Sabat Czarownic :) - część II

[Pomidora]

Cześć czarochy
A wy mnie jeszcze pamiętacie? Myślałam, ze będę miała więcej czasu, ale dyrektorka chyba jest ze mnie zadowolona, bo dostałam dodatkową robotę - opracowanie procedur nagradzania do statutu i zostałam przewodniczącą związku wychowawczego dla klas III (tylko do teraz nie wiem, z czym to się je ). No i wiecznie w papierach siedziała. Ale od dzisiaj mam ferie

Najpierw to ja muszę koniecznie złożyć gratulacje Malin Kochana, tak się cieszę, że w ciązy jesteś Oj, jak ja bym chciała, żeby mi się udało tak szybciutko

A odnośnie tematu, który jest na tapecie - ja mieszkam w bloku, w którym po prostu plota szaleje Najpierw mnie to szokowało, a teraz olewam. Moja sąsiadka chyba nie za bardzo rozumie, że mnie to nie interesuje i próbuje podsuwać co smaczniejsze kąski o nas. A jak pyta "Powiedzieć pani, kto to mówił?" a ja odpowiadam,że mnie to nie interesuje, to mały zawał przechodzi, bo ona pewnie by z ciekawości umarła

[kulbit]

Napisane przez Pomidora

Cześć czarochy
A wy mnie jeszcze pamiętacie? Myślałam, ze będę miała więcej czasu, ale dyrektorka chyba jest ze mnie zadowolona, bo dostałam dodatkową robotę - opracowanie procedur nagradzania do statutu i zostałam przewodniczącą związku wychowawczego dla klas III (tylko do teraz nie wiem, z czym to się je ). No i wiecznie w papierach siedziała. Ale od dzisiaj mam ferie



A odnośnie tematu, który jest na tapecie - ja mieszkam w bloku, w którym po prostu plota szaleje Najpierw mnie to szokowało, a teraz olewam. Moja sąsiadka chyba nie za bardzo rozumie, że mnie to nie interesuje i próbuje podsuwać co smaczniejsze kąski o nas. A jak pyta "Powiedzieć pani, kto to mówił?" a ja odpowiadam,że mnie to nie interesuje, to mały zawał przechodzi, bo ona pewnie by z ciekawości umarła

No w końcu się pojawiła
Ale jak masz ferie to będziesz częściej, cooo?

Cóż okazuje się, że dla niektórych ludzi ploty to sedno życia

[aaneczka]

Napisane przez czarnulkax

właśnie znalazłam ten wątek
dołączam się
koledzy często mi mówią że jestem czarownica tudzież wiedźma

Witaj .

Napisane przez kulbit

Sprawdzimy, przetestujemy i wydamy opinię na piśmie jak to z tym Twoim czarownicowaniem

PS. Kulbitku oplułam właśnie laptopa (brakuje mi tego...) .

[Pomidora]

Napisane przez kulbit

No w końcu się pojawiła
Ale jak masz ferie to będziesz częściej, cooo?

Cóż okazuje się, że dla niektórych ludzi ploty to sedno życia

Zapewne częściej, ale od wtorku Bo jutro wyjeżdżamy do mojego kochanego miasta, w którym mieszkałam 6 lat i strasznie od przeprowadzki tęsknię, no i tam zostajemy sobie na trochę
Niektórzy to bez plot by umarli, masakra! Ale jeszcze nie napisałam, co sądzę o spowiedzi świadków. Może mnie zlinczujecie, ale ja uważam, ze jeżeli ktoś jest świadkiem na ślubie kościelnym, to powinien iść do komunii. W końcu świadczy przed Bogiem o miłości i jeżeli tego nie potrafi zrobić, to powinien się zastanowić, czy tym świadkiem powinien być Dlatego podoba mi się postawa stwierdzająca, ze samemu się czuje, ze trzeba iść do komunii na takiej uroczystości. Ja sama byłam trochę zniesmaczona, jak u mojej kuzynki jej świadkowie nie poszli do komunii, a plotkarą nie jestem. Po prostu uważam, ze obrządek katolicki ma swoje wymagania, a jak ktoś bierze ślub kościelny żeby ładnie było, to moim zdaniem jest coś nie tak. Ale to tylko moje zdanie.

[RosesAreRed]

Tez tak uwazam dlatego po X czasie dzis sie w koncu wyspowiadalam

[Pomidora]

Napisane przez RosesAreRed

Tez tak uwazam dlatego po X czasie dzis sie w koncu wyspowiadalam

I bardzo mi się to podoba, chylę czoła Było ciężko? Pewnie regułki rzeczywiście niepotrzebne?

[malin30]

Cześć Pomidorko! Myślałam, że już miałaś ferie. Dziękuję za gratulacje. Na razie to ciąża niepotwierdzona, więc ciiii

A co do spowiedzi świadków. Teraz w kościele najczęściej bierze się ślub konkordatowy i świadek jest bardziej świadkiem jak przy cywilnym. Dlatego może, ale nie musi iść do spowiedzi. U nas nie był jeden ze świadków. Inaczej jest przy chrzcie. Rodzice chrzestni spełniają dużo ważniejszą rolę niż świadek przy ślubie w kościele. Dlatego spowiedź jest obowiązkowa.

[kulbit]

Napisane przez aaneczka

PS. Kulbitku oplułam właśnie laptopa (brakuje mi tego...) .

A mnie brakuje tych słów

Napisane przez Pomidora

Zapewne częściej, ale od wtorku Bo jutro wyjeżdżamy do mojego kochanego miasta, w którym mieszkałam 6 lat i strasznie od przeprowadzki tęsknię, no i tam zostajemy sobie na trochę

Trzymam za słowo
Miłego wyjazdu

[kulbit]

Napisane przez malin30

A co do spowiedzi świadków. Teraz w kościele najczęściej bierze się ślub konkordatowy i świadek jest bardziej świadkiem jak przy cywilnym. Dlatego może, ale nie musi iść do spowiedzi. U nas nie był jeden ze świadków. Inaczej jest przy chrzcie. Rodzice chrzestni spełniają dużo ważniejszą rolę niż świadek przy ślubie w kościele. Dlatego spowiedź jest obowiązkowa.

Moja przyjaciółka u której byłam świadkową brała slub jeszcze "po staremu" - kościelny i cywilny oddzielnie i ja jako swiadkowa nie byłam u komunii, ksiądz w ogóle o takie rzeczy nie pytał. Świadek nie musi byc nawet wierzący..

[malin30]

Napisane przez kulbit

Moja przyjaciółka u której byłam świadkową brała slub jeszcze "po staremu" - kościelny i cywilny oddzielnie i ja jako swiadkowa nie byłam u komunii, ksiądz w ogóle o takie rzeczy nie pytał. Świadek nie musi byc nawet wierzący..

No właśnie.


Widzę, że jutro Roses będzie szalała na weselu. Pomidorka wyjeżdża do swojego kochanego miasta. Betig już dziś ma romantyczny wieczór. Kulbit robi jutro sushi. No same dobre wiadomości na weekend

[RosesAreRed]

Napisane przez Pomidora

I bardzo mi się to podoba, chylę czoła Było ciężko? Pewnie regułki rzeczywiście niepotrzebne?

Niepotrzebne regulki Najciezej bylo mi powiedziec ze nie pamietam kiedy ostatnio sie spowiadalam Ksiadz jak to ksiadz nie takie rzeczy juz slyszal wiec dalej sam mnie o wszystko pytal, a ja 3/4 grzechow z mojej listy nawet nie poruszylam bo ksiadz stwierdzil ze to bardzo wazne ze poczulam chec wyspowiadania sie, zapytal mnie tez czy sie nie zadaje z szemranym towarzystwem i czy pije alkohol no to ja na to ze pije towarzysko i z umiarem a on mi na to ze tak sie zaczyna kazde uzalenienie.... no i zwatpilam... no ale rozgrzeszyl...mi troche lzej i jutro nikt nie bedzie plotkowal

[malin30]

Roses, udanej zabawy

[RosesAreRed]

Dziekuje zmykam do lozeczka bo jutro baaardzo rano wstaje i to bedzie baaaardzo dlugi dzien

[Pomidora]

Napisane przez malin30

Cześć Pomidorko! Myślałam, że już miałaś ferie. Dziękuję za gratulacje. Na razie to ciąża niepotwierdzona, więc ciiii

A co do spowiedzi świadków. Teraz w kościele najczęściej bierze się ślub konkordatowy i świadek jest bardziej świadkiem jak przy cywilnym. Dlatego może, ale nie musi iść do spowiedzi. U nas nie był jeden ze świadków. Inaczej jest przy chrzcie. Rodzice chrzestni spełniają dużo ważniejszą rolę niż świadek przy ślubie w kościele. Dlatego spowiedź jest obowiązkowa.

Napisane przez kulbit

Moja przyjaciółka u której byłam świadkową brała slub jeszcze "po staremu" - kościelny i cywilny oddzielnie i ja jako swiadkowa nie byłam u komunii, ksiądz w ogóle o takie rzeczy nie pytał. Świadek nie musi byc nawet wierzący..

Ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że świadek nie musi iść do spowiedzi i ksiądz o to nie pyta i nie robi problemów. Tylko ja uważam, że ślub kościelny czegoś wymaga i to tylko moje zdanie Nawet jeżeli jest to ślub jednocześnie konkordatowy, to jest też kościelny - ale każdy patrzy na to po swojemu.
A co do chrztu to u mnie w rodzinie z kolei była sytuacja, ze rodzicami chrzestnymi było małżeństwo, które nie mogło iść do komunii, bo mieli tylko ślub cywilny i ksiadz nie robił problemu - dziwne, prawda?
Dziewczyny, życzę wam jutro wspaniałego dnia Lecę spać i dobrej nocy

[malin30]

Napisane przez Pomidora

Ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że świadek nie musi iść do spowiedzi i ksiądz o to nie pyta i nie robi problemów. Tylko ja uważam, że ślub kościelny czegoś wymaga i to tylko moje zdanie Nawet jeżeli jest to ślub jednocześnie konkordatowy, to jest też kościelny - ale każdy patrzy na to po swojemu.
A co do chrztu to u mnie w rodzinie z kolei była sytuacja, ze rodzicami chrzestnymi było małżeństwo, które nie mogło iść do komunii, bo mieli tylko ślub cywilny i ksiadz nie robił problemu - dziwne, prawda?
Dziewczyny, życzę wam jutro wspaniałego dnia Lecę spać i dobrej nocy

To bardzo dziwne, bo teraz coraz bardziej restrykcyjnie podchodzą do rodziców chrzestnych. Nawet ostatnio na kolędzie rozmawialiśmy o tym z proboszczem.

[czarnulkax]

Napisane przez kulbit

Sprawdzimy, przetestujemy i wydamy opinię na piśmie jak to z tym Twoim czarownicowaniem

A tak serio witaj u nas

Mam nadzieje że się sprawdze

[kulbit]

Chciałam się pochwalić naszym wczorajszym sushowaniem
Wklejam linki do wątku, żeby nie dublować fotek
Jestem ciekawa waszych opinii

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=289

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=290

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=291

[malin30]

i jak smakowało wino?

[kulbit]

Napisane przez malin30

i jak smakowało wino?

a czemu wino..?

[malin30]

Napisane przez kulbit

a czemu wino..?

No bo sushi było na pewno przepyszne A takiego wina nigdy nie piłam, więc byłam ciekawa...

[kulbit]

Napisane przez malin30

No bo sushi było na pewno przepyszne A takiego wina nigdy nie piłam, więc byłam ciekawa...

Wino jest specyficzne.. mało winne dosyć słodkie, ale z nutką cierpkości.. nam bardzo smakuje

[betig1975]

Napisane przez malin30

Tobie też (uda się Wam z tymi nartami?)

Udało się Wczoraj byliśmy na nartkach, była piękna pogoda, świeciło słoneczko. Pojechaliśmy ze znajomymi, także potem wylądowaliśmy na kartaczach i płonącej szarlotce. Było super!

Napisane przez malin30

No właśnie.


Widzę, że jutro Roses będzie szalała na weselu. Pomidorka wyjeżdża do swojego kochanego miasta. Betig już dziś ma romantyczny wieczór. Kulbit robi jutro sushi. No same dobre wiadomości na weekend

Miałam cudny, romantyczny wieczór. Byliśmy w restauracji, potem chcieliśmy iść do kina, ale niestety nic ciekawego nie grali (tak twierdził mój mąż, który sprawdzał, co grają), wieć poszliśmy do domu

[quote=kulbit;10989607]Chciałam się pochwalić naszym wczorajszym sushowaniem
Wklejam linki do wątku, żeby nie dublować fotek
Jestem ciekawa waszych opinii

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=289

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=290

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...291[/quote]

Wow Kulbitku!!! Jestem pod wrażeniem!!! To musiało być smaczne!!
A stół jak pięknie wygląda. Widzę, że macie specjalną zastawę do sushi
Jak Twoja gorączka? Poszła sobie?

Witaj Pomidorko

Roses - jak po weselu?

Aneczka - no zlituj się i napisz, co u Ciebie

Dzień dobry
Miłego dnia

[kulbit]

Napisane przez betig1975

Wow Kulbitku!!! Jestem pod wrażeniem!!! To musiało być smaczne!!
A stół jak pięknie wygląda. Widzę, że macie specjalną zastawę do sushi
Jak Twoja gorączka? Poszła sobie?

Widzę, że miałaś piekny weekend

Było smaczne!
Gorączka poszła precz, dzis oddycham prawie pełną piersią Jeste praktycznie okey

[malin30]

Cześć Dziewczyny! Melduję się już z pracy To fajnie, że miałyście taki udany weekend i że kulbit czuje się dużo lepiej

[hihi]

Dzien dobry Czarownice!

[betig1975]

Napisane przez kulbit

Widzę, że miałaś piekny weekend

Było smaczne!
Gorączka poszła precz, dzis oddycham prawie pełną piersią Jeste praktycznie okey

Miałam fajny weekend Tylko po tych kartaczach ciężko było na żołądku i jeszcze jest

Cieszę się, że jesteś już zdrowa

Napisane przez malin30

Cześć Dziewczyny! Melduję się już z pracy To fajnie, że miałyście taki udany weekend i że kulbit czuje się dużo lepiej

jak się czujesz Malinka? Mam nadzieję że Ty też miałaś udany weekend?

[betig1975]

Napisane przez hihi

Dzien dobry Czarownice!

Cześć Hihi
jak Tobie minął weekend?

[malin30]

Napisane przez betig1975

jak się czujesz Malinka? Mam nadzieję że Ty też miałaś udany weekend?

Jeśli chodzi o chorobę, to już dawno za mną. Gorzej pod względem odmiennego stanu. Jak wstaję, jestem nie do życia (żołądek). Weekend też miałam udany - w sobotę zupa miso i sushi (bezpieczne dla ciężarnej) (bo mi kulbit narobiła smaka), a wczoraj byliśmy na mega słodkich ciastkach

[kulbit]

Napisane przez betig1975

Miałam fajny weekend Tylko po tych kartaczach ciężko było na żołądku i jeszcze jest

Cieszę się, że jesteś już zdrowa

Oj ja tez sie ciesze bo już miałam dosyc tej choroby!

[hihi]

Napisane przez betig1975

Cześć Hihi
jak Tobie minął weekend?

Ohh... weekend miałam cudowny, taaakiiii szczęśliwy, ale niestety wracam do pracy...