NPR-sposób na życie - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-06, 21:24   #91
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
wszystko to brzmi bardzo interesująco, ale mam kilka pytań:
co w wypadku osób prowadzących niereularny tryb zycia? np pracujących na trzy zmiany? jakoś nie bardzo mi się chce wierzyć, że brak snu, różne pory wstawania, zasypiania, jedzenia posiłków nie mają wpływu na nasze cykle??
co wtedy kiedy się często choruje np. na grype, przeziębienia itd... temperatura szaleje i co wtedy - miesiąc abstynencji?
jesli ta maszynka pokazywała 10 dni płodnych w cyklu, przec.cykl to 29 dni, 5 dni na menstruację - zostaje w karcie dań 14 dni, przy założeniu że np. akurat jeszcze w tym czasie wydarzy sie jakas infekcja, np. grypka, wszystko się pozmienia - co wtedy??
co z kobietami mającymi kilka razy w trakcie cyklu owulację? - jak tak miałam kiedyś i zaszłam w ciążę w 35 dniu cyklu, pojawiło się u mnie ponownie jajeczkowanie (ból brzucha wzięłam omylnie za zbliżajacy się okres), nie zabezpieczylismy się - trzy dni po stosunku dostałam jajeczkowania i stąd wziął sie mój drugi synuś...
co z kobietami mającymi skrajnie nieregularne cykle : rozpiętość od 28 do 45 dni....??

Poza tym skąd pewność jednej z Was, ze metoda jest skuteczna, bo przez 1,5 roku nie zaszła w ciążę - ale dotychczas nie ma jeszcze dzieci? Może nie ma bo są jakieś problemy z płodnością?

Chciałabym poznać opinię kobiety która bez najmniejszych problemów zachodzi w ciążę (ja tak zachodziłam zawsze w ciążę: w pierwszym cyklu w którym się nie zabezpieczyłam i raz mi się zdarzyło zajść w ciążę w drugim cyklu - czyli nigdy nie czekałam na zajście w ciąże dłuzej niż 2 miesiace) , ma juz dziecko, zaszła w ciążę szybko (po krótkim okresie starania) i czy u niej ta metoda się sprawdza?
Wnioskuję, że większość z Was jeszcze nie ma dzieci, dlatego chciałabym poznać opinię kobiety stosującej tą metodę i posiadającej już potomstwo.

Co zrobić z libido które z natury rzeczy największe jest w dniach owulacji??? a przed miesiączką (kiedy teoretycznie można uprawiać seks bez antykoncepcji ) libido spada na łeb na szyję, bolą piersi i kobieta się nie czuje bynajmniej chetna na miłosne igraszki?? a wtedy mozna?
to tak jakby jeść na zapas wtedy kiedy jest jedzenie a nie wtedy kiedy się jest głodnym.....

Bardzo ta metoda jest taka "poprawna politycznie" i zgodna zasadniczo z naukami KK, ale oprócz tego waloru - przykro mi, ale innych nie widzę

Ktoś tu podniósł temat wychowania facetów - że przez tą metodę nie będą wygodniccy tylko muszą się ograniczać i powstrzymywać od seksu na czas owulacji swojej partnerki i że przez to będą lepsi, bardziej wstrzęmieźliwi, świadomi i odpowiedzialni. Mniej egoistycznie nastawieni do swoich partnerek, bo rezygnują z seksu aby partnerka nie zaszła w ciążę. Tylko jeśli facet nie chce używać gumki bo mu niewygodnie i nie ma wspaniałych doznań to nie jest egoizm??? A czy w porządku jest, ze jego zona w dni w których jej organizm najbardziej domaga się współżycia - musi się ograniczać?
jej też jest niewygodnie...

Jakos z perspektywy czasu nie widziałam u mojego partnera żadnych problemów z powstrzymywaniem się od seksu jak np. przez 4,5 mca nie wolno nam było współzyć bo byłam w zagrożonej ciąży, potem dwa miesiące swobody i do porodu znowu nic, potem połóg. praktycznie ponad pół roku sie musiał powstrzymywac, ale jakos nie w głowie mu był seks tylko strach i lęk o mnie i o dzidziusia.
Jak facet nie potrafi się ograniczać i traktuje żonę jak maszynkę do seksu, to mu żadne szkolenia nie pomogą. Taką ma psychike i nic tego nie zmieni.

Proszę o odpowiedzi na moje pytanka, bo temat jest rzeczywiście interesujący...

ps. stosujemy od kilku lat tylko i wyłącznie prezerwatywy

Wszelkie zmiany mogą mieć wpływ na cykl, d;atego nalezy się nauczyć wyniki analizować.

Grypa, leki- mogą zaburzać cykl. I j/w.- choć dodam ,ze ekspertem nie jestem. a poczatkującą.
Co do nieregularności snu - moze byc problemem, bo pomiar powinien byc prowadzony po minimum 3h snu o tej samej porze, tuż po przebudzeniu.


Persona - nie jest tym samym co metoda obserwacji cyklu (gdzie obserwuje się temperaturę, śluz, można równiez szyjkę macicy-jej stan).

Metoda jest stosowana do obserwacji cyklu, w oparciu o obserwację można stwierdzić która to faza.

Dobrarado niedoczytałaś dobrze co do osoby, która stara się 1.5 roku o dziecko, nie stosowała wczensiej NPR.
Npr pomaga wyregulować cykl, a raczej się dowiedzieć co i jak- nie pomaga zajść w ciążę tak hop siup.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-06, 21:35   #92
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
wszystko to brzmi bardzo interesująco, ale mam kilka pytań:
co w wypadku osób prowadzących niereularny tryb zycia? np pracujących na trzy zmiany? jakoś nie bardzo mi się chce wierzyć, że brak snu, różne pory wstawania, zasypiania, jedzenia posiłków nie mają wpływu na nasze cykle??
co wtedy kiedy się często choruje np. na grype, przeziębienia itd... temperatura szaleje i co wtedy - miesiąc abstynencji?
jesli ta maszynka pokazywała 10 dni płodnych w cyklu, przec.cykl to 29 dni, 5 dni na menstruację - zostaje w karcie dań 14 dni, przy założeniu że np. akurat jeszcze w tym czasie wydarzy sie jakas infekcja, np. grypka, wszystko się pozmienia - co wtedy??
co z kobietami mającymi kilka razy w trakcie cyklu owulację? - jak tak miałam kiedyś i zaszłam w ciążę w 35 dniu cyklu, pojawiło się u mnie ponownie jajeczkowanie (ból brzucha wzięłam omylnie za zbliżajacy się okres), nie zabezpieczylismy się - trzy dni po stosunku dostałam jajeczkowania i stąd wziął sie mój drugi synuś...
co z kobietami mającymi skrajnie nieregularne cykle : rozpiętość od 28 do 45 dni....??
Chciałabym jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytania, ale chyba nie potrafię NPR można stosować w przypadku nieregularnego trybu bycia, pracowania na zmiany etc. Wystarczy 6h odpoczynku i potem mierzenie temperatury. Z chorowaniem jest gorsza sprawa, bo jeśli temperatura szaleje, to trudno wyznaczyć skok po owulacji. W naszym przypadku to jest tak, że jak jestem chora akurat w takim momencie cyklu, to po prostu rezygnujemy ze współżycia (z drugiej strony jak jestem chora to mam średnią ochotę na seks).
Może ja mam akurat takie szczęście, że mam dość regularne cykle i okres mnie jeszcze w życiu nie zaskoczył (przynajmniej od czasu, kiedy prowadzę obserwacje-zawsze dostaję @ 13 dni po owulacji-którą zazwyczaj czuję, bo bolący jajnik daje mi znać-w dniu, w którym spada temperatura). Myślę, że przez te 8 lat wystarczająco poznałam swój organizm (choć nie wykluczam, że kiedyś coś mnie zaskoczy).

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Poza tym skąd pewność jednej z Was, ze metoda jest skuteczna, bo przez 1,5 roku nie zaszła w ciążę - ale dotychczas nie ma jeszcze dzieci? Może nie ma bo są jakieś problemy z płodnością?
Myślę, że to chodzi o mnie. Obserwacje stosuję od 8 lat, ale współżyję od niecałych dwóch lat. Dzieci nie mamy. Może dlatego, że nie współżyjemy w okresie płodnym. Problem by był, gdybyśmy wtedy współżyli, a dziecka nadal by nie było.


Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Co zrobić z libido które z natury rzeczy największe jest w dniach owulacji??? a przed miesiączką (kiedy teoretycznie można uprawiać seks bez antykoncepcji ) libido spada na łeb na szyję, bolą piersi i kobieta się nie czuje bynajmniej chetna na miłosne igraszki?? a wtedy mozna?
to tak jakby jeść na zapas wtedy kiedy jest jedzenie a nie wtedy kiedy się jest głodnym.....
Ktoś tu wczoraj napisał, że podejrzewa, iż ta metoda jest dla kobiet o niskim libido. A ja i mój TŻ na moje libido nie narzekamy I tak jak już pisałam wcześniej-w okresie płodnym mam ogromną ochotę na seks, ale to nie znaczy, że go wtedy uprawiamy. I podziwiam mojego TŻ, że cierpliwie to wszystko znosi (choć to nasza wspólna decyzja). Przed @ bywa różnie, zależy jak bardzo PMS da mi popalić. Ale nie uważam, że jest to "jedzenie na zapas".

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Bardzo ta metoda jest taka "poprawna politycznie" i zgodna zasadniczo z naukami KK, ale oprócz tego waloru - przykro mi, ale innych nie widzę
Ludzie różnie podchodzą do spraw wiary. Dla mnie i mojego męża nauka KK jest bardzo ważna, dlatego nie stosujemy antykoncepcji. Dla nas ważne jest to, że jest to metoda NATURALNA, nie ingerująca w nasze ciała mechanicznie ani chemicznie.

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Ktoś tu podniósł temat wychowania facetów - że przez tą metodę nie będą wygodniccy tylko muszą się ograniczać i powstrzymywać od seksu na czas owulacji swojej partnerki i że przez to będą lepsi, bardziej wstrzęmieźliwi, świadomi i odpowiedzialni. Mniej egoistycznie nastawieni do swoich partnerek, bo rezygnują z seksu aby partnerka nie zaszła w ciążę. Tylko jeśli facet nie chce używać gumki bo mu niewygodnie i nie ma wspaniałych doznań to nie jest egoizm??? A czy w porządku jest, ze jego zona w dni w których jej organizm najbardziej domaga się współżycia - musi się ograniczać?
jej też jest niewygodnie...

Jakos z perspektywy czasu nie widziałam u mojego partnera żadnych problemów z powstrzymywaniem się od seksu jak np. przez 4,5 mca nie wolno nam było współzyć bo byłam w zagrożonej ciąży, potem dwa miesiące swobody i do porodu znowu nic, potem połóg. praktycznie ponad pół roku sie musiał powstrzymywac, ale jakos nie w głowie mu był seks tylko strach i lęk o mnie i o dzidziusia.
Jak facet nie potrafi się ograniczać i traktuje żonę jak maszynkę do seksu, to mu żadne szkolenia nie pomogą. Taką ma psychike i nic tego nie zmieni.

Proszę o odpowiedzi na moje pytanka, bo temat jest rzeczywiście interesujący...

ps. stosujemy od kilku lat tylko i wyłącznie prezerwatywy
Ja mam to szczęście, że mojego TŻ nie musiałam "wychowywać". Po prostu spotkałam na swojej drodze mężczyznę, który ma takie poglądy jak ja.
Nie wiem, czy ja albo mó mąż tak bardzo się w łóżku powstrzymujemy... czasem on chce, a ja nie. A czasem odwrotnie. Wszystko jest kwestią dogadania się.

Mam nadzieję, że wyczerpująco odpowiedziałam na Twoje pytania

Edytowane przez hanjah
Czas edycji: 2009-07-06 o 21:38
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-06, 21:59   #93
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: NPR-sposób na życie

Nie ma czegoś takiego jak podwójna owulacja.
Co do choroby to ja z doświadczenia wiem, że o 7 rano albo nie mam w ogóle podwyższonej temperatury albo mam 39, więc z tym nie miałam problemów.
Dla mnie najważniejsze jest, że ta metoda łączy dużą skuteczność z brakiem szkodliwego oddziaływania na mój organizm, a każda metoda antykoncepcyjna by szkodziła.
Jeśli patrzeć na długość moich cykli to można by powiedzieć, że są nieregularne. Ale faza lutealna wynosi 14 dni, więc wszystko jest ok. Przy dużych wahaniach trzeba znaleźć przyczynę i ją w miarę możliwości leczyć.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-06, 22:18   #94
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: NPR-sposób na życie

widocznie jest
skoro lekarze mi to potwierdzili, miałam troszkę problemów z jajnikami, np naraz w jednym cyklu schodziły mi 4 jajeczka, miałam stan zapalny jajników i zrobione USG pokazało 4 pęcherzyki na jajnikach (3 na prawym i 1 na lewym), jajeczkowanie trwało 14 dni bo te pierwsze jajeczka nie mogły jakoś się wydostać i zostały w jajniku i potem naraz pekły wszystkie trzy i wylądowałam w szpitalu. Pan doktor stwierdził, że mam wieloowulacyjne cykle. Oczywiście nie wszystkie . Ale gdzies od 7 lat mam względny spokój, cykle regularne (35 dni). Przedtem miałam prawdziwy horror , czasem nie miałam okresu przez 3-4 miesiace albo pojawiał się po 14-16 dniach od poprzedniego, kilka razy przeżyłam ciążę urojoną (jedna trwała ponad 4 miesiące), okropne uczucie, piersi rosną, mleko się pojawia, okresu oczywiście brak, nawet brzuch jest jakiś taki wzdęty, oczywiście nie ma dziecka ani tego hormonu ciążowego - ale to było lata temu (1994 rok) i nie było testów w aptekach.... masakra. za kazdym razem wywoływali mi okres tabletkami...oj okropne.

no a prezerwatywy nie szkodzą nikomu
i przede wszystkim czuję się na tyle bezpiecznie i komfortowo, ze pozwala mi to normalnie korzystać z seksu, bez stresów.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

ale rozwiałyście moje wątpliwości
no to ok, to korzystajcie sobie z tej metody, widocznie jest OK skoro działa, ja tam jednak zostanę przy mojej

ps.przez te wszystkie lata nigdy nie zdarzyło mi się aby prezerwatywa pekła, uszkodziła się, potargała czy też cokolwiek innego - że pozowlę sobie zareklamować
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-06, 22:54   #95
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
no a prezerwatywy nie szkodzą nikomu
i przede wszystkim czuję się na tyle bezpiecznie i komfortowo, ze pozwala mi to normalnie korzystać z seksu, bez stresów.

ale rozwiałyście moje wątpliwości
no to ok, to korzystajcie sobie z tej metody, widocznie jest OK skoro działa, ja tam jednak zostanę przy mojej
No i to chyba właśnie o to chodzi, żeby każda z nas znalazła metodę odpowiednią dla siebie Ja z mojej jestem zadowolona i też się kocham normalnie, bez stresów
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-06, 22:58   #96
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
ale to było lata temu (1994 rok) i nie było testów w aptekach....
jakos trudno mi w to uwierzyć.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 09:24   #97
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: NPR-sposób na życie

Porównując różne metody antykoncepcji można śmiało stwierdzić, że NMPR jest chyba najbardziej skomplikowaną i ze względu na zależność od wielu czynników trudną metodą. Najłatwiejszą są z pewnością tabletki antykoncepcyjne (jednak ja nie jestem ich zwolenniczką ze względu na liczne skutki uboczne) oraz prezerwatywy. Te ostatnie stosowaliśmy z mężem przez kilka lat i tylko raz zdarzyło się, że prezerwatywa pękła (po prostu jest to kwestia wprawy). W kwestii odczuć to czasy się zmieniły, produkuje się teraz prezerwatywy ekstra cienkie, których praktycznie nie czuć podczas stosunku (zarówno jeśli chodzi o kobietę jak i mężczyznę). Problem pojawia się tylko w przypadku uczulenia na lateks (chociaż i ten problem starają się rozwiązać producenci, kombinując z surowcami). W NMPR podoba mi się to, że metoda jest w 100% ekologiczna.

Myślę jednak, że warto pokusić się o obserwację swojego ciała z kilku powodów (niekoniecznie antykoncepcyjnych). Po pierwsze dzięki temu można łatwo zauważyć ewentualny stan chorobowy, po drugie może to pomóc w zajściu w ciążę (zresztą taki jest cel metody - 'zajście', a nie 'nie zajście'), po trzecie wiadomość kiedy doszło do zapłodnienia pozwala wyliczyć dokładniej termin porodu. W późniejszym wieku obserwacja pewnie pomoże odkryć moment menopauzy. Oczywiście takie obserwacje są bez sensu u kobiet, które stosują antykoncepcję hormonalną.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-07, 11:05   #98
kasiuha
Raczkowanie
 
Avatar kasiuha
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warmia
Wiadomości: 252
GG do kasiuha
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
No i to chyba właśnie o to chodzi, żeby każda z nas znalazła metodę odpowiednią dla siebie Ja z mojej jestem zadowolona i też się kocham normalnie, bez stresów
hanjah, a jak długo dochodziłaś do w prawy w obserwacji swojego ciała i jak się tego uczyłaś, że teraz kochasz się bez stresu? i od samego początku tak było? po jakim czasie obserwacji można być już w miarę pewnych swoich analiz (biorąc pod uwagę, że się ma regularny cykl miesiączkowy)?
pozdrawiam!
kasiuha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 11:19   #99
ananke_2
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 756
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
jesli ta maszynka pokazywała 10 dni płodnych w cyklu, przec.cykl to 29 dni, 5 dni na menstruację - zostaje w karcie dań 14 dni, przy założeniu że np. akurat jeszcze w tym czasie wydarzy sie jakas infekcja, np. grypka, wszystko się pozmienia - co wtedy??
Persona nie dziala na podstawie temperatury. Co miesiac "wola" o wykonanie 8 testow. Trzeba nasiusiac na test (wygladaja jak ciazowe) i wlozyc go do maszynki. Ona na podstawie ilosci zawartych w moczu hormonow oblicza dni plodne i nieplodne. Wydaje mi sie to bardziej niezawodna metoda niz mierzenie temperatury.
__________________

ananke_2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 11:35   #100
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
jakos trudno mi w to uwierzyć.
naprawdę nie było
robiło się test w laboratorium - oddawało się rano krew no i po południu był wynik

były wtedy jakies takie testy z takimi ampułkami, też potrzebna była próbka moczu i takie ampułki się napełniało, jakieś takie czary mary, potem w zalezności od tego jak się taki osad ułozył na sciankach ampułki - taki był wynik. no i pisało tam, ze trzeba ją pozostawić w spokojnym miejscu na 45 minut i wtedy będzie miarodajny wynik. i postawiłam na lodówce i wyszła mi ciąża - a potem się okazało, ze lodówka tą ciąże zrobiła bo się trzęsla jak się włączył agregat chłodniczy.... oj to było zabawne ...

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Cytat:
Napisane przez ananke_2 Pokaż wiadomość
Persona nie dziala na podstawie temperatury. Co miesiac "wola" o wykonanie 8 testow. Trzeba nasiusiac na test (wygladaja jak ciazowe) i wlozyc go do maszynki. Ona na podstawie ilosci zawartych w moczu hormonow oblicza dni plodne i nieplodne. Wydaje mi sie to bardziej niezawodna metoda niz mierzenie temperatury.
No to rzeczywiście brzmi ciekawie
pewnie jest bardziej miarodajne niż mierzenie temperatury, obserwacja śluzu i wyliczenia....
Ale tak czy owak, wszystkie naturalne metody - nawet najbardziej skuteczne (czyli chroniące przed nieplanowaną ciążą w bardzo wysokim stopniu) nie pozwalają na współżycie w momencie owulacji - czyli w dniach kiedy libido kobiety jest największe a satysfakcja ze współżycia najpełniejsza
To zdecydowana wada takich metod.
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 15:00   #101
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Ludzie różnie podchodzą do spraw wiary. Dla mnie i mojego męża nauka KK jest bardzo ważna, dlatego nie stosujemy antykoncepcji.
Stosujesz antykoncepcję. Naturalną, ale antykoncepcję. Coś mi w którymś kościele dzwoni, że to nieładnie wg KK.

Ale mogłam coś pomylić.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 15:52   #102
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Stosujesz antykoncepcję. Naturalną, ale antykoncepcję. Coś mi w którymś kościele dzwoni, że to nieładnie wg KK.

Ale mogłam coś pomylić.
Nie pomyliłaś. Unikanie zapłodnienia jest grzeszne samo w sobie, bez względu na rodzaj stosowanej do tego metody. Już o tym pisałam. Oczywiście w nauce KK.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 16:05   #103
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
jakos trudno mi w to uwierzyć.
Mnie także, bo testy juz wtedy były dostępne
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2009-07-07 o 16:12
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 16:50   #104
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: NPR-sposób na życie

może i były ale w większych miastach, a nie w takiej mieścince w jakiej ja mieszkałam, poza tym były przecież - opisałam, ale takie daremne.... dopiero z czasem się pojawiły takie fajne, te z kreseczkami
co do tej metody, to chyba jednak nie jest antykoncepcja, bo to po prostu powstrzymywanie się od aktu seksualnego a nie bezpośrednie działanie które ma na celu niedopuszczenie do zapłodnienia, ale tylko do zapłodnienia a nie do całego aktu seksualnego....
coś tam jeszcze pamiętam z nauk przedślubnych (prehistoria kompletna - 19 lat temu) i tam wtedy nam Pani katechetka z parafii tłumaczyła o co kaman w metodzie Bilingsa i kalendarzykowej - więc chyba dopuszczają takie metody, bo sami nas o nich informowali i wskazywali jako słuszne.
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 17:11   #105
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: NPR-sposób na życie

Były takie które pokazywały "+" i "-" a poza tym był bardzo podobne do dzisiejszych. Ale nie ma się o co kłócić, bo to było dawnoooo

Co dopuszczalności metod antykoncepcji, to z tego co wiem, KK dopuszcza "antykoncepcje" tzw. naturalną (a raczej wstrzemięźliwość). Którys papież dopuścił taką możliwość, ale który, kiedy i dlaczego, to już nie pamietam.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2009-07-07 o 17:39 Powód: dopisek, dla jasności
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-07-07, 17:13   #106
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: NPR-sposób na życie

Naturalne metody nie są antykoncepcją bo wymagają czasowej wstrzemięźliwości a przez to nie mieszczą się w definicji.
Egoistyczne, nieuzasadnione unikanie ciąży jest grzechem. Ale jak kogoś np. nie stać to ma wręcz moralny obowiązek nie mieć w tym momencie dziecka.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 17:14   #107
Darianna25
Zakorzenienie
 
Avatar Darianna25
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Poza tym skąd pewność jednej z Was, ze metoda jest skuteczna, bo przez 1,5 roku nie zaszła w ciążę - ale dotychczas nie ma jeszcze dzieci? Może nie ma bo są jakieś problemy z płodnością?
No to o mnie .
Jak pisałam ja stosuje tą metode dopiero od 3 miesiecy.
I nie mówię,że metoda jest skuteczna bo jeszcze w ciąży nie jestem.Wcześniej jej nie stosowałam bo na noc pracowałam.
No i staramy sie 1,5 roku bo dopiero po 8 miesiącach po odsatwiniu tabletek (7 lat na pewno brałam jak nie 9) stwierdzono u mnie owulacje.Ale pierwszy test owulacyjny wyszedł mi dopiero w poprzednim cyklu.Opiekę lekarska mam utrudnioną bo aby dostać sie na normalną wizytę u angielskiego lekarza muszę czekać 2 tygodnie.
Jak jestem z wizytą w Polsce to chodzę do ginekologa i ustalamy co dalej.
Mój mąż robił badania i wszystko jest w porządku.
No i dodam ,że mam 10 letnią córkę i z nia zaszłam w ciażę tylko i wyłacznie poprzez kalendażyk małzenski bo dokładnie wiedziałam kiedy mam owulacje.Cykle miałam 28 dniowe.
Darianna25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 17:31   #108
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez kasiuha Pokaż wiadomość
hanjah, a jak długo dochodziłaś do w prawy w obserwacji swojego ciała i jak się tego uczyłaś, że teraz kochasz się bez stresu? i od samego początku tak było? po jakim czasie obserwacji można być już w miarę pewnych swoich analiz (biorąc pod uwagę, że się ma regularny cykl miesiączkowy)?
pozdrawiam!
Tak jak już pisałam-obserwacje prowadzę od 8 lat, a współżyję od niecałych dwóch. I dopiero teraz, tzn. po rozpoczęciu współżycia-dochodzę powoli do wprawy. Na początku chodziło mi tylko o ogólne poznanie mojego organizmu, dzięki temu wiem kiedy mam okres płodny, kiedy się on kończy i kiedy przyjdzie następna @. Mówi się, że już po obserwacji 6 cykli kobieta może zorientować się jak to u niej wygląda. Obecnie niewiele kobiet ma naprawdę regularne cykle. Tak naprawdę chodzi o fazę lutealną, czyli tą, która rozpoczyna się po owulacji. Bo jeśli coś jest nieregularnego w cyklu, to tylko w jej pierwszej fazie (fazie względnej bezpłodności), faza lutealna (czyli bezpłodności bezwzględnej) u danej kobiety jest stała, powinna wynosić 12-16 dni. Dzięki obserwacji swojego ciała wiem, że ta faza trwa u mnie 13 dni (jest to faza wyższych temperatur, w dniu w którym temperatura spada-dostaję @).
A kocham się bez stresu, bo nie zastanawiam się ciągle, czy zajdę w ciążę. Bo jak zajdę, to będę mieć dziecko, które przyjmiemy z miłością. Właściwie to zawsze biorę to pod uwagę. Ale taka perspektywa mnie nie stresuje.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Stosujesz antykoncepcję. Naturalną, ale antykoncepcję. Coś mi w którymś kościele dzwoni, że to nieładnie wg KK.

Ale mogłam coś pomylić.
Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nie pomyliłaś. Unikanie zapłodnienia jest grzeszne samo w sobie, bez względu na rodzaj stosowanej do tego metody. Już o tym pisałam. Oczywiście w nauce KK.
Według mnie obie się mylicie. Bo "antykoncepcja" wyklucza "naturalnie". Ja nie robię nic, co uniemożliwia mi zajście w ciążę, oprócz tego, że nie kocham się w okresie płodnym. Ale jeśli mimo to zajdę w ciążę (bo bywa różnie i oboje się z tym liczymy), to przyjmiemy to dziecko z miłością, bo ślubowaliśmy przed Bogiem, że przyjmiemy i po katolicku wychowamy potomstwo, którym nas Bóg obdarzy.
My nie unikamy poczęcia, bo nie chcemy mieć dzieci, ale dlatego, że warunki nam na to chwilowo nie pozwalają.
I akurat to jest tak, że NPR w Polsce jest promowane właśnie przez Kościół Katolicki.

Zdaję sobie sprawę, że pewnie nie będziecie chciały tego czytać, ale podam Wam linki potwierdzające moje słowa:

http://www.rodzina.sosnowiec.pl/meto...a-rodziny.html
http://npr.pl//index.php/content/view/56/43/
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 17:48   #109
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: NPR-sposób na życie

Darianna czy twoje problemy z zajściem w ciąże związane są z długotrwałym przyjmowaniem tabletek antykoncepcyjnych?
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 17:53   #110
shockwaves
Wtajemniczenie
 
Avatar shockwaves
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 698
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
Naturalne metody nie są antykoncepcją bo wymagają czasowej wstrzemięźliwości a przez to nie mieszczą się w definicji.
Egoistyczne, nieuzasadnione unikanie ciąży jest grzechem. Ale jak kogoś np. nie stać to ma wręcz moralny obowiązek nie mieć w tym momencie dziecka.
Czyli jak kobieta jest zdrowa, płodna, a jej mąż zarabia bardzo dużo, to ona musi non stop rodzić dzieci?
shockwaves jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 18:02   #111
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
co do tej metody, to chyba jednak nie jest antykoncepcja, bo to po prostu powstrzymywanie się od aktu seksualnego a nie bezpośrednie działanie które ma na celu niedopuszczenie do zapłodnienia, ale tylko do zapłodnienia a nie do całego aktu seksualnego....
coś tam jeszcze pamiętam z nauk przedślubnych (prehistoria kompletna - 19 lat temu) i tam wtedy nam Pani katechetka z parafii tłumaczyła o co kaman w metodzie Bilingsa i kalendarzykowej - więc chyba dopuszczają takie metody, bo sami nas o nich informowali i wskazywali jako słuszne.
Metoda sama w sobie nie jest antykoncepcją, ale jeśli jest stosowana do takiego celu (unikanie poczęcia) to jest to grzeszne. Tak jak nóż jest do krojenia chleba i to jest okej, ale jak go użyjesz do dźgania kogoś to staje się niebezpiecznym narzędziem (głupi przykład, ale inny mi teraz nie wpadł).

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Co dopuszczalności metod antykoncepcji, to z tego co wiem, KK dopuszcza "antykoncepcje" tzw. naturalną (a raczej wstrzemięźliwość). Którys papież dopuścił taką możliwość, ale który, kiedy i dlaczego, to już nie pamietam.
Ja nie jestem pewna, ale z wykładów kojarzę, że "antykoncepcja naturalna" to inaczej bezpłodność wrodzona lub nabyta po chorobie/wypadku. Natomiast wstrzemięźliwość seksualna to jest chyba zaliczana jako cnota i traktowana w innych kategoriach. Z tym, że nie wiem jak jest ze wstrzemięźliwością w związku małżeńskim - tutaj KK się trochę mota, z jednej strony obowiązek współżycia (obowiązek małżeński), z drugiej strony wstrzemięźliwość jako cnota także w małżeństwie (św. Kinga i Bolesław Wstydliwy). Sami się zakręcili w tym

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
Naturalne metody nie są antykoncepcją bo wymagają czasowej wstrzemięźliwości a przez to nie mieszczą się w definicji.
Egoistyczne, nieuzasadnione unikanie ciąży jest grzechem. Ale jak kogoś np. nie stać to ma wręcz moralny obowiązek nie mieć w tym momencie dziecka.
Właśnie tak jak napisałaś. Dokładnie taka jest wykładania z KKK (Katechizmu Kościoła Katolickiego).

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
My nie unikamy poczęcia, bo nie chcemy mieć dzieci, ale dlatego, że warunki nam na to chwilowo nie pozwalają.
I akurat to jest tak, że NPR w Polsce jest promowane właśnie przez Kościół Katolicki.

Zdaję sobie sprawę, że pewnie nie będziecie chciały tego czytać, ale podam Wam linki potwierdzające moje słowa:

http://www.rodzina.sosnowiec.pl/meto...a-rodziny.html
http://npr.pl//index.php/content/view/56/43/
Dzięki za linki, ja zarzuciłabym do KKK i jego wykładni ale teraz nie mogę znaleźć. Grzeszne jest unikanie zapłodnienia ciągle i nagminnie - czyli gdybyś np. miała jedno dziecko i doszła do wniosku, że dosyć i do końca życia już nic. Takie postępowanie interpretowane jest przez KK jako grzech, niezależnie od tego jakich metod stosuje się do unikania zapłodnienia (nawet jeśli to jest przysłowiowa szklanka wody zamiast) ponieważ małżeństwo wg KK ze swej natury zawarte jest po to aby mieć dzieci, a małżeński stosunek ze swej natury powinien być płodny.

Wiecie, ja wam nic nie narzucam, ja tylko piszę co wiem.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Cytat:
Napisane przez shockwaves Pokaż wiadomość
Czyli jak kobieta jest zdrowa, płodna, a jej mąż zarabia bardzo dużo, to ona musi non stop rodzić dzieci?
Tak. Chociaż żaden ksiądz ci tego prosto z mostu w oczy nie powie, ale taki jest logiczny wniosek z zaleceń Katechizmu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 18:13   #112
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Metoda sama w sobie nie jest antykoncepcją, ale jeśli jest stosowana do takiego celu (unikanie poczęcia) to jest to grzeszne. Tak jak nóż jest do krojenia chleba i to jest okej, ale jak go użyjesz do dźgania kogoś to staje się niebezpiecznym narzędziem (głupi przykład, ale inny mi teraz nie wpadł).
I tu się oczywiście zgadzam
Dlatego jest to metoda regulacji poczęć i powinna być stosowana do planowania dziecka, a nie nieplanowania.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Dzięki za linki, ja zarzuciłabym do KKK i jego wykładni ale teraz nie mogę znaleźć. Grzeszne jest unikanie zapłodnienia ciągle i nagminnie - czyli gdybyś np. miała jedno dziecko i doszła do wniosku, że dosyć i do końca życia już nic. Takie postępowanie interpretowane jest przez KK jako grzech, niezależnie od tego jakich metod stosuje się do unikania zapłodnienia (nawet jeśli to jest przysłowiowa szklanka wody zamiast) ponieważ małżeństwo wg KK ze swej natury zawarte jest po to aby mieć dzieci, a małżeński stosunek ze swej natury powinien być płodny.

Wiecie, ja wam nic nie narzucam, ja tylko piszę co wiem.
Jak znajdę fragmenty z KKK to też wkleję

Bardzo chcielibyśmy mieć dziecko, ale ciągle coś wypada... męczy nas to strasznie... TŻ teraz nie pracuje, z mojej pensji dajemy radę się utrzymać, ale nie wiem jak byłoby z dzieckiem, choć w UK jest więcej możliwości pomocy od państwa.
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 18:24   #113
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: NPR-sposób na życie

Grzeszne jest unikanie zapłodnienia ciągle i nagminnie - czyli gdybyś np. miała jedno dziecko i doszła do wniosku, że dosyć i do końca życia już nic. Takie postępowanie interpretowane jest przez KK jako grzech, niezależnie od tego jakich metod stosuje się do unikania zapłodnienia (nawet jeśli to jest przysłowiowa szklanka wody zamiast) ponieważ małżeństwo wg KK ze swej natury zawarte jest po to aby mieć dzieci, a małżeński stosunek ze swej natury powinien być płodny.

zacytowałam ten fragment, bo w sumie to moim zdaniem, tak nie jest. Bo jak jest dobrze? i nie grzesznie? jak mam dwoje dzieci i dochodze do wniosku, ze dosyć i już nic do końca? czy jak mam troje? czworo? itd...
przecież to bez sensu moim zdaniem.

mam troje dzieci i tyle, więcej nie planuję (piszę wyraźnie: nie planuję, czyli nie zdecyduję się świadomie na dziecko - czyli będę uzywać antykoncepcji i unikać sytuacji które moglyby się przyczynić do zajścia w ciążę - czyli seks bez zabezpieczenia). To ja mam grzech? Nawet jakbym sobie teraz wymysliła że np. juz nigdy nie będę współżyc - do końca życia? (no wiadomo, głupie założenie i mało realne - no ale to też taki głupi przykład). no przecież wychodzi na to, ze też stosuję antykoncepcję "szklanka wody zamiast". A że stosuję ją permanentnie (czyli bez przerwy - zero seksu) to już żadna różnica, bo metoda jest taka sama - zapobieganie ciąży poprzez powstrzymanie się od aktu seksualnego.

To na pewno nie jest wg wykładni KK grzechem.
Dlaczego?
Bo jestem obecnie w związku z drugim facetem, oczywiscie żadnego slubu nie mamy, nawet cywilnego, z poprzednim mężęm (żyjącym i owszem ) nawet nie mam rozwodu cywilnego, bo nie było czasu...
Mam z tym nowym partnerem jedno dziecko (córka 4 lata) i mieszkamy na wsi (ortodoksyjna wieś katolicka z Ortodoksem Proboszczem). Proboszcz przyjmował nasze zgłoszenie do Chrztu naszej córeczki, spytał nas czy chcielibyśmy przystąpić do spowiedzi i Komunii (!!!). Zrobiłam wielkie oczy, a On na to, ze możemy sie wpisać do jakiejś organizacji Związków Niesakramentalnych i slubować czystość (biały związek lub białe małżeństwo) i wtedy możemy się spowiadać i przyjmowac Komunię.

Czyli powstrzymanie się od seksu tu było warunkiem otrzymania rozgrzeszenia, ale przecież wiadomo, ze jak jestem w związku z innym facetem, to siłą rzeczy od seksu z mężem (ślubnym) też się powstrzymuję, a co za tym idzie: NIE CHCĘ JUŻ Z NIM MIEĆ DZIECI.

Z kolei - jak odeszłam od męża to on przez 4 lata był sam i normalnie chodził do spowiedzi i Komunii, mimo, że wiedział o tym, że dzieci ze mną nie planuje i nie chce mieć.
Wg mnie powstrzymywanie się od seksu nie jest grzeszne, nawet jak ma tylko i wyłącznie na celu zapobieganie ewentualnej ciąży. Ja nawet nie jestem przekonana że antykoncepcja która w 100% działa na zasadzie NIEDOPUSZCZENIA do zapłodnienia (prezerwatywa i inne mechaniczne) - że jest grzechem, bo nie ma zapłodnienia, nie ma zarodka, nie ma żadnego aborcyjnego działania. Przecież chodzi tylko o to aby nie zabijać (V Przykaz.) , ale przecież niedopuszczanie do połączenia plemnika z komórką jajową nikogo nie zabija, bo plemnik to nie zarodek. Ale to takie moje dywagacje.
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 18:40   #114
shockwaves
Wtajemniczenie
 
Avatar shockwaves
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 698
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

Tak. Chociaż żaden ksiądz ci tego prosto z mostu w oczy nie powie, ale taki jest logiczny wniosek z zaleceń Katechizmu.
To w tym momencie KK traktuje kobietę jak jakąś samicę rozpłodową. Chore i nieżyciowe.
shockwaves jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 18:41   #115
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez shockwaves Pokaż wiadomość
Czyli jak kobieta jest zdrowa, płodna, a jej mąż zarabia bardzo dużo, to ona musi non stop rodzić dzieci?
Dzieci nie tylko trzeba ubrać i wykarmić ale trzeba je też wychować a nie każdy potrafi ogarnąć dużą rodzinę.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 18:41   #116
Darianna25
Zakorzenienie
 
Avatar Darianna25
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
Darianna czy twoje problemy z zajściem w ciąże związane są z długotrwałym przyjmowaniem tabletek antykoncepcyjnych?
Żaden lekarz mi tego nie potwierdził.To tylko moje przypuszczenia.
Darianna25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 18:47   #117
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Grzeszne jest unikanie zapłodnienia ciągle i nagminnie - czyli gdybyś np. miała jedno dziecko i doszła do wniosku, że dosyć i do końca życia już nic. Takie postępowanie interpretowane jest przez KK jako grzech, niezależnie od tego jakich metod stosuje się do unikania zapłodnienia (nawet jeśli to jest przysłowiowa szklanka wody zamiast) ponieważ małżeństwo wg KK ze swej natury zawarte jest po to aby mieć dzieci, a małżeński stosunek ze swej natury powinien być płodny.

zacytowałam ten fragment, bo w sumie to moim zdaniem, tak nie jest. Bo jak jest dobrze? i nie grzesznie? jak mam dwoje dzieci i dochodze do wniosku, ze dosyć i już nic do końca? czy jak mam troje? czworo? itd...
przecież to bez sensu moim zdaniem.

mam troje dzieci i tyle, więcej nie planuję (piszę wyraźnie: nie planuję, czyli nie zdecyduję się świadomie na dziecko - czyli będę uzywać antykoncepcji i unikać sytuacji które moglyby się przyczynić do zajścia w ciążę - czyli seks bez zabezpieczenia). To ja mam grzech? Nawet jakbym sobie teraz wymysliła że np. juz nigdy nie będę współżyc - do końca życia? (no wiadomo, głupie założenie i mało realne - no ale to też taki głupi przykład). no przecież wychodzi na to, ze też stosuję antykoncepcję "szklanka wody zamiast". A że stosuję ją permanentnie (czyli bez przerwy - zero seksu) to już żadna różnica, bo metoda jest taka sama - zapobieganie ciąży poprzez powstrzymanie się od aktu seksualnego.

To na pewno nie jest wg wykładni KK grzechem.
Dlaczego?
Bo jestem obecnie w związku z drugim facetem, oczywiscie żadnego slubu nie mamy, nawet cywilnego, z poprzednim mężęm (żyjącym i owszem ) nawet nie mam rozwodu cywilnego, bo nie było czasu...
Mam z tym nowym partnerem jedno dziecko (córka 4 lata) i mieszkamy na wsi (ortodoksyjna wieś katolicka z Ortodoksem Proboszczem). Proboszcz przyjmował nasze zgłoszenie do Chrztu naszej córeczki, spytał nas czy chcielibyśmy przystąpić do spowiedzi i Komunii (!!!). Zrobiłam wielkie oczy, a On na to, ze możemy sie wpisać do jakiejś organizacji Związków Niesakramentalnych i slubować czystość (biały związek lub białe małżeństwo) i wtedy możemy się spowiadać i przyjmowac Komunię.

Czyli powstrzymanie się od seksu tu było warunkiem otrzymania rozgrzeszenia, ale przecież wiadomo, ze jak jestem w związku z innym facetem, to siłą rzeczy od seksu z mężem (ślubnym) też się powstrzymuję, a co za tym idzie: NIE CHCĘ JUŻ Z NIM MIEĆ DZIECI.

Z kolei - jak odeszłam od męża to on przez 4 lata był sam i normalnie chodził do spowiedzi i Komunii, mimo, że wiedział o tym, że dzieci ze mną nie planuje i nie chce mieć.
Wg mnie powstrzymywanie się od seksu nie jest grzeszne, nawet jak ma tylko i wyłącznie na celu zapobieganie ewentualnej ciąży. Ja nawet nie jestem przekonana że antykoncepcja która w 100% działa na zasadzie NIEDOPUSZCZENIA do zapłodnienia (prezerwatywa i inne mechaniczne) - że jest grzechem, bo nie ma zapłodnienia, nie ma zarodka, nie ma żadnego aborcyjnego działania. Przecież chodzi tylko o to aby nie zabijać (V Przykaz.) , ale przecież niedopuszczanie do połączenia plemnika z komórką jajową nikogo nie zabija, bo plemnik to nie zarodek. Ale to takie moje dywagacje.
Dobrarado pomieszałaś kilka rzeczy ze sobą - min. celowość zawierania małżeństwa zmiksowałaś z istniejącą w KK instytucją separacji, instytucją "białego małżeństwa" itd. Nie obraź się, ale nijak w twojej wypowiedzi nie widzę argumentów na to pierwsze twoje "nie zgadzam się". To nie ze mną masz się zgadzać bądź nie, to nie ja te zasady ustanowiłam, lecz Kościół. Nie będę ci tutaj wyliczać grzechów na forum, ale chyba sama widzisz, że w twoim obecnym związku nic nie jest zgodnie z zaleceniami Kościoła Katolickiego.

Dobrze i niegrzesznie jest tak, że masz tyle dzieci ile jesteś w stanie wychowywać, wyżywić bez szkody dla nich. Jeśli stać cię na 15 to powinnaś ich mieć 15, jeśli stać cię na 3 to powinnaś mieć ich troje. Przy okazji doczytałam w linku zapodanym tutaj przez wizażankę hanjah na temat wstrzemięźliwości w pożyciu małżeńskim (że nie jest tożsama z cnotą czystości) ponieważ jest chwilowa.

Osobiście mam na te tematy zdanie zgoła odmienne od zasad Kościoła, ale ja też do niego nie przynależę w sensie duchowym, nie wyznaje zasad religii katolickiej ani żadnej innej. Jestem ateistką żywo interesującą się wiarą katolicką. To dokładne poznanie jej sprawiło, że zdecydowałam o jej porzuceniu. Co ciekawsze nie z wygody, po prostu wytworzyłam własny system, nie potrzebuję już przewodnika duchowego.

shockwaves zgadza się. Niestety, ale KK jest instytucją, która wyrosła na gruncie patriarchatu i rola kobiety w Kościele jest delikatnie mówiąc poboczna nie licząc kultu maryjnego.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2009-07-07 o 18:50
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 18:56   #118
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Niestety, ale KK jest instytucją, która wyrosła na gruncie patriarchatu i rola kobiety w Kościele jest delikatnie mówiąc poboczna nie licząc kultu maryjnego.
Dlatego coraz bardzie popularny jest w Kościele nowy feminizm.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 19:01   #119
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: NPR-sposób na życie

aj no przecież nie wymieniaj mi grzechów moich bo masakra
wiem, ze nie zachowuję się zgodnie z przepisami KK , nie o to mi chodzi.
Chodzi mi o hipotetyczną sytuację:

kobieta (mężatka po slubie kościelnym) żyje z mężem ślubnym, ma 3 dzieci z nim i nagle stwierdza, ze juz nie chce mieć dzieci i nie uprawia do konca życia seksu - to jest grzech??? wg mnie - bynajmniej. Trzeba by się jakiegos Księdza spytać. czyli zwykłe małżeństwo zmienia się w białe.

No i jak ocenić na ile dzieci mnie stac???
No to już jest nierealne, bo np. w mojej ocenie stac mnie tylko na jedno dziecko jak np. zarabiam 10000 zł. miesięcznie ja i tyle samo mąż, bo dziecko musi mieć swój pokój, w willi z basenem, prywatną szkołę, samochód z szoferem i nie wiem co jeszcze i wg mnie to mu jest niezbędne do egzystencji. no i nie mam grzechu - bo mam tyle dzieci (1) ile uważam że jestem w stanie utrzymać.

a ktoś inny stwierdzi, że np. stać go za taką kasę na utrzymanie 5 dzieci - co jest wysoce prawdopodobne (bo ja bym spokojnie utrzymała tyle dzieci za 20,000 zł. miesięcznie) ale chce mieć tylko 4 dzieci i tyle ma - to on ma grzech ? bo nie ma tego piatego dziecka na które go również stac w jego mniemaniu????

oj jakieś to dziwne
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 19:19   #120
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: NPR-sposób na życie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
kobieta (mężatka po slubie kościelnym) żyje z mężem ślubnym, ma 3 dzieci z nim i nagle stwierdza, ze juz nie chce mieć dzieci i nie uprawia do konca życia seksu - to jest grzech??? wg mnie - bynajmniej. Trzeba by się jakiegos Księdza spytać. czyli zwykłe małżeństwo zmienia się w białe.
To chyba jeszcze zależy co ten mąż o tym myśli. Jeśli decyzja o "białym małżeństwie" jest wspólna to wydaje mi się, że nie ma grzechu. Jeśli jedna strona się nie zgadza to to nie wiem jak to jest w kontekście obowiązku małżeńskiego - chyba wtedy nie można.

W sytuacji separacji (bo rozwodu KK nie uznaje) obie strony zobowiązane są do wstrzemięźliwości seksualnej, inaczej grzeszą. Mogę ci zadać osobiste pytanie? Jeśli uważasz, że to nie moja sprawa, to je olej. Jak można przez 4 lata nie mieć czasu się rozwieść z byłym mężem. Nie rozumiem tego.

Cytat:
No i jak ocenić na ile dzieci mnie stac???
Nie mam pojęcia. Ja bym się kierowała zdrowym rozsądkiem. KK zabrania się jedynie kierować własną wygodą.

Cytat:
No to już jest nierealne, bo np. w mojej ocenie stac mnie tylko na jedno dziecko jak np. zarabiam 10000 zł. miesięcznie ja i tyle samo mąż, bo dziecko musi mieć swój pokój, w willi z basenem, prywatną szkołę, samochód z szoferem i nie wiem co jeszcze i wg mnie to mu jest niezbędne do egzystencji. no i nie mam grzechu - bo mam tyle dzieci (1) ile uważam że jestem w stanie utrzymać.

a ktoś inny stwierdzi, że np. stać go za taką kasę na utrzymanie 5 dzieci - co jest wysoce prawdopodobne (bo ja bym spokojnie utrzymała tyle dzieci za 20,000 zł. miesięcznie) ale chce mieć tylko 4 dzieci i tyle ma - to on ma grzech ? bo nie ma tego piatego dziecka na które go również stac w jego mniemaniu????
Myślę, że to jest właśnie unikanie ze względu na własną wygodę i było by potępione.

Cytat:
oj jakieś to dziwne
Nieżyciowe, prawda? Ale kto powiedział, że wiara i wypełnianie bożych przykazań ma być miłe, lekkie i przyjemne? Chyba nie o to w tym chodzi.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-08 22:41:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.