzi to ja zdejmnie i powie zebym sobie dala spokoj bo i tak go do tego nie przekonam...

[Nathaliaczek]

Najłatwiej jest wziąć czubeczek gumki między wargi (ale tak, aby gumka nie miała kontaktu z zębami) i przyłożyć wtedy wargi do penisa, po czym - pomagając sobie palcami lub nie - nałożyć ją (do pewnego momentu, tak daleko jak się da). Resztę dzieła dokończyć dłonią i niezwłocznie kontynuować pieszczoty.
Nie jest to tak łatwe jak się wydaje, warto poćwiczyć.

[patson17]

Dzięki kochana za radę tylko wszystko szlak trafił!!!!niestety moj Tz sie na to nie zgodzil i dalej stawia na swoim,powiedzial tylko ze nia ma o czym gadac, bo znam juz jego zdanie.Wydawalo mi sie ze zainteresowal go ten pomysl,ale nic z tego.Szczerze?? Zawiodlam sie oj i to bardzo....jednym slowem totalna porazka :-(

[Marwari]

Napisane przez patson17

Dzięki kochana za radę tylko wszystko szlak trafił!!!!niestety moj Tz sie na to nie zgodzil i dalej stawia na swoim,powiedzial tylko ze nia ma o czym gadac, bo znam juz jego zdanie.Wydawalo mi sie ze zainteresowal go ten pomysl,ale nic z tego.Szczerze?? Zawiodlam sie oj i to bardzo....jednym slowem totalna porazka :-(

Współczuje Ci... bo Twój TŻ jest naprawdę jakiś dziwny;/
Powiedz mu wprost, że sie zawiodłas i dopoki nie zmieni podejscia to nici z seksu...

[Nathaliaczek]

Napisane przez patson17

Dzięki kochana za radę tylko wszystko szlak trafił!!!!niestety moj Tz sie na to nie zgodzil i dalej stawia na swoim,powiedzial tylko ze nia ma o czym gadac, bo znam juz jego zdanie.Wydawalo mi sie ze zainteresowal go ten pomysl,ale nic z tego.Szczerze?? Zawiodlam sie oj i to bardzo....jednym slowem totalna porazka :-(

Ręce mi opadły. Nie mam już więcej pomysłów.... Zostały ci tabletki albo... brak seksu, abstynencja zupełna, niech się chłopak zastanowi nad sobą.
Co za nieodpowiedzialny facet, brak słów....
Mam nadzieję że może na przyszłość chociaż ci się te rady przydadzą