![]() |
#91 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
![]()
__________________
Mój blog o dbaniu o urodę w Japonii i Korei: www.kiyora.pl |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Kastracja kota
mozna i owsze , jednak tak jak pisałam loss-lauri optymalny wiek do kastracji/sterylizacji to ok. 6-7 miesiąca.Rozmawiałam z wetami , nie z jednym i każdy potwierdził wiek kastracji kota
Kot powinien dojrzeć i rozwinąć się prawidłowo, jego układ moczowo-płciowy także,żeby go móc wysterylizować czy wykastrować. Na miau podany jest link do str amerykńskiej, gdzie polecają kastracje kociąt. Tylko, ze w tym art. jest mowa o kotach bezdomnych, dzikich. I w tym przypadku jest logiczne, bo łatwiej jest złapać i wysterylizować malucha niż dorosłego kota. Jeśli chodzi o koty domowe, kastracja/sterilizacja 3-miesięcznych kotów jest iracjonalna. J aki jest powód , żeby kastrować domowe kocięta? ze str. do której podałaś link "In turn, about one-third of cats and dogs are relinquished to shelters because they are from unwanted litters.Early-age altering is therefore a valuable tool in the fight against pet overpopulation and the needless euthanasia of healthy homeless pets" Edytowane przez vilandra Czas edycji: 2009-04-14 o 22:43 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 627
|
Dot.: Kastracja kota
W stu procentach zgadzam się z wypowiedzią vilandry. Nie jestem hodowcą. Jestem jedynie właścicielką kotów. "Mam" weterynarza, któremu ufam bezgranicznie i on stwierdził : kastrować / sterylizować koty w siódmym miesiącu życia. Koty mieszkają u mnie od maleńkości. Co by Mu szkodziło przeprowadzić zabieg wcześniej ?! Koszt ten sam ... Ja jednak bardziej wierzę lekarzowi niż hodowcy. To dla mnie hodowcy często opowiadają bajki.
Dla mnie stwierdzenie : nie potrafią wykonać kastracji na małym organizmie lub nie mają odpowiedniego sprzętu . jest trochę komiczne. Dla przykładu : "mój" weterynarz ma dużą wiedzę, doświadczenie i sprzęt i nie zalecił kastrowania trzy miesięcznych kotów. Kupując jednego z moich psów - Akitę Inu - właściciel hodowli zapytał mnie, czy mam zamiar traktować tego psa jako hodowlanego. Odpowiedziałam : nie i zostałam wówczas grzecznie poproszona o podpisanie oświadczenia, że suka zostanie wysterylizowana . O.K. I takie załatwienie sprawy mi odpowiada. Bardziej niż sprzedaż zwierząt już po zabiegu. To moje odczucie, odczucie potencjalnego kupującego i właściciela. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Kastracja kota
za kilka lat kastracja 3-3,5 m-nych zwierzaków będzie normalką, w tym kraju ze wszystkim długo sie schodzi
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
Weterynarz to tylko człowiek, a więc popełnia błędy, może mieć braki w wiedzy oraz doświadczeniu. Niestety bardzo często tak jest, że weci boją się operować takie małe zwierzęta i nie tyczy się to tylko kociąt. Do tej pory pokutuje to dziwne przekonanie, że kotki można sterylizować dopiero po pierwszej rujce, podobnie jak jest wielu wetów, którzy uważają sterylke aborcyjną wykonywaną na bezdomnym zwierzęciu za zło ![]() Jeśli wet wykonuje zabiegi około 6-7 miesiąca życia i ma dobrze wyposażony gabinet, nie znaczy to, że dokształca się ciągle w tym temacie i może najzwyczajniej nie wiedzieć, że kastracja jest możliwa na takim maluchu. Vilandra, oczywiście w przypadku domowych kotów i kotek zabieg można z powodzeniem przeprowadzić w wieku 6 miesięcy. Nikt przecież nie przekonuje, że jest inaczej. Sunshain, podała tylko najświeższe informacje dot. wczesnej kostracji kociąt ![]()
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają ale mogą sprawić, że w całym twoim nieszczęściu będziesz żyła niezmiernie komfortowo." Clare Boothe Luce Jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu nierodowodowych zwierząt -> Zajrzyj STOP OKRUCIEŃSTWU - klik |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Kastracja kota
@@@@@@@@@@@
Edytowane przez vilandra Czas edycji: 2010-08-20 o 00:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Kastracja kota
nie zmienia to faktu, że coraz więcej takich kastracji w Polsce się wykonuje
u nas jest zakorzenionych wiele bzdur wielu vetów jeździ na kursy - pobawic się ![]() każdy uczy sie całe zycie, czasami lepiej jest powiedzieć, że jak skończy te 6, 7 czy 8 m-cy to prosze przyjść (mozna porównać wielkościowo takie organizmy i w który lepiej jest np. coś usunąć ????) poczytaj wypowiedzi na miau czy na Zakątku Maine Coona - ile jest za a ile przeciw Edytowane przez sunshain Czas edycji: 2009-04-15 o 12:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Poland
Wiadomości: 869
|
Dot.: Kastracja kota
Mój kot jest kastratem.Stał się nim mając 8 miesięcy...Teraz ma 9 lat,jest zdrowy,pełen życia.Chodza mity,że po kastracji kot staje się ospały i leniwy-w moim przypadku tak się nie stało.NA podwórku łapie ptaszki [morderca jeden] i myszy [a jest to pers egzotyczny].
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Kastracja kota
dam to tutaj
Syndrom urologiczny kotów Wokół tej choroby narosło wiele mitów i przesądów. Powszechnie uważa się że jej przyczyną jest kastracja. Żadne badania naukowe tego nie potwierdzają a wręcz przeciwnie - przeczą. Prawdopodobnie ta opinia powstała dlatego iż obecnie większość domowych kotów jest kastrowana, a już na pewno kocurów. Te nie kastrowane są w większości wychodzące a więc czyha na nie wiele niebezpieczeństw - często giną z ich powodu, nie mając okazji zachorować na nic innego, lub zanim pojawią się pierwsze objawy które mogą być przeoczone ze względu na tylko czasowe przebywanie kota w domu. Obecnie uważa się że przyczyn powstawania tego zespołu u kotów jest w rzeczywistości bardzo wiele i to że akurat ten kot zachoruje a inny nie - jest często kwestią przypadku. Czasem wystarcza jedna przyczyna, czasem musi ich zaistnieć kilka. Czasem zaś niewiadomo do końca co jest przyczyną a co skutkiem. Naukowcy podają następujące potencjalne przyczyny: - infekcje pęcherza moczowego, szczególnie w młodym wieku; - wirusy - skłonności genetyczne; - ciągły dostęp kota do pożywienia (wkrótce po zjedzeniu pokarmu odczyn kociego moczu z kwaśnego przechodzi w mniej kwaśny lub obojętny. A właśnie w takim moczu najczęściej tworzą się kryształy struwitowe. Dlatego dorosły kot powinien dostawać pokarm tylko w wydzielonych porcjach - najlepiej dwa/trzy razy dziennie. Nie jest wskazane by miał do niego ciągły dostęp ; - zbyt mała ilość ruchu; - nadmiar magnezu w karmie, czasem zmniejszenie jego poziomu przyczynia się do ustąpienia choroby, ale tylko czasami; - zbyt mała ilość wypijanych płynów, w rezultacie czego mocz jest oddawany rzadziej i przez to nie następuje skuteczne wypłukiwanie maleńkich kryształków, dzięki temu mają czas na to by urosnąć, pozlepiać się w piasek Syndrom urologiczny kotów dotyczy najczęściej kocurów - u kotek spotyka się takie kłopoty bardzo rzadko, lub raczej - rzadko dają objawy i są zagrożeniem życia. Nie dlatego że w ich moczu nie powstają kryształki, bo powstają. Na korzyść kotek wpływa budowa ich cewki moczowej. Jest ona, w przeciwieństwie do tej u kocurów, takiej samej średnicy na całej długości, a poza tym - jest znacznie krótsza. Tak więc drobny piasek jest po prostu wypłukiwany z pęcherza na bieżąco, nie ma czasu się odkładać i tworzyć kamieni. U kocurów sytuacja wygląda znacznie gorzej - ich cewka moczowa jest długa oraz zwężająca się przy końcu. W rezultacie piasek może do niej wpaść, ale utyka i na dodatek - nie może się sam cofnąć gdyż ciśnienie zbierającego się w pęcherzu moczu mu to uniemożliwia. Następuje zatkanie cewki moczowej i jeśli kotu nie udzieli się fachowej pomocy - w ciągu 48 godzin może zginąć. Jeśli u naszego kota stwierdzono obecność piasku w moczu - musimy go bacznie obserwować gdyż zatkanie cewki moczowej może nastąpić w każdej chwili. Drobne kryształki są wypłukiwane, ale gdy trafi się jakiś troszkę większy - to nieszczęście gotowe. Również gdy drobne kryształki podrażniają ściany pęcherza razem z powstającym wtedy śluzem i złuszczonym naskórkiem mogą stworzyć groźny dla życia kota czop. Pierwszym objawem który powinien nas skłonić do wykonania badań moczu jest ból jaki towarzyszy jego oddawaniu. Często koty wtedy dosłownie krzyczą. Zaczynają również kojarzyć cierpienie z kuwetą i mogą zacząć oddawać mocz poza nią - w najdziwniejszych miejscach, szukając takiego w którym nie będzie bolało. Często w moczu można zauważyć ślady krwi. Zresztą - objawy są bardzo podobne jak przy zapaleniu pęcherza, który często współistnieje z syndromem urologicznym - tyle ze przy syndromie dochodzi do zatkania cewki moczowej.Dlatego zawsze przy takiej okazji należy wykonać badania moczu. Większość kryształków powstaje w moczu obojętnym lub zasadowym, ale należy to potwierdzić badaniem samego piasku. Bo istnieją również kryształki lubiące mocz kwaśny i aby właściwie leczyć - musimy mieć tą wiedzę. Gdy okaże się że tak jest faktycznie, kryształy są - to można nawet dosyć skutecznie przeciwdziałać powstawaniu kolejnych. Istnieją na rynku specjalistyczne karmy dla takich kotów - zwyczajowo i błędnie nazywane karmą dla kastratów. W rzeczywistości są to pokarmy dla kotów z syndromem urologicznym i nie należy tego mylić! Nie każdy kastrat ma SUK, nie każdy kot z syndromem wymaga zakwaszania moczu - czasem jest wręcz odwrotnie!!! Obecnie jest dostępny tak duży wybór tych karm iż naszemu koty nie grozi jedzenie tylko jednej. Istnieją również preparaty które umożliwiają podawanie kotu domowego jedzenia - po prostu trzeba je nim "doprawić". Jednak podkreślam - zdrowy kot, bez względu na to czy jest kastratem czy nie - nie powinien profilaktycznie dostawać takiej karmy. Bo to by przypominało podawanie szczupłemu kotu karmy odchudzającej - bo a nuż kiedyś mógłby być otyły.Znacznie lepiej jest np. raz do roku badać mocz kota i jeśli kryształy się pojawią - to w zależności od ich typu - zastosować odpowiednią dietę. Niestety, czasem dochodzi do zatkania cewki moczowej. Objawia się to tym że kot nie może, mimo napinania się, oddać moczu. Nawet mając małe doświadczenie, lekko uciskając koci brzuch można wyczuć wypełniony pęcherz. Kot robi się apatyczny, unika brania na ręce. Wtedy jedynym sposobem uratowania kocura jest przepchnięcie kamienia z powrotem do pęcherza, założenie cewnika i intensywne przepłukiwanie pęcherza, a jeśli nie jest to możliwe bo kamień utknął - pozostaje tylko zabieg operacyjny. Niestety, gdy już raz dojdzie do takiego zatkania - najprawdopodobniej wkrótce się to powtórzy - szczególnie jeśli kamień nie został usunięty. W takim wypadku stosuje się tzw. wyszycie cewki moczowej. Jest to zabieg mający na celu skrócenie i poszerzenie światła cewki moczowej. Zazwyczaj jest to zabieg bardzo skuteczny, ale niesie za sobą pewne ryzyko - iż kocur nie będzie potrafił do końca kontrolować powstrzymywania moczu. Jednak ryzyko takie jest małe - a wyszycie cewki często jest zabiegiem ratującym życie. Jednakże, jak zawsze, najważniejsza jest profilaktyka. Gdy mamy kocura - należy co jakiś czas wykonywać kontrolne badania jego moczu. U kotek również jest to wskazane, ale może być wykonywane troszkę rzadziej. Ze względu na dwoistość możliwości powstawania rodzaju kryształów - należy je zawsze dokładnie zidentyfikować. Jako że ich leczenie jest zupełnie odwrotne i zakwaszanie moczu może wywołać bardzo silne zaostrzenie objawów chorobowych - w przypadku powstawania kamieni szczawianowych. Czasem zdarza się zatkanie cewki moczowej nie przez kryształ ale przez czop złożony z białek, komórek nabłonka, krwinek, śluzu. Ten zagrażający życiu stan najczęściej powstaje w przebiegu infekcji pęcherza, kamicy i nowotworów.Podrażniona ściana pęcherza obficie się złuszcza, krwawi, a jeśli na dodatek kot ma skłonność do powstawania kryształów - to często dołączają się one do tego osadu tworząc właśnie czop który może skutecznie zatkać wyjście pęcherza moczowego. Bez względu na to czy cewkę zatkał kamień czy taki czop - jest to stan bardzo poważny i nawet gdy ma się tylko nikłe podejrzenia - należy kota pokazać lekarzowi. Przy zatkaniu pęcherza ciśnienie moczu powoduje uszkadzanie nerek, często nieodwracalne!Ponadto - ponieważ nie mogą one pracować prawidłowo - już po krótkim czasie w organizmie wzrasta bardzo poziom toksycznych substancji. W ostateczności może dojść do pęknięcia pęcherza moczowego. Dlatego jeśli zauważymy że kot: - zaczyna mieć problemy z oddawaniem moczu, okazuje ból podczas korzystania z kuwety, oddaje mocz małymi porcjami, szuka innych miejsc w których ponawia próby - w moczu zauważymy ślady krwi lub śluzu - mocz nabierze ciemnej barwy mocnej herbaty -kot zrobi się osowiały lub odwrotnie - niespokojny, straci apetyt, chęć do zabawy -będzie unikał brania na ręce i pieszczot po brzuchu, choć wcześniej je lubił -zauważymy że kot często wylizuje okolice narządów płciowych nie czekajmy. Poprośmy o pomoc lekarza. A najlepiej - regularnie badajmy koci mocz. Wcześnie podjęte leczenie zaoszczędzi zwierzęciu wielu cierpień a być może - nawet uratuje mu życie. Edytowane przez sunshain Czas edycji: 2009-04-20 o 07:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: GDA/Uk
Wiadomości: 120
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
![]()
__________________
UŚMIECH jest najprostszą drogą do ludzkich serc ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kastracja kota
artykuł rozwazający możliwe wady i zalety wczesnej kastracji zwierząt, polecam
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
|
Dot.: Kastracja kota
Hmmm moj kocurek nigdy nie znaczyl terenu, ani w domu ani na dworzu (jest kotem kanapowym, mieszkamy w wiezowcu w centrum wiec nie wypuszczamy go samego). Natomiast zawsze zdarzalo mu sie siusiac na dywan, w lazience lub na MOJE łóżko......kiedys nawet mial okres sikana na segmencie na wysokosci 2och metrow....
kastracja nie pomogla - nadal siusia, tyle ze to juz nie smierdzi tak bardzo i da sie wyczyscic... cholera jednak czlowieka trafia, bo nie wiadomo jaka jest tego przyczyna!!!
__________________
pij mleko bedziesz wielki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
__________________
Mój blog o dbaniu o urodę w Japonii i Korei: www.kiyora.pl |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
Kot może mieć problemy z pęcherzem lub nerkami. Wtedy siusianie do kuwety kojarzy mu się z bólem i w pewnym sensie szuka miejsca(najczęściej miękkiego) w którym będzie mógł się załatwiać normalnie. Druga sprawa to psychika. Jeśli kot został źle potraktowany, właściciel nie zwraca na niego uwagi, dzieją się niefajne rzeczy; remont, goście itp. również może siusiać poza kuwetą. Kolejną sprawą jest sama kuweta. Może jest za mała, zbyt rzadko czyszczona, żwirek kuje w łapki albo jest zapachowy, może stoi za blisko jedzenia, albo kojarzy się kotu z jakimś nieprzyjemnym wydarzeniem. Swego czasu mój kocur strasznie ganiał kotę(dla zabawy), kiedy ona akurat siedziała w kuwecie. Skutkiem był kilkumiesięczny siuskowy maraton po kanapach, ubraniach, torebkach, kołdrach itp. Na szczęście teraz (tfu,tfu) wszystko wróciło do normy ale już załamywałam ręce ![]() Kolejną, najgorszą ewentualnością jest to, że kot zwyczajnie mógł się przyzwyczaić do takiego załatwiania sprawy i nie widzi w tym nic złego. Na to niestety nie znam sposobu ![]()
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają ale mogą sprawić, że w całym twoim nieszczęściu będziesz żyła niezmiernie komfortowo." Clare Boothe Luce Jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu nierodowodowych zwierząt -> Zajrzyj STOP OKRUCIEŃSTWU - klik Edytowane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń Czas edycji: 2009-04-24 o 23:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Kastracja kota
sikanie poza kuwetą może mieć związek z SUK czyli trzeba wykonać bdania moczu ogólne (dobrze by było i mikrobiologię) jeżeli to nie np. struwity lub oksalanty to może mieć podłoże bakteryjne (aczkolwiek ono szybko sie rozwija z gorączką)
może coś w otoczeniu kuwety mu nie odpowiada np. zapach może żwirek poświęć mu chwilkę i jak przyuważysz, że kot nie sikał od dłuższego czasu weź go obok kuwety i swoja reką "pogrzeb" w żwirku może to go zachęci (miałam taki przypadek u znajomej i parę razy pokazałam tak futrzakowi i zaczoł sikac do kuwety) kastrat może "znaczyć" tzn. samym moczem (trzeba zobaczyc jaką pozycje przybiera czy siada jak do siusiania to wtedy jest to podłoże byc może chorobowe lub czy staje wyprostowany, unosi ogon i zadek czyli pozycja do znaczenia) i zdaża się to np. u znajomego z pracy (ten Pan jest Klientem firmy w której pracuje) kocur NFO kastrat zawsze zaznaczy po tym jak go wykapią (jest wykapany, wysuszony) chodzi, bawia się i nagle podchodzi np. do zasłon i siknie (ustawia sie tak jhak przy znaczeniu), zresztą na zakątku maine coona dziewczyna tez opisywała, że ma kastrata i zdaża mu się od czasu do czasu siknąć na ścianę (wiadomo, że nie czuc tak jak przy kocurze nie kastrowany ale zawsze mocz to mocz) ---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ---------- zreszta wpisz w goggle hasło np. czy kastrat może znaczyc i zobacz ile pozycji wyskoczy, gdzie osoby opisują ten problem Edytowane przez sunshain Czas edycji: 2009-04-25 o 08:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Kici kici miau miau
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
|
Dot.: Kastracja kota
dziewczyny czy znacie jakies sposoby na pozbycie sie typowego kociego meskiego zapachu ?
wykastrowalam kotka ale wczoraj po operacji jeszcze co nieco mu wyciekalo i poznaczyl mieszkanie ![]() wyszorowalam dywan ale nie wiem czy pomoze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź/Szczecin
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Kastracja kota
ranka spokojnie. Jeżeli ten kot jest dopiero co po operacji to musisz poczekać na wyciszenie hormonów w jego organizmie. Mocz nie zmienia zapachu z dnia na dzień, zwykle trwa to ok miesiąca.
__________________
B+M ![]() "W sercu dziewczyny, gdy położysz je na dłoń,
na pierwszym miejscu chłopak, a przed nim tylko koń !!!!" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
![]() co do kastracji to wycięcie klejnotw nie od razu robi z kota kastrata ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Poland
Wiadomości: 869
|
Dot.: Kastracja kota
Znam kobiecinę,co 5 lat po śmierci kota nadal śmierdzi mieszkanie,jej ubrania,wszystko.... PRzesiąkło wszystko..tragedia z tym
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kastracja kota
zeby nie mnozyc watkow dam swoje pytanie tu, choc nie chodzi o kastracje kocura a o sterylizacje kotki
![]() dziewczyny powiedzcie mi kiedy najlepiej sterylizowac kotke? przed czy po pierwszej rui? (pytanie osoby doswiadczonej tylko z kocurami, z kotka bede miala do czynienia pierwszy raz ![]() sytuacja jest taka, ze mam ponad 11letniego wychodzacego, wykastrowanego kocura, ktoremu nie zabronie juz wychodzic, bo jest za stary na takie zmiany. za miesiac sie dokoce i bede miala kocieta: kocura i kotke. tak sie zastanawiam czy ze wzgledu na mozliwosc wychodzenia, a do tego obecnosc niewykastrowanego kocura (tego malego, ktory tez zostanie wykastrowany po osiagnieciu odpowiedniego wieku) sterylizowac ja przed ruja? jesli tak to jaki wiek bylby do tego optymalny zeby zdarzyc przed? bardzo nie chcialabym zeby gdzies sobie poszla i wrocila z brzuchem (albo nie daj boze - zeby zaplodnil ja koci brat - choc nie wiem kiedy kocury naberaja do tego zdolnosci) poradzcie cos, bo nie wiem jak to rozegrac ![]() (wiadomo, ze zapytam tez o rade naszego weta jak pojdziemy na odrobaczanie, ale juz teraz chcialabym sobie rozjasnic sytuacje, a pewno niejedna z was ma takie doswiadczenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Kastracja kota
@@@@@@@@@@@
Edytowane przez vilandra Czas edycji: 2010-08-20 o 00:05 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
![]() http://www.vetopedia.pl/article85-1-Ruja.html |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Kastracja kota
powtórzę się
prosze włożyć między bajki ten stereotyp, że kotka idzie na sterylkę po pierwszej ciąży lub po pierwszej rujce, normalnie włoś się na głowie jeży jak takie bzdury czytam można już w 3 m-cu zycia Edytowane przez sunshain Czas edycji: 2009-05-31 o 16:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kastracja kota
spoko, ja tam sie na kotkach nie znam, a w necie mozna wyczytac najrozniejsze opinie, dlatego pytam
![]() ciekawe co uslysze u weta ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Kastracja kota
@@@@@@@@@@@
Edytowane przez vilandra Czas edycji: 2010-08-20 o 00:04 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kastracja kota
dziewczyny a powiedzcie mi czym sie rozni kastracja kotki od sterylizacji
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Kastracja kota
daruj sobie takie słownictwo
---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ---------- Cytat:
http://www.vetopedia.pl/article29-1-...rylizacja.html http://ciekawostki1.blox.pl/2006/12/...rylizacja.html Pojęcia „kastracja“ i „sterylizacja“ są często używane zamiennie. Sterylizacja w ścisłym tego słowa znaczeniu polega na chirurgicznym przecięciu jajowodów u samicy i nasieniowodów u samca. U wysterylizowanych samic cykl płciowy nie ulega zmianie, regularnie pojawia się też cieczka. Samica nadal produkuje estrogeny, jest jednak bezpłodna. Sterylizacja u samców również prowadzi do bezpłodności, nie wpływając na produkcję testosteronu i na popęd płciowy. Tak rozumiana sterylizacja u osobników obu płci jest jednak wykonywana są bardzo rzadko. Znacznie częstszym zabiegiem jest kastracja, która u samców polega na operacyjnym usunięciu jąder. Kastracja samic (potocznie zwana w języku polskim „sterylizacją”) oznacza wycięcie jajników, bądź macicy wraz z przydatkami. Po kastracji / sterylizacji produkcja hormonów płciowych drastycznie spada, w wyniku czego u obu płci zanika naturalny popęd seksualny. Samica nie ma już cieczki, samiec zaś przestają interesować się samicami w rui. Edytowane przez sunshain Czas edycji: 2009-05-31 o 17:17 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Kastracja kota
@@@@@@@@@@@
Edytowane przez vilandra Czas edycji: 2010-08-20 o 00:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:51.