Baptyści i luteranie

[Madia]

No i nasuwa mi się kolejne pytanie (akurat dziś przechodziłam koło katedry). Czy protestanci mają jakieś wizerunki Jezusa (np. na krzyżu), bo to, że nie ma wizerunków świętych to rozumiem ale czy to samo się tyczy Jezusa. No i jeszcze kwestia krzyżyków na szyi, są czy też ich nie ma??

[betig1975]

Napisane przez Madia

Witajcie dziewczyny. Temat bardzo ciekawy. Zastanawia mnie jedna rzecz: czy małżeństwo pomiędzy baptystą a np. katolikiem jest możliwe?? I jeszcze jedno pytanie: w katolicyzmie jest (nazwijmy ją po prostu) biurokracja: kwitki, świstki, potwierdzenia. Czy baptyści też mają jakieś "papiery" na potwierdzenie swojej przynależności. Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. Np. w sytuacji gdy wyjeżdża się do innego miasta to skąd dana społeczność ma wiedzieć, że jestem "jedną z nich" . Z góry dziękuję za odpowiedzi

Napisane przez trojka

Kościół protestancki nie udzieli ślubu z osobą niewierzącą.
Nie ma żadnych formalności i papierków ze ślubu ani o przynależności.
O ślub możesz poprosić nawet na dzień przed ceremonią

U mnie w kościele jest warunek by obie osoby były wierzące oraz by po zawarciu związku nastąpiło oddzielenie od rodziców czyli powinni mieszkać osobno, nie z rodzicami.

Myślę, że to zależy od pastora i ludzi, którzy mają wstąpić w związek małżeński. Zbory protestanckie są autonomiczne i to pastor danego zboru podejmuje decyzję, czy udzieli takiego ślubu czy nie. Mówię tu o przypadkach osób wierzących, niezależnie od wyznania. Znam różne małżeństwa. Nie ma przepisów, które by to regulowały.

Papierków się nie dostaje
Ale wiem, że w wielu zborach są prowadzone ewidencje członków i można otrzymać dokument to potwierdzający. Jest to przydatne właśnie w momencie przeprowadzki czy zmiany zboru.

Nie w każdym zborze można poprosić o ślub nawet dzień przed terminem. Może w zborze Trojki tak jest i w wielu innych, ale wiem, że są zbory, które prowadzą kursy przedmałżeńskie i jest to obowiązkowe

Trojko - ja nigdy nie słyszałam o takim wymogu . Ciekawe

Zgadzam się z tym jak najbardziej, jest to biblijne

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez Madia

No i nasuwa mi się kolejne pytanie (akurat dziś przechodziłam koło katedry). Czy protestanci mają jakieś wizerunki Jezusa (np. na krzyżu), bo to, że nie ma wizerunków świętych to rozumiem ale czy to samo się tyczy Jezusa. No i jeszcze kwestia krzyżyków na szyi, są czy też ich nie ma??

U mnie w kościele nie ma wizerunku Jezusa, mamy krzyż, ale bez Jezusa. Nie wiem, jak jest w innych kościołach, ale raczej się nie spotkałam.
Na szyi nikt nikomu nie zabrania nosić krzyżyka

[trojka]

Napisane przez Dagusiac

No nie żartuj? Nie można zawrzeć związku małżeńskiego z osobą innego wyznania lub innej religii? A jak się ją kocha? Z tym pomieszkiwaniem osobnym też mnie zaskoczyłaś!

Wcale nie żartuję, to jest oczywiste, że w żadnym kościele Ci nie dadzą takiego ślubu, kościół jest odpowiedzialny za to jakich ludzi łączy i daje on ślub wyłącznie osobom w Panu.

A przecież partner się może nawrócić.

Nawet w Biblii napisano "Opuści matkę i ojca swego..."- teraz to nie rodzice są najważniejsi bo najbliższą osobą jest mąż, a poza tym chodzi też o konflikty, wywieranie wpływu i takie tam rodzinne niesnaski i naciski ze strony rodziców, ludzie muszą sobie sami radzić

betig1975 to nie jest wymóg, to jest Biblijne, tak samo jak i jedno ciało i jeden Duch w przypadku małżeństw osoby wierzącej z niewierzącą. Oczywiście mogą się pobiera osoby wierzące z różnych wyznań lecz nie znaczy to że należy sobie znaleźć współmałżonka w obrębie jednego kościoła.

Z tym jednym dniem przed terminem chodziło mi o to, że nie ma jakiegoś oczekiwania i wcześniejszych terminów, zapisów i ustaleń.

[Madia]

A powiedzcie jeszcze dziewczyny jak wygląda taki chrzest. Wszędzie jest napisane, że jest to poprzez całkowite zanurzenie. No ale gdzie?? W stawie, jeziorze, basenie lustralnym?? Jak to wygląda??

[Nija_]

Napisane przez trojka

Nawet w Biblii napisano "Opuści matkę i ojca swego..."- teraz to nie rodzice są najważniejsi bo najbliższą osobą jest mąż, a poza tym chodzi też o konflikty, wywieranie wpływu i takie tam rodzinne niesnaski i naciski ze strony rodziców, ludzie muszą sobie sami radzić

A jeżeli młodzi nie mają warunków do mieszkania na swoim i chcąc, nie chcąc muszą gnieździć się z rodzicami w jednym mieszkaniu?


Jak Kościół Ewangelicko-Augsburski patrzy na sprawę związku ewangelika z osobą wyznania katolickiego? Jeżeli np. katolik chce ślubu w KK, to czy strona ewangelicka musi dodatkowo mieć ślub w Kościele ewangelickim? Jak to wygląda?

[trojka]

Napisane przez Madia

A powiedzcie jeszcze dziewczyny jak wygląda taki chrzest. Wszędzie jest napisane, że jest to poprzez całkowite zanurzenie. No ale gdzie?? W stawie, jeziorze, basenie lustralnym?? Jak to wygląda??

Wszędzie gdzie się da, w morzu, w strumieniu, gdzie kto chce
czasem wielką zgrają idzie się nad jezioro a innym razem na basen miejski a potem jest wspólne pływanie i posiłek śpiewamy, siedzimy na trawie, wygłupiamy się
w kościołach baptystycznych (baptyści przywiązują ogromną wagę do chrztu) jest tzw. baptysterium, taki mały basenik

http://www.youtube.com/watch?v=uK9Gh...eature=related

[Madia]

Obejrzałam ten filmik i jeszcze inny. Muszę powiedzieć, że niesamowite to wrażenie robi. Ci wszyscy ludzie cieszyli się razem z tymi, którzy byli chrzczeni. Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Jakby mi się nasunęły kolejne to się odezwę hihihi

[Dagusiac]

Napisane przez trojka

Wcale nie żartuję, to jest oczywiste, że w żadnym kościele Ci nie dadzą takiego ślubu, kościół jest odpowiedzialny za to jakich ludzi łączy i daje on ślub wyłącznie osobom w Panu.

A przecież partner się może nawrócić.

Nawet w Biblii napisano "Opuści matkę i ojca swego..."- teraz to nie rodzice są najważniejsi bo najbliższą osobą jest mąż, a poza tym chodzi też o konflikty, wywieranie wpływu i takie tam rodzinne niesnaski i naciski ze strony rodziców, ludzie muszą sobie sami radzić

betig1975 to nie jest wymóg, to jest Biblijne, tak samo jak i jedno ciało i jeden Duch w przypadku małżeństw osoby wierzącej z niewierzącą. Oczywiście mogą się pobiera osoby wierzące z różnych wyznań lecz nie znaczy to że należy sobie znaleźć współmałżonka w obrębie jednego kościoła.

Z tym jednym dniem przed terminem chodziło mi o to, że nie ma jakiegoś oczekiwania i wcześniejszych terminów, zapisów i ustaleń.

Kumam Wiem, że KK udzieli ślubu nawet z buddystą tyle, że on nie wypowiada formułki. Mam rozumieć, że baptysta z katolikiem to niemożliwe? A z tym zamieszkiwaniem to święta racja! Mieszkanie z rodzicami to ciężki kawałek chleba

[betig1975]

Napisane przez trojka

Wcale nie żartuję, to jest oczywiste, że w żadnym kościele Ci nie dadzą takiego ślubu, kościół jest odpowiedzialny za to jakich ludzi łączy i daje on ślub wyłącznie osobom w Panu.

A przecież partner się może nawrócić.

Nawet w Biblii napisano "Opuści matkę i ojca swego..."- teraz to nie rodzice są najważniejsi bo najbliższą osobą jest mąż, a poza tym chodzi też o konflikty, wywieranie wpływu i takie tam rodzinne niesnaski i naciski ze strony rodziców, ludzie muszą sobie sami radzić

betig1975 to nie jest wymóg, to jest Biblijne, tak samo jak i jedno ciało i jeden Duch w przypadku małżeństw osoby wierzącej z niewierzącą. Oczywiście mogą się pobiera osoby wierzące z różnych wyznań lecz nie znaczy to że należy sobie znaleźć współmałżonka w obrębie jednego kościoła.

Z tym jednym dniem przed terminem chodziło mi o to, że nie ma jakiegoś oczekiwania i wcześniejszych terminów, zapisów i ustaleń.

Trojko - wyraźnie napisałam, że chodzi mi o osoby wierzące niezależnie od wyznania. Zgadzam się, że kościół nie udziela ślubów osoby wierzącej z osobą niewierzącą

Znam kilka małżeństw, które miały bardzo poważnie problemy małżeńskie, bo nie odłączli się od rodziców. I to nie tylko chodzi o wspólne mieszkanie, ale np. jakąś zależność finansową. Uważam, że lepiej skromnie żyć, ale na swoim

To prawda, że KK udziela ślubów różnym osobom, gdy jedna osoba jest członkiem KK, a druga nawet ateistą czy świadkiem jehowy (znam takie przypadki). Jednak osoby te muszą przysiąc, że będą wychowywać dzieci na katolików.

[Madia]

Mam kolejne pytanie dotyczące protestantów. Czy protestanci pielgrzymują?? Wg moich informacji znalezionych tu i ówdzie protestantyzm nie uznaje tzw. "świętych miejsc". Więc to automatycznie wyklucza chyba pielgrzymki? Bo w końcu celem pielgrzymki jest dotarcie do jakiegoś szczególnego miejsca by się modlić. Chyba, że protestanci idą na pielgrzymki w jakiekolwiek miejsce by się modlić. Bez dodatkowego wyróżniania danego miejsca jakąś "świętością". Jak to jest??

[betig1975]

Napisane przez Madia

Mam kolejne pytanie dotyczące protestantów. Czy protestanci pielgrzymują?? Wg moich informacji znalezionych tu i ówdzie protestantyzm nie uznaje tzw. "świętych miejsc". Więc to automatycznie wyklucza chyba pielgrzymki? Bo w końcu celem pielgrzymki jest dotarcie do jakiegoś szczególnego miejsca by się modlić. Chyba, że protestanci idą na pielgrzymki w jakiekolwiek miejsce by się modlić. Bez dodatkowego wyróżniania danego miejsca jakąś "świętością". Jak to jest??

Protestanci nie pielgrzymują. Modlą się w każdym miejscu
W Ewangelii św. Mateusza jest napisane, żeby wejść do swej izdebki i modlić się, a Bóg, który widzi w ukryciu odpłaci (Mt. 6 rozdział od 5 wersetu).
Bóg jest wszędzie tam, gdzie ludzie wzywają Jego imienia, gdzie się modlą, miejsce nie ma znaczenia

[Madia]

Naszły mnie też takie dwie sprawy:
-skoro protestanci nie uznają kultu świętych, to czy św. Piotr jest święty czy to jest po prostu Piotr (apostoł Piotr??).
-święta zmarłych rozumiem, że też nie ma, czyli nikt nie odwiedza grobów, nie pali zniczy??
No i na koniec kwestia święcenia pokarmów (w końcu Wielkanoc niedługo) dlaczego protestanci nie święcą pokarmów?? Skąd się to wzięło??

Wiem, że trochę marudzę ale bardzo mnie to interesuje

[Dagusiac]

Napisane przez Madia

Naszły mnie też takie dwie sprawy:
-skoro protestanci nie uznają kultu świętych, to czy św. Piotr jest święty czy to jest po prostu Piotr (apostoł Piotr??).
-święta zmarłych rozumiem, że też nie ma, czyli nikt nie odwiedza grobów, nie pali zniczy??
No i na koniec kwestia święcenia pokarmów (w końcu Wielkanoc niedługo) dlaczego protestanci nie święcą pokarmów?? Skąd się to wzięło??

Wiem, że trochę marudzę ale bardzo mnie to interesuje

Mimo, że już sobie uczęszczam do Baptystów też mnie te kwestie ciekawią i przyłączam się do pytań. Odwiedzanie zmarłych moim zdaniem - to zwyczaj, który ma wyrażać pamięć i szacunek dla bliskich nam osób, których nie ma już z nami. I nawet jeśli Baptyści tego nie uznają nie zrezygnuje z tego.

[Devayani]

Napisane przez Madia

Naszły mnie też takie dwie sprawy:
-skoro protestanci nie uznają kultu świętych, to czy św. Piotr jest święty czy to jest po prostu Piotr (apostoł Piotr??).
-święta zmarłych rozumiem, że też nie ma, czyli nikt nie odwiedza grobów, nie pali zniczy??
No i na koniec kwestia święcenia pokarmów (w końcu Wielkanoc niedługo) dlaczego protestanci nie święcą pokarmów?? Skąd się to wzięło??

Wiem, że trochę marudzę ale bardzo mnie to interesuje

My uważamy za świętych wszystkich zbawionych, czyli narodzonych na nowo. Więc Piotr jest święty i ja też .
Groby odwiedzamy, znicza nikt nie broni zapalić, nie modlimy się za zmarłych.
Nie święcimy pokarmów, bo po co? Przed każdym posiłkiem odmawiamy dziękczynna modlitwę.

[Madia]

A czy np. taka "niebiblijna" święta też będzie święta?? Czy np. Jan Paweł II jak go wyświęcą będzie dla protestantów święty czy nie z racji tego, że był katolikiem??

[Devayani]

Napisane przez Madia

A czy np. taka "niebiblijna" święta też będzie święta?? Czy np. Jan Paweł II jak go wyświęcą będzie dla protestantów święty czy nie z racji tego, że był katolikiem??

Jeśli był narodzony na nowo to jest zbawiony i jest święty. Do tego nie trzeba procesów kanonizacyjnych. Każdy sam musi sobie odpowiedzieć, czy jest zbawiony czy nie, czy narodził się na nowo.

[Madia]

To już wszystko rozumiem. A mam jeszcze pytanie dotyczące postu (jako takiego). Ktoś wyżej pisał, że postu ścisłego niektórzy przestrzegają w Wielki Piątek. A jak to jest z innymi piątkami?? Nie je się mięsa, czy to zależy od naszego wewnętrznego odczucia??

[Devayani]

Napisane przez Madia

To już wszystko rozumiem. A mam jeszcze pytanie dotyczące postu (jako takiego). Ktoś wyżej pisał, że postu ścisłego niektórzy przestrzegają w Wielki Piątek. A jak to jest z innymi piątkami?? Nie je się mięsa, czy to zależy od naszego wewnętrznego odczucia??

Sama ustalasz, kiedy i w jakiej formie pościsz. Dużo osób pości raz w tygodniu w wybrany dzień nie jedząc nic w ogóle. Nie każdemu zdrowie na to pozwala. Można więc pościć odmawiając sobie czegoś, co lubimy, np. słodyczy, telewizji, komputera. Forma jest dowolna, liczy się to, że jest to dobrowolne a nie narzucone odgórnie. Najczęściej pości się w jakiejś intencji. Post powinien być połączony z modlitwą, bo tylko wtedy ma sens.

[marta_d1]

Napisane przez trojka

Wszędzie gdzie się da, w morzu, w strumieniu, gdzie kto chce
czasem wielką zgrają idzie się nad jezioro a innym razem na basen miejski a potem jest wspólne pływanie i posiłek śpiewamy, siedzimy na trawie, wygłupiamy się
w kościołach baptystycznych (baptyści przywiązują ogromną wagę do chrztu) jest tzw. baptysterium, taki mały basenik

http://www.youtube.com/watch?v=uK9Gh...eature=related

Okurat chrzest pokazany na tym filmiku, a właściwie cała otoczka mi sie nie podoba. Nie mówię o muzyce, ale sposobie chrzczeni. Tak taśmowo. Trwało to kilka sekund. Nie widze w tym nic uroczystego, podniosłego. Byłam świadkiem 2 chrztów w rzece-babtystów i wygladało to zupełnie inaczej. Wszystko było bardziej uświęcone.

[Dagusiac]

W niedzielę byłam świadkiem Pamiątki Wieczerzy (pierwszy raz). To było naprawdę wyjątkowe nabożeństwo, trwało chyba 3h, a ja mogłabym tam siedzieć i siedzieć Coraz bardziej się w to wszystko wtajemniczam, coraz więcej ludzi znam, oni poznają mnie iiiii czuję się duchowo naprawdę świetnie!

[trojka]

Ooo! To super

[Devayani]

Napisane przez Dagusiac

W niedzielę byłam świadkiem Pamiątki Wieczerzy (pierwszy raz). To było naprawdę wyjątkowe nabożeństwo, trwało chyba 3h, a ja mogłabym tam siedzieć i siedzieć Coraz bardziej się w to wszystko wtajemniczam, coraz więcej ludzi znam, oni poznają mnie iiiii czuję się duchowo naprawdę świetnie!

Jeśli masz czas i ochotę to proponuję wybrać się na nabożeństwo wielkopiątkowe. Jest zwykle bardzo uroczyste.

[Malaika85]

Chce Wam tylko powiedziec, ze ten watek jest bardzo ciekawy.

Pozdrawiam

[Dagusiac]

Napisane przez Devayani

Jeśli masz czas i ochotę to proponuję wybrać się na nabożeństwo wielkopiątkowe. Jest zwykle bardzo uroczyste.

pójdę pójdę!

[frankee16]

witam bardzo ciekawy wątek.. przeczytalam wszystko
i duzo sie dowiedziałam

jestem katoliczką, ale to mój chłopak, który jest protestantem pomógł mi zrozumieć jak ważna jest wiara.Poznałam wspaniałych ludzi i dostrzegłam, iż bycie blisko Jezusa jest wspaniałe!

Pozdrawiam.

[betig1975]

Napisane przez Dagusiac

pójdę pójdę!

Podziel sie wrażeniami
Chodzisz do zboru w Koninie czy Toruniu?

[Dagusiac]

Napisane przez betig1975

Podziel sie wrażeniami
Chodzisz do zboru w Koninie czy Toruniu?

W Koninie, bo nigdy nie zostaję na weekendy w Toruniu.
Wiecie co? Pisałam do dziewczyny ze zboru i napisała mi, że dzisiaj nie ma nabożeństwa, że zobaczymy się w niedziele zdziwiłam się, bo tyle czytałam, że jest Wielki Piątek szczególnie obchodzony przez Baptystów.

[trojka]

protestanckie nie obchodzą wielkiego piątku bo nie przywiązują do tego wagi za to uroczyście jest obchodzone najważniejsze święto u protestantów czyli dzień zmartwychwstania Jezusa.

[betig1975]

Napisane przez Dagusiac

W Koninie, bo nigdy nie zostaję na weekendy w Toruniu.
Wiecie co? Pisałam do dziewczyny ze zboru i napisała mi, że dzisiaj nie ma nabożeństwa, że zobaczymy się w niedziele zdziwiłam się, bo tyle czytałam, że jest Wielki Piątek szczególnie obchodzony przez Baptystów.

U nas zawsze było nabożenstwo w piątek z Wieczerzą. Niestety w tym roku nie ma z różnych przyczyn. Ale spotkamy się w poniedziałek na spektaklu muzycznym i wspólnym śpiewaniu

[Dagusiac]

Ooo tak śpiewanie to to za co kocham Baptystów najbardziej
(oczywiście proszę tego opacznie nie zrozumieć)