młode mamy, pytania i odpowiedzi

[nabuko]

moja karolcia potrafi przewracać się tylko z brzuszka na boczek i to też nie zawsze. no, ale u nas sytuacja jest specyficzna. ale z tego co wiem, każde dziecko ma swój indywidualny rytm. jeśli
Cię to niepokoi, zapytaj podczas wizyty u pediatry. najwyżej skieruje Cię gdzieś dalej

[mlodamama]

ok. dzieki.
nasza tez umie na boczek a dalej jej sie niechce i czeka az my jej pomozemy.
a dlaczego wy macie specyficzna sytuacje?

[ira21]

my po bioderkach,wszystko ok,wizyta kontrolna za 2 miesiace

Zuzia ma dwa miesiace i juz pare razy mi przewróciła z plecków na bok,staram sie jej teraz samej ani na przewijaku ani na kanapie nie zostawiać

[kahaa]

Napisane przez ira21

my po bioderkach,wszystko ok,wizyta kontrolna za 2 miesiace

Zuzia ma dwa miesiace i juz pare razy mi przewróciła z plecków na bok,staram sie jej teraz samej ani na przewijaku ani na kanapie nie zostawiać

kurde, a ja nie byłam na badaniu bioderek były pediatra nie dał mi skierowania... a kiedy trafiłam do nowej pediatry to miał już 3 miesiące skończone i nie zauważyła, żadnych nieprawidłowości i nie kazała iść... dziwne... no ale...

Napisane przez mlodamama

czesc dziewczynki
moja mała skonczyła juz 5miesiecy i nie potrafi sie jeszcze kulac, ani z brzuszka na plecy ani odwrotnie.
kiedy wasze dzieci zaczely sie kulac???

mój zaczął się "kulać jak skończył 4,5 miesiąca... a dziś pierwszy raz podniósł się jak do raczkowania, ale opadł z powrotem, chyba mu jeszcze za ciężko!

No i muszę się pochwalić, że dziś w nocy była tylko jedna pobudka na cycolka!!!! ależ się wyspałam pierwszy raz od 6 miesięcy...

jest tu kto???

[agniesia blondi]

Napisane przez mlodamama

czesc dziewczynki
moja mała skonczyła juz 5miesiecy i nie potrafi sie jeszcze kulac, ani z brzuszka na plecy ani odwrotnie.
kiedy wasze dzieci zaczely sie kulac???

szczerze to dokladnie nie pamietam,,,ale cos kolo 5 miesiecy wlasnie ,,,ale swoja droga nie ma sie czym przejmowac i porownywac, bo kazde dziecko robi to swoim tempem.Ja pamietam ze jak juz probowala , widzialm ze chce ,to troszke jej w tym pomagalam, nic na sile, ale poprostu pokazalam jej niejako jak to uczynic i jakie to fajne doswiadczenie.

[sheryl]

Napisane przez mlodamama

czesc dziewczynki
moja mała skonczyła juz 5miesiecy i nie potrafi sie jeszcze kulac, ani z brzuszka na plecy ani odwrotnie.
kiedy wasze dzieci zaczely sie kulac???

kurcze, ja już nie pamiętam dokładnie, ale chyba właśnie 5 miesięcy i to w jedną stronę (ale nie pamietam czy na brzuch czy na plecy ). Pamiętam tylko, że przez długi czas nie przejawiał ochoty do przekręcania się, ( ewentualnie na boczki), a niektóre dzieciaki w tym wieku już przekręcały się konkretnie . On sobie spokojnie leżał. Myśleliśmy, że wszystkie etapy rozwoju ruchowego będzie przechodził nieco póżniej, a on jak minęło magiczne 6 miesięcy wystrzelił z umiejętnościami, sam z siebie. Zaczął pełzać, a jak miał 6,5 miesiąc raczkował i to całkiem sprawnie. http://www.wrzuta.pl/film/4t5XAheLYP/raczkujacy_stas
Tak to bywa, nigdy nic nie wiadomo.
Ale na Twoim miejscu nie przejmowałabym się. Każde dziecko ma swój czas. Pewnie niedługo mała zacznie się przekręcać.

[mlodamama]

dzieki dziewczynki.
staram sie nie przejmowac bo moja mała jest bardzo leniwa i przekula sie na boczek i czeka az my jej pomozemy...jak lezy na brzuszku to tylko po zabawki siega a jak na pleskach to szuka czegos w zasiegu raczek...owszem czasem jej sie uda kulnac ale to dzieło wyłącznie przypadku i przez chwilke jest w wielkim szoku co sie z nia stało.
aaaa mały Stas jest boski!!!! juz sie nie moge doczekac az mała tak bedzie raczkowała...chociaz ona nie dosc ze leniwa to ma jeszcze za ciezki brzuch i tyłek zeby sie tak wysilac
jeszcze raz dzieki za odpowiedzi

[sheryl]

Napisane przez mlodamama

dzieki dziewczynki.
...jak lezy na brzuszku to tylko po zabawki siega a jak na pleskach to szuka czegos w zasiegu raczek.

To są właśnie oznaki, że wszystko na dobrej drodze

[porsche]

tak czasem bywa że dzieciaczki są leniwe, m,oj zaczął przewracać się na boczki jak miał 6 miesięcy, a teraz to bym wolala żeby się nie przewwrazał, np. przy przebieraniu.
Sherym Staś boski a jak pięknie raczkuje!!!!No i mieliśmy taką samą matę, jest super tylko że mogłaby być grubsza, bo zdażało się że Pawełek walął się o podłoge no i bolało, więc musieiśmy pod nią koce dawać.

[sheryl]

Dziewczyny dzięki

Napisane przez porsche

tak czasem bywa że dzieciaczki są leniwe, m,oj zaczął przewracać się na boczki jak miał 6 miesięcy, a teraz to bym wolala żeby się nie przewwrazał, np. przy przebieraniu.
Sherym Staś boski a jak pięknie raczkuje!!!!No i mieliśmy taką samą matę, jest super tylko że mogłaby być grubsza, bo zdażało się że Pawełek walął się o podłoge no i bolało, więc musieiśmy pod nią koce dawać.

My też pod nią mamy koc mata fajna, ale Staś za bardzo się nią jednak nie interesował

[ira21]

witam mamusie,my mamy matę-kojec s rozpinanymi bokami,żeby Zuza nie turlała po całym pokoju,za nami przespana noc bo od 24. do 11.15spanie,przerwa na jedzonko o 6.30i o 11.25 by a definitywna pobudka,jestem wreszcie wyspana pozdrawiam i miłego dnia

[kahaa]

Hej mamki!
A co tu taka cisza?? szkoda żeby wątek umarł śmiercią naturalną
u nas meksyk... mam chyba doła... nie daję sobie rady... ale co tu pisać... pewnie nawet nikt tu nie zagląda, także nawet nie mam komu się wyżalić pozdrowionka!

[agniesia blondi]

Napisane przez kahaa

Hej mamki!
A co tu taka cisza?? szkoda żeby wątek umarł śmiercią naturalną
u nas meksyk... mam chyba doła... nie daję sobie rady... ale co tu pisać... pewnie nawet nikt tu nie zagląda, także nawet nie mam komu się wyżalić pozdrowionka!

witam, a cisza bo pewnie wszystkie mamy zabiegane caly dzien...jest co robic przy naszych pociechach.Kahaa, dlaczego masz dola?co sie stalo?z czym sobie nie dajesz rady kochana?

[mlodamama]

tak tak kochane....zabieganie i wymeczone
ja wciaz walcze z zuzka zeby sie przewracała...leniuszek jeden...ale cwicze z nia codziennie i ucze ja sie przewracac...zauwazyłam ze z pleckow na brzuszek nawet sie stara i cos tam nam wychodzi ale im bardziej probuje z brzuszka na plecki tym bardziej sie zapiera i łapie sie co tam chwyci zeby jej nie przewracac...
a z milszych wiadomosci to poczułam juz nadchodzaca wiosne i tak mi sie nie chce w domu siedziec....spacerki po parku sa tak przyjemne ze az zal do domu wracac...
kupiłam juz nawet zuzce wiosenna czapeczke bo ta zimowa juz troche za gruba. wiosna zawsze chce sie zyc i swiat wydaje sie piekniejszy!!!!
piszcie z czym tam sobie nie radzicie bardzo chetnie jesli tylko bedzie to mozliwe sprobujemy wesprzec
pozdrawiam

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

ale sie pochwaliłam....20min po chwaleniu sie wiosna i spacerami za oknem grad!!!
z tej okazji zabieramy sie z zuzka za porzadki...moze juz wiosenne porzadki

[agniesia blondi]

Napisane przez mlodamama

tak tak kochane....zabieganie i wymeczone
ja wciaz walcze z zuzka zeby sie przewracała...leniuszek jeden...ale cwicze z nia codziennie i ucze ja sie przewracac...zauwazyłam ze z pleckow na brzuszek nawet sie stara i cos tam nam wychodzi ale im bardziej probuje z brzuszka na plecki tym bardziej sie zapiera i łapie sie co tam chwyci zeby jej nie przewracac...
a z milszych wiadomosci to poczułam juz nadchodzaca wiosne i tak mi sie nie chce w domu siedziec....spacerki po parku sa tak przyjemne ze az zal do domu wracac...
kupiłam juz nawet zuzce wiosenna czapeczke bo ta zimowa juz troche za gruba. wiosna zawsze chce sie zyc i swiat wydaje sie piekniejszy!!!!
piszcie z czym tam sobie nie radzicie bardzo chetnie jesli tylko bedzie to mozliwe sprobujemy wesprzec
pozdrawiam

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

ale sie pochwaliłam....20min po chwaleniu sie wiosna i spacerami za oknem grad!!!
z tej okazji zabieramy sie z zuzka za porzadki...moze juz wiosenne porzadki

Mloda mamo, nie przejmuj sie tak
tym brakiem wspoldzialania malutkiej w kwestii przewracania na boczki, przyjdzie jej czas to zacznie wykazywac wiecej checi i sama ci pokaze kiedy bedzie gotowa.Wszystko przed Wami!!! A jesli chodzi o pogode to rzeczywsice jak sloneczko zaswieci od razu czlowiek dostaje takiej energii i checi do zycia ze ho hotez juz zrobilam maly przeglad rzeczy i trzeba bedzie mam nadzieje) juz niebawem chowac te wszystkie grube kurtachy i kombinezony(ale sie ciesze!!!) i czlowiek nie napoci sie tek przed kazdym wyjsciem na dworek, zeby ubrac dziecko.To gdzie ten grad spadl??Unas dzis piekna wiosenna pogoda caly dzionek UUU a ciekawe co Kahaa narozrabiala ze bana dostala...

[sheryl]

u nas też deszcz i zimno.... ale pocieszam sie tym, że do wiosny bliżej niż dalej

[ira21]

cześć laseczki,widze że kahaa ma bana stałego,ciekawe za co chociaż mam pewne podejrzenia ...

U mnie raczej nieciekawie tzn z Zuzią wszystko w porządku,ale odchodzę od Tż...

[mlodamama]

ja tam sie nie znam ale tez mnie ciekawi dlaczego dostała bana(a swoja droga to nawet nie wiem co to) nie zmienia to faktu ze sie tym interesuje...
niestety tez cienka jestem we wszystkich skrotach i nie wiem IRA od czego odchodzisz piszac Tż
sorrry ale to nie jest moja mocna strona
dzieki dziewczynki za wsparcia i tez jestem dobrej mysli bo przeciez z moja zuzka jest wszystko ok...i nie szukam na siłe jakis defektów w jej rozwoju, chociaz po wizycie u lekarza(pediatry) mozna oszalec bo oni we wszystkim doszukuja sie nieprwidłowosci i odrazu do neurologa wysyłaja. na szczescie bylismy u niego wczeniej i zadnych niepokojacych rzeczy nie zauwazył(nawet nie widział potrzeby robienia usg) wiec sie nie martwie
pozdrawiam

[ira21]

Napisane przez mlodamama

ja tam sie nie znam ale tez mnie ciekawi dlaczego dostała bana(a swoja droga to nawet nie wiem co to) nie zmienia to faktu ze sie tym interesuje...
niestety tez cienka jestem we wszystkich skrotach i nie wiem IRA od czego odchodzisz piszac Tż
sorrry ale to nie jest moja mocna strona
dzieki dziewczynki za wsparcia i tez jestem dobrej mysli bo przeciez z moja zuzka jest wszystko ok...i nie szukam na siłe jakis defektów w jej rozwoju, chociaz po wizycie u lekarza(pediatry) mozna oszalec bo oni we wszystkim doszukuja sie nieprwidłowosci i odrazu do neurologa wysyłaja. na szczescie bylismy u niego wczeniej i zadnych niepokojacych rzeczy nie zauwazył(nawet nie widział potrzeby robienia usg) wiec sie nie martwie
pozdrawiam

Fajnie że z córcią wszystko wporządku,a Tż to towarzysz życia,czyli mąż,narzeczony,chłopak.Ni e układa nam sie najlepiej ostatnio,z dnia na dzień jest coraz gorzej dlatego zdecydowałam odejść od niego,narazie jestem na etapie szukania mieszkania.

[mlodamama]

oooojj kochana! tez to przechodziłam!!! juz w ciazy miałam jakies okropne humory, potem jak mała miała 3miesiace tez szukałam mieszkania...z perspektywy czasu wydaje mi sie ze to normalne i w kazdym zwiazku takie chwile sie zdazaja
ja proponuje Ci( tak jak mi poradziła przyjaciolka) na spokojnie sie sama nad wszystkim zastanowic, to po pierwsze, a po drugie o wszystkim porozmawiac z facetem!!!
kiedy ja porozmawiałam z facetem dotarło do mnie duzo rzeczy.
my jestesmy razem juz 7lat( slub bralismy jak mała miała 2,5miesieca), wiec moj kryzys i humory przypadały na najdziwniejszy okres naszego zycia... na szczescie wiele sobie wytlumaczylismy i rozmowa pomogła, czasem na zycie trzeba spojzec oczami tej drugiej osoby i to wiele wyjasnia. mnie jeszcze uswiadomiła mysl ze zbyt wiele dzieci wychowuje sie bez swoich ojców a ja nie chce zeby zuzia miała jakis ograniczony kontakt z ojcem który równiez bardzo ja kocha i sam jest dobrym człowiekiem z którym przeszłam juz nie jedno i nie warto wszystkiego zaprzepascic.
jesli jednak nie widzisz juz nadzieji to uciekaj jak najdalej dopoki corcia jest malutka i masz szanse na ułożenie sobie zycia od nowa.
mam nadzieje ze wszystko Ci sie ułoży i ze za jakis czas napiszez ze jest ok.(z nim czy bez niego) najwazniejsza jestes Ty i Twoja córcia!!!
pozdrawiam i trzymam kciuki

[sheryl]

Te pierwsze miesiące po porodzie to chyba trudny czas dla obojga. U nas też w tym okresie trudno było się porozumieć, nie wiem kto miał problem; ja czy mąż a teraz jest znowu normalnie. Także jest szansa, że z czasem się ułoży, ale to oczywiście zależy o co chodzi.

[iza251]

Też jestem młoda mamuśką-moja córcia Daria urodziła się 13.10.2007 roku
Mam do Was pytanie-gdzie poleciłybiście mi jechac nad morze z małym dzieckiem - oczywiście w okresie wakacyjnym ? Myślę o jakims niezatłoczonym spokojnym miejscu z dala od dzikich tłumów i o ładnej plazy Myślę o Helu,ale może macie jaieś propozyjcje
Proszę o radę,bo chyba trzeba już cos zarezerwować

[mlodamama]

hello
latem nad morzem to chyba wszedzie jest tłok
ja bardzo miło wspominam pobyt we władysławowie( to blisko helu i trojmiasta) bylismy tam co prawda bez dziecka(jeszcze zuzki nie było) ale chyba ze wszystkich nadmorskich miejscowosci najbardziej tam mi sie podobało.
jak niebyło pogody to jechalismy do gdanska na wycieczke i zwiedzanie a i na plazy tez całkiem milo i czysto.
niestety to dosc daleko od naszego miejsca zamieszkania wiec w tym roku pojedziemy gdzies blizej( nasza zuzka ma dopiero 5miesiecy)

[sheryl]

kurcze, ja też się zastanawiam gdzie jechać z małym...

[mlodamama]

ja tak naprawde maze o górach...ale z zuzka to chyba sie nie uda moze ja do babci podrzucimy...

[hefalumpa]

hej, witam wszystkie młode mamusie Mój Marcelek kończy dziś 3 tygodnie także dopiero uczymy się siebie nawzajem. na razie od 3 dni walczymy z koleczkami ;( poki co innych problemów brak na wadze przybiera prawidłowo, na usg bioderek za tydzien. pozdrawiamy

[mlodamama]

witaj.
Mały jest przesliczny
powodzenia i duzo sił zycze
jak karmisz?

[agniesia blondi]

Napisane przez hefalumpa

hej, witam wszystkie młode mamusie Mój Marcelek kończy dziś 3 tygodnie także dopiero uczymy się siebie nawzajem. na razie od 3 dni walczymy z koleczkami ;( poki co innych problemów brak na wadze przybiera prawidłowo, na usg bioderek za tydzien. pozdrawiamy

ale pieekny , slodzitki maluszek, ehh jak widze takie malenstwa to ,,,chcialabym nastepne,,,My wybieramy sie z mala i ze znajomymi ktorzy tez maja dzieciazcki do miejscowosci agroturystycznej ok 200 km od miejsca w ktorym mieszkam, narazie dalismy sobie spokoj z dalszymi wyprawami bo to dla dziecka meczace, nad morze jechalismy kiedys cala noc, wiec trzeba by bylo w nocy jechac, a to znowu meczace dla meza,,,a ze bardzo chcielismy gdzies sie wybrac, wiec jedziemy niedaleko, miejscowosc bardzo przyjemna, tak troche jak na wsi, ale o to nam wlasnie chodzilo, cicho, spokojnie, mam nadzieje ze wzyscy odpoczniemy od codziennego zgielku .Wokol duuzo zieleni, lasy,. i woda, takze kazdy cos dla siebie znajdzie .

[ira21]

Napisane przez mlodamama

oooojj kochana! tez to przechodziłam!!! juz w ciazy miałam jakies okropne humory, potem jak mała miała 3miesiace tez szukałam mieszkania...z perspektywy czasu wydaje mi sie ze to normalne i w kazdym zwiazku takie chwile sie zdazaja
ja proponuje Ci( tak jak mi poradziła przyjaciolka) na spokojnie sie sama nad wszystkim zastanowic, to po pierwsze, a po drugie o wszystkim porozmawiac z facetem!!!
kiedy ja porozmawiałam z facetem dotarło do mnie duzo rzeczy.
my jestesmy razem juz 7lat( slub bralismy jak mała miała 2,5miesieca), wiec moj kryzys i humory przypadały na najdziwniejszy okres naszego zycia... na szczescie wiele sobie wytlumaczylismy i rozmowa pomogła, czasem na zycie trzeba spojzec oczami tej drugiej osoby i to wiele wyjasnia. mnie jeszcze uswiadomiła mysl ze zbyt wiele dzieci wychowuje sie bez swoich ojców a ja nie chce zeby zuzia miała jakis ograniczony kontakt z ojcem który równiez bardzo ja kocha i sam jest dobrym człowiekiem z którym przeszłam juz nie jedno i nie warto wszystkiego zaprzepascic.
jesli jednak nie widzisz juz nadzieji to uciekaj jak najdalej dopoki corcia jest malutka i masz szanse na ułożenie sobie zycia od nowa.
mam nadzieje ze wszystko Ci sie ułoży i ze za jakis czas napiszez ze jest ok.(z nim czy bez niego) najwazniejsza jestes Ty i Twoja córcia!!!
pozdrawiam i trzymam kciuki

ech,poczekam kilka dni zobacze czy coś sie zmieni...My jesteśmy ze sobą 4 lata,może to tylko chwilowy kryzys...

dobra nie zanudzam już

co do wakacji
ja polecam Hel,byliśmy w zeszłym roku,co prawda Zuzia była dopiero w brzuszku,ale warunki na wakacje z maluszkiem tam są bardzo dobre, mieszkaliśmy naprawde w swietnym ośrodku z domkami jednorodzinnymi,z placem zabaw dla dzieci i dosłwnie to wszystko nad samym morzem.

[hefalumpa]

Napisane przez mlodamama

witaj.
Mały jest przesliczny
powodzenia i duzo sił zycze
jak karmisz?

karmie piersia ale musze tez sciagac pokarm i dokarmiac z butelki - mam poporodzie anamie i musze co 2gi dzien jezdzic na zastrzyki, wtedy Marcelkiem opiekuje sie tatus i karmi butla. czsami musze tez dac butle jak marudzi caly dzien i wiem ze sie nie najadl.