Wojsko mi go zabrało...

[moniiiczkaa]

Fajnie, że juz niebawem zobaczysz się ze swoim TŻ.
Mój był w weekend... super jest podczas przepustek

[moniiiczkaa]

Jak tam mart989 przygotowania do przysiegi??

[evil minded]

Napisane przez jennuś

mam identyczna sytuację. Jestem z tż 4 lata ponad, jestesmy szczesliwi, zakochani, przeszlismy cholernie duzo a mimo to nadal jestesmy razem. Chcemuy byc razem do konca zycia. A moj facet jest w wojsku od listopada. Niby jestem przyzwyczajona do rozlaki, bo a to on kiedys wyjechal za granice do pracy, a to mielismy talie wakacje ze oboje pracowalismy i mijalimy sie ciagle, wiec widywalismy sie raz w tyg. A przez tamten rok widywalismy sie bardzo rzadko bo ja poszlam na studia do miasta oddalonego o 300 km. Ale dawalismy rade. Teraz jest tragedia. Ostatni raz widzialam sie z nim 2 miesiace temu, codziennie piszemy do siebie. Dzieli nas 600 km w tej chwili. Bede sie z nim widziec dopiero za 2 tyg. czekam na to z niecierpliwoscia. ODliczam dni juz, ale wiemy ze tak musi byc i tak bedziemy dalej razem. Nic nas nie rozdzieli. Tylko ze u mnie tż chce zostac zawodowym, ale planuje przeniesc sie do miasta w ktorym studiuje. Nie wiem jak bedzie wygladala nasza przyszlosc, ale jestesmy optymistami. Wierzymy w nasz zwiazek i w siebie. Musialo sie widocznie tak stac, zebysmy jeszcze bardziej sie w sobie zakochali. Zreszta uważam że nic nie dzieje sie bez przyczyny. I w twojej sytuacji pewnie tez ma swoj cel w tym jakis.

pozdrawiam

Nie martw się, jako żołnierz zawodowy - a praca specjalnie ciężka i stresująca to nie jest, jeżeli siedzi sie w Polsce i nie jeździ na misje - po 15 latach pewnie przejdzie na emeryturę i będzie ciągle w domu przesiadywał. Chociaż może w końcu ktoś pójdzie po rozum do głowy i wydłuży ten okres pracy u wojskowych.

Napisane przez pani z herbata

teraz jak na to popatrze to az wstyd ze faceci uciekaja przed ich obowiazkiem wobec ojczyzny jak tchorze i maminsynki, ci ktorzy wojne przezyli i sluzyli krajowi pewnie sie za glowe lapia teraz

Nie zgadzam się. Wielu moich znajomych studiuje dość prestiżowe kierunki, nie mają więc ochoty po ukończeniu ich marnować kupy czasu na bezsensowne siedzenie w wojsku, wykonując głupkowate polecenia przełożonych. Wolą w tym czasie zdobywać doświadczenie zawodowe i robić coś sensowniejszego i rozwijającego intelektualnie niż uczyć się marszu czy robić pompki. Nie jest tajemnicą, że od niższych ranga żołnierzy nie wymaga się specjalnego myślenia, mają oni wykonywać rozkazy po prostu. Nie ma się co dziwić, że przeważnie inteligentni faceci nie mają ochoty na takie cyrki.
Obowiązkiem wobec ojczyzny niech będzie uczciwa praca, a nie przymusowe bieganie po poligonie.
Szczęśliwie miał miejsce ostatni pobór i nikt już z przymusu nie będzie musiał iść do wojska.

[mart989]

Napisane przez evil minded

Nie martw się, jako żołnierz zawodowy - a praca specjalnie ciężka i stresująca to nie jest, jeżeli siedzi sie w Polsce i nie jeździ na misje - po 15 latach pewnie przejdzie na emeryturę i będzie ciągle w domu przesiadywał. Chociaż może w końcu ktoś pójdzie po rozum do głowy i wydłuży ten okres pracy u wojskowych.



Nie zgadzam się. Wielu moich znajomych studiuje dość prestiżowe kierunki, nie mają więc ochoty po ukończeniu ich marnować kupy czasu na bezsensowne siedzenie w wojsku, wykonując głupkowate polecenia przełożonych. Wolą w tym czasie zdobywać doświadczenie zawodowe i robić coś sensowniejszego i rozwijającego intelektualnie niż uczyć się marszu czy robić pompki. Nie jest tajemnicą, że od niższych ranga żołnierzy nie wymaga się specjalnego myślenia, mają oni wykonywać rozkazy po prostu. Nie ma się co dziwić, że przeważnie inteligentni faceci nie mają ochoty na takie cyrki.
Obowiązkiem wobec ojczyzny niech będzie uczciwa praca, a nie przymusowe bieganie po poligonie.
Szczęśliwie miał miejsce ostatni pobór i nikt już z przymusu nie będzie musiał iść do wojska.

heh nie chce Cie martwic ale jesli nie zbiora przez 5 lat okreslonej ilosci ( 120tys) zawodowych to beda zbierac od nowa.. a nie wierze ze az tyle ich zbiora...

Napisane przez moniiiczkaa

Jak tam mart989 przygotowania do przysiegi??

a powolutku juz sie nie moge doczekac do niedzieli

[mart989]

no i po przysiedze i przepustce ehh jak to szybko zlecialo.. teraz musze czekac do sylwka az go znow zobacze...

[ewelinkaa2401]

mój Skarbek też już pojechal myśleliśmy że tym razem bedzie nam latwiej sie pozegnac, ale za kazdym razem chyba bedzie gorzej...
a z tym wojskiem zawodowym to nie wiadomo jak bedzie, mnie sie wydaje ze nie zdolają uzbierać tylu ochotnikow, poza tym nie każdy kto chce zostać żolnierzem zawodowym ma do tego predyspozycje i cześć ochotnikow odsylana jest do domu
pozdrowienia dla wszystkich dziweczyn. które czekają na swoich zolnierzy i tesknią

[motylek1007]

Napisane przez evil minded

Nie martw się, jako żołnierz zawodowy - a praca specjalnie ciężka i stresująca to nie jest, jeżeli siedzi sie w Polsce i nie jeździ na misje - po 15 latach pewnie przejdzie na emeryturę i będzie ciągle w domu przesiadywał.

bardzo rzadko kiedy ktos idzie po 15 latach na emeryture bo mu sie to nie oplaca to
Milionów sie nie zarabia w służbach mundurowych
po 15 latach ma sie jedynie ten komfort psychiczny ze mozna isc

Napisane przez evil minded

Chociaż może w końcu ktoś pójdzie po rozum do głowy i wydłuży ten okres pracy u wojskowych.

mam nadzieje ze nie wydłuża
doskonale wiem jak to wygląda z drugiej strony (mówie o służbach mundurowych)

[moniiiczkaa]

Napisane przez mart989

no i po przysiedze i przepustce ehh jak to szybko zlecialo.. teraz musze czekac do sylwka az go znow zobacze...

oj przepustki to strasznie szybko mijają... jakos długo był Twój TŻ mój to był 1,5 dnia po przysiędze. teraz nie wiem kiedy przyjedzie i jak będzie ze Świętami i sylwestrem

[quote=ewelinkaa2401;10041 737]mój Skarbek też już pojechal myśleliśmy że tym razem bedzie nam latwiej sie pozegnac, ale za kazdym razem chyba bedzie gorzej...


ja tez myślałam, że z czasem bedzie łatwiej przy pozegnaniach... ale gdzie tam... za każdym razem smutno i nawet jeśli staram się nie płakać przy nim to jak tylko się rozstaniemy to mam łzy w oczach.. a on zaraz pisze smsa albo dzwoni i mówi żebym nie płakała
No ale jakoś trzeba to znieść... u mnie już prawie połowa..
Pozdrawiam i ściskam wszystkie czekające

[xXSweetestPoisonXx]

hej dziewczyny mojego Tzta wzieli ponad miesiac temu tez na poczatku byla to dla mnie tragedia ale pozniej .. przeciez on nie jedzie na zawsze i przyjezdza, fakt ze zadko ale cos mozemy poradzic na to: NIC !!! przysięga byla 5 i bylo super. az sie zdziwilam ze ani jedna lza mi nie poplynela teraz tylko czekac na swieta bo wtedy przyjedzie i nie lamać sie bo to nie jest koniec swiata co innego jakby caly rok mieli tam siedziec nie ? teraz jak jest lysy podoba mi sie bardziej niz kiedy kolwiek a i za soba tesknimy strasznie !!! jest o wiele lepiej niz przed pojsciem do wojska hehe Pozdrawiam wszystkie rownie niecierpliwe i czekajace na swoim menow Ps watek super buzka

[mart989]

hej dziewczyny jak przygotowania do świąt?? ja tam sie wcale nie ciesze i mam je gdzies bo nie spedze ich ze skarbem i musze czekac do sylwestra...

[moniiiczkaa]

przygotowania jakoś idą... ja mam na odwrót... ciesze sie ze świąt bo spędze je z moim Miśkiem (już jutro przyjeżdża) a w sylwestra będe siedziała sama

[mart989]

moim zdaniem wojsko to dobra sprawa, kazdy facet powinien je przejsc ale zeby trwalo pol roku a nie 9 miesiecy... ehh

[moniiiczkaa]

Napisane przez mart989

moim zdaniem wojsko to dobra sprawa, kazdy facet powinien je przejsc ale zeby trwalo pol roku a nie 9 miesiecy... ehh

dobre stwierdzenie żeby tylko krócej trwało... ale pocieszam sie tym, że kiedyś było dłuższe... Damy rade

[m@rtynka]

super wątek! Ja właśnie czekam na swoje szczęśćie , juz jutro go zobacze ucieszona że ho ho ale nieraz dobija mnie ta sytuacja że on tam a Ja w domku , nadchodzą nieszczęsne chwile zwątpienia;/

[Miviki666]

Laska dasz radeWiem co czujesz.Ja tez jestem w związku na odległość.I musze czekac miesiącami aż tż wróci na te 2 tygodnie.Dobre i to.Tez na początku cholernie płakałam, męczyłam się, byłam zdolowana, ale przyzwyczaiłam się.Wiernie czekam na mojego ukochanego.Staram sie czym zając zeby sie nie dołować, i to pomaga.Jutro rano będzie już w PolsceI zostaje na 3 miesiące.Bardzo sie ciesze!Bedzie dobrze zobaczysz, jak sie kochacie to najgorsze chwile przetrwacie

[mart989]

hej dziewczyny jeszcze 3 dni i zobacze sie z moim Skarbem a jak u was??

[Miviki666]

Napisane przez mart989

hej dziewczyny jeszcze 3 dni i zobacze sie z moim Skarbem a jak u was??

Ja sie ze swoim wczoraj widzialamCaly miesiac go nie widzialam.Pewnie juz sie doczekać nie mozesz

[marzenas1166]

eh:/ mi tez powineli chlopa do wojska i mało się widzimy raz po przepustce i teraz na sylwka. ale taka rozłaka sprzyja miłości i to bardzo ...... jeszcze parę dni i będziemy znów razem trzeba ten czas jakoś wytrzymać

[mart989]

oj bardzo sie nie moge doczekac bo teraz w tym wojsku tak sie zmienil ze to az nie mozliwe ahh kocham zycie jka pmysle ze jak wroci w lipcu to bedzie tylko moj!

[Miviki666]

Hmmm fajnie masz, ja juz nawet nie pamiętam kiedy spędziliśmy razem wakacjeStrasznie bym chciała żeby te rozłąki sie skączyły...

[mart989]

oj niedlugo dla mnie jeszcze 7 miesiecy a tak za 2,5 dnia zobacze go ehh tylko szkoda ze na tak krotko

[Miviki666]

Oj kochana dasz radeJa swojego jutro zobaczeMam też nadziej ,że sylwestra też razem spędzimy....

[moniiiczkaa]

Ale ciężko... pożegnałam się ze Skarbem2,5 godz. temu i teraz siedzie i nie moge sie pozbierać.... był jednak dłużej (od wigilii do dziś) suuuuuuuuper spedziliśmy ten czas .... a teraz taka pustka i on gdzieś tam w pociągu, coraz dalej odemnie.... smutno, no ale jak wspominam te spedzone razem chwile to lepiej sie robi. zostało jeszcze 4 miesiące... mam nadzieje, że zleci i skończy sie to wszystko.... te rozłąki.
a sylwester spędze niestety sama i nie wiem kiedy teraz puszcza Go na przepustkę...
ehhhh... te rozstania...

[mart989]

powiem wam dziewczyny ze myslalam ze z kazdym rozstaniem bedzie latwiej bo to czlowiek jakos w podswiadomosci sie przyzwyczaja, a tu czuje cos ze bedzie coraz gorzej Ty masz moniczka tylko 4 miesiace a ja az 7

[m@rtynka]

Napisane przez mart989

powiem wam dziewczyny ze myslalam ze z kazdym rozstaniem bedzie latwiej bo to czlowiek jakos w podswiadomosci sie przyzwyczaja, a tu czuje cos ze bedzie coraz gorzej Ty masz moniczka tylko 4 miesiace a ja az 7

Witam. Dokładnie mam takie samo odczucie że za każdym roztsaniem jest ciężej.;/ Spędziliśmy wspólnie mile Święta, i teraz czekam na przyjazd na Sylwestra.

[mart989]

kurcze dziewczyny ale macie szczescie ze wasi sa na swieta i na sylwka zazdroszcze

[moniiiczkaa]

Napisane przez mart989

powiem wam dziewczyny ze myslalam ze z kazdym rozstaniem bedzie latwiej bo to czlowiek jakos w podswiadomosci sie przyzwyczaja, a tu czuje cos ze bedzie coraz gorzej Ty masz moniczka tylko 4 miesiace a ja az 7

ja też tak myslałam... ale wcale nie jest lepiej, zawsze jest smutno, że czas przepustki skończył się już i że znowu trzeba będzie czekać....
Nom nam zostało już 4 miesiące. Już za połową... teraz tak sobie myśle, że nawet szybko zleciało, mam nadzieje, że i te 4 zlecą.

[moniiiczkaa]

Witam dziewczynki... jak tam po sylwestrze?? ja spedziłam sama sylwka ale za to juz dziś w nocy mój Skarb przyjeżdza na weekend

[mart989]

po sylwestrze cudownie R. zrobil mi niespodzianke bo mial przyjechac w sylwestra rano przyjechal we wtorek wieczorem moniczka ale masz fajnie.. moj w ponraniutko juz wraca do woja

[m@rtynka]

Cześć Dziewczyny Sylwester spędzony razem i niestety ale dzisiaj pojechal spowortem a wczoraj wieczorem rozpacz jak Ja nie lubie tych rozstań.