Do Pana Miodka po naukę...

[Czkasia]

Ja poproszę To takie sexy ...

[ninka]

BabciaWeatherwax napisał(a):
> ninka napisał(a):
> >Dziewczyny może chce się ktoś zamienić. Chętnie oddam swoje "R". pozdrawiam
>
> Ninka, nie przejmuj się ahysokhatyczne "eh" jest supeh i chętnie je od Ciebie wezmę i się zaopiekuję Mój Monstehho też tak ślicznie mówi
>
>
JUz mi Buniu kurhdę lepiej...... jak dobrze whyócić na wizaż cmokunie

[ninka]

Dalida napisał(a):
>
> Ja poproszę To takie sexy ...
BARDZO PROSZĘ oddaje z checią!

[Czkasia]

Dzięki..... Dobhanoc ... Mhm jak fajnie, jeszcze haz powtórzyć: DOBHHHHANOC....
To "r" jest takie mniam, mniam ....

[lejka]

Oj tak, wulgaryzmy są okropne, niestety w dzisiejszym świecie, zwłaszcza wśród młodych (czuję się jak babcia ) sztuką jest sklecić bez nich zdanie...

Przez ubiegły rok siedziałam na polskim z kolegą, który choć był dośc inteligentny, często coś wiedzial, to nie wyrywał się do odpowiedzi. A wśród nas był gadatliwy, ale co drugie słowo było na k... A szkoda, taki fajny chłopak.

A wczoraj miałam spotkanie z kilkoma osobami z mojego liceum. Przez całe popołudnie nie padło ani jedno niecenzuralne słowo.

[Dorixx]

Ninka , duszo pokrewna
Podzielę się z Tobą historią mojego "r"
Ja też od dziecka mówię trochę inne "r" niż ustawa przewiduje. Nie jest ono jednak tak niewyraźne jak u innych, jednak jest rochę dźwięczne i zalatuje francuskim. Gdy byłam w podstawówce widziałam , że moje r jest nieco inne niz pozostałaych dzieci, był jednak jeszcze w klasie chłopiec , który "r " nie mówił prawie w ogóle i moze dlatego czułam się raźniej. Pomimo tego , że NIGDY, naprawdę nigdy nikt nie naśmiewał sie ze mnie , nie przedrzeźniał, byłam bardzo lubiana w klasie, mi osobiściew moje r czasem przeszkadzało , np. kiedy czytaliśmy tekst na ocenę. Miałam obsesję i chyba wówczas tylko ja zwracałam na to uwagę i sie stresowałam. Dopiero dziś wiem, że za bardzo to do siebie brałam. Nie chodziłam do logopedy, ponieważ wszystko co pozostałe wymawiałam ładnie i składnie a z samym r się chyba nie chodzi i nikt też mnie tam nie skierował. Nawet do kółka recytatorskiego swojego czasu polonistka mnie zapisała To było w podstawówce. A kiedy poszłam do liceum spotkało mnie miłe zaskoczenie, najpierw kilka kolezanek wyjawiło mi , ze chciałoby tak samo jak ja mówić "r" bo to tak super brzmi a później pani od niemieckiego poprostu była moim r zachwycona i mówiła, ze ja to powinnam francuskiego się uczyć i często tylko mi kazała coś z książki cytować, chyba przez to "r"
Przyzwyczaiłam sie do życia z moim "r", obecnie bardzo je lubię i cieszę się, jak ktoś mówi, ze to takie sexy, np. mój mąż ale potrzebowałam na to czasu-jakieś 25 latek i myślałam, że to już koniec przygód z moim "r" a jednak nie. Urodziłam synka i gdy miał 2 miesiące lekarka powiedziała mi , ze synek ma troszkę za krótkie wędzidełko przy języczku i jeśli chcę to da skierowanie do chirurga, który w sekunde i ekspresowo je przytnie .Zapytałam a jak sie nie zgodzę to co? To nic, to kiedyś będzie mówił trochę inne "r" niż pozostałe dzieci.Ale z czasem może sie to samo ustabilizować. Nie wiem czy podświadomość, czy to , że ja będąc dzieckiem przeżywałam moje "r" wzięłam skierowanie i po kilku dniach było już po wszystkim Nie przeszkadza mi obecnie moje "r" , czasem jestem nawet z niego dumna, ale wspominając dzieciństwo, nie chciałam , by moje dziecko przechodziło przez to samo, albo jeszcze gorzej mogłoby wpaść w kompleksy, różnie to bywa.
I nie oddawaj swojego R, innym naprawdę to sie podoba

[Trish]

Dorixx, ktoś wcześniej pisał, że prawdziwą "dys" ma 10% z tych co mają papierek. W poprzedniej wypowiedzi chodziło mi o pozostałe 90% . A te 10%, jak Twoja koleżanka czy mąż, zawsze może powiedzieć "przynajmniej próbowałam/em".

[ninka]

Wiesz Dorixx, moje "r" też nie jest takie mocno francuskie.I jedyną zaletą jego posiadania jest chyba to ,że posługując się językiem angielskim, nie musiałam się uczyć tego ich bezdzwięcznego R. Mi to po prostu tak wychodziło. Ale go nie lubię i tyle. Nie lubię choćby dlatego ,że rozmowa z nieznajomymi przez telefon sprawia mi trudność.Ale może kiedyś ktoś wpadnie na pomysł aby zrzeszyć "rerających" i sie gdzieś kiedyś spotkamy. I Bunia przywlecze Monstero buziaki Wasza ERKA

[sarenka]

mnie też drażni forma "tu pisze", niestety jest ona od - o ile dobrze pamietam - około 7 lat poprawna! niestety...

[BabciaWeatherwax]

ninka napisał(a):
> I Bunia przywlecze Monstero

Hehhehe, dziś na fali wspomnień szkolnych rerania Monstehho mi opowiedział, że z racji rzeczonych trudności nigdy nie mówił "rurociąg" tylko "ropociąg" albo "gazociąg" w zalezności od przeznaczenia, co do łez radości doprowadzało jego geograficę

hehającym

[sarenka]

"od stóp do głów" to powiedzenie - i chyba nie ma się co go czepiać. być może gdybyśmy dodatkowo poznali pochodzenie tego zwrotu to wszystko stałoby się jasne . równie dobrze można gnębić za zwrot "tylko i wyłącznie" [toż to tautologia !!!] albo "mądrej głowie dość dwie słowie" [teraz się tak nie mówi !!!].. jakoś mało kreatywna dziś jestem, więc więcej przykładów nie podam, ale wiele powiedzeń nie ma głębszego sensu, jest niegramatyczna, zawiera wyrażenia slangowe.. .

[sarenka]

no i dodatkowo - ja zauważam, że pisząc posty często gubię styl , bo coś dopisuję i czasownik pojawia się w dziwnym miejscu - albo zaimek nie tam gdzie trzeba.. tak to jest jak się za szybko mysli a jeszcze szybciej pisze

[Bridget]

SIOSTRA!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!TWOJE "R" JEST FAJOWE, SIĘ Z NIKIM NIE ZAMIENIAJ!!!!!!
TWOJA SIS BEZ "R"
CMOK

[ninka]

Dzięki Cio Skarbie cmok wielgachna.........I do środy bo jadę stolicę podbijać

[olencja]

joannea napisał(a):
>
> moją mamę zawsze bawiło kutnowskie nazywanie smalcu 'szmalcem

jestem z kutna i ...pierwsze słyszę (proszę o nie doczepianie się do wyrażenia :pierwsze słyszę" )

Babcia zawsze smarowała mi chleb smalcem

[joannea]

> jestem z kutna i ...pierwsze słyszę (proszę o nie doczepianie się do wyrażenia :pierwsze słyszę" )
>
> Babcia zawsze smarowała mi chleb smalcem

Olencja! Naprawdę!?! To może się znamy nawet? kUTNO DUŻE W KOŃCU NIE JEST...

Co do smalcu: a posypywała taką kanapkę TWoja Babcia jeszcze cukrem kryształem? W dzieciństwie się ty zażerałam, teraz nie mogę nawet sobie wyobrazić takiej kulinarnej potworności

[AgnieszkaS]

Ja mam alergię na formy:
we Wiedniu
ze serem (sic!)
pomarańcz (użyte jako określenie owocu, a nie koloru)
perfum

[joannea]

perfum jest najlepszy
na allegro szczególnie urodzaj jakiś na te formę ...

[sarenka]

mnie denerwuje "ubrać coś" zamiast "ubrać się W COŚ". przecież to jest czasownik zwrotny. a niestety permanentnie w gazetach panie redaktor piszą "ubierz modny ciuch" etc [w co mam ubrać ciuch??]

[Czkasia]

Sarenko - ciuch możesz ubrać w ..... siebie hi!hi!
A tak już powaznie, to też dostaję białej gorączki, jak słyszę tę formę ....

[sarenka]

zatem idę wykąpać wannę i uczesać grzebień

[BabciaWeatherwax]

sarenka napisał(a):
> mnie denerwuje "ubrać coś" zamiast "ubrać się W COŚ". przecież to jest czasownik zwrotny.

Następuje synonimizacja pojęć ubrać się (w coś)- włożyć (coś), a zmiany idą w kierunku uproszczenia do "ubrać coś". Za kilka lat pewnie uznają te formę za prawidłową

Na razie faktycznie idż wykąp wannę

[Komanka]

W podstawówce i w liceum byłam ogromnie wyczulona na błędy do tego stopnia, że gdy notowaliśmy coś w zeszytach, to poprawiałam na bieżąco koleżankę z ławki Ależ była zła! Teraz ograniczam się do poprawiania...siebie i rodzinki. Mimo że mieszkam w innym mieście, mama lub młodszy brat dzwonią, żeby zapytać o jakiś zwrot czy słowo.

A oto kilka spostrzeżeń po lekturze miłego wątku

1. Denerwuje mnie bardzo zwrot W miesiącu wrześniu.... Wrzesień to nazwa miesiąca, każdy to wie. To tak, jakby ktoś powiedział W dniu poniedziałkowym. Masło maślane.

2. Sławetne jabłko. Mój młodszy brat tak bardzo chciał być poprawny językowo, że wymawiał jabuko. Chęć powiedzenia poprawnie zbitki spółgłosek stworzyła takiego potworka

3. Kiedyś w dzieciństwie miałam problem: pomarańcza czy pomarańcz. Mój tato mawiał mi wtedy, ze pomarańcza to dziewczynka. Pamiętam do dziś i nigdy nie mylę rodzaju

4. Niekiedy spotykam się ze zdaniem Ta perfuma ładnie pachnie Z dwojga złego wolę tę formę niż okropny perfum

5. Mój starszy brat dostaje wścieklizny, gdy mówię przy nim wziąć Nie może przyjąć do wiadomości, że to poprawna forma

6. Problem z wymową "r" dotyczy również mnie. Nie chodzi o to francuskie "r", ale nie wypowiem jak większość "prrrr", "wrrrrr", tylko "pyyyyr", "wyyyr". I jak tu się uczyć jazdy konnej lub warczeć ze zlości? Kiedyś na lekcji polskiego w podstawówce pani kazała wszystkim (razem na szczęście ) mówić "rrrrrrrrr". Wiecie na pewno, jak to ma być. A ja mówiłam "ryyyyyyyyyyy".

7. A propos manewrów na drodze...Niekiedy cofam do tyłu, a raz skręciłam prosto

I to by był koniec

[kosmoska]

Do Komi:

Podpisuję się "całym ciałem" pod tym co napisałaś, z wyjątkiem punktu 4.
Uważam że to niedopuszczalne żeby woleć "tą perfumę" od "tego perfumu". Obydwie oformy są żenująco niepoprawne, więc po co jeden błąd językowy zastępować innym?
Przepraszam że tak gwałtownie reaguję ale żaden inny błąd tak mi nie stawia włosów na grzbiecie jak ten.
Pozdrawiam serdecznie

[Dorixx]

a mnie wkurza słowo "fajny" choć sama czasem go używam

ale nic mnie tak nie dobija jak sformułowanie "proszę panią" bo prosić panią to można w sklepie o kilo sera a np. w rozmowie towarzyskiej mówi się proszę pani czemu ludzie tego nie rozróżniaja

[Komanka]

Hej, Kosmoska, nie powiedzialam, ze uzywam wyrazu perfum lub perfuma Tylko ze bardziej mnie razi to pierwsze, a to drugie tępię u swojego męża

Źle się wyraziłam w punkcie 4.

[sarenka]

kosmoska napisał(a):
> Do Komi:
>
> Podpisuję się "całym ciałem" pod tym co napisałaś, z wyjątkiem punktu 4.
> Uważam że to niedopuszczalne żeby woleć "tą perfumę" od "tego perfumu". Obydwie oformy są żenująco niepoprawne, więc po co jeden błąd językowy zastępować innym?
> Przepraszam że tak gwałtownie reaguję ale żaden inny błąd tak mi nie stawia włosów na grzbiecie jak ten.
> Pozdrawiam serdecznie

kogo? co? [biernik] TĘ - mnie z kolei przeraża ten błąd brrr. i jak słowo daję wolę usłyszeć "tę perfumę" [zazwyczaj ludzie używają tej formy ironicznie] niż "tą książkę".

każdy ma jakiegoś bzika..

[Ypcia]

Ja tez jestem z Kutna!! pozdrawiam

[Marilyn]

Sraenko, na Śląsku np wszyscy mówią ubrać coś..I ja też tak mówie , mimo,że jestem wyczulona na błędy. Jesli mam powiedzieć ide ubrać rekawiczki, czapke, sukienke to przez gardło mi nie przjdzie ide sie ubrac w rekawiczki!!!! Mój chłopak, który jest z Łodzi zawsze sie ze mnie smiał z ta sukienka, bo u nich mówi sie "założyć". Ot, taka niepoprawna śląska tradycja
A co powiecie kochane na nagminne w serwisach informacyjnych, programach publicystycznych rok dwutysięczny pierwszy, drugi, trzeci itd. ale rok dwatysiace hehe

[Marilyn]

sorki Sarenko oczywiscie