Internetowa znajomość

[201803290936]

Mnie tylko dziwi, że autor wątku śle SMSy, wiadomości na gg, ale nie stać go (w przenośni, a może i dosłownie?) na wykonanie telefonu. Jeśli ona nie odbierze, to OK - niech żyje swoim życiem, ale może ktoś jej powiedział, że "sorry, ale wypadałoby aby mężczyzna do Ciebie zadzwonił, a nie tylko SMSy wysyła". Znam kilka kobiet, które pewnych spraw nie załatwiają SMSami i przez gg, ale uważają, że należy do siebie zadzwonić. Nieraz słyszę od kumpeli, która rozmawia przez neta z facetami (próbuje tak kogoś poznać), że "no tak, tylko, że on coś tam przebąkiwał od spotkaniu, ale mógł konkretnie ustalić, a nie takie gadki bez konkretów", "mógłby do mnie zadzwonić".

[MMB]

Ale się panie rozbrykały już wymyślacie nie wiadomo jakie sytuacje życiowe.Doris już Tobie mówiłem ,że starałem się cały czas i nic a Ty uparcie twierdzisz,że brakuje mi "jaj".Zapewniam, że się mylisz.Co do tej dziewczyny...odezwała się.W najbliższym czasie mamy sobie porozmawiać.Myślę, że jeszcze w tym roku wiele sobie wyjaśnimy.Pozdrawiam

[Merys]

Napisane przez MMB

Co do tej dziewczyny...odezwała się.W najbliższym czasie mamy sobie porozmawiać.Myślę, że jeszcze w tym roku wiele sobie wyjaśnimy.Pozdrawiam

[MMB]

Spoko bez mdlenia mi tu To tylko rozmowa,nic sobie nie wyobrazam po tej rozmowie.

[Czarnulka19]

Tylko pamiętaj o tym wszystkim co Ci tutaj napisałyśmy
Cóż .. powodzenia życzę

[Sondrina]

Chłopie, weź się garść i wyjdź do ludzi i przestań rozmyślać, dlaczego nie chce się spotkać, dlaczego nie odpisuje. Nie ma nad czym rozmyślać. Trzeba wyjść do ludzi, kogoś poznać, bo w pewnym momencie można obudzić się z ręką w nocniku, naprawdę. Nagle może się okazać, ze masz tyle, a tyle lat, a Twoi rówieśnicy już dawno tworzą stałe związki. Nie ma z kim wyjść na piwo, nie ma z jaką dziewczyną się umówić, bo wszystkie męzów mają.
Ja nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem, jak można sobie cokolwiek obiecywać po rozmowach w necie. Ja uważam, że fajnie jest poudzielać się na jakimś forum od czasu do czasu, zapytać innych ludzi o opinię na jakiś temat, wymienić się radami i tyle. Ale od przyjaźnienia się, poznawania kandydatów na faceta to są pobliskie kluby, imprezy etc. Tylko na żywo można ocenić czyjąś wiarygodność. Tylko na żywo można tak naprawdę kimś się zauroczyć i zobaczyć, czy dana osoba nam działa na nerwy, czy sprawia, że pałamy do niej sympatią.

[Czarnulka19]

Napisane przez Sondrina

Chłopie, weź się garść i wyjdź do ludzi i przestań rozmyślać, dlaczego nie chce się spotkać, dlaczego nie odpisuje. Nie ma nad czym rozmyślać. Trzeba wyjść do ludzi, kogoś poznać, bo w pewnym momencie można obudzić się z ręką w nocniku, naprawdę. Nagle może się okazać, ze masz tyle, a tyle lat, a Twoi rówieśnicy już dawno tworzą stałe związki. Nie ma z kim wyjść na piwo, nie ma z jaką dziewczyną się umówić, bo wszystkie męzów mają.
Ja nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem, jak można sobie cokolwiek obiecywać po rozmowach w necie. Ja uważam, że fajnie jest poudzielać się na jakimś forum od czasu do czasu, zapytać innych ludzi o opinię na jakiś temat, wymienić się radami i tyle. Ale od przyjaźnienia się, poznawania kandydatów na faceta to są pobliskie kluby, imprezy etc. Tylko na żywo można ocenić czyjąś wiarygodność. Tylko na żywo można tak naprawdę kimś się zauroczyć i zobaczyć, czy dana osoba nam działa na nerwy, czy sprawia, że pałamy do niej sympatią.

Oczywiście .W 100 % zgadzam się z Tobą , ale tu jak grochem o ścianę
I tak wiem ,że nie zakończy tej znajomości ,i będzie dokładnie tak jak do tej pory ehh

[201803290936]

Napisane przez MMB

(...)
Doris już Tobie mówiłem ,że starałem się cały czas i nic a Ty uparcie twierdzisz,że brakuje mi "jaj".
(...)

Czy zadzwoniłeś? Czy porozmawialiście (nie w sensie, że wymieniliście się wiadomościami, ale że POROZMAWIALIŚCIE w czasie rzeczywistym?)? Czy ustaliłeś konkrety - czy będzie spotkanie, gdzie i kiedy? Jeśli nie, to dla mnie nie masz jaj - sorry, co poradzę, że takie mam zdanie. Pewnych rzeczy się SMSami nie załatwia i nie przedłuża kolejny raz w czasie.

[marmutita]

Uważam, że ostatnie kroki MMB są słuszne - tzn. chodzi mi o ostatnio wykazaną powściągliwość.
Doris1981, rozumiem że chcesz dobrze i żeby wszystko zostało wyjaśnione, ale wobec tego, że to MMB już proponował a Pani nie potrafiła się zdecydować na spotkanie po 2 latach, to teraz już tylko do niej nalezy inicjatywa.
Każda normalna zaanagażowana uczuciowo dziewczyna w tej sytuacji dawno dążyła by do spotkania, bez względu na kompleksy itp.
Na moje oko - ona nie jest sama, czyt. ma partnera ew. męża i dlatego temat spotkania nie jest jej ulubionym.
Być może partner często wyjeżdża, jest w wojsku itd stąd była "dostępna" wirtualnie.
W związku z powżyszm MMB, skoro tak ustaliliśce - porozmawiajcie ostatecznie o waszej sytuacji w tym roku i...... jak już wyjaśnisz o i jak, podejmij słuszną dla siebie decyzję.
Szkoda życia na wirtualne złudzenia

[TmargoT]

Napisane przez MMB

Ale się panie rozbrykały już wymyślacie nie wiadomo jakie sytuacje życiowe.Doris już Tobie mówiłem ,że starałem się cały czas i nic a Ty uparcie twierdzisz,że brakuje mi "jaj".Zapewniam, że się mylisz.Co do tej dziewczyny...odezwała się.W najbliższym czasie mamy sobie porozmawiać.Myślę, że jeszcze w tym roku wiele sobie wyjaśnimy.Pozdrawiam

-bo my tak bardzo chcemy ci pomoc.

pomoc to nie tylko głaskanie i mowienie co chcesz usłyszeć,to rownież nakreślanie potencjalnych niebezpieczeństw.

nie przejmuj się nami i rob swoje,choć uwazam,że MY jako kobiety możemy więcej powiedzieć tobie co myśli twoja druga połowa.
wszak kto lepie wie co myślą kobiety,niż my same .

w razie czego wal ,jak w dym,a my zawsze coś wposolnie wymyślimy.

[201803290936]

Napisane przez marmutita

Uważam, że ostatnie kroki MMB są słuszne - tzn. chodzi mi o ostatnio wykazaną powściągliwość.
(...)
Szkoda życia na wirtualne złudzenia

A właśnie, że znowu dał się jej zbyć - pogadamy... kiedyś tam (sorry, "w najbliższym czasie" - co to znaczy?), wyjaśnimy sobie (ale co?) "w najbliższym czasie".. Miał podjąć zdecydowane, konkretne kroki, a sprawa jak nie była wyjaśniona, tak nie jest. Czemu facet nie wykona telefonu? Boi się, że w tle usłyszy innego faceta (bynajmniej nie brata), że nie będą mieć o czym rozmawiać (bo co innego klikanie na gg)? Ja po prostu uważam, że możnaby tą sprawę wyjaśnić do końca jedną rozmową, nawet dzisiaj (czy jutro).

Z tym ostatnim zdaniem się w 100% zgadzam.

[TmargoT]

Napisane przez marmutita

Uważam, że ostatnie kroki MMB są słuszne - tzn. chodzi mi o ostatnio wykazaną powściągliwość.
Doris1981, rozumiem że chcesz dobrze i żeby wszystko zostało wyjaśnione, ale wobec tego, że to MMB już proponował a Pani nie potrafiła się zdecydować na spotkanie po 2 latach, to teraz już tylko do niej nalezy inicjatywa.
Każda normalna zaanagażowana uczuciowo dziewczyna w tej sytuacji dawno dążyła by do spotkania, bez względu na kompleksy itp.
Na moje oko - ona nie jest sama, czyt. ma partnera ew. męża i dlatego temat spotkania nie jest jej ulubionym.
Być może partner często wyjeżdża, jest w wojsku itd stąd była "dostępna" wirtualnie.
W związku z powżyszm MMB, skoro tak ustaliliśce - porozmawiajcie ostatecznie o waszej sytuacji w tym roku i...... jak już wyjaśnisz o i jak, podejmij słuszną dla siebie decyzję.
Szkoda życia na wirtualne złudzenia

ja nie uważam,że powściągliwość to w tym przypadku dobra decyzja.
DWA LATA ZNAJOMOŚCI to szmat czasu,ktory wciąż ucieka i skaraca inny potencjalny związek.
dlaczego tkwić w czymś co nie ma przyszłości.
no chyba ,że ktoś jest masochistą.
tak jak doris ,uważam,że każdy człowiek ma prawo do prawdy,a wiele spraw nie można inaczej załatwić niż rozmową-szczerą.
żeby do niej doszło,trzeba się spotkać,lub zadzwonić.

[Combi]

MMB racja, zrób cos dla siebie teraz, odpocznij zawieraj nowe znajomości itp... bedzie dobrze integruj się i bierz z życia garściami a jka będziesz planował przejazd przez kujawsko-pomorskie to wbijaj w nasze skromne progi

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

aha nie doczytałam....odezwała się haha szczęśliwe zakończenie? Czy tylko nam tak piszesz, żebyśmy już nie wymyślały nowych opcji...?? powodzenia

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

aha odezwala się nie doczytałam haha no to szczęśliwe zakończenie ....czy tylko nam tak piszesz żebyśmy nie wymyślały nowych opcji hehe?

[MMB]

Chyba coś tu muszę wyjaśnić.Niektóre z Was uważają, że ja nic nie robię tylko siedzę przed moniotrem i czekam aż dziewczyna do mnie napisze.Tak nie jest.Mam znajomych,mam swoją pasje i potrafie wolny czas sobie zorganizować więc pisząc abym wyszedł do ludzi dziwnie brzmi.Oczywicie wiem, że nie tylko mozna głaskać i pocieszać.W sumie ja nie oczekiwałem takiego pocieszania a jedynie odpowiedz co może być przyczyną takiego a nie innego zachowania dziewczyny z którą pisze.Jedne podpowiedzi są bardziej realne inne troche przesadzone( chyba wiecie o czym pisze ) No a teraz już stałym punktem programu odniosę się do Doris pewnie, że masz prawo mieć swoje zdanie i ja w to nie wnikam.Nawet nie będe przekonywał bo to nie ma sensu widze, że uparcie tkwisz w swojej ocenie może Ty jesteś taką bardzo zdecydowaną osobą i wszystko załatwiasz od ręki ale widocznie Ona nie jest.Zobaczymy jak potoczy się Nasza rozmowa.
P.S.Combi jakie szczęśliwe zakończenie?? naprawdę się odezwała i naprawdę z Nią porozmawiam.A innych opcji może już nie wymyślajcie bo znowu będzie 3 ręka lub noga he he.Dziękuje za wszystkie "poważne" opcje rozwiązania problemu.

[201803290936]

Napisane przez MMB

(...)
może Ty jesteś taką bardzo zdecydowaną osobą i wszystko załatwiasz od ręki ale widocznie Ona nie jest.Zobaczymy jak potoczy się Nasza rozmowa.
(...)

To Ty bądź zdecydowany (również zdecydowany to zakończyć), bo dwie niezdecydowane sierotki to jak na tą znajomość o co najmniej jedną za dużo. Czego się boisz tak naprawdę? Bo czegoś chyba jednak musisz, skoro do tej pory nie przeprowadziłeś ostrego cięcia. Znowu odłożyłeś to w czasie. Mówisz, że nie marnujesz tych lat, bo masz też inne życie, ale jednak wiele przez to tracisz - pewne obszary swojego umysłu i serca zamykasz na rzeczywiste kobiety, bo jednak cały czas w głowie siedzi ona, wyśniona. Przecież na początku wątku sam pisałeś, że to właściwie jest miłość, coś poważnego.

[marmutita]

Napisane przez Doris1981

To Ty bądź zdecydowany (również zdecydowany to zakończyć), bo dwie niezdecydowane sierotki to jak na tą znajomość o co najmniej jedną za dużo. Czego się boisz tak naprawdę? Bo czegoś chyba jednak musisz, skoro do tej pory nie przeprowadziłeś ostrego cięcia. Znowu odłożyłeś to w czasie. Mówisz, że nie marnujesz tych lat, bo masz też inne życie, ale jednak wiele przez to tracisz - pewne obszary swojego umysłu i serca zamykasz na rzeczywiste kobiety, bo jednak cały czas w głowie siedzi ona, wyśniona. Przecież na początku wątku sam pisałeś, że to właściwie jest miłość, coś poważnego.

hmmm, może rzeczywiście przy tak długim okresie znajomości, teraz każdy dzień bez wyjasnienia sytuacji ze strony Pani wydaje się stracony - i najlepiej nie odwlekać godziny "0".
za konkretną rozmowę i właściwą decyzję.

[MMB]

Tak jest to coś poważnego przynajmniej z mojej strony.Z Jej wydawało mi się, że też.No widzisz Doris w tym przypadku takie z Nas sierotki są.Sam się dziwię bo na codzień nie jest tak.Za Nią się wypowiadał nie będe ale moim zdaniem do niezdecydowanych kobiet to Ona nie należy.Pewnie, że Ona mi siedzi w głowie.Nic w tym złego.Świadomie wybrałem brak zainteresowania innymi kobietami gdy w mojej głowie jest ktoś inny.Gdyby w Twojej głowie siedział jakiś facet też tak chętnie byś oglądała za innymi??Na pewno będe rozmawiał i dowiem się co,jak,dlaczego.I zrobie to telefonicznie

[201803290936]

Napisane przez MMB

(...)
Gdyby w Twojej głowie siedział jakiś facet też tak chętnie byś oglądała za innymi??Na pewno będe rozmawiał i dowiem się co,jak,dlaczego.I zrobie to telefonicznie

Na pewno 2 lata by nie siedział ktoś, z kim się na oczy nie widziałam, bo nie uznaję życia uczuciami płynącymi z rozmowy przez komunikator. Umawiałam się nieraz przez net, miałam znajomych z netu i nigdy nie dopuszczałam do sytuacji "klikam x miesiąc i nic z tego nie wynika".

Mówisz, że normalnie taki nie jesteś, ona też nie jest niezdecydowana, to co to jest? Matrix?

[nicka01]

nie rozumiem, dlaczego nie wykonasz telefonu?
nie odbiera?

[Czarnulka19]

Napisane przez MMB

Tak jest to coś poważnego przynajmniej z mojej strony.Z Jej wydawało mi się, że też.No widzisz Doris w tym przypadku takie z Nas sierotki są.Sam się dziwię bo na codzień nie jest tak.Za Nią się wypowiadał nie będe ale moim zdaniem do niezdecydowanych kobiet to Ona nie należy.Pewnie, że Ona mi siedzi w głowie.Nic w tym złego.Świadomie wybrałem brak zainteresowania innymi kobietami gdy w mojej głowie jest ktoś inny.Gdyby w Twojej głowie siedział jakiś facet też tak chętnie byś oglądała za innymi??Na pewno będe rozmawiał i dowiem się co,jak,dlaczego.I zrobie to telefonicznie

haha Co Ty porównujesz..Zakładam ,że żadna NORMALNA kobieta nie zaprzątałaby sobie 2 LATA głowy facetem ,którego praktycznie nie zna ...
Uświadom sobie wreszcie ,że Ty żyjesz tylko i wyłącznie wyobrażeniem,złudzeniami o tej dziewczynie .. Nawet nie masz pewności , czy ta dziewczyna ze zdjęcia to ta sama osoba ! Bardzo prawdopodobne ,że jest to zdjęcie jej koleżanki ,ii nie zaprzeczaj ,bo nie wiesz tego w 100%
Naprawdę nie stać Cię na znalezienie sobie dziewczyny w realu,że kurczowo trzymasz się tej i wmawiasz sobie nie stworzone rzeczy?
Nie rozumiem też, jak można mówić w tym przypadku o jakimś uczuciu...Nie wiesz co byłoby gdybyście się spotkali .Być może czar równie szybko by prysnął jak się pojawił.
hahah śmiać mi się , bo przez te dwa lata mógłbyś poznać jakąś naprawdę fajną i wartościową dziewczynę i stworzyć z nią prawdziwy a nie wirtualny związek .. Tak w ogóle to pamiętasz jeszcze co to znaczy być z kobietą?
Niby wydawałoby się ,że coś zrozumiałeś , a dalej dajesz się spławić tekstem "pogadamy później"
Sprawa nic nie ruszyła do przodu , dalej jesteś w tym samym punkcie ,więc po co było zakładać ten wątek.

[TmargoT]

Napisane przez MMB

Tak jest to coś poważnego przynajmniej z mojej strony.Z Jej wydawało mi się, że też.No widzisz Doris w tym przypadku takie z Nas sierotki są.Sam się dziwię bo na codzień nie jest tak.Za Nią się wypowiadał nie będe ale moim zdaniem do niezdecydowanych kobiet to Ona nie należy.Pewnie, że Ona mi siedzi w głowie.Nic w tym złego.Świadomie wybrałem brak zainteresowania innymi kobietami gdy w mojej głowie jest ktoś inny.Gdyby w Twojej głowie siedział jakiś facet też tak chętnie byś oglądała za innymi??Na pewno będe rozmawiał i dowiem się co,jak,dlaczego.I zrobie to telefonicznie

choć piszemy ostre i trudne słowa to po czasie podziękujesz nam w myślach.czasem mogą pomoc w działaniu.
sory,ale dwa lata znajomości wirtualnej to dużo.
gdybyś między czasie spotykał się z innymi kobietami,to co innego,ale zamknąć się tylko dla jednej to długo-zbyt długo.

podziwiam cię i twoj zapał,jednak może okazac się,że nie ma po co,bo nie jest tego warta.

jeśli uwazasz,że jest warta zachodu, to ty musisz podjąć ważne kroki,to ty musisz zdecydowac co dalej.
nie można tkwić w czymś co przypomina księcia i krolewnę zamkniętą w wierzy,bo i ją trzeba uwolnić.

nie daj się zwodzić ,podejmij drastyczne kroki.jeśli ona dalej nie będzie chciała zrob coś szalonego i jedź do niej sam.

[Czarnulka19]

On sam z siebie w życiu nic nie zrobi... Ostatnio był taki zdeterminowany, i co zapał nagle minął ? Miał okazję i nie napomniał nawet o spotkaniu
Ta jego bezradność i bezczynność wobec tej sytuacji naprawdę jest wkurzająca .Większość z nas miała dobre intencje , próbowała przemówić do rozsądku , bo ta dziewczyna strasznie go omotała ....
Ale niestety bezskutecznie .

[lilijkowa]

Powiem Ci jedno facet...
Nie trać czasu dla kogoś, kto Ciebie, Twojego czasu, Twoich starań i przede wszystkim Twoich uczuć nie docenia.

[MMB]

I po co te nerwy?Niedługo padną słowa aby mnie powiesić bo co po niektóre dziewczyny zaczynają tracić cierpliwość w tym temacie Nie napisałem, że nie macie racji.Przyznaje się, że mi zależy.Do tej pory starałem się i próbowałem.Teraz poczekam na rozmowe.Mówiłem, że porozmawiam to tak zrobie.

[TmargoT]

Napisane przez Czarnulka19

On sam z siebie w życiu nic nie zrobi... Ostatnio był taki zdeterminowany, i co zapał nagle minął ? Miał okazję i nie napomniał nawet o spotkaniu
Ta jego bezradność i bezczynność wobec tej sytuacji naprawdę jest wkurzająca .Większość z nas miała dobre intencje , próbowała przemówić do rozsądku , bo ta dziewczyna strasznie go omotała ....
Ale niestety bezskutecznie .

wyluzuj czarnulka.

po pierwsze. nie wiemy ,jak przebiegła rozmowa i co jej powiedział.
po drugie,czasem nie chodzi o "złapanie kroliczka,tylko sam pościg".są mężczyźni,ktorzy rajcują się czyms nieosiągalnym.

[limonka1983]

Napisane przez MMB

I po co te nerwy?Niedługo padną słowa aby mnie powiesić bo co po niektóre dziewczyny zaczynają tracić cierpliwość w tym temacie Nie napisałem, że nie macie racji.Przyznaje się, że mi zależy.Do tej pory starałem się i próbowałem.Teraz poczekam na rozmowe.Mówiłem, że porozmawiam to tak zrobie.

Myślałam, że na rozmowę czekałeś już 2 lata. Teraz ta rozmowa musi się odbyć. Powinna dojść do skutku i powinny pojawić się konkrety... Bez czekania, dawania sygnałów, sugerowania, itd.

[Combi]

ludzie spokojnie....pomogłyśmy mu zrozumieć, że coś nie tak w tej "relacji" i jak najszybciej trzeba to wyjaśnić, więc może oszczędźmy już tej rozlicznej krytyki rozmowa będzie jak najszybciej i gra w otwarte karty. MMB już to zrozumiał