Chcę się czuć dobrze ze swoim ciałem! odchudzanie!

[Ewik86]

Napisane przez pani_zima82

Ewik 86 nie wiem dlaczego ale zakwasów brak, myślałam ze będę umierała z bólu ale tak nie jest trochę tylko boli mnie pupa ale pewnie dlatego,że siodelko rowerka było nie za bardzo wygodne Dziś 18:15 siłownia

Faktycznie dziwne, że nie masz zakwasów Co do siodełka znam ten ból- ja sobie koc pod pupę podkładam i jadę, bez niego nie dałabym rady Ale na siłowni trochę głupio by to wyglądało

Jak Wam dzień mija? Mi trochę nudnawo, jakaś śpiączka mnie ogarnia, ale nie mogę sobie na drzemkę pozwolić, bo niedługo trzeba będzie poćwiczyć.

[monika13k]

Mi dzień mija szybko, od rana ćwiczyłam, potem korzystałam z "uroków" zimy, czyli chodzenie po zaspach

[Ewik86]

Napisane przez monika13k

Mi dzień mija szybko, od rana ćwiczyłam, potem korzystałam z "uroków" zimy, czyli chodzenie po zaspach

Taaak, to jest bardzo męczące zajęcie

Ja właśnie skończyłam ćwiczyć. Ręce trochę mi się trzęsą, ale to pewnie dlatego, że robiłam 8 minut arms

Pozdrawiam!

[karmal]

Dziewczyny to ja się żegnam z wami na 2 tygodnie. Jutro wyruszam na obóz! Jak wrócę pewnie nie będę już naprawdę mieć z czego chudnąć;p Życzę powodzenia. Trzymajcie się ciepło;*

[goslawka]

Dzień dobry
Moje wyjscie wczoraj na fitness niestety nie doszlo do skutku ze wzgledu na przedluzenie moich zajec (co za zycie), ale nadrobie dzisiaj w domu
życzę wszystkim miłego dnia a karmal miłego wyjazdu

[pani_zima82]

Napisane przez Ewik86

Faktycznie dziwne, że nie masz zakwasów Co do siodełka znam ten ból- ja sobie koc pod pupę podkładam i jadę, bez niego nie dałabym rady Ale na siłowni trochę głupio by to wyglądało

Jak Wam dzień mija? Mi trochę nudnawo, jakaś śpiączka mnie ogarnia, ale nie mogę sobie na drzemkę pozwolić, bo niedługo trzeba będzie poćwiczyć.

w sumie to masz racje może kocyka nie zabiore ze sobą ale ręcznik byłby rewelacyjnym rozwiązaniem tym bardziej że to siłka tylko dla kobiet więc nie musze obawiać się głupich spojrzeń. Wczoraj też byłam na siołowni ćwiczyłam brzuszki ale z rowerka zrezygnowałam

[Ewik86]

Napisane przez karmal

Dziewczyny to ja się żegnam z wami na 2 tygodnie. Jutro wyruszam na obóz! Jak wrócę pewnie nie będę już naprawdę mieć z czego chudnąć;p Życzę powodzenia. Trzymajcie się ciepło;*

Baw się dobrze

Napisane przez pani_zima82

w sumie to masz racje może kocyka nie zabiore ze sobą ale ręcznik byłby rewelacyjnym rozwiązaniem tym bardziej że to siłka tylko dla kobiet więc nie musze obawiać się głupich spojrzeń. Wczoraj też byłam na siłowni ćwiczyłam brzuszki ale z rowerka zrezygnowałam

Siłowania tylko dla kobiet? Ale fajnie Na taką to i ja bym chodziła- szkoda, że u mnie takiej nie ma. Dużo chodzi babeczek? Pewnie można się napatrzeć na fajne figurki...

[monika13k]

Napisane przez karmal

Dziewczyny to ja się żegnam z wami na 2 tygodnie. Jutro wyruszam na obóz! Jak wrócę pewnie nie będę już naprawdę mieć z czego chudnąć;p Życzę powodzenia. Trzymajcie się ciepło;*

udanego wyjazdu! i chudnięcia!

[pani_zima82]

a wiesz, że wcale nie takie figurki. Na początku też tak myślałam i nie bardzo chciałam się skusić na ćwiczenia z publicznością, ale przychodzą tam normalne dziewczyny, ktore na ogół tez chcą schudnąć więc jest sympatycznie

[Vegeta28]

Co tu taka cisza? Gdzie wszyscy się podziali? Co tam u was słychać dziewczęta? Jak tam odchudzanie idzie?

[goslawka]

Dzień dobry ja uznałam, że już sobie wszyscy zapomnieli ;P co do mojego odchudzania to ciągle trwa, tyle, że sesję zaczęła, więc trochę mniej czasu na ćwiczenia, stres i troszeńkę słodyczy, tak mam nadzieję ,że az tak bardzo nie zaszkodzą hehe (pisząc troszkę np. wczoraj były dwa okienka czekolady), ah i wagi nie mam wazylam sie u chlopaka, ale ostatnio mamy "ciche dni" więc z ważenia nici...

[monika13k]

Hej! ja też mam sesję więc mniej czasu. a co do odchudzania to różnie ale staram się nie szaleć z jedzeniem, a teraz jestem chora więc zero apetytu

[monika13k]

jak tam jak tam Kobietki? co tu tak cicho.
Ja się troche zdemotywowałam, ale staram sie wrócić do normalności

[Vegeta28]

A co się stało, żeś się zdemotywowała? U mnie dobrze. Mam straszną manię i trochę się boję, że za niedługo w jakąś paranoję popadnę. Caly czas się boję, że przytyje i dlatego jem mało i strasznie kalorie liczę. I mam ochotę na kilka rzeczy (naleśniki z serem, placki ziemniaczane) ale sobie odmawiem. I mam ochote na czekolade! Ale jakoś to będzie. Chciałabym już lato, bo wtedy mam większą ochotę na owoce niż czekolade, budynie Powodzenia wam życzę!

[monika13k]

Napisane przez Vegeta28

A co się stało, żeś się zdemotywowała? U mnie dobrze. Mam straszną manię i trochę się boję, że za niedługo w jakąś paranoję popadnę. Caly czas się boję, że przytyje i dlatego jem mało i strasznie kalorie liczę. I mam ochotę na kilka rzeczy (naleśniki z serem, placki ziemniaczane) ale sobie odmawiem. I mam ochote na czekolade! Ale jakoś to będzie. Chciałabym już lato, bo wtedy mam większą ochotę na owoce niż czekolade, budynie Powodzenia wam życzę!

a bo to zimno i trzeba sie nagradzac, sesja, kłotnie z facetem i zwyczajna zimowa monotonnia.
no to nieźle Cię wzięło... . w końcu jak schudniesz tyle ile chcesz to myślę że troche uda Ci się wyluzować

[Vegeta28]

A dzisiaj już mnie odwzięło i się jeszcze z mamusią pokłóciłam (bo kurcze widzi, że ma manię i taką chcice na słodkie, a zostawia je na stole i krzyczy, że to nie na tym polega, żeby wszystko przede mną chowała. Tylko, że ja o to ja prosiłam właśnie!). Ale porypany charakter mam Raz tak raz tak, jakaś huśtawka.
I życzę żeby Ci się poukładało

[karmal]

Już wróciłam. Było momentami miło, czasami było źle, ale na pewno było ciężko. Codziennie od godziny 9 do godziny 12 odbywały się marszobiegi po górach, ok. 35km. Później były treningi popołudniowe ok. 2 godzin. I tylko trzy posiłki dziennie i to jeszcze nie za dobre więc za dużo to nie jadłam. Jest tak jak się spodziewałam, odzwyczaiłam się od jedzenia i sporo schudłam. Widzę, że jakoś tu cicho strasznie jest. Bałam się, że jak wrócę będzie dużo do poczytania, a tu nic...

[Vegeta28]

To gratuluje. Myślę, że skoro wróciłaś to wątek się trochę rozkręci. Szczerze mówiąc podziwiam, ja bym nie dała rady na takim obozie. Umarłabym pierwszego dnia. Od jutra szkoła więc mam nadzieję, że przestanę cały czas myśleć o jedzeniu

[monika13k]

Dokładnie ja też nie dałabym rady, także gratulacje no ja dziś się zważyłam i byłam w lekkim szoku, bo w końcu nie jest 60 kg tylko 59

[karmal]

Ja dzisiaj zaszalałam i poszłam do McD ale to tylko jednorazowy grzech. Nawet nie wiem ile ważę. Chciałabym ważyć tyle co ty, te 59kg. Miałam dwa dni wolnego a od jutra znowu szkoła i treningi... Teraz do wakacji jakoś muszę wytrwać. A jeszcze zapisałam się na perkusję i gimnastykę...

[monika13k]

Czasem trzeba sobie zrobić mały prezent, bo zgłupieć idzie
na pewno niedługo bedziesz ważyć jeszcze mniej niz ja tym bardziej, że prowadzisz aktywny tryb życia 3 mam kciuki

[Ewik86]

Witajcie Też się dawno nie udzielałam, ale mam nadzieję, że to się zmieni

Napisane przez karmal

Już wróciłam. Było momentami miło, czasami było źle, ale na pewno było ciężko. Codziennie od godziny 9 do godziny 12 odbywały się marszobiegi po górach, ok. 35km. Później były treningi popołudniowe ok. 2 godzin. I tylko trzy posiłki dziennie i to jeszcze nie za dobre więc za dużo to nie jadłam. Jest tak jak się spodziewałam, odzwyczaiłam się od jedzenia i sporo schudłam. Widzę, że jakoś tu cicho strasznie jest. Bałam się, że jak wrócę będzie dużo do poczytania, a tu nic...

Niezły wycisk Wam dali. Teraz pewnie nie masz z czego chudnąć, bo tłuszczyku nie masz, same mięśnie

Napisane przez Vegeta28

To gratuluje. Myślę, że skoro wróciłaś to wątek się trochę rozkręci. Szczerze mówiąc podziwiam, ja bym nie dała rady na takim obozie. Umarłabym pierwszego dnia. Od jutra szkoła więc mam nadzieję, że przestanę cały czas myśleć o jedzeniu

Vegeta widzę, że schudłaś Super!

Napisane przez monika13k

Dokładnie ja też nie dałabym rady, także gratulacje no ja dziś się zważyłam i byłam w lekkim szoku, bo w końcu nie jest 60 kg tylko 59

Tobie też gratuluję!

Napisane przez karmal

Ja dzisiaj zaszalałam i poszłam do McD ale to tylko jednorazowy grzech. Nawet nie wiem ile ważę. Chciałabym ważyć tyle co ty, te 59kg. Miałam dwa dni wolnego a od jutra znowu szkoła i treningi... Teraz do wakacji jakoś muszę wytrwać. A jeszcze zapisałam się na perkusję i gimnastykę...

MC D? Bleee Kiedyś nawet lubiłam, ale teraz mam jakiś wstręt do tego jedzenia. Wystarczy, że poczuję ten smród tłuszczu, żeby mi ochota przeszła. Ale to nie zmienia faktu, że czasem trzeba zaszaleć

O tak, 59 kg to i moje marzenie- oby nam się kiedyś udało je spełnić.

Ja muszę Wam powiedzieć, że w sumie schudłam 4 kg Oby tak dalej, a będzie dobrze

[monika13k]

Ja muszę Wam powiedzieć, że w sumie schudłam 4 kg Oby tak dalej, a będzie dobrze [/QUOTE]

no ja Tobie też gratuluję co raz to milej tu się robi

[Ewik86]

Napisane przez monika13k

no ja Tobie też gratuluję co raz to milej tu się robi

A dziękuję Mam nadzieję, że nadal będziemy miały się czym chwalić
Tymczasem zaraz będę śmigać na rowerze

[goslawka]

Witam wszystkich ;*

więć od początku... Vegeta28 moja mama też tak robi łazi za mną i pyta czy może jednak bym zjadła ptasie mleczko/czekoladę/ciacho cokolwiek :P

karmal wycisk, wyciskiem, ale liczą się efekty co do maka to czasami można hehe, mnie co prawda do fastow nie ciagnie, ale slodycze kuszą strasznie

monika13k gratulacje!! 59 mmm też bym chciała co do monotonii to najgorszy dzień w roku mamy już za sobą, więc teraz to może być już tylko lepiej

Ewik86 4 kg supoer i oby tak dalej

[Vegeta28]

A ja się dzisiaj zważyłam i załamka, znowu 63 :/ Jakoś mnie ta waga prześladuje (dawniej tak na 68 się zatrzymałam i ciągle wracałam). Widzę, że nie tylko moja mamusia jest taka kochana Dzisiaj zjadłam już normalne porcje (bo w weekend się nieźle objadłam) i znowu biorę się za siebie. Będzie dobrze- w sumie chciałabym schudnąć żeby wyglądać lepiej przed wakacjami, a na razie to jakoś mi aż tak nie zależy. Gratuluję- monika13k! Oby tak dalej A co do McD, kfc itp. to ja lubię, ale mniej kusi niż słodycze ;p Wreszcie się tutaj jakoś trochę rozkręciło!

[Ewik86]

Napisane przez Vegeta28

A ja się dzisiaj zważyłam i załamka, znowu 63 :/ Jakoś mnie ta waga prześladuje (dawniej tak na 68 się zatrzymałam i ciągle wracałam). Widzę, że nie tylko moja mamusia jest taka kochana Dzisiaj zjadłam już normalne porcje (bo w weekend się nieźle objadłam) i znowu biorę się za siebie. Będzie dobrze- w sumie chciałabym schudnąć żeby wyglądać lepiej przed wakacjami, a na razie to jakoś mi aż tak nie zależy. Gratuluję- monika13k! Oby tak dalej A co do McD, kfc itp. to ja lubię, ale mniej kusi niż słodycze ;p Wreszcie się tutaj jakoś trochę rozkręciło!

No ale w końcu ruszyła i ważysz kilka kg mniej Dlatego teraz też musisz to przetrzymać.

Co ile się ważycie? Ja ważę się co tydzień, rano, w poniedziałki. Myślę, z resztą na wizażu też często można się spotkać ze stwierdzeniem, że częstsze ważenie nie ma sensu...

[Vegeta28]

Zawsze w poniedziałek rano i czasami w tygodniu, ale to sporadycznie

[goslawka]

ja waże się jak jestem u mojego TŻ, bo moja waga się poniszczyła :P

Vegeta28 już dużo za Tobą więc trzymaj się!

[karmal]

No nie dałam rady i chora jestem, ale w sumie nie jest źle, odpocznę trochę;p Trochę i tą moją dietę ogarnę, bo jakoś jeszcze jej nie określiłam i muszę opracować dalszy plan działania. Do wakacji musi zejść ze mnie 10kg. Mama na mnie za to krzyczy, ale potajemnie będę działać;p