Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-18, 19:30   #91
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Mam dola dlatego nie pisze, poprostu przeroslo mnie juz siedzenie w domu, 2 lata to wystarczajaco jak dla mnie... Zazdroszcze Bartkowi ze sie rozwija, awansuje a ja jak z kims rozmawiam to tylko o dzieciach.... Chcialabym pojsc do pracy, szukam, ale przeciez nie bede sprzatac hoteli bo tylko do tego mnie przyjma, 2 lata przerwy w pracy i male doswiadczenie to nienajlepszy start, a zlobek 600 funtow
No to tyle o mnie, aha Sheryl Milenka od pol godziny bawi sie fontanna pilek i ma wielka frajde wiec polecam, kupilas juz ja Stasiowi czy cos innego?
A poza tym to Milenka tez tylko po swojemu mowi, oprocz "nie", "mniam mniam", "ba" - jak cos spadnie, a jak ktos wyjdzie to podnosi raczki do gory pokazujac "nie ma", ale w porownaniu z innymi dziecmi to slabo jej wychodzi mowa, po swojemu jednak nawija ile wlezie a jak to smiesznie brzmi
Lwico ciesze sie ze wyjazd sie udal a Dwidek swietnie bawil
Elsi mam nadzieje ze Emilce wyrosnie szybko dokuczajacy zabek i przestanie strajkowac ze spaniem, rowniez polecam spacer przed drzemka, u nas sie sprawdza taka metoda "wymeczenia" dziecka na placu zabaw
Pappaya pokaz nam jakies nowe zdjecie
A co do miednicy to ja nie pamietam zadnych boli w ciazy.
Kasienka nie mam pojecia co na plesniawki ci polecic bo Milenka nigdy ich nie miala i mam nadzieje ze nie bedzie miec, a tez podnosi sobie np. smoczek z podlogi i wklada do buzi zanim jej zabiore
A z zakupow najbardziej podobaja mi sie niebieskie sandalki
Kasia takie krawienia jak opisujesz wystepuja w pierwszych III miesiacach ciazy (sporadycznie) takze lepiej idz do ginekologa.
A poza tym zapraszam poznym wieczorkiem na gg
Kociulku gratulacje dla Karolinki, slicznie zawolala siku
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-18, 22:06   #92
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Hej, ja tylko na sekundę, bo jestem padnięta. Wymyłam dziś wszystkie okna w mieszkaniu, a że ma stare, mieszkanie wysokości 3 m a okna trzeba było także od środka umyć, to padam na pysk. A dokładnie to kręgosłup domówił mi posłuszeństwa. Ale muszę pochwalić Emilkę, że dzielnie mi pomagała, dostała nawet swoją ścierę, a potem wyciągnęła z odkurzacza rurę ze szczotką i "odkurzała" balkon
Dziękuję za rady dotyczące sposobów na spanie ale niestety to nie działa. W sobotę na trzy godziny przed południowym snem Emilki pojechaliśmy na zakupy i na spacer i absolutnie nic to nie zmieniło. Co najciekawsze Ona pi całym takim nieprzespanym dniu naprawdę nie wygląda na bardziej zmęczoną, niż po przespanym
KasiaMaja, po ciąży a zwłaszcza odkąd mam wkładkę też miewam dziwaczne okresy. Przelane, i właśnie z takimi skrzepami. Ale u mnie na pewno to nic złego, po prostu "uroda" mi się po zmieniła Przy okazji zakładania wkładki gin wybadał mnie na prawo i lewo, więc mam pewność, że jest ok. Ale też się martwiłam. Tyle że ja mam tak fajnego ginka, że z wielką przyjemnością do niego chodzę. On mnie chyba tez polubił, bo już przy drugiej wizycie okazało się, że mnie pamięta z nazwiska A, że pan doktor ma koło 70-ki, to jest to coś A Ty idź koniecznie jak najszybciej! Choć myślę, że to właśnie po ciąży coś świruje. Nie daj Boże jednak żeby w okolicy ślubu coś takiego Cię dopadło. Stres plus utrata krwi i omdlenie gotowe.
Kasia1977, Aftin jest ok na pleśniawki, wiem to niestety z emilkowego doświadczenia. Młoda tez niestety wszystko do buzi wkłada. Dziś odkryła dziurę w podmurówce na balkonie, wybierała z niej gips i wkładała do buzi w celu konsumpcji. Z radością na maxa Jako córka geologa uwielbia zbierać z ziemi kamienie, a ostatnio usiłowała wyjeść trociny z dziury w starej, drewnianej ławce w parku
Gratuluję szczęścia i zakupów. Ciuszki dziecięce kupowałam tylko w hipermarkecie Tesco i były naprawdę dobrej jakości. Zresztą czemu nie? Po tym jak kupiliśmy w Smyku skarpetki dla Małej, a potem znaleźliśmy identyczne (ale nie w identycznej cenie), na bazarku, już "nie wierzę" firmowym sklepom Ubranka dla Małej kupuję tylko na Allegro albo w szmateksach. Jakość i wzory świetne, cena niska. Mała ma 2 szafy pełne ciuchów i wygląda jak laleczka. Nowe kupuję tylko akcesoria różnorakie, ale mam taki swój ulubiony sklepik, prowadzony przez starsze małżeństwo. Raz tylko skusiliśmy się na zakup smoczków do butelek w 5-10-15 i okazało się, że są tam o połowę droższe.
Kociulek, rozumiem Twoja niechęć do nauczania. Ja mam za sobą obowiązkowe niestety doświadczenie z zajęciami ze studentami. Ludzie fajni i dogadywaliśmy się ok, ale i tak był to dla mnie horror. Nie lubię uczyć i już.
A rosyjski znów coraz mocniej wraca do łask, więc może się okazać, że jeszcze Ci się takie studia opłacą
Czytając o postępach w mowie u Karolinki (gratuluję!) chciałam tez pochwalić Emilkę. Ewidentnie usiłuje powtarzać różne słowa, w - jak to ładnie było tu ujęte - ludzkim języku. Choćby ostatnie 2 dni: był już "miś" i "misiu", "przeb" (czyli rzep), dziś powtarzała "wiju, wiju" za bohaterami "Bawmy się Sezamku" (był to refren tańca spaghetti ). Od dwóch dni więcej samodzielnie chodzi (bo już zaniepokojenie rozmawialiśmy o tym z lekarką? ), ale tylko po domu (i obowiązkowo z jakimś obciążeniem: a to pudełeczka z kremami, a to ubranka, dorwała nawet stary czajnik służący mi za konewkę ). Ale na spacerach tylko za rączkę. Wygląda na to, że jest córką własnej matki. Podobnie jak ja będzie miała talent do biegania (czytaj: żaden) i podobnie jak ja będzie gadułą
Aga, nie wiem jaki jest Twój zawód, ale moim zdaniem lepsza jakakolwiek praca niż żadna, jeśli chcesz pracować. Zawsze to jakiś początek i szansa na informacje o lepszej posadzie. Poza tym pracodawca patrząc w Twoje CV na pewno życzliwszym okiem będzie patrzył na jakiekolwiek doświadczenie zawodowe, niż kilkuletnią w nim przerwę. Przynajmniej tak jest z Pl. Co do UK, nie wiem, bo ja tam wyjechałam mając konkretną ofertę stypendialną, więc nie byłam zmuszona udowadniać czegokolwiek pracodawcy.
A co z Twoimi planami naukowymi?
Co do pracy to ja mam ostatnio dokładnie odwrotny dylemat Coraz bardziej podoba mi się siedzenie w domu, bo po prostu zaczęłam doceniać to co mam. Nie muszę się zrywać rano, tylko mogę pochodzić w piżamie jak chcę nawet do południa. Na polu piękna pogoda? To wychodzę i sobie spaceruję. Leje, zimno? Siedzę sobie w domku z kubkiem cieplutkiej herbatki i książką. Trzeba coś załatwić w urzędzie, czy u lekarza? Proszę Babcie o pomoc i problem z głowy. Emilka staje się samodzielna, więc nie jestem już przy Niej tak uwiązana, poznałam wreszcie sąsiadów, utrzymuję regularny kontakt z Przyjaciółmi, więc towarzysko jest ok (no i z Małżem wychodzimy czasem na noc). Jak patrzę na mojego Męża, który co rano musi wstawać do pracy, jak się użera z z szefem, jak sobie przypomnę moją własną pracę, atmosferę tam i siedzenie w niej po kilkanaście nawet godzin, jak patrzę na koleżanki, które harują w pracy i w domu i ledwie zipią, to naprawdę cieszę się ze świętego spokoju jaki jest moim udziałem. Na rozwój osobisty nie narzekam, bo nie zależy on od pracy tylko ode mnie samej. Powiedziałam Małżowi, żeby wykopał mnie do porządnego szukania nowej pracy (do starej nie wrócę i zdania nie zmienię), bo jest mi za dobrze i przestaję o niej myśleć
Lwica, cieszę się, że wyjazd udany!
Pappaya, a co lekarz mówi o tych bólach? Może jakieś ćwiczenia rozluźniające by pomogły?
Może jeszcze pamiętasz, że ja w ciąży tez miałam mały brzuch i to była naprawdę duża wygoda. Choć zdarzały się też i minusy tego stanu, jak np. starsi państwo przeganiający mnie we Wszystkich Świętych z siedzenia (dla ciężarnych) w tramwaju, bo brzucha nie było widać
Jeśli Ivo nie ma apetytu na jedzenie, podawaj mu soki warzywne. W ramach zupy Emilka daje się nabrać i wypija nawet cały niekapek na raz. Choć - odpukać - akurat teraz w ogóle nie narzekam na Jej apetyt. Co po antybiotyku może być zaskakujące.

Haha, pisałam, że wpadłam tu na sekundę?
Uciekam, dobranoc!

Edytowane przez elsi
Czas edycji: 2009-05-19 o 09:54
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 00:34   #93
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
Pappaya, a mozna zobnaczyc Twoje aktualne zdjecia w galerii juz? jak tylko zdaze zanim Maly wroci ze spacveru to zamierzam wskoczyc i poogladac
Hm, byłam u Pappai w galerii, no i nie ma nic świeżego

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
No to tyle o mnie, aha Sheryl Milenka od pol godziny bawi sie fontanna pilek i ma wielka frajde wiec polecam, kupilas juz ja Stasiowi czy cos innego?
nie, nie kupiłam ... pomyślałam, że już pewnie za późno... a Ty mnie Aga znowu kusisz kurcze, chciałabym zobaczyć jak to działa (opis znam oczywiście), bo boję się, że jego to nie zainteresuje, a to kupę pieniędzu/punktów jest warte. A masz możliwość nakręcenia filmiku? ech, zacznę na nowo się zastanawiać....

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Mam dola dlatego nie pisze, poprostu przeroslo mnie juz siedzenie w domu, 2 lata to wystarczajaco jak dla mnie... Zazdroszcze Bartkowi ze sie rozwija, awansuje a ja jak z kims rozmawiam to tylko o dzieciach.... Chcialabym pojsc do pracy, szukam, ale przeciez nie bede sprzatac hoteli bo tylko do tego mnie przyjma, 2 lata przerwy w pracy i male doswiadczenie to nienajlepszy start, a zlobek 600 funtow
W kwestii sprzątania hotelu zgadzam się z Tobą. Wiem od Polki mieszkającej za granicą jak wygląda sprzątanie hotelu, to nie tylko odkurzanie pokoju, zmienianie pościeli, ale też sprzątanie wszelakiego syfu w toalecie, a ludzie są różni,(do dzisiaj pamiętam co mi o tym opowiadała, blee), to nie jest dla każdego robota. Nie można łapać się wszystkiego, takie rzeczy wykańczają psychicznie i obniżają poczucie wartości. Co innego jak nie masz co do garnka włożyć, ale jak masz, to możesz się powstrzymać od sprzątania w hotelach i innych podobnych rzeczy.

Natomiast, jeśli chodzi o pracę i dom, to ja podobnie jak Elsi. Gdybym miała pieniądze, nie pracowałabym, robiłabym co mi się podoba. Ani praca nie dowartościowuje mnie jakoś, poczucie własnej wartości mam silne i niezależne (mogę leżeć i bąki zbijać, a i tak czuję się wartościowa ), ludzi też mi nie potrzeba... Jak miałam lat 20-25 to nawiązywałąm przyjaźnie, po pracy gdzieś się chodziło, a teraz... mam inne priorytety. Moja własna mała rodzinka, kilku wybranych przyjaciół i koniec, wystarczy. Fakt, że w życiu się napracowałam, wyimprezowałam, ludzi naspotykałam, no i teraz mam odwrotnie. Cenię sobie święty spokój i tamto huczne życie mnie nie korci. W domu się nie nudzę, zawsze jest coś do zrobienia, wręcz brakuje mi wolnego czasu. A jak mam chwile spokoju to: książka w łapkę, ciasteczka, albo internecik... oj, jak ja to lubię....








---------- Dopisano o 01:34 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

Kurcze, ale dzisiaj żaby dają!
Pod oknem mam park ze stawem no to co one dzisiaj wyprawiają....
__________________
Cosmesfera

Edytowane przez sheryl
Czas edycji: 2009-05-19 o 00:35
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 08:54   #94
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Lwico, świetnie ze wypoczynek sie udał i pogoda dopisała!
Midey, Sheryl, Aga, zdjec nowych rzeczywiscie nie bylo w galerii ale juz sie poprawiam i zaraz dodam jakieś nowe
Aga, co do sprzątaczki to oczywiście żadna praca nie hańbi i gdybyś tak jak pisała sheryl nie miala co wlozyc do garnka to oczywiscie trzeba sie lapac czegokolwiek ale u Was jest inaczej wiec lepiej moze pojdz na studia i sie rozwijaj. Wcześniej pisałaś coś o studiach...
Elsi, z ta miednica to dopiero dowiem sie na wizycie u gina w przyszlym tygodniu. Zaczyna mnie bolec dopiero poznym popoludniem po calym dniu. Wlasnie popytam o jakies cwiczenia rozluzniajace bo jak na razie jedynym cwiczeniem jest ganianie po domu za Ivusiem i spacerowanie.
Emilka słodko powtarza słowa

Edit. zdjęcia sa już w galerii. Z brzuszkiem tutaj a reszta tutaj
__________________

Edytowane przez pappaya
Czas edycji: 2009-05-19 o 09:20
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 10:39   #95
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Ja mam dwa doświadczenia macierzyńskie odnośnie pracy Z Radkiem, kiedy zaszłam w ciążę, nie pracowałam, studiowałam dziennie. Przerwałam studia, ale nie tyle ze względu na ciążę, co na fakt, że mnie rozczarowały. Trzy lata byłam z Radkiem w domu. Fakt, miałam gorsze momenty - czułam, że się nie rozwijam, robiłam się kurą domową z dwudaniowym obiadem, ciastem co drugi dzień i spiżarką pełną kompotów na zimę Udzielałam cały czas korepetycji, ale czułam, ze stoję w miejscu, zwłaszcza jak kolejni znajomi się bronili, a ja w cv wciąż mogłam wpisać tylko wykształcenie średnie
Potem Radek poszedł do przedszkola, ja na studia, praca, Łukasz urodzony w trakcie "kariery zawodowej", pracowałam do momentu, kiedy w listopadzie nie wylądowałam na podtrzymaniu i do pracy wróciłam już we wrześniu. Dzisiaj mój dzień to miotanie się, czy zdążę wszystko zrobić, w domu bajzel, dzieci niedopilnowane.
Zimą chciałam zrezygnować z pracy, ale zmiana mieszkania, więc...
Z perspektywy czasu myślę, że siedzenie w domu z dzieckiem miało więcej korzyści. Ja byłam wypoczęta, dom zadbany, dziecko wybawione z mamą.
Wszystkim Wam dziewczynom, które jesteście w domu non stop, zazdroszczę. Ja wiem, że trawa w cudzym ogródku jest zieleńsza, ale czas jaki spędziłam w domu z Radkiem to najlepsze lata mojego życia.
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 10:40   #96
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Dzieki dziewczyny za wasze opinie, wiem co to jest sprzatanie hotelu bo pracowalam w 5-cio gwiazdkowym w centrum Londynu jako pokojowka. Zaczelam krwawic i zrezygnowalam (5. miesiac ciazy). Praca koszmarna, schudlam 6 kg w ciazu 3 tygodniu bedac w II trymestrze ciazy (jadlam normalnie, czasem jednak nie szlam na lunch bo nie starczalo mi czasu). Takze podziekuje za taka robote. Pieniedzy nam nie brakuje i to nie jest zadnym motywem dla mnie, poprostu chce pracowac i przebywac z innymi ludzmi bo czuje ze dziczeje w tym domu sama. Wy macie mezow wieczorami a ja jestem sama prawie 24h na dobe. Jak juz pisalam od 17. do 7. a potem Bartek spi do 13. Pracy na dzien narazie nie zmieni, tak ustalilismy.
Sheryl mam rozladowana baterie w aparacie, dzis podladuje a jutro nakrece filmik dla Ciebie
Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
Kurcze, ale dzisiaj żaby dają!
Pod oknem mam park ze stawem no to co one dzisiaj wyprawiają....


Pappaya ja zaczynam studia we wrzesniu dopiero.
A brzuszek cudny, i co Ty mowisze ze go nie widac, duzy juz jest

Milenk kopie pileczka, woli noga niz brac do raczek
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:10   #97
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Cześć dziewczynki
Ja dopiero zasiadłam z kawką latte, potem będą kanapki

Pappaya, brzusio śliczny i reszta nowych zdjątek też

Aga, u nas też piłka lubiana, czasem w rączkach, czasem kopana, ale częściej w rączkach

Kociulek, zapomniałam napisać, ja też uczyłam dzieciaki w szkole i powiedziałam sobie nigdy więcej, dziękuję. Teraz uczę dorosłych i jest ok.

U nas pochmurno, nie wiem, czy uda się wyjść na spacer.
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-19, 11:33   #98
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Sheryl, a ja zrozumiałam na początku, że żabami u Was daje Ale to pewnie dlatego, że u mnie dziś plucha i się zasugerowałam Zazdroszczę takich widoków pod oknem. Ja "za panny" miałam pod oknem park. Znajdowały się w nim stawy i nocami żaby niesamowite koncerty dawały. I te romantyczne spacery z Mężem...
A wiesz, ja mimo wszystko bym jeszcze poimprezowała Rozumiem Agę, bo gdy byłam w Jej wieku (brrr, to brzmi jak gadka starej ciotki) to był właśnie mój czas na zabawę, na myślenie o sobie. Nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej i tego jak bym sobie poradziła z tak poważnymi obowiązkami jak macierzyństwo. I nadal, pomimo tego, że teoretycznie miałam dużo czasu by się wyszaleć, to wciąż mi mało Ja jestem imprezowa, Małż jest domatorem, musieliśmy iść ze sobą na kompromis by obie strony były zadowolone. Ale warto było, teraz niejednokrotnie On wyciąga mnie z domu Rodzina to podstawa, priorytet w życiu, ale ja po prostu lubię ludzi, lubię korzystać z życia, dlatego wciąż staram się to robić.
Pappaya, piękny brzuszek, ale ja poproszę piękną Mamusię! Pamiętam, że w ciąży z Ivusiem miałaś ładne zdjęcia (utkwiło mi w pamięci zdjęcie cienia z brzuszkiem, to Twoje prawda?), więc proszę zatrudnić Męża
Aga, czyli idziesz na studia?
Czemu usunęłaś avka? Taki ładny był
Cytat:
Napisane przez kasienka1977
Wszystkim Wam dziewczynom, które jesteście w domu non stop, zazdroszczę. Ja wiem, że trawa w cudzym ogródku jest zieleńsza, ale czas jaki spędziłam w domu z Radkiem to najlepsze lata mojego życia.
Podpisuję się pod tym rękami i nogami. Może to wynika właśnie z faktu stosunkowo późnego macierzyństwa, bo nie ma co ukrywać, jestem tu jedną z najstarszych mamusiek. Od matury do ciążowego L4 pracowałam prawie cały czas, także w trakcie dziennych studiów. Pierwszy raz do pracy za granicą wyjechałam właśnie zaraz po maturze, nie czekając nawet na wynik egzaminów na studia. Wiem co to ściera w obcym domu, wiem co to praca przy taśmie, wiem też co to znaczy być naukowcem w supernowoczesnym laboratorium. Dostałam w pracy tak po że wcale mnie nie ciągnie do niej z powrotem. Jak się pojawi drugie dziecko, nie będzie takiego luzu. Dlatego jak napisałam, doceniam to co mam, bo już nigdy nie będzie tak fajnie. I bardzo podoba mi się co napisała Sheryl o poczuciu własnej wartości.
Niestety czekają nas poważne zmiany, wymagające olbrzymich nakładów finansowych, więc czas mi kończyć tą domową sielankę.

A tak nieco w temacie, a nieco poza nim. Tyle, to zwłaszcza pytanie do mamuś debiutujących w tej roli, ale oczywiście nie tylko. Jaki wpływ na Wasze związki miało macierzyństwo? Przyznam szczerze, że ostatnio oglądając zdjęcia mojego Męża z Emilką, poryczałam się. Miałam wrażenie, że to zdjęcia z książki, nie z mojego własnego życia. Że to jakaś bajka. Nigdy bym się tego po sobie nie spodziewała, bo ja nigdy nie marzyłam o małżeństwie czy macierzyństwie. Uświadomiłam sobie, że jestem bardzo szczęśliwa, a co najważniejsze, mój związek wyszedł z tej próby obronną ręką. Bywało ciężko, ale teraz mamy z Mężem wrażenie, że mimo problemów nasze małżeństwo kwitnie. Ostatnio zachowujemy się jak na początku naszego związku A jak to jest u Was? Wydaje mi się, że będzie to miły wątek

Z innej beczki, Emilka zasnęła

Edytowane przez elsi
Czas edycji: 2009-05-19 o 12:50
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 12:48   #99
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Elsi tak, od wrzesnia zaczynam nauke o kierunku "biznes i administracja" ale nie sa ta w prawdzie studia tylko studium (college), obawiam sie ze nie mialabym szans dostac sie na uniewersytet w Londynie.
A co do Twojego pytania odnosnie zwiazku malzenskiego to u mnie po narodzinach Milenki - polepszylo sie, w ciazy bylo "jakotako" a przed ciaza maly kryzys... Moj maz zmienil sie o 180' gdy zostal tata, oszalal na punkcie corki od kad ja pierwszy raz zobaczyl po porodzie. Ja nie czulam na poczatku nic, lezalam, plakalam i czulam sie fatalnie; on wstawal do malej w nocy, przebieral pieluche i podawal mi ja do karmienia, pierwszy raz - on ja kapal, w szpitalu zajmowal sie nia od samego rana do konca odwiedzin bo ja czulam sie obolala i balam sie ja brac bo byla taka malutka...., pozniej oczywiscie ja sie wiecej nia zajmowalam a on pracowal, byly miedzy nami spiecia dosyc czesto ale Milenka zawsze byla na jego I miejscu. Balam sie ze bedzie zlym ojcem bo w ciazy jakos nie przejawial duzego zainteresowania brzuchem, fakt kazal mi nie nosic zakupow, pomagal duzo, nawet w kuchni ale nie czulam jego milosci do nienarodzonego wtedy dziecka. Obecnie uwielbia spedzac czas z mala, kazda wolne chwile jej poswieca, czasem wychodzi z nia na plac zabaw ale mam duzo zastrzezen do niego z innych powodow; no ale nikt nie jest idealny....
Podsumowujac moj zwiazek zmienil sie po narodzinach Milenki na lepsze. Najbardziej cenie w nim jakim jest tata.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Elsi dzieki za komplenet avatarka usunelam bo wole byc anonimowa
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 13:27   #100
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Lwic o, jak milo Cie widziec super ze wyjazd sie udal i pogoda dopisala;D

Aga, ja tez uwazam ze zadna praca nie hanbi ale skoro macie stabilna sytuacje materialna to czekaj na cos lepszego

Elsi, gratki dla Emilki

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
Od dwóch dni więcej samodzielnie chodzi (bo już zaniepokojenie rozmawialiśmy o tym z lekarką? ), ale tylko po domu (i obowiązkowo z jakimś obciążeniem: a to pudełeczka z kremami, a to ubranka, dorwała nawet stary czajnik służący mi za konewkę ).
Dawid tez lubi z czyms chodzic czasem ejst to lyzeczka a czasem swoj samochod jezdzik ledwo z nim idziee bo duzy i ciezki ale idzie




Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
Jeśli Ivo nie ma apetytu na jedzenie, podawaj mu soki warzywne. W ramach zupy Emilka daje się nabrać i wypija nawet cały niekapek na raz. Choć - odpukać - akurat teraz w ogóle nie narzekam na Jej apetyt. Co po antybiotyku może być zaskakujące.
na co nie kazde dziecko da sie nabrac.....Dawid jest czuly jak tylko do butelki wleje choc odrobine soku z marchewki czy jakiegos innego warzywa...

Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
Kurcze, ale dzisiaj żaby dają!
Pod oknem mam park ze stawem no to co one dzisiaj wyprawiają....
moze jakis okres godowy (o ile zaby cos takiego maja? )

Ksienka gratuluje powrotu do wagi mam nadzieje ze plesniawki znikna z buzki jak najszybciej kurcze Dawid tez wszystko pcha do buzki.....


Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
Lwico, świetnie ze wypoczynek sie udał i pogoda dopisała!
Midey, Sheryl, Aga, zdjec nowych rzeczywiscie nie bylo w galerii ale juz sie poprawiam i zaraz dodam jakieś nowe
Pappaya, sliczny brzuszek ale moim zdaniem to wcale taki maly nie jest Ivo tez sliczny chlopak i widze ze podjeliscie trud nauki pedalowania na rowerku jak idzie?


a ja sie moge pochwalic ze wygralam reczniczek z kapturkiem

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość

A tak nieco w temacie, a nieco poza nim. Tyle, to zwłaszcza pytanie do mamuś debiutujących w tej roli, ale oczywiście nie tylko. Jaki wpływ na Wasze związki miało macierzyństwo? Przyznam szczerze, że ostatnio oglądając zdjęcia mojego Męża z Emilką, poryczałam się. Miałam wrażenie, że to zdjęcia z książki, nie z mojego własnego życia. Że to jakaś bajka. Nigdy bym się tego po sobie nie spodziewała, bo ja nigdy nie marzyłam o małżeństwie czy macierzyństwie. Uświadomiłam sobie, że jestem bardzo szczęśliwa, a co najważniejsze, mój związek wyszedł z tej próby obronną ręką. Bywało ciężko, ale teraz mamy z Mężem wrażenie, że mimo problemów nasze małżeństwo kwitnie. Ostatnio zachowujemy się jak na początku naszego związku A jak to jest u Was? Wydaje mi się, że będzie to miły wątek
u nas sie zmienilo, Bartek jest wspanialym ojcem ale od czasow ciazy wiecej pracuje przez co mniej sie widujemy, a to z kolei odbija sie na zwiazku

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość

Elsi dzieki za komplenet avatarka usunelam bo wole byc anonimowa
Aga,a co sie stalo? chec bycia anonimowym raczej nie pojawia sie od tak sobie.....
__________________


Edytowane przez midey
Czas edycji: 2009-05-19 o 13:32
midey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 13:39   #101
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Dziewczyny dziękuje za komplementy brzuszkowe Elsi, obiecuje poprawę i niedługo pokażę sie Wam w całej okazałości (może nawet już dziś mąż porobi mi trochę zdjec na spacerku, dziś mój mały mężczyzna obchodzi imieninki wiec bedzie okazja do porobienia ładnych zdjec)
W pierwszej ciąży miałam czas wiec częściej bawiłam sie w robienie zdjec brzuszkowi a zdjęcie z cieniem to moje.
Aga, nagi brzuszek nie wyglada az taki malutki, to prawda. Wyglada juz ciazowo bo skora jest juz napieta, widac zylki i pepuszek robi sie wypukly ale w ubraniu wygladam jakbym troche wiecej sie najadla
Co do Twojej kariery to zycze Ci spelnienia marzen! Kazdy ma inne priorytety a ja powiem Wam ze doceniam to ze nie musze pracowac. Dla mnie teraz najwazniejsze by poswiecic czas dzieciom bo pozniej pojda swoimi drogami i zalowalabym ze nie spedzilam czasu z nimi. Jak dzieci pójdą do szkoły (albo wcześniej) chce dokończyć moja edukacje (internetowo) do tego może jakieś studia, a pracować chciałabym np jako fotograf by robić coś co lubię.
Elsi, u nas w związku zdecydowanie polepszyło sie odkąd urodził sie Ivus. Oczywiście zawsze bylismy kochajacym sie małżeństwem ale czegos brakowalo juz po kilku latach malzenstwa i dziecko wypelnilo ta luke. Jest takim mocnym klejem ktory nas laczy i sprawia ze stalismy sie prawdziwa spelniona rodzina a teraz dojdzie jeszcze drugie i w dodatku tak jak chcieliśmy bedziemy mieli chlopca i dziewczynke wiec jestesmy w siodmym niebie.
Sheryl, jesli chodzi o żabie śpiewy to ja zazdroszcze! Bardzo mi tego brakuje bo w naszym starym domu nad jeziorem na wiosne rozpoczynal sie co wieczor zabi koncert i sluchalismy sobie tych rechotow w sypialni przy otwartym oknie albo siedzac na tarasie. Strasznie to lubilam. Teraz przynajmniej rekompensuja nam to ptaki ktore slicznie spiewaja zwlasza wczesnym rankiem i wieczorami bo mamy tutaj sporo drzew
Midey,w imieniu brzucholka i Ivusia. Jesli chodzi o pedałowanie to Ivusiowi idzie to juz lepiej niz na samym poczatku ale i tak jeszcze za wcześnie dla niego na jezdzenie. Nozki spadaja z pedalkow po dwoch obrotach. Zastanawiam sie czy nie mogli dac czegoś do przyczepienia stopek do pedalkow tak jak w sportowych stacjonarnych rowerach by stopki sie nie zsuwały...
__________________

Edytowane przez pappaya
Czas edycji: 2009-05-19 o 13:58
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-19, 13:48   #102
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Pappaya w takim razie najlepsze buziaki i zyczenia dla Ivusia z okazji imienin

Aga, u Ciebie tez widze nowe zdjecia nie moge sie nadziwic jak Milence wloski urosly taki lysolek z Niej byl a teraz?
__________________


Edytowane przez midey
Czas edycji: 2009-05-19 o 13:55
midey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 15:43   #103
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
Sheryl, a ja zrozumiałam na początku, że żabami u Was daje Ale to pewnie dlatego, że u mnie dziś plucha i się zasugerowałam Zazdroszczę takich widoków pod oknem. Ja "za panny" miałam pod oknem park. Znajdowały się w nim stawy i nocami żaby niesamowite koncerty dawały. I te romantyczne spacery z Mężem...

Wiesz, ja za oknem to mam sklepy, parking i bloki... Żeby zobaczyć ten park to muszę się w lewo wychylić No ale fakt, że jest parę kroków od bloku....kawałek drzewa i żab

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
A tak nieco w temacie, a nieco poza nim. Tyle, to zwłaszcza pytanie do mamuś debiutujących w tej roli, ale oczywiście nie tylko. Jaki wpływ na Wasze związki miało macierzyństwo? Przyznam szczerze, że ostatnio oglądając zdjęcia mojego Męża z Emilką, poryczałam się. Miałam wrażenie, że to zdjęcia z książki, nie z mojego własnego życia. Że to jakaś bajka. Nigdy bym się tego po sobie nie spodziewała, bo ja nigdy nie marzyłam o małżeństwie czy macierzyństwie.
u nas po dziecku się zmieniło ....mąż jest oczywiście wspaniałym ojcem, dobrym mężem i dobrym człowiekiem, zastrzeżeń do niego nie mam... Ale jeśli chodzi o związek, powiedziałabym, że wcześniej było lepiej. Albo inaczej, że jest inaczej. Dziecko, obowiązki zaabsorbowały nas tak, że oddaliliśmy się od siebie, zdecydowanie mniej czasu mamy dla siebie. Razem sami nie możemy nigdzie wyjść, bo nie ma kto posiedzieć z dzieckiem, nawet na wszystkie wielkie zakupy jeździmy z małym. No, a obowiązki, zmęczenie, brak kasy...powoduje stres, nerwy, spięcia. Ja już nie mówię o kłótniach wielkich, bo my nawet jak się pokłócimy to po 10 minutach normalnie gadamy (mi się nie chce obrażać, nienawidzę tego), ale relacje się zmieniły (czytaj : między innymi, mąż już nie obchodzi się ze mną jak z jajkiem ), łatwiej wpaść w irytację, powiedzieć co się myśli, już się nie cackamy, oj, żeby przykrości nie zrobić... no z jednej strony normalne... jednak ja czasem tęsknię do dawnych czasów... ale ja jestem niepoprawną idealistką. Pomimo wszystko uczucia między nami się nie zmieniły.

Pappaya, wszystkiego najlepszego dla Ivusia
Ja też bym chciała zobaczyć Ciebie w całości
Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
. Zastanawiam sie czy nie mogli dac czegoś do przyczepienia stopek do pedalkow tak jak w sportowych stacjonarnych rowerach by stopki sie nie zsuwały...
ale wtedy jakby się wywrócił, to by było niebezpiecznie bo nie zdążyłby stópki wyjąć, zeby się asekurować. Są takie pedały SPD dla dorosłych, dla wytrawnych rowerzystów, no i na nich też trzeba się nauczyć jeździć, na początku zdarzają się upadki.
Kurcze, jak my dawno nie byliśmy na rowerach... a kiedyś dziesiątki kilometrów robiliśmy...

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
moze jakis okres godowy (o ile zaby cos takiego maja? )
.....
no właśnie, to to
Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
a ja sie moge pochwalic ze wygralam reczniczek z kapturkiem
.....
gratulacje
__________________
Cosmesfera

Edytowane przez sheryl
Czas edycji: 2009-05-19 o 15:49
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 15:55   #104
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Sheryl, ale ten Ivusia rowerek ma pasy, ze nie wypadnie. My tez chetnie bysmy sie wybrali na wycieczke rowerowa. Tutaj duzo ludzi tak robi a dzieci maja na siedzonku z tylu.
A zdjęcia będą Juz porobiłam trochę Ivusiowi a jak mąż wróci z pracy to pójdziemy na spacer i porobi takze dla mnie. Dzis mamy sliczna pogode wiec trzeba wykorzystac
__________________
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 16:12   #105
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
Sheryl, ale ten Ivusia rowerek ma pasy, ze nie wypadnie. My tez chetnie bysmy sie wybrali na wycieczke rowerowa. Tutaj duzo ludzi tak robi a dzieci maja na siedzonku z tylu.
Acha...
No my byśmy z chęcią gdzieś z małym pojechali, ale wiem, że dziecko z tyłu na foteliku nie powinno jeździć do ok. 3 roku życia ze względu na niedojrzałość układu kostno-mięśniowo-stawowego. No i co jak co, ale do tego akurat podchodzę poważnie i Staś zasiądzie z nami na rowerze dopiero w przyszłe lato. A że ludzie jeżdżą z tak małymi dzieciaczkami, widziałam niestety...
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-05-19, 16:23   #106
Aka24
Rozeznanie
 
Avatar Aka24
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 960
GG do Aka24
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Znowu znikłam, ale nie miałam czasu tu zajrzeć nawet na chwilę. Teraz też mam tylko chwilę bo idę do fryzjera podciąć włosy.

Kasiu sukienka bardzo ładna będziesz piękną panną młodą

Pappayo pewnie już dałaś (z takim tempem odpisuje ) ale chyba koło 2 lat można podać miód. Jak masz ochotę to ja bym spróbowała.
Piękny masz brzuszek

Midey na co chciałaś szczepić Daidka?

Kociulku gratuluję Karolince nasiusiania do nocnika!! Brawo!!

Aga przykro mi z powodu pracy. Rozumiem Cię bardzo dobrze. Szukaj i obyś szybko znalazła taką pracę jaką sobie wymarzysz

Elsi a propo pracy i siedzenia w domu.Ja cieszę się, że pracuje. Ale zwłaszcza teraz gdy jest ciepło bardzo mi żal tych chwil na dworze, spacerów itp. Ale niestety nie mogę sobie pozolić na siedzenie w domu.
Aka24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 20:03   #107
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
ale wtedy jakby się wywrócił, to by było niebezpiecznie bo nie zdążyłby stópki wyjąć, zeby się asekurować. Są takie pedały SPD dla dorosłych, dla wytrawnych rowerzystów, no i na nich też trzeba się nauczyć jeździć, na początku zdarzają się upadki.
Kurcze, jak my dawno nie byliśmy na rowerach... a kiedyś dziesiątki kilometrów robiliśmy...
Pappaya, moje pierwsze wrazenie na temat tych pedalkow bylo dokladnie takie ze pezydaloby sie cos co trzymaloby nozki, ale jak tak sobie wyobrazilam upadek po przeczytaniu postu Sheryl to nawet te pasy nie wydaja mi sie za bezpieczne...oczywiscie teraz Ivus jedzie prowadzony le jak nadejda czasy ze zacznie jezdzic sam to w trakcie upadku rowerek przeciez sie przewraca a dziecko wtedy razem z nim bo przywiazane ..... no nie wiem tak mi sie wydaje ja w ogole dopatruje sie takich rzeczy w tych dzieciecych zabawkach ...np nasz jezdzik wydaje mi sie za lekki, gdyby byl ciezszy to Dawid wchodzac na niego by sie nie przewrocil.....

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
A zdjęcia będą Juz porobiłam trochę Ivusiowi a jak mąż wróci z pracy to pójdziemy na spacer i porobi takze dla mnie. Dzis mamy sliczna pogode wiec trzeba wykorzystac
no czekamy czekamy

Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość

Midey na co chciałaś szczepić Daidka?
3 dawka prewenaru, w piatek zreszta chyba tez nas "ominie" niestety.....

milo Cie widzic Aka
__________________

midey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 20:51   #108
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Dziekuje w imieniu Ivusia za zyczenia imieninkowe
Aka,
witaj i dziękuję za komplement.
Sheryl, a to nie wiedziałam ze te foteliki na rowery są dla starszych dzieci. Myślałam ze to tak jak siedzenie w foteliku samochodowym.
Midey, jesli chodzi o te pedalki to myslalam ze tylko do nauki by sie przydaly a pozniej oczywiscie jezdzilby bez. Poza tym tak jak pisalam rowerek ma pasy i jest bardzo stabilny wiec Ivus by z niego nie wypadl. Na razie i tak stoi nieuzywany i czeka az Ivus troszke podrosnie

a tutaj obiecane zdjecia
__________________
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 21:01   #109
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Pappaya wygladasz bosko, odrazu widac ze jestes w ciazy. Jej az sama zachcialam byc. A Ivo juz taki duzy... Sliczny chlopczyk.

Co to avatarka to nie mam konkretnego powodu ze usunelam, nic sie nie stalo tylko pisze na roznych watkach i jakos nie chce zdjec pokazywac. Nie zamierzam tez wklejac juz fotek do zalacznikow - zalozylam prywatny album. Jakos tak... Zastanawiam sie tez nad skasowaniem NK bo wkurza mnie juz ten portal, zrobili z niego fotke.pl

Aka fajnie ze sie odezwalas

Ide szamac kolacje
Milek spi
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-19, 22:34   #110
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Pappaya, zdjęcia ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Super!

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
.
Sheryl, a to nie wiedziałam ze te foteliki na rowery są dla starszych dzieci.
Szukałam informacji na temat już jakiś czas temu, ponieważ jesteśmy zapalonymi rowerzystami i chcieliśmy ze Staśkiem dzielić naszą pasję. No i znalazłam opinię eksperta :
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...420&a=77423932
ale jak widać ludzie to olewają, nawet jak się dowiadują o tym, to polemizują ze specjalistą, co widać na tamtym forum....
A ostatnio był o tym program w dzień dobry tvn i sprzedawca fotelików twierdził, że można do fotelika rowerowego sadzać dziecko, które już pewnie trzyma głowę , no ale pani prowadząca była chyba mamą, bo coś mu nie dowierzała.
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 23:10   #111
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Pappaya, ślicznie wyglądacie we czwórkę Ale Ivuś już duży dałabym mu zdecydowanie wiecej jak 15 miesięcy
Trochę się spóźniłam, ale sto lat dla Ivusia

Elsi, pytasz o związek... miał być miły akcent na wątku, wiec w tym temacie nie powinnam się tu udzielać A tak poważnie, to facet jest ok, tylko wredną jędze sobie znalazł Szczerze mówiąc, to trudno mi stwierdzić czy lepiej było przed dzieckiem, czy już z nim, a teraz z nimi, bo u nas był baaaardzo krótki okres narzeczeństwa Dla niewtajemniczonych, ciąża była przed ślubem Rzecz jasna niesamowite były te nasze pierwsze spotkania itd. ale jak po tych paru miesiącach pojawił się brzuszek burza hormonów pokazała moje ja... i to to nienajlepsze Mąż od samego początku był szczęśliwy, że zostanie tatusiem i choć maluchy doprowadzają nas czasem do szału, to wiem i widzę jak bardzo je kocha. A między nami? Nad tym najbardziej ubolewam, bo ostatnio wogóle nie odczuwam tego ciepła Pewnie swoje robi również zmęczenie, brak prywatności, ale jednak człowiek jak chce to może. Nie chodzi mi tu nawet o zbliżenia, ale chociazby o wspólne obejrzenie filmu, zjedzenie kolacji, czy nawet rozmowę. Mąż wychodzi do pracy o 3 w nocy i co z tego, że wraca o 12, skoro w biegu coś zje i od razu leci na budowę. Wraca 21-22, kiedy ja po całym dniu spędzonym z dwójką tajfunów jestem jak jeden kłębek nerwów. Zauwazyłam, że potrafię już krzyczeć nawet bez powodu Mąż wiadomo, jest wtedy tak zmęczony, że szybka kolacja i idzie spać, a my? Czasem się zastanawiam gdzie jest to my? Kłótnie są chyba jak w każdym małżeństwie, ale my nawet kłócić możemy się tylko szyptem, bo teściowa za ścianą. Zresztą ona tak zawsze wszystko wyczai, że prawie zawsze jak się pokłócimy, ona wtedy nagle przypomina sobie, ze dawno podłogi pod naszymi drzwiami nie umyła Ja jestem nerwus straszny i czasem mam ochotę trzasnąć za sobą drzwiami, ale są dzieci i nie ma co ukrywać, że one jednak ten związek scalają No ładnie, a ja znowu się rozpisałam a miałam tylko napisać, że raz jest lepiej raz gorzej

Aga, wierz mi, doskonale Cię rozumiem, bo sama potrzebuję tego kontaktu z ludźmi. Ja niestety nie mam tak silnego poczucia własnej wartości, a siedzenie 24 godziny na dobę z dwójką rozbójników, wcale mi tego wskaźnika nie podnosi Zajmuję się domem, bo to mój obowiązek, a nie spełnienie marzeń. Jeszcze na licencjacie pracowałam w sklepie spożywczym i choć rypałam tam codzień po 9 godzin, miałam w tym czasie szkołę dzienną i zaoczną, pisanie dwóch prac (licencjackiej i dyplomowej), to jednak ten okres bardzo miło wspominam Nie miałam wtedy czasu na siedzenie i myślenie o durnotach tak jak teraz, atmosfera w pracy była fantastyczna. Dziewczyny mniej więcej w moim wieku, dogadywałyśmy się super. Przez te kilka miesiecy poznałam tak wielu rzyczliwych ludzi ile nie udało mi się poznać przez całe 20 lat. Ogromnie za tym tęsknię, nie za sklepem spożywczym, ale za samą pracą i za tą atmosferą, bo to (jak dla mnie) odgrywa największą rolę

Sheryl, to fajnie masz z tymi żabami A ten stawik masz zabezpieczony? bo ja chora na tym punkcie jestem. Sama pływać nie umiem i spać bym nie mogła jakbym wiedziała, że moje dzieci tam w pobliżu biegają.

Midey, gratulacje wygranej


A u nas sytuacja z nocniczkiem dziś się powtórzyła
__________________



My + A + K +

Edytowane przez kociulek
Czas edycji: 2009-05-19 o 23:16
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 01:05   #112
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Kociulku, to Twój mąż jest strasznie zapracowany, bidulek. Wiesz, u nas też tak jest, że mąż chłop w porządku, tylko babę ma upierdliwą

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Sheryl, to fajnie masz z tymi żabami A ten stawik masz zabezpieczony? bo ja chora na tym punkcie jestem. Sama pływać nie umiem i spać bym nie mogła jakbym wiedziała, że moje dzieci tam w pobliżu biegają.
Kociulku, ja tam nie chodzę. To jest teren niezagospodarowany, drzewa, krzaki, trawa, zarośnięte bajoro...tam nie ma jak z wózkiem chodzić, tylko psiarze tam łażą. Alejki są tylko na obrzeżach, a ja tam gdzie alejki, czyli głównie po osiedlu, po placach zabaw. W weekendy, jak jest mój kierowca, jeździmy w fajniejsze miejsca, do cywilizowanych parków.
Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
A u nas sytuacja z nocniczkiem dziś się powtórzyła
To super!
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 12:19   #113
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
a tutaj obiecane zdjecia
super zdjecia Ivus taki juz duzy chlopak no i Ty slicznie wygladasz Ciezaroweczko oj nie pomyli sie tego brzuszka z przejedzonym jak tak na Ciebie patrze to az sama bym chciala tak jak to Aga napisala

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Co to avatarka to nie mam konkretnego powodu ze usunelam, nic sie nie stalo tylko pisze na roznych watkach i jakos nie chce zdjec pokazywac. Nie zamierzam tez wklejac juz fotek do zalacznikow - zalozylam prywatny album. Jakos tak... Zastanawiam sie tez nad skasowaniem NK bo wkurza mnie juz ten portal, zrobili z niego fotke.pl
dokladnie, dlatego nie zamieszczam tam duzo zdjec i powylaczalam funkcje opiniowania..... swego czasu mowilam nawet do Bartka ze NK zaczyna mnie denerwowac....


Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
A u nas sytuacja z nocniczkiem dziś się powtórzyła
super a ja mam ciagle w pamieci jak pisalas ze z nocnikiem sprobujecie ale w prszyszle lato a tu prosze- moze Karolinka dorosnie do tego szybciej niz myslalas? podobno dziewczynki rozwijaja sie szybciej nawet pod tym katem

dziewczyny, pomozcie, nie wiem juz co zrobic z Dawidem, nic nie chce jesc tylko mleko jako noworodek a w miedzyczasie suche bulki i chleb, zaczyna mnie to juz powaznie martwic bo sytuacja nie trwa tydzien tylko o wiele dluzej, na zmiane sie nie zapowiada...no i jeszcze te kupy paskudne...smecty Maly nie chce pic bo pluje.....
__________________


Edytowane przez midey
Czas edycji: 2009-05-20 o 12:29
midey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 15:05   #114
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Midey, ja nie wiem.... Słyszałam, że dziecko ma prawo mieć taki etap niejedzenia czegoś... A długo on tak tylko na mleku?
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 18:12   #115
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

midey ja też nie wiem, jak ci pomóc? może poradź się lekarza? A może on ma jakieś pasożyty? Przebadaj go pod tym kątem, często właśnie one są przyczyną braku apetytu.
A smectę możesz słodzić, albo przemycać w jakimś soku, czy herbacie. Przynajmniej tak mi radziła moja pani pediatra
A w jakim konkursie wygrałaś ręczniczek? Gratuluję
sheryl powiem ci szczerze, że sama planowałam zakup roweru i jazdę z młodym na jakieś wycieczki rowerowe, ale teraz niestety musimy to przełożyć na przyszły rok. Kurcze, nie macie czasem wrażenia, ze żeby być odpowiedzialną mamą w dzisiejszych czasach to trzeba by jakieś studia skończyć? Tyle zagrożeń na maluchy czeka....
pappaya brzuszek śliczny, a Ivusiowi wszystkiego dobrego
A mój mały się dziś rozbrykał, byliśmy na spacerku, to najbardziej podobało mu się chodzenie "z powrotem" . Nam jakoś mniej
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 20:12   #116
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
Midey, ja nie wiem.... Słyszałam, że dziecko ma prawo mieć taki etap niejedzenia czegoś... A długo on tak tylko na mleku?
pamietacie jak w lutym chorowal na zapalenie oskrzeli? w sumie od taamtego czasu zaczely sie u nas problemy z jedzeniem, jak do choroby norma byly na kolacje dwa sloiki zupy to po chorobie ledwo jeden wchodzil... a tak na mleku to jzu jest moze niecaly tydzien, za to o chlebie i piciu to juz leci nam drugi albo trzeci....

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
midey ja też nie wiem, jak ci pomóc? może poradź się lekarza? A może on ma jakieś pasożyty? Przebadaj go pod tym kątem, często właśnie one są przyczyną braku apetytu.
A smectę możesz słodzić, albo przemycać w jakimś soku, czy herbacie. Przynajmniej tak mi radziła moja pani pediatra
pytalam lekarki, ona uwaza ze dziecko ma taki wiek, co wiecej wyszlo na to ze ja nic nie jadam bo Maly nasladuje rodzicow... stanelo na tym ze bedzie morfologia.... poki co mamy vibomil- witaminki ktorych jak latwo sie domyslic Maly oczywiscie nie chce pic... a smecta pluje ile wlezie nawet jak zrobie na samym soku

czasami to mi sie wydaje ze dla lekarza to wszystko jets takie latwe, podanie dziecku witaminek, syropku czy innych specyfikow a tu tak jak Kasia zauwazyla ja mam wrazenie ze do tego trzeba specjalnych szkol


Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
A w jakim konkursie wygrałaś ręczniczek? Gratuluję
A mój mały się dziś rozbrykał, byliśmy na spacerku, to najbardziej podobało mu się chodzenie "z powrotem" . Nam jakoś mniej
bobovita (nakretki)

my tez bylismy dzis na spacerku caly dzien nawet drzemka nam sie na spacerku trafila

Lukaszek widze jak moj Dawid- wszystko na opak
__________________

midey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 20:30   #117
lwica83
Wtajemniczenie
 
Avatar lwica83
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Pappaya normalnie mały miłośnik kwiatów Wam urósł co do brzuszka to na pewno nie można pomylić z najedzonym i tak jak już poprzednio oglądałam Twoje zdjęcia wpadłam w taki sentymentalny nastrój...
Elsi co do związku to może faktycznie faceta mam w porządku tylko też to ja jestem zołza która wszystkiego się czepia, już sama się ostatnio we wszystkim gubie... już bym chciała żeby był czerwiec i wiedziec do będzie z moją pracą... bo chwilowo to to przesłania mi większość wolnych chwil... niestety tych przeznaczonych na sen też... jest wspaniałym ojcem dla Dawida i teraz to głownie to się liczy bo ja jakoś taka mało siły mam na wszystko...
Midey ja smecte dosypywałam do mleka lub kaszki... tak mi poradziła doktorowa...
Dawid dziś napił się z butelki takiej ala bidon z nestle z wodą mineralną i stała się to jego ogromna przyjaciółka co bardzo mnie cieszy... niestety przewrócił się i ma zdarty policzek i guza na czole tym razem pod opieką tatusia...
no nic uciekam...
lwica83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 23:05   #118
Kasiamaja
Zadomowienie
 
Avatar Kasiamaja
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: London
Wiadomości: 1 536
GG do Kasiamaja
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
Edit. zdjęcia sa już w galerii. Z brzuszkiem tutaj a reszta tutaj
Cudne ,ale Ivuś już duuży chlopczyk ,wygląda na starszego !! A Ty Madziu wygladasz olśniewająco ,ciąża Ci służy

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
A tak nieco w temacie, a nieco poza nim. Tyle, to zwłaszcza pytanie do mamuś debiutujących w tej roli, ale oczywiście nie tylko. Jaki wpływ na Wasze związki miało macierzyństwo? Przyznam szczerze, że ostatnio oglądając zdjęcia mojego Męża z Emilką, poryczałam się. Miałam wrażenie, że to zdjęcia z książki, nie z mojego własnego życia. Że to jakaś bajka. Nigdy bym się tego po sobie nie spodziewała, bo ja nigdy nie marzyłam o małżeństwie czy macierzyństwie. Uświadomiłam sobie, że jestem bardzo szczęśliwa, a co najważniejsze, mój związek wyszedł z tej próby obronną ręką. Bywało ciężko, ale teraz mamy z Mężem wrażenie, że mimo problemów nasze małżeństwo kwitnie. Ostatnio zachowujemy się jak na początku naszego związku A jak to jest u Was? Wydaje mi się, że będzie to miły wątek
A u nas jest tak ,że hmmm jakby to powiedzieć ,podobnie jak u sheryl mniej czasu dla siebie ,tż nie traktuje mnie już tak jak kiedyś ,troche się zmieniło ,ale wiadomo w końcu dziecko wywraca świat rodziców do góry nogami Jednak niezmiernie ciesze się ,że przeszliśmy tą próbe obronną ręka bo na początku jak się dowiedziałam o ciąży i tż - to była po prostu tragedia !!!
Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość
Znowu znikłam, ale nie miałam czasu tu zajrzeć nawet na chwilę. Teraz też mam tylko chwilę bo idę do fryzjera podciąć włosy.

Kasiu sukienka bardzo ładna będziesz piękną panną młodą

[
POchwal się fryzurka )) Dziękuje za komplement kochana
Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
[B]Dziekuje w imieniu Ivusia za zyczenia imieninkowe

a tutaj obiecane zdjecia
To i ja się dołączam!Spóźnione ,ale szczere życzonka dla małego Ivolotka (podoba mi się jak kiedys go nazwałas) Zdjęcia so amazing .. Takie rodzinne i zazdroszcze brzusia

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
A u nas sytuacja z nocniczkiem dziś się powtórzyła

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
dziewczyny, pomozcie, nie wiem juz co zrobic z Dawidem, nic nie chce jesc tylko mleko jako noworodek a w miedzyczasie suche bulki i chleb, zaczyna mnie to juz powaznie martwic bo sytuacja nie trwa tydzien tylko o wiele dluzej, na zmiane sie nie zapowiada...no i jeszcze te kupy paskudne...smecty Maly nie chce pic bo pluje.....
Kochana ja osobiście doświadczenia w tym temacie jako tako nie mam ,ale moja mama miała ze mną to samo po chorobie w ogole nie jadłam jako niemowlak ,wszystko wmuszała jako roczne dziecko wypijałam 100 ml mleka 5 razy dziennie i troche chleba lub ciastek ,ważyłam w wieku 2 lat 10 kg i miałam 86 cm wzrostu !!! Mama latała po lekarzach bo moje kolezanki w tym samym wieku były 1,5 razy takie jak ja i w koncu jedna lekarka powiedziała ,żeby się przestac martwic i mnie stresować bo w domu w ktorym jest jedzenie nikt z glodu nie umarł i w wieku 3 lat polubiłam jeść i tak mi zostało do dzis Wiem ,że zapewne to Cie nie pocieszy bo straszne to musi być jak dziecko nie je ,ale jeśli to nie pasożyty ,ani żadne inne paskudztwo to musisz to jakos przetrwac i oczywiście co rusz zachęcać Dawidka do jedzenia warzywek ,może sprobuj mu podawac tak ,żeby sam mogł rączkami lub widelczykiem. Maja czasem ma takie akcje ,że nie chce jesc ,ale jak jej mowie ,że do rączki to odrazu bierze i sama je , co prawda pozniej mam mase sprzatania ,ale widok jej usmiechnietej i przeżuwającej buzi wszystko rekompensuje

Gratuluje wygranej ja jakoś nigdy nic nie moge wygrac.

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
A mój mały się dziś rozbrykał, byliśmy na spacerku, to najbardziej podobało mu się chodzenie "z powrotem" . Nam jakoś mniej
,Maja dzis latała w kołko i patrzyła się na trawe jak się rusza pod jej nogami ,aż sie wywaliła

Cytat:
Napisane przez lwica83 Pokaż wiadomość
Dawid dziś napił się z butelki takiej ala bidon z nestle z wodą mineralną i stała się to jego ogromna przyjaciółka co bardzo mnie cieszy... niestety przewrócił się i ma zdarty policzek i guza na czole tym razem pod opieką tatusia...
no nic uciekam...
Biedny Dawidek . Super ,że polubił wode bo moja za nic w swiecie tylko herbatki i soczki . Ciesze się ,że wypoczeliscie

A ja dzis cały dzien byłam u rodziców tzn rano pojechalysmy do mojej kolezanki (tej ,ktorej synka sobie pozyczylam na NK w prima aprillis:P) ,ona mieszka w tej samej dzielnicy co rodzice. Weszłam do niej do domu dorazu do małego i co szokkkkkk Mały wczoraj skonczyl 2 msc ,a już podwoil wage urodzeniowa!!! Jak się urodzil ważył 2800 ,a teraz ma 2 miesiace i 6,100!!! Pozniej poszłysmy do rodziców ,ktorzy po pół godziny mieli dość wnuczki bo Maja nauczyla się piszczec z byle powodu ,jest tak głodna ,że czasem uszy zatykam ,nastepnie na plac ,zabaw i na lody Majutek tez otrzymała loda i baaardzo jej smakował ,w ogóle była atrkacja dnia bo cała w tym lodzie się umazała ,ale odebrac sobie nie dała hihihi

Poza tym u nas wszystko w porzadku przygotowania ślubne wrą Załatwilismy juz fotografa ,dzis zamowilam garnitur i rekawiczki ,zaproszenia doszły i są BOSKIE!!! A jutro Patryk ma je wręczyc mojej "ukochanej" teściowej ,mam jednak nadzieje ,że tak kobieta ma na tyle honoru po tym wszystkim co nam zrobiła ,że jednak nie przyjdzie...

Na koniec fotki z lodami i nie tylko
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg HPIM4620.jpg (151,1 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg HPIM4630.jpg (162,8 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg HPIM4631.jpg (168,8 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg HPIM4627.jpg (164,2 KB, 13 załadowań)
__________________
Moja śliczna pszczółka Maja 10-01-2008, 00.11
pszczółka
I znowu odchudzanki

70,60...68,2.....66....64.....62....6 0
Kasiamaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 00:00   #119
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Midey, trzymam kciuki za Dawidka, mam nadzieję, ze apetyt mu wróci .

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
. Kurcze, nie macie czasem wrażenia, ze żeby być odpowiedzialną mamą w dzisiejszych czasach to trzeba by jakieś studia skończyć? Tyle zagrożeń na maluchy czeka....
no niby tak... ale tak szczerze mówiąc, to (prawie) wszystko jest w internecie i w gazetach dla mam..tylko czytać... przynajmniej ja na tym się edukuję

Kasiu, Majeczka przesłodka usmarowana tym lodem Nie chcę tu banałami sypać, ale ona jest urocza.
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 07:35   #120
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

Czesc. wczoraj mi wizaz przez 2 godziny nie chodzil.
Kociulku super, ze Karolinka zaczyna siusiac do nocnika, gratulacje
Midey nie wiem co Ci doradzic, zgadzam sie z KasiaMaja, ja czasem jak MIli nie chce jesc to daje jej talerzyk i widelczyk i sama je.
Kasia zjdecia urocze. A u was takie upaly sa? U nas jesien normalnie 13'C od tygodnia Ciesze sie ze przygotowania ida sprawnie

A ja jednak postanowilam, ze nie ide do pracy i poczekam sobie w domku z MIlusia do wrzesnia. Juz nieduzo zostalo i wykorzystam ten czas na zrobienie prawa jazdy i zamierzam chodzic od przyszlego tygodnia na te zajecia dla mam z dziecmi o ktorych kiedys pisalam. Pogadalam z mezem i doszlismy do porozumienia. Widze, ze mnie zrozumial i mam nadzieje, ze bedzie juz dobrze.

A w niedziele komunia mojego brata. Przyjedza rodzina z Polski ktora Mili nie widziala nigdy. Po komuni bedzie obiad w restauracji a potem impreza w domu rodzicow. Umowilam sie z mama ze zrobie jajka z pasta grzybowa i majoneze i salatke buraczano-jarzynowa. A w poniedzialek jest "bank holiday" i Bartek ma wolne
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.