![]() |
#91 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
Ja po prostu oduczylam sie patrzec na mojego TZta jakby byl kobieta. Poniekad, na ile to mozliwe, rozumiem, ze on moze przespac sie z kims i kompletnie nic do niej nie czuc. Ciezej byloby mi zaakceptowac, ze dziele sie z obca baba tym, co jest tylko moje, najwazniejsze - bliskoscia, czuloscia, codziennoscia, objeciami. Jesli mialby przemozna ochote odgarnac jej wlosy z czola, poglaskac policzek, zwierzyc sie z problemow, smiac sie z tylko im znanych zartow, wynosic jej smieci i nazywac kochaniem - jesli gnaloby go do niej bo wlasnie ma goraczke, jesli nagle zaczalby lubic zapach jej perfum bardziej niz moich... no tysiace drobiazgow po prostu. ... to by moglo oznaczac, ze bedzie z nia chcial sie zestarzec ![]() I byloby to milion razy gorsze, niz gdyby chcial ja bzyknac, bo ma - na przyklad - feromony bardziej zgodne z jego profilem genetycznym :jezyk: albo lepszy tylek i bardziej koronnkowe koronki od moich Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() 2. Vide odpowiedz na post ricca ![]() 3. Moze subtelna roznica tkwi wlasnie w tym - na boku czy nie na boku ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
Cytat:
![]() Bo co? bo on ma penisa to juz znaczy ze trzeba mu wybaczac wszystko i tym sie moze zaslaniac? A jak zdradza Ciebie z (albo i) inna (bo moze jej facetem tez jest) i Tobie mowi, ze kocha Ciebie, ze z inna to tylko seks, a potem przychodzi do tej innej i mowi tez ze ja kocha,a z Toba to tez albo seks albo nawet seksu juz nie ma i nic do Ciebie nie czuje.. ? ..a wy obie w to wierzycie, a on po porstu sie bawi, ze jest fajny i umie tak dobrze bajerowac. Nie jeden facet mowi, ze kocha 2 i nie moze sie zdecydowac (a przeciez to jasne ze nie kocha zadnej tylko siebie po prostu). Moze jest z Toba z przyzwyczajenia, albo dlatego, ze dlatego ze masz cos bez czego on nie daje rady, ale to nie milosc. Moze nie patrzysz na niego jak na kobiete.. ale patrzysz z perspektywy kobiety i nie rozumiesz chyba jeszcze wielu rzeczy, jakie faceci potrafia robic.. On ci tlumaczy ze to hormony itp a ty w to wierzysz.. Ja bym sie dawno zastanowila, po co facet ze mna jest.. Skad ty w ogole wiesz, ze on Cie kocha? Ale kazdy robi to co lubi.. Zebys potem nie zalowala.. Edytowane przez lea88 Czas edycji: 2010-01-19 o 09:51 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: silesia
Wiadomości: 20
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Moje dwa ostatnie związki zakończyły się zdradą.
W pierszym planowaliśmy ślub.. Póżniej myślałam , że następny związek będzie inny. Pomyliłam się. Uczucie do d **, nie wybybaczyłam i nigdy nie będe tego żałować. Kochać to nie znaczy pozwalać na wszystko. Edytowane przez yakuzaaaa Czas edycji: 2010-01-19 o 10:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() Jestem z nim od wielu lat. Jestem od niedawna jego zona. To moj najlepszy przyjaciel, kochanek i partner. Przeszlismy razem bardzo wiele zawirowan. Byl dla mnie wsparciem w najtrudniejszych chwilach, w chorobie i w obliczu smierci rowniez. Mamy dzieci. Nie ma u nas w domu klotni, cichych dni, lez. Jestesmy szczesliwi jak norki ![]() To, co bylo do tej pory (zarowno dobre chwile jak i nieszczescia), bardzo umocnilo nasz zwiazek. Nie mam co do niego zadnych watpliwosci i nie wiem, dlaczego nie rozumiesz, czym jest w zwiazku szczerosc ![]() ![]() Mowiac jakby byl kobieta mialam na mysli jakby myslal i czul po kobiecemu: seks z inna=nie szanuje mnie=nie kocha mnie. To jest wlasnie myslenie typowo kobiece - a Ty zarzucasz mi, ze to ja patrze z perspektywy kobiety ![]() Bo on mnie akurat kocha i szanuje. Posiadanie badz nieposiadanie kochanki zupelnie nie jest dla mnie wyznacznikiem tego ![]() Wlasnie tego sie obawialam, ze niektore tolerancyjne Wizazanki beda mi uswiadamiac, jaka jestem niezczesliwa, upokarzana i jak bardzo bede zalowac ![]() Edytowane przez Oliath Czas edycji: 2010-01-19 o 10:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 231
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
wydaje mi sie ze bym nie mogla wybaczyc. a napewno nigdy bym nie zapomniala. wydaje mi sie ze czulabym obzydzenie do takiego faceta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 168
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Fakt, masz bardzo specyficzne podejście i nie do końca jestem w stanie je zrozumieć, tak jak mówiłam, możliwe, że jesteście przykładem związku bardzo dojrzałego a Ty jesteś na tyle szlachetna, że potrafisz się ponad te "drobiazgi" wznieść.
Ja tego nie zrozumiem. Całkowicie mu ufasz? Absolutnie wierzysz? Nie boisz się, że w trakcie seksu zrozumie, że to właśnie ta kochanka- inna kobieta jest ucieleśnieniem jego marzeń? Czy nasz absolutny sprzeciw dla zdrady nie jest może takim "firewallem" mającym chronić przed odejściem, przed stratą uczucia ukochanego? Zastanawiam się czy tej straty się nie boisz. Czy nie boisz się, że którąś kobietę pokocha bardziej niż Ciebie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ---------- Boje sie, jak kazda z nas - zdradzana czy nie zdradzana. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() Oliath, nie wytłumaczysz.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() Edytowane przez elvegirl Czas edycji: 2010-01-19 o 10:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Oliath- jestes po prostu przykladem "idealnej" kobiety wiekszosci facetow- mozna robic co sie chce, zdradzac, kombinowac, a ona i tak przyjmie pod skrzydla..
Jesli ci z tym dobrze to twoja sprawa. Tu nie chodzi o to co facet mysli jak zdradza (bo zazwyczaj mysli jedno- musze sie dowartosciowac), tylko o to co mysli kiedy wie ze sprawia ci tym bol (a przeciez sama pisalas ze tak bylo).. elvegirl- tu nie ma nic do rozumienia. Kazdy jest inny. Ja np. wole walczyc jak widze ze cos sie dzieje (a to bardzo latwo zauwazyc). Wtedy mam jeszcze szanse odzyskac faceta w calosci- pokazac mu, ze jestem lepsza i niezastepowalna. Na pewno nie oddam latwo tego co moje. Dla mnie zasady w zwiazku sa proste- nie oszukuj. Ja nie oszukuje jego, on ma mnie tez nie oszukiwac. Mam swoj honor i nie pozwole, zeby ktos robil sobie ze mnie jaja. Pozwalam facetowi na wiele, ale ma przy tym jasno wytyczone granice. Z reszta faceci wiedza, jaka jestem i ze lepiej ze mna nie zadzierac, bo sie wpada we wlasne sidla i ginie od wlasnego miecz (i nie chodzi o zdrade w odwecie). Dlatego maja do mnie respekt i szacunek. Gdybym bezkarnie wybaczala zdrady to oznaczaloby w moim przypadku wlasnie ze juz mi na kims nie zalezy i wszystko mi jedno co i z kim robi. A przyzwyczajenie, czy uzaleznienie to najgorsza rzecz jaka w zwiazku moze sie pojawic.. Ja bym probowala z nim walczyc, zeby nie bylo za pozno. Edytowane przez lea88 Czas edycji: 2010-01-19 o 11:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() Widzisz, gdybym miala opisac siebie, zrobilabym to podobnie ![]() Po co bylaby Wam kolejna beczaca zdradzana zona na forum ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Nie wiem czy czujemy sie z tym szczesliwe obie tak naprawde.. Moze po prostu pogodzone.. Nie wiem czy mozna czuc sie szczesliwym z pietnem zdrady.. Nie czuja sie tak ani faceci, ani kobiety. Dla mnie zdrada pozostawia na zawsze rane w sercu i po prostu czyni je bardziej odpornym potem na uczucia.
Co do tej ironii to po prostu 90% moim znajomych to faceci i oni traktuja mnie zawsze jak jedna z nich, nie krepujac sie przy mnie w rozmowach i to od nich slysze takie rzeczy. To oni zawsze powtarzaja "spoko, baba zapomni, wybaczy- nie ma sie czym przejmowac".. Absolutnie nie podoba mi sie takie "przyzwolenie na zdrade". Zal mi ogolnie ludzi, ktorzy zdradzaja, bo ludzka wytrzymalosc zawsze ma swoje granice i predzej czy pozniej zostaja sami.. Ale to ich problem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 360
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() To znaczy on miewa kochanki, ale czy ty tez miewasz kochanków? Czy ty odgraniczasz seks od miłości? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
Porzygalabym sie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Jeśli dobrze zrozumiałam, to Twój facet tłumaczył swoje zdrady poligamiczną naturą mężczyzn, oddzielaniem przez nich seksu od miłości, silnym popędem ,etc. Jednak zastanawia mnie czysto teoretycznie, czy z taką samą łatwością przeszedłby do porządku dziennego nad Twoją ewentualną zdradą, czy by Ci ją wybaczył i nadal z Tobą był, czy też jego męskie ego nie zniosłoby takich upokorzeń. Bo zdrada jednak boli, nawet jeśli ktoś przyjmuje taką postawę jak Ty. I nie powinno się fundować ukochanej osobie czegoś takiego ja zdrada. Ja nie potrafiłabym dzielić faceta z innymi, niezależnie czy robiłby to otwarcie czy za moimi plecami i wolałabym cierpieć przez chwilę po zakończeniu związku zdecydowanym cięciem, niż latami robić dobrąminę do złej gry ze zdradzającym facetem. Zastanawiam się, czy jesteś naprawdę szczęśliwa czy też po prostu jesteś w stanie znieść wszystko dla tego faceta, bo jesteś w niego tak zapatrzona?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() Jestem zakochana i zapatrzona, oczywiscie. Niezmiennie przez wszystkie nasze wspolne lata. Oraz jestem szczesliwa. Bardzo, w pelni szczesliwa. Wiec bardzo prosze, nie probujcie mi wmowic, ze robie dobra mine do zlej gry i powinnam porozmawiac z terapeuta ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Mnie tylko zastanawia jedno- czy mozna tak samo jak faceta usprawiedliwiac kobiety? bo do tej pory widze, ze traktujesz zdrade faceta jako przypadlosc przypisana im z natury. A co z ogromna liczba kobiet ktore teraz zdradzaja? one sa po prostu zimnymi, zboczonymi suczami, wyfarinowanymi w klamstawach i manipulacjach? czy tez moze ofiarami szalejacej burzy hormonow?
wg. mnie upsrawiedliwnia faceta "hormonami" to czysta stereotypizacja, ktora nie ma zadnego odwzorowania w naturze. Spoleczenstwo tak ich zaszergowalo, czesciowo kobiety na to daja przyzwolenia i jest ok.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Nie wnikam az tak gleboko, skad u mojego meza ta potrzeba. Pewnie nie bylabym w stanie tak do konca tego pojac
![]() ![]() ![]() Nie pytam Dlaczego, no powiedz dlaczego? Moge sobie domniemywac, ze to chec dowartosciowania sie, potwierdzenia swojej meskosci, instynkt, biologia, szukanie urozmaicen, no cholera wie, pewnie wszystko po trochu. To nie tak, ze on musi kogos miec. Od ponad dwoch lat jestem tylko ja - i swietnie. Bosko wprost. A jesli bedzie kogos mial kiedys, tez nie strzele focha i nie odejde - o czym oboje wiemy. I to sa wspolne nasze decyzje, a nie, ze on mnie stawia przed faktem dokonanym, a ja, meczennica, godze sie z tym z braku wyboru i dusze w sobie zal. Gdybym powiedziala od poczatku - Nie, kochany, tego nie wybaczam - moze nie byloby kochanek, a moze bylyby gdzies zupelnie poza moja wiedza i - nazwijmy to - kontrola ![]() ![]() Troszke jak z rzeka - jesli nie podejmujesz ryzyka zbudowania tamy, skieruj rzeke na nowe koryto i tak spraw, ze mozesz ja kontrolowac ![]() Albo jak z czekolada - zjesz za duzo, bo nikt nie zabroni - moze cie zemdli albo sie do konca zycia uczulisz. Echhh. Przeintelektualizowalam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 168
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Ależ Oliath nie musi nam niczego tłumaczyć. Przecież nie chodzi o to, żeby się tłumaczyła ze swojego sposobu myślenia, ale żeby go przedstawiła. I o tym dyskutujemy a nie jak tu komuś wytłumaczyć, że myśli inaczej. Każdy ma prawo mieć swoje poglądy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 591
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Oliath, kobieto, facet się zdradza, ty o tym wiesz i jeszcze mówisz, że jesteś szczęśliwa?? O takich rzeczach to słyszałam, że dzieją się tylko w bogatych rodzinach, gdzie żona nie utrzymałaby się sama bez męża. Naprawdę współczuję, dla mnie to brak poszanowania własnej osoby.
Ale ja jeszcze młoda i głupia jestem, może teraz tak się robi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() ![]() Ta dyskusja może być długa i namiętna, ale przypuszczam, że do żadnych zmian poglądów ani zrozumienia postępowania Oliath nie będzie. Tacyta - "Na palcach jednej ręki można policzyć facetów, którzy godziliby się na czysto fizyczne zdrady partnerki uzasadniane jej popędem, poligamiczną naturą itp" - możliwe, chociaż ja znam taką parę osobiście. Ona ma mega temperament łóżkowy, on zdecydowanie nie. Dogadują się w łóżku świetnie o tyle, że nie mają problemów ze wspólnymi orgazmami itd, natomiast już w kwestii ilości "razów" od zawsze był problem. Poza tym problemem świetnie dobrana para. Próbowali żyć w zgodzie z przyjętymi normami - ciągle były zgrzyty, bo jej niewyżycie seksualne rzutowało na wszystko. Zaczęła miewać od czasu do czasu przygody, chodzi wyżyta i zadowolona, w związku im się poprawiło, szczęśliwi jak te ptaszki na nieboskłonie. Ona umie oddzielać seks od uczuć. Dla niej sam seks dla wyżycia to nie zdrada. Dla niego też, o dziwo. Tak więc kobiety też potrafią ![]() Wiem - wydaje się to patologią. Ale skoro im tak dobrze...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() Edytowane przez elvegirl Czas edycji: 2010-01-19 o 19:57 Powód: dopisek |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Moge sobie wyobrazic, ze komus cos takiego odpowiada, wiedzialam rozne rzeczy w zyciu i chyba nic mnie juz nie zdziwi..
Mimo wszystko nie rozumiem za bardzo, dlaczego ktos nie chce sie dowiedziec czemu wlasny facet zdradza.. Ja bym sie wlasnie tego najbardziej chciala dowiedziec- czy to z mojego powodu, ze nie jestem zbyt dobra partnerka/kochanka? czy moze po prostu on tak ma, ze musi czasem inna stuknac? czy moze on ma jakis problem ze soba i tak probuje z nim walczyc? zadreczalabym sie ciagle ze to moja wina.. Ja zawsze pytalam co facet sobie myslal i dostawalam odpowiedz. Moj ostatni przypadek bylo ono bardzo uzasadnione, bo facet chcial mi pokazac przez to,ze bylby gora, a ja wytlumaczylabym, ze po prostu przez to upadlby w moich oczach na samo dno.. Mysle ze oboje po takiej szczerej rozmowie wiele sie o sobie dowiedzielismy i nauczylismy. Rozmowa to podstawa zwiazku. Nie wyobrazam sobie nie dyskutowac o problemach.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Tylko, że dla nich to najwyraźniej nie jest problem
![]() A ta moja znajoma para to nawet jako lekarstwo to traktuje ![]() No i co zrobić...tylko się cieszyć, że się ludziom układa ![]() Swoją drogą, tak jak napisałam wcześniej, zdecydowanie łatwiej by mi było się pogodzić z przeleceniem jakiejś mniej lub bardziej anonimowej dla sportu, niż z chodzeniem na kawki i czułym patrzeniem innej w oczka. O ile seks, pocałunek, mogłabym jakoś wytłumaczyć, przełknąć...tak czułości chyba nie. Właśnie czułość odebrałabym tak jak piszesz, zadręczałabym się tym, że coś jest ze mną nie tak... Temu rozumiem Oliath, że nie tyle robiła awantury o seks, ile o budzenie się z inną.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() Edytowane przez elvegirl Czas edycji: 2010-01-19 o 20:11 Powód: dopisek |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Ja mysle, ze gdyby facet naprawde zakochal sie w innej to nie byloby czym sie zadreczac i co wybaczac, bo raczej po prostu nie wytrzymalby i bysmy sie rozstali.
Dreczyc bym sie mogla tylko jesli ta laska byla jakims totalnym dnem nie wartym w ogole niczego. Jesli bylaby normalna, albo lepsza to po prostu zrozumialabym to- taka kolei rzeczy. Co do ciaglego wybaczania to ja bym sie i bala, ze zostane kiedys sama. W wiekszosci przypadkow, ktore znam faceci i tak sie nudza i nawet jak kobieta im wszystko by wybaczyla oni po jakims czasie dochodza do wniosku, ze nie ma sensu ciagnac zwiazku i sobie ida. Edytowane przez lea88 Czas edycji: 2010-01-19 o 20:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Raz wybaczyłam, że całował sie z inną <co dla mnie jest zdradą> , żałuje , że to zrobiłam bo zrobił to ponownie i się z nią przespał.Byłam głupia naiwna i miałam naście lat.
Teraz już nie wybaczyłabym na 100%. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Co do czerwonego - tu nie ma zadnej reguly. Mam nadzieje, ze jestem dla meza nieustajacym wyzwaniem, tajemnica i wyborem na cale zycie niezaleznie od moich liberalnych pogladow na pewne kwestie ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#118 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
Ale tak odbiegając troszeczkę na chwilę od tematu - na serio nie ma dla Ciebie znaczenia czy facet po seksie się ubierze i wyjdzie czy przytuli, zaśnie i zostanie do rana? Bo pomijając już kwestię zdrady, akurat dla mnie ta różnica jest bardzo wyczuwalna.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Cytat:
Jesli nawiazujesz do mnie, co chyba czynisz - mniej ok, bo kompletnie to co piszesz nie ma odzwierciedlenia w moim zyciu, a przymiotniki typu 'wymuszony', 'bledny' w sumie mnie urazily. okladnie tak, jak napisala elve - to dla mnie nie jest problem. Ergo - niewlasciwy kontekst dla wzmiankowania mechanizmow obronnych. Ja nie tkwie w zadnych blednych przekonaniach, nie zmuszam sie do tego, co robie, nie winie sie o nic, a juz szczegolnie nie o rzekomy rozpad zwiazku, i niczego nie musze ratowac. Co moze draznic w zwiazku, gdzie taka niezdolna do dochowania wiernosci osoba spotyka druga osobe, akurat zdolna do zaakceptowania tego i bycia szczesliwa? Abstrahujac od calego kontekstu, gdyby wszystkie kobiety byly w zwiazkach tak szczesliwe, spelnione i kochane jak ja bylam i jestem, swiat bylby o krok blizej raju ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy wybaczyłyście?
Oliath, jak ja Ci zazdroszczę
![]() ![]() ![]() ![]() Cholera no, kozacko masz, ja też tak chcę!! ![]() Ale tu chyba trzeba by dużej dojrzałości i zdecydowanego zmniejszenia ilości egoizmu, który płynie w moim krwiobiegu... ![]() Wiesz, w całym tym gąszczu problemów miodno się robi na serduchu jak się czyta, że ktoś może radzić sobie z kłodami jakie życie rzuca pod nogi ![]() ![]() Koniec offtopa ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:54.