Lubelskie Żonki!! cz. III

[annabel_lee]

Napisane przez Ostrowczanka

Łehehe, ja przed moim małżonem chowam torebki - bo marudzi jak kupuję nową (co prawda na lumpach, ale zawsze)

Ja przed moim to chowam wszystko, bo to strasznie skąpa bestia, ale jak na złość on zawsze zauważy, ze mam coś nowego

Napisane przez ruda3d

a ja mam wesele w sierpniu, i też wolę coś długiego, bo nóżki nie są moim atutem..... ale pewnie zacznę się rozgladać dopiero w lipcu, może będą już posezonowe obniżki

Napisane przez Ostrowczanka

Moje nogi zdecydowanie za piękne nie są, no ale że jestem kurduplem to najczęściej sukienki obliczone na długość 3/4 dla mnie są maxi.

Napisane przez martynka81

a o nogach to poematy mogę pisać , swoich oczywiście, łydki mam grubaśne i zawsze problem na przykład z kozakami, bo się w żadnych nie dopinam, z sukienkami to samo , nie do wszystkich fasonów "pasują" grube łydki no ale ogólnie się przyzwyczaiłam takie mam i tyle

Ja akurat z nogami nie mam problemu, mogę nawet powiedzieć, że jestem z nich bardzo zadowolona, ale za to nienawidzę swojego brzucha, więc mój ulubiony fason sukienek i bluzek, to takie odcinane pod biustem

Napisane przez jodie

mój mąż jest idiotą napisał pismo procesowe że nie zjawi sie na rozprawie bo go nie stać na to. obawiam się że nie będzie imprezy rozwodowej w maju

Napisane przez skrzatek24

Annabel - gratuluję zdanego egzaminu i cieszę się razem z Tobą Miejmy nadzieję, że uda Ci się troszkę pojeździć przed operacją. Zawsze możesz zadzwonić do UM i zapytać czy prawo jazdy jest już gotowe do odebrania. Z reguły można to zrobić dużo wcześniej, a w sumie ważne jest, żeby jak najszybciej zacząć jeździć bez L

Na stronce wytwórni papierów wartościowych już wczoraj pojawiło się, ze przyjęto wniosek i trwa postępowanie administracyjne, więc myślę, ze w przyszłym tygodniu powinno już być gotowe A prawko odbieram nie w UM, tylko w starostwie, bo ja na wsi zameldowana No i nie wiem czy sobie pojeżdżę, bo mój mąż właśnie gasił nasz samochód Zapalił się przy uruchamianiu

Napisane przez Malpka

hej o rany 3 czesc watku

własnie wróciłam do domku widze ze maz nawet fotki wstawił a najlepsze jest to ze sam spytał sie mnie czy napisac na wizazu ze urodziłam byłam w szoku
poród nie wyszedł tak jak bym chciała ale mam niunie nadrobie i opisze wam co nie co jutro bo dzis padam

Malpka, gratulacje, córa śliczna Ja także czekam na relację.

A wczorajsza imprezka udała się super Dzieci się świetnie bawiły i nie chciały wychodzić. A teraz kulka fotek, tak jak obiecałam:

[omikrona]

Dobry wieczór
ale sie rozpisałyście

Selka na poprawę humoru, już niedlugo skończy się to leżenie i zatęsknisz za łóżeczkiem

Małpka - fajnie że już jesteś w domu razem z Julką

Annabel - jakie urocze kotki ile dobrze pamiętam to z Ciebie taka zdolna artystka ?

A ja weekend spędzam w domu. Na szczęścicie w większości z mężem bo jakoś sporo dni wolnych w tym tygodniu mu przypadło i możemy razem zająć się domem czy pospacerować z psem. Szkoda mi tylko że moi lubelscy znajomi zapomnieli tak szybko o mnie, bo mimo zaproszeń jakoś nikomu nie chciało się przyjechać.

[tola3804]

Napisane przez omikrona

A ja weekend spędzam w domu. Na szczęścicie w większości z mężem bo jakoś sporo dni wolnych w tym tygodniu mu przypadło i możemy razem zająć się domem czy pospacerować z psem. Szkoda mi tylko że moi lubelscy znajomi zapomnieli tak szybko o mnie, bo mimo zaproszeń jakoś nikomu nie chciało się przyjechać.

Strasznie przykre. Na pocieszenie powiem Ci, że też mam coś podobnego. Jakoś tak strasznie dużo mamy znajomych, tylko, że oni zawsze przychodzą do nas. My jakoś nie chodzimy za często, bo najzwyczajniej w świecie nikt nas do siebie nie zaprasza i ostatnio żaliłam się mężowi właśnie, że tak wszyscy naokoło o tym grillowaniu, a my nie mamy gdzie na grilla pójść.

Annabel! Świetne fotki, dzieciaki chyba miały super zabawę.

Miłego dnia dla Was wszystkich Kochane!

[SELKA*]

Dzień dobry dziewczynki

Napisane przez omikrona

Szkoda mi tylko że moi lubelscy znajomi zapomnieli tak szybko o mnie, bo mimo zaproszeń jakoś nikomu nie chciało się przyjechać.

Ja bym z miłą chęcią przyjechała Może kiedyś uda nam się spotkać, tym bardziej,że niedaleko mam babcię. A tak na serio, to zobaczysz,że znajomi będą jeszcze błagać o możliwość spędzenia weekendu w tak cudownym miejscu

[omikrona]

Witajcie

Napisane przez tola3804

Strasznie przykre. Na pocieszenie powiem Ci, że też mam coś podobnego. Jakoś tak strasznie dużo mamy znajomych, tylko, że oni zawsze przychodzą do nas. My jakoś nie chodzimy za często, bo najzwyczajniej w świecie nikt nas do siebie nie zaprasza i ostatnio żaliłam się mężowi właśnie, że tak wszyscy naokoło o tym grillowaniu, a my nie mamy gdzie na grilla pójść.

Annabel! Świetne fotki, dzieciaki chyba miały super zabawę.

Miłego dnia dla Was wszystkich Kochane!

Również miłego i słonecznego dnia życzę

Napisane przez SELKA*

Dzień dobry dziewczynki
Ja bym z miłą chęcią przyjechała Może kiedyś uda nam się spotkać, tym bardziej,że niedaleko mam babcię. A tak na serio, to zobaczysz,że znajomi będą jeszcze błagać o możliwość spędzenia weekendu w tak cudownym miejscu

Ja zawsze zapraszam

Chyba pójdę pokopać "ogródek" bo jak teściowa przyjedzie to sama zacznie tam szaleć. Tak naprawdę to najchętniej zaorałabym to wszystko, zasiała trawkę, posadziła jakieś krzaczorki i miała święty spokój, bo wiem dobrze co Eris w tamtym roku z liliami zrobiła Ale cóż widać teściowa na własne oczy musi się przekonać że kwiatki u nas nie mają prawa bytu. Ja nie należe do kochających roślinki, więc im mniej roboty przy tym tym lepiej

[Malpka]

hej oczywiscie jeszcze nie nadrobiłam i nie wiem co tam u was ale widze z ostatniej strony ze Tola masz prace jeszcze nie wiem jaka to ale moze doczytam ale gratulacje

Napisane przez annabel_lee

A wczorajsza imprezka udała się super Dzieci się świetnie bawiły i nie chciały wychodzić. A teraz kulka fotek, tak jak obiecałam:

ale super fotki impra napewno była udana

Napisane przez tola3804

Strasznie przykre. Na pocieszenie powiem Ci, że też mam coś podobnego. Jakoś tak strasznie dużo mamy znajomych, tylko, że oni zawsze przychodzą do nas. My jakoś nie chodzimy za często, bo najzwyczajniej w świecie nikt nas do siebie nie zaprasza i ostatnio żaliłam się mężowi właśnie, że tak wszyscy naokoło o tym grillowaniu, a my nie mamy gdzie na grilla pójść.

tak jak obiecałam ja zaprosze na grila no tylko niech mi sie mały łobuz zaklimatyzuje to mam nadzieje ze uda sie wszystkim żonkom dogadać w jakąs sobote i że bedziecie miały ochote przyjechać

a co do porodu to tak termin miałąm na piątek, ale oczywiście nic sie nie działo wiec w sobote wybrałam sie do lekarza. Lekarz zadzwonił do szpitala i okazało sie ze jest wolne miejsce na patologi więc zaproponował zebym sie położyła bo potem moze nie byc miejsc No to się położyłam. Zaraz mnie podłączyli pod ktg na sali i okazało sie ze nawet mam skurcze takie powyżeej 50% no ale ja ich nawet nie czułam. Sobote nic, niedziela już troszke czułam te skurcze ale leciutko i dopiero w poniedziałek juz były takie mocniejsze i tak co 6,7 minut, badanie podwozia itp itd a wieczorem zaczeły sie nawet co 4 minuty. O 21.30 podłączyli mnie pod ktg i przy 4 skurczu poczułam cieło między nogami. Myślałam ze to może wody ale jak zadzwoniłam po położną okazało się, że to krew. Mówie wam jak sie przestraszyłam bo to krwawienie naprawde było duże. Piguła mnie na wózek i jedziemy na góre a ja za telefon i dzwonie po męża. Na porodówce lekarz mnie bada i pyta czy to bedzie pierwsze cięcie, a ja na to a to będzie wogóle cięcie. Okazało się ze zaczeło sie łożysko odklejać no i niestety cięcie musiało być natychmiast Na szczescie mąż zdążył wiec zdązył mnie jeszcze chociaz podtrzymac na duchu bo bałam sie okropnie. Oczywiście nie mogłam miec znieczulenia ogólnego bo byłam po posiłku wiec brałam czynny udział w porodzie. Najgorze jest to ze nie czekali az mnie całkiem złapie znieczulenie wiec troszke mnie bolało jak mi brzuch rwali i troche im pokrzyczałam. Najlepsze jest to że anestezjolog i lekarz byli tacy dowcipnisie ze czułam jak mi sie brzuch trzęsie tak sie śmiałam cały czas, a oni nabijali sie ze wszystkiego co ja powiedziałam. Julcia dostała 10 pkt ważyła 3720 i ma 57 cm. Ogólnie wszystko jest super tylko szwy mnie ciągnął i jeszcze mnie brzucho boli ale we wtorek jade na zdjęcie ich. No i to by było na tyle, nie wyszło naturalnie, ale ciesze sie że Jula urodziła sie zdrowa i ze juz ją mam
Foteczki jeszcze porobie bo te co mąż pokazywał to takie prosto po porodzie wiec mała jeszcze byłą wymordowana no i grubsza bo teraz ma 3480

[tola3804]

O matko! Malpka! Nie miałaś ogólnego znieczulenia?! I żartowałaś sobie z lekarzami?! Podziwiam Cię Kobieto! Dobrze, że byłaś w szpitalu i że wszystko dobrze się skończyło. Oczywiście czekam na więcej fotek Julki i już nie mogę się doczekać kiedy ją zobaczę na żywo. Spora laseczka, jak na Twój malutki brzuszek.

[Malpka]

Napisane przez tola3804

O matko! Malpka! Nie miałaś ogólnego znieczulenia?! I żartowałaś sobie z lekarzami?! Podziwiam Cię Kobieto! Dobrze, że byłaś w szpitalu i że wszystko dobrze się skończyło. Oczywiście czekam na więcej fotek Julki i już nie mogę się doczekać kiedy ją zobaczę na żywo. Spora laseczka, jak na Twój malutki brzuszek.

no włąśnie najgorsze było z tym znieczuleniem, bo ja tu palcami jeszcze u nóg ruszam chociaz juz coraz słabiej a lekarz mi mówi ze nie mogą dłużej czekac bo sie moze dziecko udusić no cóz to wycierpiałam dla tego mojego małego łobuza ale lekarze rzeczywiście spisali sie na medal, nawet teraz mi sie chce smiac jak sobie przypomne o czym rozmawialiśmy

lece sie położyc póki mała spi bo mnie coś szef w brzuchu ciągnie

[martynka81]

Małpka dzielna z ciebie Kobieta jeszcze raz gratulacje

[katey]

witam weekendowo

Malpka- ale mialas przezycie--jak z najgorszych horrorow - ciecie na zywca! ale dzielna jestes GRATULACJE

a ja leniuchuje bo wczoraj malz mnie zagonil do roboty na budowie i wrocilam zmachana jak nie wiem co..rece jeszcze mnie bola...

a jak u Was mija weekend??

ps. zaczelam diete! od wczoraj na razie wytrzymuje...ciekawe jak dlugo :P

[ruda3d]

Małpka... o rany, co to za horrory nam tu opowiadasz
ale ty to jesteś dzielna kobitka... szacun

A ja jutro wreszcie na grilla jadę, jednak zaliczę jednego w czasie majówki z rodzicami. Dzisiaj za to kupowaliśmy plecaki - bo za tydzień w góry jedziemy, byliśmy na spacerze w botaniku, i sadziłam sobie kwiatki na balkon...
Tak więc robię zwałkę na kanapę teraz

[SELKA*]

Małpka jeszcze raz gratulacje Julcia cudowna a z Ciebie dzielna mamuśka
A ja już mam praktycznie całą wyprawkę dla synka Brakuje tylko wózka, ale jest już właściwie wybrany. Troszkę się uspokoiłam, jeszcze tylko pranie i prasowanie i mogę rodzić

[miss.hot]

Napisane przez annabel_lee

A wczorajsza imprezka udała się super Dzieci się świetnie bawiły i nie chciały wychodzić. A teraz kulka fotek, tak jak obiecałam:

śliczne dzieciaczki - widać, że bawiły się dobrze

Napisane przez Malpka

a co do porodu to tak termin miałąm na piątek, ale oczywiście nic sie nie działo wiec w sobote wybrałam sie do lekarza. Lekarz zadzwonił do szpitala i okazało sie ze jest wolne miejsce na patologi więc zaproponował zebym sie położyła bo potem moze nie byc miejsc No to się położyłam. Zaraz mnie podłączyli pod ktg na sali i okazało sie ze nawet mam skurcze takie powyżeej 50% no ale ja ich nawet nie czułam. Sobote nic, niedziela już troszke czułam te skurcze ale leciutko i dopiero w poniedziałek juz były takie mocniejsze i tak co 6,7 minut, badanie podwozia itp itd a wieczorem zaczeły sie nawet co 4 minuty. O 21.30 podłączyli mnie pod ktg i przy 4 skurczu poczułam cieło między nogami. Myślałam ze to może wody ale jak zadzwoniłam po położną okazało się, że to krew. Mówie wam jak sie przestraszyłam bo to krwawienie naprawde było duże. Piguła mnie na wózek i jedziemy na góre a ja za telefon i dzwonie po męża. Na porodówce lekarz mnie bada i pyta czy to bedzie pierwsze cięcie, a ja na to a to będzie wogóle cięcie. Okazało się ze zaczeło sie łożysko odklejać no i niestety cięcie musiało być natychmiast Na szczescie mąż zdążył wiec zdązył mnie jeszcze chociaz podtrzymac na duchu bo bałam sie okropnie. Oczywiście nie mogłam miec znieczulenia ogólnego bo byłam po posiłku wiec brałam czynny udział w porodzie. Najgorze jest to ze nie czekali az mnie całkiem złapie znieczulenie wiec troszke mnie bolało jak mi brzuch rwali i troche im pokrzyczałam. Najlepsze jest to że anestezjolog i lekarz byli tacy dowcipnisie ze czułam jak mi sie brzuch trzęsie tak sie śmiałam cały czas, a oni nabijali sie ze wszystkiego co ja powiedziałam. Julcia dostała 10 pkt ważyła 3720 i ma 57 cm. Ogólnie wszystko jest super tylko szwy mnie ciągnął i jeszcze mnie brzucho boli ale we wtorek jade na zdjęcie ich. No i to by było na tyle, nie wyszło naturalnie, ale ciesze sie że Jula urodziła sie zdrowa i ze juz ją mam
Foteczki jeszcze porobie bo te co mąż pokazywał to takie prosto po porodzie wiec mała jeszcze byłą wymordowana no i grubsza bo teraz ma 3480

Małpka dzielna z Ciebie kobieta
No i czekamy na więcej zdjęć Julki

Napisane przez katey

a jak u Was mija weekend??

U mnie średnio - złapałam dziś jakiegoś doła, nic mi nie pasuje i ogólnie jest beznadziejnie łażę bezczynnie i bez celu po domu, dobrze, że już wieczór, może jutro będzie lepiej
A jutro mój imieninowy grill, na którego w ogóle w tym momencie nie mam ochoty

Napisane przez ruda3d

Dzisiaj za to kupowaliśmy plecaki - bo za tydzień w góry jedziemy, byliśmy na spacerze w botaniku, i sadziłam sobie kwiatki na balkon...

Ruda a w które góry się wybieracie ?

Napisane przez SELKA*

A ja już mam praktycznie całą wyprawkę dla synka Brakuje tylko wózka, ale jest już właściwie wybrany. Troszkę się uspokoiłam, jeszcze tylko pranie i prasowanie i mogę rodzić

Selka to super - przynajmniej będziesz spokojniejsza
No, ale z tym rodzeniem to jeszcze poczekajcie z synkiem

[ruda3d]

W Tatry, na przedłużony weekend. Jedziemy całą bandą z pracy, chyba z 12 osób.

[Malpka]

Dzieki dziewczyny za miłe słowa o Julce a ja czy taka dzielna to nie wiem, no cóż nie miałam wyjścia żebyście usłyszały jak sie zaczełam drzeć jak mi brzuch zaczeli rozrywać no ale w końcu anestezjolog kazał krzyczeć jak bedzie boleć to krzyczałąm

Napisane przez katey

a jak u Was mija weekend??

ps. zaczelam diete! od wczoraj na razie wytrzymuje...ciekawe jak dlugo :P

u mnie weekend to kryzysowy coś mi dzisiaj mała strasznie marudziła cały dzień i tak płakała ze az mi sie serce ciachało, bo ani cyca nie chciała, ani na rekach ani wogóle nic tylko ryczała a ja z nią tak mi było smutno ze nie wiem co jej jest teraz spiucha mam nadzieje ze pośpi długo i jutro bedzie lepiej

i powodzenia w diecie

Napisane przez ruda3d

A ja jutro wreszcie na grilla jadę, jednak zaliczę jednego w czasie majówki z rodzicami. Dzisiaj za to kupowaliśmy plecaki - bo za tydzień w góry jedziemy, byliśmy na spacerze w botaniku, i sadziłam sobie kwiatki na balkon...
Tak więc robię zwałkę na kanapę teraz

ale fajnie wycieczka w góry tez bym pojechała

Napisane przez SELKA*

Małpka jeszcze raz gratulacje Julcia cudowna a z Ciebie dzielna mamuśka
A ja już mam praktycznie całą wyprawkę dla synka Brakuje tylko wózka, ale jest już właściwie wybrany. Troszkę się uspokoiłam, jeszcze tylko pranie i prasowanie i mogę rodzić

super że masz juz wyprawkę ale życzę jeszcze troszkę poczekać żeby synek był jak najdłużej donoszony

Napisane przez miss.hot

U mnie średnio - złapałam dziś jakiegoś doła, nic mi nie pasuje i ogólnie jest beznadziejnie łażę bezczynnie i bez celu po domu, dobrze, że już wieczór, może jutro będzie lepiej
A jutro mój imieninowy grill, na którego w ogóle w tym momencie nie mam ochoty

no to najlepszego z okazji imienin
a doła trzeba zakopać

[ruda3d]

no to na pociechę wszystkim zasmuconym, kwiatki z botanika

[Malpka]

a co tu tak pusto dzisiaj dzień dobry

Napisane przez ruda3d

no to na pociechę wszystkim zasmuconym, kwiatki z botanika

ale fajna wiosenna foteczka

[SELKA*]

Dzień dobry kochanieńkie

[bandola18]

A ja mam doła ...
Podejrzewam, ze ten dóóóóóóóóóóóół będzie się tylko pogłębiał ...
Nie bedę Wam smęcić, bo pewnie całą powieść bym napisała a na to nie mam czasu, a poza tym jakoś o takich osobistych sprawach nie potrafię pisać na forum tym bardziej, ze nie jest zamknięte.

Tola no to trzymam kciukasy za poniedziałek!!! Napisz może na PW co to za praca i skąd ją wytrzasnęłaś. A jak opieka nad Mikim, kto do wakacji się nim zajmie?

Sija Ania ma cudne te włoski, mam nadzieję, że wreszcie się zbiorę i ją zobaczę na żywca.

Małpka, podziwiam za odwagę w kwestii krojenia na żywca , a jeśli chodzi o poród to zazwyczaj tak jest, że nie bedzie tak jak sobie wymarzymy, znasz kogoś kto sobie zaplanował ta uroczystość i mu wyszła
A na grilla to się piszę. Ja niestety w ten weekend w domku, z mężem toczę wojnę więc nigdzie się nie wybraliśmy a moi znajomi w rozjazdach więc lipa. Przyjaciółka pojechała na wieś i nie bardzo mam komu się wyżalić.

Annabel fajne przyjęcie urodzinowe!!! Jak to samochód się palił, jejku, nie mogę sobie tego wyobrazić ...

Selka i jak zrobiłaś w koncu zakupy wyprawki?

Miss.hot wszystkiego najlepszego z okazji imienin!!!

Jodie i jak tam sprawa wesela?
Pozdrawiam i buziaki!

[katey]

Napisane przez SELKA*

Małpka jeszcze raz gratulacje Julcia cudowna a z Ciebie dzielna mamuśka
A ja już mam praktycznie całą wyprawkę dla synka Brakuje tylko wózka, ale jest już właściwie wybrany. Troszkę się uspokoiłam, jeszcze tylko pranie i prasowanie i mogę rodzić

no widzisz -poradzilas sobie nawet bez wychodzenia z domu! i wozek wybrany super!!
co do rodzenia to robb to pranie i prasownie jeszcze conajmniej z miesiac i dopiero wybieraj sie rodzic

Napisane przez miss.hot

U mnie średnio - złapałam dziś jakiegoś doła, nic mi nie pasuje i ogólnie jest beznadziejnie łażę bezczynnie i bez celu po domu, dobrze, że już wieczór, może jutro będzie lepiej
A jutro mój imieninowy grill, na którego w ogóle w tym momencie nie mam ochoty

u mnie tez bez zachwytu ten weekend... w piatek malz zagonil do roboty, w sobote tez jakos tak bez ekscesow-spotkalam sie z kumpelka,ktora przyjechala z Mielca ze swoja mala corcia (ktorej jeszcze nie widzialam) i troszke pogadalysmy ale tez nie za dlugo a szkoda bo od mojego wesela nie spotkalsymy sie ...

miss.hot najlepszego z okazji imienin!! ochota juz przyszla na grilla?

Napisane przez ruda3d

W Tatry, na przedłużony weekend. Jedziemy całą bandą z pracy, chyba z 12 osób.

wow! fajnie bawcie sie dobrze!

Napisane przez Malpka

u mnie weekend to kryzysowy coś mi dzisiaj mała strasznie marudziła cały dzień i tak płakała ze az mi sie serce ciachało, bo ani cyca nie chciała, ani na rekach ani wogóle nic tylko ryczała a ja z nią tak mi było smutno ze nie wiem co jej jest teraz spiucha mam nadzieje ze pośpi długo i jutro bedzie lepiej

i powodzenia w diecie

nie martw sie mala... niedlugo sie pewnie "nauczysz" rozpoznawac rodzaj placzu i bedziesz wiedziala o co corci chodzi! a i cycka nauczy sie ssac...

eeee juz po diecie
dlugo to nie wytrzymalam,co?! ale dzis rano nie moglam sie podniesc z lozka, rece mi sie trzesly, ledwo na nogach stalam i musialam cos konkretnego zjesc a ze mama upiekla szarlotke...no to na sniadanie akurat
ehhh diety to nie dla mnie... ja straaasznie potrzebuje cukru w organizmie
chyba musze wiecej sie ruszac i moze mniej jesc...ale ja taaaak lubie jesc!!!!

Napisane przez bandola18

A ja mam doła ...
Podejrzewam, ze ten dóóóóóóóóóóóół będzie się tylko pogłębiał ...
Nie bedę Wam smęcić, bo pewnie całą powieść bym napisała a na to nie mam czasu, a poza tym jakoś o takich osobistych sprawach nie potrafię pisać na forum tym bardziej, ze nie jest zamknięte.

fakt za dduzo to tu napisac nie ma jaks skoro kazdy moze przeczytac..zwlaszcza ktos kto tylko podglada a nawet sie nie udzieli....
3mam kciuki zeby sie ulozylo po Twojej mysli... musi byc dobrze, przeciez nowy watek zaczelysmy z dobrymi wiadomosciami

[jodie]

hej dziewczynki!

a ja dziś leżakuję, kiepsko się. ale miałam fajne dwa dni więc nie żałuję jedngo dzionka. w piątek byliśmy w storczykarni - wrażenia kiepskie a wczoraj byłam w bałtowie i ćmielowie. w bałtowie bawiłam sie jak dziecko - skakałam na trampolinie i ujeżdżałam byka pełne szaleństwo i do tego dogadałam nowy biznes mam nadzieję że szybko ruszymy

co do grilla - zapraszam wszystkie chętne do mnie do lublina - 16.05 - !możemy grillować do woli - miejsca noclegowe tez sie znajdą dla chętnych!

a teraz jako że cytowanie działa jak działa popiszę ot tak sobie

martuko - sukienka dokładnie ta z warkoczem plecionym na plecach ale rozmiaru brak w Rzeszowie

Ruda - wiedziałam że trafię w idealny zegarek ! a fotka super!!

Małpka - dzielna z Ciebie kobieta

Selka - super ze wyprawka gotowa, jeden powó do stresu mniej
a co do pisma procesowego mojego męża to też nie wiem czy tak można - raczej nie i dlatego jestem zła bo znowu odroczą ;( zwłaszcza że o zwrot kosztów podróży można sie zwrócić do sądu.

Tola - zrobiłam zdjęcia dla Ciebie, jutro jak nie zapomnę wstawię i dam znać co się dowiedziałam!

Bandola - jak masz ochotę pogadać to w czwartek zapraszam na spacer lub do piaskownicy a w sprawie wesela pan S. ze mną idzie więc zostało mi tylko kiecke kupić

katey - a moze dieta mż wr - mi pomaga

Annabel widzę że impreza udana, też byłam na urodzinach w magic parku ale w stylu zygzak - fajna sprawa!

Miss.Hot proszę mi się nie smutaskować

[martuko]

pozdrowienia dla żonek. wrociliśmy ze wsi, nareszczie dzisiaj była łądna pogoda, więc trochę sobie mna słonku posiedzialam. Teraz muszę sie przespać bo praca czeka.. więc zmykam

A dla Misshot najlepsze życzenia imieninowe:

[tola3804]

Miss.hot! Jak tam się grill udał? Najlepsze życzenia imieninowe!

Selka! Super, że jakoś udało się skompletować rzeczy dla maluszka.

Bandola! Chyba domyślam się, skąd ten dół. Kurcze, strasznie bym chciała się z Tobą spotkać i pogadać, ale póki co nie chcę się umawiać, bo nawet nie wiem, w jakich godzinach będę pracować. Mam nadzieję, że jutro wszystko się wyjaśni. Napiszę Ci PW, ale jutro, żeby nie zapeszać, wszak umowy ciągle brak.

Jodie! A gdzie Ty tego grilla robisz 16.05?

Ruda! Fajnie, że wyjeżdżacie, rozerwiecie się trochę.

Ojej, jutro będzie ciężki dzień, ale mam nadzieję, że wszystko się jakoś poukłada. Buziaczki!

[jodie]

Tola u mnie w Lublinie w domu a co piszesz się??

[tola3804]

Napisane przez jodie

Tola u mnie w Lublinie w domu a co piszesz się??

No ja na grilla bardzo chętnie, tylko, że oczywiście mój małż pracuje 16-go. Tak więc ja w pakiecie z Mikim jakby co. A to z jakiejś okazji ten grill czy jak? I gdzie się mieści ten Twój dom?

I nie zapomnij o zdjęciach jutro! Buźka!

[Malpka]

Napisane przez bandola18

A ja mam doła ...
Podejrzewam, ze ten dóóóóóóóóóóóół będzie się tylko pogłębiał ...
Nie bedę Wam smęcić, bo pewnie całą powieść bym napisała a na to nie mam czasu, a poza tym jakoś o takich osobistych sprawach nie potrafię pisać na forum tym bardziej, ze nie jest zamknięte.

nie martw się, musi być dobrze A co do odwiedzania itp to jak ktoś się nudzi to zapraszam i ja, bo mąż pracuje codziennie a ja czasowa teraz wiem ze ja nie Lublin ale jak którejś sie bedzie bardzo nudzić

Napisane przez jodie

co do grilla - zapraszam wszystkie chętne do mnie do lublina - 16.05 - !możemy grillować do woli - miejsca noclegowe tez sie znajdą dla chętnych!

oj na mnie to chyba jeszcze za wczesnie ten gril julka za mała na wyprawy a na zostawianie tez za mała

[Malpka]

dzien dobry wstawać śpiochy

[miss.hot]

Napisane przez Malpka

no to najlepszego z okazji imienin
a doła trzeba zakopać

Dzięki
A dół zakopany

Napisane przez bandola18

Miss.hot wszystkiego najlepszego z okazji imienin!!!

Napisane przez katey

miss.hot najlepszego z okazji imienin!! ochota juz przyszla na grilla?

Napisane przez martuko

A dla Misshot najlepsze życzenia imieninowe:

Napisane przez tola3804

Miss.hot! Jak tam się grill udał? Najlepsze życzenia imieninowe!

Dzięki dziewczynki

Napisane przez jodie

co do grilla - zapraszam wszystkie chętne do mnie do lublina - 16.05 - !możemy grillować do woli - miejsca noclegowe tez sie znajdą dla chętnych!


Miss.Hot proszę mi się nie smutaskować

Ja 16 idę na wesele więc odpada
A smutki już zakopane

Grill wczorajszy wspaniale się udał - pogoda i towarzystwo dopisało

Z rana byłam na badankach, a teraz już w pracy

[ruda3d]

uuuuuu ja też dzisiaj już w pracy...
trudno się było zwlec po 3 dniach lenistwa, ale jeszcze tylko trzy dni i góry

[Ostrowczanka]

Witam! Majówka udana, piękna pogoda. Troszkę zdjęć z Roztocza .