Ukryte prezerwatywy p

[patbar]

Napisane przez ***luna

tym bardziej to dziwne.
mąż przechowuje gumki w ogólnodostępnej szafce, wiedząc,że żona może czegoś tam szukać ?


Skoro już mówimy o małżeństwie wzorcowym: po co takie szpiegowanie ile czego ubyło a ile nie.
Normalnie: powiedzieć o co chodzi trzeba, a nie w podchody się bawić.
Nie do końca rozuemi, po co to całe zamieszanie i udowadnianie.

Gdy go spyta wprost o te gumki, napewno wymysli jakas bajeczke. A na rozwod nie chce sie zgodzic z tego co zrozumialam.

[antonina77]

to nie jest prowokacja tylko fakt autentyczny nie wiem co mam w takiej sytuacji zrobić czy czekac powiedzieć szukałam wsparcia a dostało mi się za dziurki w gumkach jak już wcześniej pisałamdopóki ktoś nie znajdzie się w mojej sytuacji do końca tego nie zrozumie

[antonina77]

Napisane przez ***luna

tym bardziej to dziwne.
mąż przechowuje gumki w ogólnodostępnej szafce, wiedząc,że żona może czegoś tam szukać ?


Skoro już mówimy o małżeństwie wzorcowym: po co takie szpiegowanie ile czego ubyło a ile nie.
Normalnie: powiedzieć o co chodzi trzeba, a nie w podchody się bawić.
Nie do końca rozuemi, po co to całe zamieszanie i udowadnianie.

może i szafka ogólnodostępna ale przede wszystkim na wysokiej półce bez krzesła nie dostanei schowane w pudełku doktórego w życiu bym nie zaglądnęła

[antonina77]

Napisane przez madmuazelle

To,że tyle osób przegląda ten wątek,nie oznacza że też mają lub miały takie same problemy.




To troszke też mnie zdziwiło,bo z jednej strony antonina pisze,że rozwód jest jej na ręke,bo ten ją oskarżał o to samo.Lecz ta emotka jest chyba tym,że jednak choć troszke się tym przejmuje,wkońcu to jej mąż.

nie wiem co oznacza ta emotka dopiero dzisiaj sięzalogowałam

[antonina77]

Napisane przez euforia112

Ale przecież ona napisała, że nie zależy jej na pieniądzach, czyli jaki jest cel rozwodu z orzeczeniem o winie? Chyba tylko dla własnej satysfakcji? To lepiej się męczyć przez 10 lat? Nie rozumiem. Moi rodzice się rozwiedli w ciąglu kilku miesięcy i jakoś nie było problemu. Nie rozumiem, co mam teraz przytaknąć i powiedziec wow ale fajnie z niecierpliwością czekam na dalszą opowieść o zemście na mężu i kochance...? No i fakt to nie jest żadne usprawiedliwienie, ale skoro to małżeństwo to jakaś fikcja, bo raczej im się nie układa, a ona z nim nie sypia, tak wnioskuję po wypowiedzi, że prezerwatyw nie używają, a syfa raczej żadnego nie załapie, wynika, że ze sobą nie sypiają. Dla mnie to nie jest dziwne, że zdrowy facet mający swoje potrzeby wcześniej, czy później ja zdradzi. Ja nie chce bronić męża autorki postu nie znam jego ani historii ich związku a jedynie uważam, że opisywnie tej historii i chwalenie się swoją pomysłowościa jak to się zrobilo dziurki w gumkach i nadzieję na to,ze teraz wpadną są żenujące i tyle.

trzeba jeszcze się zapytać dlaczego z nim nie sypiam

[***luna]

fakt z zasady jest autentyczny.


Ja nie miałam takiej sytuacji, ale zdarzyło się,że zostałam okłamana przez mojego partnera.
Nie chodziło o zdradę.
I potrafię frustrację z jaką się możesz spotkać: wyobrażając sobie męża, który na Twoje zarzuty odpowiada: nic o tym nie wiem, ależ skąd...
Pytanie jest takie : czy was coś jeszcze łaczy ?
i dlaczego on nie chciałby rozwodu ?
To jest skomplikowane, ale takie szpiegostwo i zabawa w ciuciubabkę (dość nieumiejętnie zresztą) jest bezsensu.



Ja nie pytałam za długo. Dwa razy zapytałam o to samo, usłyszałam zaprzeczenie. I powiedziałam,że wiem,że znam prawdę. Po chwili wiedziałam wszyściutko. co chciałam wiedzieć.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez madmuazelle

To,że tyle osób przegląda ten wątek,nie oznacza że też mają lub miały takie same problemy.

Fakt, że zażartowałam nie oznacza, że trzeba mi takie rzeczy tłumaczyć, ale dziękuję za doinformowanie.

Może wytłumaczymy również przy okazji, iż dziurek w prezerwatywach robić nie należy?

Napisane przez Aggie125

Dajcie spokój, ten wątek to chyba czysta prowokacja.

Im więcej czytam, tym bardziej tak mi się wydaje.

[antonina77]

Napisane przez patbar

Gdy go spyta wprost o te gumki, napewno wymysli jakas bajeczke. A na rozwod nie chce sie zgodzic z tego co zrozumialam.

to jest człowiek nieobliczalny i nie panujący nad sobą dlatego myśle że przedstawie mu dowody go go zatka i już nic nie będzie mógł zrobić

[***luna]

Napisane przez antonina77

to jest człowiek nieobliczalny i nie panujący nad sobą dlatego myśle że przedstawie mu dowody go go zatka i już nic nie będzie mógł zrobić

to moze raz a porządnie napisz o co chodzi, a nie dodajesz fakty.
Teraz wiemy,że jest nieobliczalny
a po pierwszym poście miałam wrażenie,że jest ci źle,że on cię może zdradzać.
jakieś jednoznaczne stanowisko ?

[patbar]

Napisane przez antonina77

to jest człowiek nieobliczalny i nie panujący nad sobą dlatego myśle że przedstawie mu dowody go go zatka i już nic nie będzie mógł zrobić

To czyli o rozwodzie byla mowa? On ci go nie chce dac? Jesli tak, to jakie podal argumenty?

[dzustam]

Wątek z natury tych dziwnych...

Emotka na początku może świadczyć o urażonej ambicji

W końcu poszedł na noc do pracy czy nie i czy ubyło...

[antonina77]

Napisane przez ***luna

fakt z zasady jest autentyczny.


Ja nie miałam takiej sytuacji, ale zdarzyło się,że zostałam okłamana przez mojego partnera.
Nie chodziło o zdradę.
I potrafię frustrację z jaką się możesz spotkać: wyobrażając sobie męża, który na Twoje zarzuty odpowiada: nic o tym nie wiem, ależ skąd...
Pytanie jest takie : czy was coś jeszcze łaczy ?
i dlaczego on nie chciałby rozwodu ?
To jest skomplikowane, ale takie szpiegostwo i zabawa w ciuciubabkę (dość nieumiejętnie zresztą) jest bezsensu.



Ja nie pytałam za długo. Dwa razy zapytałam o to samo, usłyszałam zaprzeczenie. I powiedziałam,że wiem,że znam prawdę. Po chwili wiedziałam wszyściutko. co chciałam wiedzieć.

dlaczego on nie chce rozwodu bo on uważa że taki jest model rodziny wyniósł to z domu jego matka zakompleksiona kobieta zrobi co jej mężuś każe a on ją zdradza na prawo i lewo.Kiedyś jak się jej poskarżyłam że mnie źle traktuje to pierwsze co zapytała czy mój mąż ma kochanke.Problem zrobił się kiedy ja przestałam być właśnie taką zakompleksioną myszą nie mającą swojego zdania

[antonina77]

Napisane przez dzustam

Wątek z natury tych dziwnych...

Emotka na początku może świadczyć o urażonej ambicji

W końcu poszedł na noc do pracy czy nie i czy ubyło...

sprawdzałam nie ubyło ale po ostatniej nocce przybyło

[antonina77]

Napisane przez ***luna

to moze raz a porządnie napisz o co chodzi, a nie dodajesz fakty.
Teraz wiemy,że jest nieobliczalny
a po pierwszym poście miałam wrażenie,że jest ci źle,że on cię może zdradzać.
jakieś jednoznaczne stanowisko ?

co konkretnie mam Ci napisać chyba nocy by nie starczyło

[lara]

Napisane przez euforia112

Ale przecież ona napisała, że nie zależy jej na pieniądzach, czyli jaki jest cel rozwodu z orzeczeniem o winie? Chyba tylko dla własnej satysfakcji? To lepiej się męczyć przez 10 lat? Nie rozumiem. Moi rodzice się rozwiedli w ciąglu kilku miesięcy i jakoś nie było problemu. Nie rozumiem, co mam teraz przytaknąć i powiedziec wow ale fajnie z niecierpliwością czekam na dalszą opowieść o zemście na mężu i kochance...? No i fakt to nie jest żadne usprawiedliwienie, ale skoro to małżeństwo to jakaś fikcja, bo raczej im się nie układa, a ona z nim nie sypia, tak wnioskuję po wypowiedzi, że prezerwatyw nie używają, a syfa raczej żadnego nie załapie, wynika, że ze sobą nie sypiają. Dla mnie to nie jest dziwne, że zdrowy facet mający swoje potrzeby wcześniej, czy później ja zdradzi. Ja nie chce bronić męża autorki postu nie znam jego ani historii ich związku a jedynie uważam, że opisywnie tej historii i chwalenie się swoją pomysłowościa jak to się zrobilo dziurki w gumkach i nadzieję na to,ze teraz wpadną są żenujące i tyle.

euforia - ja w to nie wnikam, nie ma mnie tam z nimi najwyraźniej jakiś powód jest. Wg mnie po prostu nie jest to jakaś strasznie skomplikowana historia, a tutaj (ze strony wielu osób) tyle zdziwienia, łapania za słówka, rozstrząsania a czy na pewno znalazłaś przypadkiem, a po co grzebiesz, a po co ci dowody, a czy emotka odpowiednia ... Jakie to ma w ogóle znaczenie, skoro antonina wie już co chce zrobić. I jest dla mnie całkiem logiczne, że skoro usłyszała od męża że o rozwodzie nie ma mowy, to musi się postarać o niego nieco bardziej, niż po prostu iść do sądu.

[antonina77]

Napisane przez lara

euforia - ja w to nie wnikam, nie ma mnie tam z nimi najwyraźniej jakiś powód jest. Wg mnie po prostu nie jest to jakaś strasznie skomplikowana historia, a tutaj (ze strony wielu osób) tyle zdziwienia, łapania za słówka, rozstrząsania a czy na pewno znalazłaś przypadkiem, a po co grzebiesz, a po co ci dowody, a czy emotka odpowiednia ... Jakie to ma w ogóle znaczenie, skoro antonina wie już co chce zrobić. I jest dla mnie całkiem logiczne, że skoro usłyszała od męża że o rozwodzie nie ma mowy, to musi się postarać o niego nieco bardziej, niż po prostu iść do sądu.

bardzo dziękuje za te słowa bo po przeczytaniu kilku postów odniechciało mi się tu zaglądać ja szukam wsparcia a tu jakieś oskarżenia że jestem niezrównoważona psychicznie itd.

[***luna]

Napisane przez antonina77

dlaczego on nie chce rozwodu bo on uważa że taki jest model rodziny wyniósł to z domu jego matka zakompleksiona kobieta zrobi co jej mężuś każe a on ją zdradza na prawo i lewo.Kiedyś jak się jej poskarżyłam że mnie źle traktuje to pierwsze co zapytała czy mój mąż ma kochanke.Problem zrobił się kiedy ja przestałam być właśnie taką zakompleksioną myszą nie mającą swojego zdania

Teraz zrozumieć można więcej.
Jesli ma kochankę to wierzy,że taka jest norma.
Z tego co wiem podział majątku można zaczac przed postępowaniem rozwodowym. Możecie życ osobno, co jak mi sie wydaje będzie wskazywało na tzw. rozkład pożycia małżeńskiego.

[antonina77]

Napisane przez ***luna

Teraz zrozumieć można więcej.
Jesli ma kochankę to wierzy,że taka jest norma.
Z tego co wiem podział majątku można zaczac przed postępowaniem rozwodowym. Możecie życ osobno, co jak mi sie wydaje będzie wskazywało na tzw. rozkład pożycia małżeńskiego.

nigdy nie mieliśmy wspólnego konta każde płaci sobie za siebie kiedyś tak było mu wygodniej bo zarabiał więcej ode mnie teraz jest zły bo jest sytuacja odwrotna ale teraz to ja już nie zamierzam z nim mieć wspólnego konta

[Bawitching]

wydaje mi sie ze niektore z was sa za ostre dla antoniny. (z tymi dziurkami) czy wy nigdy nie zrobilyscie niczego glupiego pod wplywem emocji? czy wiecie jak bardzo boli zdrada?ja w wieku 12 lat znalazlam dowody na to ze moj tata zddradza moja mame i o maly wlos nie zrobilam czegos glupiego. pomimo tego ze zadradzial moja mame a nie mnie czulam sie potwornie.
moim zdaniem wystarczajaco dostalo jej sie od zycia. weszla a wizaz zeby dostac od nas rade co ma robic dalej a wiekszosc osob tylko wypomina jej ze nie zrobila tego wczesniej. mozliwe ze nie mogla wziac rozwodu z jakis powodow o ktorych nam nie chce powiedziec
ja popieram pomysl z detektywem. zdjecia to nie podwazalny dowod

[MacyRose]

Napisane przez syntagma

Ja rozumiem, ze meza mozesz nawet nienawidzic, zdarza sie i tak, ale tu w gre wchodzi jakas obca kobieta, ktora nic Ci przeciez nie zrobila

Nie zrobiła? Sypia z jej mężem, to mało?

Chyba, że ta pani nie wie, że on ma żonę, ale nie chce mi się w to wierzyć.

[antonina77]

Napisane przez MacyRose

Nie zrobiła? Sypia z jej mężem, to mało?

Chyba, że ta pani nie wie, że on ma żonę, ale nie chce mi się w to wierzyć.

na pewno ta pani to wie ale czytając dzisiejsze posty zastanawiam się dlaczego tak bardzo bronicie tą kochanke

[Bawitching]

jezeli ta pani wie jutro dzwon do detektywa. uwierz mi ze nie ma na co czekac. tylko sie meczysz niepotrzebnie

[antonina77]

problem polega na tym że ja nie jestem przekonana czy to ona na razie zakładm dwie opcje obie są dość prawdopodbne ale za nim wydam pieniądze na detektywa chciałabym się upewnić czy aby na pewno mam racje a poza tym śledzić go można tylko w pracy ale nie wiem czy ktoś zdecyduje się śledzić radiowóz

[Wroclovianka]

Napisane przez antonina77

na pewno ta pani to wie ale czytając dzisiejsze posty zastanawiam się dlaczego tak bardzo bronicie tą kochanke

Ja rozumiem - działałaś pod wpływem emocji, ale pomyslałaś o dziecku, które może się narodzić z tej przekutej gumki, jeżeli rzeczywiście dochodzi do zdrady?

Kochanki nie mam zamiaru bronić - ale po co chcesz spładzać niechciane dzieci ? Rozumiem, że chcesz dowodu zdrady, ale nie tedy droga - lepiej wymień te gumki - zanim grono poszkodowanych się powiekszy.

[beciap1]

Napisane przez MacyRose

Nie zrobiła? Sypia z jej mężem, to mało?

Chyba, że ta pani nie wie, że on ma żonę, ale nie chce mi się w to wierzyć.

Napisane przez antonina77

na pewno ta pani to wie ale czytając dzisiejsze posty zastanawiam się dlaczego tak bardzo bronicie tą kochanke

No właśnie... Chyba sypiając z kimś coś o tej osobie się wie: gdzie pracuje czy mieszka... ALBO CZY MA ŻONĘ! Żadna z nas nie jest na tyle głupia, że nie wie kto jej się do łóżka pakuje.
Co do dziur to najpierw mnie to rozbawiło, a teraz nie mam zdania.
Ważna rzecz; stoimy po stronie żony, nie kochanki. Nawet jeśli żona nie sypia z mężem - wtedy mąż może wymienić żonę, a nie znajdywać kochankę i grać nie fair.

[antonina77]

dziurawiąc gumki nie myślałam o tej kobiecie i dziecko ale o moim mężu

[Mahdab]

Ja stane w obronie Antoniny. Chociaż tak pisze bez emocji to napewno kocha męża i była wściekła gdy zobaczyła dowody zdrady! A człowiek we wściekłości robi dziwne rzeczy. Prawie wszystkie dziewczyny piszą, że kochanka nic nie winna. Jak to??? Ciekawe czy byście tak mowiły jakby wasz facet sobie z kimś sypiał, że biedna oszukana dziewczyna. Wątpie, że ona nie wie o żonie. W końcu jest tyle kobiet którym to nie przeszkadza, że po co miałby sobie problem brać na głowe i dwie oszukiwać. Nie była nigdy u niego w domu itp. Napewno wie, że krzywdzi jakąś kobietę.

[antonina77]

Napisane przez beciap1

No właśnie... Chyba sypiając z kimś coś o tej osobie się wie: gdzie pracuje czy mieszka... ALBO CZY MA ŻONĘ! Żadna z nas nie jest na tyle głupia, że nie wie kto jej się do łóżka pakuje.
Co do dziur to najpierw mnie to rozbawiło, a teraz nie mam zdania.
Ważna rzecz; stoimy po stronie żony, nie kochanki. Nawet jeśli żona nie sypia z mężem - wtedy mąż może wymienić żonę, a nie znajdywać kochankę i grać nie fair.

ważne nie sypiam z nim bo po tych wszystkich przykrych słowach które od niego słysze słyszałam i zapewne będe jeszcze słyszeć-choćby w sądzie nie moge na niego patrzeć ciekawe jakbyście reagowały bdybyście zaraz po przebudzeniu dostawały ochrzan że szklanki wieczorem nie umyłam gumowymi rękawicami do mycia rysuje garnki itd. mogłabym wymieniać do jutra

[Wroclovianka]

Napisane przez antonina77

dziurawiąc gumki nie myślałam o tej kobiecie i dziecko ale o moim mężu

Sadze, ze myślałaś o sobie i o zemście. Tak przynajmniej wnioskuje z Twoich postów. Miałabyś to dziecko za dowód zdrady. Tylko czemu Ono jest winne? Rób jak uważasz. Życze z całego serca pomyślnego zakończenia sprawy rozwodem.

[antonina77]

Napisane przez Wroclovianka

Sadze, ze myślałaś o sobie i o zemście. Tak przynajmniej wnioskuje z Twoich postów. Miałabyś to dziecko za dowód zdrady. Tylko czemu Ono jest winne? Rób jak uważasz. Życze z całego serca pomyślnego zakończenia sprawy rozwodem.

nie myślałam o dziecku jak o dowodzie zdrady bardziej jako zemsta na mężu bo kto popatrzy prycvhylnie na faceta z trójką dzieci każde z inną kobietą a alimenty tego materialiste by dobiły