Pers, kot perski- gdzie tanio kupić

[sunshain]

Gdyby nie tacy chętni na tanie zwierzęta od pseuduchów to z pewnością nie było by naciągaczy z pseudohodowli, pseudychy rozmnażają bo żerują na naiwności ludzi

jedno jest pocieszające coraz więcej miast wprowadza zakaz handlu zwierzętami na targach i innych miejscach

i myślenie w stylu nie kupuje z rodowodem bo nie będe jeździć po wystawach jest błedne, rodowód to okreslenie danej rasy - to nie kupuj markowych ciuchów i kosmetyków bo po wybiegu też nie będziesz chodziła (kup na straganie wyleżałe w słońcu a co Tobie zaszkodzi)

i nie ma czegoś takiego, że miłość nie wybiera i masz kota po persicy i dachowcu; hodowca by do tego nie dopuścił

[tinkussia]

Napisane przez cziki

Kosmetyki kosmetykami a zwierzeta to inna broszka, nie sądzisz?

Ale jak już się taki kot urodzi (tak jak mój czyli z przypadku) to czemu go nie przygarniać? Czy chodzi wam o to że sie za niego płaci??

nie ja swojego psa traktuję jakby to było moje dziecko, dostaje wszystko co najlepsze mogę mu zaoferować, ba, nawet na wystawy z nim jeździłam i wydałam mnóstwo kasy na to, chociaż trzy tygodnie temu go wykastrowałam, a co też trzeba było niemało wyłożyć... żadnych włożonych w mojego psa pieniędzy nie żałuję, anwet jakby mi tu za chwilę zdechł, ryczałabym bo straciłam przyjaciela a nie pieniądze....

w połowie rozumiem przypadki (bo upilnować się da ) i w pełni popieram płacenie za samo odrobaczenie- jak najbardziej! ale za nic w życiu nie zrozumiem rozmnażania psa dla pieniędzy, ''bo suka musi miec szczeniaki'' czy ''bo taki ładny piesek, to musi mieć sczeniaczki'' itp. dla mnie to chore- jak tak bardzo chcesz szczeniaczki kup psa z rodowodem, zrób mu hodowlankę i badania, o ile jest zdrowy to ciesz się szczeniakami do woli! chodzi o to żeby rozmnażać mądrze i z głową, a nie z egoistycznych pobudek...

[Nimfa20]

Napisane przez sunshain

i nie ma czegoś takiego, że miłość nie wybiera i masz kota po persicy i dachowcu; hodowca by do tego nie dopuścił

Wiesz, jak możesz tak pisać?
Nie znasz wszystkich hodowli i hodowców i nie możesz sprawdzić w jakich warunkach są trzymane koty rasowe z rodowodami itd...

Pisałam tyle razy: mój pers jest z zarejestrowanej hodowli, ma rodowód, właścicielka ma dobrą opinię w PZF itd...Więc wytłumacz mi, jak to możliwe, że kot jest chory na koci katar?
Dlaczego właścicielka oddaje koty za darmo? Rodowodowe?

I co najważniejsze: jak mogło dojść do tego, że urodził się persik o krzywych łapkach? Wyglądało to tak, jakby nie miał ' nadgarstka' .

Powtarzam: pani ma dobrą opinię w PZF, jeździ na wystawy, koty zdobywają nagrody...

Kot z rodowodem = kot idealny? Bzdura!!!

[kukis]

Napisane przez tinkussia

anwet jakby mi tu za chwilę zdechł, ryczałabym bo straciłam przyjaciela a nie pieniądze....

Dokladnie...
Nie wiem, jak mozna w ogóle pisac takie rzeczy, że się w zwierzę wtopiło kasę, a potem ta kasa przepadla, bo zwierze umarlo... Dla mnie to niepojęte i egoistyczne podejście...
Tuz przed smiercią mojego królika wtopiłam w niego mase pieniędzy, bo podejrzewano u niej wszystko, ale nie to, na co umarła... W kazdym razie dwa tygodnie przed śmiercia, jeździłam z nia tam i spowrotem do weta, na zabiegi, zdjęcia, kontrole... I kiedy już wszystko miało byc ok, królik odszedł...
Ból niepojęty, do teraz za nią płacze, przeciez mialo byc ok. A wiecie, co powiedzieli moi rodzice? Skwitowali to: "I niepotrzebnie tyle na niego wydawałaś". A mi ręce opadły.
Trochę odbieglam od tematu, ale chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz.
Mój królik cierpial na skręt jelit, o którym dowiedziałam sie w dniu jego smierci. Miala zaledwie 4 lata, karmiona była najlepszą karmą, regularne wizyty u weterynarza, moja opieka i miłość, do tego ukochany towarzysz. To wszystko nie uchroniło jej przed przedwczesną śmiercią, dlaczego? Bo miałam ją z pseudohodowli, którą sa sklepy zoologiczne... Zapewne matka bądź ojciec cierpieli tez na tę chorobę, być może przenosili ją w genach, być może to przez rozmnażanie wsobne, które przeciez jest czestą praktyką w takich rozmnażalniach... Gdybym królka miała ze sprawdzonego źródla to pewnie do teraz cieszylabym sie moim pierwszym w zyciu zwierzęciem.
Nie, nie żaluję, że ją dostałam, bo była najwspanialszym zwierzęciem pod słońcem i już zawsze będzie nr1. Żałuję, że przez glupotę ludzi przyszło nam się rozstać tak wcześnie, po zaledwie 4 wspólnie spędzonych (jakże wspaniałych) latach.

Pomyślcie o tym ludzie, bo potem może być już za późno i zostanie wielki, ogromny żal.

[cziki]

Napisane przez sunshain

i myślenie w stylu nie kupuje z rodowodem bo nie będe jeździć po wystawach jest błedne, rodowód to okreslenie danej rasy - to nie kupuj markowych ciuchów i kosmetyków bo po wybiegu też nie będziesz chodziła (kup na straganie wyleżałe w słońcu a co Tobie zaszkodzi)

i nie ma czegoś takiego, że miłość nie wybiera i masz kota po persicy i dachowcu; hodowca by do tego nie dopuścił

Dziwne masz porównania.. Ja o swoje zwierzeta też dbam najlepiej jak umiem. Jak trzeba kupić drogi lek- ok, karma dla kastrata? -nie ma sprawy, jakiś zabieg - tez bez wahania o ile to konieczne. Więc w czym problem? Czy to coś złego że ktoś opiekuje się nierasowym kotem? O ile się tego podejmuje i nie wyrzuca czy oddaje go bo przestal mu się podobac, albo choruje, albo ma nie taki charakter to w czym problem?

BTW Matka mojego niezyjacego kota była wychodząca, jej właścicielka nie ma hodowli Nie widze w tym nic złego że kotka urodziła zdrowe, piekne maluchy pół-perskie pół-dachowce. Urode miały po matce, charakter po ojcu

[tinkussia]

Napisane przez Nimfa20

Wiesz, jak możesz tak pisać?
Nie znasz wszystkich hodowli i hodowców i nie możesz sprawdzić w jakich warunkach są trzymane koty rasowe z rodowodami itd...

Pisałam tyle razy: mój pers jest z zarejestrowanej hodowli, ma rodowód, właścicielka ma dobrą opinię w PZF itd...Więc wytłumacz mi, jak to możliwe, że kot jest chory na koci katar?
Dlaczego właścicielka oddaje koty za darmo? Rodowodowe?

I co najważniejsze: jak mogło dojść do tego, że urodził się persik o krzywych łapkach? Wyglądało to tak, jakby nie miał ' nadgarstka' .

Powtarzam: pani ma dobrą opinię w PZF, jeździ na wystawy, koty zdobywają nagrody...

Kot z rodowodem = kot idealny? Bzdura!!!

no ta babka nie może mieć dobrej opinii, skoro nie pierwszy raz do niej dzwonili

są ''hodowcy'' i hodowcy, trzeba się samemu przekonać czy warto brać psa/kota od danego, bo opinia może się zupełnie nie zgadzać z rzeczywistością, swój mózg trzeba mieć i nie iść za masą... poza tym to też twoja wina bo widziałaś co się dzieje z kotami a jednak wzięłaś...

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez cziki

Dziwne masz porównania.. Ja o swoje zwierzeta też dbam najlepiej jak umiem. Jak trzeba kupić drogi lek- ok, karma dla kastrata? -nie ma sprawy, jakiś zabieg - tez bez wahania o ile to konieczne. Więc w czym problem? Czy to coś złego że ktoś opiekuje się nierasowym kotem? O ile się tego podejmuje i nie wyrzuca czy oddaje go bo przestal mu się podobac, albo choruje, albo ma nie taki charakter to w czym problem?

BTW Matka mojego niezyjacego kota była wychodząca, jej właścicielka nie ma hodowli Nie widze w tym nic złego że kotka urodziła zdrowe, piekne maluchy pół-perskie pół-dachowce. Urode miały po matce, charakter po ojcu

to ty napisałaś że szkoda ci na kosmetyki dla psa bo zdechnie

jeżeli kot jest wychodzący to tym bardziej pilnować- od czegoś jest coś co się nazywa antykoncepcja

[kukis]

Problem w tym, że pojawiły się kocięta, których jest pełno bezdomnych, jeśli chcesz mogę ci podać namiary do osoby, która obecnie ma 2 kociaki do oddania i 3 dzikie do zsocjalizowania.
Oprócz tego ma do wyadoptowania psa na wózku, beńka rąbanego siekierą, dalmata nie lubiacego dzieci i myszy.

Ale lepiej wziąc od bezmyslnego rozmnażacza, prawda? W końcu to nic złego...

[cziki]

Napisane przez tinkussia

to ty napisałaś że szkoda ci na kosmetyki dla psa bo zdechnie

jeżeli kot jest wychodzący to tym bardziej pilnować- od czegoś jest coś co się nazywa antykoncepcja

Nie o to chodzi że szkoda tylko że wiem że kot rasowy się wiąże od poczatku z wyższymi kosztami. Chyba lepiej od razu wybrac zwierze na które nas stać a nie wybrać rodowodowe a potem oddawać znajomym bo okazuje się że jednak za duzo nas to kosztuje...
Co do kastracji to nie wiem jak to było, może właścicielka nie uznaje kastracji (wiele "starszych" kociar tak ma...).

BTW KUKIS obejrzałam film który masz w podpisie i sie wzruszyłam musze Ci powiedzieć bo DOKLADNIE wiem co czujesz. Ale nie myśl tak, że to czyjastam wina bo królik był z pseudohodowli jak to określacie. Jak tu inna Wizażanka napisała nawet zwierzęta z rodowodem mogą mieć choroby... I Twoje ratowanie zwierzaka jak najbardziej godne pochwały, a rodzice Twoi tak jak mysle 70% społeczeństwa traktuje zwierzeta jako dodatek do wystroju wnętrza typu dywanik łazienkowy- jak jest ladny wszystko fajnie, jak sie rozedrze to się wyrzuca i kupuje nowy, niestety...
Twój królik byl przepiekny i widze że bardzo za nim tęsknisz, ale widać tak miało być. Ważne że przez ten czas kiedy z Toba był był szczęsliwy i taki odszedł...

[tinkussia]

Napisane przez cziki

[FONT=Georgia][SIZE=2][COLOR=Indigo]
Nie o to chodzi że szkoda tylko że wiem że kot rasowy się wiąże od poczatku z wyższymi kosztami. Chyba lepiej od razu wybrac zwierze na które nas stać a nie wybrać rodowodowe a potem oddawać znajomym bo okazuje się że jednak za duzo nas to kosztuje...
Co do kastracji to nie wiem jak to było, może właścicielka nie uznaje kastracji (wiele "starszych" kociar tak ma...).

aaa, bo jak kot ma rodowod to trzeba mu kupować lepsze kosmetyki, a jak nie ma to nie trzeba?
nikt ci nie każe jeździć z kotem na wystawy, a o rodowodowe zwierzę dba się i opiekuje tak samo jak i kazdym innym, nie rozumiem tych większych kosztów...? że lepsza karma? lepsza karma przysługuje każdemu zwierzęciu... bzdurą jest to co piszesz... jeszcze takiej teorii nie słyszałam

[sunshain]

Napisane przez Nimfa20

I co najważniejsze: jak mogło dojść do tego, że urodził się persik o krzywych łapkach? Wyglądało to tak, jakby nie miał ' nadgarstka' .

Powtarzam: pani ma dobrą opinię w PZF, jeździ na wystawy, koty zdobywają nagrody...

Kot z rodowodem = kot idealny? Bzdura!!!

nawet po zdrowych rodzicach może urodzić się kot/pies z wadą

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez cziki

BTW Matka mojego niezyjacego kota była wychodząca, jej właścicielka nie ma hodowli Nie widze w tym nic złego że kotka urodziła zdrowe, piekne maluchy pół-perskie pół-dachowce. Urode miały po matce, charakter po ojcu [/SIZE]

[/COLOR][/FONT]

to już wiesz skąd tyle bezdomnych zwierząt, cierpią za brak odpowiedzialności swoich właścicieli (a właściwie właścicieli ich rodziców)

[cziki]

Napisane przez tinkussia

aaa, bo jak kot ma rodowod to trzeba mu kupować lepsze kosmetyki, a jak nie ma to nie trzeba?
nikt ci nie każe jeździć z kotem na wystawy, a o rodowodowe zwierzę dba się i opiekuje tak samo jak i kazdym innym, nie rozumiem tych większych kosztów...? że lepsza karma? lepsza karma przysługuje każdemu zwierzęciu... bzdurą jest to co piszesz... jeszcze takiej teorii nie słyszałam

No jaja sobie robisz? Przecież to logiczne że jak kupujesz rasowca to musisz go lepiej karmić i bardziej o niego dbać.. tym bardziej jak startuje w wystawach. Np persy muszą dostawać specjalną karmę z uwagi na specyficzną budowę pyszczka, nie wiem jak jest z innymi.. Uważasz że nie dbałam odpowiednio o mojego kota bo dostawał Whiskas? No niestety w kwestii jedzenia był wybredny. Albo Whiskas z pasztecikami albo nic Wypróbowywaliśmy przerożne karmy ale tylko ta mu podchodziła, inne musieliśmy oddać znajomym. A jak go próbowałam nauczyć jedzenia mokrej karmy to sie sfochał;P próbował "zakopać" taką karmę tak jak to robił w kuwecie

[sunshain]

Napisane przez cziki

próbował "zakopać" taką karmę tak jak to robił w kuwecie [/COLOR][/SIZE][/FONT]

a wiesz co to oznacza .... chyba nie skoro tak piszesz

[motylek1007]

Napisane przez cziki

Przecież to logiczne że jak kupujesz rasowca to musisz go lepiej karmić i bardziej o niego dbać..

nie zgodzę sie, o każdego kota powinno dbać sie tak samo i karmic tak samo, czy to rasowiec czy nie

[awia]

Naprawde, logika niektórym kuleje.

Chodzi o to, zeby NIE KUPOWAC nierodowodowych kotów.
Brac ze schronisk,z adopcji - brac za darmo lub za koszt odrobaczenia czy szczepienia.
A nie kupowac za kilka stówek kota, który wygląda jak rasowy - bo to nakręca biznes i niepotrzebne rozmnazanie takich zwierzat.

Jak najbardziej nierasowcom nalezy sie jak najlepsza opieka, milosc, nikt tego nie podważa.
Tylko my zwracamy uwage na to, zeby nie nakrecac spirali kociego nieszczescia.
Trzeba uswiadamiac, ze koty wychodzące nalezy kastrowac/ sterylizowac lub dbac o antykoncepcje.

Z obecnym podejsciem do zwierzat Polacy są milion lat swietlnych za murzynami. Nie wiedzą nawet, ze rasowe, rodowodowe zwierzeta tez sie kastruje, a nierasowe nalezy bezwzględnie, lub przynajmniej - z głową.

[Nimfa20]

Napisane przez awia

Brac ze schronisk,z adopcji - brac za darmo lub za koszt odrobaczenia czy szczepienia.

Dobrze, ale wyobraź sobie, że nie w każdym schronisku są do adopcji persy, syjamy itd...

Zanim wzięłam swojego persa, to jakaś dziewczyna napisała mi esa ( wcześniej dawałam ogłoszenia, że kupię persa), że pracuje w schronisku, i że jest tam pers do adopcji. Zaraz dzwonię do schroniska- kota już nie ma

Paręnaście lat temu był syjam w schronisku. Koleżanka chciała go wziąć, ale pan ze schroniska powiedział, że on się nie nadaje do adopcji, bo jest za dziki

[awia]

Chcesz kota rasowego - kupujesz u hodowcy z rodowodem.
Chcesz kota - bierzesz z adopcji.

Gdzie problem?
No ja wiem, gdzie problem. W swiadomosci ludzkiej, a zwlaszcza polskiej, jak tu skombinowac kota za darmo, który wygląda jak rasowy. Mentalnosc taka, na której zerują psudohodowcy a cierpią zwierzęta. Połśrodek, który nikogo nie zadowala, ale chociaz mozna poudawac, ze ma się rasowe zwierzątko.

Koty dachowe też są piękne, cierpią na mniej chorób niz "pseudorasowe" w dodatku są dostępne w kazdej mozliwej odmianie.
A i "prawiepersa" mozna dostac, trzeba tylko poszukac, poczekac.

[Nimfa20]

Napisane przez awia

A nie kupowac za kilka stówek kota, który wygląda jak rasowy - bo to nakręca biznes i niepotrzebne rozmnazanie takich zwierzat.
Tylko my zwracamy uwage na to, zeby nie nakrecac spirali kociego nieszczescia.
Trzeba uswiadamiac, ze koty wychodzące nalezy kastrowac/ sterylizowac lub dbac o antykoncepcje.

Przykro to pisać, ale bardzo ciężko jest do czegoś takiego doprowadzić...
Nie oszukujmy się, ale zobaczcie jak wygląda polska rzeczywistość: ja np. traktuję zwierzęta i ludzi na równi z sobą. Tzn: ja nie uznaję czegoś takiego, że np. mam dziecko i kota. Dziecko choruje to jadę z nim do lekarza. Kot zachoruje to też jadę go leczyć, a nie jak większość ludzi by stwierdziła: to TYLKO kot, nic mu nie będzie, a jak zdechnie, to trudno... Dla mnie to nie jest TYLKO kot, ale AŻ kot!

Ludzie nie umieją zadbać o siebie, swoje dzieci itd, a co dopiero mówić o zwierzętach...

Jedni moi ' znajomi' mają psa i 2 koty. Pies siedzi całymi dniami na łańcuchu, załatwia się w tym samym miejscu...Smród jest nieziemski!!!
Ich kotka za każdym razem się kociła. Teraz jej nie widzę, aż się boję pomyśleć co z nią zrobili. Zostawili po niej jednego kociaka, który ma świerzba, a pcheł- rój!!!
Mają tyle szmalu i co z tego?

Też bym chciała, żeby w Polsce chociaż zwierzęta były dobrze traktowane

Jest u mnie koleżanka, która od 4 lat mieszka we Włoszech. Tam gdzie ona mieszka, bardzo rzadko kiedy widać bezdomnego kota. A jeżeli już, to jest to kot wykastrowany/wysterlizowany .

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez awia

A i "prawiepersa" mozna dostac, trzeba tylko poszukac, poczekac.

I tak:

Są ludzie, którzy biorą (niech będzie już o tym persie) persa, żeby się tylko nim pochwalić. Im nie zależy na charakterze kota, tylko na wyglądzie.

I są tacy ludzie, którzy boją się kupić czystej rasy persa, bo mają obawy co do jego pielęgnacji itd. Dlatego wolą zacząć od kota mniej wymagającego: np. dachowca, pół persa.

Właśnie ja chciałam kota pół perskiego.

Czy Ty myślisz, że każdy kto bierze kota rasowego, bierze pod uwagę jego charakter? Nie każdy! I tu nie ma różnicy, czy kot jest czystej rasy, czy tylko taką przypomina.

[sunshain]

Napisane przez Nimfa20

I są tacy ludzie, którzy boją się kupić czystej rasy persa, bo mają obawy co do jego pielęgnacji itd. Dlatego wolą zacząć od kota mniej wymagającego: np. dachowca, pół persa.

Właśnie ja chciałam kota pół perskiego.

Czy Ty myślisz, że każdy kto bierze kota rasowego, bierze pod uwagę jego charakter? Nie każdy! I tu nie ma różnicy, czy kot jest czystej rasy, czy tylko taką przypomina.

czyli jak bedziesz chciała mieć dziecko ale będziesz bała się, że sobie nie poradzisz to co ...


zrobisz prawo jazdy ale będziesz bała jeździć się samochodem to co ...


ludzie ile mozna wałkowac Wam w te .... głowy STOP PSEUDOHODOWLOM

gdyby nie Wasza pazernośc na te kilka stówek to nie byłoby pseuduchów

[cziki]

Napisane przez sunshain

a wiesz co to oznacza .... chyba nie skoro tak piszesz

Nie, oświeć mnie alfo i omego

Napisane przez motylek1007

nie zgodzę sie, o każdego kota powinno dbać sie tak samo i karmic tak samo, czy to rasowiec czy nie

To twoje zdanie czy poparte doświadczeniem?

Napisane przez awia

Naprawde, logika niektórym kuleje.

Chodzi o to, zeby NIE KUPOWAC nierodowodowych kotów.
Brac ze schronisk,z adopcji - brac za darmo lub za koszt odrobaczenia czy szczepienia.
A nie kupowac za kilka stówek kota, który wygląda jak rasowy - bo to nakręca biznes i niepotrzebne rozmnazanie takich zwierzat.

Jak najbardziej nierasowcom nalezy sie jak najlepsza opieka, milosc, nikt tego nie podważa.
Tylko my zwracamy uwage na to, zeby nie nakrecac spirali kociego nieszczescia.
Trzeba uswiadamiac, ze koty wychodzące nalezy kastrowac/ sterylizowac lub dbac o antykoncepcje.

Z obecnym podejsciem do zwierzat Polacy są milion lat swietlnych za murzynami. Nie wiedzą nawet, ze rasowe, rodowodowe zwierzeta tez sie kastruje, a nierasowe nalezy bezwzględnie, lub przynajmniej - z głową.

Dokładnie tak jest. Popieram w 100%.

Napisane przez Nimfa20

Przykro to pisać, ale bardzo ciężko jest do czegoś takiego doprowadzić...
Nie oszukujmy się, ale zobaczcie jak wygląda polska rzeczywistość: ja np. traktuję zwierzęta i ludzi na równi z sobą. Tzn: ja nie uznaję czegoś takiego, że np. mam dziecko i kota. Dziecko choruje to jadę z nim do lekarza. Kot zachoruje to też jadę go leczyć, a nie jak większość ludzi by stwierdziła: to TYLKO kot, nic mu nie będzie, a jak zdechnie, to trudno... Dla mnie to nie jest TYLKO kot, ale AŻ kot!

I tak:

Są ludzie, którzy biorą (niech będzie już o tym persie) persa, żeby się tylko nim pochwalić. Im nie zależy na charakterze kota, tylko na wyglądzie.

I są tacy ludzie, którzy boją się kupić czystej rasy persa, bo mają obawy co do jego pielęgnacji itd. Dlatego wolą zacząć od kota mniej wymagającego: np. dachowca, pół persa.

Właśnie ja chciałam kota pół perskiego.

Czy Ty myślisz, że każdy kto bierze kota rasowego, bierze pod uwagę jego charakter? Nie każdy! I tu nie ma różnicy, czy kot jest czystej rasy, czy tylko taką przypomina.

I ja mam dokładnie takie samo podejście.

Z tym że znam ludzi które zastępują ludzi zwierzętami. Tzn traktują psa czy kota jak swoje dziecko. Jasne, że to członek rodziny ale widziałam scenke w autobusie którą uznaje za przesadę: pan i pani w srednim wieku, na nogach pani mały piesek york, do którego oboje zwracają się jak do człowieka, w stylu: "mimo, popatrz piesek idzie za oknem", "mimi ooo autobus rusza, uważaj" itd itd Potem Pani wyjmuje tic tac-i i podaje panu a ten oburzony, żeby dała też pieskowi i to w pierwszej kolejności. Czy takie zachowanie to dla Was przejaw miłości do zwierzaka? Dla mnie nie. Miłość do kota objawia się dawaniem mu swobody. Jak nie lubi głaskania - nie głaskać, nie chce jeść karmy za 150 zl - nie wciskać mu jej na siłę. Zwierze to jednak zwierzę, ma jednak swój instynkt i swój charakter którego nie nalezy zabijać!

[motylek1007]

Napisane przez cziki

To twoje zdanie czy poparte doświadczeniem?

moje zdanie poparte doświadczeniem

[cziki]

Napisane przez motylek1007

moje zdanie poparte doświadczeniem

To nie wiem w takim razie czy dachowce powinny się z tego ucieszyć czy rasowce zmartwić

[motylek1007]

Napisane przez cziki

To nie wiem w takim razie czy dachowce powinny się z tego ucieszyć czy rasowce zmartwić

a ja nie wiem dlaczego inaczej dbac o rasowce a inaczej o koty bez papierów

[sunshain]

Napisane przez cziki

Nie, oświeć mnie alfo i omego

epitety zostaw dla siebie

[cziki]

Napisane przez motylek1007

a ja nie wiem dlaczego inaczej dbac o rasowce a inaczej o koty bez papierów

To dlaczego sa specjalne karmy dla persów, specjalne dla maincoon, inne dla syjamów?

Napisane przez sunshain

epitety zostaw dla siebie

Obraza majstestatu nastąpiła. Czyli nie odpowiesz?

[motylek1007]

Napisane przez cziki

To dlaczego sa specjalne karmy dla persów, specjalne dla maincoon, inne dla syjamów?

nie rozumiem w czym widzisz problem

[sunshain]

Napisane przez cziki

To dlaczego sa specjalne karmy dla persów, specjalne dla maincoon, inne dla syjamów?


Obraza majstestatu nastąpiła. Czyli nie odpowiesz?

jesli chodzi o karmy specjalne jest to to w większości przypadków chwyt marketingowy ... popatrz mamy karme specjalnie dla Twojego kota i nic więcej

co do drugiego poszperaj w necie ... nie wszystko dostaniesz podane na tacy

[cziki]

Napisane przez motylek1007

nie rozumiem w czym widzisz problem

No mi się jednak wydaje że jest różnica w zajmowaniu się kotem europejskim a rodowodowym.

Napisane przez sunshain

jesli chodzi o karmy specjalne jest to to w większości przypadków chwyt marketingowy ... popatrz mamy karme specjalnie dla Twojego kota i nic więcej

co do drugiego poszperaj w necie ... nie wszystko dostaniesz podane na tacy

Aha, dzięki hehe

[motylek1007]

Napisane przez cziki

No mi się jednak wydaje że jest różnica w zajmowaniu się kotem europejskim a rodowodowym.

a moim nie ma. Kazdy kot potrzebuje milosci i zajmowania sie nim.
jasne ze koty długowłose potrzebuja wiecej pielęgnacji siersci, ale KAZDE długowłose z rodowodem czy bez.

jak juz pisalas o karmach to sa jeszcze dla kotów wychodzących i nie, dla kotek w ciązy, po kastracji, w podeszłym wieku, maluchów.
Nie widzialam podziału na karme dla kotów rodowodych i dachowców

[sublokatorka]

Ale jak już się taki kot urodzi (tak jak mój czyli z przypadku) to czemu go nie przygarniać?

Ja też miałam kota z przypadku, przygarnięta bida ze schroniska. Też dłuższy włos, coś a'la pers. Był bardzo fajnym kotem, dobrze wychowany, pieszczoszek. Ale jestem pewna, że znalazł się tam tylko dlatego, że nie przypominał całkowicie persa. Jest, wiele, wiele takich przypadków. Ktoś sprzedaje kota na allegro - OK, ale po co wmawia nam że to pers? Potem taki kotek rośnie, rośnie aż w końcu dorósł i co?? Kot persem nie jest tylko czymś zmieszanym, wtedy niezadowolony człowiek szybko pozbywa się takiego zwierzaczka bo nie sprostał jego oczekiwaniom, znam kilkanaście takich przypadków i jest to przeokropne bo właśnie przez pseudohodowców i takich ludzi te zwierzęta cierpią.

Czy chodzi wam o to że sie za niego płaci??

Nie, nie o to chodzi. Za dobrą opiekę ze strony hodowców (mówię to o prawdziwych hodowlach, gdzie dbają itd..) zdrowie, poświęcony czas. Wiem, że nie zawsze to wszystko jest takie kolorowe ale dla miłośników kotów w tym przypadku hodowli, gdzie zwierzaki są na pierwszym miejscu i dba się o jego dobro. Cena kota wynosi tyle, bo jakby podliczyć wszystkie koszty, które wyłoży na kota hodowca, to...

A co do karmienia tymi śmieciami marketowymi - proponuję poczytać skład takiej karmy, a innej - jakościowo lepszej.

[mkp]

Napisane przez motylek1007

Nie widzialam podziału na karme dla kotów rodowodych i dachowców

Może niekoniecznie taki podział. Ale sa karmy przeznaczone dla kilku ras. Związane jest to głównie ze specjalnymi cechami ras - np. karmy z odkłaczaczem dla długowłosych czy dla duzych ras typ maine coon.

Oczywiście persowi czy norwegowi możemy podawac "zwykłą" karmę z odkłaczaczem.