wasze pierwsze kosmetyki :)

[Hosenka*]

hmmm jakies mleczka, balsamy podkradałam starszej siostrze. pamietam jak kiedys "pomalowałam" usta jej korektorem Consatnce Carroll (najjaśniejszy kolor) bo myslałam ze to szminka... to było chyba w 3 - 4 klasie podstawówki.. podkradałam tez mamie cienie (miała super palete - nawet czerwony cień w niej był)...
a moim pierwszym to był chyba krem Kolastyny Nastolatki w 7 klasie podstawowki albo 6 (wtedy to była nowosc na rynku)...

a moze jednak cos wczesniej było?? a tak! było! ale chyba trudno to zaliczyc do "pierwszych kosmetyków", bo jak jeździłam na kolonie (od 3 klasy podst) to wiadomo ze musiałam miec jakis balsam do opalania, dezodorant itp...

kurcze ciezko mi chyba idzie przypomnienie sobie - ogólnie to późno zaczełam używać kosmetyków

[madziarra]

Napisane przez Hosenka*

hmmm jakies mleczka, balsamy podkradałam starszej siostrze. pamietam jak kiedys "pomalowałam" usta jej korektorem Consatnce Carroll (najjaśniejszy kolor) bo myslałam ze to szminka... to było chyba w 3 - 4 klasie podstawówki.. podkradałam tez mamie cienie (miała super palete - nawet czerwony cień w niej był)...
a moim pierwszym to był chyba krem Kolastyny Nastolatki w 7 klasie podstawowki albo 6 (wtedy to była nowosc na rynku)...

a moze jednak cos wczesniej było?? a tak! było! ale chyba trudno to zaliczyc do "pierwszych kosmetyków", bo jak jeździłam na kolonie (od 3 klasy podst) to wiadomo ze musiałam miec jakis balsam do opalania, dezodorant itp...

kurcze ciezko mi chyba idzie przypomnienie sobie - ogólnie to późno zaczełam używać kosmetyków

To ja kiedyś używał jasnobeżowej pomadki Paloma na krostki, bo myślałam,że to korektor

[CzarnyElf]

Ja pamietam krem nivea-podkradalam mamie-jednym z pierwszych kosmetykow byla tez seria Soraya czy Eris z 20(niepamietem dokladnie ale miala 20 na opakowaniu) oraz MF lasting Performance i blyszczyk Vipera.

[Mirianka]

hmm deo jakiejś nieznanej firmy potem tonik Kolastyny,puder CC,chyba jakiś błyszczyk i te pomadki"buzi")
aaa i korektor jakiś hmm chyba bebe z apteki,albo cos w tym stylu

[vanilla_sky]

poza dezodorantami itp, to byl to jakis polski tonik rozany... przeciwzmarszczkowy! doszlo do tego tak, ze jako 11 letnie dziewcze chodzilam w sklepie dookola lady kosmetycznej i bardzo bardzo chcialam cos kupic, ale tak mi bylo wstyd bo wydawalo mi sie, ze mlode dziewczynki nie powinny myslec jeszcze o takich rzeczach... krazylam wiec w okol tej lady jakies pol godziny az wreszcie sprzedawczyni zlitowala sie i zapytala co chce kupic. sploniona i zaklopotana wydukalam, ze szukam czegos DLA MAMY. i od slowa do slowa pani zarekomendowala mi rozany tonik przeciwzmarszczkowy, ktory oczywiscie wzielam, bo bylam zbyt zaklopotana, by odmowic. ale nic nie szkodzi - i tak go potem dzielnie zuzylam
a potem byly roznorakie constans caroll, moim ulubiencem byl ceglasty puder nadajacy gustowny "Jungle Look" (jak ktos widzial ten makijaz Agi BJ to wie o co chodzi )

[schizuko]

Mój pierwszy poważny kosmetyk ( bo kupiony za moje oszczednosci)to był podkład Erisa.Grubo sie wtedy pomyliłam w doborze odcienia i zawiodłam na specyfiku tak wychwalanym przez kobiety:P
Teraz juz staram sie nie popełniac takich gaf

[justa79]

pamiętam, że pod koniec podstawówki koleżanka poleciła mi krem, którego używałam - o ile dobrze kojarzę, to był jakiejś polskiej firmy, brzoskwiniowy z kiełkami pszenicy. dostałam po nim takiego uczulenia, że przez tydzień wstydziłam się wychodzić z domu a dermatolog i pielęgniarka śmiały się ze mnie okrutnie, że w ogóle w takim wieku wpadłam na pomysł używania kremu (dzisiaj nie budzi to już chyba żadnego zdziwienia). była też odżywka do rzęs i jakiś barwiony balsam do ust z Avonu, krem rozjaśniający cienie pod oczami Avonu i puder Constance Caroll. były też różne dezodoranty w sprayu, nie pamiętam już nazwy, ale były popularne w tym czasie. jakiś antyperspirant Daniela tyle kojarzę z moich pierwszych kosmetyków.

[agusia_85]

Dokładnie. Moim pierwszym kosmetykiem byl dezodorant Daniela (czy Diana (?) ) Ale się cieszyłam jak mama mi go kupiła Póżniej to już nie wiem, tusz do rzęs Golden Rose (chyba), puder Constance Caroll, balsam Cztery Pory Roku To były czasy

[isa666]

Moj pierwszy kosmetyk.... to była taka pianka Clean`n`Clear ale mało jej używałam, bo kiepska była Potem w I klasie liceum zaczęłam używać po raz pierwszy pudru, cieni i tuszu do rzęs Ale nie były to kosmetyki znanych firm, tylko jakieś zwyczajne Dopiero w II klasie liceum zaczełam sie zaopatrywać w kosmetyki Avonu, pierwszym moim zakupem był tusz do rzęs CT Potem chyba Błyszczyk Glazewear

[iza_]

PIERWSZY KOSMETYK KOLOROWY TO JAKIS CIEN PODEBRANY BABCI
no i paMIETam tez slynny "RAP" PEWNIE ZAPACH NIE BYL POWALAJĄCY ale gdy go stosowalam czulam się taka dorosła...hehe

[agusia_85]

O tak "Rap" też pamiętam Najbardziej podobała mi się czapeczka. Pamiętam jeszcze dezodorant "Och. Crazy". Niecierpiałam tego zapachu, a miałam ich kilka, może i jeszcze gdzieś do tej pory leżą przykryte grubą warstwą kurzu, żeby nie przypominały mi o swoim istnieniu

[renik]

Ja pamiętam z czasów mojego dzieciństwa szampon Bambi i mydełko zielone jabłuszko. Potem szampon Wash&Go (jakoś tak), dezodoranty Extase, Impuls, Rap. Serię do układania włosów Studio Line, Zel pod prysznic Pearl, pierwsze kosmetyki Oriflame... Szampon melonowy i płyn brzoskwiniowy- tak ślicznie pachniały. Pamiętam jeszcze krem i wodę mojej mamy- Pani Walewska w takich szklanych, fioletowych opakowaniach. Póżniej pierwszy puder to Constance Caroll. Błyszczyki też.

[Hosenka*]

Pamietam dezodorant Rap Ale wolałąm FA SPLASH w takich grubszych opakowaniach, jak puszka prawie Najbardziej mi sie podobał żółty Czerwony też był fajny - szkoda ze juz ich nie ma

[sportsmenka86]

Pierwszy kosmetyk sprawiłam sobie mając 14 lat, a nim był zwykły tusz do rzęs za 3 zł kupiony na targu hehe

[mania19]

Ja muszę przyznać, że dosyć szybko zaczełam się malowac. Mając te 14 lat byłam wielką fanką kosmetyków Constance Caroll Miałam ich pudry, cienie, błyszczyki, lakiery Pamiętam też róż burżuja - nr. 34 bodajże który był moim jednym z pierwszych kosmetyków kolorowych, i którego do dziś darzę sympatią. Ten kolor zawsze gości w mojej kosmetyczce Z pielęgnacji pamiętam śmietankę z sorayi i krem pielęgnacyjny z J&J ... Dezodoranty ??? Fa oczywiście

[mania19]

Napisane przez rzastin

Pamiętam też, jak kupiłam płatki Clearasil do oszyszczania buzi, całe szczęście, mama je zabrała, bo by mi twarz wypaliły http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

taaak pamiętam je Ostreee to one byłyyy ... istny hardcore ... U mnie też były zakazane ale kupiłam sobie następne pudełeczko i ukrywałam na szafie Miałam taki okres, że wydawało mi się , że mama chce mi zrobić krzywde dlatego mi ich zakazuje Ahhh te czasy ...

[Tusio]

pierwsze kosmetyki?
hmmm.pamiętam,że mama kupiła mi pomarańczowy dezodorant bon bons malizia-strasznie mnie po nim piekły pachy.później kupiłam sobie błyszczyk z kulką,tej samej firmy,zapach papai (mojej siostrze fundnęłam miętowy),moje koleżanki mówiły,że śmierdzi.co jeszcze było?zestaw C&C z fioletowym plecaczkiem,który mam do dziś,szminka vipery w kolorze ostrej fuksji (pomalowałam się nią raz na dyskotekę szkolną a gdy straciła ważność,to wywaliłam do kosza),błyszczyk heana-kupiłam beznadziejny kolor,fioletowy chyba,lakier maybelline (perłowy fiolet).w ogóle mamusia nie pozwalała mi się w podstawówce malować,sprawiało mi to przykrość co tam jeszcze było...pierwszy tusz do rzęs kupiłam w zeszłym roku-rimmela,czarny,z podkręcającą szczoteczką,kupiłam sobie też wtedy płyn do demakijażu garniera,szpan
dzisiaj mam 16 lat,raczej się nie maluję,no może czasami tusz i błyszczyk.ostatnio dostałam próbki dermablendu i go testuję

[czuczenka]

Pamietam okropny fliud ktory sobie kupilam jako pierwszy podklad to był Miss SPorty zrobil mi na twarzy taka paskudna maske uuuuuhh.... nie zapomne tego nigdy, a do tego tak badziewiacko smierdział a fee nigdy wiecej takich porazek teraz juz wiem co kupowac , i mam was wizazanki ktore doradzaja dziekuje wszytskim

[Hosenka*]

Napisane przez czuczenka

Pamietam okropny fliud ktory sobie kupilam jako pierwszy podklad to był Miss SPorty zrobil mi na twarzy taka paskudna maske uuuuuhh.... nie zapomne tego nigdy, a do tego tak badziewiacko smierdział a fee nigdy wiecej takich porazek teraz juz wiem co kupowac , i mam was wizazanki ktore doradzaja dziekuje wszytskim

a moja przygsda z podkładami zaczęła się od podkładu BELL - koszmar. zniechęciło mnie to dosc skutecznie na klika lat. dopiero teraz kupiłam kolejny podkład. heh

[lir391]

Majaczy mi dezodorant Herbiny w kulce, ale nie jestem pewna,czy to rzeczywiście byl moj pierwszy kosmetyk

[Thalia2006]

Hmm jakieś peelingi, podkłady, pamiętam,że używałam jakiegoś kremu koloryzującego z Miraculum.. oj sporo by wymieniać, dawno to było:P i mazałam się samoopalaczami a potem chodziłam z plamami hehe a każdy mi mówił, że jak mniej się pomaluję to jest lepiej, a ja dużo wszystkiego nakładałam na buźkę i jakoś wtedy nie wydawało mi się, że mam na mordce tapetę:P
Aa i pamiętam jak zachciało mi się mieć pasemka blond poleciałam po rozjaśniacz i siostra ponakładała mi go na włoski.. potem miałam okromne białe pasma , jak matka mnie zobaczyła to szok... to była jeszcze podstawówka,chyba szósta klasa ale o dziwo pozniej te mocne blond pasemka same zeszły z biegiem czasu.

[laylaaa]

nie pamietam za to wiem, ze pierwszym tuszem byl rozowo-zielony maybelline. swoja droga beznadziejny i nie wiem za co go tak chwala. chociaz.. wtedy za bardzo nie potrafilam tuszowac rzes

[bluegirl]

u mnie pierwsze to chyba puder Constance Caroll, zapychał niesamowicie, podkład Bell, Look i tusz bezfirmowy jakiś, dezodorant w takim srebrnym opakowaniu i mleczka, toniki Ziaji

[jaszczurka_2007]

ja pamiętam pomadkę Nivea w takim granatowym opakowaniu,dezodorant Secret,RAP też coś mi mówi śmieszna sprawa była z samoopalaczem bo moja mama kupiła go jak dopiero wchodziły na rynek.Troche bala sie plam wiec sprawdzila efekt na moich nozkachi tak w wieku 11 lat mialam slicznie opalone nogi samoopalaczemi mama tez sie przekonalaz pierwszych kosmetykow to pamietam jeszcze produkty Eris,z tej firmy byl moj pierszy puder w kremie

[spray]

Dezodorant RAP rulezzzzz dostałam go na 13 urodziny od starszej siostry.
Potem był hit na cytrusowe Fa-miałam wszystko z tej serii i byłam wielka PANi
Pierwszy tusz do rzęs kupiłam na koloniach letnich z 6 do 7 klasy. Kosztował 4.99

[kasiunia`18]

ja nie pamietam co było pierwsze

[Cdz]

ja pamietam tonik i mleczko "nastolatka"
krem tonujący Nivea, cienie do powiek vipera.. reszty nie pamietam

[wnika]

pierwszy tonik - taki niebieski clearasil (czy tak jakos sie to pisze) tak wysuszyl mi skore ze odpoczywalam od tonikow rok

pierwszy tusz - jakies badziewie z kiosku z prasa za 3,7zl lub 4,8zl - juz nie pamietam ceny ale pamietam jaka bylam z niego dumna bo bylam chyba 2 dziewczyna w kl ktora miala wlasny tusz, to nic ze strasznie sie kruszyl i okropnie smierdzial

pierwszy cien - paletka odjazdowych kolorkow dajacych po oczach (zielen, roz, niebieski) zakupione u mojej babci na pobliskim targu, pomalaowalam sie nimy moze 3 razy a po powrocie do domu mame wzielo na litosc i kupila mi cos bardziej cywilizowanego

pierwsza pomadka - mama kupila mi wsciekle rozowa szminke na bal karnawalowy chyba w 2lub 3 kl podstawowki kiedy to bylam przebrana za cyganke czy cos w tym stylu, wole sobie nie przypominac jak wtedy musialam wygladac

pierwszy dezodorant - tata mi kupil jako prezent na dzien kobiet a mialam wtedy ok 8 lat, pamietam ze wszystkie kumpele zazdroscily mi nie tyle tego dezodorantu a taty ktory daje takie pozyteczne prezenty

jej, ale mnie na wspomnienia wzielo

[pAtiŚ]

pamiętam że takim 'dorosłym' kosmetykiem pierwszym był tusz Loreal chyba... nie wiem... a tak to pewnie jakies bezbarwne błyszczyki itp.

[evangeline]

Świetny wątek

Z czasów "wcześnej młodości" zapadły mi w pamięc dezodoranty Impulse (pamiętacie wersje Impulse Spice za czasów świetności zespołu Spice Girls; taką z pomarańczową nakrętką? ), kosmetyki Clearasil (paskudztwo; nie pojmuję po co i dlaczego katowałam swoją gładką, nienaganną cerę tymi bublami ) i truskawkowy błyszczyk w kulce Yves Rocher.