Niegrzeczny pies

[winogronek]

http://vod.onet.pl/ja-albo-moj-pies,1591,serial.html polecam oglądnąć wszystkie odcinki , rewelka

[vinitha]

Napisane przez winogronek

Własnie dlatego złożyłam nowy wątek "Więź z psem podstawą szkolenia" mam nadzieję że mod się tym zajmie i podepnie go do stałych wątków, żeby był ciągle widoczny

Witam Faktycznie nazwa Twojego wątku zawiera wiele prawdy- odkąd mam mniej czasu dla mojej pięciomiesięcznej suni straciłam kontrolę nad jej wychowaniem i chyba wszystko, co do tej pory udało i się włożyć w jej naukę gdzieś się rozeszło...
Znów zaczęła siusiać i załatwiać się wszędzie, nawet na łóżko... Ledwo wróci z dworu (wychodzę z nią na minimum 10min) a nie minie pół godziny- zsiusia się gdzieś, albo załatwi- nakrzyczę, czasem dam klapsa, kiedy już przesadzi, a ona- ucieknie kawałek dalej podkulając ogon, za chwilę zawróci z powrotem i zaczyna skakać na mnie z radością... Nie mam już do niej sił... Co prawda jeszcze zdarza jej się załatwić na gazety, które wychodząc z domu specjalnie na wszelki wypadek zostawiam, ale... nie raz ostatnio zrobiła to i tamto gdzieś indziej... Jestem już tym zmęczona- powtarzanie, pokazywanie i ponowne powtarzanie a nawet ewentualne nagradzanie nic nie pomaga- w końcu krzyczenie "niedobry pies!" i klapsy- też nic po nich...
Nie wspomnę już o tym, że gryzie wciąż wszystko (łącznie ze swoimi zabawkami), a kiedy wydaje się, że pochowałam możliwie wszystkie rzeczy, którymi mogłaby się zainteresować- zawsze wynajdzie sobie coś, co może zniszczyć...
Nie wiem już, co mam z nią począć- zaczynam zastanawiać się nad poszukaniem jej nowego domu- problem tylko w tym, że nikogo takiego nigdzie nie mam... A nie chcę oddawać mojej malutkiej komuś, kto mógłby ją źle traktować i tak jak ja- nie sprostać jej wychowaniu...
Może znacie jakieś sprawdzone sposoby na ujarzmienie psa z charakterkiem (dosłownie- zawsze, kiedy na nią nakrzyczę, albo czego jej zabraniam- obszczekuje mnie, buntownik ???) Pozdrawiam

[marea]

Vinitha a w jakim wieku jest sunia? Suczka moich rodzicow, w tym momencie 8-io miesieczny 30 kg szczeniak https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=356631 zachowywała sie podobnie do Twojej i wciaz ma takie zagrywki...susiała (i qpała) gdzie popadło, z naciskiem na zabudowany balkon (naszczescie) ale tez z radosci gdy ktos przychodzil badz w ferworze zabawy byle gdzie... rozwiązaniem były spacery czeste min co 2 godziny ale lepiej czesciej chocby na kilka minut zeby zrobila siusiu i wyrobiła sobie nawyk siusiania i załatwiania sie wyłącznie na dworzu, z wiekiem coraz większe te przerwy moga byc i pies dluzej ejst w stanie wytrzymac....choc u mnie zdarzaja sie wpadki, ostatnio miala tak pelen pecherz najwyrazniej a akurat moja mama przyszla z pracy i sie cieszyla ze nalala na sofe, na koc i poduszke...wiec wpadki sie zdarzaja ale odrazu wiedziala ze zle zrobila, jak pilnujemy ilosc wody jaka wypija i ma stale spacery czeste to caly dzien obchodzi sie bez siusków, co do niszczenia, u mnie podobnie, gazeta w zasiegu jej wzroku = caly dom do sprzatania z porozrywanych szczatkow tejze gazety, pourywane glowy zabawek, zabawki na 5 min moja mama czesto kupuje jej suszone uszy badz inne gryzaki ktore ja zajmuja i absorbują jej czas, dlugie spacery codziennie tak by pies sie wyzyl, ma nadmiar energii i dlatego niszczy...Powinnas byla to wszytsko przewidziec biorac psa, musisz nad nim pracowac, wymaga to czasu i cierpiwosci, z wiekiem napewno z wiekszosci zachowan wyrosnie i spokornieje choc troche...

[tygrysia]

Napisane przez vinitha

Witam Faktycznie nazwa Twojego wątku zawiera wiele prawdy- odkąd mam mniej czasu dla mojej pięciomiesięcznej suni straciłam kontrolę nad jej wychowaniem i chyba wszystko, co do tej pory udało i się włożyć w jej naukę gdzieś się rozeszło...

Nie wiem już, co mam z nią począć- zaczynam zastanawiać się nad poszukaniem jej nowego domu- problem tylko w tym, że nikogo takiego nigdzie nie mam... A nie chcę oddawać mojej malutkiej komuś, kto mógłby ją źle traktować i tak jak ja- nie sprostać jej wychowaniu...

Twój pies jest jak każdy szczeniak. Jak sama przyznałaś zaniedbałaś jej wychowanie, i to w okresie kiedy właśnie wychowanie i socjalizacja są najbardziej potrzebne, więc nie dziw się, że zachowuje się tak jak zachowuje. Nie myśl o jej oddaniu, tylko weź się do pracy.
Jeśli chodzi o sikanie w domu, to jeśli to robi nadal widocznie nie do końca nauczyłaś załatwiania się na dworze szczeniaka. Pies załatwia się tam gdzie jest według niego najbardziej wskazane miejsce. Niestety, nie zawsze pokrywa się to z oczekiwaniem właściciela. Myślę, że powinnaś wzmacniać czyli nagradzać dobre zachowanie (zawsze) - czyli załatwianie się na dworze. Karanie psa za sikanie w domu, będzie szczeniakowi źle się kojarzyło z właścicielem a ponadto, może mu tylko pokazać, że załatwiać się owszem nie może w domu, ale tylko kiedy właściciel widzi a jak nie widzi to już można, bo kary nie ma. Powinnaś robic wszystko, aby nie dopuścic do sikania w mieszkaniu. Czyli musisz obserwować psa i jak widzisz, że coś się szykuje lecieć na spacer a po tym jak się załatwi od razu nagrodzić. Musisz przy tym bardzo psa chwalić. Wtedy wzmacniasz właściwe zachowanie a i pies dobrze Ciebie odbiera. Po załatwieniu się idziemy na spacer z psem, żeby pies dobrze to kojarzył. Często jest tak, że najpierw jest spacer a jak tylko pies się załatwi to idzie się do domu. Wtedy pies kojarzy siku=do domu, a nie siku=spacer (czyli nagroda ).
Natomiast gryzienie jest normalne dla psa. Psy lubią gryźć i nic na to nie poradzimy. Chodzi tylko o to, aby gryzł zabawki. Także moim zdaniem powinnaś zgromadzić jego zabawki i zainteresować nimi szczeniaka. Ponadto, pochowaj wszystkie inne przedmioty, które mógłby zniszczyć. Zabawki przeznaczone dla psa, muszą być dla niego atrakcyjne. Może to być suszone ucho wołowe, albo kong z powpychanymi do niego smakołykami. Takie zabawki zajmą na trochę szczeniaka.
Jak już kiedyś napisałam, przeczytaj kilka książek o wychowaniu i psychice psów. To powinno Ci pomóc w jej wychowaniu.
Może idź też z suńką do psiego przedszkola.

[winogronek]

vinitha a jak jest z karmieniem ile razy dostaje jeść, czym ją karmisz i w jakich ilościach oraz czy miska z jedzeniem stoi do puki nie zje?
Karcenie po fakcie nic nie daje, psy maja za krótką pamięć by skojarzyć, że nawet minute temu się załatwiły. Biciem tylko spowodujesz lęk psa przed tobą.
Dużo rzeczy jest wytłumaczone w tych linkach co podałam w moim temacie oraz w filmach Viktorii Stillwell link wyżej.

Przydatna nauka komendy "nie wolno" http://www.wesolalapka.pl/porady/o-s...ie-dziala.html

[whip]

vinitha, czytając Twojego posta mam wrażenie że twoja wiedza na temat psychiki, wychowywania, szkolenia psów jest zerowa.
Brak elementarnej wiedzy. Błagam, zanim weźmiecie psa i skrzywicie mu psychikę, przeczytajcie kilka poradników np Zofii Mrzewińskiej (zresztą w tym wątku juz było pisane co warto czytać)

[Garadiela]

Niech mi ktos wytlumaczy jak krowie na granicy czemu ludzie majac internet,majac dostep do szkol psich,ksiazek nie poswieca 15 min dziennie na przeczytanie instrukcji obslug psa
Nie moge tego pojac no nie moge
Wpisujac w swietym googlu slowo szczeniak wychowanie wyskakuje taki :
Wyniki 1 - 10 spośród około 81,100 dla zapytania szczeniak wychowanie.
Czy tak ciezko jest wlaczyc chocby pierwsza lepsza strone i poczytac
Pies sie sam nie wychowa!!!
Ja widze w opisie znudzonego, pelnego energii szceniaka ktory nie wie co czlowiek chce od niego ...Sprzeczne sygnaly,bicie...Gdzie tu ma byc zaufanie i posluszenstwo?
Przeraza mnie to osobiscie jak ludzie latwo bija psy...A przeciez mozna latwiej,mozna bez kar cielesnych...
Tym bardziej ze to dzieciak praktycznie
Naprawde polecam obejrzenie filmow Victori Stillwell.Na you tubie tez sa niektore...
Tak samo jak sa filmy Jacka Galuszki czy szkoly Pastel...
Moze to cos da do myslenia co niektorym

[tygrysia]

Napisane przez Garadiela

Niech mi ktos wytlumaczy jak krowie na granicy czemu ludzie majac internet,majac dostep do szkol psich,ksiazek nie poswieca 15 min dziennie na przeczytanie instrukcji obslug psa
Nie moge tego pojac no nie moge

Dokładnie. Jak się coś kupuje to czyta się instrukcje jak obsługiwać dane urządzenie. Podobnie jest z psem, tylko to nie urządzenie a żywe, czujące zwierzę a jednak ludzie mniej wagi przywiązują do zapoznania się z ich psychiką i szkoleniem niż z obsługą urządzeń. Czasami mam wrażenie, że niektórzy ludzie myślą, że pies wychowa się sam - straszne A potem pojawiają się problemy i kogo za to winią.... psa! Oczywiście w swoim postępowaniu nie widząc nic złego, bo przecież pies powinien wiedzieć, bo przecież pies rozumie tylko jest złośliwy itp...
Jest tyle dobrych, przystępnym językiem napisanych książek. Wystarczy przeczytać.

[vinitha]

Napisane przez winogronek

vinitha a jak jest z karmieniem ile razy dostaje jeść, czym ją karmisz i w jakich ilościach oraz czy miska z jedzeniem stoi do puki nie zje?
Karcenie po fakcie nic nie daje, psy maja za krótką pamięć by skojarzyć, że nawet minute temu się załatwiły. Biciem tylko spowodujesz lęk psa przed tobą.
Dużo rzeczy jest wytłumaczone w tych linkach co podałam w moim temacie oraz w filmach Viktorii Stillwell link wyżej.

Przydatna nauka komendy "nie wolno" http://www.wesolalapka.pl/porady/o-s...ie-dziala.html

Dostaje jedzenie trzy razy dziennie- suchą karmę dla szczeniąt, a w między czasie saszetkę mokrej karmy dla szczeniąt. Jeśli nie doje, to miska stoi, nie chowam jej- zauważyłam, że czasie w przerwy od zabawy podejdzie czasem po "kęs" i dalej idzie się bawić.
A co do pamięci- dziś kleiłam tapetę, którą zdarła miesiąc temu (odczekałam, aż się nią znudzi )- podczas tego zamiast jak zwykle ciekawsko się przyglądać-siedziała ciągle pod łóżkiem i nie wychodziła póki nie skończyłam- więc chyba jednak pamiętała o swoich szkodach

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez whip

vinitha, czytając Twojego posta mam wrażenie że twoja wiedza na temat psychiki, wychowywania, szkolenia psów jest zerowa.
Brak elementarnej wiedzy. Błagam, zanim weźmiecie psa i skrzywicie mu psychikę, przeczytajcie kilka poradników np Zofii Mrzewińskiej (zresztą w tym wątku juz było pisane co warto czytać)

Poniekąd masz rację- zawsze zajmowałam się kotami, na ich temat mam bardzo obszerną wiedzę (tak jak Wy mnie tutaj, ja wszystkich w koło zawsze pouczam o kotach ). Szczeniaka nie miałam od baaaardzo dawna i przyznam, że teraz, kiedy już w końcu go mam- troszkę się pogubiłam...
Nie sądzę, bym krzywdziła jej psychikę- aż tak zdesperowana i zestresowana nie jestem - właśnie za nim popełnię jeszcze jakieś błędy, wolę zapytać o radę kogoś bardziej doświadczonego, żeby nie zrobić z psiaka wariata.

[winogronek]

Napisane przez vinitha

Dostaje jedzenie trzy razy dziennie- suchą karmę dla szczeniąt, a w między czasie saszetkę mokrej karmy dla szczeniąt. Jeśli nie doje, to miska stoi, nie chowam jej- zauważyłam, że czasie w przerwy od zabawy podejdzie czasem po "kęs" i dalej idzie się bawić.
A co do pamięci- dziś kleiłam tapetę, którą zdarła miesiąc temu (odczekałam, aż się nią znudzi )- podczas tego zamiast jak zwykle ciekawsko się przyglądać-siedziała ciągle pod łóżkiem i nie wychodziła póki nie skończyłam- więc chyba jednak pamiętała o swoich szkodach

Po pierwsze system karmienia jest taki stawiasz miskę na 15-20min jak pies nie zje zabierasz, nie ma dojadania w międzyczasie.
Przychodzi kolejna pora jedzenia stawiasz miskę z tą samą zasadą.

Domniemam że karmisz pedigree sugeruję zmienić karmę, radzę też wykluczyć saszetki bo raczej nie mają one większych właściwości odżywczych.

Po drugie pies na bank nie pamięta co się stało i nie kojarzy tapety z tym, że on ja zniszczył, może to zbieg okoliczności lub coś przed tym zanim zabrałaś się do naprawiania szkód sprawiło że się tam schował (twój ton głosu lub nawet mimika twarzy, właśnie tak psy zwracają na to bardzo dużą uwagę).

[Garadiela]

Dokladnie...Psy doskonale odczytuja jezyk ciala,nawet nie swiadomie mozna czasem psu dac sprzeczny sygnal..A mogl pies sie schowac nawet z powodu zapachu klejuDla psa to jest zapach nie fajny zdecydowanie
Po drugie karma...Zadne pedigree i tego typu marketowy...To syf
PolecamAriona,Pro plan z Tanich a z drozszych np ACANE

[tygrysia]

Vinitha, dziewczyny dobrze napisały. Jedzenie nie powinno stać w misce, pies to nie kot
Ponadto, pies na pewno nie pamiętał, że kiedyś zdarł tapetę. Pies nie kojarzy tak faktów. Chociażby dlatego nagrody w szkoleniu powinny być podawane od razu po wykonaniu prawidłowo komendy. Po 5 sekundach pies już nie wie za co dostaje, albo kojarzy nagrodę z innym zachowaniem.

Vinitha, w tym wątku podałyśmy kilka dobrych książek. Na prawdę kup, przeczytaj i myślę, że wiele Ci one pomogą. Napisane są przez specjalistów Ja się również na nich "opieram" przy wychowaniu psa.

[iloneczka1]

poza tym są rasy takie, ze jak uderzysz, to wyzwalasz niepotrzebnie agresję, ktora w psie drzemie i jak jest to konieczne (np obrona ciebie albo wlasna) to się obudzi, nie ma obawy. Ja niestety nie miałam na spacerze wyjścia i trzepnęlam mojego wilka smyczą, no ale był świezo po schronie, nie zdążył się wyszkolić a przed nami wyrosło 4 małych dzieciakow z mopsem i nic się nie dało zrobić, bo mój zaczął szaleć. Zamurowało ich i doszłoby do tragedii. Po trzepnięciu wycofał się a oni wtedy uciekli. Ja sie w ogóle dziwię, jak można dzieciaki 5-8 letnie wypuścić w srodku dnia z takim małym pieskiem, gdy mnóstwo psów spuszczonych goni. Za to powinna byc grzywna i to duża, bo np wiczur agresywny luzem załatwiłby od razu i dzieci i psa. Tak się wtedy zdenerwowałam, że szkoda gadać, do dzisiaj mnie ciarki przechodzą jak sobie pomyśle co mogło być. Teraz pies już jest wyedukowany, praca była ciężka, ale fachowa i z takich źródeł jak dziewczyny tutaj radzą, i tylko postękuje jak psy przechodzą

[vinitha]

Napisane przez winogronek

Po pierwsze system karmienia jest taki stawiasz miskę na 15-20min jak pies nie zje zabierasz, nie ma dojadania w międzyczasie.
Przychodzi kolejna pora jedzenia stawiasz miskę z tą samą zasadą.

Domniemam że karmisz pedigree sugeruję zmienić karmę, radzę też wykluczyć saszetki bo raczej nie mają one większych właściwości odżywczych.

Po drugie pies na bank nie pamięta co się stało i nie kojarzy tapety z tym, że on ja zniszczył, może to zbieg okoliczności lub coś przed tym zanim zabrałaś się do naprawiania szkód sprawiło że się tam schował (twój ton głosu lub nawet mimika twarzy, właśnie tak psy zwracają na to bardzo dużą uwagę).

Ok, zapamiętam, dzięki

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez Garadiela

Dokladnie...Psy doskonale odczytuja jezyk ciala,nawet nie swiadomie mozna czasem psu dac sprzeczny sygnal..A mogl pies sie schowac nawet z powodu zapachu klejuDla psa to jest zapach nie fajny zdecydowanie
Po drugie karma...Zadne pedigree i tego typu marketowy...To syf
PolecamAriona,Pro plan z Tanich a z drozszych np ACANE

No faktycznie daję pedigree i friskes... Czasem sama robię jej coś lekkiego np. twarożku i gotowanego mięsa z marchewką.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez tygrysia

Vinitha, dziewczyny dobrze napisały. Jedzenie nie powinno stać w misce, pies to nie kot
Ponadto, pies na pewno nie pamiętał, że kiedyś zdarł tapetę. Pies nie kojarzy tak faktów. Chociażby dlatego nagrody w szkoleniu powinny być podawane od razu po wykonaniu prawidłowo komendy. Po 5 sekundach pies już nie wie za co dostaje, albo kojarzy nagrodę z innym zachowaniem.

Vinitha, w tym wątku podałyśmy kilka dobrych książek. Na prawdę kup, przeczytaj i myślę, że wiele Ci one pomogą. Napisane są przez specjalistów Ja się również na nich "opieram" przy wychowaniu psa.

... i chyba rzeczywiście czas na lekturę, mam nadzieję, że jakoś przetrwam razem z małą ten trudny okres wychowawczy dzięki!

[whip]

... i chyba rzeczywiście czas na lekturę, mam nadzieję, że jakoś przetrwam razem z małą ten trudny okres wychowawczy dzięki!

Przetrwać to nie jest dobre słowo , teraz właśnie trzeba działać intensywnie żeby nie utrwalały się złe nawyki. Pewne zachowania trzeba szybko wychwytywać i reagować odpowiednio dlatego ważna jest dobra lektura, żeby wiedzieć co robić a czego nie, jak nagradzać a jak karać, rozumieć dlaczego pies robi tak a nie inaczej. Krótko mówiąc nauczyć się myśleć trochę "po psiemu" .

Powodzenia

[Alicja3miasto]

Ostatnio miałam taką sytuację:
stoję koło sklepu z okienkiem, koło mnie babeczka z pieskiem, labradorkiem, śliczny, mały łakomczuch, który ciągle podskakiwał do okienka by coś dostać, co jakiś czas skakał też na mnie. Babeczka mówi, że przeprasza, ale to młode jeszcze i ciągnie go, by się ode mnie i od okienka odczepił. Mówię więc, że piesek piękny, labradorek a takie bardzo szybko się uczą. A ona do mnie podniesionym głosem: on za młody jest na naukę, co ja mam go bić?! A ja ... szok, brak słów, mówię: ja też mam psa, chodziłam z nim na szkolenie i sama go także uczę - i zapewniam, nei trzeba psa bić by czegoś go nauczyć. Babka dalej swoje: pies za młody. Pytam więc: ile ma miesięcy. A ona mówi: 1,5... roku.
Mój pies ma 2 lata a szkolenie zaczął, gdy miał 4 miesiące.

Polecam szkolenia: tam trenerzy pokazują sposoby zapanowania nad psiakiem. Takie szkolenie jednak kosztuje - gdy nie stać nas na opłatę - warto zaopatrzyć się w dobra książkę nt szkolenia - ja mam ich w domu masę i polecam z czystym sumieniem jedną z najprostszych, - POZYTYWNE SZKOLENIE PSÓW dla żółtodziobów czyli wszystko, co powinieneś wiedzieć o...
autorka Pamela Dennison, wydawnictwo REBIS 2007.

Pozdrawiam serdecznie

[vinitha]

A ja zgłaszam postępy Psinka mniej niszczy, a kiedy chce się załatwić- zaczyna prosić, by z nią wyjść! Co prawda nierzadko zdarza jej się, że jeszcze pół godziny po dłuuugim spacerze zrobi gdzieś siku, ale ogólnie zachowuje się coraz lepiej

Lektura i nadzieja zdziałały cuda dzięki

[Garadiela]

Alicja brak slow na takich ludzi
Moze kobitka myslala ze pies z wiekiem zmadrzeje?No nie wiem

Niestety takie glupie przesady sa nadal u nas

[tygrysia]

Napisane przez vinitha

A ja zgłaszam postępy Psinka mniej niszczy, a kiedy chce się załatwić- zaczyna prosić, by z nią wyjść! Co prawda nierzadko zdarza jej się, że jeszcze pół godziny po dłuuugim spacerze zrobi gdzieś siku, ale ogólnie zachowuje się coraz lepiej

Lektura i nadzieja zdziałały cuda dzięki

Gratuluję postępów To świetnie, że z nią ćwiczysz i mam nadzieję, że nadal będziesz a za kilka miesięcy jeszcze się okaże, że PT z nią zdałaś

[Alciaaa]

Mój pies, mieszaniec (ojciec - labrador, matka - nowofundland, wyszło coś takiego jak cane corso http://pl.wikipedia.org/w/index.php?...20061223172927 taki byczek tylko ze z ogonkiem). Był mały (no nie taki mały ale był ) był okres kopania dołków, niszczenie roślin, oduczył się. Chodziłam z nim na spacery, a on rósł i rósł, próbował mi się wyrwać, ale byłam silna (jak na 12 latke ). Później na spacerach zaczął uciekać i biegł w krzaki, a ja go nie dawałam rady utrzymać więc leciał daleko, złapać się go nie dało, ale wracał po 4-5 godzinach. Potem zaczął przeskakiwać przez siatkę ogrodzeniową, na szkolenie nie chodził (szczerze mówiąc nie wiem czemu, teraz bym tatę zmusiła, ale wtedy nawet o tym nie pomyślałam). Niestety musi siedzieć na łańcuchu, niedawno ogrodzili go wysoka siatką żeby mógł swobodnie chodzić, ale robi podkopy i dziś znów uciekł. Jest to 4 letni pies, ucieka żeby sobie pobiegać, mi już nie pozwalają z nim nigdzie chodzić, tylko z tatą wieczorkami chodzi na spacery. Czy danie wysokiej siatki uniemożliwi mu ucieczkę? Ja mogę nawet sama za cała zapłacić, ale żeby się nie męczył na tym łańcuchu bo jak jest tam sam to zdziczeje i nawet my się go będziemy bać. Miał ktoś taki przypadek? To naprawdę kochany, pełny życia pies, mający świetną kondycję.

[tygrysia]

Moja znajoma ma sukę, która właśnie tak robi. Chce zbudować jej kojec z wysoką siatką, ale też zadaszony do tego siatkę (ona nawet pręty, bo siatkę jej suka rozwala) na kilkadziesiąt centymetrów w głąb ziemi wkopie - inaczej suka podkop zrobi. Do tego porządna, ocieplana buda.
Oczywiście psa należy wybiegać. W ogrodzie można mu rzucać piłkę czy inne zabawki, niech aportuje. Bardzo fajną sprawą dla psa jest też boomerball - sam może się bawić i na pewno się zmęczy.
Ponadto, nauka posłuszeństwa by się przydała. Pies przy takim myśleniu nawet bardziej się męczy niż fizyczną zabawą.

[Alciaaa]

Kojec wysoki jest, teraz tylko murek trzeba zrobić żeby nie mógł się przekopać. Ale to jakies wielkie nie jest, i jak do niego przychodze to widze że taki smutny, wstać nawet mu się nie chce, taki bez życia jest. Jak leży w budzie to muszę mu powiedzieć żeby wyszedł bo inaczej sie nie ruszy. Po jakim czasie on może przestać tak uciekać?

[winogronek]

Napisane przez tygrysia

Moja znajoma ma sukę, która właśnie tak robi. Chce zbudować jej kojec z wysoką siatką, ale też zadaszony do tego siatkę (ona nawet pręty, bo siatkę jej suka rozwala) na kilkadziesiąt centymetrów w głąb ziemi wkopie - inaczej suka podkop zrobi. Do tego porządna, ocieplana buda.
Oczywiście psa należy wybiegać. W ogrodzie można mu rzucać piłkę czy inne zabawki, niech aportuje. Bardzo fajną sprawą dla psa jest też boomerball - sam może się bawić i na pewno się zmęczy.
Ponadto, nauka posłuszeństwa by się przydała. Pies przy takim myśleniu nawet bardziej się męczy niż fizyczną zabawą.

Tygrysia zaciekawiłaś mnie ta piłką gdzie można kupić te najmniejsze? Bo szukam i na polskich stronkach tylko znalazłam te większe

[tygrysia]

Napisane przez winogronek

Tygrysia zaciekawiłaś mnie ta piłką gdzie można kupić te najmniejsze? Bo szukam i na polskich stronkach tylko znalazłam te większe

Możesz kupić tu: http://www.maxiboo.pl/product-pol-33...mer-pilka.html

Ja jednak zamawiałam w kilka osób ze strony angielskiej: http://www.chemistdirect.co.uk/searc...s.php?q=boomer

Alciaaa, pies jest osowiały, bo zapewne poświęca mu się za mało czasu. Trzeba go zachęcić do zabawy. Sprawdzić jakie są jego ulubione zabawki i nimi się z psem bawić. Ćwiczyć z psem posłuszeństwo - to bardzo wzmacnia więź psa z właścicielem.
Jak bawisz się z psem? Jak często?
Co do uciekania do musisz psa nauczyć żeby przychodził na komendę. Jest fajna książka: "Aria, do mnie!" Jacka Gałuszki (nie jest droga i w necie można kupić). Jest dobrze opisane jak nauczyć przychodzenia psa do właściciela. Jak psa nie nauczysz to przychodzić nie będzie.
Na pewno trzeba mieć przy sobie smakołyki i za KAŻDE przyjście nagradzać psa. Ponadto, NIGDY jak pies przyjdzie (nawet jak wcześniej ucieknie) nie wolno bić psa za przyjście, bo zacznie nas kojarzyć z biciem i nie będzie chciał podejść. Trzeba się psu kojarzyć z czymś dla niego atrakcyjnym.

[Alciaaa]

On mnie słucha najczęściej wtedy jak jestem tylko ja i on mówię mu żeby przyszedł to przychodzi, żeby wyszedł wychodzi, bawię się z nim fakt - mało. Postaram się poprawić. Ale jak z nim ćwiczyć przychodzenie na komendę jak od razu ucieka? Nie bije się go, ja do niego gadam jak psychicznie chora że co on najlepszego zrobił
Jak ucieknie to zazwyczaj go gonimy bo ludzie się go boją a jak ma okazję sobie polatać to ani myśli przyjść na zawołanie.

[tygrysia]

Napisane przez Alciaaa

On mnie słucha najczęściej wtedy jak jestem tylko ja i on mówię mu żeby przyszedł to przychodzi, żeby wyszedł wychodzi, bawię się z nim fakt - mało. Postaram się poprawić. Ale jak z nim ćwiczyć przychodzenie na komendę jak od razu ucieka? Nie bije się go, ja do niego gadam jak psychicznie chora że co on najlepszego zrobił
Jak ucieknie to zazwyczaj go gonimy bo ludzie się go boją a jak ma okazję sobie polatać to ani myśli przyjść na zawołanie.

Jeśli pies nie potrafi jeszcze przychodzić na zawołanie to nie należy go puszczać luzem. Kup długą 10 czy 15 metrową linkę lub taśmę (są w sklepach zoologicznych) i puszczaj psa na tej lince. Jak go zawołasz: Do mnie lub po imieniu (tylko raz) pociągnij linkę w swoją stronę i zacznij psu uciekać tyłem trzymając i skracając linkę. W końcu psa naprowadzisz "na siebie" wtedy od razu daj smakołyk. NA początku nauki możesz od razu psu pokazać, że masz smakołyk. Później jak już będzie przychodził ucz go bez pokazywania.
Jeszcze taka rada - nie należy psa gonić, bo dla niego to jest super zabawa! Jak fajnie, że pan mnie goni pewnie mu się podoba Psu należy uciekać.

[Alciaaa]

To jest następny problem bo on cienkie smycze przegryza. Miał kiedyś taką bardzo długą smycz ale pobiegał z nią trochę i się rozerwała, a w sklepach im dłuższa tym chudsza. Może się coś znajdzie, żeby szybko przestało padać bo nie chce leżeć głową w błocie i żeby on mnie wylizywał

[tygrysia]

Napisane przez Alciaaa

To jest następny problem bo on cienkie smycze przegryza. Miał kiedyś taką bardzo długą smycz ale pobiegał z nią trochę i się rozerwała, a w sklepach im dłuższa tym chudsza. Może się coś znajdzie, żeby szybko przestało padać bo nie chce leżeć głową w błocie i żeby on mnie wylizywał

To trzeba psa nauczyć, aby nie gryzł. Najlepiej odwracając jego uwagę czymś bardziej atrakcyjnym, np. super zabawką.

Tu masz linki do taśm i linek:

http://allegro.pl/item996894422_dlug...treningow.html

http://allegro.pl/item1027541841_smy...a_solidna.html

http://allegro.pl/item1029128242_lin...10_metrow.html

[Alciaaa]

Tą pierwszą miał. To trzeba będzie próbować
Dziękuje