Mamusie marcowo-kwietniowe 2010

[madziwnia]

Witam mamusie!!
Nikogo nie ma?? czyzby mdlości dokuczały??

Wiecxie że rózno rok temu 22 lipca w dniu moich imienim robiłą test ciazowy i też wyszedł pozytywnie!! I wtedy od kolezanke z pracy dostałam włąsnie te zielone buciki

[karolcia228]

Napisane przez madziwnia

FASOLOWE POLE

Mamusie MARCOWE 2010

Roza26 (Hania 25 lat) tp. 08.03.10r. ??? lub ???
magda3456 Magda 23l tp. 20.03.10r ??? lub ???
madziwnia (Magda 24l) tp. 27.03.10r. Michalinka lub ???
evitka21 (Ewa, 25 lat) tp. ??? ??? lub ???
catro Kasia, lat 27 tp. ??? ??? lub ???


a te znaki ??? oznaczja wybrane imiona wstepne!!

Proszę mnie dopisac
karolcia228-(Karolina 23 lata) tp 21.03.2010 Anastazja lub Oliwier

[magda3456]

Napisane przez madziwnia

FASOLOWE POLE

Mamusie MARCOWE 2010

Roza26 Hania 25 lat tp. 08.03.10r. ??? lub ???
magda3456 Magda 23l tp. 20.03.10r ??? lub ???
karolcia228-Karolina 23 lata tp 21.03.2010 Anastazja lubOliwier
madziwnia Magda 24l tp. 27.03.10r. Michalinkalub ???
evitka21 Ewa, 25 lat tp. ??? ??? lub ???
catro Kasia, lat 27 tp. ??? ??? lub ???

o imię chodzi tak??? to moje Denis lub Wiktoria

[karna33]

Ja też poproszę o dopisanie

Karna 33 (Karina 33 lata) tp. ??.03.2010 Larisa lub ???

[apple66]

Cześć dziewczyny. Przedwczoraj byłam na pierwszej wizycie. Miałam USG i z niego wynika, że jest to chyba 5 tydzień (dopiero) a nie jak wyliczałam 7 tydz. Lekarz powiedział, że jeśli brać pod uwagę ostatnią miesiączkę (2 czerwca) to przy regularnych @ można założyć, że to ok. 7 tydz ale z uwagi na to, że mam nieregularnie nie można wyznaczyć ani dokładnych tygodni ciąży ani daty porodu.
Wg niej ciąża ma 5 tyg ale mam przyjść z wynikami za tydzień w środę i wtedy zobaczy jak dzidzia rośnie i czy rzeczywiście był to 5 tydz....Widziałam tylko CZARNĄ KROPKĘ ...Nic poza tym a przy okazji USG okazało się, że mam torbiel na prawym jajniku (2,5 cm) Nie wiem czy to jest groźne ale skoro ona nic nie komentowała to znaczy, że nic zlego. Miałam zrobione badanie (takie tradycyjne), USG dopochwowe, cytologię i badanie piersi oraz wywiaz ad. chorób w rodzinie, objawów itp. Lekarka jest bardzo miła i sympatyczna i już mam założoną kartę ciąży.
Na następną wizytę mam zrobić masę badań :/ (morfologia, mocz, glukozę, toksoplazma, badanie na kiłę i HIV (;/) i grupę krwi...
Na badania idę jutro i mam stresa bo nienawidzę pobierania krwi.....

Jeśli chodzi o mnie to na razie nie wpisujmy daty porodu (??. 02/03 2010) bo nawet mi jej nie wyliczono.... (najwyżej potem zmienimy (Paula, 25lat) A dzieciaczki to albo MAJA albo FILIP

[catro]

Napisane przez madziwnia

Witam mamusie!!
Nikogo nie ma?? czyzby mdlości dokuczały??

Wiecxie że rózno rok temu 22 lipca w dniu moich imienim robiłą test ciazowy i też wyszedł pozytywnie!! I wtedy od kolezanke z pracy dostałam włąsnie te zielone buciki

Madziwnia- wszystkiego naj z okazji imienin! (toast mlekiem oczywista) Żebyś rosła podręcznikowo i w ogóle żeby wszystko podręcznikowo się układało

[madziwnia]

catro oj dzieki wielkie!!

[magda3456]

Napisane przez catro

Madziwnia- wszystkiego naj z okazji imienin! (toast mlekiem oczywista) Żebyś rosła podręcznikowo i w ogóle żeby wszystko podręcznikowo się układało

ooo nie wiedziałam że dziś jest Magdy, ja nie zwracam uwagi na imieniny

[mezatka07]

gratuluje wszystkim mamusiom
czytalam sobie dzisiaj ten wateczek i zastanawialam sie czy dolaczyc
jestem w 6tc (z usg wychodzi tydzien wczesniej), na ostatnim usg byl tylko pecherzyk ciazowy, w poniedzialek mam kolejne podgladanko
moje objawy- na poczatku zawroty glowy, nudnosci, czeste oddawanie moczu, obolale piersi, sennosc. teraz bol piersi, bol jajnikow, bol krzyza (co mnie bardzo martwi, ale lekarka nie widziala nic niepokojacego- nie mniej jednak prawie caly czas leze..), ssanie w zoladku, bardzo szybko sie mecze.
termin mam na marzec- ostatnia @ zaczela sie 12 czerwca, wiec od tego terminu wychodzi ok 20 marca, z usg wyszlo 24 marca zobaczymy jak bedzie tym razem.

moje dane
mezatka07 (Joanna 23 lata) tp 24.03.2010 (pewnie ulegnie zmianie)
pozdrawiam

[karna33]

Witaj Joasiu
Bardzo dobrze że dołączyłaś do tego grona.
Kurcze strasznie dużo masz tych dolegliwości. Ja jak na razie mam tylko obolałe piersi.
Trzymaj się cieplutko

[P0P70]

FASOLOWE POLE

Bardzo proszę o dopisanie mnie do listy

P0P70 Ela lat 39 termin 03.03.2010 Sebastian lub Anna

[apple66]

Witam. Wróicłam z badań i zostawiłam w laboratorium ....250zł Moja lekarka nie ma podpisanej umowy z NFZ, dlatego za wszystko muszę płacić ale ważne, że to jednorazowy wydatek ...Mimo wszystko byłam w szoku. Morfologia, mocz, glukoza to grosze (6-8zł) a toksoplazma, rózyczka podwójnie i hiv oraz kiła to koszt 35zł x2 :/
Mam nadzieję, że chociaż wyniki będa OK....Przykre to, że trzeba płacić za badania mimo, że płaci się ZUS...No ale nic nie zrobię. Mogłabym iść na wizytę na kasę chorych za darmo i czekać i czekać w nieskonczoność na "wolny termin" a potem i tak płacić za USG 70zł bo mój poprzedni lekarz nie miał sprzętu a poza tym był niemiły (tzn. niemiła, bo to babka) Ciąża to szczególny okres i dlatego trzeba szczególnie dbać o sibeie i dzidzię....

[magda3456]

Ja mam jutro wizyte pierwszą i nie moge sie doczekać. Ustąpiły mi wszystkie dolegliwości tylko piersi bolą i czestomocz ale to idzie wytrzymać byle mdłości nie wróciły. Jutro napisze jak wizyta wyglądała trzymajcie kciuki żeby wszystko było ok

[mezatka07]

Karna dziekuje za mile przyjecie
Objawy to tak jak napisalam- jedne przychodza, drugie odchodza hihi. Nie mniej jednak martwi mnie ten bol krzyza, widze ze zadna z Was tego nie ma... Poronilam zywa ciaze 2 lata temu w 8tc, krwawilam i mialam ten bol krzyza tylko o wiele wiekszym nasileniu i dlatego tak sie boje. W styczniu 09r mialam tez zabieg na macicy- usuwanie duzej przegrody.

Apple no ceny niezle ale masz racje czego sie nie zrobi dla dzidziusia
ja jestem w Anglii i tez lecze sie prywatnie, bo powiedzialam sobie, ze kolejnej ciazy nie dam zmarnowac angielskiej sluzbie zdrowia
do tej pory moje koszty- 35£ b-hcg, 56£ powtorka beta-hcg + progesteron. pierwsza wizyta u gina 100£, kazda nastepna 70£ (dwie pierwsze wizyty mam w odstepie 10 dni a pozniej juz co miesiac bedzie) no i plus wszystkie badania krwi- kazda najmniejsza rzecz min 20£ .......
a chcialam dodac jeszcze,ze w UK robia 2 razy usg- w 12 i 20 tc. do 12tc nie ma co liczyc na pomoc, mi nikt nawet nie powiedzial, ze powinnam lezec majac ciaze zagrozona. jak wszystko przebiega ok w ciazy to kobieta tez nigdy nie zobaczy gina, nie zbada jej. nikt tez nie zajmuje sie sprawdzaniem szyjki macicy.....

magda3456 trzymamy kciuki za jutrzejsza wizytke i czekamy na wiesci

[catro]

Oj nawet nie chce mi się myśleć ile to wydatków czeka... (ostatnio zaczęłam czytać wątki dot. wyprawki dla dziecka )
Ja jak na razie tylko za wizytę z usg zapłaciłam (80zł) a badania to podobno lekarz wszystko na NFZ robi (zabiera na badania do szpitala), więc tu mnie trochę kosztów myślę ominie.
mezatka07 no no - trochę funciaków to Ty się pozbędziesz
apple66 samopoczucie przyszłej mamusi w czasie ciąży jest bardzo istotne, dlatego słusznie że chodzisz do lekarza który wzbudza zaufanie i jest sympatyczny "w obyciu". Ja sama zresztą też się tym kierowałam.
magda3456 pewnie że będziemy trzymać kciuki

[karolcia228]

Moja lekarka też nie ma podspiane umowy z NFZ, naszczescie mam znajoma w laboratorium to....
Za pierwsza wizyte zapłacilam 80zl, a nastepna mam 18.08 wiec tez kolejny wydatek i tak co miesiac

[karolka2211]

Witam wszystkie przyszłe mamusie dołączam się do wątku
Dziewczyny jestem taka podekscytowana. Trzy dni temu dowiedziałam z testu, że będę mamusią Przedwczoraj poszłam do pani ginekolog i stwierdziła ciążę na 100%Jestem w 6 tygodniu. Poród wyznaczyła mi na 8.03.2010. No tak plus minus 10 dni.
29.08 jadę do Katowic na badania prenatalne.
Troszkę się martwię bo mam pewne bóle( znowu nie takie dokuczliwe i ostre) w dole brzucha. Pani doktor stwierdziła, że jeśli będą się nasilać to będzie mi musiała przepisać leki na podtrzymanie ciąży Jednak powiedziała, że wszystko jest narazie w porządku.
Jest to moja pierwsza ciąża więc teraz dużo nauki przede mną
Oprócz bóli od czasu do czasu w dole brzucha nie mam praktycznie żadnych objawów. No może oprócz zawrotów głowy, ale to rzadko oraz częstego oddawania moczu. Kurcze dziewczyny jestem przeszczęśliwa

[magda3456]

Napisane przez karolka2211

Witam wszystkie przyszłe mamusie dołączam się do wątku
Dziewczyny jestem taka podekscytowana. Trzy dni temu dowiedziałam z testu, że będę mamusią Przedwczoraj poszłam do pani ginekolog i stwierdziła ciążę na 100%Jestem w 6 tygodniu. Poród wyznaczyła mi na 8.03.2010. No tak plus minus 10 dni.
29.08 jadę do Katowic na badania prenatalne.
Troszkę się martwię bo mam pewne bóle( znowu nie takie dokuczliwe i ostre) w dole brzucha. Pani doktor stwierdziła, że jeśli będą się nasilać to będzie mi musiała przepisać leki na podtrzymanie ciąży Jednak powiedziała, że wszystko jest narazie w porządku.
Jest to moja pierwsza ciąża więc teraz dużo nauki przede mną
Oprócz bóli od czasu do czasu w dole brzucha nie mam praktycznie żadnych objawów. No może oprócz zawrotów głowy, ale to rzadko oraz częstego oddawania moczu. Kurcze dziewczyny jestem przeszczęśliwa

No to wielkie gratulacje tu każda z nas niedawno sie dowiedziałą o ciąży i wszystkie jesteśmy przeszcześliwe. Witaj w gronie dbaj o siebie i informuj nas co u ciebie słychac.

[roza26]

Czesc dziewczyny!
Jak miło że jest nas tu coraz więcej Co do samopoczucia to nadal mam mdłości,zawroty głowy i brak apetytu-do kolejnej wizyty jeszcze tydzień-ale się niecierpliwie!to już będzie końcówka 8 tyg jak pójdeale ten czas lecichyba poprosze o zwolnienie lekarskie bo dziś strasznie się pokłóciłam z szefową(jeszcze nie wie o ciąży)-groziła ze mnie zwolni itd,nawrzeszczała na mnie nie mając racji(stara kobieta-ma 66lat i już sobie nie radzi ze wszystkim więc na nas sie wyżywa ) więc postanowiłam że chyba pójde na chorobowe bo nie chcę się niepotrzebnie stresować codziennie-chciałam popracować tak długo jak się da ale chyba nie dam rady-dzidzius dla mnie ważniejszy-a jak sie dowie ze jestem w ciązy to w ogole mnie zlinczuje-ehh a Wy jak dziewczyny-pracujecie czy jestescie w domku?zastanawiam sie czy ginekolog da mi zwolnienie skoro nie mam pracy fizycznej tylko umysłową

[catro]

roza26 konieczne poproś o zwolnienie - myślę, że jak powiesz, że masz mocno stresującą sytuację w pracy, to dostaniesz bez problemu, bez znaczenia że pracujesz umysłowo
karolka2211 witamy kolejną szczęściarę

[karolka2211]

catro i magda3456 bardzo dziękuję
roza26 nie przejmuj się babsztylem dzieciaczek jest teraz najważniejszy Wydaje mi się, że powinnaś dostać zwolnienie i nie ważne jest to jaką pracę wykonujesz
Ja sobie siedzę teraz w domku bo są wakacje. Studiuję, ale nie wiem czy nie przerwę albo pójdę na zaoczne. Chciałabym iść do pracy na 2-3 miesiące. Chociaż nie wiem czy znajdę i tym się też martwię. Bo kto chce przyjąć kobietę w ciąży, która nie może nic dźwigać i się przemęczać aż tak bardzo Przy kolejnej wizycie u pani doktor zapytam czy są jakieś przeciwwskazania w moim przypadku jeśli chodzi o pracę. Nie ukrywam, że pieniążki bardzo by się teraz przydały kiedy czeka nas ślub no i za jakiś czas na świecie pojawi się nasz Skarb

[P0P70]

Mezatka07 -
jestem zdziwona że tak kiepsko w Angli jeżeli chodzi o służbę zdrowia. Mam parę znajomych które rodziły w Angli i były zachwycone. Co prawda nigdy nie wypytywałam o szczegóły ani nie pytałam ile to faktycznie kosztowało. Współczuję.

[mezatka07]

catro co do wyprawki to ja juz sie doczekac nie moge choc wiem,ile to bedzie kosztowac
karolka2211 gratuluje dla mnie zawroty glowy byly pierwszym bardzo dziwnym objawem i to przez nie zrobilam test, ktory wyszedl pozysytwny w 8dpo a bylam pewna, ze sie nie udalo
roza26 mysle, ze na 100% dostaniesz zwolnienie czasem stresujaca umyslowa praca jest gorsza dla nas niz typowo fizyczna
pop70 co do porodu to ja sie jeszcze wypowiedziec nie moge mysle, ze jesli o sam porod chodzi to rzeczywiscie moze byc lepiej niz w Polsce bo i ogolnie przewaznie pacjent jest dobrze traktowany i podchodza do Ciebie z usmiechem na twarzy a nie jak w PL odburkuja ciagle i siedza w tych szpitalach jak za kare.
jednak co do sposobu prowadzenia ciazy ja i wiele dziewczyn tutaj mamy zastrzezenia. ja w poprzedniej ciazy mialam np pieknie rosnaca beta-hcg ale progesteron zaczal mi spadac, zapytalam o to w szpitalu to zostalam poinformowana, ze progesteron wcale nie jest w ciazy potrzebny to nie wiem po co to zbadali..........
moglabym cale wypracowanie napisac o tej niby "sluzbie zdrowia". mam do niej niechec i dlatego chodze prywatnie, panstwowo robie tylko to co trzeba, bo musze miec wszystkie dokumenty i rodzic bede tez w panstwowym szpitalu.

co do pracy to ja siedze w domku teraz w UK niektore instytucje z powodu swinskiej grypy prosza ciezarne kobiety w ogole o pozostanie w domach niezle. a niektore prosza pary starajace sie o dzieci o mozliwosc wstrzymania sie ze staraniami do czasu az minie pandemia
niestety ta choroba najgrozniejsza jest dla ciezarnych i malych dzieci.

[magda3456]

Napisane przez roza26

Czesc dziewczyny!
Jak miło że jest nas tu coraz więcej Co do samopoczucia to nadal mam mdłości,zawroty głowy i brak apetytu-do kolejnej wizyty jeszcze tydzień-ale się niecierpliwie!to już będzie końcówka 8 tyg jak pójdeale ten czas lecichyba poprosze o zwolnienie lekarskie bo dziś strasznie się pokłóciłam z szefową(jeszcze nie wie o ciąży)-groziła ze mnie zwolni itd,nawrzeszczała na mnie nie mając racji(stara kobieta-ma 66lat i już sobie nie radzi ze wszystkim więc na nas sie wyżywa ) więc postanowiłam że chyba pójde na chorobowe bo nie chcę się niepotrzebnie stresować codziennie-chciałam popracować tak długo jak się da ale chyba nie dam rady-dzidzius dla mnie ważniejszy-a jak sie dowie ze jestem w ciązy to w ogole mnie zlinczuje-ehh a Wy jak dziewczyny-pracujecie czy jestescie w domku?zastanawiam sie czy ginekolog da mi zwolnienie skoro nie mam pracy fizycznej tylko umysłową

Ja też sie zastanawiam nad zwolnieniem (pracuje w księgarni). Ja mam akurat spoko szefową na dodatek jestem 4 osobą w ciągu roku która jest w ciąży. I troche boje sie jej powiedzieć bo ona sie załamie. Na dodatek teraz zaczyna sie sezon na podreczniki i poprostu troche roboty bedzie nosić te cieżkie ksiązki co chwile kasowac siegać książki od schylania po wchodzenie na drabinke ciagle na nogach i to mnie przeraza bo nie chce zaszkodzić dzidzi. Ale też nie mam śmiałości zostawić na lodzie szefowej bo żadna dziewczyna nie zapamieta od razu książek autorów wydawnictw itp. Poradzcie mi coś

[catro]

Napisane przez magda3456

Ja też sie zastanawiam nad zwolnieniem (pracuje w księgarni). Ja mam akurat spoko szefową na dodatek jestem 4 osobą w ciągu roku która jest w ciąży. I troche boje sie jej powiedzieć bo ona sie załamie. Na dodatek teraz zaczyna sie sezon na podreczniki i poprostu troche roboty bedzie nosić te cieżkie ksiązki co chwile kasowac siegać książki od schylania po wchodzenie na drabinke ciagle na nogach i to mnie przeraza bo nie chce zaszkodzić dzidzi. Ale też nie mam śmiałości zostawić na lodzie szefowej bo żadna dziewczyna nie zapamieta od razu książek autorów wydawnictw itp. Poradzcie mi coś

A byłaby taka możliwość u Ciebie żebyś np tylko na kasie stała (tę w sumie też na krzesełku można obsługiwać)? Bo może zamiast "każda robi wszystko" zrobić właśnie taką robotę taśmową? Wtedy może nie będzie to dla Ciebie takie uciążliwe? Jakbyś tak powiedziała szefowej o ciąży z "czymś w zamian" to chętniej by na to przystała.
Ja w sumie nie wiem jak się zapatrujesz na pracę w czasie ciąży - ja teraz prawie dwa tygodnie w domu siedziałam (odbiór nadgodzin) teraz od dwu dni w pracy i czuję się lepiej niż siedząc w domu (chociaż nie mam tyle czasu na negatywne myślenie)

[celka2000]

Napisane przez magda3456

Ja też sie zastanawiam nad zwolnieniem (pracuje w księgarni). Ja mam akurat spoko szefową na dodatek jestem 4 osobą w ciągu roku która jest w ciąży. I troche boje sie jej powiedzieć bo ona sie załamie. Na dodatek teraz zaczyna sie sezon na podreczniki i poprostu troche roboty bedzie nosić te cieżkie ksiązki co chwile kasowac siegać książki od schylania po wchodzenie na drabinke ciagle na nogach i to mnie przeraza bo nie chce zaszkodzić dzidzi. Ale też nie mam śmiałości zostawić na lodzie szefowej bo żadna dziewczyna nie zapamieta od razu książek autorów wydawnictw itp. Poradzcie mi coś

moja rada - isc na zwolnienie. Moze i bedzie szefowej przykro (Tobie rowniez), ale pamietaj, ze to Twoje dziecko i TY musisz o nie dbac. Nie mozesz dzwigac ciezarow ani skakac po drabinie. To jest niebezpieczne i tyle. No chyba, ze masz mozliwosc pracy na kasie albo jakiejs papierkowej czy cus. Jesli nie -to nie wahaj sie. Dziecko jest najwazniejsze.

[magda3456]

Napisane przez catro

A byłaby taka możliwość u Ciebie żebyś np tylko na kasie stała (tę w sumie też na krzesełku można obsługiwać)? Bo może zamiast "każda robi wszystko" zrobić właśnie taką robotę taśmową? Wtedy może nie będzie to dla Ciebie takie uciążliwe? Jakbyś tak powiedziała szefowej o ciąży z "czymś w zamian" to chętniej by na to przystała.
Ja w sumie nie wiem jak się zapatrujesz na pracę w czasie ciąży - ja teraz prawie dwa tygodnie w domu siedziałam (odbiór nadgodzin) teraz od dwu dni w pracy i czuję się lepiej niż siedząc w domu (chociaż nie mam tyle czasu na negatywne myślenie)

Wiesz to jest takie dziwne bo jest nas dwie na dodatek ona też jest stosunkowo nowa bo pracujemy razem 3 miesiace ma 40 lat i za bardzo wiedzy za szybko nie przyswaja i tak musze wiecej podchodzic do ksiazek zeby jej podpowiadać. Np jak ona cenuje ksiązki to ja musze je rozkładać no ale moze coś by sie dało na to poradzic jak bym ustaliła że ja cały czas jestem na kasie z szefową to ona by sie musiała do tego ustosunkować. I planuje jeszcze jedno ustalić z szefową. Bo otwieramy o 9.30 tylko jeden tydzien ja jeden ona i na drugi tydzien ta druga osoba ma na godzine pozniej. czyli przez godzine bym była sama a jak dopadną mnie mdłości lub siusiu to nie moge zostawić sklepu i wyjsc do toalety takze ona by musiała otwierać zawsze. Pewnie jej sie to nie spodoba bo wogole ostatnio nie zabardzo sie dogadujemy ale ja sie nie przejmuje. I tak mam zamiar pracować do sezonu i po wrzesniu zdobyc zwolnienie tylko czasami juz mam na to chęć

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez celka2000

moja rada - isc na zwolnienie. Moze i bedzie szefowej przykro (Tobie rowniez), ale pamietaj, ze to Twoje dziecko i TY musisz o nie dbac. Nie mozesz dzwigac ciezarow ani skakac po drabinie. To jest niebezpieczne i tyle. No chyba, ze masz mozliwosc pracy na kasie albo jakiejs papierkowej czy cus. Jesli nie -to nie wahaj sie. Dziecko jest najwazniejsze.

Zobacze co mi jutro powie lekarz jeżeli powie że wszystko jest super to zostane ale jak tylko coś powie ze musze bardziej uważać na siebie to sie nie zawacham. Na drugim naszym sklepie też jest kobieta w ciązy ona ok 35lat pierwsza ciaza jest juz w 6 miesiacu i cały czas pracuje tylko oni maja wiekszy sklep i ona w sumie zawsze tylko stała na kasie teraz poprostu siedzi a ja musze robić wszystko po przyjecie towaru rozłożenie szukanie zwrotów obsługa klientów w sklepie za kasą i pilnowanie kartek ur i imien na zewnątrz bo sklep jest w centrum handlowym i stojaki są na korytarzu i zawsze sie zmieniamy ale to wiecej roboty jest przez to.

[karolcia228]

Ja jestem 3 ktora ostanio zaszla w ciaze, jedna kolezanka ma 2 letniego syna, druga wrocila dopiero z maciezynskiego, ja dalam sobie rade sama z cala ksiegowoscia to i ona bedzie musiala, wkoncu dluzej pracuje niz ja, ale jest gorzej zorganizowana, ale mam ja....ja mam szefow i musze ustali waronki zgory zapowiem, ze nie ma zmniejszenia pansji choc to mi nie grozi, ale musze wszystko ustali, ze wroce jak wykozystam po maciezynskim urlop, tak jak moja kolezanka

[magda3456]

Napisane przez karolcia228

Ja jestem 3 ktora ostanio zaszla w ciaze, jedna kolezanka ma 2 letniego syna, druga wrocila dopiero z maciezynskiego, ja dalam sobie rade sama z cala ksiegowoscia to i ona bedzie musiala, wkoncu dluzej pracuje niz ja, ale jest gorzej zorganizowana, ale mam ja....ja mam szefow i musze ustali waronki zgory zapowiem, ze nie ma zmniejszenia pansji choc to mi nie grozi, ale musze wszystko ustali, ze wroce jak wykozystam po maciezynskim urlop, tak jak moja kolezanka

Ja tam nie mam zamiaru wracać po macierzyńskim co najwyzej po wychowawczym ale ja bym chciała dwójke rok po roku ale zobaczymy jak to sie ułoży

[asienka240]

hej dziewczynki chciałabym się dołączyć
pare dziewczyn stąd już znam z innego wątku

dziś jest 7t i 3 dzien
w przyszłym tygodniu ide do lekarza na badania

mam straszne mdłosci, ogolnie wiecznie jestem w łazience nie moge jesc.... ale co tam;P dam rade mam dla kogo się starać

kończę tez przygotowania do slubu ostanie sprawy moj szczesliwy dzien bedzie 1 pazdziernika