Towarzysz Życia czy Towarzysz Chwili (Momentu) Życia?

[irie18*]

Napisane przez malutkalutka

Wszystko zależy od indywidualnego systemu wartości. Ja swoje życie pragnę ułożyć sobie z tylko jednym partnerem, wyjątkowym z resztą człowiekiem i zarazem wspaniałym przyjcielem. Myślę, że tylko stała miłość naprawdę uszlachetnia człowieka i to bardziej, niż przelotne związki, nawet jeśli ich wynikiem jest budujące i cenne doświadczenie.

tylko, że nie kazdy ma szczescie spotkac taka milosc od razu. a niektorzy nie spotykaja jej wogole. niestety tez kiedys myslalam w ten sposob ale teraz mam watpliwosci na temat swojego zwiazku i zaczynam dostrzegac ze nie zawsze jest to takie proste. Jasne, pieknie jest spotkac tego jedynego i byc w stalym, szczesliwym zwiazku ale nie wszystkim sie to udaje. nie popieram bycia z kims tylko dlatego ze chce sie koniecznie byc w zwiazku bo uwazam, ze kobieta powinna nauczyc sie byc szczesliwa rowniez sama. ale z czasem moze przyjsc taki moment ze potrzeba bliskosci zarowno fizycznej jak i psychicznej a wielka milosc sie nie pojawia.Wazne jest w takiej sytuacji to zeby byc szczerym z tym ,,towarzyszem chwili". bo najgorzej jesli jedna strona w takim ukladzie sie zakocha i mysli ze tej drugiej tez tak bardzo zalezy