Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[araczki]

Witam,
fajnie, ze piatek

Napisane przez zgadnij_MS

Dziewczyny, w którym tc wybieracie/wybrałyście się do gin??

ja wybieram sie 16.9, dzien po Tobie to chyba bedzie moj 7-8 tydzien

Napisane przez JaGaaaa

Araczki - witaj! I gratki!

Mnie w pierwszej ciąży dopadły mdłości ok. 7-8 tygodnia i trwały 3 tyg. Wspominam to strasznie! Za to senności nie miałam...co najwyżej robiło mi się słabo, ale to dopiero ok 4 m-ca.

Najpierw lekko potem bardziej bolące piersi i ciągłe bieganie do toalety to standard, każdego dotyka

A teraz jestem wciąż zmęczona, i w dodatku hormony szaleją bo chandra mnie łapie i smutno mi bez powodu... A to dopiero zacznie się 6-ty tydz! Strach się bać co będzie dalej... W dodatku to wszystko na własne życzenie

A gin?
Ja idę dwa razy (nie wiem kogo wybrać, muszę obu sprawdzić) , raz w 8 a raz w 10 tyg.
Jeśli nic się nie dzieje to najlepiej iść pierwszy raz ok 8 tc bo wtedy już lekarz powinien widzieć bijące serduszko i może stwierdzić że ciąża jest żywa.

U mnie to samo, przedwczoraj warczalam i ryczalam, wczoraj smialam sie, dzisiaj znowu dol, strach, przerazenie i smutek...bez sensu..

Napisane przez eniggma

witajcie.
mam prośbe ogrmną
o dane do listy.
możecie pisać na pw jak wolicie zresztą
do danych trzeb:
Imię
Wiek
Miejscowość
Date waszych urodzin
termin porodu o ile jest znany
i jeśli macie to jakieś typy imion dla dzieciczków

Dziękuje


Widze że powoli się wątek rozkręca.
gratuluje wszystkim nowym mamusiom. jeśli chodzi o obiawy to brzuszek mnie boli trochę tak jak na @ i martwię się tym i juz nie moge sie doczekąc wizyty mam nadzieje że wszytko bedzie ok ale mam jakieś dziwne przeczucia.
zawsze miałam problemy z jakimś hormonem wiec mam jeszce skierowanie na badania. jak dotkąd jestem taka zabiegana że nie miałam czasu na to ale jutro rano się wybiore i zobaczymy jak to będzie.
niedawno powiedziąłam męzowi o fasolakch strasznie sie zdziwił że az dwie i to za pierwszym razem ale jest chyba bardziej szcześliwy niz ja

Fajnie, bedzie lista! ja dane dodam po wizycie u lekarza.

Nie przejmuj sie na zapas i wyganiaj zle mysli i przeczucia. Napewno jest wszystko dobrze!

Ja probuje sie wylaczac od informacji z sieci i innych atakujach stron , czasami wierze w samospelniajaca sie przepowiednie wiec staram sie nie dawac jej powodu do realizacji

Napisane przez Biricchina

cześć

Nieśmiało chciałabym się przyłączyć... ostatnią @ miałam 22 lipca, cykle 31-35 dni, więc termin wypadnie pewnie na początek maja jakoś.
Test robiłam 26 sierpnia po południu, kreseczki są mocne, pokazały się bardzo szybko co daje mi nadzieję.

Dane do listy:

Ewelina/Warszawa/26 lat/27.09.1982r.

Pozdrawiam i gratuluję fasolek

Witaj ja test zrobilam 27 sierpnia

[KBKatarynka]

hej kobitki ja mam wizytę 07.09.prywatnie a potem 08.10.państwowo (najwcześniejszy wolny termin). A jak Wy liczycie dni ciąży? od dnia owulki, czy dodajecie dodatkowo te 2 tyg. z przed owulacji (spotkałam się z obydwoma sposobami, dlatego pytam. Wiem kiedy była u mnie owulka, więc licząc od niej, to dziś dzidzia kończy pierwszy miesiąc. Piszecie kochane o strachach. No ja też tam czegoś się obawiam. Ogólnie staram się nie chwalić wszystkim ciążą póki nie miną te "decydujące" 3 m-ce. Cieszę się tak po cichu i modlę, by wszystko było ok. Martwię się też, bo odkąd zaszłam jakieś dziwne przeziębienie mnie wzięło. Teraz już schodzi i mało kaszlę, tylko nos zwłaszcza z rana zatkany, ale i tak wszystko się wyjaśni po pierwszym USG.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

A poza tym od wczoraj mam lekkie mdłości. Brzusio nadal pobolewa, tak raczej delikatnie, czasem troszkę mocniej wieczorami, ale ogólnie teraz bardziej dręczą mnie mdłości (na szczęście jeszcze nie wiszę nad wc :P )piersiaczki nadal wrażliwe jak licho, no i latam siusiu często, w nocy nawet dwa razy. Poza tym MARZĘ o wolnych dniach, które na razie nie nadchodzą, spać mi się chce jak u niedźwiedzia i najchętniej robiłabym przysłowiowe nic, bo jak leniwiec jakiś jestem

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

a jeszcze Wam coś powiem dla pocieszenia/postraszenia (w sumie te pierwsze 3 m-ce to mówi się, ze są decydujące dla dzidziusia, ciąży i pewnie coś w tym jest, ale z drugiej str. co ma być, to będzie) słyszałam o przypadku, gdy coś się nagle złego zadziało w 9 m-cu

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

dlatego głowa i brzuszki do góry. Nie wszystko zależy od nas! trzymajcie się i miłego weekendu Wam życzę i PS. mi pomaga nie czytanie w necie różnych informacji. Jak czytałam kiedyś, to się stresowałam a w ciążę też zaszłam jak wrzuciłam na luz i wzięłam wolne od nowinek internetowych (czwarte podejście). buźka

[basiak]

KBKatarynka

hej kobitki A jak Wy liczycie dni ciąży? od dnia owulki, czy dodajecie dodatkowo te 2 tyg. z przed owulacji (spotkałam się z obydwoma sposobami, dlatego pytam. Wiem kiedy była u mnie owulka, więc licząc od niej, to dziś dzidzia kończy pierwszy miesiąc. Piszecie kochane o strachach. No ja też tam czegoś się obawiam. Ogólnie staram się nie chwalić wszystkim ciążą póki nie miną te "decydujące" 3 m-ce. Cieszę się tak po cichu i modlę, by wszystko było ok. Martwię się też, bo odkąd zaszłam jakieś dziwne przeziębienie mnie wzięło. Teraz już schodzi i mało kaszlę, tylko nos zwłaszcza z rana zatkany, ale i tak wszystko się wyjaśni po pierwszym USG.

Ja dodaję 2 tyg. i myślę, że większość z nas tak robi. Lekarze też liczą od dnia ostatniej @

Boję się cały czas, bo mam za sobą jedną stratę. Staram się myśleć pozytywnie, ale nie jest to łatwe.
Też się nie chwalę (tylko najbliższa rodzina wie), ale za to mój mąż powiedział już chyba wszystkim....
A pozatym w pracy wszyscy wiedzą, bo jestem na zwolnieniu.

Też jestem przeziębiona, jeszcze do tego strasznie kicham, szczególnie rano.

[Puma13]

Biricchina witaj

Ja też liczę od ostatniej @. Już nie czytam nic w necie, szczególnie o porodach. Przeżyłam już jeden i wiem co mnie czeka. Nie chcę się wpędzać w nerwicę, bo to naprawdę nie wygląda tak źle.
A z objawów to senność, może trochę częściej wc.
Piersi mnie nie bolą, tak samo jak w pierwszej ciąży, w żołądku też mam na razie spokój.
U nas o ciąży wie tylko mój mąż i jego ciocia, która mieszka baaardzo daleko i na pewno nikomu nic nie powie. Rodzicom pewnie powiemy po wizycie u lekarza, a reszcie po 3 miesiącu chyba.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Właśnie dzwoniłam do gina, i umówiłam się na 21 września. Mówił że powinno być już widać serduszko, będzie to 7 tc. Już sie nie mogę doczekać
Dziewczyny, bierzecie już jakieś witaminki? Ja biorę prenatal.

[zgadnij_MS]

Madziu, PCO to nie "wyrok"... Dziś jestem marna w pocieszaniu Sama mam chandrę od wczoraj Może niedługo mi przejdzie...
Kochana ja wierze, że będziecie szczęśliwi z bobaskiem

Odebrałam wyniki bety 652,1 IU/I, 4-5 tydzień ciąży W przyszłym tyg powtórka w celu sprawdzenia czy rośnie...

Wcześniej łykałam tylko kwas foliowy, a teraz łyka Feminatal z witaminami + codzinnie szklanka soku ze świeżych owoców

[Maggie1983]

Napisane przez zgadnij_MS

Madziu, PCO to nie "wyrok"... Dziś jestem marna w pocieszaniu Sama mam chandrę od wczoraj Może niedługo mi przejdzie...
Kochana ja wierze, że będziecie szczęśliwi z bobaskiem

Odebrałam wyniki bety 652,1 IU/I, 4-5 tydzień ciąży W przyszłym tyg powtórka w celu sprawdzenia czy rośnie...

Wcześniej łykałam tylko kwas foliowy, a teraz łyka Feminatal z witaminami + codzinnie szklanka soku ze świeżych owoców

ajjj ta wiadomosc na mnie zleciala, jak grom z jasnego nieba nigdy nie bralam zadnyh hormonow, zawsze stronie od lekarstw i zdaje sie na nature, wiec wogole sie nie spodziewalam, ze moze byc cos nie tak, tymbardziej przy regularnych okresach czuje sie jakas wybrakowana!!! Sprawdze to jeszcze u innego gina we wtorek, jesli laskawie @ nie przyjdzie za wczesnie i dam znac co i jak

Super, ze masz juz 100000% pewnosc uwazajcie na siebie i dbaj o malego groszka

[kitty241]

Cześć Dziewczynki.....dla mnie to była niespodzianka.Owszem, dziwnie się czułam od jakiegoś czasu i jakoś okres nie przychodził ale stwierdziłam, że to kwestia stresu w nowej pracy(niecały miesiąc) ale podejrzliwa jestm więc test zrobiłam 31.08.09...pierwszy wieczorem bo nie mogłam do rana wytrzymać- dwie kreski jedna mocna druga słabiutka...nie mogłam zasnąć. rano powtórka- dwie kreski, mocna i słaba....Po południu wpadła kumpelka na plotki i zaciągnęła mnie do laboratorium...wyssali ze mnie fiolkę i kazali 2 godziny czekać-ileż ja miałam różniastych myśli...po wynik poszłyśmy po godzinie i 20 minutach-już był..670!!!4-5 tydzień...płakałam i śmiałam się na przemian, oczywiście wszystko z ogromnej radości...chciałam wszystkich naokoło wyściskać....poleciałyśmy kupić malusie paputki-wieczorem powiedziałam mojemu Panu. Najpierw mnie zbeształ,że po co taki zakup kiedy my jeszcze nie.......i tu się zorientował.Mieszkamy na X piętrze i myślałam że w tej niepohamowanej radości wyskoczy...A teraz łazi i "zjedz jabłuszko, zjedz jogurcik, nie jaraj..." itd do doktora poszłam następnego dnia-potwierdził...spulchnieni e i niewielkie powiększenie macicy.....znaczy się "Siema Mamuśka"....: jupi::j upi::ju pi::jup i: mam jednak dwa ale co do mojego dzidziusia- po miesiącu próbnym nie przedłużyli mi umowywieć nie ma pracy, nie ma kasy...drugie ale to bolące podbrzusze-nie jest mocne ale męczy....
POZDRAWIAM WSZYSTKIE PLANUJĄCE,PRZYSZŁE I OBECNE MAMUŚKI....

P.S. ślub mamy w czerwcu 2010, jakiś miesiąc, dwa po porodzie...

[Biricchina]

Gratulacje Kitty241

Ja umówiłam się prywatnie na wizytę jutro o 12 i umieram ze strachu, oby tylko wszystko było dobrze.
Miłej niedzieli mamusie

[minka26]

Puma13 widzę, że w końcu się udało gratuluję

dziewczynki życzę powodzonka i trzymam kciuki, żeby wszystko było oki.

mamusia marcowo-kwietniowa 2010

[kitty241]

Kurka...jak ja się boję o swoją Dzidziulkę...że zjem to co nie trzeba i jej zaszkodzi, że wypiję coś niedozwolonego(a tak lubię pepsi..kawę odstawiłam...)..niby przemęczać się nie wolno a ja tak lubię zmywać i mój pan raczej do sprzątania się nie nadaje więc jak on się za to bierze to i tak muszę po nim poprawiać...może jestem przwrażliwiona ale trzęsę się jak osika...to pierwszy miesiąc a wtedy trzeba najbardziej uważać...pocieszcie mnie...poradźcie co mogę a czego nie?

P.S. dzisiaj już 3 razy byłam w wuceciku na kupkę a do tej pory zdarzało się to 3-4 razy w tygodniu- czy to normalne?

[JaGaaaa]

Napisane przez kitty241

Kurka...jak ja się boję o swoją Dzidziulkę...że zjem to co nie trzeba i jej zaszkodzi, że wypiję coś niedozwolonego(a tak lubię pepsi..kawę odstawiłam...)..niby przemęczać się nie wolno a ja tak lubię zmywać i mój pan raczej do sprzątania się nie nadaje więc jak on się za to bierze to i tak muszę po nim poprawiać...może jestem przwrażliwiona ale trzęsę się jak osika...to pierwszy miesiąc a wtedy trzeba najbardziej uważać...pocieszcie mnie...poradźcie co mogę a czego nie?

Ja jestem przekonana że od zmywania to akurat na pewno nic Ci nie będzie
A tak poważnie to moim zdaniem - poza dźwiganiem, naciąganiem (mycie okien, wieszanie firan, itp.) no i wielkim wysiłkiem - można robić wszystko. Nie noś ciężkich zakupów, nie sprzątaj na raz całego domu a wszystko powinno być dobrze. Mała kawka czy kola też nie zaszkodzą.
Nie powinno się tylko jeść surowego mięsa, pasztetów nieznanego pochodzenia, serów pleśniowych i orzeszków. Najlepiej jeść zdrowo - ale zachcianki wiadomo - bywają, i to nic strasznego.

Ja też ciągle się martwię o moją Kruszynkę. W pierwszej ciąży bałam się bo pierwszą bardzo się przeżywa (zazdroszcze Wam tych emocji!) a teraz boję się bo nie mam wyjścia i muszę np. nosić mojego 10,5 kg synka, zajmować się nim cały czas, sprzątać, gotować...Za dużo dźwigam i latam a za mało odpoczywam.
Wczoraj plamiłam...takie brunatne coś...Dziś przeszło, mam nadzieję że się nie powtórzy... Ale strachu się najadłam co niemiara...I nadal się boję. A do lekarza dopiero 17-ego. Jak nic się nie będzie działo to poczekam...

[Sensuel]

Napisane przez eniggma

dziękuje
zapomniałam jeszce dodać że na usg widac DWIE fasolki

pozdrawiam

Wszystkim mamuśką majowo-czerwcowym GRATULUJĘ
A Tobie eniggma to chyba podwójnie,chociaż nie wiem czy cieszy cię takie podwójne szczęście,bo nie każdy jest psychicznie przygotowany na taką niespodziankę.Nic nie napisałaś o swoim samopoczuciu odnośnie ilości fasolek .Ja się cieszę,że mam jedna rybkę w brzuchu,bo drugi łobuz już ma 3 lata.Modliłam się aby bliźniaków nie było,bo mnie to akurat by nie cieszyło

[kitty241]

właśnie dostałam ochrzan od swojego Pana....przedwczoraj miałam cheć na pizzę-zamówiliśmy...na wczoraj nie było obiadu-zamowiliśmy pizzę a dziś mieliśmy gości chętnych na Mc Donald'sa....przed momentem chciałam zjeśc jednego paluszka i mój Pan twierdził, że ostatni za dużo soli jadłam(dwie pizze i mcd) więc nie dostanę paluszków...cukierka owocoweho też mi nie pozwolił...czy on ma racje?????

[Biricchina]

Napisane przez kitty241

właśnie dostałam ochrzan od swojego Pana....przedwczoraj miałam cheć na pizzę-zamówiliśmy...na wczoraj nie było obiadu-zamowiliśmy pizzę a dziś mieliśmy gości chętnych na Mc Donald'sa....przed momentem chciałam zjeśc jednego paluszka i mój Pan twierdził, że ostatni za dużo soli jadłam(dwie pizze i mcd) więc nie dostanę paluszków...cukierka owocoweho też mi nie pozwolił...czy on ma racje?????

takie jedzenie nie ma za dużo wartości odżywczych a przyszła mama powinna dostarczać swojemu organizmowi wartościowe produkty, bo dba nie tylko o siebie. Nie wiem tylko czy w I trymestrze ma to aż takie znaczenie?

Ja sobie wycięłam z "M jak mama" tabelę żywienia przyszłej mamy i tam napisali tak:

W każdym posiłku: produkty z grubego przemiału(chleb razowy, niełuskany ryż, kasza gryczana i jęczmienna, otręby pszenne) i tłuszcze rślinne (olej z oliwek, rzepakowy, słonecznikowy). Powinno się wyeliminować smalec, słoninę, boczek, karkówka - bo tłuste, masło w ograniczonej ilości.

Do woli można jeść warzywa i owoce - wybieraj warzywa zielone i pomarańczowe - dostarczają kwas foliowy.

1-3 razy dziennie - orzechy laskowe, pistacjowe, włoskie i w mniejszym stopniu arachidowe - stanowią żródło niezbędnych kwasów tłuszczowych, białka, błonnika, potasu, magnezu, wapnia, żelaza a także waitaminy E i witamin z grupy B - jeść ich tylko kilka dziennie, bo są kaloryczne i ciężkostrawne. Rośliny strączkowe - soja, soczewica, fasola, groch, bób, ciecierzyca.

Ryby, drób, jajka - jedną z tych rzeczy raz dziennie. Ryby - najlepiej głębinowe ryby morskie - niesolone śledzie, halibuty, flądry, łososie. Unikaj pangi i konserw z tuńczyka. Polecane są piersi indyka lub kurczaka. Jeśli nie masz podwyższonego cholesterolu - do 6 jajek tygodniowo, normalnie do 4.

Produkty mleczne lub suplementy wapnia 1-2 razy dziennie. Jeśli nie lubisz mleka - zastąp je jogurtami, kefirem, twarogiem. Sięgaj po jogurty bio, najlepiej bez cukru, wybieraj produkty półtłuste.

A to baaardzo rzadko... czerwone mięso (wieprzowina, wołowina, baranina), unikaj parówek, kiełbas, tłustej szynki. Jeśli masz ochotę na słodycze zjedz trochę suszonych owoców lub kawałek gorzkiej czekolady. Jedz rzadko białe pieczywo, makarony i ryż. Makarony ugotowane al dente, ziemniaki z wody można jeść częściej, ale bez sosów i okrasy. Zrezygnuj z frytek, chipsów, prażynek - są tłuste i ciężkostrawne. Chipsy ponadto zawierają akrylamid, który jest szkodliwy dla rozwijającego się malca.

Uffff...chyba najważniejsze zachować umiar, chociaż ciężko hihi


JaGaaaa jak się czujesz?

[zgadnij_MS]

Witam kolejne ciężarne

Biricchina ojjjjjjjjjjjj ciężko zachować umiar

Dziś skoczyłam na bete II, jutro wynik, zobacze co mi wyjdzie...

[itakasia]

hej
Biricchina
to poprostu wskazowki zdrowego odzywiania dla kazdego czlowieka, oczywiscie nie ma co sie faszerowac chemia, ale bez przesady
zgadnij_MS
trzymam kciuki za dobre wyniki

mi apetyt dopisuje fenomelnalnie przyzwyczailam sie juz do mysli ze nawet w 1 trym kiedy normalnie waga niewiele rusza lub wcale to u mnie od razu skok

[zgadnij_MS]

Napisane przez itakasia

hej
Biricchina
to poprostu wskazowki zdrowego odzywiania dla kazdego czlowieka, oczywiscie nie ma co sie faszerowac chemia, ale bez przesady
zgadnij_MS
trzymam kciuki za dobre wyniki

mi apetyt dopisuje fenomelnalnie przyzwyczailam sie juz do mysli ze nawet w 1 trym kiedy normalnie waga niewiele rusza lub wcale to u mnie od razu skok

Kciuki się przydadzą

Ja to nie jem słodyczy, bo nie wchodzą mi... To samo z posiłakmi, jem bo wiem, że muszę, ale malutko - szybko się "zapycham" Oby tak na razie pozostalo hihihi o z najnizszej wagi to ja nie startuje

[Biricchina]

Napisane przez zgadnij_MS

Kciuki się przydadzą

Kciuki mocno zaciśnięte!!

itakasia - masz rację, najlepiej jeść wszystko tylko z umiarem

Ja jestem już po wizycie u ginekologa. Potwiedził ciążę!! Na usg widziałam pęcherzk, zarodek i bijące serduszko!!
Fasolka ma 2,57mm, termin porodu wyliczył mi na 29 kwietnia, ale z racji nieregularnych @ pewnie będzie maj. Dał mi potwierdzenie o ciąży do pracy, więc tylko 4h przed kompem i skierowania na badania, następna wizyta 22 września.

[zgadnij_MS]

Biricchina w którym tyg ciązy jesteś?

Extraaaaaa Jak się słycha bijącego serduszka??

[Biricchina]

Napisane przez zgadnij_MS

Biricchina w którym tyg ciązy jesteś?

Extraaaaaa Jak się słycha bijącego serduszka??

Ostatnia @ 22 lipca, więc w środę 7 tc, ale ja mam cykle tak 35dniowe, więc fasolka ma niecały miesiąc.

No właśnie nie słyszałam!! Widziałam tylko i był to najpiękniejszy widok na świecie!!!

[zgadnij_MS]

Ciekawe czy ja coś zlukam na USG W sumie będę w 6t2d Oby, oby

Sama się doczekać nie mogę hihi

[basiak]

Napisane przez Biricchina

Ostatnia @ 22 lipca, więc w środę 7 tc, ale ja mam cykle tak 35dniowe, więc fasolka ma niecały miesiąc.

No właśnie nie słyszałam!! Widziałam tylko i był to najpiękniejszy widok na świecie!!!

SUPER! Ja dziś wieczorem idę na usg. Tydzień temu było widać tylko pęcherzyk i kropeczkę w środku 1,25mm. Mam nadzeję, że urosło

Proszę o kciuki. Mam mega stresa już ....

[zgadnij_MS]

Napisane przez basiak

SUPER! Ja dziś wieczorem idę na usg. Tydzień temu było widać tylko pęcherzyk i kropeczkę w środku 1,25mm. Mam nadzeję, że urosło

Proszę o kciuki. Mam mega stresa już ....

Basiak mocneeeeeeeeeeeee

[itakasia]

Biricchina
wspaniale wiesci, gratuluje
ja mam wizytye za tydzien w poniedzialek a ostatnia @ mialam 29 lipca, za to cykl mialam ok29 dni. zobaczymy jak bedzie
basiak
trzymamy kciuki, wszystko bedzie ok, a czemu sie tak stresujesz? mialas wczesniej jakies problemy?
zgadnij_MS
kiedy masz usg? ja wage wyjsciowa mialam 52 ale juz jest wiecej

[Puma13]

Serduszko słychać chyba koło 14-15 tygodnia. Ja idę jednak w przyszłym tygodniu w poniedziałek i jestem ciekawa czy będzie już coś widać.
BasiakTrzymam kciuki za usg
Zgadnij MS zaciśnięte za dobre wyniki.

[zgadnij_MS]

Itakasia, wizyte mam 15/09, czyli lekko ponad tydzień, zaraz po Tobie Ost @ 2/08 ale cykle 31 dniowe
Waga wyjściowa to uuuuuuu lekko ponad 60 kg , dużo mam zamiar nie dobić kg
Puma

[itakasia]

zgadnij_MS
czyli bedziemy mialy zblizone terminy ja w poprzednich ciazach tylam 15-18 kg

[Biricchina]

Napisane przez zgadnij_MS

Ciekawe czy ja coś zlukam na USG W sumie będę w 6t2d Oby, oby

Sama się doczekać nie mogę hihi

Powinno już być serduszko

Napisane przez basiak

SUPER! Ja dziś wieczorem idę na usg. Tydzień temu było widać tylko pęcherzyk i kropeczkę w środku 1,25mm. Mam nadzeję, że urosło

Proszę o kciuki. Mam mega stresa już ....

Trzymam mooocno

Napisane przez itakasia

Biricchina
wspaniale wiesci, gratuluje
ja mam wizytye za tydzien w poniedzialek a ostatnia @ mialam 29 lipca, za to cykl mialam ok29 dni. zobaczymy jak bedzie

Dziękuję

Napisane przez zgadnij_MS

Itakasia, wizyte mam 15/09, czyli lekko ponad tydzień, zaraz po Tobie Ost @ 2/08 ale cykle 31 dniowe
Waga wyjściowa to uuuuuuu lekko ponad 60 kg , dużo mam zamiar nie dobić kg
Puma

O matko to ja przy Was jestem mega grubas, bo ważę 70 kg cóż będę foką

[zgadnij_MS]

Bircchina, później będzie co przy maluchu robić hihi zrzucać kg
Itakasia to masz już dośw, ja to świeżaczka ciążowa

[Edzia400]

witajcie dzieczyny ja @miałam 3 sierpnia jutro do potwierdzenia ide na beta ale ja wiem ze to juz to test troche namieszał